Data: 2018-03-10 21:14:10 | |
Autor: Uzytkownik | |
smarowanie srub | |
W dniu 2018-03-10 o 19:36, J.F. pisze:
Od zawsze smarowalem sruby mocujace felgi, i nigdy nie bylo klopotow, Jak chcesz się zabić to smaruj. |
|
Data: 2018-03-10 14:18:19 | |
Autor: Zenek Kapelinder | |
smarowanie srub | |
Niby dlaczego mialby sie zabic? Sruby albo nakretki zawsze sie smarowalo i nigdy sie same nie odkrecaly. Warunkiem jest dokrecenie momentem podawanym przez fabryke. Poza tym z poluzowanymi kolami nie da sie jechac bo jest straszny lomot. Gluchy albo glupi nie uslyszy albo nie zauwazy.
|
|
Data: 2018-03-10 23:58:44 | |
Autor: Uzytkownik | |
smarowanie srub | |
W dniu 2018-03-10 o 23:18, Zenek Kapelinder pisze:
Niby dlaczego mialby sie zabic? Sruby albo nakretki zawsze sie smarowalo i nigdy sie same nie odkrecaly. Warunkiem jest dokrecenie momentem podawanym przez fabryke. Poza tym z poluzowanymi kolami nie da sie jechac bo jest straszny lomot. Gluchy albo glupi nie uslyszy albo nie zauwazy. Gdzieś Ty to "zawsze" widział? Poza tym napisz czym to "zawsze" smarowano? |
|
Data: 2018-03-10 17:19:31 | |
Autor: Zenek Kapelinder | |
smarowanie srub | |
Smarem z puszki. Nie chce mi sie wpierdalac w kompetencje talmudystow ktorych znowu tworca tematu wkrecil w jalowa dyskusje. Jesli brakuje dwoch w dwoch kolach a inne sa dokrecone to ktos pozyczyl. Innej opcji nie ma. W moczu czuje ze temat i problem sa lipne.
|
|
Data: 2018-03-11 10:59:40 | |
Autor: Uzytkownik | |
smarowanie srub | |
W dniu 2018-03-11 o 02:19, Zenek Kapelinder pisze:
Smarem z puszki. Nie chce mi sie wpierdalac w kompetencje talmudystow ktorych znowu tworca tematu wkrecil w jalowa dyskusje. Jesli brakuje dwoch w dwoch kolach a inne sa dokrecone to ktos pozyczyl. Innej opcji nie ma. W moczu czuje ze temat i problem sa lipne. Smarem z puszki to se możesz smarować za uszami albo bruzdę. Zwykłe smary typu towot (ŁT) się zapiekają i wręcz utrudniają później odkręcenie śrub, a zanim się zapieką mogą spowodować samoczynne wykręcenie się śrub. Zapiekają się, ponieważ podczas ostrego hamowania tarcze hamulcowe nagrzewają się do kilkuset stopni Celsjusza i poza smarami wysokotemperaturowymi wszystkie inne tylko sprawiają problemy. Przy kołach używa się specjalnych smarów ceramicznych, wysokotemperaturowych. Tyle, że smaruje się nimi prowadnice jarzm i ewentualnie powierzchnie czołowe piast i tarcz po uprzednim wyczyszczeniu. Na tych czołowych powierzchniach to tego smaru ma być tyle co nic. Do smarowania tych powierzchni można też użyć smaru miedzianego pod warunkiem, że felgi są stalowe, ale nie do prowadnic jarzm. Do jarzm tylko i wyłącznie smar ceramiczny. W żadnym wypadku nie smaruje się gwintów śrub i gniazd. Gwinty te mają być dobrze wyczyszczone z rdzy i odtłuszczone. Tak samo też twierdzą wszyscy pozostali mechanicy, których znam i gdzie naprawiałem auta, a miałem ich kilkanaście. Jak jakiś dziadziuś posmaruje sobie śruby i jeździ starym ciągnikiem po mieście jak kapelusznik to jest małe prawdopodobieństwo odkręcenia się kół. Ale przy szybszej jeździe trasą czy autostradą można pogubić koła jak jeden z moich znajomych, który smarował śruby. Póki jeździł po mieście nic się nie działo. Zrobił kurs nad morze i z powrotem jakieś 1400km. Miał dużo szczęścia, bo o mało się nie zabił. We wszystkich kołach pogubił śruby. Już był niedaleko domu jak poczuł telepanie autem. Okazało się, że w jednym z kół pozostała jedna, już poluzowana śruba. Na szczęście gość nie jeździ szybko nawet autostradami. Raczej rzadko przekracza stówkę. Tak się składa, że wszystkie drobne naprawy robi sobie na kanale u mnie w garażu. Stąd też znam całą historię smarowania śrub. Kilka razy mu zwracałem uwagę, żeby ich nie smarował. Zaprzestał dopiero po tym incydencie, kiedy o mało nie pogubił kół. Tak więc Kogutek nie wprowadzaj ludzi w błąd i nie pisz, że "zawsze się smarowało". Może Ty smarowałeś. Ale to co Ty robisz to nie wszyscy i nie zawsze. |
|
Data: 2018-03-11 12:41:59 | |
Autor: m4rkiz | |
smarowanie srub | |
On 2018-03-11 10:59, Uzytkownik wrote:
Zwykłe nie sadze zeby temperatura na szpilce\srubie kiedykolwiek w sprawnym, normalnie eksploatowanym pojezdzie mogla przekroczyc 70-90 stopni |
|
Data: 2018-03-11 13:20:30 | |
Autor: Tomasz Pyra | |
smarowanie srub | |
Dnia Sun, 11 Mar 2018 12:41:59 +0100, m4rkiz napisał(a):
On 2018-03-11 10:59, Uzytkownik wrote: Myślę że bez problemu. Może nie jeżdżąc po mieście, ale jeśli jeździ się w sposób silnie nagrzewający tarcze, to i felgi i szpilki osiągają bardzo wysokie temperatury. Może nie jest to "normalna eksploatacja", ale wymieniając koło na odcinku specjalnym, trzeba do trzymania nakrętek używać rękawic z nomexu, bo takie robocze gumowane się topią :) |
|
Data: 2018-03-11 13:42:00 | |
Autor: cef | |
smarowanie srub | |
W dniu 2018-03-11 o 13:20, Tomasz Pyra pisze:
podczas ostrego hamowania Hmmm, gdyby tak jeszcze bardziej agresywnie pojechać, to określenie "palić gumy" nabrałoby nowego znaczenia :-) Ustalcie co to są bardzo wysokie temperatury. Kilkaset stopni, to może same klocki i tarcze chwilowo, z tego do szpilek nie dociera tyle ciepła, żeby miały kilkaset stopni. Do ilu stopni mogą zagrzać się szpilki w ekstremalnej eksploatacji hamulców? |
|
Data: 2018-03-11 15:38:00 | |
Autor: Tomasz Pyra | |
smarowanie srub | |
Dnia Sun, 11 Mar 2018 13:42:00 +0100, cef napisał(a):
W dniu 2018-03-11 o 13:20, Tomasz Pyra pisze: Jak się jedzie ostro, to tarcze świecą w nocy, a klocki emitują strumienie płomieni i iskier. Trochę tej temeratury musi tam jednak być ;) https://www.facebook.com/photo.php?fbid=1177397455635157&set=pb.100000947409608.-2207520000.1520779165.&type=3&theater Natomiast to oczywiście rajd, ale z drugiej strony jakiś forsowny górski zjazd załadowanym samochodem gdzie nie da rady skutecznie hamować silnikiem. Do tego samochodem z za małymi hamulcami (np. Polonezem) i sądzę że temperatury mogą być podobne. Do ilu stopni mogą zagrzać się szpilki w ekstremalnej Jak będzie okazja, to zmierzę :) |
|
Data: 2018-03-11 16:00:34 | |
Autor: Mateusz Bogusz | |
rowanie srub | |
W dniu 11.03.2018 o 12:41, m4rkiz pisze:
nie sadze zeby temperatura na szpilce\srubie kiedykolwiek w sprawnym, normalnie eksploatowanym pojezdzie mogla przekroczyc 70-90 stopni Blokujące się zaciski od ręcznego, to też normalna eksploatacja. Ale nawet po autostradzie, to raczej felga nie przekracza też temperatury co podałeś. -- Pozdrawiam, Mateusz Bogusz |
|
Data: 2018-03-11 13:08:44 | |
Autor: RadoslawF | |
smarowanie srub | |
W dniu 2018-03-11 o 10:59, Uzytkownik pisze:
Tak więc Kogutek nie wprowadzaj ludzi w błąd i nie pisz, że "zawsze się smarowało". Może Ty smarowałeś. Ale to co Ty robisz to nie wszyscy i nie zawsze. Ne dopisał że to "zawsze" chodziło o kierowców ciężarówek taplających się w błocie czyli wywrotek. Tam to miało sens, w pojazdach korzystających z asfaltu już nie ma. Pozdrawiam |