Data: 2011-03-22 20:09:08 | |
Autor: Adampio | |
sprowadzanie swojego auta z USA | |
Witam,
czy ktoś jest na bieżąco w temacie sprowadzania póltorarocznego auta (SUV) z USA do Unii przy przeprowadzce do onej na parę lat. Kiedyś w Polsce nazywalo się to mienie przesiedlenia, ale tutaj rzeczone przesiedlenia dokonywałoby się do Austrii i nie bardzo jest kogo spytać :-( Ma ktoś może takie doswiadczenie? PZDR Piotr |
|
Data: 2011-03-22 20:16:03 | |
Autor: neoniusz | |
sprowadzanie swojego auta z USA | |
W dniu 11-03-22 20:09, Adampio pisze:
czy ktoś jest na bieżąco w temacie sprowadzania póltorarocznego auta Da sie. Musisz miec auto za granica minimum pol roku. Musisz celnikowi pokazac dowod, ze byles w USA przez ten rok. Z kazdego miesiaca jest potrzebny jakis dowod - np. rachunek za telefon, wyciag z banku. Nie wazne, ze masz obywatelstwo, nie wazne ze masz amerykanski paszport - musisz udowodnic, ze byles tam rok. Na bank beda jakies gadki i robienie problemow. Oczywiscie $100 zaplatane w dokumentach robi swoje. Polska. Nie wiem jak do Austrii, ale tam pewnie wiekszy Ordnung. |
|
Data: 2011-03-22 20:23:52 | |
Autor: Adampio | |
sprowadzanie swojego auta z USA | |
W dniu 2011-03-22 20:16, neoniusz pisze:
Da sie. Musisz miec auto za granica minimum pol roku. Musisz celnikowi A jak się to udowodni to fiskus daje spokój? :-) |
|
Data: 2011-03-22 20:26:38 | |
Autor: Adampio | |
sprowadzanie swojego auta z USA | |
W dniu 2011-03-22 20:23, Adampio pisze:
W dniu 2011-03-22 20:16, neoniusz pisze: sam sobie znlaazlem ;-) http://www.mf.gov.pl/dokument.php?const=2&id=47197&dzial=525 |
|
Data: 2011-03-22 20:38:23 | |
Autor: neoniusz | |
sprowadzanie swojego auta z USA | |
W dniu 11-03-22 20:23, Adampio pisze:
W dniu 2011-03-22 20:16, neoniusz pisze: Tak, tylko nie mozesz "odstepowac" auta przez 2 lata. Nie ma zadnych problemow z rejestracja ani z normalnym uzytkowaniem. Jak ja sprowadzilem auto, to ponad pol roku jezdzilem na tamtych tablicach i dokumentach - nikt sie nie przyczepil. W ogole nie planowalem mienia przesiedlenczego, tylko chcialem po prostu uzywac auta tutaj, ale celnik byl strasznie zaciety i powtarzal jak katarynka "istnieje duze prawdopodobienstwo, ze nie wroci pan tym autem z powrotem". Chcial zebym zaplacil kaucje w wysokosci tych wszystkich kosztow (ok. 40tys zl). Wtedy stwierdzilem, ze jednak bedzie mienie, brat mi przefaksowal papiery i sie udalo. |