Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   skuteczne użycie gaśnicy

skuteczne użycie gaśnicy

Data: 2009-12-29 22:21:57
Autor: Jackare
skuteczne użycie gaśnicy
Użytkownik "Michał" <mbierwia@wywalto.o2.pl> napisał w wiadomości news:hhd6qf$aoa$1atlantis.news.neostrada.pl...
Czy ktoś z Was lub Waszych znajomych spotkał się (słyszał, czytał, widział) z przypadkiem skutecznego użycia gaśnicy samochodowej 1kg? Przez skuteczne użycie rozumiem ugaszenie pożaru samochodu.
Tak spotkałem się i sam gasiłem. Raz samochód a raz motorówkę. Rzecz w tym, że zdarzenia miały miejsce kilkanaście lat temu i używalismy do tego celu funkcjonujących jeszcze wtedy doskonałych gaśnic halonowych. Te dzisiejsze proszkowe to o kant dupy rozbić. Moim zdaniem w relacji bezpieczeństwo(życie, zdrowie) - ekologia to pierwsze powinno mieć priorytet i dobre produkty nie powinny być zastępowane erzacami
--
Jackare

Data: 2009-12-29 22:55:05
Autor: Artur Maśląg
skuteczne użycie gaśnicy
Jackare pisze:
(...)
Tak spotkałem się i sam gasiłem. Raz samochód a raz motorówkę. Rzecz w tym, że zdarzenia miały miejsce kilkanaście lat temu i używalismy do tego celu funkcjonujących jeszcze wtedy doskonałych gaśnic halonowych. 

Ba, halonówki. Skuteczne i działające zawsze.

Te dzisiejsze proszkowe to o kant dupy rozbić. Moim zdaniem w relacji bezpieczeństwo(życie, zdrowie) - ekologia to pierwsze powinno mieć priorytet i dobre produkty nie powinny być zastępowane erzacami

Problem w tym, że tak naprawdę halon i jego związki powstałe w wyniku
gaszenia dla ludzi też były szkodliwe (więc nie tylko ekologia). Dla
zdrowia/życia lepiej by ludzie przestali wierzyć w skuteczność tego
co teraz mają obowiązek wozić. Jestem ciekaw, czy ktoś będzie miał
tyle odwagi, by znieść obowiązek posiadania zbędnego obowiązkowego
wyposażenia samochodu.

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

Data: 2009-12-30 00:08:45
Autor: Tomasz Pyra
skuteczne użycie gaśnicy
Artur Maśląg pisze:
Jackare pisze:
(...)
Tak spotkałem się i sam gasiłem. Raz samochód a raz motorówkę. Rzecz w tym, że zdarzenia miały miejsce kilkanaście lat temu i używalismy do tego celu funkcjonujących jeszcze wtedy doskonałych gaśnic halonowych. 

Ba, halonówki. Skuteczne i działające zawsze.

Dla fanów halonowych staroci taka mała moja przygoda.
Gaśnica rocznik osiemdziesiąty któryś wystrzeliła mi w bagażniku.
Pękł gwint z tworzywa przypominającego ebonit i odpadła góra gaśnicy od metalowej butli.

Bo woziłem sobie taką gaśnicę właśnie jako taką która się nigdy nie przeterminuje ;)

Data: 2009-12-30 00:49:51
Autor: J.F.
skuteczne użycie gaœnicy
On Wed, 30 Dec 2009 00:08:45 +0100,  Tomasz Pyra wrote:
Dla fanów halonowych staroci taka mała moja przygoda.
Gaśnica rocznik osiemdziesiąty któryś wystrzeliła mi w bagażniku.
Pękł gwint z tworzywa przypominającego ebonit i odpadła góra gaśnicy od metalowej butli.

O ile pamietam to ktos tu pisal o samoczynym wybuchu proszkowej.
Kolejna zaleta halonowki o ktorej sie przypomni przy odkurzaniu :-)

J.

Data: 2009-12-30 07:58:08
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg
skuteczne użycie gaśnicy
Tomasz Pyra pisze:
(...)
Dla fanów halonowych staroci taka mała moja przygoda.
Gaśnica rocznik osiemdziesiąty któryś wystrzeliła mi w bagażniku.
Pękł gwint z tworzywa przypominającego ebonit i odpadła góra gaśnicy od metalowej butli.

Bywa - ze starości to różne rzeczy się dzieją. Proszkowym też się
zdarza wybuchnąć - chyba nie chciałbyś tego oglądać, w szczególności
we własnym samochodzie ;)

Bo woziłem sobie taką gaśnicę właśnie jako taką która się nigdy nie przeterminuje ;)

Nastał kres możliwości technicznych obudowy - jak widzisz wynik
i tak bardzo dobry. Ja już chyba żadnej takiej nie mam.

Data: 2009-12-30 08:38:13
Autor: Tomasz Pyra
skuteczne użycie gaśnicy
Artur 'futrzak' Maśląg pisze:
Tomasz Pyra pisze:
(...)
Dla fanów halonowych staroci taka mała moja przygoda.
Gaśnica rocznik osiemdziesiąty któryś wystrzeliła mi w bagażniku.
Pękł gwint z tworzywa przypominającego ebonit i odpadła góra gaśnicy od metalowej butli.

Bywa - ze starości to różne rzeczy się dzieją. Proszkowym też się
zdarza wybuchnąć - chyba nie chciałbyś tego oglądać, w szczególności
we własnym samochodzie ;)

Zdecydowanie wolę wybuch halonowej :)

Chociaż podczas jazdy niemiłe, ale wystarczyło otworzyć w czasie jazdy bagażnik i się przewietrzyło. Proszku to bym pewnie do dziś nie wyzbierał.

Bo woziłem sobie taką gaśnicę właśnie jako taką która się nigdy nie przeterminuje ;)

Nastał kres możliwości technicznych obudowy - jak widzisz wynik
i tak bardzo dobry. Ja już chyba żadnej takiej nie mam.

Można kupić zamienniki halonu, tylko drogie.

Data: 2009-12-30 08:59:56
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg
skuteczne użycie gaśnicy
Tomasz Pyra pisze:
(...)
Zdecydowanie wolę wybuch halonowej :)

Jeżeli miałbym wybierać, to też :)

Chociaż podczas jazdy niemiłe, ale wystarczyło otworzyć w czasie jazdy bagażnik i się przewietrzyło. Proszku to bym pewnie do dziś nie wyzbierał.

Zgadza się.

Można kupić zamienniki halonu, tylko drogie.

Wiem o tym - tylko proszę mi nie sugerować, bym uszczknął coś domowymi
metodami z instalacji gaśniczej w serwerowni ;)

Data: 2010-01-02 16:02:22
Autor: The_EaGle
skuteczne użycie gaśnicy
Artur 'futrzak' Maśląg pisze:
Tomasz Pyra pisze:
(...)
Zdecydowanie wolę wybuch halonowej :)

Jeżeli miałbym wybierać, to też :)

Chociaż podczas jazdy niemiłe, ale wystarczyło otworzyć w czasie jazdy bagażnik i się przewietrzyło. Proszku to bym pewnie do dziś nie wyzbierał.

Zgadza się.

Można kupić zamienniki halonu, tylko drogie.

Wiem o tym - tylko proszę mi nie sugerować, bym uszczknął coś domowymi
metodami z instalacji gaśniczej w serwerowni ;)

W serwerowni przeważnie jest argonit a ten nic nie da w otwartej przestrzeni. On działa na zasadzie wypierania tlenu. Obniża jego ilośc do około 18% a to wystarczy aby ogień przygasł a człowiek który tam się znajduje nie udusił się tracąc przytomność. Jednak to tylko teoria i wypadki się zdarzały...

Pozdrawiam
Rafał

Data: 2010-01-02 16:59:47
Autor: Artur Maśląg
skuteczne użycie gaśnicy
The_EaGle pisze:
Artur 'futrzak' Maśląg pisze:
Tomasz Pyra pisze:
(...)
Można kupić zamienniki halonu, tylko drogie.

Wiem o tym - tylko proszę mi nie sugerować, bym uszczknął coś domowymi
metodami z instalacji gaśniczej w serwerowni ;)

W serwerowni przeważnie jest argonit

Szczerze powiedziawszy mam spore wątpliwości co do stwierdzenia
"przeważnie". Częściej chyba jest stosowany INERGEN, a w mniejszych
serwerowniach FM-200, który działa na podobnej zasadzie jak halon.

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

Data: 2009-12-31 19:02:13
Autor: Karol Y
skuteczne użycie gaśnicy
Bywa - ze starości to różne rzeczy się dzieją. Proszkowym też się
zdarza wybuchnąć - chyba nie chciałbyś tego oglądać, w szczególności
we własnym samochodzie ;)

Dziewczynie jadącej przede mną w hatchbacku, rozszczelniła się zwykła 1kg proszkowa w bagażniku, gdy brała zakręt by zjechać na parking. Powiem szczerze, że się przestraszyłem, bo w samochodzie przede mną zrobiło się nagle pełno białego dymu jakby jakaś mała bomba wybuchła.

Pierwsze co mi do głowy przyszło, to pobiegłem do niej ze swoją gaśnicą ;-)

--
Mateusz Bogusz

Data: 2010-01-02 15:58:52
Autor: The_EaGle
skuteczne użycie gaśnicy
Tomasz Pyra pisze:
Artur Maśląg pisze:
Jackare pisze:
(...)
Tak spotkałem się i sam gasiłem. Raz samochód a raz motorówkę. Rzecz w tym, że zdarzenia miały miejsce kilkanaście lat temu i używalismy do tego celu funkcjonujących jeszcze wtedy doskonałych gaśnic halonowych. 

Ba, halonówki. Skuteczne i działające zawsze.

Dla fanów halonowych staroci taka mała moja przygoda.
Gaśnica rocznik osiemdziesiąty któryś wystrzeliła mi w bagażniku.
Pękł gwint z tworzywa przypominającego ebonit i odpadła góra gaśnicy od metalowej butli.

Bo woziłem sobie taką gaśnicę właśnie jako taką która się nigdy nie przeterminuje ;)

Mi za to odpaliła gaśnica proszkowa w maluchu w bagażniku z 15 lat temu.
:) Powód - jakimś cudem odpieła się z mocowań i zwarła klemy akumulatora w bagażniku. Dalej to było tylko BUM.Zatrzymałem się i biegnę do silnika a  tam luzik. Otwieram maskę a tam rozgrzana gaśnica i kupa proszku :)

Pozdrawiam
Rafał

skuteczne użycie gaśnicy

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona