Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.dom   »   ślub porada

ślub porada

Data: 2010-08-10 13:52:24
Autor: Julia
ślub porada
witam
Koleżanka mojej córki wychodzi za mąż. Zaprosiła również mnie i męża na wesele,ponieważ mąż ma żałobę zmarła mu matka pół roku temu wiec powiedzielismy że nie pójdziemy na wesele. Ale chcemy iść do Kościoła złożyc nowożeńcom zyczenia. I teraz mam pytanie: czy kwiaty wystarczą czy trzeba jakiś prezent /pieniądze/ dać. Co mam zrobić?
pozdrawiam i prosze o rady

Data: 2010-08-10 12:50:26
Autor: Mamut
ślub porada
Kwiatów już raczej sie nie daje, tzn cześć gości jeszcze daje ale to
tak około 30%. Kiedyś dawali wszyscy.
Ostatnio modne są kupony totolotka, ewentulanie koszyczki słodyczy lub
ksiązki w ładnej oprawie typu biblia itd. Jeśli ktoś idzie na wesele a
nie tylko na ślub to obowiązkowo powinien dać jakaś kasę, tak aby
pokryć koszty swojego wyżywienia czyli około 400zl na parę lub więcej.
Jeśli panstwo młodzi nie wypuscili listy z prezentami wsród gosci
(kilka tygodni wczesniej) to nie wypada pytać co chcą dostać.

Data: 2010-08-11 10:42:16
Autor: Ikselka
ślub porada
Dnia Tue, 10 Aug 2010 12:50:26 -0700 (PDT), Mamut napisał(a):

Jeśli panstwo młodzi nie wypuscili listy z prezentami wsród gosci
(kilka tygodni wczesniej) to nie wypada pytać co chcą dostać.

Dokładnie.

Data: 2010-08-10 14:07:53
Autor: Boombastic
ślub porada

Użytkownik "Julia" <radosna6@op.pl> napisał w wiadomości news:4c613d74$0$22804$65785112news.neostrada.pl...
witam
Koleżanka mojej córki wychodzi za mąż. Zaprosiła również mnie i męża na wesele,ponieważ mąż ma żałobę zmarła mu matka pół roku temu wiec powiedzielismy że nie pójdziemy na wesele. Ale chcemy iść do Kościoła złożyc nowożeńcom zyczenia. I teraz mam pytanie: czy kwiaty wystarczą czy trzeba jakiś prezent /pieniądze/ dać. Co mam zrobić?
pozdrawiam i prosze o rady

Spytać się panny młodej jakie mają oczekiwania/życzenia. W sobotę byłem na ślubie kolegi i wyraźnie zaznaczyli by nie kupować kwiatów ale w zamian za to kupić książkę lub kupon totolotka lub podobne.

Data: 2010-08-10 14:56:26
Autor: Ikselka
ślub porada
Dnia Tue, 10 Aug 2010 14:07:53 +0200, Boombastic napisał(a):

Spytać się panny młodej jakie mają oczekiwania/życzenia.

Kardynalny nietakt.

Data: 2010-08-10 15:06:29
Autor: Boombastic
ślub porada

Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:a53rw4hkvae7.b2iv2mg7d6av.dlg40tude.net...
Dnia Tue, 10 Aug 2010 14:07:53 +0200, Boombastic napisał(a):

Spytać się panny młodej jakie mają oczekiwania/życzenia.

Kardynalny nietakt.

Kardynalny nietakt to pierdzieć w towarzystwie lub nie potrafić przeczytać dokładnie postu.
Widocznie nikt cię nie zaprasza na śluby i wesela (nie dziwię się) i nie masz bladego pojęcia w obecnych trendach.

Data: 2010-08-10 15:24:49
Autor: Ikselka
ślub porada
Dnia Tue, 10 Aug 2010 15:06:29 +0200, Boombastic napisał(a):

Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:a53rw4hkvae7.b2iv2mg7d6av.dlg40tude.net...
Dnia Tue, 10 Aug 2010 14:07:53 +0200, Boombastic napisał(a):

Spytać się panny młodej jakie mają oczekiwania/życzenia.

Kardynalny nietakt.

Kardynalny nietakt to pierdzieć w towarzystwie lub nie potrafić przeczytać dokładnie postu.
Widocznie nikt cię nie zaprasza na śluby i wesela (nie dziwię się) i nie masz bladego pojęcia w obecnych trendach.

Obecne "trendy" w sprawie PYTANIA o to, co ktoś chce dostać w prezencie i
czy prezent, czy kwiaty, czy na schronisko dla kotów - są wynikiem
rozluźnienia obyczajowego i nigdy nie będą czymś normalnym dla ludzi,
którzy znają zasady. Tylko człowiek niekulturalny robi listę prezentów.
Goście czują się zobligowani do wykupienia tego czy tamtego. A co, jeśli
ktoś W OGÓLE nie ma na prezent/kwiaty? Nie zaprasza się go nawet, prawda?
Sama znam osoby, które zapraszają na wesela/śluby tylko tych,co mają kasę.
Potem robią listę osób, ile i co kto dał. To jest trend, owszem, tylko w
JAKIM środowisku, nie nazwę już tego nawet.

Data: 2010-08-10 15:33:47
Autor: Boombastic
ślub porada
Obecne "trendy" w sprawie PYTANIA o to, co ktoś chce dostać w prezencie i
czy prezent, czy kwiaty, czy na schronisko dla kotów - są wynikiem
rozluźnienia obyczajowego i nigdy nie będą czymś normalnym dla ludzi,
którzy znają zasady. Tylko człowiek niekulturalny robi listę prezentów.
Goście czują się zobligowani do wykupienia tego czy tamtego. A co, jeśli
ktoś W OGÓLE nie ma na prezent/kwiaty? Nie zaprasza się go nawet, prawda?
Sama znam osoby, które zapraszają na wesela/śluby tylko tych,co mają kasę.
Potem robią listę osób, ile i co kto dał. To jest trend, owszem, tylko w
JAKIM środowisku, nie nazwę już tego nawet.

Każdy sądzi według siebie. Jak nie masz nic do napisania w temacie postu to po co w ogóle ruszasz paluchami po klawiaturze?

Data: 2010-08-10 15:36:04
Autor: Ikselka
ślub porada
Dnia Tue, 10 Aug 2010 15:33:47 +0200, Boombastic napisał(a):

Obecne "trendy" w sprawie PYTANIA o to, co ktoś chce dostać w prezencie i
czy prezent, czy kwiaty, czy na schronisko dla kotów - są wynikiem
rozluźnienia obyczajowego i nigdy nie będą czymś normalnym dla ludzi,
którzy znają zasady. Tylko człowiek niekulturalny robi listę prezentów.
Goście czują się zobligowani do wykupienia tego czy tamtego. A co, jeśli
ktoś W OGÓLE nie ma na prezent/kwiaty? Nie zaprasza się go nawet, prawda?
Sama znam osoby, które zapraszają na wesela/śluby tylko tych,co mają kasę.
Potem robią listę osób, ile i co kto dał. To jest trend, owszem, tylko w
JAKIM środowisku, nie nazwę już tego nawet.

Każdy sądzi według siebie. Jak nie masz nic do napisania w temacie postu to po co w ogóle ruszasz paluchami po klawiaturze?

Żeby kto nie wie - dowiedział się: na ślub zanosi się kwiaty, ale nawet one
nie są obowiązkowe. Wystarczą życzenia, byle szczere.

Data: 2010-08-11 23:33:33
Autor: Mustafa
ślub porada
Żeby kto nie wie - dowiedział się: na ślub zanosi się kwiaty, ale nawet one
nie są obowiązkowe. Wystarczą życzenia, byle szczere.

I tu się absolutnie z Tobą zgadzam !
Tylko obawiam się, że "materialistyczne gówniarstwo" chyba nie zrozumie w czym rzecz.

Data: 2010-08-11 23:58:28
Autor: Ikselka
ślub porada
Dnia Wed, 11 Aug 2010 23:33:33 +0200, Mustafa napisał(a):

Żeby kto nie wie - dowiedział się: na ślub zanosi się kwiaty, ale nawet one
nie są obowiązkowe. Wystarczą życzenia, byle szczere.

I tu się absolutnie z Tobą zgadzam !
Tylko obawiam się, że "materialistyczne gówniarstwo" chyba nie zrozumie w czym rzecz.

Raczej nie zrozumie. Przynajmniej jednak zobaczy inny swiat.

Data: 2010-08-10 20:40:27
Autor: AW
ślub porada
W dniu 2010-08-10 15:24, Ikselka pisze:

Obecne "trendy" w sprawie PYTANIA o to, co ktoś chce dostać w prezencie i
czy prezent, czy kwiaty, czy na schronisko dla kotów - są wynikiem
rozluźnienia obyczajowego i nigdy nie będą czymś normalnym dla ludzi,
którzy znają zasady.

A jak ludzie z "zasadami" zapatrują się na kwestię wyciągania pieniędzy od znienawidzonej instytucji patrz przypadek XL'ka-UE?

Goście czują się zobligowani do wykupienia tego czy tamtego. A co, jeśli
ktoś W OGÓLE nie ma na prezent/kwiaty? Nie zaprasza się go nawet, prawda?

No jak to jest z ta kasą?

Sama znam osoby, które zapraszają na wesela/śluby tylko tych,co mają kasę.
Potem robią listę osób, ile i co kto dał. To jest trend, owszem, tylko w
JAKIM środowisku, nie nazwę już tego nawet.


Zapewne w twoim środowisku. A jak je nazwać? Hmmm... obrońców krzyża?

--
AW

Data: 2010-08-11 10:38:49
Autor: Ikselka
ślub porada
Dnia Tue, 10 Aug 2010 20:40:27 +0200, AW napisał(a):

W dniu 2010-08-10 15:24, Ikselka pisze:

Obecne "trendy" w sprawie PYTANIA o to, co ktoś chce dostać w prezencie i
czy prezent, czy kwiaty, czy na schronisko dla kotów - są wynikiem
rozluźnienia obyczajowego i nigdy nie będą czymś normalnym dla ludzi,
którzy znają zasady.

A jak ludzie z "zasadami" zapatrują się na kwestię wyciągania pieniędzy od znienawidzonej instytucji patrz przypadek XL'ka-UE?

Dostaję, nie wyciągam. Wręcz zostało mi wmuszone przez unijne zasady,
okresliłabym :-)


Goście czują się zobligowani do wykupienia tego czy tamtego. A co, jeśli
ktoś W OGÓLE nie ma na prezent/kwiaty? Nie zaprasza się go nawet, prawda?

No jak to jest z ta kasą?

No więc zaprasza się, czy nie?


Sama znam osoby, które zapraszają na wesela/śluby tylko tych,co mają kasę.
Potem robią listę osób, ile i co kto dał. To jest trend, owszem, tylko w
JAKIM środowisku, nie nazwę już tego nawet.


Zapewne w twoim środowisku. A jak je nazwać? Hmmm... obrońców krzyża?

W moim środowisku zaprasza się tych, których się chce mieć przy sobie w
chwilach szczególnych, nie zaprasza się ich dla kasy. Na weselu mojej córki
dominowali biedni studenci - koledzy i koleżanki oraz kochane ciocie bez
grosza przy duszy. Tych najbogatszych bufonów nie zaprosiłam, bo to właśnie
oni ujęli mnie na swoich listach kiedyś. Moja lista gości była zrobiona
przed weselem, a nie po.
Co masz do obrońców krzyża - nie wiem, ale widzę, że masz z nim SPORE
kłopoty, a znam życie i ludzi bardzo dobrze i doskonale wiem, że właśnie z
powodu włąsnych kłopotów z krzyżem ten Twój jad wobec mnie - lumbago
moralne pod koniec życia, klasyczny przypadek.

Data: 2010-08-11 15:35:53
Autor: AW
ślub porada
W dniu 2010-08-11 10:38, Ikselka pisze:
[ciach bzedty]

Ja tak czytam twoje wypociny to dochodzę do wniosku, że musisz być w jakiś sposób spokrewniona z Macierewiczem. Dokładnie ten sam styl. Pokrętnie, nie na temat, z poczuciem własnej wyższości i nieomylności. Tolerowana jedynie w środowisku podobnych sobie psycho/socjopatów.
Twoje ciągłe przechwałki dobitnie wskazują, że życie cię nie rozpieszcza i próbujesz leczyć kompleksy w internecie, za zasłonką anonimowości.

Poniekąd żal mi ciebie (ale bez przesady :->).


--
AW

Data: 2010-08-11 16:55:43
Autor: Ikselka
ślub porada
Dnia Wed, 11 Aug 2010 15:35:53 +0200, AW napisał(a):

W dniu 2010-08-11 10:38, Ikselka pisze:
[ciach bzedty]

Ja tak czytam twoje wypociny to dochodzę do wniosku, że musisz być w jakiś sposób spokrewniona z Macierewiczem. Dokładnie ten sam styl. Pokrętnie, nie na temat, z poczuciem własnej wyższości i nieomylności. Tolerowana jedynie w środowisku podobnych sobie psycho/socjopatów.

I owszem :-)
Sami tacy jak ja. Enklawa pełna psychopatów :-)


Twoje ciągłe przechwałki dobitnie wskazują, że życie cię nie rozpieszcza

ŻYCIE? - mąż mnie rozpieszcza, to wystarczy, wszak jesteśmy ze sobą już
właściwie całe nasze życie 3-)

i próbujesz leczyć kompleksy w internecie, za zasłonką anonimowości.

Poniekąd żal mi ciebie (ale bez przesady :->).

Napisz powieść. Dobry jesteś. Harlekina jakiegoś - "O biednej Ikselce,
której życie nie rozpieszcza". Miło być muzą.

Data: 2010-08-11 17:19:21
Autor: AW
ślub porada
W dniu 2010-08-11 16:55, Ikselka pisze:
Dnia Wed, 11 Aug 2010 15:35:53 +0200, AW napisał(a):

W dniu 2010-08-11 10:38, Ikselka pisze:
[ciach bzedty]

Ja tak czytam twoje wypociny to dochodzę do
wniosku, że musisz być w jakiś sposób
spokrewniona z Macierewiczem. Dokładnie ten
sam styl. Pokrętnie, nie na temat, z poczuciem
własnej wyższości i nieomylności. Tolerowana
jedynie w środowisku podobnych sobie
psycho/socjopatów.

I owszem :-)
Sami tacy jak ja. Enklawa pełna psychopatów :-)


Twoje ciągłe przechwałki dobitnie wskazują, że
życie cię nie rozpieszcza

ŻYCIE? - mąż mnie rozpieszcza, to wystarczy, wszak jesteśmy ze sobą już
właściwie całe nasze życie 3-)

i próbujesz leczyć
kompleksy w internecie, za zasłonką anonimowości.

Poniekąd żal mi ciebie (ale bez przesady :->).

Napisz powieść. Dobry jesteś. Harlekina jakiegoś - "O biednej Ikselce,
której życie nie rozpieszcza". Miło być muzą.


Muzą powiadasz he he. Widać znasz jedynie czytadła typu Harlekin.
Dla mnie pasujesz bardziej jako natchnienie takich pozycji jak:
- Psychopaci są wśród nas, Robert D. Hare
- Strefa cienia. Trzy lata z psychopatą - historia prawdziwa, Wiktoria Zender
- Dziewczyna z piwnicy, Allan Hall, Michael Leidig
etc.

Mąż powiadasz, a czy on w ogóle istnieje?

--
AW

Data: 2010-08-11 17:51:24
Autor: Ikselka
ślub porada
Dnia Wed, 11 Aug 2010 17:19:21 +0200, AW napisał(a):

W dniu 2010-08-11 16:55, Ikselka pisze:
Dnia Wed, 11 Aug 2010 15:35:53 +0200, AW napisał(a):

W dniu 2010-08-11 10:38, Ikselka pisze:
[ciach bzedty]

Ja tak czytam twoje wypociny to dochodzę do
wniosku, że musisz być w jakiś sposób
spokrewniona z Macierewiczem. Dokładnie ten
sam styl. Pokrętnie, nie na temat, z poczuciem
własnej wyższości i nieomylności. Tolerowana
jedynie w środowisku podobnych sobie
psycho/socjopatów.

I owszem :-)
Sami tacy jak ja. Enklawa pełna psychopatów :-)


Twoje ciągłe przechwałki dobitnie wskazują, że
życie cię nie rozpieszcza

ŻYCIE? - mąż mnie rozpieszcza, to wystarczy, wszak jesteśmy ze sobą już
właściwie całe nasze życie 3-)

i próbujesz leczyć
kompleksy w internecie, za zasłonką anonimowości.

Poniekąd żal mi ciebie (ale bez przesady :->).

Napisz powieść. Dobry jesteś. Harlekina jakiegoś - "O biednej Ikselce,
której życie nie rozpieszcza". Miło być muzą.


Muzą powiadasz he he. Widać znasz jedynie czytadła typu Harlekin.

Nie czytałam ani jednego, ale mam koleżankę, która je czyta namiętnie.
I opowiada mi, co gorsza... A ja z tych, co umieją słuchać - bo cóż jej
odpowiem, kiedy jej mąż i bija, i pija, że te wszystkie jej Harlekiny to ja
mam w domu? No to słucham i milczę
 :-(

Dla mnie pasujesz bardziej jako natchnienie takich pozycji jak:
- Psychopaci są wśród nas, Robert D. Hare
- Strefa cienia. Trzy lata z psychopatą - historia prawdziwa, Wiktoria Zender
- Dziewczyna z piwnicy, Allan Hall, Michael Leidig
etc.


Ładne :-)

Mąż powiadasz, a czy on w ogóle istnieje?

A co myślisz, że sama się tak rozpieściłam???
;-D

Data: 2010-08-11 17:57:05
Autor: AW
ślub porada
W dniu 2010-08-11 17:51, Ikselka pisze:


Mąż powiadasz, a czy on w ogóle istnieje?

A co myślisz, że sama się tak rozpieściłam???
;-D


Tak myślę.

--
AW

Data: 2010-08-11 20:26:18
Autor: Ikselka
ślub porada
Dnia Wed, 11 Aug 2010 17:57:05 +0200, AW napisał(a):

W dniu 2010-08-11 17:51, Ikselka pisze:


Mąż powiadasz, a czy on w ogóle istnieje?

A co myślisz, że sama się tak rozpieściłam???
;-D


Tak myślę.

Prawda. Ty nie z tych, co rozpieszczają swoje kobiety... Same se muszom
radzić.

Data: 2010-08-11 23:41:13
Autor: Mustafa
ślub porada
Zapewne w twoim środowisku. A jak je nazwać? Hmmm... obrońców krzyża?

Wiesz... abstarhując od tematu, po stokroć lepsze jest środowisko obrońców niż twoje środowisko pijanej bandy wyrostków.
Ci obrońcy mają w życiu zasady i wartości nieco wyższe niż to, żeby się nachlać, zrobić zadymę i rzucić butelką w "mohera".
No i przede wszystkim te pijane wyrostki żyją w (jeszcze) wolnym kraju właśnie dzięki tym "moherom".

Data: 2010-08-11 23:58:51
Autor: Ikselka
ślub porada
Dnia Wed, 11 Aug 2010 23:41:13 +0200, Mustafa napisał(a):

Zapewne w twoim środowisku. A jak je nazwać? Hmmm... obrońców krzyża?

Wiesz... abstarhując od tematu, po stokroć lepsze jest środowisko obrońców niż twoje środowisko pijanej bandy wyrostków.
Ci obrońcy mają w życiu zasady i wartości nieco wyższe niż to, żeby się nachlać, zrobić zadymę i rzucić butelką w "mohera".
No i przede wszystkim te pijane wyrostki żyją w (jeszcze) wolnym kraju właśnie dzięki tym "moherom".

Dokładnie :-)

Data: 2010-08-11 01:35:40
Autor: Borys Pogoreło
ślub porada
Dnia Tue, 10 Aug 2010 15:24:49 +0200, Ikselka napisał(a):

Obecne "trendy" w sprawie PYTANIA o to, co ktoś chce dostać w prezencie i
czy prezent, czy kwiaty, czy na schronisko dla kotów - są wynikiem
rozluźnienia obyczajowego i nigdy nie będą czymś normalnym dla ludzi,
którzy znają zasady. Tylko człowiek niekulturalny robi listę prezentów.

 Później będziesz sprzedawać nadmiarowe żelazka na Allegro?

 Ludzie robią się pragmatyczni, ot co.
 Coś przegapiłaś ;)

Potem robią listę osób, ile i co kto dał. To jest trend, owszem, tylko w
JAKIM środowisku, nie nazwę już tego nawet.

 Takie jesteś wyższe sfery? :)

 Bo z moich znajomych nikt nie robił problemu z listą prezentów.
 Znacznie ułatwia to życie zarówno gościom jak i młodej parze.

 Choć zawsze można dać kasę, jeśli uważasz to za takie naruszenie
obyczajów... O ile to nie łamie jakiejś innej zasady ;>

--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl

Data: 2010-08-10 16:04:45
Autor: Panslavista
ślub porada

"Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> wrote in message news:a53rw4hkvae7.b2iv2mg7d6av.dlg40tude.net...
Dnia Tue, 10 Aug 2010 14:07:53 +0200, Boombastic napisał(a):

Spytać się panny młodej jakie mają oczekiwania/życzenia.

Kardynalny nietakt.

Tolerujesz dwadziescia młynków do soli?

Data: 2010-08-11 10:26:19
Autor: Ikselka
ślub porada
Dnia Tue, 10 Aug 2010 16:04:45 +0200, Panslavista napisał(a):

"Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> wrote in message news:a53rw4hkvae7.b2iv2mg7d6av.dlg40tude.net...
Dnia Tue, 10 Aug 2010 14:07:53 +0200, Boombastic napisał(a):

Spytać się panny młodej jakie mają oczekiwania/życzenia.

Kardynalny nietakt.

Tolerujesz dwadziescia młynków do soli?

Mało prawdopodobne, więc nie przesadzaj może, co?
Dostałam w ciężkich czasach, kiedy niczego nie było, dwa ekspresy do
herbaty - nie byłam obrażona. Dziś wybór jest ogromny, możliwości ludzi też
bardzo różne, mało więc prawdopodobne, aby wszyscy kupili żelazka.

Data: 2010-08-11 11:15:14
Autor: Przesmiewca
ślub porada
Ikselka <ikselk@gazeta.pl> napisał(a):

Dnia Tue, 10 Aug 2010 16:04:45 +0200, Panslavista napisał(a):

"Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> wrote in message news:a53rw4hkvae7.b2iv2mg7d6av.dlg40tude.net...
Dnia Tue, 10 Aug 2010 14:07:53 +0200, Boombastic napisał(a):

Spytać się panny młodej jakie mają oczekiwania/życzenia.

Kardynalny nietakt.

Tolerujesz dwadziescia młynków do soli?

Mało prawdopodobne, więc nie przesadzaj może, co?
Dostałam w ciężkich czasach, kiedy niczego nie było, dwa ekspresy do
herbaty - nie byłam obrażona. Dziś wybór jest ogromny, możliwości ludzi też
bardzo różne, mało więc prawdopodobne, aby wszyscy kupili żelazka.

W dzisiejszych czasach daje sie koperty. 90% ludzi tak robi, tak jest latwiej
i dla gosci i dla pary mlodej. I to jest glownym powodem, ze nie dostaja 5 zestawow
sztuccow czy 3 kuchenek mikrofalowych.

Data: 2010-08-11 11:43:07
Autor: Ikselka
ślub porada
Dnia Wed, 11 Aug 2010 11:15:14 +0200, Przesmiewca napisał(a):

Ikselka <ikselk@gazeta.pl> napisał(a):

Dnia Tue, 10 Aug 2010 16:04:45 +0200, Panslavista napisał(a):

"Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> wrote in message news:a53rw4hkvae7.b2iv2mg7d6av.dlg40tude.net...
Dnia Tue, 10 Aug 2010 14:07:53 +0200, Boombastic napisał(a):

Spytać się panny młodej jakie mają oczekiwania/życzenia.

Kardynalny nietakt.

Tolerujesz dwadziescia młynków do soli?

Mało prawdopodobne, więc nie przesadzaj może, co?
Dostałam w ciężkich czasach, kiedy niczego nie było, dwa ekspresy do
herbaty - nie byłam obrażona. Dziś wybór jest ogromny, możliwości ludzi też
bardzo różne, mało więc prawdopodobne, aby wszyscy kupili żelazka.

W dzisiejszych czasach daje sie koperty. 90% ludzi tak robi, tak jest latwiej
i dla gosci i dla pary mlodej. I to jest glownym powodem, ze nie dostaja 5 zestawow
sztuccow czy 3 kuchenek mikrofalowych.

Zawsze daję prezent, nie pieniądze. Tak robię i już. Mam patent na taki
prezent, który się na pewno nie powtórzy i na pewno para młoda będzie z
wdzięcznością mnie łączyla z tym prezentem do końca życia. Co do kopert - o
ile z okazji ślubu/komunii one się przyjęły, to np spotkałam się z tym, że
ludzie już nawet na imieninowe przyjęcie przynoszą sobie nawzajem koperty -
żenada.

Data: 2010-08-11 13:17:41
Autor: Jan Werbiński
ślub porada
Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:1r0kl0i0diuy0.1rndl0wmgg02x$.dlg40tude.net...
Zawsze daję prezent, nie pieniądze. Tak robię i już. Mam patent na taki
prezent, który się na pewno nie powtórzy i na pewno para młoda będzie z
wdzięcznością mnie łączyla z tym prezentem do końca życia.

Gromnicę?

--
Jan Werbiński       O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

Data: 2010-08-11 13:33:41
Autor: Ikselka
ślub porada
Dnia Wed, 11 Aug 2010 13:17:41 +0200, Jan Werbiński napisał(a):

Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:1r0kl0i0diuy0.1rndl0wmgg02x$.dlg40tude.net...
Zawsze daję prezent, nie pieniądze. Tak robię i już. Mam patent na taki
prezent, który się na pewno nie powtórzy i na pewno para młoda będzie z
wdzięcznością mnie łączyla z tym prezentem do końca życia.

Gromnicę?

To Twoja inwencja podpowiada.

Data: 2010-08-11 14:19:28
Autor: Przesmiewca
ślub porada
Ikselka <ikselk@gazeta.pl> napisał(a):

Zawsze daję prezent, nie pieniądze. Tak robię i już. Mam patent na taki
prezent, który się na pewno nie powtórzy i na pewno para młoda będzie z
wdzięcznością mnie łączyla z tym prezentem do końca życia. Co do kopert - o
ile z okazji ślubu/komunii one się przyjęły, to np spotkałam się z tym, że
ludzie już nawet na imieninowe przyjęcie przynoszą sobie nawzajem koperty -
żenada.

Na imieniny zgoda, ale ja pisalem o weselu. Koszt wesela w dzisiejszych czasach to dosc spore
pieniadze, mlodzi licza na zwrot kosztow. Czesto wola potem kupic jedna rzecz a konkretna, albo
placic na mieszkanie. Nie ma nic gorszego nic puste koperty i nietrafione prezenty.

Data: 2010-08-11 23:43:56
Autor: Mustafa
ślub porada
pieniadze, mlodzi licza na zwrot kosztow

A to po kiego diabła robią wesele ?
Nie lepiej od razu tę kasę wydać na TV albo na mieszkanie ?
Cholera... ja chyba też jestem z tych czasów, że z ludźmi jest się dlatego, że chce się z nimi być a nie dla kasy...

Data: 2010-08-12 00:21:58
Autor: Ikselka
ślub porada
Dnia Wed, 11 Aug 2010 23:43:56 +0200, Mustafa napisał(a):

pieniadze, mlodzi licza na zwrot kosztow

A to po kiego diabła robią wesele ?
Nie lepiej od razu tę kasę wydać na TV albo na mieszkanie ?
Cholera... ja chyba też jestem z tych czasów, że z ludźmi jest się dlatego, że chce się z nimi być a nie dla kasy...

Córka zaprosiła na swoje wesele mnóstwo kolegów i koleżanek ze studiów,
także ludzi w swoim wieku z rodziny - z racji ich niezasobności jak to u
młodych bywa, dostała od nich symboliczne PREZENTY, humorystyczne lub
refleksyjne... i była zadowolona, wesele było cudne, niezapomniane dla
wszystkich. Nawet personel orzekł, że tak fajnego wesela i gości dawno nie
było w ich lokalu.

Data: 2010-08-12 00:26:14
Autor: Ikselka
ślub porada
Dnia Thu, 12 Aug 2010 00:21:58 +0200, Ikselka napisał(a):

Dnia Wed, 11 Aug 2010 23:43:56 +0200, Mustafa napisał(a):

pieniadze, mlodzi licza na zwrot kosztow

A to po kiego diabła robią wesele ?
Nie lepiej od razu tę kasę wydać na TV albo na mieszkanie ?
Cholera... ja chyba też jestem z tych czasów, że z ludźmi jest się dlatego, że chce się z nimi być a nie dla kasy...

Córka zaprosiła na swoje wesele mnóstwo kolegów i koleżanek ze studiów,
także ludzi w swoim wieku z rodziny - z racji ich niezasobności jak to u
młodych bywa, dostała od nich symboliczne PREZENTY, humorystyczne lub
refleksyjne... i była zadowolona, wesele było cudne, niezapomniane dla
wszystkich. Nawet personel orzekł, że tak fajnego wesela i gości dawno nie
było w ich lokalu.

....a bogate ćwoki nie zostały zaproszone - po tym, jak się dowiedziałam, że
oni ze swoimi dziećmi robili po weselach szczegółowe listy w domu, co kto
dał lub ile, plus komentarze niezbyt pochlebne dla tych, którzy dali mniej.
I żeby nie było - nie byłam ich adresatką ja.

Data: 2010-08-12 07:40:28
Autor: Przesmiewca
ślub porada
Ikselka <ikselk@gazeta.pl> napisał(a):

Dnia Wed, 11 Aug 2010 23:43:56 +0200, Mustafa napisał(a):

pieniadze, mlodzi licza na zwrot kosztow

A to po kiego diabła robią wesele ?
Nie lepiej od razu tę kasę wydać na TV albo na mieszkanie ?
Cholera... ja chyba też jestem z tych czasów, że z ludźmi jest się dlatego, że chce się z nimi być a nie dla kasy...

Córka zaprosiła na swoje wesele mnóstwo kolegów i koleżanek ze studiów,
także ludzi w swoim wieku z rodziny - z racji ich niezasobności jak to u
młodych bywa, dostała od nich symboliczne PREZENTY, humorystyczne lub
refleksyjne... i była zadowolona, wesele było cudne, niezapomniane dla
wszystkich. Nawet personel orzekł, że tak fajnego wesela i gości dawno nie
było w ich lokalu.

To wyjatek. Nie rozumiesz, ze nie kazdego stac na dostawanie symbolicznych czy humorystycznych
prezentow? Sa ludzie , ktorzy nawet jak nie maja kasy zrobia wesele  - no bo tradycja, tak trzeba,
co powiedza sasiedzi itp (abtrahuje od tych motywow, ale tak jest).
ich nie bedzie interesowal potem smieszny prezent. Podalas wyidalizowany przypadek, ktory dzis
jest rzadkoscia.
A mlodzi coz, to fakt, u mnei w rodzinie pare miesiecy temu mlodzi zaprosili glownie tez mlodych
- srednia w kopercie 50zl.

Data: 2010-08-12 12:28:12
Autor: Ikselka
ślub porada
Dnia Thu, 12 Aug 2010 07:40:28 +0200, Przesmiewca napisał(a):

Ikselka <ikselk@gazeta.pl> napisał(a):

Dnia Wed, 11 Aug 2010 23:43:56 +0200, Mustafa napisał(a):

pieniadze, mlodzi licza na zwrot kosztow

A to po kiego diabła robią wesele ?
Nie lepiej od razu tę kasę wydać na TV albo na mieszkanie ?
Cholera... ja chyba też jestem z tych czasów, że z ludźmi jest się dlatego, że chce się z nimi być a nie dla kasy...

Córka zaprosiła na swoje wesele mnóstwo kolegów i koleżanek ze studiów,
także ludzi w swoim wieku z rodziny - z racji ich niezasobności jak to u
młodych bywa, dostała od nich symboliczne PREZENTY, humorystyczne lub
refleksyjne... i była zadowolona, wesele było cudne, niezapomniane dla
wszystkich. Nawet personel orzekł, że tak fajnego wesela i gości dawno nie
było w ich lokalu.

To wyjatek. Nie rozumiesz, ze nie kazdego stac na dostawanie symbolicznych czy humorystycznych
prezentow? Sa ludzie , ktorzy nawet jak nie maja kasy zrobia wesele  - no bo tradycja, tak trzeba,
co powiedza sasiedzi itp (abtrahuje od tych motywow, ale tak jest).
ich nie bedzie interesowal potem smieszny prezent. Podalas wyidalizowany przypadek, ktory dzis
jest rzadkoscia.
A mlodzi coz, to fakt, u mnei w rodzinie pare miesiecy temu mlodzi zaprosili glownie tez mlodych
- srednia w kopercie 50zl.

Największy prezent od gości na ślub mojej córki to dwa rzeczywiście fajne
(owszem, i nieszczególnie kasożerne, tak średnio) obrazy i komplet
stalowych naczyń nie-ceptera oraz komplet porcelany stołowej - to od
starszej rodziny. Reszta to drobne kwoty od młodych , także prezenty typu
"słoik pieniędzy do rozmnożenia", pełen jednogroszówek :-)

Data: 2010-08-12 12:29:25
Autor: Ikselka
ślub porada
Dnia Thu, 12 Aug 2010 12:28:12 +0200, Ikselka napisał(a):

Dnia Thu, 12 Aug 2010 07:40:28 +0200, Przesmiewca napisał(a):

Ikselka <ikselk@gazeta.pl> napisał(a):

Dnia Wed, 11 Aug 2010 23:43:56 +0200, Mustafa napisał(a):

pieniadze, mlodzi licza na zwrot kosztow

A to po kiego diabła robią wesele ?
Nie lepiej od razu tę kasę wydać na TV albo na mieszkanie ?
Cholera... ja chyba też jestem z tych czasów, że z ludźmi jest się dlatego, że chce się z nimi być a nie dla kasy...

Córka zaprosiła na swoje wesele mnóstwo kolegów i koleżanek ze studiów,
także ludzi w swoim wieku z rodziny - z racji ich niezasobności jak to u
młodych bywa, dostała od nich symboliczne PREZENTY, humorystyczne lub
refleksyjne... i była zadowolona, wesele było cudne, niezapomniane dla
wszystkich. Nawet personel orzekł, że tak fajnego wesela i gości dawno nie
było w ich lokalu.

To wyjatek. Nie rozumiesz, ze nie kazdego stac na dostawanie symbolicznych czy humorystycznych
prezentow? Sa ludzie , ktorzy nawet jak nie maja kasy zrobia wesele  - no bo tradycja, tak trzeba,
co powiedza sasiedzi itp (abtrahuje od tych motywow, ale tak jest).
ich nie bedzie interesowal potem smieszny prezent. Podalas wyidalizowany przypadek, ktory dzis
jest rzadkoscia.
A mlodzi coz, to fakt, u mnei w rodzinie pare miesiecy temu mlodzi zaprosili glownie tez mlodych
- srednia w kopercie 50zl.

Największy prezent od gości na ślub mojej córki to dwa rzeczywiście fajne
(owszem, i nieszczególnie kasożerne, tak średnio) obrazy i komplet
stalowych naczyń nie-ceptera oraz komplet porcelany stołowej - to od
starszej rodziny. Reszta to drobne kwoty od młodych , także prezenty typu
"słoik pieniędzy do rozmnożenia", pełen jednogroszówek :-)

....że dokończę: więc faktycznie NIE KAŻDEGO STAĆ na takie wesele :-)

Data: 2010-08-10 15:56:54
Autor: P.H.
ślub porada

Użytkownik "Boombastic" <boombasticnospam@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:i3rfet$l86$1news.onet.pl...

Użytkownik "Julia" <radosna6@op.pl> napisał w wiadomości news:4c613d74$0$22804$65785112news.neostrada.pl...
witam
Koleżanka mojej córki wychodzi za mąż. Zaprosiła również mnie i męża na wesele,ponieważ mąż ma żałobę zmarła mu matka pół roku temu wiec powiedzielismy że nie pójdziemy na wesele. Ale chcemy iść do Kościoła złożyc nowożeńcom zyczenia. I teraz mam pytanie: czy kwiaty wystarczą czy trzeba jakiś prezent /pieniądze/ dać. Co mam zrobić?
pozdrawiam i prosze o rady

Spytać się panny młodej jakie mają oczekiwania/życzenia. W sobotę byłem na ślubie kolegi i wyraźnie zaznaczyli by nie kupować kwiatów ale w zamian za to kupić książkę lub kupon totolotka lub podobne.

ale zaznaczyli gdzie?? w smsie w którym Cie zapraszali??
takie info jeśli się pojawia to na zaproszeniu, a jeśli nie ma tam żadnych informacji n/t w/w to domyślnie kwiaty

Data: 2010-08-10 15:57:02
Autor: Ikselka
ślub porada
Dnia Tue, 10 Aug 2010 15:56:54 +0200, P.H. napisał(a):

Użytkownik "Boombastic" <boombasticnospam@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:i3rfet$l86$1news.onet.pl...

Użytkownik "Julia" <radosna6@op.pl> napisał w wiadomości news:4c613d74$0$22804$65785112news.neostrada.pl...
witam
Koleżanka mojej córki wychodzi za mąż. Zaprosiła również mnie i męża na wesele,ponieważ mąż ma żałobę zmarła mu matka pół roku temu wiec powiedzielismy że nie pójdziemy na wesele. Ale chcemy iść do Kościoła złożyc nowożeńcom zyczenia. I teraz mam pytanie: czy kwiaty wystarczą czy trzeba jakiś prezent /pieniądze/ dać. Co mam zrobić?
pozdrawiam i prosze o rady

Spytać się panny młodej jakie mają oczekiwania/życzenia. W sobotę byłem na ślubie kolegi i wyraźnie zaznaczyli by nie kupować kwiatów ale w zamian za to kupić książkę lub kupon totolotka lub podobne.

ale zaznaczyli gdzie?? w smsie w którym Cie zapraszali??
takie info jeśli się pojawia to na zaproszeniu, a jeśli nie ma tam żadnych informacji n/t w/w to domyślnie kwiaty

Domyślnie - niekoniecznie nawet kwiaty.

Data: 2010-08-10 16:03:48
Autor: Panslavista
ślub porada

"Julia" <radosna6@op.pl> wrote in message news:4c613d74$0$22804$65785112news.neostrada.pl...
witam
Koleżanka mojej córki wychodzi za mąż. Zaprosiła również mnie i męża na wesele,ponieważ mąż ma żałobę zmarła mu matka pół roku temu wiec powiedzielismy że nie pójdziemy na wesele. Ale chcemy iść do Kościoła złożyc nowożeńcom zyczenia. I teraz mam pytanie: czy kwiaty wystarczą czy trzeba jakiś prezent /pieniądze/ dać. Co mam zrobić?
pozdrawiam i prosze o rady

    Byłem na weselu dwa dni po pogrzebie najbliższej mi osoby, nie bawiłem się i nie tańczyłem. Wesele było szwagierki, a więc w rodzinie.
    Ogólnie przyjmuje się, że konsumpcja pochłania co najmniej 200 - 500zł, wypada dać ponad to. Kwiaty są po za dyskusją - te daje się zawsze.

Data: 2010-08-11 01:36:52
Autor: Borys Pogoreło
ślub porada
Dnia Tue, 10 Aug 2010 16:03:48 +0200, Panslavista napisał(a):

    Byłem na weselu dwa dni po pogrzebie najbliższej mi osoby, nie bawiłem się i nie tańczyłem. Wesele było szwagierki, a więc w rodzinie.
    Ogólnie przyjmuje się, że konsumpcja pochłania co najmniej 200 - 500zł, wypada dać ponad to. Kwiaty są po za dyskusją - te daje się zawsze.

 Już nie zawsze. Gdzie niegdzie zamiast więdnących kwiatów wręcza się np.
maskotki, które później wędrują do domów dziecka.

--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl

Data: 2010-08-11 09:23:40
Autor: Boombastic
ślub porada
Już nie zawsze. Gdzie niegdzie zamiast więdnących kwiatów wręcza się np.
maskotki, które później wędrują do domów dziecka.

To nie jest dobre rozwiązanie, bo jak wypowiadali się dyrektorzy domów dziecka - dzieci mają w zatrzęsienie zabawek, a potrzebują inne rzeczy.

Data: 2010-08-11 09:32:01
Autor: Przesmiewca
ślub porada
"Boombastic" <boombasticnospam@poczta.onet.pl> napisał(a):

To nie jest dobre rozwiązanie, bo jak wypowiadali się dyrektorzy domów dziecka - dzieci mają w zatrzęsienie zabawek, a potrzebują inne rzeczy.

Zalezy od domu dziecka. Ja bralem dziecko na swieta z takiego domu
dziecka, ze nawet najmniejsza zabawka byla dla nich czyms wielkim.

Data: 2010-08-11 09:37:09
Autor: Panslavista
ślub porada

"Przesmiewca" <baran-ky@o2.pl> wrote in message news:uck466p16a3l3dcpnht4ic4i54obb4au7c4ax.com...
"Boombastic" <boombasticnospam@poczta.onet.pl> napisał(a):

To nie jest dobre rozwiązanie, bo jak wypowiadali się dyrektorzy domów
dziecka - dzieci mają w zatrzęsienie zabawek, a potrzebują inne rzeczy.

Zalezy od domu dziecka. Ja bralem dziecko na swieta z takiego domu
dziecka, ze nawet najmniejsza zabawka byla dla nich czyms wielkim.

Bo własna.

Data: 2010-08-11 11:16:11
Autor: Przesmiewca
Âślub porada
"Panslavista" <prawusek@interia.pl> napisał(a):

Bo własna.
Nie. Bo ich nie mieli.

Data: 2010-08-11 08:06:33
Autor: Przesmiewca
Âślub porada
"Panslavista" <prawusek@interia.pl> napisał(a):


   Ogólnie przyjmuje się, że konsumpcja pochłania co najmniej 200 - 500zł,

Duzy rozrzut i 500 wydaje sie przesadzone. U mnie pochlonela ponizej 200zl.

wypada dać ponad to. Kwiaty są po za dyskusją - te daje się zawsze.

Nie zawsze, a coraz czesciej w ogole sie nie daje kwiatow a cos innego.

Data: 2010-08-10 20:41:15
Autor: Tomek
ślub porada
Użytkownik "Julia" <radosna6@op.pl> napisał w wiadomości news:4c613d74$0$22804$65785112news.neostrada.pl...
witam
Koleżanka mojej córki wychodzi za mąż. Zaprosiła również mnie i męża na wesele,ponieważ mąż ma żałobę zmarła mu matka pół roku temu wiec powiedzielismy że nie pójdziemy na wesele. Ale chcemy iść do Kościoła złożyc nowożeńcom zyczenia. I teraz mam pytanie: czy kwiaty wystarczą czy trzeba jakiś prezent /pieniądze/ dać. Co mam zrobić?
pozdrawiam i prosze o rady


Wreczenie kwiatów i prezentu nie ma nic wspólnego z póżniejszą zabawą. Kwiaty zawsze możesz dać a co do prezentu to zależy już od Was, od tego jak bliskie stosunki macie z koleżanką - na pewno jeśli wręczycie jakiś prezent (nawet skromny) to nie zostanie to uznane jako coś niestosownego.

pozdrawiam
T.

Data: 2010-08-10 21:56:56
Autor: Jan Werbiński
ślub porada
Użytkownik "Julia" <radosna6@op.pl> napisał w wiadomoœci news:4c613d74$0$22804$65785112news.neostrada.pl...
witam
Koleżanka mojej córki wychodzi za mąż. Zaprosiła również mnie i męża na wesele,ponieważ mąż ma żałobę zmarła mu matka pół roku temu wiec powiedzielismy że nie pójdziemy na wesele. Ale chcemy iść do Kościoła złożyc nowożeńcom zyczenia. I teraz mam pytanie: czy kwiaty wystarczą czy trzeba jakiś prezent /pieniądze/ dać. Co mam zrobić?
pozdrawiam i prosze o rady


Daj chryzantemy.

--
Jan Werbiński       O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

Data: 2010-08-11 10:43:05
Autor: Ikselka
Âślub porada
Dnia Tue, 10 Aug 2010 21:56:56 +0200, Jan Werbiński napisał(a):

Użytkownik "Julia" <radosna6@op.pl> napisał w wiadomości news:4c613d74$0$22804$65785112news.neostrada.pl...
witam
Koleżanka mojej córki wychodzi za m±ż. Zaprosiła również mnie i męża na wesele,ponieważ m±ż ma żałobę zmarła mu matka pół roku temu wiec powiedzielismy że nie pójdziemy na wesele. Ale chcemy i¶ć do Ko¶cioła złożyc nowożeńcom zyczenia. I teraz mam pytanie: czy kwiaty wystarcz± czy trzeba jaki¶ prezent /pieni±dze/ dać. Co mam zrobić?
pozdrawiam i prosze o rady

Daj chryzantemy.

W Japonii to kwiat weselny, więc czemu nie? - przecież plecionki z juty i
bambusa juĹź w miastach na topie :->

Data: 2010-08-20 22:41:56
Autor: c_apitan
ślub porada

Użytkownik "Julia" <radosna6@op.pl> napisał w wiadomości news:4c613d74$0$22804$65785112news.neostrada.pl...
witam
Koleżanka mojej córki wychodzi za mąż. Zaprosiła również mnie i męża na wesele,ponieważ mąż ma żałobę zmarła mu matka pół roku temu wiec powiedzielismy że nie pójdziemy na wesele. Ale chcemy iść do Kościoła złożyc nowożeńcom zyczenia. I teraz mam pytanie: czy kwiaty wystarczą czy trzeba jakiś prezent /pieniądze/ dać. Co mam zrobić?
pozdrawiam i prosze o rady

Odpowiem z własnego doświadczenia i opinii kleru.
Nie należy urządzać i brać udziału w chucznych zabawach.
Biesiadować za stołem weselnym jak najbardziej wolno,
złożyć życzenia i wręczyć prezent młody wskazane i to bardzo,
a można się powstrzymać od tańców.
Miałem identyczny problem i zapytałem o to księży.

Pozdrawiam i miłego biesiadowania na weselu.

c_apitan@wp.pl

Data: 2010-08-23 12:28:46
Autor: jahi
ślub porada
c_apitan wrote:

Odpowiem z własnego doświadczenia i opinii kleru.
Nie należy urządzać i brać udziału w chucznych zabawach.
Biesiadować za stołem weselnym jak najbardziej wolno,
złożyć życzenia i wręczyć prezent młody wskazane i to bardzo,
a można się powstrzymać od tańców.
Miałem identyczny problem i zapytałem o to księży.

Żałobę jesli się ma to w sobie. Nie wyobrażam sobie, że ktoś mi ma
mówić co należy robić. Nie wyobrażam sobie też biesiadowania na weselu
w czasie żałoby.
 
Pozdrawiam i miłego biesiadowania na weselu.

To jest co najmniej niestosowne. Taka żałoba na pokaz jest chora...

c_apitan@wp.pl


--

Data: 2010-08-23 12:34:49
Autor: jahi
ślub porada
Julia wrote:

witam
Koleżanka mojej córki wychodzi za mąż. Zaprosiła również mnie i męża
na wesele,ponieważ mąż ma żałobę zmarła mu matka pół roku temu wiec
powiedzielismy że nie pójdziemy na wesele. Ale chcemy iść do Kościoła
złożyc nowożeńcom zyczenia. I teraz mam pytanie: czy kwiaty wystarczą
czy trzeba jakiś prezent pieniądze dać. Co mam zrobić?  pozdrawiam i
prosze o rady

Mam wrażenie, że Tobie chodziło o to czy wypada w takim wypadku w ogóle
nie dać prezentu, a nie w jakiej formie, o czym mówi reszta w tym wątku.
Moim zdaniem wypada. Uprzedziliście ich, że Was nie będzie, więc nie
generujecie żadnych kosztów. Kwiaty i życzenia będą wystarczające,
chyba że chcenie dać jakiś prezent, ale wtedy raczej nie byłoby tego
pytania.

--

ślub porada

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona