Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   spadek

spadek

Data: 2009-09-03 08:53:57
Autor: ALEX Przekliniak
spadek
Jak można odrzucić spadek? Jeszcze przed śmiercią spadkodawcy. Spadek będzie pozytywny, sama chata warta ze 600-700 tysięcy PLN. Da się to jakoś załatwić?

--
ALEX Przekliniak, generał lejtnant, Mobilizacja to wojna i innego wytłumaczenia dla niej nie ma, B M Szaposznikow, Marszałek ZSRR.

Data: 2009-09-03 07:00:17
Autor: jureq
spadek
Dnia Thu, 03 Sep 2009 08:53:57 +0200, ALEX Przekliniak napisał(a):

Jak można odrzucić spadek? Jeszcze przed śmiercią spadkodawcy. Spadek
będzie pozytywny, sama chata warta ze 600-700 tysięcy PLN. Da się to
jakoś załatwić?

Jedyna możliwość to Kodeks Cywilny:

Art. 1048. Spadkobierca ustawowy może przez umowę z przyszłym spadkodawcą zrzec się dziedziczenia po nim. Umowa taka powinna być zawarta w formie aktu notarialnego.

Art. 1049. § 1. Zrzeczenie się dziedziczenia obejmuje również zstępnych zrzekającego się, chyba że umówiono się inaczej.

§ 2. Zrzekający się oraz jego zstępni, których obejmuje zrzeczenie się dziedziczenia, zostają wyłączeni od dziedziczenia, tak jakby nie dożyli otwarcia spadku.

Data: 2009-09-03 07:05:43
Autor: witek
spadek
ALEX Przekliniak wrote:
Jak można odrzucić spadek? Jeszcze przed śmiercią spadkodawcy. Spadek będzie pozytywny, sama chata warta ze 600-700 tysięcy PLN. Da się to jakoś załatwić?


Umowa notarialna ze spadkodawcą jeśli mowimy o dziedziczeniu ustawowym.
Ale napisz wiecej co chcesz przez to osiągnąć.

Data: 2009-09-03 13:02:18
Autor: GK
spadek
witek <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisał(a):
Umowa notarialna ze spadkodawcą jeśli mowimy o dziedziczeniu ustawowym.
Ale napisz wiecej co chcesz przez to osiągnąć.

Niech zgadnę, pokrzywdzenie wierzycieli potencjalnego spadkobiercy..?

GK

--


Data: 2009-09-03 15:25:51
Autor: ALEX Przekliniak
spadek
 GK ni au koto ha itsumo tanosii

Umowa notarialna ze spadkodawcą jeśli mowimy o dziedziczeniu
ustawowym. Ale napisz wiecej co chcesz przez to osiągnąć.

Niech zgadnę, pokrzywdzenie wierzycieli potencjalnego spadkobiercy..?

Mieszasz, nie ma wierzycieli, a ja jestem jedynym *spadkobiorcą*
Nie zgadłeś, cały spadek należy się mi.

--
ALEX Przekliniak, generał lejtnant, Mobilizacja to wojna i innego wytłumaczenia dla niej nie ma, B M Szaposznikow, Marszałek ZSRR.

Data: 2009-09-03 06:29:40
Autor: BK
spadek
On Sep 3, 3:25 pm, "ALEX Przekliniak" <k...@spamers.us> wrote:
 GK ni au koto ha itsumo tanosii

>> Umowa notarialna ze spadkodawcą jeśli mowimy o dziedziczeniu
>> ustawowym. Ale napisz wiecej co chcesz przez to osiągnąć.

> Niech zgadnę, pokrzywdzenie wierzycieli potencjalnego spadkobiercy..?

Mieszasz, nie ma wierzycieli, a ja jestem jedynym *spadkobiorcą*
Nie zgadłeś, cały spadek należy się mi.

--
ALEX Przekliniak, generał lejtnant, Mobilizacja to wojna i innego
wytłumaczenia dla niej nie ma, B M Szaposznikow, Marszałek ZSRR.

Odmow przyjecia spadku i juz.

Data: 2009-09-03 16:06:53
Autor: ALEX Przekliniak
spadek
BK ni au koto ha itsumo tanosii

Umowa notarialna ze spadkodawcą jeśli mowimy o dziedziczeniu
ustawowym. Ale napisz wiecej co chcesz przez to osiągnąć.

Niech zgadnę, pokrzywdzenie wierzycieli potencjalnego
spadkobiercy..?

Mieszasz, nie ma wierzycieli, a ja jestem jedynym *spadkobiorcą*
Nie zgadłeś, cały spadek należy się mi.

Odmow przyjecia spadku i juz.

Nie rozumiesz idei.

--
ALEX Przekliniak, generał lejtnant, Mobilizacja to wojna i innego wytłumaczenia dla niej nie ma, B M Szaposznikow, Marszałek ZSRR.

Data: 2009-09-03 07:15:21
Autor: BK
spadek
On Sep 3, 4:06 pm, "ALEX Przekliniak" <k...@spamers.us> wrote:
BK ni au koto ha itsumo tanosii

>>>> Umowa notarialna ze spadkodawcą jeśli mowimy o dziedziczeniu
>>>> ustawowym. Ale napisz wiecej co chcesz przez to osiągnąć.

>>> Niech zgadnę, pokrzywdzenie wierzycieli potencjalnego
>>> spadkobiercy..?

>> Mieszasz, nie ma wierzycieli, a ja jestem jedynym *spadkobiorcą*
>> Nie zgadłeś, cały spadek należy się mi.

> Odmow przyjecia spadku i juz.

Nie rozumiesz idei.

--
ALEX Przekliniak, generał lejtnant, Mobilizacja to wojna i innego
wytłumaczenia dla niej nie ma, B M Szaposznikow, Marszałek ZSRR.

No nie rozumiem. Zaproponowal Ci ktos umowe o zrzeczenie spadku -
jesli to Ci nie odpowiada to innej mozliwosci nie masz za zycia, po
otwarciu spadku mozesz jeszcze odmowic przyjecia. Innych mozliwosci
jako spadkobierca nie masz.

Data: 2009-09-03 16:21:13
Autor: Liwiusz
spadek
BK pisze:


No nie rozumiem. Zaproponowal Ci ktos umowe o zrzeczenie spadku -
jesli to Ci nie odpowiada to innej mozliwosci nie masz za zycia, po
otwarciu spadku mozesz jeszcze odmowic przyjecia. Innych mozliwosci
jako spadkobierca nie masz.


   Pewnie chodzi o to, że się obraził na ojca i chce mu za życia pokazać, że nie przyjmie po nim spadku. A że ojciec pewnie mu wybaczył, to notarialna umowa odpada...

--
Liwiusz

Data: 2009-09-03 07:26:21
Autor: BK
spadek
On Sep 3, 4:21 pm, Liwiusz <lma...@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:
BK pisze:

> No nie rozumiem. Zaproponowal Ci ktos umowe o zrzeczenie spadku -
> jesli to Ci nie odpowiada to innej mozliwosci nie masz za zycia, po
> otwarciu spadku mozesz jeszcze odmowic przyjecia. Innych mozliwosci
> jako spadkobierca nie masz.

   Pewnie chodzi o to, że się obraził na ojca i chce mu za życia
pokazać, że nie przyjmie po nim spadku. A że ojciec pewnie mu wybaczył,
to notarialna umowa odpada...

--
Liwiusz

Wlasnie dla tego nie ma innej mozliwosci. Focha generalnie mozna
zademonstrowac na wiele sposobow ale "zabawy" z przyszlym spadkiem -
bez udzialu spadkodawcy - odpadaja :)

Data: 2009-09-03 17:59:20
Autor: ALEX Przekliniak
spadek
Liwiusz ni au koto ha itsumo tanosii

No nie rozumiem. Zaproponowal Ci ktos umowe o zrzeczenie spadku -
jesli to Ci nie odpowiada to innej mozliwosci nie masz za zycia, po
otwarciu spadku mozesz jeszcze odmowic przyjecia. Innych mozliwosci
jako spadkobierca nie masz.


  Pewnie chodzi o to, że się obraził na ojca i chce mu za życia
pokazać, że nie przyjmie po nim spadku. A że ojciec pewnie mu
wybaczył, to notarialna umowa odpada...

Mylicie się obaj. Gdybym chciał to miałbym *wszystko*.Ale ja nie chcę. Dlaczego? bo ja jestem ulepiony z innej gliny. Gardze moim ojcem i nic od niego nie chcę.
Klejtos Czarny słusznie powiedział: wolę żyć w macedońskiej biedzie, niż pławić się w perskim przepychu.

--
ALEX Przekliniak, generał lejtnant, Mobilizacja to wojna i innego wytłumaczenia dla niej nie ma, B M Szaposznikow, Marszałek ZSRR.

Data: 2009-09-03 16:40:16
Autor: GK
spadek
ALEX Przekliniak <kill@spamers.us> napisał(a):
(...) Mylicie się obaj. Gdybym chciał to miałbym *wszystko*.Ale ja nie chcę. Dlaczego? bo ja jestem ulepiony z innej gliny. Gardze moim ojcem i nic od niego nie chcę.
Klejtos Czarny słusznie powiedział: wolę żyć w macedońskiej biedzie, niż pławić się w perskim przepychu.

Czyli Liwiusz miał rację - masz focha (to, co obecnie nazywasz głębokim przekonaniem, "inną gliną" itd.). :) Nikt Ci nie każe korzystać z odziedziczonego majątku, Witek niżej napisał Ci, że możesz po spadkobraniu po prostu rozdać ubogim albo ufundować miastu asfalt na jakiejś ulicy. Zapewniam Cię, że można to zrobić w równie spektakularny sposób, jak rzucenie ojcu w twarz aktem notarialnym, ale ojca faktycznie przy tym już nie będzie.

Witek zapomniał dodać, że po odrzuceniu spadku przez Ciebie (i ewent. Twoich zstępnych) spadek wyjdzie z Twojej "małej rodziny", ale przejdzie na dalszych krewnych, do wnuków Twoich dziadków i dzieci żon Twojego ojca włącznie (pasierbowie) włącznie.

Jest jeszcze jedna możliwość. Jeśli lubisz bawić się kilkusettysięcznymi kwotami to możesz sprzedać komuś  weksel własny o przypuszczalnej wartości spadku o terminie wykupu po planowanym terminie zgonu Twojego ojca za dużo niższą kwotę niż ta kwota, na którą będzie opiewał. Przyjdzie czas wykupu weksla, spieniężysz spadek i spłacisz posiadacza weksla.* Lubisz grać ostro więc może spodoba Ci się taka zabawa.

GK


* Gdybyś się decydował, to mogę taki weksel od Ciebie kupić. :)

--


Data: 2009-09-03 14:17:55
Autor: witek
spadek
  GK wrote:

Witek zapomniał dodać, że po odrzuceniu spadku przez Ciebie (i ewent. Twoich zstępnych) spadek wyjdzie z Twojej "małej rodziny", ale przejdzie na dalszych krewnych, do wnuków Twoich dziadków i dzieci żon Twojego ojca włącznie (pasierbowie) włącznie.

Założyłem, że odziedziczenie spadku przez "boczną" rodzinę mu nie przeszkadza.
Że nie chce tylko niczego dla siebie i swojej rodziny, a czy dostanie to ktoś trzeci czy nie to juz inna sprawa.

No chyba, że zależy mu na ukraniu ojca i pokazaniu mu, że jego dorobek życia dostanie państwo.

Data: 2009-09-04 04:31:54
Autor: ALEX Przekliniak
spadek
witek ni au koto ha itsumo tanosii

Witek zapomniał dodać, że po odrzuceniu spadku przez Ciebie (i
ewent. Twoich zstępnych) spadek wyjdzie z Twojej "małej rodziny",
ale przejdzie na dalszych krewnych, do wnuków Twoich dziadków i
dzieci żon Twojego ojca włącznie (pasierbowie) włącznie.

Założyłem, że odziedziczenie spadku przez "boczną" rodzinę mu nie
przeszkadza.
Że nie chce tylko niczego dla siebie i swojej rodziny, a czy dostanie
to ktoś trzeci czy nie to juz inna sprawa.

Dziedziczyć, prawnie, mogę tylko ja i jego kobieta. Nikt inny.

No chyba, że zależy mu na ukraniu ojca i pokazaniu mu, że jego dorobek
życia dostanie państwo.

To nie tak. Powiedział coś czego nigdy nie powinienen powiedzieć. A skoro tak to jako jego niesyn nic nie mogę po nim dziedziczyć.

--
ALEX Przekliniak, generał lejtnant, Mobilizacja to wojna i innego wytłumaczenia dla niej nie ma, B M Szaposznikow, Marszałek ZSRR.

Data: 2009-09-04 04:39:06
Autor: ALEX Przekliniak
spadek
GK ni au koto ha itsumo tanosii

ALEX Przekliniak <kill@spamers.us> napisał(a):
(...)
Mylicie się obaj. Gdybym chciał to miałbym *wszystko*.Ale ja nie
chcę. Dlaczego? bo ja jestem ulepiony z innej gliny. Gardze moim
ojcem i nic od niego nie chcę.
Klejtos Czarny słusznie powiedział: wolę żyć w macedońskiej biedzie,
niż pławić się w perskim przepychu.

Czyli Liwiusz miał rację - masz focha (to, co obecnie nazywasz
głębokim przekonaniem, "inną gliną" itd.). :) Nikt Ci nie każe
korzystać z odziedziczonego majątku, Witek niżej napisał Ci, że
możesz po spadkobraniu po prostu rozdać ubogim albo ufundować miastu
asfalt na jakiejś ulicy. Zapewniam Cię, że można to zrobić w równie
spektakularny sposób, jak rzucenie ojcu w twarz aktem notarialnym,
ale ojca faktycznie przy tym już nie będzie.

Nie rozumiesz idei. To nie chodzi o to bym to rozdał, ale o to bym to odrzucił. Zresztą to nieistotne, już wie i wydziedziczy mnie :-D

Witek zapomniał dodać, że po odrzuceniu spadku przez Ciebie (i ewent.
Twoich zstępnych) spadek wyjdzie z Twojej "małej rodziny", ale
przejdzie na dalszych krewnych, do wnuków Twoich dziadków i dzieci
żon Twojego ojca włącznie (pasierbowie) włącznie.

Jest jeszcze jedna możliwość. Jeśli lubisz bawić się
kilkusettysięcznymi kwotami to możesz sprzedać komuś  weksel własny o
przypuszczalnej wartości spadku o terminie wykupu po planowanym
terminie zgonu Twojego ojca za dużo niższą kwotę niż ta kwota, na
którą będzie opiewał. Przyjdzie czas wykupu weksla, spieniężysz
spadek i spłacisz posiadacza weksla.* Lubisz grać ostro więc może
spodoba Ci się taka zabawa.

GK


* Gdybyś się decydował, to mogę taki weksel od Ciebie kupić. :)

Skoro lubisz hazard to zagrajmy w rosyjską ruletkę i zobaczymy kto wygra :-P

--
ALEX Przekliniak, generał lejtnant, Mobilizacja to wojna i innego
wytłumaczenia dla niej nie ma, B M Szaposznikow, Marszałek ZSRR.

Data: 2009-09-03 22:04:31
Autor: witek
spadek
ALEX Przekliniak wrote:

Nie rozumiesz idei. To nie chodzi o to bym to rozdał, ale o to bym to odrzucił. Zresztą to nieistotne, już wie i wydziedziczy mnie :-D


Nie można wydziedziczyć bez powodu. Jest to nieskuteczne. Napisanie nawet w testamencie, że cię wydziedzicza nie ma żadnego znaczenia jeśli nie poda przyczyny wydziedziczenia. To że się na niego obraziłeś to za mało.
Może sporządzić testament i zapisać całość komuś innemu niż tobie.
Wówczas nic nie dostaniesz, ale pozostanie ci prawo do zachowku, z którego skorzystać nie musisz.
Wydziedziczenie pozbawia cię również prawa do zachowku, ale tak jak wyzej musi byc powod wydziedziczenia. Inaczej taki zapis nie ma żadnej wartości.

Skoro się dogadaliście co do tematu, to zaproponuj mu wędrówkę do notariusza i zrzeczenie się spadku. Wówczas będzie to skuteczne i trwałe.

Jeśli nie będzie testamentu, to po jego śmierci pozostaje ci  tylko odrzucenie spadku i o ile nie bedziesz mial w tym czasie dzieci spadek dostanie ktoś inny.


A tak swoją szosą, ciekawe za ile lat będziecie chcieli to oboje odkręcić i czy zdążycie, czy tez będzie już za poźno.
Nerwy są złym doradcą. Proponuję odłożyć temat na jakieś parę lat i dopiero wtedy do niego na spokojnie powrócic. Ludzie sie zmieniają. I ty i on.

Data: 2009-09-04 05:40:05
Autor: ALEX Przekliniak
spadek
witek ni au koto ha itsumo tanosii

Nie rozumiesz idei. To nie chodzi o to bym to rozdał, ale o to bym to
odrzucił. Zresztą to nieistotne, już wie i wydziedziczy mnie :-D


Nie można wydziedziczyć bez powodu. Jest to nieskuteczne. Napisanie
nawet w testamencie, że cię wydziedzicza nie ma żadnego znaczenia
jeśli nie poda przyczyny wydziedziczenia. To że się na niego obraziłeś to
za mało. Może sporządzić testament i zapisać całość komuś innemu niż
tobie. Wówczas nic nie dostaniesz, ale pozostanie ci prawo do zachowku, z
którego skorzystać nie musisz.
Wydziedziczenie pozbawia cię również prawa do zachowku, ale tak jak
wyzej musi byc powod wydziedziczenia. Inaczej taki zapis nie ma żadnej
wartości.

No to co wybierzemy?
N1 - związałem się z prostytutką
N2 - wielbiciel Cesarskiej Armii Japonii
N3 - interesuje się Waffen-SS

Skoro się dogadaliście co do tematu, to zaproponuj mu wędrówkę do
notariusza i zrzeczenie się spadku. Wówczas będzie to skuteczne i
trwałe.

Nie zrobi tego.

Jeśli nie będzie testamentu, to po jego śmierci pozostaje ci  tylko
odrzucenie spadku i o ile nie bedziesz mial w tym czasie dzieci spadek
dostanie ktoś inny.

Oprócz jego kobiety jestem *jedynym* spadkobiorcą.

A tak swoją szosą, ciekawe za ile lat będziecie chcieli to oboje
odkręcić i czy zdążycie, czy tez będzie już za poźno.
Nerwy są złym doradcą. Proponuję odłożyć temat na jakieś parę lat i
dopiero wtedy do niego na spokojnie powrócic. Ludzie sie zmieniają. I
ty i on.

Nie ma takich możliwości

--
ALEX Przekliniak, Rozpoczęła się era Wojen Klonów  ]:-D

Data: 2009-09-03 22:54:55
Autor: witek
spadek
ALEX Przekliniak wrote:

No to co wybierzemy?
N1 - związałem się z prostytutką
N2 - wielbiciel Cesarskiej Armii Japonii
N3 - interesuje się Waffen-SS


Żadne z tego.  I to nie ty będziesz wybierał tylko on.

Do wyboru ma

1.wbrew woli spadkodawcy postępuje uporczywie w sposób sprzeczny z zasadami współżycia społecznego;
2.dopuścił się względem spadkodawcy albo jednej z najbliższych mu osób umyślnego przestępstwa przeciwko życiu, zdrowiu lub wolności albo rażącej obrazy czci;
3.uporczywie nie dopełnia względem spadkodawcy obowiązków rodzinnych



Skoro się dogadaliście co do tematu, to zaproponuj mu wędrówkę do
notariusza i zrzeczenie się spadku. Wówczas będzie to skuteczne i
trwałe.

Nie zrobi tego.

Skoro nie chce zrobić tego, to dlaczego miałby cię chcieć wydziedziczyć.
To się kupy nie trzyma.
Skoro chce ci coś dać to nie możesz mu tego zabronić. Możesz tego ewentualnie potem nie przyjąć, ze skutkiem, że dotaną to twoje dzieci.

Jak nie będzie ci chciał dać niczego to w testamencie zapisze to innym,
Jak narazie to ty nie chcesz wziąć, a nie on dać.




Jeśli nie będzie testamentu, to po jego śmierci pozostaje ci  tylko
odrzucenie spadku i o ile nie bedziesz mial w tym czasie dzieci spadek
dostanie ktoś inny.

Oprócz jego kobiety jestem *jedynym* spadkobiorcą.


....ustawowoym.

W testamencie może zapisać wszystko nawet schronisku dla zwierząt.
Więc tym bardziej nie stoi na przeszkodzie, żeby zapisał wszystko  "jego kobiecie" i to ona dostanie wszystko.
Tylko musi chcieć to zrobić.
jak się uprze, że ci da, to nic nie możesz z tym zrobić, oprócz "niewzięcia" po jego śmierci.



A tak swoją szosą, ciekawe za ile lat będziecie chcieli to oboje
odkręcić i czy zdążycie, czy tez będzie już za poźno.
Nerwy są złym doradcą. Proponuję odłożyć temat na jakieś parę lat i
dopiero wtedy do niego na spokojnie powrócic. Ludzie sie zmieniają. I
ty i on.

Nie ma takich możliwości

Tego nie wiesz.

Data: 2009-09-04 06:13:52
Autor: ALEX Przekliniak
spadek
witek ni au koto ha itsumo tanosii

No to co wybierzemy?
N1 - związałem się z prostytutką
N2 - wielbiciel Cesarskiej Armii Japonii
N3 - interesuje się Waffen-SS


Żadne z tego.  I to nie ty będziesz wybierał tylko on.

Do wyboru ma

1.wbrew woli spadkodawcy postępuje uporczywie w sposób sprzeczny z
zasadami współżycia społecznego;

Odpada

2.dopuścił się względem spadkodawcy albo jednej z najbliższych mu osób
umyślnego przestępstwa przeciwko życiu, zdrowiu lub wolności albo
rażącej obrazy czci;

Odpada

3.uporczywie nie dopełnia względem spadkodawcy obowiązków rodzinnych

To ma sens, prawie rok nie utrzymujemu jakichkolwiek kontaktów.


Skoro się dogadaliście co do tematu, to zaproponuj mu wędrówkę do
notariusza i zrzeczenie się spadku. Wówczas będzie to skuteczne i
trwałe.

Nie zrobi tego.

Skoro nie chce zrobić tego, to dlaczego miałby cię chcieć
wydziedziczyć. To się kupy nie trzyma.
Skoro chce ci coś dać to nie możesz mu tego zabronić. Możesz tego
ewentualnie potem nie przyjąć, ze skutkiem, że dotaną to twoje dzieci.

Jak nie będzie ci chciał dać niczego to w testamencie zapisze to
innym, Jak narazie to ty nie chcesz wziąć, a nie on dać.

Bo wizyta u notariusza to koszta. A on jest niewyobrażalnie chytry

Jeśli nie będzie testamentu, to po jego śmierci pozostaje ci  tylko
odrzucenie spadku i o ile nie bedziesz mial w tym czasie dzieci
spadek dostanie ktoś inny.

Oprócz jego kobiety jestem *jedynym* spadkobiorcą.


...ustawowoym.

A znasz jakichś innych?

W testamencie może zapisać wszystko nawet schronisku dla zwierząt.
Więc tym bardziej nie stoi na przeszkodzie, żeby zapisał wszystko "jego kobiecie" i to ona dostanie wszystko.
Tylko musi chcieć to zrobić.
jak się uprze, że ci da, to nic nie możesz z tym zrobić, oprócz
"niewzięcia" po jego śmierci.

I właśnie na to liczę.

A tak swoją szosą, ciekawe za ile lat będziecie chcieli to oboje
odkręcić i czy zdążycie, czy tez będzie już za poźno.
Nerwy są złym doradcą. Proponuję odłożyć temat na jakieś parę lat i
dopiero wtedy do niego na spokojnie powrócic. Ludzie sie zmieniają.
I ty i on.

Nie ma takich możliwości

Tego nie wiesz.

Ja to wiem. My się nigdy nie pogodzimy.

--
ALEX Przekliniak, generał lejtnant, Mobilizacja to wojna i innego wytłumaczenia dla niej nie ma, B M Szaposznikow, Marszałek ZSRR.

Data: 2009-09-04 08:19:26
Autor: witek
spadek
ALEX Przekliniak wrote:

3.uporczywie nie dopełnia względem spadkodawcy obowiązków rodzinnych

To ma sens, prawie rok nie utrzymujemu jakichkolwiek kontaktów.

Ale to on by musiał o tym zdecydować. Ty nie masz tu prawa głosu.



Jak nie będzie ci chciał dać niczego to w testamencie zapisze to
innym, Jak narazie to ty nie chcesz wziąć, a nie on dać.

Bo wizyta u notariusza to koszta. A on jest niewyobrażalnie chytry


Testament nie musi być notarialny.
Na zwyklej kartce papieru wystarczy go spisać. Na kartkę i długopis możesz mu dać.
Wystarczy miejscowość, data
Całość swojego majątku zapisuję pani Kowalskiej.
podpis.
Sporządzone w całości przez niego pismem odręcznym.
I masz problem z głowy.



Jeśli nie będzie testamentu, to po jego śmierci pozostaje ci  tylko
odrzucenie spadku i o ile nie bedziesz mial w tym czasie dzieci
spadek dostanie ktoś inny.

Oprócz jego kobiety jestem *jedynym* spadkobiorcą.


...ustawowoym.

A znasz jakichś innych?

tak testamentowych.

Wówczas i ona będzie zabezpieczona, bo jak nie są w formalnym związku to jej się nic bez testamentu nie należy. A zgodnie z ustawą jak ty to odrzucisz i nie będzie żadnej innej rodziny to całość przejmie państwo.

Data: 2009-09-04 15:45:52
Autor: ALEX Przekliniak
spadek
witek ni au koto ha itsumo tanosii

ALEX Przekliniak wrote:

3.uporczywie nie dopełnia względem spadkodawcy obowiązków rodzinnych

To ma sens, prawie rok nie utrzymujemu jakichkolwiek kontaktów.

Ale to on by musiał o tym zdecydować. Ty nie masz tu prawa głosu.

Oczywiście że mam. Nadal mam prawo do zachowku. I tego prawa nikt mi nie odbierze.

Jak nie będzie ci chciał dać niczego to w testamencie zapisze to
innym, Jak narazie to ty nie chcesz wziąć, a nie on dać.

Bo wizyta u notariusza to koszta. A on jest niewyobrażalnie chytry


Testament nie musi być notarialny.
Na zwyklej kartce papieru wystarczy go spisać. Na kartkę i długopis
możesz mu dać.
Wystarczy miejscowość, data
Całość swojego majątku zapisuję pani Kowalskiej.
podpis.
Sporządzone w całości przez niego pismem odręcznym.
I masz problem z głowy.

Ja już dawno mam to gdzieś. A co on zrobi to jego problem.

Jeśli nie będzie testamentu, to po jego śmierci pozostaje ci tylko odrzucenie spadku i o ile nie bedziesz mial w tym czasie
dzieci spadek dostanie ktoś inny.

Oprócz jego kobiety jestem *jedynym* spadkobiorcą.


...ustawowoym.

A znasz jakichś innych?

tak testamentowych.

Wówczas i ona będzie zabezpieczona, bo jak nie są w formalnym związku
to jej się nic bez testamentu nie należy. A zgodnie z ustawą jak ty to
odrzucisz i nie będzie żadnej innej rodziny to całość przejmie
państwo.

Nie wiem i nie wnikam. Zupełnie mnie to nie interesuje.
Praefectus praetorio

--
ALEX Przekliniak, generał lejtnant, Mobilizacja to wojna i innego wytłumaczenia dla niej nie ma, B M Szaposznikow, Marszałek ZSRR.

Data: 2009-09-04 15:21:53
Autor: witek
spadek
ALEX Przekliniak wrote:

Ale to on by musiał o tym zdecydować. Ty nie masz tu prawa głosu.

Oczywiście że mam. Nadal mam prawo do zachowku. I tego prawa nikt mi nie odbierze.

Zabierze ci wydziedziczenie w testamencie.
Ale skoro nic nie chcesz to rozumiem, ze nawet bez wydziedziczenie o zachowek sie nie bedziesz upominal. Jak honor to honor.
Decyzje czy cie wydziedziczyc czy nie podejmuje ojciec. Ty nie masz nic do gadania. Pod warunkiem, ze sa podstawy do tego by byc wydziedziczonym



Nie wiem i nie wnikam. Zupełnie mnie to nie interesuje.

No to po cholere zawracasz za przeproszeniem d....
Juz ktorys raz z rzedu ci pisze jakie sa mozliwosci tak ze strony ojca jak i twojej.

Data: 2009-09-04 23:36:20
Autor: ALEX Przekliniak
spadek
witek ni au koto ha itsumo tanosii

Ale to on by musiał o tym zdecydować. Ty nie masz tu prawa głosu.

Oczywiście że mam. Nadal mam prawo do zachowku. I tego prawa nikt mi
nie odbierze.

Zabierze ci wydziedziczenie w testamencie.
Ale skoro nic nie chcesz to rozumiem, ze nawet bez wydziedziczenie o
zachowek sie nie bedziesz upominal. Jak honor to honor.

Nie będę się o niego upominał. Ale nadal mi się należy. I wydziedziczenie nic nie wnosi.

Decyzje czy cie wydziedziczyc czy nie podejmuje ojciec. Ty nie masz
nic do gadania. Pod warunkiem, ze sa podstawy do tego by byc
wydziedziczonym
Wiem że to zrobi. On mi nigdy nie wybaczy Joli.

Nie wiem i nie wnikam. Zupełnie mnie to nie interesuje.

No to po cholere zawracasz za przeproszeniem d....
Juz ktorys raz z rzedu ci pisze jakie sa mozliwosci tak ze strony ojca
jak i twojej.

Chciałem poznać temat z obydwu stron.

--
ALEX Przekliniak, generał lejtnant, Mobilizacja to wojna i innego wytłumaczenia dla niej nie ma, B M Szaposznikow, Marszałek ZSRR.

Data: 2009-09-04 21:22:32
Autor: witek
spadek
ALEX Przekliniak wrote:

Nie będę się o niego upominał. Ale nadal mi się należy. I wydziedziczenie nic nie wnosi.

Znosi.
Jeśli sporządzi testament i cię w nim wydziedziczy i wydziedziczenie będzie skuteczne to nie masz prawa do zachowku.
Podstawy do skutecznego wydziedziczenia ci już podałem.
Każde inn apodstawa lub jej brak lub przebaczenie ze strony ojca powoduje, że wydziedziczenie jest niesktuczne tak jakby tego zapisu w ogóle nie było.
Dowód, że ci przebaczył spoczywa na tobie jeśli byś kiedyś chciał zapis w testamencie o wydziedziczeniu podważyć.



Decyzje czy cie wydziedziczyc czy nie podejmuje ojciec. Ty nie masz
nic do gadania. Pod warunkiem, ze sa podstawy do tego by byc
wydziedziczonym

Wiem że to zrobi. On mi nigdy nie wybaczy Joli.


To, że mu się twoja dziewczyna nie podoba nie jest podstawą do wydziedziczenia.
Może ci ewentualnie w testamencie nic nie zapisać.

Data: 2009-09-05 06:44:02
Autor: ALEX Przekliniak
spadek
witek ni au koto ha itsumo tanosii

ALEX Przekliniak wrote:

Nie będę się o niego upominał. Ale nadal mi się należy. I
wydziedziczenie nic nie wnosi.

Znosi.
Jeśli sporządzi testament i cię w nim wydziedziczy i wydziedziczenie
będzie skuteczne to nie masz prawa do zachowku.
Podstawy do skutecznego wydziedziczenia ci już podałem.
Każde inn apodstawa lub jej brak lub przebaczenie ze strony ojca
powoduje, że wydziedziczenie jest niesktuczne tak jakby tego zapisu w
ogóle nie było.
Dowód, że ci przebaczył spoczywa na tobie jeśli byś kiedyś chciał
zapis w testamencie o wydziedziczeniu podważyć.

Czyli wygrałem :-D

Decyzje czy cie wydziedziczyc czy nie podejmuje ojciec. Ty nie masz
nic do gadania. Pod warunkiem, ze sa podstawy do tego by byc
wydziedziczonym

Wiem że to zrobi. On mi nigdy nie wybaczy Joli.


To, że mu się twoja dziewczyna nie podoba nie jest podstawą do
wydziedziczenia.
Może ci ewentualnie w testamencie nic nie zapisać.

Prawnie może nie. Ale tak będzie. Nie ma woli i chęci po obu stronach.

--
ALEX Przekliniak, generał lejtnant, Mobilizacja to wojna i innego wytłumaczenia dla niej nie ma, B M Szaposznikow, Marszałek ZSRR.

Data: 2009-09-04 07:36:39
Autor: ALEX Przekliniak
spadek
witek ni au koto ha itsumo tanosii

Wielki Pan Dyrektor nie może pozwolić sobie na to by jego synową została zwykła prostytutka.
On mi tego nigdy nie wybaczy.

Data: 2009-09-04 08:20:51
Autor: witek
spadek
ALEX Przekliniak wrote:
witek ni au koto ha itsumo tanosii

Wielki Pan Dyrektor nie może pozwolić sobie na to by jego synową została zwykła prostytutka.
On mi tego nigdy nie wybaczy.

czasami można się bardzo zdziwić.
szczególnie na stare lata.

dobrze ci radze.
zostaw i nieruszaj tego narazie.  czas na myslenie bedziesz mial pozniej.

Data: 2009-09-04 15:56:36
Autor: ALEX Przekliniak
spadek
witek ni au koto ha itsumo tanosii

Wielki Pan Dyrektor nie może pozwolić sobie na to by jego synową
została zwykła prostytutka.
On mi tego nigdy nie wybaczy.

czasami można się bardzo zdziwić.
szczególnie na stare lata.

Niemożliwe. Nigdy mi jej nie wybaczy. A jak się dowie o ślubie no to się zacznie jazda :-/

dobrze ci radze.
zostaw i nieruszaj tego narazie.  czas na myslenie bedziesz mial
pozniej.

Wybrałem tak jak wybrałem. Nie ma odwrotu.

--
ALEX Przekliniak, generał lejtnant, Mobilizacja to wojna i innego wytłumaczenia dla niej nie ma, B M Szaposznikow, Marszałek ZSRR.

Data: 2009-09-04 15:27:18
Autor: witek
spadek
ALEX Przekliniak wrote:

Niemożliwe. Nigdy mi jej nie wybaczy. A jak się dowie o ślubie no to się zacznie jazda :-/


Nigdy nie mów nigdy.


dobrze ci radze.
zostaw i nieruszaj tego narazie.  czas na myslenie bedziesz mial
pozniej.

Wybrałem tak jak wybrałem. Nie ma odwrotu.


No i bardzo dobrze.
To jest twój wózek i ty na nim jedziesz.
Ewentualnie kiedyś sie na nim wywalisz.

Data: 2009-09-04 23:48:05
Autor: ALEX Przekliniak
spadek
witek ni au koto ha itsumo tanosii

Niemożliwe. Nigdy mi jej nie wybaczy. A jak się dowie o ślubie no to
się zacznie jazda :-/


Nigdy nie mów nigdy.

Za dobrze go znam. On mi tego nigdy nie wybaczy. Mosty zostały spalone.


dobrze ci radze.
zostaw i nieruszaj tego narazie.  czas na myslenie bedziesz mial
pozniej.

Wybrałem tak jak wybrałem. Nie ma odwrotu.


No i bardzo dobrze.
To jest twój wózek i ty na nim jedziesz.
Ewentualnie kiedyś sie na nim wywalisz.

Być może się wywalę, a być może będę miał najcudowniejszą dziewczynę świata. Nikt tego nie wie.
BTW czytałeś "Sztukę Wojny" Sun Tzu?

--
ALEX Przekliniak, generał lejtnant, Mobilizacja to wojna i innego wytłumaczenia dla niej nie ma, B M Szaposznikow, Marszałek ZSRR.

Data: 2009-09-04 21:12:16
Autor: witek
spadek
ALEX Przekliniak wrote:

Nigdy nie mów nigdy.

Za dobrze go znam. On mi tego nigdy nie wybaczy. Mosty zostały spalone.

Czytałeś Szymborską kiedyś? Poczytaj. Warto.



Być może się wywalę, a być może będę miał najcudowniejszą dziewczynę świata. Nikt tego nie wie.

Zgadza się. Dlatego nic nie mówię.
Tego się nie dowiesz inaczej niż w praktyce.

Data: 2009-09-05 06:46:27
Autor: ALEX Przekliniak
spadek
witek ni au koto ha itsumo tanosii

Nigdy nie mów nigdy.

Za dobrze go znam. On mi tego nigdy nie wybaczy. Mosty zostały
spalone.

Czytałeś Szymborską kiedyś? Poczytaj. Warto.

Wolę fantasy.

--
ALEX Przekliniak, generał lejtnant, Mobilizacja to wojna i innego wytłumaczenia dla niej nie ma, B M Szaposznikow, Marszałek ZSRR.

Data: 2009-09-05 13:32:36
Autor: ąćęłńóśźż
spadek
A to czytaj witka.
Co prawda nie warto.
JaC


-- -- -

Wolę fantasy.

Data: 2009-09-04 11:38:56
Autor: ąćęłńóśźż
spadek
Zrozum ojca, tez byś się czuł głupio, gdyby synowa Ci obciągała.


-- -- -

Wielki Pan Dyrektor nie może pozwolić sobie na to by jego synową została zwykła prostytutka.

Data: 2009-09-04 14:10:40
Autor: ALEX Przekliniak
spadek
ąćęłńóśźż ni au koto ha itsumo tanosii

Zrozum ojca, tez byś się czuł głupio, gdyby synowa Ci obciągała.

Jak go znam, nie zrobił tego. Za bardzo chytry. Tańsze były skoki w bok.

Wielki Pan Dyrektor nie może pozwolić sobie na to by jego synową
została zwykła prostytutka.


-- ALEX Przekliniak
- Billy Ty coś wiesz.. co to jest?!
- Boje się.
- Gówno prawda Ty się niczego nie boisz..
- Wszyscy zginiemy..

Data: 2009-09-05 13:28:20
Autor: ąćęłńóśźż
spadek
A to zmienia sprawę - lepiej wiedzieć, że syn się żeni z k... niż z tanią k... .
Można nawet powiedzieć... NORMALKA ;-))


-- -- -

nie zrobił tego.
Za bardzo chytry.
Tańsze były skoki w bok.

Data: 2009-09-05 14:02:22
Autor: ALEX Przekliniak
spadek
ąćęłńóśźż nachlewił

A to zmienia sprawę - lepiej wiedzieć, że syn się żeni z k... niż z
tanią k... . Można nawet powiedzieć... NORMALKA ;-))

Masz coś do mnie? A to z kim się wiąże to *moja* sprawa. Tylko i wyłącznie *moja*.

--
ALEX Przekliniak, generał lejtnant, Mobilizacja to wojna i innego wytłumaczenia dla niej nie ma, B M Szaposznikow, Marszałek ZSRR.

Data: 2009-09-05 21:20:14
Autor: Animka
spadek
ALEX Przekliniak pisze:
ąćęłńóśźż nachlewił

A to zmienia sprawę - lepiej wiedzieć, że syn się żeni z k... niż z
tanią k... . Można nawet powiedzieć... NORMALKA ;-))

Masz coś do mnie? A to z kim się wiąże to *moja* sprawa. Tylko i wyłącznie *moja*.

I klientów.

Data: 2009-09-03 10:34:11
Autor: witek
spadek
ALEX Przekliniak wrote:
Mieszasz, nie ma wierzycieli, a ja jestem jedynym *spadkobiorcą*
Nie zgadłeś, cały spadek należy się mi.

to czemu go nie chcesz?
masz dzieci, albo czy bedziesz mial dzieci w momencie smierci potencjalnego spadkodawcy?

Data: 2009-09-03 18:04:04
Autor: ALEX Przekliniak
spadek
witek ni au koto ha itsumo tanosii

Mieszasz, nie ma wierzycieli, a ja jestem jedynym *spadkobiorcą*
Nie zgadłeś, cały spadek należy się mi.

to czemu go nie chcesz?

Bo tak mi się podoba.

masz dzieci, albo czy bedziesz mial dzieci w momencie smierci
potencjalnego spadkodawcy?

A co to ma do rzeczy?

--
ALEX Przekliniak, generał lejtnant, Mobilizacja to wojna i innego wytłumaczenia dla niej nie ma, B M Szaposznikow, Marszałek ZSRR.

Data: 2009-09-03 14:15:04
Autor: witek
spadek
ALEX Przekliniak wrote:
witek ni au koto ha itsumo tanosii

Mieszasz, nie ma wierzycieli, a ja jestem jedynym *spadkobiorcą*
Nie zgadłeś, cały spadek należy się mi.

to czemu go nie chcesz?

Bo tak mi się podoba.

masz dzieci, albo czy bedziesz mial dzieci w momencie smierci
potencjalnego spadkodawcy?

A co to ma do rzeczy?


odpisalem ci w innym poście.

Jeśli sie nie dogadacie co do zrzeczenia się spadku, to inaczej niż przy zrzeczeniu, odrzucenie spadku spowoduje przejście go na twoje dzieci. A tego o ile są niepełnoletni odrzucic się nie da bo sąd się na to nie zgodzi.
W efekcie spadkobiercami zostaną twoje dzieci zamiast ciebie.
No chyba, że ci to odpowiada.

Data: 2009-09-04 05:57:32
Autor: ALEX Przekliniak
spadek
witek ni au koto ha itsumo tanosii

Mieszasz, nie ma wierzycieli, a ja jestem jedynym *spadkobiorcą*
Nie zgadłeś, cały spadek należy się mi.

to czemu go nie chcesz?

Bo tak mi się podoba.

masz dzieci, albo czy bedziesz mial dzieci w momencie smierci
potencjalnego spadkodawcy?

A co to ma do rzeczy?


odpisalem ci w innym poście.

Jeśli sie nie dogadacie co do zrzeczenia się spadku, to inaczej niż
przy zrzeczeniu, odrzucenie spadku spowoduje przejście go na twoje
dzieci. A tego o ile są niepełnoletni odrzucic się nie da bo sąd się
na to nie zgodzi. W efekcie spadkobiercami zostaną twoje dzieci
zamiast ciebie. No chyba, że ci to odpowiada.

Dokładnie mi to pasuje. Bo nie ma dzieci. I nigdy nie będzie. Najprościej byłoby jakby ją poślubił i wtedy nie miałbym problemu.

-- ALEX
- Billy Ty coś wiesz.. co to jest?!
- Boje się.
- Gówno prawda Ty się niczego nie boisz..
- Wszyscy zginiemy..

Data: 2009-09-04 08:14:41
Autor: witek
spadek
ALEX Przekliniak wrote:

Jeśli sie nie dogadacie co do zrzeczenia się spadku, to inaczej niż
przy zrzeczeniu, odrzucenie spadku spowoduje przejście go na twoje
dzieci. A tego o ile są niepełnoletni odrzucic się nie da bo sąd się
na to nie zgodzi. W efekcie spadkobiercami zostaną twoje dzieci
zamiast ciebie. No chyba, że ci to odpowiada.

Dokładnie mi to pasuje. Bo nie ma dzieci. I nigdy nie będzie. Najprościej byłoby jakby ją poślubił i wtedy nie miałbym problemu.


No to jak ci to pasuje, to w zasadzie, możesz teraz nic nie robić.
Po jego śmerci odrzucasz spadek i już. Masz na to 6 miesięcy.
Dostanie go wówczas ktoś inny.

Data: 2009-09-03 15:11:30
Autor: ALEX Przekliniak
spadek
witek ni au koto ha itsumo tanosii

Jak można odrzucić spadek? Jeszcze przed śmiercią spadkodawcy. Spadek
będzie pozytywny, sama chata warta ze 600-700 tysięcy PLN. Da się to
jakoś załatwić?


Umowa notarialna ze spadkodawcą jeśli mowimy o dziedziczeniu
ustawowym. Ale napisz wiecej co chcesz przez to osiągnąć.

Chcę by mnie wydziedziczył. Ze wszystkiego.

--
ALEX Przekliniak, generał lejtnant, Mobilizacja to wojna i innego wytłumaczenia dla niej nie ma, B M Szaposznikow, Marszałek ZSRR.

Data: 2009-09-03 10:43:00
Autor: witek
spadek
ALEX Przekliniak wrote:

Chcę by mnie wydziedziczył. Ze wszystkiego.


Aha.
No to niestety niewiele możesz zrobić.
Bo to od niego zależy, a nie od ciebie.

Przed notariuszem oboje możecie zawrzeć umowe o zrzeczeniu się spadku. Wowczas nie dziedziczysz ani ty ani twoje dzieci.
Ale na to musi być jego zgoda.

On może sporządzić testament, w którym cię wydziedzicza. Ale to też jego wola nie twoja gra rolę. Po za tym musi być podany powód wydziedziczenia, a o to ci będzie trudno, no chyba, że masz za sobą albo planujesz jakieś maltretowanie ojca. Może wowczas pojdzie po rozum do głowy i cię wydziedziczy.

Dopiero po jego smierci mozesz ty sam decydować.
Możesz odrzucić spadek w ciągu 6 miesiecy od jego śmierci, z tym, że o ile masz dzieci lub bedziesz miał dzieci, to wówczas one odziedziczą to co odrzuciłeś.
O ile są (będą) wówczas pełnoletnie to też mogą odrzucić spadek, który przejdzie na ich dzieci (o ile będą miały) itd itd.  Niestety za dzieci niepełnoletnie (twoje lub twoich dzieci) nie możesz zadecydować ty, ale musi to zrobić sąd rodzinny, a sąd się na odrzucenie spadku nie zgodzi.

prosta sprawa bedzie tylko wtedy jesli dzieci nie masz i miec nie bedziesz.
Wówczas sprawa się konczy. Odrzucasz spadek i już.


Ewentulanie możesz jeszczd spadek przyjąć, sprzedać, a kasę rozdać ubogim. Wyjdzie na to samo.
Innych rozwiązań po za zlikwikowaniem całej twoje rodziny łącznie z tobą nie widzę.

spadek

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona