Czy ktoś z Was lub Waszych znajomych spotkał się (słyszał, czytał, widział) z przypadkiem skutecznego użycia gaśnicy samochodowej 1kg? Przez skuteczne użycie rozumiem ugaszenie pożaru samochodu. W opowieściach znajomych strażaków wyjeżdżających do takich pożarów często przewija się motyw palącego się auta i jednej lub kilku pustych (wyładowanych) gaśnic na poboczu...
Gasili samochód gaśnicami śniegowymi. Dałem im swoją miniaturową gaśnicę halonową i za moment było po gaszeniu. Tylko potem trudno jest dostać halonową gaśnicę, która naprawdę i szybko gasi. Proszkowe to można porównać do machania szmatą, właściwie nadają się tylko do pokazywania, że są.