Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   strona internetowa - antkomorowski zablokowana i odwiedzona przez ABW

strona internetowa - antkomorowski zablokowana i odwiedzona przez ABW

Data: 2011-05-20 18:43:50
Autor: u2
strona internetowa - antkomorowski zablokowana i odwiedzona przez ABW
W dniu 2011-05-20 13:06, muto2100 pisze:
http://kontakt24.tvn.pl/temat,antykomorpl-zamkniety-po-wizycie-abw,106942.html?grupa=polska

OTO   wyraz    demokracji    w  wykonaniu    PO!


Szkoda, ze zamknęli zanim tam trafiłem. Ale ta wredna abwera działa na
szkodę Polaków. Nic dziwnego, gdy rządzi tam niejaki Bondaryk, stary
przekręciarz.

Data: 2011-05-20 18:45:57
Autor: u2
strona internetowa - antkomorowski zablokowana i odwiedzona przez ABW
W dniu 2011-05-20 18:43, u2 pisze:
W dniu 2011-05-20 13:06, muto2100 pisze:
http://kontakt24.tvn.pl/temat,antykomorpl-zamkniety-po-wizycie-abw,106942.html?grupa=polska

OTO   wyraz    demokracji    w  wykonaniu    PO!


Szkoda, ze zamknęli zanim tam trafiłem. Ale ta wredna abwera działa na
szkodę Polaków. Nic dziwnego, gdy rządzi tam niejaki Bondaryk, stary
przekręciarz.


"Funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego weszli do
mieszkania właściciela strony o 6 rano. Przeszukali je i zarekwirowali
m.in. laptopa. Sprawdzili też piwnicę. 25-latkowi oznajmiono, że
działania te mają związek z obrazą prezydenta. Przestraszony interwencją
ABW, właściciel strony AntyKomor.pl, zdecydował się ją zamknąć.

O zamknięciu serwisu AntyKomor.pl zawiadomił redakcję Kontakt 24
anonimowy internauta. Informację o wizycie funkcjonariuszy potwierdziła
zaś rzeczniczka ABW Katarzyna Koniecpolska-Wróblewska. Udało się nam
skontaktować z autorem i właścicielem strony.

"Obudzili mnie". Zabrali komputer

"We wtorek o godzinie 6 rano obudzili mnie funkcjonariusze ABW" -
zaczyna opowiadać Robert. Powołując się na pismo z prokuratury
informujące, że domena AntyKomor.pl zarejestrowana jest na niego,
poinformowali go, że na stronie AntyKomor.pl znajdują się materiały,
które obrażają Prezydenta Polski. ABW, oprócz laptopa, zarekwirowało
dyski twarde i inne nośniki pamięci.

Sam autor interwencją funkcjonariuszy był zaskoczony, bo jak twierdzi,
strona miała charakter satyryczny.

"To satyra, czasem ostra, nigdy wulgarna"

Na AntyKomor.pl Robert dokumentował m.in. wpadki Bronisława
Komorowskiego. Pojawiały się też złośliwe fotomontaże, czy flashowe gry.
Wszystkie zdjęcia i filmiki były materiałami znalezionymi w internecie.
"Zdjęcia zapisywałem na dysku, usuwałem komentarz, nanosiłem swoje logo,
dopisywałem swój komentarz" - mówi 25-latek. Czasami do właściciela
strony zgłaszali się autorzy gier z sugestią zamieszczenia ich na
AntyKomor.pl. Jeśli - zdaniem studenta - pasowały do charakteru strony,
pojawiały się w serwisie.

"Była to satyra polityczna. Czasem ostra, ale nigdy wulgarna" -
przekonuje w rozmowie z nami Robert. I zapewnia, że forum działające
przy stronie było moderowane przez niego osobiście. Publikował - jak
twierdzi - wybrane komentarze, a usuwał te wulgarne, obrażające
prezydenta. Po odwiedzających stronę oczekiwał "konstruktywnej krytyki".

Mieszkaniec Tomaszowa Mazowieckiego sam podjął decyzję o zamknięciu
strony. Pytany, dlaczego się na to zdecydował, powiedział: "nie mam
zaplecza finansowego ani prawnego, by ryzykować konsekwencjami, jakie
może pociągać za sobą wizyta ABW. Wystraszyłem się".

Robert stworzył stronę dwa dni po wyborach prezydenckich. Dziennie
odnotowywał, jak twierdzi, około 300-400 wejść.

ABW: działaliśmy na polecenie prokuratury

W sprawie interwencji funkcjonariuszy ABW skontaktowaliśmy się z
Katarzyną Koniecpolską-Wróblewską, rzeczniczką Agencji Bezpieczeństwa
Wewnętrznego. Jak powiedziała, przeprowadzone czynności procesowe
zostały wykonane na polecenie prokuratury w Tomaszowie Mazowieckim. To
na jej polecenie przeszukano mieszkanie studenta.

Elżbieta Spiżewska-Cyniak z Prokuratury Rejonowej w Tomaszowie
Mazowieckim poinformowała, że wizyta ABW wiąże się ze śledztwem
prowadzonym od lutego na podstawie artykułu 135 paragraf 2 Kodeksu
Karnego, dotyczącego publicznego znieważenia Prezydenta Rzeczypospolitej
Polskiej. Funkcjonariusze pojawili się w mieszkaniu studenta by zebrać
materiał dowodowy.

Jak powiedziała Spiżewska-Cyniak, w zależności od charakteru
przestępstwa zebraniem dowodów zajmuje się ABW lub policja. W tym
przypadku śledztwo zostało powierzone Agencji Bezpieczeństwa
Wewnętrznego pod nadzorem prokuratury.

Szefowa prokuratury: To było wyjątkowo niesmaczne

Za znieważenie prezydenta grożą nawet trzy lata pozbawienia wolności.
"Postępowanie jest w toku. Póki co jest to śledztwo w sprawie, nie
przeciwko osobie. Nie postawiono zarzutów" - zastrzega Spiżewska-Cyniak.

"Każdy ma inne odczucie oglądając stronę. W tej sprawie powołany
zostanie biegły, który oceni, czy treści można traktować w charakterze
satyry, czy też można już mówić o znieważeniu prezydenta. Dla mnie,
jeśli mogę wyrazić prywatne zdanie, było to wyjątkowo niesmaczne" -
dodała szefowa prokuratury rejonowej.

Okazuje się, że zebranymi na stronie materiałami zniesmaczony był także
jeden z czytelników, który złożył doniesienie do prokuratury.

"Z armaty do muchy"

Karnista prof. Piotr Kruszyński jest zdziwiony, że sprawą zajęła się
Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego. "ABW jest od ścigania najcięższych
przestępców. Uważam, że jest to strzelanie z armaty do muchy" -
komentuje. Twierdzi, że zbieraniem materiałów mogła zająć się policja.

Kancelaria Prezydenta: Nie inspirowaliśmy działań ABW

"Uprzejmie wyjaśniamy, że działania te nie były inspirowane przez
Kancelarię Prezydenta RP, zostały one podjęte przez właściwe organy
państwa w zakresie ich kompetencji" - poinformowało nas w piątek po
południu biuro prasowe Kancelarii Prezydenta RP."

CZYTAJ TEŻ: Ziobro i Kurski oburzeni akcją ABW w domu autora serwisu
Antykomor.pl

http://kontakt24.tvn.pl/temat,ziobro-i-kurski-oburzeni-akcja-abw-w-domu-autora-serwisu-antykomorpl,107084.html

strona internetowa - antkomorowski zablokowana i odwiedzona przez ABW

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona