Data: 2010-09-29 03:04:42 | |
Autor: MarcinS | |
skandla w LOT - przeciw lonczeniu dzieci | |
Tak przy okazji, co sie dzieje ze zrzuconymi 22-ma tonami paliwa?
Nie wiem na jakiej wysokosci byli, ale zakladam okolo 5-6km (odleglosc od lotniska 200km). Jesli wyparuje, to czy zamyka sie przestrzen powietrzna w takim rejonie? Czyms grozi wlot nastepnego samolotu w taka mieszanke gazowa? -- Pozdrawiam, Marcin |
|
Data: 2010-09-29 03:48:59 | |
Autor: Delfino Delphis | |
skandla w LOT - przeciw lonczeniu dzieci | |
MarcinS wrote:
Tak przy okazji, co sie dzieje ze zrzuconymi 22-ma tonami paliwa?Są odpowiednie zamknięte strefy zrzutu o ile mi wiadomo. Co więcej jakoś tak to jest zrobione, aby samolot sam nie wleciał w zrzucane przez siebie paliwo. Poza tym wydaje mi się, że po zrzucie paliwo dość szybko rozprasza się i w przeciągu kilku minut nie stanowi już problemu. |
|
Data: 2010-09-29 07:14:41 | |
Autor: malgosia | |
skandla w LOT - przeciw lonczeniu dzieci | |
przeciągu kilku minut nie stanowi już problemu. najczensciej zrzuca się nad morzem jk |
|
Data: 2010-09-29 09:53:57 | |
Autor: Jan Werbiński | |
skandla w LOT - przeciw lonczeniu dzieci | |
nie trzeba wtedy stosować olejku do opalania
|
|
Data: 2010-09-29 10:01:27 | |
Autor: malgosia | |
skandla w LOT - przeciw lonczeniu dzieci | |
nie trzeba wtedy stosować olejku do opalania bardzo bym prosił o nie pisanie głupot. To jest powarzna grupa gdzei poruszamy tematy poważne takie jak szkoleni, wypadki, kontrola Ruchu itp jk |
|
Data: 2010-09-29 12:01:35 | |
Autor: /dev/SU45 | |
skandla w LOT - przeciw lonczeniu dzieci | |
Są odpowiednie zamknięte strefy zrzutu o ile mi wiadomo. W przestrzeni kontrolowanej jak rozumiem? Gdzie są podane? Z 5000 m. do ziemi daleko i paliwo pewnie wyparuje ale do "sufitu" przestrzeni klasy G? Mam nadzieję że też :) Chciałem kiedyś sprawdzić jak jest z wodą zrzucaną przez szybowce i o ile z 20-30 metrów to można dać się zmoczyć to z 200 m już w zasadzie nie czuć. Ile paliwa zrzuca taki samolot i jaki to jest mniej więcej przepływ? |
|
Data: 2010-09-29 11:40:04 | |
Autor: Jarosław Sokołowski | |
skandla w LOT - przeciw lonczeniu dzieci | |
/dev/SU45 napisał:
Ile paliwa zrzuca taki samolot i jaki to jest mniej więcej przepływ? Tyle ile potrzeba do wylądowania. W tym przypadku było tego 22 tony. Gdyby miał lądować awaryjnie, to by starał się zrzucić wszystko ponad to, co potrzebne do manewru. Przepływ rzędu jednej tony ma minutę, a wygląda to mniej więcej tak: http://www.youtube.com/watch?v=L7R0_VNxQbM -- Jarek |
|
Data: 2010-09-29 18:40:06 | |
Autor: Dariusz K. Ładziak | |
skandla w LOT - przeciw lonczeniu dzieci | |
Użytkownik Jarosław Sokołowski napisał:
/dev/SU45 napisał: Jakby miał lądować awaryjnie to chromolił by masę maksymalna do lądowania. Nie dlatego się paliwo zrzuca że samolot wybuchnie po dotknięciu ziemi a dlatego że niekoniecznie zdrowia mu doda lądowanie z przekroczona masą. Minimum po takim lądowaniu to mozolny przegląd, czasem bez napraw się nie obejdzie, w skrajnych przypadkach nastąpią uszkodzenia struktury płatowca. Jak się ma do wyboru spaść albo lądować z przekroczoną masą to się ląduje. Jak się ma do wyboru wylać paliwo za kilkadziesiąt tysięcy dolarów albo postawić samolot na parę tygodni w hangarze to taniej wylać paliwo. -- Darek |
|
Data: 2010-09-29 16:56:23 | |
Autor: Jarosław Sokołowski | |
skandla w LOT - przeciw lonczeniu dzieci | |
Pan Dariusz K. Ładziak napisał:
Gdyby miał lądować awaryjnie, to by starał się zrzucić wszystko E tam. Lądowanie bez wysuniętego podwozia, to także lądowanie awaryjne. Lepiej wtedy przy lądowaniu nie mieć masy zbyt dużej i lepiej też nie palić się zbyt widowiskowo. Jarek -- Lepiej złamać obie nogi, niż miejscowe zjeść pierogi. Lepiej mieć horyzont wąski, niż zamawiać tu zakąski. |
|
Data: 2010-09-30 13:19:36 | |
Autor: Dariusz K. Ładziak | |
skandla w LOT - przeciw lonczeniu dzieci | |
Użytkownik Jarosław Sokołowski napisał:
Pan Dariusz K. Ładziak napisał: Lepiej się palić na pasie startowym jak w lesie - przynajmniej strażacy na miejscu. -- Darek |
|
Data: 2010-09-30 13:32:00 | |
Autor: /dev/SU45 | |
skandla w LOT - przeciw lonczeniu dzieci | |
Lepiej się palić na pasie startowym jak w lesie - przynajmniej strażacy Ile razy będziesz jeszcze pisać o tych strażakach? Przecież to bez sensu. Zazwyczaj lepiej się rozbić w sposób kontrolowany niż niekontrolowany się wskutek pożaru (tak jak katastrofy naszegp Ił-62 albo MD11 gdzie pożar był spowodowany przez entertainment system). Zwłaszcza w dużym samolocie. Czy są znane przykłady pomyślnego gaszenia przy naprawdę poważnym pożarze? Raczej wątpię. Szanse przeżycia daje albo rozbicie się samolotu na kawałki (tak jak ten DC10 w Sioux City, tam niby pożaru nie było ale się pojawił po rozbiciu, z tym że kadłub się rozpadł na kawałki i tam gdzie nie było paliwa ludzie przeżyli) albo szybka ewakuacja. |
|
Data: 2010-09-30 20:41:08 | |
Autor: Jarosław Sokołowski | |
skandla w LOT - przeciw lonczeniu dzieci | |
/dev/SU45 napisało:
Ile razy będziesz jeszcze pisać o tych strażakach? Przecież to bez sensu. Zazwyczaj lepiej się rozbić w sposób kontrolowany niż niekontrolowany się wskutek pożaru (tak jak katastrofy naszegp Ił-62 albo MD11 gdzie pożar był spowodowany przez entertainment system). Co tam za entertainment system mają w MD11, że pożary robi? Kiedyś w b777 Alitalii, ledwie tylko dotknąłem swojego monitora, to się pokazał napis żeby włożyć dysk z plikiem COMMAND.COM do napędu F. Nie tylko na moim monitorze, na wszystkich. Resetowali cały samolot (to znaczy ten system). Ale ze mną podobno zawsze tak jest, jak tylko się dotknę czegoś, co wyprodukował Microsoft. Tylko skąd steward o tym wiedział, bo akurat na mnie jakoś tak dziwnie patrzył? -- Jarek |
|
Data: 2010-09-30 20:30:26 | |
Autor: Jarosław Sokołowski | |
skandla w LOT - przeciw lonczeniu dzieci | |
Pan Dariusz K. Ładziak napisał:
Jakby miał lądować awaryjnie to chromolił by masę maksymalna do Dlaczego od razu palić się? Czy każde awaryjne lądowanie to "dawać mi tu prędko coś płaskiego, bo z prawego silnika dym leci, a lewy coś dziwnie rzęzi"? Myślę, że takich jest nawet mniejszość. Bo są jeszcze takie "fajnie tu w górze, słonko świeci i obłoczki ładne, ale kiedyś w końcu trzeba będzie gdzieś usiąść, a z podwoziem coś nie tentego". Swoją drogą to musi być psychologicznie trudna decyzja -- rezygnować z kilku godzin pewnego życia i pchać się coś, co nie wiadomo jaki będzie miało koniec. Ale jednak w takich sytuacjach z reguły się zawraca. Kilka godzin w stresie wcale nie pomaga w precyzyjnym wykonaniu manewru. A z tymi strażakami, to wszystko prawda -- jak się uda wylądować, to będzie z kim wódke wypić z radości. A jak się nie uda, to po co im roboty przysparzać? Jarek -- By rzecz ująć z detalami, temat tak rozpocząć mogę, budowaliśmy z kumplami coś płaskiego, jakby drogę... |
|
Data: 2010-09-30 22:04:09 | |
Autor: Krzysztof Chajęcki | |
skandla w LOT - przeciw lonczeniu dzieci | |
Dnia Thu, 30 Sep 2010 20:30:26 +0000, Jarosław Sokołowski napisał(a):
Dlaczego od razu palić się? Czy każde awaryjne lądowanie to "dawać mi tu a to przy lądowaniu bez podwozia samolot nie może się zapalić???? :-O -- pzdr meping (zdziwiony... ;->) |
|
Data: 2010-09-30 22:25:18 | |
Autor: Jarosław Sokołowski | |
skandla w LOT - przeciw lonczeniu dzieci | |
Pan Krzysztof Chajęcki napisał:
Dlaczego od razu palić się? Czy każde awaryjne lądowanie to "dawać mi tu I co, należy mu to ułatwić pozostawiając w zbiornikach jak najwięcej paliwa? Jak już pisałem wcześniej, to owszem, może to być bardzo widowiskowe, ale poza tym decyzja taka ma równiez swoje wady. Jarek -- Mówią płonie stodoła płonie aż strach Trzeszczy wszystko dokoła ściany i dach gorąco, że hej To sołtys swoją córkę za mąż dzisiaj dał Do żonki pali się pan młody -- chłop na schwał. |
|
Data: 2010-09-29 13:33:07 | |
Autor: Delfino Delphis | |
skandla w LOT - przeciw lonczeniu dzieci | |
/dev/SU45 wrote:
W przestrzeni kontrolowanej jak rozumiem? Gdzie są podane? W AIPie - ENR 5.3.0-2 http://ais.pansa.pl/aip/openp.php?id=EP_ENR_5_3_0-2_en
Tu chyba nawet nie tyle chodzi o parowanie, co po prostu o rozproszenie. Ile paliwa zrzuca No 767 to pewnie zrzuca ponad 20 ton i zajmuje to pewnie z pół godziny, ale dokładnych danych nie znam. Jest trochę filmów z tego: http://www.youtube.com/watch?v=zVKwMivhnmw&feature=related |
|
Data: 2010-09-29 15:16:36 | |
Autor: J.F. | |
skandla w LOT - przeciw lonczeniu dzieci | |
Użytkownik "MarcinS" <as@wp.pl> napisał w wiadomości news:i7u3ch$554$1news.net.icm.edu.pl...
Tak przy okazji, co sie dzieje ze zrzuconymi 22-ma tonami paliwa? Chyba wyparowuje. Powietrza jest duzo. Nie wiem na jakiej wysokosci byli, ale zakladam okolo 5-6km (odleglosc od lotniska 200km). O ile pamietam to chyba byl taki wypadek ze pilot wlecial we wlasne paliwo. Ale jak sie nie ma pecha to podejrzewam ze dosc szybko osiagnie stezenie niegrozne. J. |
|
Data: 2010-09-29 16:29:41 | |
Autor: Piotr \"Charvel\" Majka | |
skandla w LOT - przeciw lonczeniu dzieci | |
W dniu 2010-09-29 15:16, J.F. pisze:
Użytkownik "MarcinS" <as@wp.pl> napisał w wiadomości 13.10.1972 - Moskwa, IL-62, z płonącym silnikiem robił kolejne podejście jednocześnie zrzucając paliwo. Przy trzecim podejściu wleciał w chmurę własnego paliwa. |
|
Data: 2010-09-29 15:31:13 | |
Autor: Jarosław Sokołowski | |
skandla w LOT - przeciw lonczeniu dzieci | |
Pan Piotr "Charvel" Majka napisał:
O ile pamietam to chyba byl taki wypadek ze pilot wlecial we wlasne paliwo. A czy Ił-62 z płonącym silnikiem musi koniecznie robić kolejne podejście, żeby wlecieć w chmurę własnego paliwa? Tam i bez tego chmura chyba jest tak blisko silników, że pożar powinien doprowadzić do jej zapłonu. Chyba że w tym samolocie zrzut rozwiązano jakoś inaczej. Poza tym po jaką cholerę zrzucał i co zrzucał, skoro do Moskwy przyleciał z Leningradu? Rozumiem, że to ten: http://aviation-safety.net/database/record.php?id=19721013-1 W Moskwie były w tamtym czasie jakieś przejściowe trudności na odcinku zaopatrzenia w paliwo, że sobie wziął z Leningradu na drogę powrotną, czy jak? Jarek -- "Panie pilocie, dziura w samolocie." |
|
Data: 2010-09-30 12:57:42 | |
Autor: Piotr \"Charvel\" Majka | |
skandla w LOT - przeciw lonczeniu dzieci | |
W dniu 2010-09-29 17:31, Jarosław Sokołowski pisze:
Pan Piotr "Charvel" Majka napisał: <smirk> Wiesz co, zaraz zapytam drugiego pilota, dlaczego zrzucaliśmy paliwo i dlaczego 3 kółka zrobiliśmy </smirk> Poza tym po jaką cholerę zrzucał i co zrzucał, skoro do Moskwy przyleciał A nóż był zatankowany na lot powrotny? To pilot podejmuje decyzję gdzie i kiedy tankuje. Co nie zawsze przynosi dobre efekty - vide Mr.KLM. |
|
Data: 2010-09-30 20:36:45 | |
Autor: Jarosław Sokołowski | |
skandla w LOT - przeciw lonczeniu dzieci | |
Pan Piotr "Charvel" Majka napisał:
Poza tym po jaką cholerę zrzucał i co zrzucał, skoro do Moskwy Nie wiem o jakie efekty tankowania KLM chodzi, ale też niedowierzam, że w Związku Radzieckim decyzje w sprawie paliwa podejmował pilot, a nie Kumitet Cyntralny czy przynajmniej egzekutywa Aerofłotu. Jeszcze trudniej uwierzyć w to, że paliwo na powrót brano w locie *do* Moskwy, a nie *z* Moskwy. No, może gdyby z Baku, to jeszcze, ale w Leningradie też ropy nie robią. Poza tym skad w ogóle wiadomo, że zrzucał paliwo? I co mu było, że musiał? W Moskwie miał przecież planowe lądowanie. W podanym linku napisali tylko, że pogoda marna była i że trzy razy podchodził (coś mi to przypomina, ale mniejsza o to). Jarek -- A w Leningradzie pełna odwilż już, No, a na przykład w takim Tbilisi Ląduje się wśród pól kwitnących róż? A ja tam nie chcę! Mnie ten adres wisi! |
|
Data: 2010-10-01 13:13:32 | |
Autor: Piotr \"Charvel\" Majka | |
skandla w LOT - przeciw lonczeniu dzieci | |
W dniu 2010-09-30 22:36, Jarosław Sokołowski pisze:
Pan Piotr "Charvel" Majka napisał: O katastrofę na teneryfie, gdzie bardzo się śpieszący kapitan Zanten zatankował paliwo wcześniej niż by musiał. Nikt potem nie przeżył z jego samolotu, w dużej mierze poprzez śmierć w płomieniach. że w Związku Radzieckim decyzje w sprawie paliwa podejmował pilot, No tak, plenum KC się zbierało, by przedyskutować sprawę, gdzie piloci AF mają tankować. Nie wpadasz w przesadyzm? Poza tym skad w ogóle wiadomo, że zrzucał paliwo? I co mu było, że http://pl.wikipedia.org/wiki/Katastrofa_lotnicza_w_Lesie_Kabackim -> Przypisy -> 17 - wskazuje na źródło informacji. http://kalendarium.polska.pl/wydarzenia/article.htm?id=82725 musiał? W Moskwie miał przecież planowe lądowanie. W podanym linku Za mało dostępnych danych by wiedzieć, czemu musiał, można spekulować: płonący silnik(i) + za dużo paliwa + możliwość rozbicia się przy przyziemieniu. Przy takiej koncepcji zrzut paliwa miał na celu ograniczenie rozmiaru potencjalnego pożaru. |
|
Data: 2010-10-01 12:03:49 | |
Autor: Jarosław Sokołowski | |
skandla w LOT - przeciw lonczeniu dzieci | |
Pan Piotr "Charvel" Majka napisał:
A nóż był zatankowany na lot powrotny? To pilot podejmuje decyzję gdzie Ponieśli śmierć w płomieniach w wyniku katastrofy, a nie w wyniku zatankowania paliwa. W ogóle kupienie biletu na samolot też nie zawsze przynosi dobre efekty. A jak matki nas rodziły, to... że w Związku Radzieckim decyzje w sprawie paliwa podejmował pilot, Nie wpadam. "A Grigorij Pawłowicz, to on zawsze tankuje na drogę powrotną, on taki niecierpliwy, denerwuje się jak trzeba stanąć do kolejki przy rurze; co innego towarzysz Siergiej Siemionowicz, ten taki skrupulatny i akuratni, nie naleje więcej niż mu na drogę trzeba, zawsze powtarza, że Kraj Rad trzeba oszczędnością budować" -- nie, to nie do pomyślenia. Poza tym skad w ogóle wiadomo, że zrzucał paliwo? I co mu było, że A, czyli nie w Moskiwie, tylko w Lesie Kabackim, nie pogoda była kijowa, tylko mu się silniki paliły i nie próbował trzech podejść na pas, tylko zwalił się jak kłoda na glebę. Poza tym wszystko się zgadza. musiał? W Moskwie miał przecież planowe lądowanie. W podanym linku Nie wiem czy *można* spekulować, ale niektórzy widać muszą. Ja nie mam żadnych informacji ponad to, że ten Ił "crashed in a lake during the third attempt to land in poor weather conditions". I jeszcze że ILS nie działał. Płonące silniki, magnesy do ściągania samolotów, tajemnicze fale, zrzuty paliwa, tajna broń -- o tym pewnie gdzieś da się przeczytać, ale ja nie wiem gdzie. -- Jarek |
|