Użytkownik "c00ba" <jakubzol@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:ifv1ct$1qf$1inews.gazeta.pl...
Witam,
Jakis czas temu [ tematu nijak znalesc nie moge - moze zostal usuniety, choc bynajmniej nie przeze mnie ] pisalem o kwestii niemoznosci odzyskania pozyczki / dlugu i zwiazanych z tym problemow.
Postanowilem wrocic do sprawy bo oto ( po wielu bojach & listownej 'on-line' - wymianie informacji najpierw wczoraj dostalem prosbe od dluzniczki ( poprzez jeden z portali na ktorym obydwoje jestesmy zarejestrowani ) najpierw o numer konta na ktory zobowiazala sie oddac dlug, potem zas napisala, ze obawia sie oddawac w ten sposob, bo, jak stwierdzila - nie ufa mi i padla druga propozycja.
Zaproponowala, ze zwroci mi te pieniadze przekazem pocztowym (by miec dowod, ze je otrzymalem) i abym w tym celu podal jej adres domowy. Napisala tez, ze w najgorszym wypadku [ bo, jak napisala - obawia sie o swoja osobe, choc ja jej niczego doslownie nie uczynilem ] przyjedzie do mnie z policja, w obecnosci ktorej ja podpisze potwierdzenie, ze otrzymalem zwrot dlugu. [ciach]
jak sobie to wyobrażasz? przyjdzie na posterunek i poprosi:
- "Panie posternukowy, proszę ze mna pojechać do pana Jakuba, bo potrzebuję świadka! tylko szybko, bo nie mam czasu"
czy tak??
spotykacie się w babnku. ona wpłaca i ma potwierdzenie wpłaty. nie dawaj żadnego adresu
|