Jak wygląda od strony formalnej to ograniczenie karania za
przekroczenia poniĹźej 10km/h?

A czy przypadkiem ta tolerancja nie ma obowiązywać tylko na autostradzie i drodze ekspresowej?
A swoją drogą zgadzam się z Tobą co do tego, że SM i SG muszą naprawdę się nudzić. Żeby oni byli tacy wydajni i ambitni przy łapaniu fiutów, którzy wywalają śmieci do lasu, żeby łapali "quadowców" płoszących wszelką zwierzynę w lesie itd. Ale nie, oni mają misję nauczenia ludzi właściwej jazdy...

Dnia Wed, 8 Jun 2011 10:12:16 +0200, Robert_J napisał(a):

A swoją drogą zgadzam się z Tobą co do tego, że SM i SG muszą naprawdę się nudzić. Żeby oni byli tacy wydajni i ambitni przy łapaniu fiutów, którzy wywalają śmieci do lasu, żeby łapali "quadowców" płoszących wszelką zwierzynę w lesie itd. Ale nie, oni mają misję nauczenia ludzi właściwej jazdy...

Nie chcę ich bronić (bo też ich nie kocham) ale to poprostu "łatwy chleb" i
do tego praktycznie sam się podkłada. Ty też wybrał byś łatwiejsze rozwiązanie, chyba że w pracy szukasz
rozwiązań trudniejszych, bardziej czasochłonnych i mniej dochodowych.

--
Pozdrawiam
A.K. - Ruda Śląska
Citroen Xantia '93 ; Toyota Corolla '96

Nie chcę ich bronić (bo też ich nie kocham) ale to poprostu "łatwy chleb" i
do tego praktycznie sam się podkłada.
Ty też wybrał byś łatwiejsze rozwiązanie, chyba że w pracy szukasz
rozwiązań trudniejszych, bardziej czasochłonnych i mniej dochodowych.

Owszem, wybrałbym, gdybym był prywatną firmą nastawioną na zysk. Ale SM i SG nie są firmami utworzonymi po to, żeby generować zysk, tylko po to, żeby służyć społeczeństwu ;-))). Osobiście uważam, że nadanie SM praw do kontroli ruchu drogowego (w zakresie w jakim mogą) było jednym z głupszych pomysłów. Bo teraz oni nie robią nic innego tylko nabijają kasę gminy na niesfornych kierowcach...

W dniu 2011-06-08 11:35, Robert_J pisze:

Nie chcę ich bronić (bo też ich nie kocham) ale to poprostu "łatwy
chleb" i
do tego praktycznie sam się podkłada.
Ty też wybrał byś łatwiejsze rozwiązanie, chyba że w pracy szukasz
rozwiązań trudniejszych, bardziej czasochłonnych i mniej dochodowych.

Owszem, wybrałbym, gdybym był prywatną firmą nastawioną na zysk. Ale SM
i SG nie są firmami utworzonymi po to, żeby generować zysk, tylko po to,
żeby służyć społeczeństwu ;-))). Osobiście uważam, że nadanie SM praw do
kontroli ruchu drogowego (w zakresie w jakim mogą) było jednym z
głupszych pomysłów. Bo teraz oni nie robią nic innego tylko nabijają
kasę gminy na niesfornych kierowcach...

Dlatego jak już mandat jest nieunikniony, to warto zapłacić te 80zł więcej kosztów sądowych. A strasznikowi powiedzieć "wal się, nie będę twojej gminy sponsorował.".

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."

W wiadomości
news://news-archive.icm.edu.pl/isngir$89i$1@news.dialog.net.pl
*Marcin "Kenickie" Mydlak* napisał(-a):

Dlatego jak już mandat jest nieunikniony, to warto zapłacić te 80zł
więcej kosztów sądowych. A strasznikowi powiedzieć "wal się, nie będę
twojej gminy sponsorował.".

To tak a propos, do sądu grodzkiego idziemy wtedy właściwego dla miejsca naszego zamieszkania, popełnienia wykroczenia, czy siedziby SM?

--
Big Jack
         //////     GG: 660675
        ( o  o)
    -- ooO-( )-Ooo-

W dniu 2011-06-08 12:23, Big Jack pisze:

W wiadomości
news://news-archive.icm.edu.pl/isngir$89i$1@news.dialog.net.pl
*Marcin "Kenickie" Mydlak* napisał(-a):

Dlatego jak już mandat jest nieunikniony, to warto zapłacić te 80zł
więcej kosztów sądowych. A strasznikowi powiedzieć "wal się, nie będę
twojej gminy sponsorował.".

To tak a propos, do sądu grodzkiego idziemy wtedy właściwego dla miejsca
naszego zamieszkania, popełnienia wykroczenia, czy siedziby SM?

Sądów Grodzkich już zdaje się nie ma. Sprawą zajmuje się Sąd Rejonowy właściwy dla miejsca popełnienia wykroczenia.

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."

W wiadomości
news://news-archive.icm.edu.pl/isnkdp$ad9$1@news.dialog.net.pl
*Marcin "Kenickie" Mydlak* napisał(-a):

Sądów Grodzkich już zdaje się nie ma. Sprawą zajmuje się Sąd Rejonowy
właściwy dla miejsca popełnienia wykroczenia.

To lipa. Dla dzikiej radości i samej satysfakcji nie fatygowałbym się np. z Ustrzyk Górych do Świnoujścia. Gdyby to miało być miejsce właściwego dla miejsca mojego zamieszkania, to inna sprawa.

--
Big Jack
         //////     GG: 660675
        ( o  o)
    -- ooO-( )-Ooo-

Użytkownik "Marcin "Kenickie" Mydlak" <eikcinek@34xob.lp> napisał w wiadomości news:isnkdp$ad9$1news.dialog.net.pl...

Dlatego jak już mandat jest nieunikniony, to warto zapłacić te 80zł
więcej kosztów sądowych. A strasznikowi powiedzieć "wal się, nie będę
twojej gminy sponsorował.".

To tak a propos, do sądu grodzkiego idziemy wtedy właściwego dla miejsca
naszego zamieszkania, popełnienia wykroczenia, czy siedziby SM?

Sądów Grodzkich już zdaje się nie ma. Sprawą zajmuje się Sąd Rejonowy właściwy dla miejsca popełnienia wykroczenia.

Z tym ze zalatwia to w drodze sprawy zaocznej, wydaje wyrok nakazowy i wystarczy go odebrac z poczty i na niego nie odpowiadac.

To oczywiscie w wersji prostej, gdy dostanie konkretne oskarzenie na osobe.
W przypadku gdy auto firmowe ... no to nie wiem, prezesa oskarza o niewskazanie ?

A w przypadku niewskazania, to jakie jest miejsce popelnienia wykroczenia ?

No chyba ze odpowiednio duza firma i macie tam odpowiednia komorke mataczenia, prezes odpowiada ze samochody sa powierzone dyr d/s administracji, ktoremu niniejszym przekazuje pismo, ten odpowiada ze niniejszy pojazd jest powierzony dyr odzialu w Lublinie,
ten ze byl na urlopie i nie wie kto jezdzil :-)

J.

UĹźytkownik "Marcin "Kenickie" Mydlak" <eikcinek@34xob.lp>

Nie chcę ich bronić (bo też ich nie kocham) ale to poprostu "łatwy
chleb" i
do tego praktycznie sam się podkłada.
Ty też wybrał byś łatwiejsze rozwiązanie, chyba że w pracy szukasz
rozwiązań trudniejszych, bardziej czasochłonnych i mniej dochodowych.

Owszem, wybrałbym, gdybym był prywatną firmą nastawioną na zysk. Ale SM
i SG nie są firmami utworzonymi po to, żeby generować zysk, tylko po to,
żeby służyć społeczeństwu ;-))). Osobiście uważam, że nadanie SM praw do
kontroli ruchu drogowego (w zakresie w jakim mogą) było jednym z
głupszych pomysłów. Bo teraz oni nie robią nic innego tylko nabijają
kasę gminy na niesfornych kierowcach...

Dlatego jak już mandat jest nieunikniony, to warto zapłacić te 80zł więcej kosztów sądowych. A strasznikowi powiedzieć "wal się, nie będę twojej gminy sponsorował.".

I pojedziesz w tym celu np na drugi koniec Polski ?

niusy.pl wrote:

UĹźytkownik "Marcin "Kenickie" Mydlak" <eikcinek@34xob.lp>

Nie chcę ich bronić (bo też ich nie kocham) ale to poprostu "łatwy
chleb" i
do tego praktycznie sam się podkłada.
Ty też wybrał byś łatwiejsze rozwiązanie, chyba że w pracy szukasz
rozwiązań trudniejszych, bardziej czasochłonnych i mniej dochodowych.

Owszem, wybrałbym, gdybym był prywatną firmą nastawioną na zysk. Ale SM
i SG nie są firmami utworzonymi po to, żeby generować zysk, tylko po to,
żeby służyć społeczeństwu ;-))). Osobiście uważam, że nadanie SM praw do
kontroli ruchu drogowego (w zakresie w jakim mogą) było jednym z
głupszych pomysłów. Bo teraz oni nie robią nic innego tylko nabijają
kasę gminy na niesfornych kierowcach...

Dlatego jak już mandat jest nieunikniony, to warto zapłacić te 80zł więcej kosztów sądowych. A strasznikowi powiedzieć "wal się, nie będę twojej gminy sponsorował.".

I pojedziesz w tym celu np na drugi koniec Polski ?

Ale po co jechać? Dostaniesz wyrok w trybie nakazowym.

BTW. można złożyć pismo, żeby przenieść sprawę do swojego sądu rejonowego -- sąd odległy często się przychyli bo mu to robotę odejmuje :)

pzdr
\SK

--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

żeby służyć społeczeństwu ;-))). Osobiście uważam, że nadanie SM praw do
kontroli ruchu drogowego (w zakresie w jakim mogą) było jednym z
głupszych pomysłów. Bo teraz oni nie robią nic innego tylko nabijają
kasę gminy na niesfornych kierowcach...

Głupi pomysł? Wątpię, przecież dostali uprawnienia aby nabijać kasę. Czysty zysk.

Pozdrawiam.
JacekG.

W dniu 08.06.2011 11:35, Robert_J pisze:

Owszem, wybrałbym, gdybym był prywatną firmą nastawioną na zysk. Ale SM
i SG nie są firmami utworzonymi po to, żeby generować zysk, tylko po to,
żeby służyć społeczeństwu ;-))). Osobiście uważam, że nadanie SM praw do

1. serve the public trust
2. protect the innocent
3. uphold the law

;->

Ale niestety - chcieliśta kapitalizmu, to dostaliśta kapitalizm ;->

Policja (i podobne organa) działają niemalże jak wielka korporacja - włącznie z chorymi redukcjami etatów, zwłaszcza w zakresie patroli lokalnych.