Data: 2009-04-22 20:47:38 | |
Autor: Grzegorz Z. | |
(spam anty-abc) Jak "lekcje" katechizmu szkodzą dzieciom. | |
(...) Moja hipoteza dotyczy dzieci. W większej mierze niż jakikolwiek inny
gatunek żyjemy dzięki nagromadzonemu doświadczeniu poprzednich pokoleń. Teoretycznie dzieci mogłyby się uczyć z własnego doświadczenia, że nie należy pływać w rzece pełnej krokodyli. Jednak istnieje korzyść selekcyjna dla mózgu dziecka wyposażonego w praktyczną regułę: "Wierz we wszystko, co mówią ci dorośli. Bądź posłuszny swoim rodzicom, starszyźnie plemiennej, szczególnie wtedy, gdy mówią poważnym, groźnym tonem". Do dziś pamiętam przerażające kazanie wygłoszone w kaplicy mojej szkoły, gdy byłem dzieckiem. Przeraża mnie też myśl, że mój dziecięcy mózg przyjął je dokładnie tak, jak tego chciał nasz katecheta. Opowiedział on nam historię o oddziale żołnierzy ćwiczących musztrę koło torów kolejowych. W pewnej chwili, gdy dowódca zamyślił się i nie wydał rozkazu zatrzymania, nawykli do wykonywania rozkazów bez zadawania pytań żołnierze wmaszerowali wprost pod koła nadjeżdżającego pociągu. Dzisiaj oczywiście wiem, że opowieść była nieprawdziwa, jednak wierzyłem w nią, gdy miałem dziewięć lat. Kaznodzieja chciał, byśmy my, dzieci, uważały za cnotę niewolnicze i ślepe posłuszeństwo rozkazom, niezależnie od ich niedorzeczności. I myślę, że rzeczywiście uważaliśmy je za cnotę. Zastanawiałem się, czy miałbym odwagę wykonać swój obowiązek, maszerując prosto pod pociąg. Komputery, tak jak wyszkoleni żołnierze, robią, co im się każe. Niewolniczo wykonują wszystkie instrukcje, które są poprawnie podane w języku ich oprogramowania. Dzięki temu potrafią robić rzeczy pożyteczne, takie jak skomplikowane obliczenia lub edycja tekstu. Jednak, jako nieunikniony skutek uboczny, równie automatycznie, wykonują rozkazy szkodliwe. Komputery nie rozróżniają, czy instrukcja będzie miała dobry, czy zły skutek. Po prostu są posłuszne, tak jak posłuszni powinni być żołnierze. To właśnie posłuszeństwo sprawia, że komputery są narażone na infekcje wirusami i robakami. Złośliwie napisany program, który mówi: "Skopiuj mnie i prześlij do każdego z twojej książki adresowej", zostanie po prostu wysłuchany i wykonany, a potem wysłuchany i wykonany ponownie przez inne komputery, do których zostanie przesłany. Nie da się zbudować komputera, który będzie użytecznie posłuszny, a równocześnie odporny na infekcje. Dobór naturalny buduje mózg dziecka ze skłonnością do wierzenia we wszystko, co usłyszy od rodziców. Właśnie ta cecha automatycznie naraża dziecko na zakażenie "wirusami" umysłu. Dziecko musi ufać rodzicom i ludziom starszym, których rodzice wskazują jako godnych zaufania. Automatyczną konsekwencją jest to, że "ufający" nie ma możliwości odróżnienia dobrej rady od złej. Dziecko nie może powiedzieć, że "jeśli będziesz pływać w rzece, zjedzą cię krokodyle" jest dobrą radą, ale "jeśli nie poświęcisz kozła przy pełni księżyca, plony będą kiepskie" jest złą radą. Obie brzmią podobnie. Obie są radami z zaufanego źródła i obie są wypowiedziane z wzniosłą szczerością, która wzbudza szacunek i wymaga posłuszeństwa. To samo dotyczy twierdzeń o świecie, kosmosie, moralności i naturze ludzkiej. I oczywiście, kiedy dziecko dorasta i ma własne dzieci, przekaże im to wszystko, z tą samą, nieodpartą powagą. (...) http://humanizm.free.ngo.pl/pozytek.htm -- "Każdy myślący człowiek jest ateistą" - E.Hemingway |
|
Data: 2009-04-23 06:57:25 | |
Autor: Voyant | |
(spam anty-abc) Jak "lekcje" katechizmu szkodzą dzie ciom. | |
On Wed, 22 Apr 2009 20:47:38 +0200, "Grzegorz Z."
<blogfiles@gazeta.pl> wrote: (...) Moja hipoteza dotyczy dzieci. [...] ciekawe zainteresowania... ciekawe... -- HeSk Wlacz swiatla, wylacz myslenie! Stan dróg poprawi sie sam ! http://miniurl.pl/glosludu http://miniurl.pl/glosludu2 |
|
Data: 2009-04-23 07:49:47 | |
Autor: Grzegorz Z. | |
(spam anty-abc) Jak "lekcje" katechizmu szkodzą dzieciom. | |
Dnia Thu, 23 Apr 2009 06:57:25 +0200, "Voyant <heŽsk>" napisał(a):
On Wed, 22 Apr 2009 20:47:38 +0200, "Grzegorz Z." A co? Ciebie nie zapisano do kocioła kat jako dziecko, po czym nie prano ci mózgu w ramach tzw. "katechizacji", gdy jeszcze nie potrafiłe rozróżnić samodzielnie co jest obiektywnš prawdš a co blagš stworzonš w celu zawładnięcia twoim umysłem? -- "Każdy mylšcy człowiek jest ateistš" - E.Hemingway |
|
Data: 2009-04-23 14:31:06 | |
Autor: cirrus | |
(spam anty-abc) Jak "lekcje" katechizmu szkodzš dzieciom. | |
Użytkownik "Grzegorz Z." <blogfiles@gazeta.pl> napisał w wiadomoci news:qd26knp9nvr7.1kp1cjr6sw8q3.dlg40tude.net...
Dnia Thu, 23 Apr 2009 06:57:25 +0200, "Voyant <heŽsk>" napisał(a): A jak zapisano to co już nie mogle sie wypisać? -- stevep |
|
Data: 2009-04-23 19:00:41 | |
Autor: Voyant | |
(spam anty-abc) Jak "lekcje" katechizmu szkodzą dzie ciom. | |
On Thu, 23 Apr 2009 07:49:47 +0200, "Grzegorz Z."
<blogfiles@gazeta.pl> wrote: > ciekawe zainteresowania... ciekawe... A co? Ciebie nie zapisano do kościoła kat jako dziecko, do kogo masz pretensje? po czym nie prano ci mózgu w ramach tzw. "katechizacji", nie, nie prano. mialem fart ?;o) gdy jeszcze nie potrafiłeś rozróżnić samodzielnie co jest obiektywną prawdą a co blagą stworzoną w celu masz na mysli bajki opowiadane na dobranoc ? -- HeSk Wlacz swiatla, wylacz myslenie! Stan dróg poprawi sie sam ! http://miniurl.pl/glosludu http://miniurl.pl/glosludu2 |