Data: 2010-01-19 19:02:20 | |
Autor: Grzegorz Z. | |
sutannomania telewizyjna | |
Przyznam, że coraz bardziej irytuje mnie sutannomania telewizyjna. Włączam
telewizor rano - "Ziarno", w najlepszych godzinach puszczane są Plebania, Zakonnice, Ojciec Mateusz. Wszystkie te seriale, owszem, dobrze zrealizowane, nawet dają się obejrzeć, poziomem nawet przewyższają większość głupawych seriali komediowych typu "Niania", czy, odpuść Panie Boże, brazylijskich sitcomów. Chodzi jednak o wspólną ich cechę. Wspólną cechą tych wszystkich produkcji jest traktowanie księdza oraz otaczających ich ludzi typowo folklorystycznie. Ksiądz i osoba duchowna przypomina tam księdza z "Chłopów" Reymonta - jedynego wykształconego, wspaniałego, nieskazitelnego, a reszta to wiejskie wsiochy, które dostąpiły zaszczytu obcowania ze świętym za życia. Nawet sympatyczny Ojciec Mateusz prowadzi swoich wiernych na imieniny do biskupa, gdzie ustawiają się grzecznie w ogonku, czekając w nabożnych nastrojach na swoją kolej, by księdzu biskupowi wręczyć podarunki - a to wędzone węgorze, a to inne dobra wszelakie, niemal płacząc przy tym, że mogli pocałować biskupi pierścień, oni niegodni, przed obliczem boskiego pomazańca, zachwycając się, że taki skromny (zdziwienie) - dokładnie jak byśmy byli świadkami narodzin Jezusa i właśnie pastuszkowie przybyli z darami. Jak dla mnie nie do przełknięcia. Wierni w takich produkcjach to zazwyczaj banda cymbałów, wiejskich nieudaczników, a ksiądz to ten, który pilnuje, aby nie zeszli ze złej drogi. Ma dla nich zawsze dobrą radę, zawsze ma rację i jest dobrem z nieba zesłanym. Miłe to i ładne, ale mdłe i zupełnie nie oddające realiów. To model XIX-wieczny, do którego być może Kościół Katolicki tęskni, ale który tak naprawdę odszedł już dawno w zapomnienie, o czym wielu duchownych jeszcze nie wie, albo nie chce wiedzieć. W modelu tym ksiądz był często jedyną wykształconą osobą we wsi. Siłą rzeczy do księdza chodziło się po porady. Ksiądz miał wiedzę, był stosunkowo dobrze wykształcony, oczytany i rzeczywiście potrafił tymi ludźmi odpowiednio kierować, czy im doradzać, a czasami manipulować. Jednak w pewnym momencie XX wieku ten model się zawalił. Okazało się, że wierni są zazwyczaj lepiej wykształceni od duchownych w większości dziedzin, wiedzą o życiu nieporównywalnie więcej, znają problemy, o których duchowni nie mają bladego pojęcia, słyszą o nich co najwyżej w mediach lub z relacji innych. Pewne sprawy mogą sobie jedynie wyobrazić, a że każdy światopogląd religijny zawęża w pewien sposób postrzegany horyzont, to i wyobrażenie o tym mają zazwyczaj dość mętne. Bo jak rozmawiać z księdzem o problemach, o których nic nie wie? Czy jest w stanie zrozumieć problem samotnej matki borykającej się z wychowaniem dorastających dzieci, albo problem walczącego o utrzymanie w pracy ojca, który nie ma czasu dla rodziny? Czy rozumie co czuje ojciec patrzący na swojego syna? To dość istotne pytanie, bo śmiem twierdzić, że większość księży nawet nie rozumie dramatyzmu sytuacji gdy ojciec patrzy na śmierć syna, albo syna poświęca. To dla nich pusta historia, nie niosąca żadnych głębszych refleksji, jakie muszą towarzyszyć ojcu albo matce, który wyobraża sobie śmierć własnego dziecka. Trzeba być rodzicem, aby to zrozumieć. Szczytem obłudy, ocierającej się o farsę, jest książka Kapucyna, który wymądrza się na temat seksu - jak czerpać z niego przyjemność. Autora książki można by nazwać dosadnie - "je...aka teoretyk" gdyby nie był poważnym bratem zakonnym. W pewnym momencie odnalezienie księży, przez pewien typ ludzi wierzących - dobrze wykształconych, z sukcesami, nieźle zarabiających, z własnymi problemami rodzinnymi, szerokimi horyzontami - stało się bardzo skomplikowane i często niemożliwe. Nastąpił rozjazd, z którym Kościół do dziś sobie nie poradził. Stara się organizować akademickie duszpasterstwa, kierując tam co bardziej oświeconych księży, w dużych miastach są miejsca, w których wierni na pewnym poziomie znajdą dla siebie coś wartościowego, jednak trzon katolickiej religijności pozostaje właśnie taki jak w tych serialach - jarmarczny. Wpisuje się w to niemal wszystko - wiejskie przyśpiewki, tradycja, a czasami nawet przesądy i zabobony, płytkie kazania, żenujący poziom spowiedników, niska kultura osobista zamkniętych w pewnej światopoglądowej skorupie księży. Nie ułatwia to życia takim jak ja ludziom, którzy dostrzegają swoje korzenie światopoglądowe i etyczne w Chrześcijaństwie i Katolicyzmie ale jednocześnie odczuwają dyskomfort związany z tą tandetną i jarmarczną obrzędowością i kiczem oraz zafałszowanej rzeczywistości, który także płynie szerokimi strumieniami z ekranów telewizyjnych i nie widzą w tym wszystkim miejsca dla siebie. Nie odnajduję się jakoś w tym pięknym i przesłodzonym świecie, a prawdopodobnie tak jak miliony wiernych, mam mnóstwo obiekcji i dylematów, o których w owych programach nawet się nie wspomina. Przypomina to Disneyowskie bajki z lat sześćdziesiątych. Ze świecą szukać produkcji filmowych poruszających problematykę alkoholizmu wśród księży, poważnych dylematów (księża ich nie mają?), kryzysu wiary, problemu braku płaszczyzny porozumienia z wiernymi, zmagania się z fizycznością, pokusami, wątpliwościami, łamaniu ślubów, w końcu chciwości, niegodziwości i walki z nią. Jako Chrześcijanin identyfikowałbym się z takim kościołem zdecydowanie bardziej niż zakłamanym obrazem sielskiego i świętego przybytku. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że producentami programów nie są osoby duchowne, a dyskusja na ten temat to bardzo szeroki problem. Moim jednak zdaniem Kościół Katolicki, ze swoją skostniałą strukturą do takiej dyskusji nie dopuszcza zamiatając od lat wszystko pod dywan, pouczając mnie tylko co jakiś czas w liście duszpasterskim, że to nie moja sprawa i wszystko jest pod kontrolą, a czasami szantażując mnie, że jak mi się nie podoba to mogę sobie iść do piekła. Czas to zmienić. A w przeszłości często bywało tak, że świat zmieniało kino. Tak więc filmowcy do dzieła! Spodziewajcie się moherowych krucjat, ale zyskacie ludzi takich jak ja. A Kościół powinien w końcu zrozumieć, że to także w jego interesie. http://wiadomosci.onet.pl/waszymzdaniem/39934,93,artykul.html -- "Każdy myślący człowiek jest ateistą" - E.Hemingway |
|
Data: 2010-01-19 18:47:28 | |
Autor: J-23 | |
sutannomania telewizyjna | |
On 19 Sty, 19:02, "Grzegorz Z." <blogfi...@gazeta.pl> wrote:
Przyznam, e coraz bardziej irytuje mnie sutannomania telewizyjna. W czam nie masz pilota? J-23 itede... |
|
Data: 2010-01-20 04:47:37 | |
Autor: Grzegorz Z. | |
sutannomania telewizyjna | |
Dnia Tue, 19 Jan 2010 18:47:28 -0800 (PST), J-23 napisał(a):
nie masz pilota? Mam, ale płacę. -- "Każdy myślący człowiek jest ateistą" - E.Hemingway |
|
Data: 2010-01-20 05:56:12 | |
Autor: J-23 | |
sutannomania telewizyjna | |
On 20 Sty, 04:47, "Grzegorz Z." <blogfi...@gazeta.pl> wrote:
Dnia Tue, 19 Jan 2010 18:47:28 -0800 (PST), J-23 napisał(a): Sa dobre pozbawione indoktrynacji katolickiej kanaly J-23 itede... |
|
Data: 2010-01-20 19:16:53 | |
Autor: Grzegorz Z. | |
sutannomania telewizyjna | |
Dnia Wed, 20 Jan 2010 05:56:12 -0800 (PST), J-23 napisał(a):
On 20 Sty, 04:47, "Grzegorz Z." <blogfi...@gazeta.pl> wrote: Ale dlaczego każą mi za sutannomanię płacić, nawet jeśli chcę oglądać inne kanały? -- "Każdy myślący człowiek jest ateistą" - E.Hemingway |
|
Data: 2010-01-19 19:13:18 | |
Autor: # heÂŽsk # | |
sutannomania telewizyjna | |
On Tue, 19 Jan 2010 19:02:20 +0100, "Grzegorz Z."
<blogfiles@gazeta.pl> wrote: Przyznam, że coraz bardziej irytuje mnie sutannomania telewizyjna. Włączam [litosciwie wyciete] to po cholere ogladasz tvp? moze jeszcze radia maryja sluchasz? masochista jestes czy co? przelacz sobie na minimini im wyluzuj. -- HeSk "Nieprawdą jest, jakoby Internet był ziemią niczyją i terytorium darmowego opluwania innych." * My personal opinions are just mine.(Art. 54 Konstytucji RP) |
|
Data: 2010-01-19 19:16:02 | |
Autor: Grzegorz Z. | |
sutannomania telewizyjna | |
[litosciwie wyciete] Nie wiem jak to się dzieje, ale mimo to że nie mam żadnej "regułki" odnośnie ciebie w czytniku to niezmiennie oznacza mi twoje posty "jako przeczytane" od razu po ściągnięciu. Niewątpliwie ma to związek z twoimi nietypowymi nagłówkami. to po cholere ogladasz tvp? moze jeszcze radia maryja sluchasz? Płacisz abonament? -- "Każdy myślący człowiek jest ateistą" - E.Hemingway |
|
Data: 2010-01-20 10:07:16 | |
Autor: # heÂŽsk # | |
sutannomania telewizyjna | |
On Tue, 19 Jan 2010 19:16:02 +0100, "Grzegorz Z."
<blogfiles@gazeta.pl> wrote: Nie wiem jak to się dzieje, ale mimo to że nie mam żadnej "regułki" nie mow ;o)). cud panie, CUD ! Niewątpliwie ma to związek z twoimi nietypowymi nagłówkami. moze grupowy cenzor sie wypowie ?
Płacisz abonament? placenie abonamentu nie zmusza do ogladania tvp. -- HeSk "Nieprawdą jest, jakoby Internet był ziemią niczyją i terytorium darmowego opluwania innych." * My personal opinions are just mine.(Art. 54 Konstytucji RP) Wlacz swiatla, wylacz myslenie! Stan dróg poprawi sie sam ! http://bezswiatel.4.pl/ |
|
Data: 2010-01-20 19:22:56 | |
Autor: Grzegorz Z. | |
sutannomania telewizyjna | |
Płacisz abonament? Tak samo jak dofinansowywanie zabiegów invitro z NFZ nikogo nie obliguje do korzystania z nich. -- "Każdy myślący człowiek jest ateistą" - E.Hemingway |
|
Data: 2010-01-21 13:44:06 | |
Autor: xcihy | |
sutannomania telewizyjna | |
Użytkownik "Grzegorz Z." <blogfiles@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:kqo76brsg6d3.i03ep5x6018s.dlg40tude.net... [litosciwie wyciete] Jak jest oglądalność tych noweli? xc |
|
Data: 2010-01-21 17:16:24 | |
Autor: Grzegorz Z. | |
sutannomania telewizyjna | |
Dnia Thu, 21 Jan 2010 13:44:06 +0100, xcihy napisał(a):
Użytkownik "Grzegorz Z." <blogfiles@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:kqo76brsg6d3.i03ep5x6018s.dlg40tude.net... Płacisz? -- "Każdy myślący człowiek jest ateistą" - E.Hemingway |
|
Data: 2010-01-19 19:32:15 | |
Autor: boukun | |
sutannomania telewizyjna | |
UĹźytkownik "# heÂŽsk #" <cozaueâŹbigbrednie@interia.pl> napisaĹ w wiadomoĹci news:47tbl5lk3874ivv7frupue75ie4cvt8rlj4ax.com... On Tue, 19 Jan 2010 19:02:20 +0100, "Grzegorz Z." <blogfiles@gazeta.pl> wrote: Przyznam, Ĺźe coraz bardziej irytuje mnie sutannomania telewizyjna. WĹÄ czam [litosciwie wyciete] to po cholere ogladasz tvp? moze jeszcze radia maryja sluchasz? masochista jestes czy co? przelacz sobie na minimini im wyluzuj. -- HeSk To niech juĹź nazwÄ oficjalnie KlechoTV i kaĹźdy bÄdzie wiedziaĹ, Ĺźe nie ma co wĹÄ czaÄ. boukun |
|
Data: 2010-01-20 16:54:11 | |
Autor: Polok_Prawdziwy | |
sutannomania telewizyjna | |
.... Awdodatku, nałokrongło swojom gruchem tarmosom, wokuł pryskajonc, a łodcasudocasu sparek sem nawzajem nadstowiajom... PS - a słysołem, ze podtymi kiecami, FRATRY majtoch ani kaleson nienosom...! -- |