Data: 2010-01-18 10:59:33 | |
Autor: kamil | |
straszliwie lamerskie pytanie | |
"Grzenio" <grzegorz@ankar.pl> wrote in message news:hj1bti$145$1nemesis.news.neostrada.pl... Witam Pytanie po co dzwigac to do domu. Odpal z kabli od drugiego auta, pojezdzij 20 minut dookola domu zeby naladowac troche i tyle. Pozdrawiam Kamil |
|
Data: 2010-01-18 03:02:53 | |
Autor: GregorY | |
straszliwie lamerskie pytanie | |
Pytanie po co dzwigac to do domu. Odpal z kabli od drugiego auta, pojezdzij aha, a akumulator wyszarpiesz na wiosnę jak już odtaje :D -- GregorY |
|
Data: 2010-01-18 11:12:32 | |
Autor: kamil | |
straszliwie lamerskie pytanie | |
"GregorY" <grzegorz.bijok@wp.pl> wrote in message news:60cda8e7-fa5e-480e-bdd4-91e32f6bc3e3c29g2000yqd.googlegroups.com...
Nadal nie wiem, po co wyszarpywac. Chyba, ze alternator niesprawny. Pare razy w zyciu rozladowalem aku. Assitance odpalilo, podjechalem do sklepu czy do pracy i dalej juz sam startowal. Pozdrawiam Kamil |
|
Data: 2010-01-18 12:08:03 | |
Autor: Grzenio | |
straszliwie lamerskie pytanie | |
Pytanie po co dzwigac to do domu. Odpal z kabli od drugiego auta, pojezdzij
20 minut dookola domu zeby naladowac troche i tyle. Pozdrawiam Kamil tak, to wiem, ze tak moge zawsze zrobic - nawet juz postanowielem, ze go w ten sposob odpale i pojade do nurauto po drugi akumulator - pytam poniewaz mnie zastanowilo dlaczego nie moge go w zaden sposob wyciagnac??? czy jest tam jakies zabezpieczenie czy co??? pozdrawiam g |
|
Data: 2010-01-18 12:25:11 | |
Autor: J.F. | |
straszliwie lamerskie pytanie | |
Użytkownik "Grzenio" <grzegorz@ankar.pl> napisał
Pytanie po co dzwigac to do domu. Odpal z kabli od drugiego auta, pojezdzij A ten ile ma lat ? IMO to czesty blad wymieniac aku przy pierwszym objawie .. nie wiadomo czego .. J. |
|
Data: 2010-01-18 12:09:28 | |
Autor: Brzezi | |
straszliwie lamerskie pytanie | |
pon, 18 sty 2010 o 11:59 GMT, kamil napisał(a):
Pytanie po co dzwigac to do domu. Odpal z kabli od drugiego auta, pojezdzij 20 minut dookola domu zeby naladowac troche i tyle. Jezeli padl, to nie da sie go juz naladowac... mi padl tak akumulator w lato, po 2 tygodniach sie rozladowal, potem juz nie dal sie naladowac nawet prostownikiem... poza Tym, 20 minut, to troche za malo zeby sie cos naladowalo aby potem odpalic za kilka dni na takim mrozie... Pozdrawiam Brzezi |
|
Data: 2010-01-18 12:17:03 | |
Autor: Agent | |
straszliwie lamerskie pytanie | |
Uzytkownik "kamil" <kamil@spam.com> napisal w wiadomosci news:hj1ev2$49h$1inews.gazeta.pl... "Grzenio" <grzegorz@ankar.pl> wrote in message news:hj1bti$145$1nemesis.news.neostrada.pl... Witam Pytanie po co dzwigac to do domu. Odpal z kabli od drugiego auta, pojezdzij 20 minut dookola domu zeby naladowac troche i tyle. -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- - Zla podpowiedz. Przy mocnym rozladowaniu (jak nie gra radio nawet) altek bedzie ladowal takim pradem ze potrafia sie kable lekko grzac co nie sluzy ani akumulatorowi ani alternatorowi. Ja tak zalatwilem sobie regulator napiecia + aku z tym ze aku juz mial pare lat. |
|
Data: 2010-01-18 12:26:31 | |
Autor: J.F. | |
straszliwie lamerskie pytanie | |
Uzytkownik "Agent" <wprzyjemski@onet.ue> napisal
Zla podpowiedz. Przy mocnym rozladowaniu (jak nie gra radio nawet) altek bedzie ladowal takim pradem ze potrafia sie kable lekko grzac co nie sluzy ani akumulatorowi ani alternatorowi. Ja tak zalatwilem sobie regulator napiecia + aku z tym ze aku juz mial pare lat. Owszem, moze to nie byc zdrowe, ale akurat regulator napiecia powinien byc ostatnim ktory sie od tego uszkodzi. J. |
|
Data: 2010-01-18 13:22:01 | |
Autor: Agent | |
straszliwie lamerskie pytanie | |
Uzytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisal w wiadomosci news:hj1ggt$j2t$1news.onet.pl... Uzytkownik "Agent" <wprzyjemski@onet.ue> napisalNo w zasadzie u mnie nie doszedlem czy to byl napewno regulator. Objawy byly takie ze napiecia byly ok, altek ladowal ale pojawialo sie miganie (lekkie przygasanie i rozjasnianie swiatel). Niektórzy mysleli ze im migam na cos. Wymienilem caly alternator i przestalo, niemniej uszkodzil sie wlasnie od tego zapalenia od kabli przy mocno wyladowanym akumulatorze. Aku tez padl od tego. Po przejchaniu 1700 km (jednym ciagiem) napiecie na nim bylo nieco ponad 10V i nie chcialo wzrosnac. Po wymianie na nowy pozostalo jedynie miganie - aku ladowal sie dobrze. Podsumowujac: jak jest mozliwosc wyjecia i podladowania prostownikiem to nie odpalam juz z kabli jak aku jest rozladowany do zera. Jak jeszcze próbuje zakrecic rozrusznikiem to ewentualnie mozna ale tez lepiej niech pochodzi z 10-15 min na tych kablach. |
|
Data: 2010-01-18 12:23:59 | |
Autor: J.F. | |
straszliwie lamerskie pytanie | |
Uzytkownik "kamil" <kamil@spam.com> napisal
Pytanie po co dzwigac to do domu. Odpal z kabli od drugiego auta, pojezdzij 20 minut dookola domu zeby naladowac troche i tyle. 20 minut to troche malo. Z trudem starczy na kolejne uruchomienie na zimno. Jesli w planach ma sie pare jazd w najblizszym czasie to oczywiscie starczy, ale jesli ma znow postac, to lepiej naladowac prostownikiem do pelna. P.S. Jesli to naprawde lod trzyma, to tych 20 minut moze wyjasnic sytuacje. J. |
|
Data: 2010-01-18 14:26:18 | |
Autor: krzysiek82 | |
straszliwie lamerskie pytanie | |
kamil pisze:
Pytanie po co dzwigac to do domu. Odpal z kabli od drugiego auta, pojezdzij 20 minut dookola domu zeby naladowac troche i tyle. w 20min nie naładuje rozładowanego akumulatora. -- krzysiek82 |