Już dawno nie widziałem tak rozpieprzonego scenariusza i kiepskiej akcji.
Spluwać i omijać szerokim łukiem :(

Arek

On Wednesday, November 21, 2012 10:57:26 AM UTC-7, Arek wrote:

Już dawno nie widziałem tak rozpieprzonego scenariusza i kiepskiej akcji.

Spluwać i omijać szerokim łukiem :(



Arek

Dzięki!
Lepszej rekomendacji nie trzeba. Lecę do kina ;-)

Użytkownik <jedyny.jkrakowski@gmail.com> napisał w wiadomości news:5d58672b-81dc-4ac4-8b53-def6acc09989googlegroups.com...
On Wednesday, November 21, 2012 10:57:26 AM UTC-7, Arek wrote:

Już dawno nie widziałem tak rozpieprzonego scenariusza i kiepskiej akcji.

Spluwać i omijać szerokim łukiem :(

Arek

Dzięki!
Lepszej rekomendacji nie trzeba. Lecę do kina ;-)

Musze koniecznie obejrzec!

Dnia 22.11.2012, o godzinie 09.00.27, na pl.rec.film, Ghost napisał(a):

Dzięki!
Lepszej rekomendacji nie trzeba. Lecę do kina ;-)

Musze koniecznie obejrzec!

Pisałem o tym filmie zaraz po premierze (nie Tusku - ten chyba do kina nie
chodzi). Film rzeczywiście średni jak na Mendesa. Jest tyle nieścisłości i
głupot rzucających się w oczy, że czasem aż boli. Co prawda nakręcony
sprawnie, ale za dużo czasu na myślenie w trakcie seansu - i stąd
rozczarowanie co do dziur. Spokojnie można obejrzeć w domu.


--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach

On 22.11.2012 15:59, Habeck Colibretto wrote:

Dnia 22.11.2012, o godzinie 09.00.27, na pl.rec.film, Ghost napisał(a):

Dzięki!
Lepszej rekomendacji nie trzeba. Lecę do kina ;-)

Musze koniecznie obejrzec!

Pisałem o tym filmie zaraz po premierze (nie Tusku - ten chyba do kina nie
chodzi). Film rzeczywiście średni jak na Mendesa. Jest tyle nieścisłości i
głupot rzucających się w oczy, że czasem aż boli. Co prawda nakręcony
sprawnie, ale za dużo czasu na myślenie w trakcie seansu - i stąd
rozczarowanie co do dziur. Spokojnie można obejrzeć w domu.

Czyli wlasciwie srednia albo nawet powyzej sredniej ostatnich produkcji.


--
Tak bankrutują firmy, które budowały na Euro 2012
http://www.bankier.pl/wiadomosci/news.html?thread_id=598
Polscy politycy nieustannie dzialaja na szkode polskich firm i polskiego spoleczenstwa!
http://www.google.pl/#q=polskie+firmy+bankrutuj%C4%85

Dnia 22.11.2012, o godzinie 17.23.12, na pl.rec.film, ikih napisał(a):

Dzięki!
Lepszej rekomendacji nie trzeba. Lecę do kina ;-)

Musze koniecznie obejrzec!

Pisałem o tym filmie zaraz po premierze (nie Tusku - ten chyba do kina nie
chodzi). Film rzeczywiście średni jak na Mendesa. Jest tyle nieścisłości i
głupot rzucających się w oczy, że czasem aż boli. Co prawda nakręcony
sprawnie, ale za dużo czasu na myślenie w trakcie seansu - i stąd
rozczarowanie co do dziur. Spokojnie można obejrzeć w domu.

Czyli wlasciwie srednia albo nawet powyzej sredniej ostatnich produkcji.

Nie jest to tragedia i da się obejrzeć, bo sprawnie zrealizowany. Ale żadna
rewelacja i naprawdę spokojnie można poczekać na wydanie na DVD czy BR.
Chyba, że ktoś idzie w środę do Cinema City za pół ceny to wtedy spoko. Za
28zł to się nie opłaca.

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach

On 22.11.2012 21:45, Habeck Colibretto wrote:

Dnia 22.11.2012, o godzinie 17.23.12, na pl.rec.film, ikih napisał(a):

Dzięki!
Lepszej rekomendacji nie trzeba. Lecę do kina ;-)

Musze koniecznie obejrzec!

Pisałem o tym filmie zaraz po premierze (nie Tusku - ten chyba do kina nie
chodzi). Film rzeczywiście średni jak na Mendesa. Jest tyle nieścisłości i
głupot rzucających się w oczy, że czasem aż boli. Co prawda nakręcony
sprawnie, ale za dużo czasu na myślenie w trakcie seansu - i stąd
rozczarowanie co do dziur. Spokojnie można obejrzeć w domu.

Czyli wlasciwie srednia albo nawet powyzej sredniej ostatnich produkcji.

Nie jest to tragedia i da się obejrzeć, bo sprawnie zrealizowany. Ale żadna
rewelacja i naprawdę spokojnie można poczekać na wydanie na DVD czy BR.
Chyba, że ktoś idzie w środę do Cinema City za pół ceny to wtedy spoko. Za
28zł to się nie opłaca.

No to przeciez napisalem, co napisales, film troche powyzej sredniej. Do kina nie warto, na DVD w promocji mozna ewentualnie. Nie obejrzawszy filmu dramatu nie bedzie, intelekt nie spadnie, rpozrywki (innej) nie zabraknie.

Swoja droga nawet nie cena mnie odstrasza od kin ostatnio, i nie popcorn czy czasem po prostu cholota co nie potrafi sie zachowac.

Ale to, ze nigdy nie wiem, czy reklam bedzie tylko 20 minut czy tym razem 30 minut.

Te tasiemcowe reklamy zniechecily mnie skutecznie i choc probowalem ostatnio reaktywowac kinochodzenie, to po 2 razach zaprzestalem.

Niech sie bujaja, ja glosuje nogami.

--
Tak bankrutują firmy, które budowały na Euro 2012
http://www.bankier.pl/wiadomosci/news.html?thread_id=598
Polscy politycy nieustannie dzialaja na szkode polskich firm i polskiego spoleczenstwa!
http://www.google.pl/#q=polskie+firmy+bankrutuj%C4%85

Dnia 22.11.2012, o godzinie 23.07.17, na pl.rec.film, ikih napisał(a):

Dzięki!
Lepszej rekomendacji nie trzeba. Lecę do kina ;-)

Musze koniecznie obejrzec!

Pisałem o tym filmie zaraz po premierze (nie Tusku - ten chyba do kina nie
chodzi). Film rzeczywiście średni jak na Mendesa. Jest tyle nieścisłości i
głupot rzucających się w oczy, że czasem aż boli. Co prawda nakręcony
sprawnie, ale za dużo czasu na myślenie w trakcie seansu - i stąd
rozczarowanie co do dziur. Spokojnie można obejrzeć w domu.

Czyli wlasciwie srednia albo nawet powyzej sredniej ostatnich produkcji.

Nie jest to tragedia i da się obejrzeć, bo sprawnie zrealizowany. Ale żadna
rewelacja i naprawdę spokojnie można poczekać na wydanie na DVD czy BR.
Chyba, że ktoś idzie w środę do Cinema City za pół ceny to wtedy spoko. Za
28zł to się nie opłaca.

No to przeciez napisalem, co napisales, film troche powyzej sredniej. Do kina nie warto, na DVD w promocji mozna ewentualnie. Nie obejrzawszy filmu dramatu nie bedzie, intelekt nie spadnie, rpozrywki (innej) nie zabraknie.

Swoja droga nawet nie cena mnie odstrasza od kin ostatnio, i nie popcorn czy czasem po prostu cholota co nie potrafi sie zachowac.

Ale to, ze nigdy nie wiem, czy reklam bedzie tylko 20 minut czy tym razem 30 minut.

Te tasiemcowe reklamy zniechecily mnie skutecznie i choc probowalem ostatnio reaktywowac kinochodzenie, to po 2 razach zaprzestalem.

Niech sie bujaja, ja glosuje nogami.

Są kina, gdzie reklamy trwają ok 5min (Kinoteka i Femina).
Do sieciówek należy się spóźniać 20min. A w kinie zawsze Ci powiedzą ile
dokładnie reklamy trwają przed filmem.

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach

On 23.11.2012 19:25, Habeck Colibretto wrote:

Są kina, gdzie reklamy trwają ok 5min (Kinoteka i Femina).

Sa. Ale przewaznie nie graja czasem potrzewbnych odmozdzaczy :)

Do sieciówek należy się spóźniać 20min. A w kinie zawsze Ci powiedzą ile
dokładnie reklamy trwają przed filmem.

Jakos ja starej daty jestem i nie bede jak debilsie spaznial. Wychodze z zalozenia, ze to im zalezy na mojej kasie. A ja nie bede sie spaznial albo siedzial za dlugo na reklamach.

Dawnij to bylo Seans to seans. A nie Seans to rozpoczecie bloku reklam.

Kina nie zdechna, maturzysci giertycha lubia reklamy.




--
Tak bankrutują firmy, które budowały na Euro 2012
http://www.bankier.pl/wiadomosci/news.html?thread_id=598
Polscy politycy nieustannie dzialaja na szkode polskich firm i polskiego spoleczenstwa!
http://www.google.pl/#q=polskie+firmy+bankrutuj%C4%85

Dnia 2012-11-23 23:00, obywatel ikih uprzejmie donosi:

On 23.11.2012 19:25, Habeck Colibretto wrote:

Są kina, gdzie reklamy trwają ok 5min (Kinoteka i Femina).

Sa. Ale przewaznie nie graja czasem potrzewbnych odmozdzaczy :)

Do sieciówek należy się spóźniać 20min. A w kinie zawsze Ci powiedzą ile
dokładnie reklamy trwają przed filmem.

Jakos ja starej daty jestem i nie bede jak debilsie spaznial. Wychodze z
zalozenia, ze to im zalezy na mojej kasie.

Więc bileta nabądź a do kina nie chodź.

qr.a
--
Młodość musi się wyszumieć, starość musi się wypalić.

On 23.11.2012 23:10, Qrczak wrote:

Więc bileta nabądź a do kina nie chodź.

Zrobie po swojemu. Bileta nie kupie, kina nie odwiedze.



--
Tak bankrutują firmy, które budowały na Euro 2012
http://www.bankier.pl/wiadomosci/news.html?thread_id=598
Polscy politycy nieustannie dzialaja na szkode polskich firm i polskiego spoleczenstwa!
http://www.google.pl/#q=polskie+firmy+bankrutuj%C4%85

Dnia 23.11.2012, o godzinie 23.00.56, na pl.rec.film, ikih napisał(a):

Są kina, gdzie reklamy trwają ok 5min (Kinoteka i Femina).

Sa. Ale przewaznie nie graja czasem potrzewbnych odmozdzaczy :)

Grają.
 

Do sieciówek należy się spóźniać 20min. A w kinie zawsze Ci powiedzą ile
dokładnie reklamy trwają przed filmem.

Jakos ja starej daty jestem i nie bede jak debilsie spaznial.

Ja też. Ale jeżeli nie jestem w stanie namówić kina na to, żeby punktualnie
puszczały filmy, to będę się spóźniał i reklam nie oglądał.

Wychodze z zalozenia, ze to im zalezy na mojej kasie. A ja nie bede sie spaznial albo siedzial za dlugo na reklamach.

Nic z tego nie rozumiem.

Dawnij to bylo Seans to seans. A nie Seans to rozpoczecie bloku reklam.
Kina nie zdechna, maturzysci giertycha lubia reklamy.

Czyli nie chodzisz - rozumiem.

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach

In article <32cnoe98gbyn$.dlg@habeck.pl>,
 Habeck Colibretto <habeck@NOSPAM.gazeta.pl> wrote:

Dnia 22.11.2012, o godzinie 09.00.27, na pl.rec.film, Ghost napisał(a):

>>Dzięki!
>>Lepszej rekomendacji nie trzeba. Lecę do kina ;-)
> > Musze koniecznie obejrzec!

Pisałem o tym filmie zaraz po premierze (nie Tusku - ten chyba do kina nie
chodzi). Film rzeczywiście średni jak na Mendesa. Jest tyle nieścisłości i
głupot rzucających się w oczy, że czasem aż boli. Co prawda nakręcony
sprawnie, ale za dużo czasu na myślenie w trakcie seansu - i stąd
rozczarowanie co do dziur. Spokojnie można obejrzeć w domu.

E, a mi sie podobal. Najlepszy z craigowych Bondow.

Wlasnie wrocilem z kina.  O jakich to niescislosciach i glupotach piszesz?
--
TA

In article <Titus_Atomicus-AD2197.22304528112012@news.atman.pl>,
 Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world wrote:

In article <32cnoe98gbyn$.dlg@habeck.pl>,
 Habeck Colibretto <habeck@NOSPAM.gazeta.pl> wrote:

> Dnia 22.11.2012, o godzinie 09.00.27, na pl.rec.film, Ghost napisał(a):
> > >>Dzięki!
> >>Lepszej rekomendacji nie trzeba. Lecę do kina ;-)
> > > > Musze koniecznie obejrzec!
> > Pisałem o tym filmie zaraz po premierze (nie Tusku - ten chyba do kina nie
> chodzi). Film rzeczywiście średni jak na Mendesa. Jest tyle nieścisłości i
> głupot rzucających się w oczy, że czasem aż boli. Co prawda nakręcony
> sprawnie, ale za dużo czasu na myślenie w trakcie seansu - i stąd
> rozczarowanie co do dziur. Spokojnie można obejrzeć w domu.

E, a mi sie podobal. Najlepszy z craigowych Bondow.

Wlasnie wrocilem z kina.  O jakich to niescislosciach i glupotach piszesz?

Tu jest fajny artykul nt karkolomnego (nomen omen) scenariusza:
http://www.vulture.com/2012/11/silva-skyfall-flaw-in-the-evil-plan.html
Co nie zmienia faktu, ze poszczegolne elementy planu Silvy nie sa takie nieprawdopodobne.
--
TA

Dnia 29.11.2012, o godzinie 12.24.30, na pl.rec.film,
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world napisał(a):

In article <Titus_Atomicus-AD2197.22304528112012@news.atman.pl>,
 Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world wrote:

In article <32cnoe98gbyn$.dlg@habeck.pl>,
 Habeck Colibretto <habeck@NOSPAM.gazeta.pl> wrote:

Dnia 22.11.2012, o godzinie 09.00.27, na pl.rec.film, Ghost napisał(a):

>>Dzięki!
>>Lepszej rekomendacji nie trzeba. Lecę do kina ;-)
> > Musze koniecznie obejrzec!

Pisałem o tym filmie zaraz po premierze (nie Tusku - ten chyba do kina nie
chodzi). Film rzeczywiście średni jak na Mendesa. Jest tyle nieścisłości i
głupot rzucających się w oczy, że czasem aż boli. Co prawda nakręcony
sprawnie, ale za dużo czasu na myślenie w trakcie seansu - i stąd
rozczarowanie co do dziur. Spokojnie można obejrzeć w domu.

E, a mi sie podobal. Najlepszy z craigowych Bondow.

Wlasnie wrocilem z kina.  O jakich to niescislosciach i glupotach piszesz?

Tu jest fajny artykul nt karkolomnego (nomen omen) scenariusza:
http://www.vulture.com/2012/11/silva-skyfall-flaw-in-the-evil-plan.html
Co nie zmienia faktu, ze poszczegolne elementy planu Silvy nie sa takie nieprawdopodobne.

Z tych rzeczy, które najlepiej pamiętam, to chodzenie z latarką, kiedy ktoś
Cię goni w nocy. Logiczne, nie? Chyba tylko w Bondzie, żeby akcja szła do
przodu.
Strzelanie do bandyty i "zabicie" Bonda. To już nie mogła strzelić ponownie
i zabić bandziora? Byłem na premierze to już niewiele pamiętam. Film cienki jak barszcz.

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach

In article <1c9sb3428n0il.dlg@habeck.pl>,
 Habeck Colibretto <habeck@NOSPAM.gazeta.pl> wrote:

Dnia 29.11.2012, o godzinie 12.24.30, na pl.rec.film,
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world napisał(a):

>> Wlasnie wrocilem z kina.  O jakich to niescislosciach i glupotach >> piszesz?
>

[...]

Z tych rzeczy, które najlepiej pamiętam, to chodzenie z latarką, kiedy ktoś
Cię goni w nocy. Logiczne, nie? Chyba tylko w Bondzie, żeby akcja szła do
przodu.

E, to raczej glupota, a nie nielogicznosc.

Strzelanie do bandyty i "zabicie" Bonda. To już nie mogła strzelić ponownie
i zabić bandziora?

E, pewnie byla szoku.

Byłem na premierze to już niewiele pamiętam. Film cienki jak barszcz.

.... a mi sie podobal.
--
TA

Dnia 30.11.2012, o godzinie 04.49.44, na pl.rec.film,
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world napisał(a):

Byłem na premierze to już niewiele pamiętam. Film cienki jak barszcz.

... a mi sie podobal.

To już wiesz, że musisz chodzić na to co mi się nie podoba... :>

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach