Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.motocykle   »   suzuki hayabusa k8 jako turystyk

suzuki hayabusa k8 jako turystyk

Data: 2010-01-11 12:03:02
Autor: Ireneusz Dyła
suzuki hayabusa k8 jako turystyk

Użytkownik "skate"  napisał w wiadomości

Tylko nie mówcie, że wystarcza karta kredytowa.

Jak do Toscanii to w zupełności wystarczy karta kredytowa ;-)

Zacząłbym od szyby. Co prawda w K8 jest nieco wyższa niż w
starszych modelach, ale mi osobiście w normalnej pozycji jeszcze
przysłaniała górę zegarów. Po kilku próbach idąc od oryginału
do turystycznej znalazłem się w środku z szyba sportową z garbem.
Taka imo była najlepsza: nie przysłaniała zegarów jak oryginał i nie
hałasowała jak turystyczna. Kolejna sprawa to kask, na trasę
musi być taki żebyś mógł swobdonie kręcic głową przy 150
bez pdrywania i gwizdów. Jak już sobie taki zestaw skomponowałem
to jazda z tankbagiem > 30cm nie stanowiła wielkiego utrudnienia.
Rzeczywistą porażką jest natomiast pełne okufrowanie buzy bo
robi się z niej autobus o szerokości ca 120-130cm. i jest znacznie
szerzej niż w lusterkach. K8 znaczaco się w tej dziedzinie nie zmieniła.
Można z takim zestawem utrzymywać podróżną w okolicach 2 paczek
i nic nie odpada, ale już w ciasnych winklach kufry czasem przycierają
o asfalt. Pamiętaj też, że w takim sierpniu Dolomity są zakorkowane
i jak się okufrujesz to będziesz stał w tych korkach jak każdy samochód.
Jazda przez 30-50km na 1. biegu i półsprzęgle nie jest przyjemna.
Wydaje się więc sensowan rada PJ-a, żeby założyć tylko topkejsa i
ograniczyć klamoty do minimum. I na koniec: okufrowana buza
wygląda tak paskudnie, że odechciewa się na nią wsiadać.

--
Pozdrawiam
Irek i ktm-y

suzuki hayabusa k8 jako turystyk

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona