Data: 2014-03-22 13:17:52 | |
Autor: Titus Atomicus | |
stojaki rowerowe na okeciu | |
Wtam,
Bylem ostatnio na Lotnisku Chopina (Okecie). Zawsze zostawialem rower przy 'koniowiazie' w poblizu wjazdu dla VIPow po prawej stronie. Teraz postawili tam znak 'Zakaz parkowania' z tabliczka 'dotyczy rowerow'. Ochrona od razu przegania. Rozumiem, ze jakis inteligent z zarzadu lotniska stwerdzil, ze VIPy na rowery patrzec nie moga, bo pomysla ze Chopin gdzies w Indiach jest. Koniowiaz zostal, ale kilkadziesit metrow obok postawili teraz stojak typu tradycyjnego (tj. typu wyrwikolka) z tabliczka 'parking dla rowerow'. Co za idyjota to wymyslil? I komu mozna wyslac maila, zeby do kogos decyzyjnego dotarlo? -- TA |
|
Data: 2014-03-22 17:26:55 | |
Autor: fojtek | |
stojaki rowerowe na okeciu | |
Teraz postawili tam znak 'Zakaz parkowania' z tabliczka 'dotyczy I tak dobrze. W okolicach biurowców na dawnym Służewcu Przemysłowym (W-wa) zainstalowali dobrze ukryte stojaki a w miejscu gdzie normalnie stawiałem rower zakaz. Tamtejsi ochroniarze są sprytniejsi - przypinają rower dodatkowo własnym zapięciem. Taka blokada rowerowa;) Szukaj teraz ochroniarza z kluczem. Co za idyjota to wymyslil? Obawiam się że wszystkie maile na firmę idą przez kancelarię ogólną (zostaną przekierowane do idyjoty). Kierowane na zarząd przechodzą przez sekretariat zarządu (j.w.). Te które zostaną skierowane do idyjoty bezpośrednio i te przekierowane trafią do jego sekretarza który odpisze w tonie "dziękujemy za rzeczową krytykę, Pańskie sugestie zostaną wzięte pod uwagę przy ... . Zapewniamy że komfort naszych klientów, w tym rowerzystów, jest dla nas najważniejszy." Po to są kancelarie/sekretariaty żeby idyjoci mogli spokojnie wymyślać kolejne bałwaństwa. IMHO jedyna droga do nich to artykuł w liczącej się gazecie. W prasówce przygotowanej przez ichniejszy PR dotrze do zarządu/kierownictwa a to z nudy może go przeczyta. |
|
Data: 2014-03-22 23:10:40 | |
Autor: Krystek | |
stojaki rowerowe na okeciu | |
W dniu 2014-03-22 17:26, fojtek pisze:
[...] IMHO jedyna droga do nich to artykuĹ w liczÄ cej siÄ gazecie. W prasĂłwce Otóş to. I jakieĹ TVN Warszawa + ktoĹ ze stowarzyszeĹ rowerowych, kto unaoczni jakie sa problemy z parkowaniem roweru w takich stojakach. Bo prezesi/menagierowie i inni spece najczÄĹciej rozbijajÄ siÄ autami a rowery to parkujÄ u siebie w garaĹźu. I pojÄcia nie majÄ o szkodliwoĹci wyrwikĂłĹek. Swego czasu byĹo tu na grupie opisane, Ĺźe po takiej interwencji Lidl, czy TESCO zmienili stojaki rowerowe na takie w ksztaĹcie odwrĂłconej litery U. K. -- http://www.krystek.art.pl/ |
|
Data: 2014-03-24 10:07:29 | |
Autor: __Maciek | |
stojaki rowerowe na okeciu | |
Sat, 22 Mar 2014 13:17:52 +0100 Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world
napisał: Rozumiem, ze jakis inteligent z zarzadu lotniska stwerdzil, ze VIPy na rowery patrzec nie moga, bo pomysla ze Chopin gdzies w Indiach jest. Pomijając już to że tak dziadowskie pojazdy jak rowery nijak nie pasują do imidżu, to co będzie jak ktoś rower-pułapkę zostawi, znaczy się z bombą? ;-) Koniecznie te rowery izolować i likwidować, bo rowerem panie to się po wsi jeździ, a nie po mieście i to jeszcze koło lotniska... ;-) |
|
Data: 2014-03-24 18:51:05 | |
Autor: Piotr Kosewski | |
stojaki rowerowe na okeciu | |
On 2014-03-24 10:07, __Maciek wrote:
Pomijając już to że tak dziadowskie pojazdy jak rowery nijak nie Ale jednak możemy chyba uszanować prawdopodobny wariant, że właśnie przez jakieś przepisy bezpieczeństwa trzeba było usunąć rowery stojące przy bramie. No i w ogóle nie kumam, w czym problem. Lotnisko zarządza tym terenem i mają prawo skasować te stojaki. Chyba możemy przyjąć, że klienci lotniska nie przybywają na rowerach. pozdrawiam, Piotr Kosewski |
|
Data: 2014-03-24 20:00:40 | |
Autor: Titus Atomicus | |
stojaki rowerowe na okeciu | |
In article <53306e76$0$2235$65785112@news.neostrada.pl>,
Piotr Kosewski <piotr.kosewski@mail.nowhere> wrote: On 2014-03-24 10:07, __Maciek wrote:Jakiej znowu bramie? I jakie znowu przepisy bezpieczenstwa? Poprzednio 'stojaki' znajdowaly sie 20 metrow blizej, w zasiegu wzroku straznika. Dlaczego mam szanowac czyjes idyjotyczne decyzje?
Szkoda ze nie kumasz. Problem w tym ze lotnisko jest dla klientow, a nie dla anomimowych decydentow. I owszem, niektorzy klienci przybywaja na rowerach, bo jednak kilka rowerow tam zawsze stoi. -- TA |
|
Data: 2014-03-24 21:08:42 | |
Autor: Piotr Kosewski | |
stojaki rowerowe na okeciu | |
On 2014-03-24 20:00, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world wrote:
Poprzednio 'stojaki' znajdowaly sie 20 metrow blizej, w zasiegu wzroku Chyba jednak nie o bezpieczeństwo rowerów chodzi, ale ewentualnie o bezpieczeństwo wszystkiego wokół - włącznie z tym strażnikiem :). Dlaczego mam szanowac czyjes idyjotyczne decyzje? Bo to jego teren. Nie musisz ich pochwalać ani akceptować. Powinieneś je za to szanować, bo po prostu ktoś inny ma do nich prawo. Ktoś może się dziwnie ubrać, ktoś może jeździć na rowerze do DH na zakupy w osiedlowym spożywczaku. I ktoś może usunąć stojaki rowerowe na swoim terenie. Szkoda ze nie kumasz. Problem w tym, że lotnisko jest dla właściciela lotniska... Lotnisko to nie Caritas. Oni tam się zajmują zarabianiem pieniędzy, a nie filozofowaniem o stojakach, które my tu uprawiamy. Usunięcie stojaka to decyzja jak każda inna. Zapewniam Cię, że jeśli spadną im z tego powodu przychody, to na pewno go przywrócą. Naprawdę nie zrobili tego Tobie, ani tym bardziej sobie, na złość. BTW: klientem lotniska jest linia lotniczna lub właściciel samolotu, a nie pasażerowie. I owszem, niektorzy klienci przybywaja na rowerach, bo jednak kilka No to może pracownicy. Albo klienci sklepów na lotnisku. Albo spottersi. Albo cholera wie go. Tak czy inaczej: najwyraźniej Lotnisko uznało, że stojaki dla mniej lub bardziej przypadkowych ludzi (którzy sobie tam przyjeżdżają popatrzeć na samoloty lub kupić bilet do zbiorkomu), nie są mu potrzebne. BTW: Po co Ty tam jeździsz na rowerze? pozdrawiam, Piotr Kosewski |
|
Data: 2014-03-24 21:30:01 | |
Autor: Titus Atomicus | |
stojaki rowerowe na okeciu | |
In article <53308eb6$0$2153$65785112@news.neostrada.pl>,
Piotr Kosewski <piotr.kosewski@mail.nowhere> wrote: On 2014-03-24 20:00, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world wrote: Jakie niebezpieczestwo mialyby stwarzac te rowery? I dlaczego 20 metrow dalej juz go nie stwarzaja? Sorry, ale nie widze tu zadnych podstaw do okazywania szacunku.
I zarabiaja te pieniadze, za pomoca takiego a nie innego przesuwania parkingu dla rowerow?
Mhm, a przesunieciem tego stojaka zwiekszyli sobie dochody? Trollujesz, prawda? Naprawdę nie zrobili tego Tobie, ani tym bardziej sobie, na złość. IMHO zrobil to jakis malo rozgarnety pracownik administrcji lotniska, kto byc moze dostal za to nagrode za wnosek racjonalizatorski. Patrz film 'Poszukiwany, poszukiwana' A kim sa w takim razie dla lotniska pasazerowie?
Ja przyjechalem na rowerze. Jak zwykle zreszta. Tak czy siak - ie bylem w tym odosobniony. Nie: 'lotnisko uznalo' tylko jakis anonimowy madrala z administracji. Do tego, zamiast przeniesc 'koniowiaz' w nowe miejsce ktos zamowil 'wyrwikolki' Jedyne co mi przychodzi do glowy to to ze widzial cos takiego u siebie kolo wiejskiego sklepiku i wydawalo mu sie ze tak powinien wygladac stojak rowerowy. Pomijajac fakt, ze nie da sie do tego zapiac roweru, to postawione rowery ograniczaja teraz swiatlo chodnika. I ja mam szanowac takie decyzje? Kolega chyba w jakiejs korporacji pracuje? Bo tam panuje, zdaje sie akceptacja dla najbardziej bzdurych decyzji. A na czym mam jezdzic? Uzywam na codzien roweru do poruszania sie po miescie. Jadac na lotnisko mam, zamawiac limuzyne z szoferem? -- TA |
|
Data: 2014-03-24 22:08:45 | |
Autor: m | |
stojaki rowerowe na okeciu | |
W dniu 24.03.2014 21:30, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:
>BTW: Po co Ty tam jeździsz na rowerze?A na czym mam jezdzic? Co prawda jestem zwolennikiem dobrych stojaków rowerowych w dobrym miejscu, to jednak również ciekaw jestem po co. Mógłbyś podać szczegóły przypadku kiedy ktoś ma alernatywę: rower albo limuzyna, kiedy jedzie na lotnisko? p. m. |
|
Data: 2014-03-24 22:23:47 | |
Autor: Titus Atomicus | |
stojaki rowerowe na okeciu | |
In article <53309ede$0$2144$65785112@news.neostrada.pl>,
m <mvoicem@gmail.com> wrote: W dniu 24.03.2014 21:30, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:O, kolejny troll piszacy od rzeczy. Plonk! -- TA |
|
Data: 2014-03-25 02:44:17 | |
Autor: m | |
stojaki rowerowe na okeciu | |
W dniu 24.03.2014 22:23, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:
In article <53309ede$0$2144$65785112@news.neostrada.pl>, Nie, no nie troll, tylko naprawdę mnie ciekawi - po co ktoś nie będący pracownikiem lotniska, linii lotniczych czy innych instytucji mieszczących się na lotnisku, jedzie na lotnisko rowerem? Przecież nie poleci na wczasy na tydzień zostawiając rower przypięty do stojaka. p. m. |
|
Data: 2014-03-25 20:29:35 | |
Autor: Bartosz 'Seco' Suchecki | |
stojaki rowerowe na okeciu | |
W dniu 2014-03-25 02:44, m pisze:
Kilka razy byłem na warszawskiem Okęciu na rowerze. Raz skonsultować warunki wycieczki zagranicznej w firmie turystycznej mającej siedzibę w hali odlotów. Raz pożegnać znajomą, raz przywitać. Kiedyś dać przed odlotem koleżance dolary aby mi kupiła w USA Pentaxa. Ale przyznam, że faktycznie może na lotnisko nieczęsto się wpada "na chwilę" A Titus zapewne wszędzie się porusza na rowerze, zresztą jako i ja. I nie ważne dokąd, rower to zwykły żrodek transportu. Przecież nie poleci na wczasy na tydzień zostawiając rower przypięty do Za kilkanaście dni lecę służbowo. Gdyby tylko samolot nie leciał z Modlina to z przyjemnością pojechał bym na Okęcie na rowerze i go zostawił na kilka dni. Koło DW. Centralnego wielokrotnie zostawiałem rower podczas wyjazdów. Seco |
|
Data: 2014-03-25 00:02:47 | |
Autor: Piotr Kosewski | |
stojaki rowerowe na okeciu | |
On 2014-03-24 21:30, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world wrote:
Jakie niebezpieczestwo mialyby stwarzac te rowery? I dlaczego 20 metrow Rower może wybuchnąć dokładnie tak samo, jak wybucha samochód albo plecak. Poza tym jest to kolejny efekt "równouprawnienia", czyli "rowery powinny być traktowane tak jak samochody". To nie oznacza wyłącznie przywilejów. I zarabiaja te pieniadze, za pomoca takiego a nie innego przesuwania Zarabiają tak, jak potrafią najlepiej. Naprawdę trudno mi powiedzieć, czy przesuwanie tego parkingu coś zmienia. Możesz napisać do rzecznika, ale pewnie będzie zajęty poważniejszymi sprawami. Mhm, a przesunieciem tego stojaka zwiekszyli sobie dochody? Przesunęli, bo mieli ochotę. Ale cofną tę decyzję, jeśli im zaszkodzi. Trollujesz, prawda? Świat Ci tłumaczę, bo chyba w ... się trochę poprzewracało. Wylewasz żale, bo jakaś firma X przesunęła kawałek infrastruktury i nowe miejsce Ci się nie podoba. Jeszcze ktoś Ci odpisuje, że najlepiej to do gazety wysłać... IMHO zrobil to jakis malo rozgarnety pracownik administrcji lotniska, Zazdrościsz mu tej nagrody? Argument taki jak "pracownik Ratusza dostał nagrodę, bo podniósł ceny biletów". I tydzień materiałów w mediach, bo jak tak można! Przecież obniżyć powinien, bo lud tak chce! I nagrodę też rozdać ludowi! Bo przecież administracja jest dla ludu! Ojojoj! Patrz film 'Poszukiwany, poszukiwana' Za dużo telewizji... A kim sa w takim razie dla lotniska pasazerowie? Nie mam pojęcia. Możesz poszukać analogicznych sytuacji (np. kim jest pasażer dla dworca, kim jest kupujący w sklepie dla centrum handlowego). Być może są jakimiś zdefiniowanymi tradycyjnie "klientami" (niepotrzebnie użyłem tego słowa), ale nie są kupującymi, a o tym przecież rozmawiamy. Nie płacą lotnisku, nie podpisują umowy kupna-sprzedaży. Jeśli będę pamiętał, to jutro spytam prawników. Specjalnie dla Ciebie. Nie: 'lotnisko uznalo' tylko jakis anonimowy madrala z administracji. Anonimowy mądrala jest przedstawicielem lotniska w tej sprawie. Według Ciebie powinni zorganizować walne w celu przesunęcia parkingu? Umycia toalet też? Jedyne co mi przychodzi do glowy to to ze widzial cos takiego u siebie Mógł też zobaczyć coś takiego obok teatru, renomowanej restauracji, modnego centrum handlowego itp. Kolega chyba w jakiejs korporacji pracuje? Bo tam panuje, zdaje sie Kolega miał w liceum wyłożone znaczenia słów szacunek, tolerancja i akceptacja. Kolega pracuje w dużej firmie - możemy ją nazwać "korporacją", jeśli lubisz to słowo. Korporacji też nie lubisz? W ogóle kogoś lubisz? A na czym mam jezdzic? To po co jeździsz na lotnisko? Poza ew. odlotem, bo chyba walizki rowerem nie przywozisz... Przecież ta dyskusja tak naprawdę sprowadza się do jednej kwestii. Ty czujesz się dotknięty zmianą stojaków i uważasz, że to powinno obchodzić lotnisko. Umiesz powiedzieć, na jakiej podstawie? Czemu mieliby się Tobą przejmować? pozdrawiam, Piotr Kosewski |
|
Data: 2014-03-25 00:07:10 | |
Autor: Titus Atomicus | |
stojaki rowerowe na okeciu | |
In article <5330b784$0$2365$65785112@news.neostrada.pl>,
Piotr Kosewski <piotr.kosewski@mail.nowhere> wrote: [ciach bzdety nie na temat]Po raz ostatni odpowiadam ci, ze piszesz calkiem nie na temat. Dlaczego? Przeczytaj ze zrozumieniem te kilka maili z tego watku. Na razie lecisz do wora, bo szkoda mi czasu na gadanie do obrazu. PLONK! Pa. -- TA |
|
Data: 2014-03-25 16:28:13 | |
Autor: Leszek Karlik | |
stojaki rowerowe na okeciu | |
On Tue, 25 Mar 2014 00:02:47 +0100, Piotr Kosewski <piotr.kosewski@mail.nowhere> wrote:
[...] Rower moĹźe wybuchnÄ Ä dokĹadnie tak samo, jak wybucha samochĂłd albo Nie, nie dokĹadnie tak samo, jak wybucha samochĂłd, na litoĹÄ. Ile materiaĹu wybuchowego upchasz w rowerze, a ile w samochodzie? A jakoĹ parking dla samochodĂłw przed wejĹciem do terminala jest, podczas gdy promieĹ raĹźenia samochodu bÄdzie duĹźo wiÄkszy. Praw fizyki pan nie zmienisz. -- Leszek 'Leslie' Karlik http://leslie.hell.pl/ NTV650 & ST995i |
|
Data: 2014-03-25 21:37:44 | |
Autor: Piotr Kosewski | |
stojaki rowerowe na okeciu | |
On 2014-03-25 16:28, Leszek Karlik wrote:
Nie, nie dokĹadnie tak samo, jak wybucha samochĂłd, na litoĹÄ. Ile materiaĹu Samochodem wyĹadowanym materiaĹem wybuchowym moĹźna zburzyÄ spory budynek. W omawianym miejscu pewnie nikt by czegoĹ takiego nie planowaĹ :). Rower to jednak spory przedmiot. Do tego wysoki (o czym dalej). Mniejsze od niego plecaki i reklamĂłwki juĹź wielokrotnie doprowadzaĹy do ewakuacji lotnisk :). Praw fizyki pan nie zmienisz. No niestety fizyka sprawia, Ĺźe rower jest szczegĂłlnie upierdliwy. Powiem tak. 1 kg Ĺadunku wybuchowego na ziemi zabije osoby stojÄ ce obok, ale znajdujÄ cych siÄ w odlegĹoĹci 10m tylko lekko zrani. Znacznie mniejszy Ĺadunek eksplodujÄ cy na wysokoĹci 1m i otoczony metalowymi fragmentami, zabija w promieniu ~30 metrĂłw i rani do 150m :). To moĹźe teraz siÄ zaczyna wyjaĹniaÄ, czemu dodatkowe 20m odlegĹoĹci do stojakĂłw moĹźe zrobiÄ róşnicÄ. Te odlegĹoĹci oczywiĹcie biorÄ z pamiÄci, a dotyczÄ skutecznoĹci wyskakujÄ cych min odĹamkowych. Do takiej miny wkĹadano mniej wiÄcej 1/4 kg Ĺadunku wybuchowego, czyli jakieĹ 150 ml. pozdrawiam, Piotr Kosewski |
|
Data: 2014-03-25 15:58:39 | |
Autor: Ignac | |
stojaki rowerowe na okeciu | |
W dniu wtorek, 25 marca 2014 21:37:44 UTC+1 użytkownik Piotr Kosewski napisał:
Znacznie mniejszy ładunek eksplodujący To może teraz się zaczyna wyjaśniać, czemu dodatkowe 20m odległości Przesunęli parking o te 20 m,bo,w pobliżu jest szambo i nie trzeba chyba tłumaczyć co by się działo,podczas wybuchu, no ludzie. |
|
Data: 2014-03-25 16:12:51 | |
Autor: Ignac | |
stojaki rowerowe na okeciu | |
W dniu wtorek, 25 marca 2014 23:58:39 UTC+1 użytkownik Ignac napisał:
Przesunęli parking o te 20 m,bo,w pobliżu jest szambo i Lub bardziej prozaiczna przyczyna-zrobili w ten sposób miejsce, do podjazdu dla szambiarki.No,tak czy nie? |
|
Data: 2014-03-25 08:17:59 | |
Autor: cytawa | |
stojaki rowerowe na okeciu | |
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:
Jakie niebezpieczestwo mialyby stwarzac te rowery? I dlaczego 20 metrow Nie wiem, ale to jakas lotniskowa fobia. U nas w podlubelskim Swidniku nie wolno stawiac rowerow przy budynku lotniska i wejsc do srodka. Wzywaja nawet przez megafony. Ale gdy ktos przy rowerze stoi i pilnuje to juz wolno. Moze w ramie roweru mozna umieszczac ladunki wybuchowe. Jan Cytawa |
|
Data: 2014-03-25 09:11:53 | |
Autor: Titus Atomicus | |
stojaki rowerowe na okeciu | |
In article <53312d9c$0$2242$65785112@news.neostrada.pl>,
cytawa <cytawa@hektor.umcs.lublin.pl> wrote: Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:No, ale oni ten 'parking' tylko o 20 m przeniesli. Znaczy, jak wybuchowy rower wybuchnie nieco dalej, to jest ok? Zreszta, przez kilka lat jakos nikomu to nie przeszkadzalo No i przypominam (co trollom, ktore sie ze tu zlecialy jakby umknelo) ze ja sie czepiam tego ze fajny koniowiaz zamienili na wyrwikolke ktora na dodatek czesciowo blokuje swiatlo chodnika. -- TA |
|
Data: 2014-03-25 11:59:05 | |
Autor: cytawa | |
stojaki rowerowe na okeciu | |
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:
No i przypominam (co trollom, ktore sie ze tu zlecialy jakby umknelo) ze To sie wpisuje w ogolnopolski (a moze i swiatowy) trend wymiany rzeczy dobrych na ladne ( czasem ladne inaczej); |
|
Data: 2014-03-25 15:28:35 | |
Autor: fojtek | |
stojaki rowerowe na okeciu | |
Jakie niebezpieczestwo mialyby stwarzac te rowery? I dlaczego 20 metrow IMHO kwestia "przedmiotów ruchomych". Jest zakaz i nikogo to nie interesuje czy to rower czy siata. Zauważyłeś pewnie że na żadnej stacji metra (przynajmniej na peronie) nie ma śmietników a ławki są solidnie przykręcone do podłoża. No, ale oni ten 'parking' tylko o 20 m przeniesli. Na lotniskach podobnie jak w wielu innych miejscach są "strefy". Przypuszczam ze stojak został umieszczony poza strefą a "koniowiąz" mógł nie być przeznaczony dla rowerów. Znaczy, jak wybuchowy rower wybuchnie nieco dalej, to jest ok? Inspekcja, zmiana przepisów odnośnie stref ewentualnie ktoś wreszcie zauważył że "koniowiąz" jest wykorzystywany niezgodnie z przeznaczeniem (może to akurat jakaś bariera jest). A "wybuchowy rower". Obecne mieszczuchy mają rury o niezłej średnicy. Gwarantuję że można z takiego roweru zrobić niezłą bombę którą w dodatku nie łatwo będzie usunąć. Nie całkiem;) Zacytuję: "Koniowiaz został, ale kilkadziesiąt metrow obok postawili teraz stojak typu tradycyjnego (tj. typu wyrwikolka) z tabliczka 'parking dla rowerow'." Czyli jednak nie _zamienili_ a wyznaczyli parking dla rowerów. IMHO każdy na swoim terenie ma prawo wyznaczyć parking dla rowerów tam gdzie chce i zainstalować stojaki jakie chce. Przynajmniej dopóki nie zaczną obowiązywać jakieś standardy (tu mrug do "miasta dla rowerów" i Marcina). A propos stref to niedaleko mnie wybudowano śliczny 10-cio piętrowy blok. Zamontowali nawet kamery przy wjeździe do garażu. Blok nie został odebrany przez nadzór budowlany czy jak to tam się nazywa bo stoi za blisko zaworów gazowych (zdaje się że inwestor/projektant mierzył odległość od zaworu a nie płotu). |
|
Data: 2014-03-25 20:28:57 | |
Autor: Piotr Kosewski | |
stojaki rowerowe na okeciu | |
On 2014-03-25 15:28, fojtek wrote:
IMHO kwestia "przedmiotów ruchomych". Jest zakaz i nikogo to nie Akurat na stacjach metra w Warszawie nie ma śmietników, bo po prostu nikomu się nie chce ich opróżniać :) Śmietniki (odległe od jakichkolwiek norm bezpieczeństwa, bo ciemne i nieprzejrzyste) są na peronach kolejowych - także na podziemnych (Warszawa Centralna, Śródmieście). Śmietniki "bezpieczne" (przeźroczyste folie wiszące na prostych stelażach) są np. wewnątrz terminala na Okęciu. Podobne można spotkać w metrze w innych miastach. Nawet znalazłem ładny tekst okolicznościowy: http://londonist.com/2011/06/bins-are-back-on-the-underground.php Czyli jednak nie _zamienili_ a wyznaczyli parking dla rowerów. Dokładnie. Było wiązanie na dziko do - mówiąc wprost - jakiejś rury o nieznanym przeznaczeniu. Teraz zrobili parking w przepisowym miejscu, to wielka tragedia, bo 20m dalej. To samo ze ścieżkami. Rowerzyści domagają się budowy DDRów, a potem jest oburzenie, że krzywa, wąska i urywa się w bezsensownym miejscu. Wiadomo, że czasem są to błędy projektu, ale często po prostu tylko taką się da. W ogóle odważnym proponuję przywiązać rower do ogrodzenia wokół lotniska. Bliżej się nie da i jak łatwo! Gwarantuję, że złodziej inteligentny złodziej będzie wolał pół dnia piłować grubą rurę, niż przeciąć tę konkretną siatkę :P pozdrawiam, Piotr Kosewski |
|
Data: 2014-03-25 20:15:09 | |
Autor: AZ | |
[OT] Re: stojaki rowerowe na okeciu | |
On 2014-03-25, Piotr Kosewski <piotr.kosewski@mail.nowhere> wrote:
Ktorzy to rowerzysci?! Chyba to ci weekendowi i co na rower wychodza 5 razy do roku i chca sobie powolnym niedzielnym tempem przejechac sie z dziewczyna/chlopakiem/zona/mezem/dzieckiem. Jezdze od niespelna roku i staram sie planowac trase tak zeby nie bylo DDR-ow, a jak sie zdarza to czasami i tak jade ulica bo wjazd na DDR to strata czasu i nerwow... -- Artur |
|
Data: 2014-03-29 17:12:03 | |
Autor: Piotr Kosewski | |
[OT] Re: stojaki rowerowe na okeciu | |
On 2014-03-25 21:15, AZ wrote:
Ktorzy to rowerzysci?! Chyba to ci weekendowi i co na rower wychodza 5 razy To CiÄ moĹźe niesamowicie zaskoczyÄ, ale nie tylko "niedzielni" jeĹźdĹźÄ wolno i trzymajÄ siÄ DDRĂłw. Dla wielu osĂłb rower to podstawowy Ĺrodek transportu, ale mimo to jeĹźdĹźÄ wolno i unikajÄ jezdni. Dla nich DDR to Ĺwietne rozwiÄ zanie, ale to tak jakby powiedzieÄ, Ĺźe kalkulator w komĂłrce jest idealnym rozwiÄ zaniem dla nie umiejÄ cych dodawaÄ. Gdyby nie byĹo DDRĂłw, to ludzie jeĹźdĹźÄ cy wolno lub sĹabo trzymaliby siÄ chodnikĂłw (i tak siÄ tak dzieje, gdy brakuje "ĹcieĹźki"). Ludzie nie majÄ cy ochoty na telepanie siÄ po chodnikach nauczyliby siÄ jeĹşdziÄ po jezdni. Jezdze od niespelna roku i staram sie planowac trase tak zeby nie bylo DDR-ow, No ja jeĹźdĹźÄ po jezdni trochÄ ponad 15 lat i kiedyĹ to nie byĹ problem. Najpierw DDRĂłw nie byĹo wcale, potem byĹa ich garstka. DziĹ trudno jest w moim mieĹcie gdzieĹ dojechaÄ bez trafienia na DDR. Przede wszystkim pobudowano je przy szerszych arteriach, na wiaduktach nad torami i tak dalej. I - mimo takiego "strategicznego" poĹoĹźenia - jakoĹciÄ odbiegajÄ nieznacznie od takich osiedlowych "ĹcieĹźynek" :/. No ale z drugiej strony - nie ma co demonizowaÄ. OczywiĹcie po DDR jeĹşdzi siÄ wolniej, ale nie jest to taka poraĹźajÄ ca róşnica w przypadku typowej miejskiej komunikacji. No chyba Ĺźe ktoĹ do pracy, sklepu czy kina ciĹnie 40 km/h - ciÄĹźko mu bÄdzie osiÄ gnÄ Ä takÄ prÄdkoĹÄ poza jezdniÄ ... pozdrawiam, Piotr Kosewski |
|
Data: 2014-03-29 22:52:18 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
[OT] Re: stojaki rowerowe na okeciu | |
On Sat, 29 Mar 2014, Piotr Kosewski wrote:
No ale z drugiej strony - nie ma co demonizować. Oczywiście po DDR Przede wszystkim dochodzi koszt energetyczny i czasowy, wynikające nie tylko z "powolności", a głównie przeszkód, na które na jezdni nikt by sobie nie pozwolił :] pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2014-03-30 01:24:25 | |
Autor: Piotr Kosewski | |
[OT] Re: stojaki rowerowe na okeciu | |
On 2014-03-29 22:52, Gotfryd Smolik news wrote:
Przede wszystkim dochodzi koszt energetyczny i czasowy, wynikające Dobrą jezdnię projektuje się rok. DDRy buduje się spontanicznie. Jezdnię buduje się tam, gdzie jest potrzebna. DDR buduje się tam, gdzie jest jakiś wolny pas terenu. Klasyczna sytuacja czyli "w tym roku oddamy w mieście 50 km DDR i już wiemy, gdzie znajdzie się połowa z nich". Poza tym oczywiście piesi traktują DDR jak chodnik, a jezdnię jak jezdnię (zazwyczaj...). Kiedyś w ogóle nie zdawałem sobie sprawy z sytuacji. Dopiero po zmianie interfejsu Google Maps odkryłem, że można tam wyświetlić drogi i pasy rowerowe (wystarczy wyszukać "cycling"). Super sprawa :). Miasta krajów z tzw. "starej Europy" mają regularne sieci. Jak się spojrzy na Warszawę, to widać kilkanaście naprawdę długich tras, a poza tym tylko takie "nasrane" tu i tam, odizolowane kupki ścieżek. Jeszcze zabawniej jest, gdy się spojrzy poza największe miasta. Np. Tarczyn (ten od soków). 1 odcinek DDR. Naprawdę odcinek! Trochę ponad 1km wzdłuż niemal idealnie prostej trasy. Po co? Burmistrz obiecał ścieżki rowerowe w czasie kampanii wyborczej? pozdrawiam, Piotr Kosewski |
|
Data: 2014-03-30 20:02:33 | |
Autor: AZ | |
[OT] Re: stojaki rowerowe na okeciu | |
On 2014-03-29, Piotr Kosewski <piotr.kosewski@mail.nowhere> wrote:
On 2014-03-25 21:15, AZ wrote:No tutaj pewnie nie ma reguly, ale watpie by ktos kto lubi "napierac" jezdzil po DDR-ach, ktore dla mnie sa jakas masakra :-( Rower od roku to dla mnie podstawowy srodek transportu a sciezek omijam jak ognia... Dobrze to podsumowales :-) IMHO tak powinno byc skonstruowane prawo, ze mozna legalnie jechac chodnikiem (nie tylko w przypadku gdy na jezdni jest podwyzszona predkosc). Ano, a przejazd przez skrzyzowanie po DDR to czesto 2-3 rozne swiatla - to jakis kosmos... Tu (przynajmniej w moim przypadku) nie rozbija sie o predkosc a o sama wygode - ilosc manewrow, przejazdow, swiatel jaka trzeba wykonac w porownaniu do trasy po jezdni jest ogromna, o pieszych, rolkarzach czy spacerowiczach z psami juz nie wspominam... -- Artur |
|
Data: 2014-03-30 15:04:11 | |
Autor: Ignac | |
[OT] Re: stojaki rowerowe na okeciu | |
W dniu niedziela, 30 marca 2014 22:02:33 UTC+2 użytkownik AZ napisał:
No tutaj pewnie nie ma reguly, ale watpie by ktos kto lubi "napierac" Zmieni ci się optyka na ddr-y,za rok,dwa nie będziesz wypowiadał takich opinii,bo rozumiem,że zakładasz,że np.alkoholik/ćpun na ciebie nie najedzie,lub po prostu ktoś kto cię nie zauważy,bo akurat myśli o imieninach u cioci.Masz cały czas zaufanie do takich ludzi. Do pierwszego razu,kolego,i nic nie pomoże,nawet odblaskowe kurtki itp. Już zacznij o tym myśleć,co ci napisałem. |
|
Data: 2014-03-31 11:33:15 | |
Autor: AZ | |
[OT] Re: stojaki rowerowe na okeciu | |
On 2014-03-30, Ignac <smak870221@gmail.com> wrote:
W dniu niedziela, 30 marca 2014 22:02:33 UTC+2 uĹźytkownik AZ napisaĹ:W jaki sposob poruszasz sie tam gdzie DDR-ow nie ma? -- Artur ZZR 1200 |
|
Data: 2014-03-31 15:55:00 | |
Autor: m | |
[OT] Re: stojaki rowerowe na okeciu | |
W dniu 31.03.2014 13:33, AZ pisze:
On 2014-03-30, Ignac <smak870221@gmail.com> wrote: Nie wiem jak Ignac, ale ja siÄ poruszam z najwyĹźszÄ ostroĹźnoĹciÄ i staram siÄ minimalizowaÄ jazdÄ po jezdni. ZwĹaszcza w zĹÄ pogodÄ. p. m. |
|
Data: 2014-03-31 13:22:41 | |
Autor: m | |
[OT] Re: stojaki rowerowe na okeciu | |
W dniu 31.03.2014 00:04, Ignac pisze:
W dniu niedziela, 30 marca 2014 22:02:33 UTC+2 użytkownik AZ napisał: Amen. |
|
Data: 2014-03-31 05:42:50 | |
Autor: Ignac | |
[OT] Re: stojaki rowerowe na okeciu | |
W dniu poniedziałek, 31 marca 2014 13:22:41 UTC+2 użytkownik m napisał:
Amen. Widać pełny optymizm i to ,że się nie miało spotkań trzeciego stopnia z autkami,ale bądz dobrej myśli,to się zmieni,tylko musisz być konsekwentny i intensywnie jeżdzić i omijać ddr-y :) W jaki sposob poruszasz sie tam gdzie DDR-ow nie ma? Przede wszystkim,na maksa omijam duży ruch,ale czasem niestety,przejadę drogą,ale naprawdę sporadycznie. Na ogół,jeżdzę w takich przypadkach bocznymi,o minimalnym ruchu,a i chodnikami się zdarzy. Też uważałem,że wypadki zdarzają się wyłącznie frajerom. Jak na ironię,to upolowali mnie na styku ddr-droga publiczna, i tak ucierpiałem możliwie mało(?),a sprawca rozbrajająco przed policją stwierdził-nie zauważyłem pana,przepraszam. |
|
Data: 2014-03-31 07:49:34 | |
Autor: rmikke | |
[OT] Re: stojaki rowerowe na okeciu | |
W dniu poniedziałek, 31 marca 2014 14:42:50 UTC+2 użytkownik Ignac napisał:
Też uważałem,że wypadki zdarzają się wyłącznie frajerom. A ja od dwunastu lat po jezdniach, ruchliwych nie omijam i prawie wszystkie kolizje i groźne sytuacje miałem w takiej sytuacji, jak Ty - kiedy sam nie jechałem jezdnią, tylko ją przecinałem. Jedyny wyjątek to dwa przypadki, kiedy wjechałem w otwarte mi przed nosem drzwi samochodu (z tego jedne wyłamałem ;) ) i jeden rozwalony rower (i.e. mój własny), kiedy sam nie mogłem się zdecydować, którędy właściwie chcę pojechać. Kieeeedyś kiedyś bywało, że autobusy próbowały mnie docisnąć do krawężnika, ale to dawno było, teraz to lepiej ogarniają, przynajmniej w DC. i tak ucierpiałem możliwie mało(?),a sprawca rozbrajająco |
|
Data: 2014-03-31 15:42:33 | |
Autor: coaster | |
[OT] Re: stojaki rowerowe na okeciu | |
W dniu 2014-03-31 14:42, Ignac pisze:
W dniu poniedziałek, 31 marca 2014 13:22:41 UTC+2 użytkownik m napisał:Pytanie, dlaczego Ty nie zauwazyles sprawcy. -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is the less mysterious it proves to be" Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2014-03-31 11:40:48 | |
Autor: Ignac | |
[OT] Re: stojaki rowerowe na okeciu | |
W dniu poniedziałek, 31 marca 2014 15:42:33 UTC+2 użytkownik coaster napisał:
Pytanie, dlaczego Ty nie zauwazyles sprawcy. Już o tym wspominałem,jeżeli można w tym przypadku wymyśleć najbardziej absurdalny powód "brutalnego" najechania na rowerzystę,to pozwolę sobie na sparafrazowanie znanego dowcipu: Policja pyta bacę,baco widzieliście ten wypadek,jak ten samochód najechał tego rowerzystę,no pewnie że widziołem,więc jak to było,no oba się pacyli na siebie, rowerzysta go widzioł,a on rowerzysty nie,mimo,że ten bajtlok ubrany był w tom cyrwonom kurtkę. Po mojemu,ten w aucie musioł być naćpany,bo przecież czyźwy był. |
|
Data: 2014-04-01 10:53:18 | |
Autor: coaster | |
[OT] Re: stojaki rowerowe na okeciu | |
W dniu 2014-03-31 20:40, Ignac pisze:
W dniu poniedziałek, 31 marca 2014 15:42:33 UTC+2 użytkownik coaster napisał:No tak, Czyli widziales a mimo to, doszlo do zdarzenia. Nie mam wiecej pytan. :-P -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is the less mysterious it proves to be" Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2014-04-01 11:52:52 | |
Autor: Ignac | |
[OT] Re: stojaki rowerowe na okeciu | |
W dniu wtorek, 1 kwietnia 2014 10:53:18 UTC+2 użytkownik coaster napisał:
No tak, Czyli widziales a mimo to, doszlo do zdarzenia. Niewiele,mogłem zrobić,gdyż posiadając pierwszeństwo przejazdu, naiwnie liczyłem,że się zatrzyma,zwłaszcza,że gapił się na mnie. Gdyby się nie gapił,czyli nie widział mnie,zatrzymałbym się od razu. To była typowa sytuacja,bo co możesz zrobić jeśli z poporządkowanej ktoś Cię walnie(zamiast się zatrzymać)i tłumaczy naiwnie,że nie widział(włączał się do ruchu,więc miał do 20km/h).Czasem się zatrzymują pół metra przed początkiem pasa po którym się jedzie. Po takim incydencie,to pomimo pierwszeństwa przejazdu powinienem się zatrzymać,aż debil wyjedzie? Albo,przy dojeździe do każdego skrzyżowania zmniejszać prędkośc do np.10 km/h,żeby w razie czego zdążyć się zatrzymać? Wybieram więc,ddr-y i boczne drogi. |
|
Data: 2014-04-01 18:58:21 | |
Autor: AZ | |
[OT] Re: stojaki rowerowe na okeciu | |
On 2014-04-01, Ignac <smak870221@gmail.com> wrote:
Cale szczescie, ze kierowcy zawsze ustepuja pierwszenstwa rowerzyscie na DDR... -- Artur |
|
Data: 2014-04-01 23:55:37 | |
Autor: rmikke | |
[OT] Re: stojaki rowerowe na okeciu | |
W dniu wtorek, 1 kwietnia 2014 20:52:52 UTC+2 użytkownik Ignac napisał:
Gdyby się nie gapił,czyli nie widział mnie,zatrzymałbym się od razu. Pffffffffffbuhahahahahahaha!!! :D Ale zdajesz sobie sprawę, że jadąc DDR masz jeszcze mniejsze (i to o wiele mniejsze) szanse bycia zauważonym? No, chyba że zatrzymywanie się/zwalnianie jest dla Ciebie Ujmą Na Honorze, kiedy jedziesz jezdnią, na na DDR już nie - wtedy rozumiem. |
|
Data: 2014-04-02 12:55:54 | |
Autor: m | |
[OT] Re: stojaki rowerowe na okeciu | |
W dniu 02.04.2014 08:55, rmikke pisze:
No, chyba że zatrzymywanie się/zwalnianie jest dla Ciebie Ujmą Na Honorze, Może ktoś Ci wjechać w cztery litery, więc zwalnianie a zwłaszcza zatrzymywanie sie na jezdni jest o wiele bardziej niebezpieczne niż na DDR. p. m. |
|
Data: 2014-04-02 06:51:32 | |
Autor: rmikke | |
[OT] Re: stojaki rowerowe na okeciu | |
W dniu środa, 2 kwietnia 2014 12:55:54 UTC+2 użytkownik m napisał:
W dniu 02.04.2014 08:55, rmikke pisze: Raczysz żartować. Kierowce i tak trakrują rower na drodze jak obiekt statyczny, niespecjalnie im robi, że nagle zwolnisz z trzydzestu do dziesięciu... |
|
Data: 2014-04-02 16:09:29 | |
Autor: m | |
[OT] Re: stojaki rowerowe na okeciu | |
W dniu 02.04.2014 15:51, rmikke pisze:
W dniu środa, 2 kwietnia 2014 12:55:54 UTC+2 użytkownik m napisał: Nawet jeżeli jadą mi na błotniku? Śmiem twierdzić że MI to zrobi kolosalną różnicę. U nich nie będzie nawet śladu. Powyższą opinię wywiodłem na podstawie moich własnych doświadczeń kierowcy. Ogólnie moja niechęć do jazdy po jezdni bierze się głównie z tego że wiem jak mało widać ze środka samochodu (zwłaszcza w deszcz) i jak trudno jest jechać ze stabilną niską prędkością za rowerem (zwłaszcza jak nie ma jak go wyprzedzić). p. m. |
|
Data: 2014-04-03 01:52:26 | |
Autor: rmikke | |
[OT] Re: stojaki rowerowe na okeciu | |
W dniu środa, 2 kwietnia 2014 16:09:29 UTC+2 użytkownik m napisał:
W dniu 02.04.2014 15:51, rmikke pisze: A często Ci tak jeżdżą na błotniku? Bo mi jakoś nie... Powyższą opinię wywiodłem na podstawie moich własnych doświadczeń kierowcy. Często jeździsz rowerzystom na błotniku? >:-> Ogólnie moja niechęć do jazdy po jezdni bierze się głównie z tego że wiem jak mało widać ze środka samochodu (zwłaszcza w deszcz) Fakt, jak zacząłem jeździć rowerem, BARDZO się zdziwiłem, jak mało tak naprawdę widzę, kiedy siadam z powrotem za kółko. i jak trudno jest jechać ze stabilną niską prędkością za rowerem (zwłaszcza jak nie ma jak go wyprzedzić). A, to już mniej więcej wiem, jaki masz samochód. Widziałem raz, jak ferrari jedzie w korku... Ale zapewniam Cię, że znakomita większość samochodów bez problemu moze się czołgać i za pieszym. I nie przewracają się! |
|
Data: 2014-04-03 19:44:18 | |
Autor: m | |
[OT] Re: stojaki rowerowe na okeciu | |
W dniu 03.04.2014 10:52, rmikke pisze:
W dniu środa, 2 kwietnia 2014 16:09:29 UTC+2 użytkownik m napisał: Często. Tyle że ja jeżdżę 15-25km/h , jak pod górkę to czasem nawet wolniej. To może mieć znaczenie.
Staram się nie, ale różnie bywa.
Powiem to swojemu rzęchowi, będzie mu miło :).
Samochód daje radę, gorzej z kierowcą. Jazda samochodem z prędkością 15km/h jest bardzo niekomfortowa. To jest poniżej prędkości na jakie są zaprojektowane samochody. To jest za dużo na jedynkę i za mało na dwójkę. Jeżeli mam taką sytuację że przede mną rower, z naprzeciwka sznur samochodów, za mało miejsca żeby wyprzedzić (bo droga wąska albo poparkowane samochody), za mną sznur samochodów, trąbiący, mrugający i ogólnie próbujący wymusić na mnie przyśpieszenie (bo albo nie widzą rowerzysty, albo uważają że powinienem go wyprzedzić "na gazetę"). Ja między wspomnianą jedynką a dwójką, próbujący jechać tak żeby a)silnik mi nie zgasł, b)żebym nie wjechał w rowerzystę, c)żeby mi ci z tyłu nie wjechali w kufer. Do tego dodaj lejący deszcz, wycieraczki, ch... widoczność i to że o rowerzyście wiem, ale go momentami nie widzę. Jeżeli w to wszystko się jeszcze rowerzysta zatrzyma albo zwolni, to wypadek albo lincz gotowy. Dlatego uważam, że znacznie bezpieczniejsze jest dla wszystkich, jeżeli ten rowerzysta zwalnia albo zatrzymuje się na DDR. p. m. |
|
Data: 2014-04-04 07:40:57 | |
Autor: rmikke | |
[OT] Re: stojaki rowerowe na okeciu | |
W dniu czwartek, 3 kwietnia 2014 19:44:18 UTC+2 użytkownik m napisał:
W dniu 03.04.2014 10:52, rmikke pisze: No to ja niewiele szybciej, szczególnie teraz,jak zimą nie jeździłem. Spadek formy jest wyraźnie odczuwalny. [...] > Ale zapewniam Cię, że znakomita większość samochodów bez problemu Aż sprawdziłem, spokojnie można się czołgać dychą na dwójce (ale nie miałem możliwości sprawdzić w ferrari... ;) ) Jeżeli mam taką sytuację że przede mną rower, z naprzeciwka sznur samochodów, za mało miejsca żeby wyprzedzić (bo droga wąska albo poparkowane samochody), za mną sznur samochodów, trąbiący, mrugający i ogólnie próbujący wymusić na mnie przyśpieszenie (bo albo nie widzą rowerzysty, albo uważają że powinienem go wyprzedzić "na gazetę"). Ja między wspomnianą jedynką a dwójką, próbujący jechać tak żeby a)silnik mi nie zgasł, b)żebym nie wjechał w rowerzystę, c)żeby mi ci z tyłu nie wjechali w kufer. Ja oczywiście rozumiem stres i sam staram się jak najprędzej wyprzedzić takiego rowerzystę, ale jak się nie da, to się czołgam.. Z tym, że w znakomitej większości przypadków się da. Do tego dodaj lejący deszcz, wycieraczki, ch... widoczność i to że o rowerzyście wiem, ale go momentami nie widzę. A to już są warunki, wktórych od niedawna nawet PoRD pozwala Ci po chodniku jechać. Jeżeli w to wszystko się jeszcze rowerzysta zatrzyma albo zwolni, to wypadek albo lincz gotowy. Ja tylko zauważam, że całe to rozumowanie jest sprzeczne z moim doświadczeniem. |
|
Data: 2014-03-31 15:53:40 | |
Autor: m | |
[OT] Re: stojaki rowerowe na okeciu | |
W dniu 31.03.2014 14:42, Ignac pisze:
W dniu poniedziałek, 31 marca 2014 13:22:41 UTC+2 użytkownik m napisał: Widać brak wiedzy na temat znaczenia słowa "amen" ...
Oraz nieumiejętność cytowania/wrotkowania. Że niby ja w/w napisałem? p. m. |
|
Data: 2014-03-31 13:55:11 | |
Autor: AZ | |
[OT] Re: stojaki rowerowe na okeciu | |
On 2014-03-31, m <mvoicem@gmail.com> wrote:
W dniu 31.03.2014 14:42, Ignac pisze:Albo, ze ja to "Amen."? -- Artur ZZR 1200 |
|
Data: 2014-04-01 12:32:47 | |
Autor: fojtek | |
[OT] Re: stojaki rowerowe na okeciu | |
Tacy to nie ludzie? Albo siedzieÄ w domu albo na przejaĹźdĹźkÄ po drodze szybkiego ruchu;)To samo ze ĹcieĹźkami. RowerzyĹci domagajÄ siÄ budowy DDRĂłw, a potem jestKtorzy to rowerzysci?! Chyba to ci weekendowi i co na rower wychodza 5 razy Jezdze od niespelna roku i staram sie planowac trase tak zeby nie bylo DDR-ow,Twoja sprawa. RĂłwnieĹź staram siÄ omijaÄ DDRy ale nie ze wzglÄdu na pieszych tylko rowerzystĂłw "debili" (bez obrazy dla osĂłb niepeĹnosprawnych umysĹowo). Jedzie taki pierdolniÄty po DDR/chodniku z wĹÄ czonymi ĹwiatĹami w trybie strobo oczywiĹcie ustawionymi tak Ĺźeby j... po oczach. Na ch... mu reflektor takiej mocy na DDR/chodniku, jeszcze mrugajÄ cy? Albo kretyn szpanuje jadÄ c "bez trzymanki" i piszÄ c SMSa. Samochodziarz teĹź chciaĹby jechaÄ te 40/h a nie czaiÄ siÄ za rowerzystÄ . Wierz mi wiÄkszym zagroĹźeniem w mieĹcie sÄ jebniÄci rowerzyĹci niĹź samochodziarze i nic dziwnego Ĺźe potem wszelkimi sposobami starajÄ siÄ zepchnÄ Ä "hoĹotÄ" do getta/na DDRy. W niedzielÄ byĹem w Lesie Kabackim (taki park/las pod W-wÄ ). Co chwilÄ przejeĹźdĹźaĹ miÄdzy spacerowiczami "debil" w pedalskich ciuszkach na rowerze za kilka tysiÄcy. OczywiĹcie >30/h i wymijajÄ c "na gazetÄ". Potem zdziwienie Ĺźe w lesie jest zakaz jazdy dla rowerĂłw. Na rowerze po mieĹcie jeĹźdĹźÄ juĹź parÄ lat, dlatego zdÄ ĹźyĹem ochĹonÄ Ä z nienawiĹci do kierowcĂłw i trzeĹşwo spojrzeÄ na rowerzystĂłw. |
|
Data: 2014-04-01 10:41:08 | |
Autor: AZ | |
[OT] Re: stojaki rowerowe na okeciu | |
On 2014-04-01, fojtek <fojtek@opsa.gazetapl> wrote:
No! ;-) Nie no, niech buduja DDR, ja nie mam nic przeciwko ale albo niech maja sensowna uzytecznosc albo pozwola jezdzic po jezdni nawet gdy jest DDR. Zebys w niego nie wjechal, albo zeby ladujacy awaryjnie na DDR Airbus go widzial ;-)Twoja sprawa. RĂłwnieĹź staram siÄ omijaÄ DDRy ale nie ze wzglÄdu na pieszych tylko rowerzystĂłw "debili" (bez obrazy dla osĂłb niepeĹnosprawnych umysĹowo). Jedzie taki pierdolniÄty po DDR/chodniku z wĹÄ czonymi ĹwiatĹami w trybie strobo oczywiĹcie ustawionymi tak Ĺźeby j... po oczach. Na ch... mu reflektor takiej mocy na DDR/chodniku, jeszcze mrugajÄ cy? Jadac od lewej do prawej, albo zakochana para we dwojke obok siebie i nie racza raz na jakis czas spojrzec czy komus nie utrudniaja. Jak zjezdzam na ulice to staram sie przyciskac zeby nie byc zawalidroga. A nie radosnie toczac sie 15 km/h. -- Artur |
|
Data: 2014-03-25 20:36:31 | |
Autor: m | |
[OT]Re: stojaki rowerowe na okeciu | |
W dniu 25.03.2014 20:28, Piotr Kosewski pisze:
To samo ze ścieżkami. Rowerzyści domagają się budowy DDRów, a potem jest Oj, czy na pewno to Ci sami się domagają? Z rowerzystami to jak z ekologami. Kiedy jeden walczy o stawianie elektrowni wiatrowej, bo sprzyja planecie, to drugi walczy o jej likwidację, bo szkodzi ptakom. p. m. |
|
Data: 2014-03-27 21:59:34 | |
Autor: Piotr Kosewski | |
[OT]Re: stojaki rowerowe na okeciu | |
On 2014-03-25 20:36, m wrote:
Oj, czy na pewno to Ci sami się domagają? Opinię buduje ten, kto najgłośniej krzyczy. A najgłośniej krzyczą Ci, którzy chcą DDRów, śluz i tak dalej. Nie będę pokazywał palcem na przykład z tej grupy :P. Dla mnie te wszystkie DDRy, stojaki itp. są wyłącznie problemem. Właśnie budowanie takich "ułatwień" sprawia, że zanikają umiejętności radzenia sobie w ruchu ulicznym. Jak nie ma DDR, to się jedzie tak, jak pozwala prawo. Najczęściej szybciej i wygodniej. Jak nie ma stojaków, to się przypina tam, gdzie pozwala prawo, a takich miejsc jest pełno. Zazwyczaj jedynym powodem powieszenia tabliczki "zakaz pozostawiania rowerów" albo powiedzenia "czego Pan tu wiąże ten rower?!" jest właśnie obecność dedykowanego stojaka w pobliżu. :P Poza tym powszechnie wiadomo, że ekologiczne mogą być tylko elektrownie nuklearne i te oparte o spalanie. Kto tego nie wie, niech wraca do szkoły, a nie łazi na jakieś "zielone" pikiety. :D pozdrawiam, Piotr Kosewski |
|
Data: 2014-03-29 00:26:40 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
[OT]Re: stojaki rowerowe na okeciu | |
On Thu, 27 Mar 2014, Piotr Kosewski wrote:
najgłośniej krzyczą Ci, Ja w sprawie formalnej. DDR i śluza (jako mniemam, chodzi o śluzę *w jezdni*) to są dwa zupełnie inne światy. I nie wrzucać do jednego worka proszę ;) Nie będę pokazywał palcem na Rzuć tymi co są "za" (DDR) :> pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2014-03-29 09:37:14 | |
Autor: Piotr Kosewski | |
[OT]Re: stojaki rowerowe na okeciu | |
On 2014-03-29 00:26, Gotfryd Smolik news wrote:
Ja w sprawie formalnej. No zdecydowanie niechodzi o śluzę w Kanale Augustowskim :P. Światy inne, ale jednak połączone. DDR to jest taki pierwszy krok - podstawowa infrastruktura ułatwiająca życie rowerzystom. Długo nie było DDRów, to na nich się skupiała uwaga "walczących". Teraz trzeba było poszukać nowego celu i znalazły się śluzy. Kiedyś będą śluzy i pasy rowerowe, to pojawią się ludzie proponujący zamknięcie miast dla samochodów, żeby rower stał się jedynym środkiem transportu :). A potem to nie wiem... przeszczep kół pod dupę, bo chodzenie pieszo jest passe? Obowiązkowy rower w każdym domu? :P Ja do DDRów nic nie mam. Oczywiście zwężają chodniki, zabierają zieleń i trochę kaleczą wygląd miasta, ale mogę je tolerować. Przeciwny jestem kretyńskiemu prawu, które każe mi po nich jeździć. Przeciwny jestem także prawu, które zabrania na rowerze jeździć po chodnikach (choć można po nich biegać, pchać 2x szersze od roweru wózki, wyprowadzać psa, trenować żonglerkę płonącymi maczugami itd.) pozdrawiam, Piotr Kosewski |
|
Data: 2014-03-29 08:37:42 | |
Autor: AZ | |
[OT]Re: stojaki rowerowe na okeciu | |
On 2014-03-29, Piotr Kosewski <piotr.kosewski@mail.nowhere> wrote:
DDR nie ulatwia tylko zwieksza bezpieczenstwo tych bojacych sie jechac po jezdni. Otoz to. Jezdzic na wrotkach i hujanodze ;-) -- Artur |
|
Data: 2014-03-29 22:48:12 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
[OT]Re: stojaki rowerowe na okeciu | |
On Sat, 29 Mar 2014, Piotr Kosewski wrote:
On 2014-03-29 00:26, Gotfryd Smolik news wrote: Nijak. Utrudniająca :> Długo Skasować "walczących"! ;) Teraz Tyle, że użyteczność tego rozwiązania jest drastycznie inna. Ja do DDRów nic nie mam. Oczywiście zwężają chodniki, zabierają zieleń Otóż to. Przeciwny jestem także prawu, które zabrania na rowerze jeździć Też. Oczywiście pod istniejącymi już w przepisach wymogami, dość ostrymi zresztą. pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2014-03-30 21:28:01 | |
Autor: m | |
[OT]Re: stojaki rowerowe na okeciu | |
W dniu 29.03.2014 22:48, Gotfryd Smolik news pisze:
On Sat, 29 Mar 2014, Piotr Kosewski wrote: Jednemu utrudnia, innemu ułatwia. Mi ułatwia. p. m. |
|
Data: 2014-04-01 00:32:54 | |
Autor: Piotr Kosewski | |
[OT]Re: stojaki rowerowe na okeciu | |
On 2014-03-30 21:28, m wrote:
Jednemu utrudnia, innemu ułatwia. Mi ułatwia. To tak jak środki na przeczyszczenie, ale one nie są obowiązkowe. pozdrawiam, Piotr Kosewski |
|
Data: 2014-03-25 21:42:58 | |
Autor: Jacek Maciejewski | |
stojaki rowerowe na okeciu | |
Dnia Tue, 25 Mar 2014 20:28:57 +0100, Piotr Kosewski napisał(a):
Rowerzyści domagają się budowy DDRów Że co?? Jacy rowerzyści! Ja na pewno nie. -- Jacek |
|
Data: 2014-04-02 17:48:34 | |
Autor: Titus Atomicus | |
stojaki rowerowe na okeciu | |
No dobra, dodzwonilem sie dzis do osoby decyzyjnej.
Nie dyskutowalem nt miejsca tylko rodzaju stojaka. Przyjal argumenty, doszlismy do jakiegops porozumienia. Im nie przeszkadza, zeby przypinac rowery do plota, ktory tam obok stoi. Nawet chyba umieszcza tam stosowna tabliczke z informacja... -- TA |
|
Data: 2014-03-26 22:07:26 | |
Autor: Wojtas | |
stojaki rowerowe na okeciu | |
W dniu 2014-03-24 21:08, Piotr Kosewski pisze:
Bo to jego teren. Nie musisz ich pochwalać ani akceptować. Powinieneś Jaki kurwa jego teren? Lotnisko na Okęciu jest jakimś prywatnym folwarkiem? Jebnij się. -- Tęskno i nudno jest na tym naszym świecie, proszę państwa. |
|
Data: 2014-03-26 21:19:49 | |
Autor: masti | |
stojaki rowerowe na okeciu | |
Dnia piÄknego Wed, 26 Mar 2014 22:07:26 +0100 osobnik zwany Wojtas
napisaĹ: W dniu 2014-03-24 21:08, Piotr Kosewski pisze: tak. lotnisko jest terenen PPL -- mst <at> gazeta <.> pl "-Mam lÄk gruntu! -Chyba wysokoĹci? -Wiem co mĂłwiÄ. To grunt zabija!" T.Pratchett |
|
Data: 2014-03-26 21:25:59 | |
Autor: AZ | |
stojaki rowerowe na okeciu | |
On 2014-03-26, masti <gone@to.hell> wrote:
Dnia piÄknego Wed, 26 Mar 2014 22:07:26 +0100 osobnik zwany WojtasKtorego to wlascicielem jest ... :-) -- Artur |
|
Data: 2014-03-26 21:43:09 | |
Autor: masti | |
stojaki rowerowe na okeciu | |
Dnia piÄknego Wed, 26 Mar 2014 21:25:59 +0000 osobnik zwany AZ napisaĹ:
On 2014-03-26, masti <gone@to.hell> wrote: a co to ma za znaczenie? Jak piszesz post na fejsie to pytasz o zgodÄ wszystkich akcjonariuszy? -- mst <at> gazeta <.> pl "-Mam lÄk gruntu! -Chyba wysokoĹci? -Wiem co mĂłwiÄ. To grunt zabija!" T.Pratchett |
|
Data: 2014-03-27 06:56:03 | |
Autor: Piotr Kosewski | |
stojaki rowerowe na okeciu | |
On 2014-03-26 22:07, Wojtas wrote:
Jaki kurwa jego teren? Lotnisko na Okęciu jest jakimś prywatnym Terenem zarządza spółka i to ona decyduje. Naprawdę nie jest istotne, czy jest państwowa czy prywatna. Wydaje Ci się, że skoro jest to teren państwowy, to powinni się Ciebie słuchać? Bo płacisz podatki i tak dalej? .... pozdrawiam, Piotr Kosewski |
|
Data: 2014-03-28 23:20:03 | |
Autor: Wojtas | |
stojaki rowerowe na okeciu | |
W dniu 2014-03-27 06:56, Piotr Kosewski pisze:
Wydaje Ci się, że skoro jest to teren państwowy, to powinni się Ciebie Owszem, ponieważ są opłacani z naszej kasiory obywatele mogą od nich wymagać więcej. Szkoda, że to tak jeszcze mało oczywiste w tym dzikim kraju. -- Tęskno i nudno jest na tym naszym świecie, proszę państwa. |
|
Data: 2014-03-29 00:26:56 | |
Autor: Piotr Kosewski | |
stojaki rowerowe na okeciu | |
On 2014-03-28 23:20, Wojtas wrote:
Owszem, ponieważ są opłacani z naszej kasiory obywatele mogą od nich Aha. Bo prywatne firmy hodują kasę na drzewach. Na pewno nie dostają jej od ludzi, bo to byłoby w ogóle sprzeczne z ideą Twojego świata :D. pozdrawiam, Piotr Kosewski |
|
Data: 2014-04-01 12:08:37 | |
Autor: fojtek | |
stojaki rowerowe na okeciu | |
Proponuję referendum ogólnonarodowe w sprawie przesunięcia stojaka na Okęciu.Wydaje Ci się, że skoro jest to teren państwowy, to powinni się Ciebie Oczywiście podobne referenda w sprawie wszystkich stojaków instalowanych przez instytucje finansowane z budżetu, oraz tych finansowanych przez firmy/osoby prywatne ale instalowanych na terenie państwowym (miasta/gminy itp.). Zakładając nie więcej niż 10 referendów tygodniowo myślę że tak do końca 22 wieku (52 tygodnie na rok * 10 Lat * 10/tydzień daje raptem 5200 - może na większe miasta wystarczy) mamy szansę na uregulowanie tematu stojaków. Proponował bym jednak najpierw referendum w sprawie organizacji i finansowania (czy i za czyje pieniądze) tego cyrku. Przypominam jednak że mamy już jedno takie referendum i nazywa się ono wybory do parlamentu. Możesz sobie wybrać (teoretycznie) ludzi którzy zadecydują kogo upoważnią do decydowaniu o stojakach. Oczywiście możesz nie głosować wtedy inni za Ciebie zagłosują ale wtedy nie zawracaj d... |
|
Data: 2014-04-01 12:42:20 | |
Autor: fojtek | |
stojaki rowerowe na okeciu | |
Zakładając nie więcej niż 10 referendów tygodniowo myślę że tak do końcaJe..m się do końca 22 wieku mamy nie 10 a 185 lat czyli prawie 100 000 referendów - może starczy na wszystkie stojaki. |
|
Data: 2014-03-27 07:36:26 | |
Autor: cytawa | |
stojaki rowerowe na okeciu | |
Wojtas pisze:
Jaki kurwa jego teren? Lotnisko na Okęciu jest jakimś prywatnym Powiem tak. Jak nie potrafisz po ludzku to spier....... Jan Cytawa |
|
Data: 2014-03-24 17:01:39 | |
Autor: Ignac | |
stojaki rowerowe na okeciu | |
W dniu sobota, 22 marca 2014 13:17:52 UTC+1 użytkownik Titus_A...@somewhere.in.the.world napisał:
Bylem ostatnio na Lotnisku Chopina (Okecie). Raczej bym się mocno zdziwił,gdybyś postawił w innym miejscu Rozumiem, ze jakis inteligent z zarzadu lotniska stwerdzil, ze VIPy na rowery patrzec nie mogą I odpowiedziałeś sobie na swój problem,niemniej niektorzy klienci przybywaja na rowerach, bo jednak kilka rowerow tam zawsze stoi Ale oni pewnie za każdym razem machną VIP-owską legitką, a Tobie może się zwyczajnie nie chce Jakie niebezpieczestwo mialyby stwarzac te rowery?No takie,że ktoś dla niepaznaki zamiast rowerem,przyjedzie czołgiem Szkoda ze nie kumasz Ja nie kumam,gdybym nie wiedział,że jesteś wporz kolo,mógłbym się co najmniej na Ciebie obrazić Ja przyjechalem na rowerze. Jak zwykle zreszta.Tak czy siak Ale drogi TA nie na lotnisko,bój się Boga A kolega Maciek niestety,ale dotknął istoty problemu: Koniecznie te rowery izolować i likwidować, bo rowerem panie to się po wsi jeździ, a nie po mieście i to jeszcze koło lotniska... I ja mam szanowac takie decyzje? Kolega chyba w jakiejs korporacji pracuje? W jakiej korporacji,ja "robię" na tym lotnisku Czy czujesz się dotknięty? Mam nadzieję,że nie. |
|
Data: 2014-03-25 09:06:24 | |
Autor: Titus Atomicus | |
stojaki rowerowe na okeciu | |
In article <b4ee5d13-ad1c-4876-a528-be19a7d9aef5@googlegroups.com>,
Ignac <smak870221@gmail.com> wrote: [ciach majaczenia]Ignac, chlopie, jasne, ze nie czuje sie dotkniety. Tylko martwi mnie ze twoja demencja (albo to ten twoj brak bystrosci) mocno sie posunela. Rozumiem, ze port lotniczy w ramach jakies polityki rownosci i takich matolkow zatrudnia (co w zestaweniu z decyzja w sprawie przeniesieia 'parkingu dla rowerowow' ladnie sie rysuje). -- TA |
|
Data: 2014-03-25 01:48:05 | |
Autor: Ignac | |
stojaki rowerowe na okeciu | |
W dniu wtorek, 25 marca 2014 09:06:24 UTC+1 użytkownik Titus_A...@somewhere.in.the.world napisał:
>ja "robię" na tym lotniskuAleż oczywiście ,że się z toba zgadzam,zakpiłem sobie z absurdalności sytuacji,ktorą tu przedstawiłeś. Jak zawsze w takich przypadkach,wena mnie dopada. Tylko to co teraz piszę,jest jak najbardziej serio! Muśimy się też trochę bawić,bo umarlibyśmy z nudów. |
|