Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   sprawa sadowa - niemcy czy polska ?

sprawa sadowa - niemcy czy polska ?

Data: 2009-04-27 20:49:48
Autor: Robert Tomasik
sprawa sadowa - niemcy czy polska ?
Użytkownik "gizmo" <gizmo@wp.pl> napisał w wiadomości news:gt4doi$rp9$1nemesis.news.neostrada.pl...


Odpisz tym ludziom - najlepiej po polski, by się pomęczyli - że Ty działasz w Polsce i obowiązuje Cię polskie a nie niemieckie prawo. Niech sobie zmienią prawnika, bo nie dość, że drogi, to jeszcze niedouczony.

Data: 2009-04-28 12:44:27
Autor: Johnson
sprawa sadowa - niemcy czy polska ?
Robert Tomasik pisze:

Odpisz tym ludziom - najlepiej po polski, by się pomęczyli - że Ty działasz w Polsce i obowiązuje Cię polskie a nie niemieckie prawo. Niech sobie zmienią prawnika, bo nie dość, że drogi, to jeszcze niedouczony.

A element niemiecki to co?
Jak ktoś z Niemiec sprzeda coś na polskim allegro to co w Polsce z nim sie procesować nie można? Chyba znaczenie ma miejsce zawarcia umowy akurat.

--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.

Data: 2009-04-28 12:54:07
Autor: gizmo
sprawa sadowa - niemcy czy polska ?

Użytkownik "Johnson" <johnson@nospam.pl> napisał w wiadomości news:gt6mma$3ee$2inews.gazeta.pl...
Robert Tomasik pisze:

Odpisz tym ludziom - najlepiej po polski, by się pomęczyli - że Ty działasz w Polsce i obowiązuje Cię polskie a nie niemieckie prawo. Niech sobie zmienią prawnika, bo nie dość, że drogi, to jeszcze niedouczony.

A element niemiecki to co?
Jak ktoś z Niemiec sprzeda coś na polskim allegro to co w Polsce z nim sie procesować nie można? Chyba znaczenie ma miejsce zawarcia umowy akurat.

no tak wlasnie umowy, a ja zadnej umowy nie zawieralem firma ktora mnie chce zaskarzyc, nawet im nic nie sprzedalem, co innego gdybym im cos sprzedal i pozniej nie dotrzymal warunkow umowy, ale oni poprostu sie doszukali jakis kruczkow prawnych - rzeczy ktore wg niemieckiego prawa powinny byc na mojej stronie internetowej a ich tam nie ma, a prawo Polskie nie nakazuje umieszczenia regulaminu zakupu na stronie bedacej oferta/reklama, co innego dla sklepow internetowych.

pozatym moja strona internetowa to tylko oferta, przez sama stone nic nie mozna kupic, tam sa podane jedynie ceny i kontakt do mnie, wszelkie transakcje - platnosci, dostawy sa ustalane indywidualnie.

miejsce zawarcia umowy ?? to jak traktowac cos takiego : jesli ktos wysyla potwierdzenie zakupu, a ja wystawiam fakture/rachunek w Polsce bo tutaj prowadze dzialalnosc ??

pzdr

Data: 2009-04-28 13:20:43
Autor: Johnson
sprawa sadowa - niemcy czy polska ?
gizmo pisze:

no tak wlasnie umowy, a ja zadnej umowy nie zawieralem firma ktora mnie chce zaskarzyc,

Ale to zapewne chodzi o czyn nieuczciwej konkurencji popełniony w Niemczech, tzn. na tym niemieckim ebay-u.


miejsce zawarcia umowy ??

Więc tu będzie - miejsce popełnienia czynu nieuczciwej konkurencji na przykład.


--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.

Data: 2009-04-28 13:26:56
Autor: gizmo
sprawa sadowa - niemcy czy polska ?

Użytkownik "Johnson" <johnson@nospam.pl> napisał w wiadomości news:gt6oqa$ej9$1inews.gazeta.pl...
gizmo pisze:

no tak wlasnie umowy, a ja zadnej umowy nie zawieralem firma ktora mnie chce zaskarzyc,

Ale to zapewne chodzi o czyn nieuczciwej konkurencji popełniony w Niemczech, tzn. na tym niemieckim ebay-u.


miejsce zawarcia umowy ??

Więc tu będzie - miejsce popełnienia czynu nieuczciwej konkurencji na przykład.

ale jak przez e-bay nic faktycznie nie sprzedalem, pozatym konto na ebay jest zarejestrowane w polsce a nie w niemczech.

pzdr

Data: 2009-04-28 13:30:10
Autor: gizmo
sprawa sadowa - niemcy czy polska ?

Użytkownik "gizmo" <gizmo@wp.pl> napisał w wiadomości news:gt6p78$275p$1news.mm.pl...

Użytkownik "Johnson" <johnson@nospam.pl> napisał w wiadomości news:gt6oqa$ej9$1inews.gazeta.pl...
gizmo pisze:

no tak wlasnie umowy, a ja zadnej umowy nie zawieralem firma ktora mnie chce zaskarzyc,

Ale to zapewne chodzi o czyn nieuczciwej konkurencji popełniony w Niemczech, tzn. na tym niemieckim ebay-u.


miejsce zawarcia umowy ??

Więc tu będzie - miejsce popełnienia czynu nieuczciwej konkurencji na przykład.

ale jak przez e-bay nic faktycznie nie sprzedalem, pozatym konto na ebay jest zarejestrowane w polsce a nie w niemczech.

i jeszcze jedna rzecz, w przypadku naruszenia jakichkolwiek zasad na ebay pracownicy automatycznie blokuja aukcje lub cale konto, takze jesli by cos bylo nie tak z moja aukcja to by zostala zablokowana

pzdr

Data: 2009-04-28 13:32:13
Autor: Johnson
sprawa sadowa - niemcy czy polska ?
gizmo pisze:


ale jak przez e-bay nic faktycznie nie sprzedalem, pozatym konto na ebay jest zarejestrowane w polsce a nie w niemczech.


Ale czemu mi się tłumaczysz? Mnie nic a nic to nie obchodzi.
Ja tylko chciałem wyrazić myśl że można przegrać proces w sądzie niemieckim, będąc  polskim przedsiębiorcą, a egzekucję prowadzić w Polsce.

--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.

Data: 2009-04-28 13:38:08
Autor: gizmo
sprawa sadowa - niemcy czy polska ?

Użytkownik "Johnson" <johnson@nospam.pl> napisał w wiadomości news:gt6pfs$hg6$1inews.gazeta.pl...
gizmo pisze:


ale jak przez e-bay nic faktycznie nie sprzedalem, pozatym konto na ebay jest zarejestrowane w polsce a nie w niemczech.


Ale czemu mi się tłumaczysz? Mnie nic a nic to nie obchodzi.
Ja tylko chciałem wyrazić myśl że można przegrać proces w sądzie niemieckim, będąc  polskim przedsiębiorcą, a egzekucję prowadzić w Polsce.

nie tlumcze tylko wyjasniam wszelkie zawilosci,

a jeszcze jedna rzecz czy od wyroku sadu mienieckiego mozna sie odwolywac w sadzie polskim ??

pzdr

Data: 2009-04-28 13:46:18
Autor: Johnson
sprawa sadowa - niemcy czy polska ?
gizmo pisze:


a jeszcze jedna rzecz czy od wyroku sadu mienieckiego mozna sie odwolywac w sadzie polskim ??


Nie.

--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.

Data: 2009-04-28 13:30:47
Autor: mt
sprawa sadowa - niemcy czy polska ?
gizmo pisze:
Użytkownik "Johnson" <johnson@nospam.pl> napisał w wiadomości news:gt6mma$3ee$2inews.gazeta.pl...
Robert Tomasik pisze:
Odpisz tym ludziom - najlepiej po polski, by się pomęczyli - że Ty działasz w Polsce i obowiązuje Cię polskie a nie niemieckie prawo. Niech sobie zmienią prawnika, bo nie dość, że drogi, to jeszcze niedouczony.
A element niemiecki to co?
Jak ktoś z Niemiec sprzeda coś na polskim allegro to co w Polsce z nim sie procesować nie można? Chyba znaczenie ma miejsce zawarcia umowy akurat.

no tak wlasnie umowy, a ja zadnej umowy nie zawieralem firma ktora mnie chce zaskarzyc, nawet im nic nie sprzedalem, co innego gdybym im cos sprzedal i pozniej nie dotrzymal warunkow umowy, ale oni poprostu sie doszukali jakis kruczkow prawnych - rzeczy ktore wg niemieckiego prawa powinny byc na mojej stronie internetowej a ich tam nie ma, a prawo Polskie nie nakazuje umieszczenia regulaminu zakupu na stronie bedacej oferta/reklama, co innego dla sklepow internetowych.

pozatym moja strona internetowa to tylko oferta, przez sama stone nic nie mozna kupic, tam sa podane jedynie ceny i kontakt do mnie, wszelkie transakcje - platnosci, dostawy sa ustalane indywidualnie.

miejsce zawarcia umowy ?? to jak traktowac cos takiego : jesli ktos wysyla potwierdzenie zakupu, a ja wystawiam fakture/rachunek w Polsce bo tutaj prowadze dzialalnosc ??

pzdr






Ej ty sie chlopie zajmij moze chodowla jedwabnikow jak nie masz pojecia o handlu.  Byle lachudra cie chce wycyckac a ty juz gaciami trzesiesz.

Jesli wprowadzasz do obrotu towar oclony opodatkowany i spelniajacy wszelkie wymogi EU-kolchozu to mozesz spokojnie sprzedawac !

Co innego jakby to byl np sprzet ktory wymaga spelnienia pewnych norm a ten twoj nie ma takowych wtedy mozesz miec problemy.  Ewentualnie prowadzisz dzialalnosc na terenie niemiec w twoim przypadku moga ci naskoczyc jesli towar spelnia warunki jak powyzej napisalem.

Data: 2009-04-28 15:57:52
Autor: Robert Tomasik
sprawa sadowa - niemcy czy polska ?

Użytkownik "Johnson" <johnson@nospam.pl> napisał w wiadomości news:gt6mma$3ee$2inews.gazeta.pl...
Robert Tomasik pisze:

Odpisz tym ludziom - najlepiej po polski, by się pomęczyli - że Ty działasz w Polsce i obowiązuje Cię polskie a nie niemieckie prawo. Niech sobie zmienią prawnika, bo nie dość, że drogi, to jeszcze niedouczony.

A element niemiecki to co?
Jak ktoś z Niemiec sprzeda coś na polskim allegro to co w Polsce z nim sie procesować nie można? Chyba znaczenie ma miejsce zawarcia umowy akurat.

A w wypadku ALLEGRO gdzie owo miejsce się znajduje?

Data: 2009-04-28 16:03:54
Autor: Johnson
sprawa sadowa - niemcy czy polska ?
Robert Tomasik pisze:


A w wypadku ALLEGRO gdzie owo miejsce się znajduje?

Tam gdzie dojdzie do zgodnych oświadczeń woli. Czyli tam gdzie dojdzie oświadczenie o przyjęciu oferty i jego adresat zapozna się z jego treścią (art. 61 kc).

--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.

Data: 2009-04-28 16:20:06
Autor: Robert Tomasik
sprawa sadowa - niemcy czy polska ?

Użytkownik "Johnson" <johnson@nospam.pl> napisał w wiadomości news:gt72cb$t3$1inews.gazeta.pl...
Robert Tomasik pisze:


A w wypadku ALLEGRO gdzie owo miejsce się znajduje?

Tam gdzie dojdzie do zgodnych oświadczeń woli. Czyli tam gdzie dojdzie oświadczenie o przyjęciu oferty i jego adresat zapozna się z jego treścią (art. 61 kc).

Ja bym był skłonny dostosowania raczej art. 27 Ustawy z dnia 12 listopada 1965 r. Prawo prywatne międzynarodowe, a ta wskazuje jako kraj właściwy Polskę. Art. 61 kc nijak mi tu nie pasuje. On określa czas złożenia oświadczenia woli, a nie miejsce zawarcia umowy.

Tu pewne rozbieżności mogą być w wypadku, gdyby sprzedający był profesjonalistą, a kupujący konsumentem i dodatkowo aukcja była na zasadzie "kup teraz" (czyli bez licytacji). Stosując polskie prawo, w owym czasie nabywca-konsument mógłby w razie czego - moim zdaniem - dochodzić roszczeń przed niemieckim sądem.

Natomiast w odniesieniu do ewentualnych działań związanych z nieuczciwą konkurencją, to już powołanie się na art. 61 kc jest niedorzecznością. Wszak potencjalny pokrzywdzony (niemiecki przedsiębiorca) żadnego oświadczenia woli tu nie składa. Potencjalny sprawca znajduje się w Polsce, tu działa i absolutnie mają do niego zastosowanie polskie przepisy, a nie niemieckie. Co więcej niemiecki nabywca - nawet konsument - musi się liczyć z tym, że to oferta polska i podlegająca polskiemu prawu. Więc jeśli maja tam jakieś rozbieżności w uprawnieniach, to albo wybiera sobie niemiecką ofertę i korzysta z niemieckich praw, albo polską, ale z "dobrodziejstwem inwentarza", czyli opartą na polskich przepisach.

Data: 2009-04-28 16:43:31
Autor: Johnson
sprawa sadowa - niemcy czy polska ?
Robert Tomasik pisze:


Ja bym był skłonny dostosowania raczej art. 27 Ustawy z dnia 12 listopada 1965 r. Prawo prywatne międzynarodowe, a ta wskazuje jako kraj właściwy Polskę. Art. 61 kc nijak mi tu nie pasuje. On określa czas złożenia oświadczenia woli, a nie miejsce zawarcia umowy.

Znamy, na razie ;) 4 wymiary wszechświata. Ktoś jest w danym czasie w określonym jednym miejscu o określonych współrzędnych.



Tu pewne rozbieżności mogą być w wypadku, gdyby sprzedający był profesjonalistą, a kupujący konsumentem i dodatkowo aukcja była na zasadzie "kup teraz" (czyli bez licytacji).

Tu, jak się dowiedziliśmy wcześniej nie było żadnej umowy. Więc odpowiedzialność będzie miała zapewne charakter deliktowy. Więc jeśli już mielibyśmy sięgać do ppm to art. 31.


Natomiast w odniesieniu do ewentualnych działań związanych z nieuczciwą konkurencją, to już powołanie się na art. 61 kc jest niedorzecznością.

Nie, ja odpowiedziałem tylko na twoje wyraźne pytanie - jak ustalić gdzie została zawarta umowa w Allegro. Bez związku z nieuczciwa konkurencją i tym konkretnym wypadkiem.


Wszak potencjalny pokrzywdzony (niemiecki przedsiębiorca) żadnego oświadczenia woli tu nie składa. Potencjalny sprawca znajduje się w Polsce, tu działa i absolutnie mają do niego zastosowanie polskie przepisy, a nie niemieckie. Co więcej niemiecki nabywca - nawet konsument - musi się liczyć z tym, że to oferta polska i podlegająca polskiemu prawu. Więc jeśli maja tam jakieś rozbieżności w uprawnieniach, to albo wybiera sobie niemiecką ofertę i korzysta z niemieckich praw, albo polską, ale z "dobrodziejstwem inwentarza", czyli opartą na polskich przepisach.

To art. 31 ppm. Nie ważne gdzie działa tylko ważne gdzie nastąpiło zdarzenie będące źródłem zobowiązania. A wynika że nastąpiło ono na niemieckim ebey, więc możemy założyć że w Niemczech.

Ale tak czy inaczej: prawo prywatne międzynarodowe obowiązuje sąd polski, a nie sąd niemiecki.
Nie wiem jak jest w Niemczech, ale gdyby niemiec zrobił coś na polskim allegro nasz sąd miałby jurysdykcję krajową dla takiego zdarzenia. Więc chyba możemy założyć że w Niemczech będzie podobnie i sąd niemiecki podejmie się rozstrzygnięcia sprawy.

--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.

Data: 2009-04-28 17:31:07
Autor: Robert Tomasik
sprawa sadowa - niemcy czy polska ?
Użytkownik "Johnson" <johnson@nospam.pl> napisał w wiadomości news:gt74mk$bao$1inews.gazeta.pl...

Natomiast w odniesieniu do ewentualnych działań związanych z nieuczciwą konkurencją, to już powołanie się na art. 61 kc jest niedorzecznością.
Nie, ja odpowiedziałem tylko na twoje wyraźne pytanie - jak ustalić gdzie została zawarta umowa w Allegro. Bez związku z nieuczciwa konkurencją i tym konkretnym wypadkiem.

Art. 61 nie mówi nic o miejscu zawarcia umowy.
To art. 31 ppm. Nie ważne gdzie działa tylko ważne gdzie nastąpiło zdarzenie będące źródłem zobowiązania. A wynika że nastąpiło ono na niemieckim ebey, więc możemy założyć że w Niemczech.

Nie zgadzam sie z Tobą w tym zakresie. Sprawca działał w Polsce.

Ale tak czy inaczej: prawo prywatne międzynarodowe obowiązuje sąd polski, a nie sąd niemiecki.
Nie wiem jak jest w Niemczech, ale gdyby niemiec zrobił coś na polskim allegro nasz sąd miałby jurysdykcję krajową dla takiego zdarzenia. Więc chyba możemy założyć że w Niemczech będzie podobnie i sąd niemiecki podejmie się rozstrzygnięcia sprawy.

W Niemczech jest jnajprawdopodobniej analogicznie, bo to prawo międzynarodowe wynika z konwencji - jak mi się wydaje.

Data: 2009-04-28 17:21:54
Autor: mt
sprawa sadowa - niemcy czy polska ?
Robert Tomasik pisze:

Użytkownik "Johnson" <johnson@nospam.pl> napisał w wiadomości news:gt6mma$3ee$2inews.gazeta.pl...
Robert Tomasik pisze:

Odpisz tym ludziom - najlepiej po polski, by się pomęczyli - że Ty działasz w Polsce i obowiązuje Cię polskie a nie niemieckie prawo. Niech sobie zmienią prawnika, bo nie dość, że drogi, to jeszcze niedouczony.

A element niemiecki to co?
Jak ktoś z Niemiec sprzeda coś na polskim allegro to co w Polsce z nim sie procesować nie można? Chyba znaczenie ma miejsce zawarcia umowy akurat.

A w wypadku ALLEGRO gdzie owo miejsce się znajduje?


Tam gdzie firma placi podatki i wystawia FV tudziez paragony, prosty przyklad kupno towaru na chinskim EBAYu , idac dalej Ebay to spolka zarejestrowana tez w luxemburgu a gdzie maja serwery ?

Co w takim wypadku gdzie zostala zawarta umowa ???

Data: 2009-04-28 17:32:09
Autor: Robert Tomasik
sprawa sadowa - niemcy czy polska ?

Użytkownik "mt" <mt@magicbox.pl> napisał w wiadomości news:49f71f11$1news.home.net.pl...

Odpisz tym ludziom - najlepiej po polski, by się pomęczyli - że Ty działasz w Polsce i obowiązuje Cię polskie a nie niemieckie prawo. Niech sobie zmienią prawnika, bo nie dość, że drogi, to jeszcze niedouczony.
A element niemiecki to co?
Jak ktoś z Niemiec sprzeda coś na polskim allegro to co w Polsce z nim sie procesować nie można? Chyba znaczenie ma miejsce zawarcia umowy akurat.
A w wypadku ALLEGRO gdzie owo miejsce się znajduje?
Tam gdzie firma placi podatki i wystawia FV tudziez paragony, prosty przyklad kupno towaru na chinskim EBAYu , idac dalej Ebay to spolka zarejestrowana tez w luxemburgu a gdzie maja serwery ?
Co w takim wypadku gdzie zostala zawarta umowa ???

Zależy która umowa. A podstawę prawną podałem.

Data: 2009-04-29 22:31:55
Autor: Icek
sprawa sadowa - niemcy czy polska ?
Użytkownik "Johnson" <johnson@nospam.pl> napisał w wiadomości
news:gt6mma$3ee$2inews.gazeta.pl...
> Robert Tomasik pisze:
>>
>> Odpisz tym ludziom - najlepiej po polski, by się pomęczyli - że Ty
>> działasz w Polsce i obowiązuje Cię polskie a nie niemieckie prawo.
Niech
>> sobie zmienią prawnika, bo nie dość, że drogi, to jeszcze niedouczony.
>
> A element niemiecki to co?
> Jak ktoś z Niemiec sprzeda coś na polskim allegro to co w Polsce z nim
> sie procesować nie można? Chyba znaczenie ma miejsce zawarcia umowy
> akurat.

A w wypadku ALLEGRO gdzie owo miejsce się znajduje?


zgodnie ze stanowiskiem prokuratury siedziba internetu jest w warszawie ;)


Icek


--
www.StareGry.pl - Najwiekszy polski serwis o tematy ce starych gier

Data: 2009-04-29 22:56:31
Autor: Robert Tomasik
sprawa sadowa - niemcy czy polska ?
Użytkownik "Icek" <icek@do.pl> napisał w wiadomości news:gtadf3$ctm$1node2.news.atman.pl...
Użytkownik "Johnson" <johnson@nospam.pl> napisał w wiadomości
news:gt6mma$3ee$2inews.gazeta.pl...
Robert Tomasik pisze:
Odpisz tym ludziom - najlepiej po polski, by się pomęczyli - że Ty
działasz w Polsce i obowiązuje Cię polskie a nie niemieckie prawo.
Niech
sobie zmienią prawnika, bo nie dość, że drogi, to jeszcze niedouczony.
A element niemiecki to co?
Jak ktoś z Niemiec sprzeda coś na polskim allegro to co w Polsce z nim
sie procesować nie można? Chyba znaczenie ma miejsce zawarcia umowy
akurat.
A w wypadku ALLEGRO gdzie owo miejsce się znajduje?
zgodnie ze stanowiskiem prokuratury siedziba internetu jest w warszawie ;)
Icek

A skąd ta informacja. Z moich informacji wynika, że prokuratura przyjmuje, że oszustwo w Internecie popełniono w miejscu działania sprawcy, a jeśli nie można go ustalić, to w miejscu, gdzie skutek nastąpił. Warszawę przyjmuje się, gdy nie można ustalić miejsca działania sprawcy i nie ma skutku. Z siedzibą Internetu to nie ma nic wspólnego.

sprawa sadowa - niemcy czy polska ?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona