Jak wg. Was (z prawnego pktu widzenia) ma sie stalking do czynnosci takiej oto:
wielokrotne wysylanie przez firme, ktora kupila dlug, wezwan do zwrotu tegoż dlugu, ale wezwan zastraszajacych,stresujacych - że firma zrobi to, albo tamto, że pojda do sasiadow, do rodziny, że przyjda tu,wejda tam, itp, itd.
Czy taki styl windykacji juz jest stalkingiem?
W koncu istnieje higieniczny sposob odzyskania dlugu: pierwszy ruch - zawiadomienie o koniecznosci zwrotu dlugu, drugi ruch - sąd.

W dniu 07-06-2011 11:20, 1634Racine pisze:

Jak wg. Was (z prawnego pktu widzenia) ma sie stalking do czynnosci
takiej oto:
wielokrotne wysylanie przez firme, ktora kupila dlug, wezwan do zwrotu
tegoĹź dlugu, ale wezwan zastraszajacych,stresujacych - Ĺźe firma zrobi
to, albo tamto, Ĺźe pojda do sasiadow, do rodziny, Ĺźe przyjda tu,wejda
tam, itp, itd.
Czy taki styl windykacji juz jest stalkingiem?

Na razie to nic nie wiadomo, zobaczymy jak sądy do tego podejdą.
Bo możliwość wykorzystania nowych przepisów do walki z windykatorami chyba ustawodawcy nie przyszła do głowy więc każde nękanie można teoretycznie zaskarżyć. Także uporczywe telefony z grzecznym pytaniem "kiedy Pan zapłaci?".
Swoją drogą jak ktoś nie ma pieniędzy a ma długi, to każde wezwanie do zapłaty powoduje jakiś stres, niepokój itp.

Jak to zwykle bywa - wszystko wyjdzie w praniu.

--
*** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***

Magdalena "Maddy" Wołoszyk
JID maddy@esi.com.pl
GG: 5303813

UĹźytkownik "Maddy" <maddy@esi.com.pl>

Jak wg. Was (z prawnego pktu widzenia) ma sie stalking do czynnosci
takiej oto:
wielokrotne wysylanie przez firme, ktora kupila dlug, wezwan do zwrotu
tegoĹź dlugu, ale wezwan zastraszajacych,stresujacych - Ĺźe firma zrobi
to, albo tamto, Ĺźe pojda do sasiadow, do rodziny, Ĺźe przyjda tu,wejda
tam, itp, itd.
Czy taki styl windykacji juz jest stalkingiem?

Na razie to nic nie wiadomo, zobaczymy jak sądy do tego podejdą.
Bo możliwość wykorzystania nowych przepisów do walki z windykatorami chyba ustawodawcy nie przyszła do głowy więc każde nękanie można teoretycznie zaskarżyć. Także uporczywe telefony z grzecznym pytaniem "kiedy Pan zapłaci?".
Swoją drogą jak ktoś nie ma pieniędzy a ma długi, to każde wezwanie do zapłaty powoduje jakiś stres, niepokój itp.

Ale też nie jest oczywiste, że takie wezwania nie są stalkingiem jak klient np zadeklarował spłatę zgodnie z określonym harmonogramem.

W dniu 2011-06-07 12:53, niusy.pl pisze:

Ale też nie jest oczywiste, że takie wezwania nie są stalkingiem jak
klient np zadeklarował spłatę zgodnie z określonym harmonogramem.

A jak windykatorzy pukają do drzwi sąsiadów i rozpowiadają o długach i nierzetelności dłużnika? ;)

Tue, 07 Jun 2011 13:11:46 +0200, PesTYcyD napisał(a):

Ale też nie jest oczywiste, że takie wezwania nie są stalkingiem jak
klient np zadeklarował spłatę zgodnie z określonym harmonogramem.

A jak windykatorzy pukają do drzwi sąsiadów i rozpowiadają o długach i nierzetelności dłużnika? ;)

Zastanawia mnie jak to wygląda w praktyce... dzwonek do drzwi, otwieram, a
tam sobie stoi jakiś brzydki pan i mówi "dzień dobry, a sąsiadka z
naprzeciwka to ma 1000 zł długu za niezapłacony czynsz!"... czy jak? :>

--
Kapsel
  http://galeria.kapselek.net
  kapsel(malpka)op.pl

W dniu 2011-06-07 13:30, Kapsel pisze:

Zastanawia mnie jak to wygląda w praktyce... dzwonek do drzwi, otwieram, a
tam sobie stoi jakiś brzydki pan i mówi "dzień dobry, a sąsiadka z
naprzeciwka to ma 1000 zł długu za niezapłacony czynsz!"... czy jak? :>

Z tego co słyszałem to tak:

"pana/pani sąsiad jest nierzetelnym dłużnikiem radziłbym nie pożyczać mu pieniędzy bo może pan / pani ich nie odzyskać. Dziękuję i życzę miłego dnia" ;D

W dniu 2011-06-07 15:42, PesTYcyD pisze:

"pana/pani sąsiad jest nierzetelnym dłużnikiem radziłbym nie pożyczać mu
pieniędzy bo może pan / pani ich nie odzyskać. Dziękuję i życzę miłego
dnia" ;D

No to u mnie już by taki dostał mopem po łbie;) U mnie w bloku mieszkają starsze osoby i jak je znam to albo babcia by nie dosłyszała, albo poleciał by tekst: spierdalaj domokrążco, nic od ciebie nie kupię;) W moim przypadku to byłaby kiepska technika;) Ale tylko teoretyzuję, bo długów nie mam przynajmniej na razie;)
--
| TOMASZEK te miejsca omija:
| gazeta.pl*tvn24.pl*facebook.pl*nk.pl

Użytkownik "Tomaszek" <tomaszek1983@onet.pl>

"pana/pani sąsiad jest nierzetelnym dłużnikiem radziłbym nie pożyczać mu
pieniędzy bo może pan / pani ich nie odzyskać. Dziękuję i życzę miłego
dnia" ;D

No to u mnie już by taki dostał mopem po łbie;) U mnie w bloku mieszkają starsze osoby i jak je znam to albo babcia by nie dosłyszała, albo poleciał by tekst: spierdalaj domokrążco, nic od ciebie nie kupię;) W moim przypadku to byłaby kiepska technika;) Ale tylko teoretyzuję, bo długów nie mam przynajmniej na razie;)

Może nie wiesz, że masz :-)

W dniu 2011-06-08 10:24, niusy.pl pisze:

Może nie wiesz, że masz :-)

Jestem kawalerem, matka nie ma długów, ojciec nie żyje - spadek odrzucony. Po pijaku kredytu nie brałem... to chyba nie mam;) Jeszcze jakieś możliwości?
--
| TOMASZEK te miejsca omija:
| gazeta.pl*tvn24.pl*facebook.pl*nk.pl

Użytkownik Tomaszek napisał:

W dniu 2011-06-08 10:24, niusy.pl pisze:

Może nie wiesz, że masz :-)

Jestem kawalerem, matka nie ma długów, ojciec nie żyje - spadek
odrzucony. Po pijaku kredytu nie brałem... to chyba nie mam;) Jeszcze
jakieś możliwości?

Na przykład zagubiony dowód osobisty, dłużnik o takim samym imieniu i nazwisku w tej samej miejscowości, pomyłka w adresie, zagubione papiery o odrzuceniu spadku w sądzie.
Pisać dalej?

--
Pozdrawiam,
   Tapatik

W dniu 13.06.2011 13:05, Tapatik pisze:

Użytkownik Tomaszek napisał:

W dniu 2011-06-08 10:24, niusy.pl pisze:

Może nie wiesz, że masz :-)

Jestem kawalerem, matka nie ma długów, ojciec nie żyje - spadek
odrzucony. Po pijaku kredytu nie brałem... to chyba nie mam;) Jeszcze
jakieś możliwości?

Na przykład zagubiony dowód osobisty, dłużnik o takim samym imieniu i
nazwisku w tej samej miejscowości, pomyłka w adresie, zagubione papiery
o odrzuceniu spadku w sądzie.
Pisać dalej?

Albo np. bajzel w księgowości operatora telekomunikacyjnego ;)

Użytkownik "niusy.pl" <dsfds@niusy.pl.invalid> napisał

Ale też nie jest oczywiste, że takie wezwania nie są stalkingiem jak
klient  np zadeklarował spłatę zgodnie z określonym harmonogramem.

Albo gdy nękany udowodnił, że wierzytelność jest sporna + przedawniła się a mimo to nękający próbuje wciąż "odzyskać" źle kupiony dług...



--
M.

Maciek. in news:isl7rt$mos$1news.onet.pl
[..........]

wierzytelność jest sporna + przedawniła
się (....)

tak przy okazji: kiedy wierzytelnosc przedawnia sie?

On Wed, 8 Jun 2011, 1634Racine wrote:

Maciek. in news:isl7rt$mos$1news.onet.pl
[..........]

wierzytelność jest sporna + przedawniła
się (....)

tak przy okazji: kiedy wierzytelnosc przedawnia sie?

  Nie ma jednej odpowiedzi - zależy co jest jej źródłem.
  Rok, dwa, trzy, dziesięć...
  Zależy czy to z weksla, zapłaty za usługę, czynności
"niegospodarczej" itede.

pzdr, Gotfryd

Gotfryd Smolik news in news:Pine.WNT.4.64.1106081213470.4216quad

On Wed, 8 Jun 2011, 1634Racine wrote:

Maciek. in news:isl7rt$mos$1news.onet.pl
[..........]

wierzytelność jest sporna + przedawniła
się (....)

tak przy okazji: kiedy wierzytelnosc przedawnia sie?

[........]

 Zależy czy to z weksla, zapłaty za usługę, czynności
"niegospodarczej" itede.

kto z grupowiczow wie, w jakich papierach, kodeksach, rozporzadzeniach itp. itd.  szukać o tym
dokladniej? jedno miejsce, czy "po kodeksach" porozrzucane?

Dnia Wed, 08 Jun 2011 15:37:53 +0200, 1634Racine napisał(a):

kto z grupowiczow wie, w jakich papierach, kodeksach, rozporzadzeniach
itp. itd.  szukać o tym
dokladniej? jedno miejsce, czy "po kodeksach" porozrzucane?

Porozrzucane. Najważniejsze w kodeksie cywilnym. Najkrótszy przegląd zagadnienia w wikipedii:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Przedawnienie_(prawo_cywilne)

jureq in news:isnugn$f4d$1news.onet.pl

Dnia Wed, 08 Jun 2011 15:37:53 +0200, 1634Racine napisał(a):

kto z grupowiczow wie, w jakich papierach, kodeksach, rozporzadzeniach
itp. itd.  szukać o tym
dokladniej? jedno miejsce, czy "po kodeksach" porozrzucane?

Porozrzucane. Najważniejsze w kodeksie cywilnym. Najkrótszy przegląd
zagadnienia w wikipedii:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Przedawnienie_(prawo_cywilne)

bardzo dziekuje; to juz jakis haczyk dla wiedzy.

Dnia Tue, 7 Jun 2011 11:20:41 +0200, 1634Racine napisał(a):

Jak wg. Was (z prawnego pktu widzenia) ma sie stalking do czynnosci takiej oto:
wielokrotne wysylanie przez firme

Czyli od wejścia w życie nowych przepisów, już jesteś na tyle długo
nękany???
Hehehe - dobre, dobre ... :)))

W dniu 07-06-2011 12:18, Kamil pisze:

Dnia Tue, 7 Jun 2011 11:20:41 +0200, 1634Racine napisał(a):

Jak wg. Was (z prawnego pktu widzenia) ma sie stalking do czynnosci takiej
oto:
wielokrotne wysylanie przez firme

Czyli od wejścia w życie nowych przepisów, już jesteś na tyle długo
nękany???
Hehehe - dobre, dobre ... :)))

Jak kogoś nękali a on cięgle nie płaci, to go będą na pewno nękać dalej. Wiec widać się kolega już przygotowuje do walki.

W sumie racjonalne zachowanie.

--
*** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***

Magdalena "Maddy" Wołoszyk
JID maddy@esi.com.pl
GG: 5303813

On 07.06.2011 12:28, Maddy wrote:

Jak kogoś nękali a on cięgle nie płaci, to go będą na pewno nękać dalej.
Wiec widać się kolega już przygotowuje do walki.

Mało to na grupie było nt. wierzytelności spornych od TP SA albo Canal+? Tak więc nie wiem dlaczego zakładasz istnienie jakiegokolwiek długu w ogóle.

Będzie na pewno pewien bat na windykatorów, których jedynym orężem jest nękanie a którzy nie mają żadnych instrumentów do egzekucji długu, często spornego.

mi in news:islvbu$qms$1news.onet.pl
[..................]

Będzie na pewno pewien bat na windykatorów, których jedynym orężem jest nękanie a którzy nie mają żadnych instrumentów do egzekucji długu, często spornego.

mozesz precyzyjniej?
(czegos nie rozumiem: windykatorzy nie maja zadnych instrumentow prawnych by odzyskac dlug?  firma skupujaca dlugi nie ma instr. _prawnych_ by odzyskac dlug? A _sprawa_sądowa_ ?)

W dniu 08.06.2011 01:22, 1634Racine pisze:

mozesz precyzyjniej?
(czegos nie rozumiem: windykatorzy nie maja zadnych instrumentow
prawnych by odzyskac dlug?  firma skupujaca dlugi nie ma instr.
_prawnych_ by odzyskac dlug? A _sprawa_sądowa_ ?)

Po przedawnieniu - w uczciwy sposĂłb nie do wygrania.

A większość windykatorów posuwających się do takich metod kupuje właśnie
przedawnione.

Andrzej Ława in news:isnemv$nvb$1inews.gazeta.pl

W dniu 08.06.2011 01:22, 1634Racine pisze:

mozesz precyzyjniej?
(czegos nie rozumiem: windykatorzy nie maja zadnych instrumentow
prawnych by odzyskac dlug?  firma skupujaca dlugi nie ma instr.
_prawnych_ by odzyskac dlug? A _sprawa_sądowa_ ?)

Po przedawnieniu - w uczciwy sposĂłb nie do wygrania.
A większość windykatorów posuwających się do takich metod kupuje właśnie
przedawnione.

rozumiem.

Użytkownik "1634Racine"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:iskr6e$fvj$1@inews.gazeta.pl...

W koncu istnieje higieniczny sposob odzyskania dlugu: pierwszy ruch - zawiadomienie o koniecznosci zwrotu dlugu, drugi ruch - sąd.

Biorąc pod uwagę interes wierzyciela drugim ruchem powinien być plaskacz w ryja ;)

Nostradamus in news:isn253$1t86$1opal.icpnet.pl

Użytkownik "1634Racine"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:iskr6e$fvj$1@inews.gazeta.pl...

W koncu istnieje higieniczny sposob odzyskania dlugu: pierwszy ruch - zawiadomienie o koniecznosci zwrotu dlugu, drugi ruch - sąd.

Biorąc pod uwagę interes wierzyciela drugim ruchem powinien być plaskacz
w  ryja ;)

jesli masz na mysli, że w rekawiczkach co najmniej chirurgicznych - to jest to inna propozycja higieny :)