Data: 2014-04-06 12:56:38 | |
Autor: Jacek Maciejewski | |
strona | |
Cześć
Jakby ktoś chciał poczytać o moich podróżach do Maroka czy na Zakaukazie to zapraszam na: http://hobo.republika.pl -- Jacek |
|
Data: 2014-04-06 22:31:38 | |
Autor: Jacek G. | |
strona | |
W dniu 2014-04-06 12:56, Jacek Maciejewski napisał(a)::
CześćSuper, na razie przejrzałem, ale w wolnych chwilach dokładniej poczytam. Trochę szkoda, że nie robisz zdjęć, ale rozumiem motywy. No i podziwiam, że robisz takie rzeczy na takim sprzęcie - co jest najlepszym dowodem, że ważniejsze są chęci i to co się robi, a nie czym się robi. -- Jacek G. |
|
Data: 2014-04-06 23:25:25 | |
Autor: Jacek Maciejewski | |
strona | |
Dnia Sun, 06 Apr 2014 22:31:38 +0200, Jacek G. napisał(a):
Trochę szkoda, że nie robisz zdjęć, Zdjęć ciekawych miejsc jest w necie cała masa, trudno z tym konkurować. A publikować zdjęcia własnej facjaty na tle krajobrazu to jakoś mało interesujące i dla potencjalnych czytelników a i dla mnie też. W końcu widzę się co dzień w lustrze :) Zresztą, przeciw tej dobrej zasadzie i tak zgrzeszyłem parę razy :) -- Jacek |
|
Data: 2014-04-06 23:37:59 | |
Autor: jg | |
strona | |
Dnia Sun, 6 Apr 2014 23:25:25 +0200, Jacek Maciejewski napisał(a):
Dnia Sun, 06 Apr 2014 22:31:38 +0200, Jacek G. napisał(a): etam, fotki o ktorych piszesz zostawmy koneserom zabytkow i krajobrazow. ciekawsze sa przypadkowe fotki z trasy, poczawszy od kolca w oponie po labedzia w snopie iskier. ja tez wnioskuje o zabranie jakiejs fotomalpki w nastepna rowerowa trase. -- jg |
|
Data: 2014-04-06 22:39:19 | |
Autor: jg | |
strona | |
Dnia Sun, 6 Apr 2014 12:56:38 +0200, Jacek Maciejewski napisał(a):
Cześć kurcze, podziwiam takich ludzi jak ty... naprawde, szacun... zona nie teskni jak tak cie w domku brakuje? i znalazlem chyba ten twoj zgubiony turecki jeden dzien (a nawet caly miesiac ci z zyciorysu umknal). tak naprawde, watsonie, wrociles z wyprawy nie 10 wrzesnia a 10 pazdziernika, sierpien ma 31 dni, wrzesien ma dni 30 i wystepuje tylko raz w roku... poprzesuwaj se to wszystko i bedzie gralo... btw. chyba na biezaco musisz notatki robic? czym mierzysz odleglosci (czyzby niedajboze jakas elektronika)? i nawet nasze drogi sie przeciely ze dwa razy (side i alhambra), tyle ze ja podrozuje wygodniej i mniej ciekawie... -- jg |
|
Data: 2014-04-06 23:22:04 | |
Autor: Jacek Maciejewski | |
strona | |
Dnia Sun, 6 Apr 2014 22:39:19 +0200, jg napisał(a):
kurcze, podziwiam takich ludzi jak ty... naprawde, szacun...bez przesady :) Trochę tęskni, ale chyba się przyzwyczaiła :) Zresztą, w tym roku zapewne wybierzemy się na Bałkany i do Grecji autem, to zakosztuje włóczęgi :) Dzięki za zwrócenie uwagi na błąd. Miałem niezły zgryz jak odszyfrowywałem swoje notatki, głębokie studia kalendarza odchodziły a i tak przepuściłem coś. Tak, notatki robię co wieczór przed spaniem. Inaczej sie zapomina zbyt wiele rzeczy. A odległości - no, zawsze jakiś licznik jest na kierze, to jedyna elektroniczna rzecz jaką wożę. Przydaje się czasem właśnie do odmierzenia jakiejś odległości. ha, ja też bym chciał ale kasa nie pozwala :) -- Jacek |
|
Data: 2014-04-06 23:47:13 | |
Autor: jg | |
strona | |
Dnia Sun, 6 Apr 2014 23:22:04 +0200, Jacek Maciejewski napisał(a):
Dnia Sun, 6 Apr 2014 22:39:19 +0200, jg napisał(a): no wlasnie bez. mam wrazenie, ze dla 99% rowerzystow wybranie sie na taka wyprawe wymagaloby pokonania poteznej mentalnej bariery... poukladane zycie, wygoda, lozko, dom, komp, tv... od mlodego tak miales, czy moze pokonales bariere nieco pozniej? -- jg |
|
Data: 2014-04-07 09:03:25 | |
Autor: Jacek Maciejewski | |
strona | |
Dnia Sun, 6 Apr 2014 23:47:13 +0200, jg napisał(a):
mam wrazenie, ze dla 99% rowerzystow wybranie sie na taka wyprawe Ach, włóczyłem się i za młodu po okolicznych lasach i za studenckich czasów po górach, Bieszczady zdeptałem kiedy jeszcze były dzikie, a były to czasy kiedy śpiwór czy namiot były rzeczą nieznaną :), za komuny się wybywało do Jugosławii (na MZ, pamiętacie te słynne 100 dolarów?) albo do Bułgarii (Morris, 126p). Ale skrzydła się rozwinęło na emeryturze korzystając z czasu i otwartych granic. Można powiedzieć że nosiło mnie od młodości. -- Jacek |
|
Data: 2014-04-07 11:38:16 | |
Autor: jg | |
strona | |
Dnia Mon, 7 Apr 2014 09:03:25 +0200, Jacek Maciejewski napisał(a):
Jugosławii (na MZ, pamiętacie te słynne 100 dolarów?) mozesz przypomniec. to juz tak dawno temu bylo, ze chyba zapomnialem... -- jg |
|
Data: 2014-04-07 14:33:07 | |
Autor: Jacek Maciejewski | |
strona | |
Dnia Mon, 7 Apr 2014 11:38:16 +0200, jg napisał(a):
mozesz przypomniec. to juz tak dawno temu bylo, ze chyba zapomnialem... No, proste :) Każdy obywatel miał prawo legalnie kupić 100 dolców rocznie, na wyjazd. Jaka procedura była szczegółowiej to tez już nie pomnę :) -- Jacek |
|
Data: 2014-04-07 13:12:03 | |
Autor: masti | |
strona | |
Dnia piÄknego Mon, 07 Apr 2014 14:33:07 +0200 osobnik zwany Jacek
Maciejewski napisaĹ: Dnia Mon, 7 Apr 2014 11:38:16 +0200, jg napisaĹ(a): nie miaĹ prawo kupiÄ tylko miaĹ prawo wystÄ piÄ o prawo kupienia. A potem dostawaĹem odmowÄ i tyle :) -- mst <at> gazeta <.> pl "-Mam lÄk gruntu! -Chyba wysokoĹci? -Wiem co mĂłwiÄ. To grunt zabija!" T.Pratchett |
|
Data: 2014-04-07 15:40:32 | |
Autor: Titus Atomicus | |
strona | |
In article <lhu873$2d0$1@dont-email.me>, masti <gone@to.hell> wrote:
Dnia pięknego Mon, 07 Apr 2014 14:33:07 +0200 osobnik zwany Jacek Fakt, tak bylo. I te 100 $ jakas zawrotna kwota bylo... (koniec lat 70) Za to, jak 1986 pojechalem na swoja pierwsza wieksza wycieczke autostopowa (Bulgaria-Grecja-Wlochy-miala byc Wlk. Brytfania ale nie wyszlo), to przez miesiac, zyjac oszczednie (w tym worek z konserwami 'moravske leco z klobaskami', kisielami i budyniami) wydalem 120-130$, wliczajac prom Grecja-Wlochy i z powrotem. 120$!!!! -- TA |
|
Data: 2014-04-08 12:55:14 | |
Autor: m | |
strona | |
W dniu 07.04.2014 15:40, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:
In article <lhu873$2d0$1@dont-email.me>, masti <gone@to.hell> wrote: Oj tam - ja w połowie lat 90 za 50USD przeżyłem miesiąc w Turcji, nie biedując jakoś tam strasznie a nawet pozwalając sobie prawie codziennie na piwo :). Piwo przy takim budżecie!. To nie to że to było dużo, tylko jak człowiek musi się zmieścić w budżecie to się zmieści a i mu czasem coś zostanie. pzdr Maho |
|
Data: 2014-04-07 15:49:51 | |
Autor: Titus Atomicus | |
strona | |
In article <rhyixaez41rh$.1eux5x18fmkt5.dlg@40tude.net>,
Jacek Maciejewski <jacmac@go2.pl> wrote: Cześć Wycieczki oczywiscie fajne. Ale bez zdjec to jakos nie tak, imho. -- TA |