Data: 2014-11-01 17:18:23 | |
Autor: Tomasz Wójtowicz | |
sprzedac czy jezdzić... | |
W dniu 2014-11-01 17:08, uciu pisze:
Przykład z rodziny To zaraz się posypie. Nie ma nic wiecznego, a 200 000 to taki magiczny moment, gdy coś zaczyna lecieć. Co byście zrobili na jego miejscu -sprzedali czy jezdzili/zrobili tą rdze? Zrobić rdzę i jeździć dalej nie ma sensu - do sprzedaży wyjdzie nowa rdza. Albo jeździć, albo zrobić rdzę i sprzedawać. |
|
Data: 2014-11-01 17:51:27 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
sprzedac czy jezdzić... | |
W dniu 01.11.2014 o 17:18, Tomasz Wójtowicz pisze:
> Zrobić rdzę i jeździć dalej nie ma sensu - do sprzedaży wyjdzie nowa rdza. Albo jeździć, albo zrobić rdzę i sprzedawać. Czyli namawiasz do ukrycia wady w celu oszukania potencjalnego kupca? -- Boga prawdopodobnie nie ma. A teraz przestań się martwić i raduj się życiem! |
|
Data: 2014-11-01 20:54:31 | |
Autor: Tomasz Wójtowicz | |
sprzedac czy jezdzić... | |
W dniu 2014-11-01 17:51, Andrzej Lawa pisze:
W dniu 01.11.2014 o 17:18, Tomasz Wójtowicz pisze:Rdza nie jest wadą tylko zużyciem eksploatacyjnym. Namawiam do renowacji towaru przed sprzedażą. |
|