Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   świadek kłamie

świadek kłamie

Data: 2011-01-07 21:33:57
Autor:
świadek kłamie
W pewnej sprawie sądowej (karna, albo wykroczenie) zeznaje dwóch świadków
którzy kłamią (są na to dowody na papierze), jeden świadek kłamie odnośnie
sprawy w której zeznaje, a drugi świadek kłamie na temat zupełnie nie
związanej ze sprawą (oczernienie, czy postawienie kogoś w złym świetle przed
sądem), natomiast sędzina poinformowana o fakcie nie widzi problemu, więc
mam następujące pytania:

- co grozi za składanie fałszywych zeznań przez świadka?
- czy kłamstwo świadka jest podstawą do usunięcia jego zeznań, lub usunięcia
świadka ?
- jak formalnie zgłosić fałszywe zeznawanie świadka i komu, sędzinie,
policji, prokuratorowi?
- czy sprawa jest na tyle skomplikowana że wypadało by sprawę powierzyć
prawnikowi i jaki był by ewentualny koszt zajęcia się "eliminacją"
kłamiących świadków?

dzięki za odpowiedzi.

Data: 2011-01-07 23:46:09
Autor: Robert Tomasik
świadek kłamie
Użytkownik <news> napisał w wiadomości news:4d277640$0$2438$65785112news.neostrada.pl...

- co grozi za składanie fałszywych zeznań przez świadka?

Art. 233 kk - 3 lata

- czy kłamstwo świadka jest podstawą do usunięcia jego zeznań, lub usunięcia
świadka ?

Skoro świadek kłamie, to kłąmie i tyle. Co tu usuwać?

- jak formalnie zgłosić fałszywe zeznawanie świadka i komu, sędzinie,
policji, prokuratorowi?

Można sądowi do protokołu rozprawy. Muszą wyłączyć materiały i wysłać prokuratureze,. Mozna w prokuraturze albo w dowolnej jednostce Policji.

- czy sprawa jest na tyle skomplikowana że wypadało by sprawę powierzyć
prawnikowi i jaki był by ewentualny koszt zajęcia się "eliminacją"
kłamiących świadków?

Nie znając szczegółów, to chyba nikt Ci na to pytanie nie odpowie.

Data: 2011-01-08 10:15:36
Autor: Johnson
świadek kłamie
Robert Tomasik pisze:


- jak formalnie zgłosić fałszywe zeznawanie świadka i komu, sędzinie,
policji, prokuratorowi?

Można sądowi do protokołu rozprawy. Muszą wyłączyć materiały i wysłać prokuratureze,

Czemu muszą? Nic nie muszą.


--
@2011 Johnson
Przeciwko nudzie nawet bogowie walczyli daremnie.

Data: 2011-01-08 11:39:56
Autor: Robert Tomasik
świadek kłamie
Użytkownik "Johnson" <johnson@nospam.pl> napisał w wiadomości news:ig99vl$c66$1inews.gazeta.pl...
Robert Tomasik pisze:


- jak formalnie zgłosić fałszywe zeznawanie świadka i komu, sędzinie,
policji, prokuratorowi?

Można sądowi do protokołu rozprawy. Muszą wyłączyć materiały i wysłać prokuratureze,

Czemu muszą? Nic nie muszą.

No, co do zasady niewyłączenie jest przestępstwem określonym w art. 231 kk, więc oczywiście ne muszą, ale nie sądzę, by sędzia dobrowolnie ładował się na taką minę.

Data: 2011-01-08 12:47:14
Autor: Johnson
świadek kłamie
Robert Tomasik pisze:


No, co do zasady niewyłączenie jest przestępstwem określonym w art. 231 kk, więc oczywiście ne muszą, ale nie sądzę, by sędzia dobrowolnie ładował się na taką minę.

O czym ty gadasz. Takich gadek nie będzie w żadnym protokole. To co się wpisuje w protokole jest napisane w kpk. I z całą pewnością nie ma tam nic o tym, że wpisuje się tam zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa.
Nie jest tak że zawiadomienie o podejrzeniu przestępstwa można złożyć byle gdzie, tzn. wejść do najbliższego urzędu i już ;)
Sędzia winien tylko pouczyć takiego zawiadamiającego gdzie ma iść i tyle.

Nie wiem czy byłeś na jakieś rozprawie, ale gdyby było tak jak piszesz to prawie w każdej sprawie sąd musiałby wyłączać coś tam itd. Ulubionym pytaniem stron do świadków jest "Dlaczego pan/pani kłamie ?" - czyli zarzucanie składania fałszywych zeznań (art. 233 kk) ewentualnie należałoby to potraktować jako przestępstwo strony polegające na zarzucaniu świadkowi popełnienia przestępstwa (tzn. art. 234 kk [mniej więcej ;)]). I co za każdym razem sąd musiałby według ciebie coś tam wyłączać itd ?

Sąd ma zawiadomić o popełnieniu przestępstwa czy podejrzeniu gdy sam dojdzie do wniosku że coś jest nie tak. Samo twierdzenie czy wniosek strony nie stwarza po stronie sądu "uzasadnionego podejrzenia popełnienia przestępstwa" i nie nakłada na sąd żadnych obowiązków zawiadamiania kogokolwiek.

Reasumując jak strona twierdzi że wnosi o wszczęcie postępowania o składanie fałszywych zeznań - sąd ma rozważyć czy coś strona przypadkiem nie ma racji (a racje ma w około 1% wypadków). W tym 1% rzeczywiście winien zawiadomić organy ściągania (ale winien to zrobić nawet bez wniosku strony). natomiast w pozostałych 99% przypadków, gdy zdaniem sądu stronie się tylko zdaje, sąd winien ją odesłać na drzewo, czyli do policji i prokuratury.

A nigdy się niczego nie wyłącza ... zawiadomienie plus ewentualnie kopia protokołu.



--
@2011 Johnson
Przeciwko nudzie nawet bogowie walczyli daremnie.

Data: 2011-01-08 12:59:37
Autor: Robert Tomasik
świadek kłamie
Użytkownik "Johnson" <johnson@nospam.pl> napisał w wiadomości
news:ig9irv$5tu$1inews.gazeta.pl...
Robert Tomasik pisze:


No, co do zasady niewyłączenie jest przestępstwem określonym w art. 231
kk, więc oczywiście ne muszą, ale nie sądzę, by sędzia dobrowolnie
ładował się na taką minę.

O czym ty gadasz. Takich gadek nie będzie w żadnym protokole. To co się
wpisuje w protokole jest napisane w kpk. I z całą pewnością nie ma tam
nic o tym, że wpisuje się tam zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa.

Uczestnik postępowania powiadamia sąd, że świadek kłamie i zakładam, że
wskazuje na to sensowne dowody. Wówczas Sąd ma uzasadnione podejrzenie
popełnienia przestępstwa, wyłacza materiały i wysyła do Prokuratury. Tu nie
ma zawiadomienia o przestępstwie, tylko funkcjonariusz dowiaduje się w
zwiazku z pełnioną funckją o popełnieniu przestępstwa.

Nie jest tak że zawiadomienie o podejrzeniu przestępstwa można złożyć
byle gdzie, tzn. wejść do najbliższego urzędu i już ;)

Akurat jest. O ile to zwiadmienie złożysz, to Urząd ma w oparciu o kpa i
kpk obowiązek przesłać materiały do Prokuratury.

Sędzia winien tylko pouczyć takiego zawiadamiającego gdzie ma iść i tyle.

Nie, skoro sam się dowiedział o przestępstwie ściganym z urzędu.


Nie wiem czy byłeś na jakieś rozprawie, ale gdyby było tak jak piszesz to
prawie w każdej sprawie sąd musiałby wyłączać coś tam itd. Ulubionym
pytaniem stron do świadków jest "Dlaczego pan/pani kłamie ?" - czyli
zarzucanie składania fałszywych zeznań (art. 233 kk) ewentualnie
należałoby to potraktować jako przestępstwo strony polegające na
zarzucaniu świadkowi popełnienia przestępstwa (tzn. art. 234 kk [mniej
więcej ;)]). I co za każdym razem sąd musiałby według ciebie coś tam
wyłączać itd ?

To o czym piszę tyczy się sytuacji, gdu stwierdzono, ze swiadek kłamie, a
nie gdy ktoś sobie na sali krzyczy, że świadek kłamie.

Sąd ma zawiadomić o popełnieniu przestępstwa czy podejrzeniu gdy sam
dojdzie do wniosku że coś jest nie tak. Samo twierdzenie czy wniosek
strony nie stwarza po stronie sądu "uzasadnionego podejrzenia popełnienia
przestępstwa" i nie nakłada na sąd żadnych obowiązków zawiadamiania
kogokolwiek.

Oczywiście, zę masz rację.

Reasumując jak strona twierdzi że wnosi o wszczęcie postępowania o
składanie fałszywych zeznań - sąd ma rozważyć czy coś strona przypadkiem
nie ma racji (a racje ma w około 1% wypadków). W tym 1% rzeczywiście
winien zawiadomić organy ściągania (ale winien to zrobić nawet bez
wniosku strony). natomiast w pozostałych 99% przypadków, gdy zdaniem sądu
stronie się tylko zdaje, sąd winien ją odesłać na drzewo, czyli do
policji i prokuratury.

JA zakąłdam, że w tym wypadku mamy owy 1%. Jesli pytajacy źle zadał
pytanie, to już jegio problem. Nie chce mis ie tego analizować, skoro nie
podał szczegółów.

A nigdy się niczego nie wyłącza ... zawiadomienie plus ewentualnie kopia
protokołu.

Kopia protokołu, to jest właśnie owo wyłączenie.

Data: 2011-01-08 13:24:11
Autor: Johnson
świadek kłamie
Robert Tomasik pisze:

Uczestnik postępowania powiadamia sąd, że świadek kłamie i zakładam, że
wskazuje na to sensowne dowody. Wówczas Sąd ma uzasadnione podejrzenie
popełnienia przestępstwa,

Jak mówiłem 1%. Ale jak są sensowne dowody to obędzie się bez powiadomienia. Sąd sam, z urzędu to zrobi. Więc przyznajesz że nie zawsze sąd musi coś zrobić? Nie wystarczy sam wniosek strony.


wyłacza materiały i wysyła do Prokuratury.

To wyłącza to jakieś potoczne powiedzenie. Jak sąd robi to techniczne to już pisałem i nie będę sie powtarzał.

Prawne pojęcie "wyłącza" to całkiem inna bajka. Ale mniejsza o to.


Akurat jest. O ile to zwiadmienie złożysz, to Urząd ma w oparciu o kpa i
kpk obowiązek przesłać materiały do Prokuratury.

Tak? A konkretnie ?? Tzn. podasz przepisy ? Bo według mnie jest inaczej.


To o czym piszę tyczy się sytuacji, gdu stwierdzono, ze swiadek kłamie, a
nie gdy ktoś sobie na sali krzyczy, że świadek kłamie.

Migasz się, więc zacytuje:
"> - jak formalnie zgłosić fałszywe zeznawanie świadka i komu, sędzinie,
> policji, prokuratorowi?

Można sądowi do protokołu rozprawy. Muszą wyłączyć materiały i wysłać prokuratureze,. Mozna w prokuraturze albo w dowolnej jednostce Policji."


Gdzie tam była mowa o tym, że "stwierdzono, ze świadek kłamie"? Mówiliśmy o sytuacji gdzie strona formalnie zgłasza fałszywywe zeznawanie świoadka.
Teraz już sobie uzupełniasz stan faktyczny tak by pasował do wypowiedzi.



JA zakąłdam, że w tym wypadku mamy owy 1%.

A nie sensownej zakładać, że sytuacja dotyczyła jednak tych 99% ? Czemu zakładasz wyjątek a nie zasadę?



Kopia protokołu, to jest właśnie owo wyłączenie.


Pojęcie prawne "wyłącznie" to dla mnie co innego, ale mniejsza o to.

--
@2011 Johnson
Przeciwko nudzie nawet bogowie walczyli daremnie.

Data: 2011-01-08 14:03:24
Autor: Robert Tomasik
świadek kłamie
Użytkownik "Johnson" <johnson@nospam.pl> napisał w wiadomości news:ig9l17$c24$1inews.gazeta.pl...
Robert Tomasik pisze:

Uczestnik postępowania powiadamia sąd, że świadek kłamie i zakładam, że
wskazuje na to sensowne dowody. Wówczas Sąd ma uzasadnione podejrzenie
popełnienia przestępstwa,

Jak mówiłem 1%. Ale jak są sensowne dowody to obędzie się bez powiadomienia. Sąd sam, z urzędu to zrobi. Więc przyznajesz że nie zawsze sąd musi coś zrobić? Nie wystarczy sam wniosek strony.

Pewnie, że nie. W wypadku sądu wniosku w ogóle nie musi być. Kluczowym jest przeświadczenie sądu o tym, że nei tylko świadek kłamie, ale czyni to z premedytacją i że da sie to udowodnić.

Akurat jest. O ile to zwiadmienie złożysz, to Urząd ma w oparciu o kpa i
kpk obowiązek przesłać materiały do Prokuratury.

Tak? A konkretnie ?? Tzn. podasz przepisy ? Bo według mnie jest inaczej.

Art. 304§2 kpk

To o czym piszę tyczy się sytuacji, gdu stwierdzono, ze swiadek kłamie, a
nie gdy ktoś sobie na sali krzyczy, że świadek kłamie.

Migasz się, więc zacytuje:
"> - jak formalnie zgłosić fałszywe zeznawanie świadka i komu, sędzinie,
> policji, prokuratorowi?

Można sądowi do protokołu rozprawy. Muszą wyłączyć materiały i wysłać prokuratureze,. Mozna w prokuraturze albo w dowolnej jednostce Policji."


Gdzie tam była mowa o tym, że "stwierdzono, ze świadek kłamie"? Mówiliśmy o sytuacji gdzie strona formalnie zgłasza fałszywywe zeznawanie świoadka.
Teraz już sobie uzupełniasz stan faktyczny tak by pasował do wypowiedzi.

Nie. Jeśli świadek kłamie, to kłąmie. A jeśli pytanie inicjatora chcesz rozumieć, że świadek ne kłamie, tylko pytajacemu się wydaje, że kłąmał - co jak mi się wydaje chcesz sugerować - to już zupełnie inna sprawa.

JA zakąłdam, że w tym wypadku mamy owy 1%.

A nie sensownej zakładać, że sytuacja dotyczyła jednak tych 99% ? Czemu zakładasz wyjątek a nie zasadę?

Nie, bo pytajacy pisze o kłąmstwie swiadka, a nie tym, ze mu sie wydaje, że kłamał i ja na takie pytanie odpowiadałem. Mozna oczywiscie podzielić włos na czworo i zacząć jeszcze rozważać inne mniej lub bardziej prawdopodobne hipotezy. Otrzymamy pewnie jeszcze z tuzin innych możliwych stanów faktycznych.

Data: 2011-01-08 14:28:25
Autor: Johnson
świadek kłamie
Robert Tomasik pisze:

Art. 304§2 kpk

"Instytucje państwowe i samorządowe, które *w związku ze swą działalnością* dowiedziały się o popełnieniu przestępstwa ściganego z urzędu, są obowiązane niezwłocznie zawiadomić o tym prokuratora lub Policję"

Załóżmy że mamy urząd komunikacji - ja wchodzę i do okienka składam zawiadomienie o tym że sąsiad mi wtłukł i miałem obrażenia powyżej dni 7-u. I co ? Jaki jest związek tego z działalnością urzędu? Urząd komunikacji musi "przyjąć" zawiadomienie i przekazać je dalej? Naprawdę tak myślisz?



JA zakąłdam, że w tym wypadku mamy owy 1%.

A nie sensownej zakładać, że sytuacja dotyczyła jednak tych 99% ? Czemu zakładasz wyjątek a nie zasadę?

Nie, bo pytajacy pisze o kłąmstwie swiadka, a nie tym, ze mu sie wydaje, że kłamał i ja na takie pytanie odpowiadałem.

Ale piszący pisze też że zdaniem sądu świadek wcale nie kłamał (czy też raczej nie składał fałszywych zeznań) - tak interpretuje zwrot że sędzina nie widziała problemu. Trudno przypuszczać by sąd zauważył problem - czyli uznał że istnieje uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa - tylko dlatego że strona złożyła "formalne" zawiadomienie. Jak się zgodziliśmy sąd zawiadamia tylko wtedy gdy on ma przekonanie, a tu jak byk widać że nie ma. Tym samym doradzanie złożenia zawiadomienia w sądzie jest bez sensu. Bo sąd niczego nigdzie nie przekaże.


--
@2011 Johnson
Przeciwko nudzie nawet bogowie walczyli daremnie.

Data: 2011-01-08 15:02:54
Autor: Robert Tomasik
świadek kłamie
Użytkownik "Johnson" <johnson@nospam.pl> napisał w wiadomości news:ig9opm$mue$1inews.gazeta.pl...
Robert Tomasik pisze:

Art. 304§2 kpk

"Instytucje państwowe i samorządowe, które *w związku ze swą działalnością* dowiedziały się o popełnieniu przestępstwa ściganego z urzędu, są obowiązane niezwłocznie zawiadomić o tym prokuratora lub Policję"

Załóżmy że mamy urząd komunikacji - ja wchodzę i do okienka składam zawiadomienie o tym że sąsiad mi wtłukł i miałem obrażenia powyżej dni 7-u. I co ? Jaki jest związek tego z działalnością urzędu? Urząd komunikacji musi "przyjąć" zawiadomienie i przekazać je dalej? Naprawdę tak myślisz?



JA zakąłdam, że w tym wypadku mamy owy 1%.

A nie sensownej zakładać, że sytuacja dotyczyła jednak tych 99% ? Czemu zakładasz wyjątek a nie zasadę?

Nie, bo pytajacy pisze o kłąmstwie swiadka, a nie tym, ze mu sie wydaje, że kłamał i ja na takie pytanie odpowiadałem.

Ale piszący pisze też że zdaniem sądu świadek wcale nie kłamał (czy też raczej nie składał fałszywych zeznań) - tak interpretuje zwrot że sędzina nie widziała problemu. Trudno przypuszczać by sąd zauważył problem - czyli uznał że istnieje uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa - tylko dlatego że strona złożyła "formalne" zawiadomienie. Jak się zgodziliśmy sąd zawiadamia tylko wtedy gdy on ma przekonanie, a tu jak byk widać że nie ma. Tym samym doradzanie złożenia zawiadomienia w sądzie jest bez sensu. Bo sąd niczego nigdzie nie przekaże.

Dajesz głupi przykład, to i idiotyzm z tego wychodzi. Ale przykłądowo sobie ten przykład zmień i pomyśl, co ma zrobić Urząd, który we wniosku o wydanie nowej tablicy rejestracyjnej znajdzie w uzadadnieniu informację, że starą skradziono. W wypadku urzędów przeważnie wiażącym są pisemne informacje, a nie to, co facet "gada do okienka".

Data: 2011-01-08 15:33:15
Autor: Johnson
świadek kłamie
Robert Tomasik pisze:


Dajesz głupi przykład, to i idiotyzm z tego wychodzi.

Nie. To ty generalizowałeś i twierdziłeś, cytuję:

"> Nie jest tak że zawiadomienie o podejrzeniu przestępstwa można złożyć
> byle gdzie, tzn. wejść do najbliższego urzędu i już ;)

Akurat jest. O ile to zwiadmienie złożysz, to Urząd ma w oparciu o kpa i
kpk obowiązek przesłać materiały do Prokuratury."

Przyznaj po prostu że nie można, nawet pisemnie, zawiadamiać o przestępstwach w najbliższym urzędzie. I tyle.

--
@2011 Johnson
Przeciwko nudzie nawet bogowie walczyli daremnie.

Data: 2011-01-08 16:49:01
Autor:
świadek kłamie
Órzytkownik "Johnson" napisał:
Ale piszący pisze też że zdaniem sądu świadek wcale nie kłamał (czy też
raczej nie składał fałszywych zeznań) - tak interpretuje zwrot że sędzina
nie widziała problemu. Trudno przypuszczać by sąd zauważył problem - czyli
uznał że istnieje uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa - tylko
dlatego że strona złożyła "formalne" zawiadomienie. Jak się zgodziliśmy
sąd zawiadamia tylko wtedy gdy on ma przekonanie, a tu jak byk widać że
nie ma. Tym samym doradzanie złożenia zawiadomienia w sądzie jest bez
sensu. Bo sąd niczego nigdzie nie przekaże.

zostałem źle zrozumiany, kłamie dwóch świadków a tak się złożyło że istnieją
pisemne dowody (tymi dowodami akurat są wyroki sądowe dotyczące owych
świadków) potwierdzające fakt składania przez świadków fałszywych zeznań,
chodzi o to że bandzior został przyłapany na gorącym uczynku, jest świadek,
oraz są zdjęcia, ale bandzior znalazł sobie jakichś świadków z łapanki
(jacyś kumple pewnie sowicie opłaceni, bo nikt za darmo dla kogoś nie
kłamie) i sprawa zakończyła się tak że ze względu na świadków sąd nie jest w
stanie rozstrzygnąć (bo są sprzeczne zeznania), sąd poinformowany że wszyscy
świadkowie bandziora kłamią i są na to dowody po prostu ten fakt
przemilczał, nie ma tego w protokołach i zdaje się chyba nawet nie chciał
tych dowodów dołączyć do dokumentacji, w każdym razie jest już po sprawie,
ale są dowody fałszywych zeznań, więc tak na przyszłość jak to trzeba
rozegrać?
oraz jak pociągnąć do odpowiedzialności karnej owych świadków?

dam może jeszcze inny przykład:
jest sobie wypadek samochodowy i oczywiście że sprawca kłamie, bo nasze
prawo mu na to zezwala, ale z tym sprawcą jechał pasażer i on też kłamie ale
prawo mu na to nie zezwala) i dowodem na to że kłamie jest opinia biegłego w
sprawie, czyli stwierdzenie że coś tam zaszło a coś tam nie mogło mieć
miejsca, już po sprawie sprawca skazany a kłamiącego świadka nikt jakoś do
odpowiedzialności nie pociągnął,
więc może czyta to jakoś prawnik i powie jakie honorarium kasuje za zajęcie
się podobną sprawą, czyli za złożenie dowodów kłamstwa gdzie trzeba i
doprowadzenie do skazania świadków, lub wyciągnięcia wobec nich jakichś
konsekwencji prawnych?

Data: 2011-01-08 18:18:25
Autor: Robert Tomasik
świadek kłamie
Użytkownik <news> napisał w wiadomości news:4d2884e0$0$2500$65785112news.neostrada.pl...

(...) więc tak na przyszłość jak to trzeba rozegrać?
oraz jak pociągnąć do odpowiedzialności karnej owych świadków?

Teraz spokojnie możesz złożyć zawiadomienie o przestępstwie.

dam może jeszcze inny przykład:
jest sobie wypadek samochodowy i oczywiście że sprawca kłamie, bo nasze
prawo mu na to zezwala, ale z tym sprawcą jechał pasażer i on też kłamie ale
prawo mu na to nie zezwala) i dowodem na to że kłamie jest opinia biegłego w
sprawie, czyli stwierdzenie że coś tam zaszło a coś tam nie mogło mieć
miejsca, już po sprawie sprawca skazany a kłamiącego świadka nikt jakoś do
odpowiedzialności nie pociągnął,

Generalnie należałoby złożyć zawiadomienie. Ale kluczowym jest to, że przestępstwo z art. 233 kk jest przestępstwem umyślnym, zatem należłoby tego dowieść. Generalnie nie wystarczy, że zeznaje odmiennie od ustaleń biegłego.

więc może czyta to jakoś prawnik i powie jakie honorarium kasuje za zajęcie
się podobną sprawą, czyli za złożenie dowodów kłamstwa gdzie trzeba i
doprowadzenie do skazania świadków, lub wyciągnięcia wobec nich jakichś
konsekwencji prawnych?

To tylko adwokat specjalizujący się w prawie karnym.

Data: 2011-01-08 22:03:33
Autor:
świadek kłamie
Użytkownik "Robert Tomasik" napisał:
Teraz spokojnie możesz złożyć zawiadomienie o przestępstwie.

gdzie i komu najlepiej?


Generalnie należałoby złożyć zawiadomienie. Ale kluczowym jest to, że przestępstwo z art. 233 kk jest przestępstwem umyślnym, zatem należłoby tego dowieść.

hm... a czy jest możliwe skłądanie fałszywych zeznań nieumyślnie?


Generalnie nie wystarczy, że zeznaje odmiennie od ustaleń biegłego.

biegły przeprowadził analizę wypadku z której wynika jasno że świadek kłamie, jego zeznania są po prostu sprzeczne z obowiązującymi prawami fizyki, więc co jeszcze musi być spełnione żeby dowieść kłamstwa świadka?


więc może czyta to jakoś prawnik i powie jakie honorarium kasuje za zajęcie się podobną sprawą, czyli za złożenie dowodów kłamstwa
gdzie trzeba i doprowadzenie do skazania świadków, lub wyciągnięcia wobec nich jakichś konsekwencji prawnych?

To tylko adwokat specjalizujący się w prawie karnym.

dzięki, rozumiem, ale te honoraria to aż taka tajemnica?

Data: 2011-01-08 22:37:13
Autor: Robert Tomasik
świadek kłamie
Użytkownik <news> napisał w wiadomości news:4d28d09b$0$2441$65785112news.neostrada.pl...
Użytkownik "Robert Tomasik" napisał:
Teraz spokojnie możesz złożyć zawiadomienie o przestępstwie.

gdzie i komu najlepiej?

Najwygodniej w najbliższej Ci jednostce Policji ustnie do protokołu.


Generalnie należałoby złożyć zawiadomienie. Ale kluczowym jest to, że przestępstwo z art. 233 kk jest przestępstwem umyślnym, zatem należłoby tego dowieść.

hm... a czy jest możliwe skłądanie fałszywych zeznań nieumyślnie?

Oczywiście. Załóżmy daltonista będzie się upierał, że czerwone światło nie świeciło.


Generalnie nie wystarczy, że zeznaje odmiennie od ustaleń biegłego.

biegły przeprowadził analizę wypadku z której wynika jasno że świadek kłamie, jego zeznania są po prostu sprzeczne z obowiązującymi prawami fizyki, więc co jeszcze musi być spełnione żeby dowieść kłamstwa świadka?

Pozornie nic. Napisz - może być na priv - o co dokładnie chodzi.

więc może czyta to jakoś prawnik i powie jakie honorarium kasuje za zajęcie się podobną sprawą, czyli za złożenie dowodów kłamstwa
gdzie trzeba i doprowadzenie do skazania świadków, lub wyciągnięcia wobec nich jakichś konsekwencji prawnych?
To tylko adwokat specjalizujący się w prawie karnym.

dzięki, rozumiem, ale te honoraria to aż taka tajemnica?

Nie, ale nie znam odpowiedzi na to pytanie.

Data: 2011-01-08 23:24:24
Autor:
świadek kłamie
Użytkownik "Robert Tomasik" napisał:
biegły przeprowadził analizę wypadku z której wynika jasno że świadek
kłamie, jego zeznania są po prostu sprzeczne z obowiązującymi prawami
fizyki, więc co jeszcze musi być spełnione żeby dowieść kłamstwa świadka?

Pozornie nic. Napisz - może być na priv - o co dokładnie chodzi.

napisałem, świadek kłamał bo pewnie mu za to zapłaconom na to że kłamie jest
pisemny dowód w postaci wyroku skazującego świadka (jakaś sprawa cywilna)

Data: 2011-01-08 23:23:25
Autor: Mruk
świadek kłamie
biegły przeprowadził analizę wypadku z której wynika jasno że świadek
kłamie, jego zeznania są po prostu sprzeczne z obowiązującymi prawami
fizyki, więc co jeszcze musi być spełnione żeby dowieść kłamstwa świadka?

już tu taki jeden pokazywał umorzenie prokuratury jakoś niedawno. Było podobnie biegły ustalił coś innego niż zeznał świadek.


więc może czyta to jakoś prawnik i powie jakie honorarium kasuje za
zajęcie się podobną sprawą, czyli za złożenie dowodów kłamstwa
gdzie trzeba i doprowadzenie do skazania świadków, lub wyciągnięcia
wobec nich jakichś konsekwencji prawnych?

To tylko adwokat specjalizujący się w prawie karnym.

dzięki, rozumiem, ale te honoraria to aż taka tajemnica?

1. nie ma tu dużo adwokatów

2. za bagno nikt się nie zabiera. Na pierwszy rzut oka jest do umorzenia.

Do tego jak zeznawałeś tak chaotycznie jak tu to nie dziwota, że sędzia nie podążył wątkiem kłamstwa.




M

Data: 2011-01-08 23:24:26
Autor:
świadek kłamie
Użytkownik "Mruk" napisał:
biegły przeprowadził analizę wypadku z której wynika jasno że świadek
kłamie, jego zeznania są po prostu sprzeczne z obowiązującymi prawami
fizyki, więc co jeszcze musi być spełnione żeby dowieść kłamstwa świadka?

już tu taki jeden pokazywał umorzenie prokuratury jakoś niedawno. Było
podobnie biegły ustalił coś innego niż zeznał świadek.

no właśnie i co jak to się skończyło?

1. nie ma tu dużo adwokatów 2. za bagno nikt się nie zabiera. Na pierwszy
rzut oka jest do umorzenia. Do tego jak zeznawałeś tak chaotycznie jak tu
to nie dziwota, że sędzia nie podążył wątkiem kłamstwa.

co jest do umoiżenia?
ja nie zeznawałem.

Data: 2011-01-09 17:53:24
Autor: Mruk
świadek kłamie
W dniu 2011-01-08 23:24, news pisze:
Użytkownik "Mruk" napisał:
biegły przeprowadził analizę wypadku z której wynika jasno że świadek
kłamie, jego zeznania są po prostu sprzeczne z obowiązującymi prawami
fizyki, więc co jeszcze musi być spełnione żeby dowieść kłamstwa
świadka?

już tu taki jeden pokazywał umorzenie prokuratury jakoś niedawno. Było
podobnie biegły ustalił coś innego niż zeznał świadek.

no właśnie i co jak to się skończyło?

umorzone. Trudno jest udowodnić składanie fałszywych zeznań. Poza tym biegły to nie wróżka.




M

Data: 2011-01-09 19:43:54
Autor:
świadek kłamie
Użytkownik "Mruk" napisał:
no właśnie i co jak to się skończyło?

umorzone. Trudno jest udowodnić składanie fałszywych zeznań.
Poza tym biegły to nie wróżka.

ale ja nie pytałem o wróżenie, tylko co robić kiedy świadek składa fałszywe zeznania w sądzie pod przysięgą i istnieją dowody na to że mówi nieprawdę.

Data: 2011-01-09 20:22:33
Autor: Mruk
świadek kłamie
W dniu 2011-01-09 19:43, news pisze:
Użytkownik "Mruk" napisał:
no właśnie i co jak to się skończyło?

umorzone. Trudno jest udowodnić składanie fałszywych zeznań.
Poza tym biegły to nie wróżka.

ale ja nie pytałem o wróżenie, tylko co robić kiedy świadek składa
fałszywe zeznania w sądzie pod przysięgą i istnieją dowody na to że mówi
nieprawdę.


składać zawiadomienie do prokuratury


M

Data: 2011-01-08 23:20:25
Autor: Mruk
świadek kłamie
dam może jeszcze inny przykład:
jest sobie wypadek samochodowy i oczywiście że sprawca kłamie, bo nasze
prawo mu na to zezwala, ale z tym sprawcą jechał pasażer i on też kłamie
ale
prawo mu na to nie zezwala) i dowodem na to że kłamie jest opinia
biegłego w
sprawie, czyli stwierdzenie że coś tam zaszło a coś tam nie mogło mieć

w szczególności podczas wypadku można zeznawać nieprawdę. Często tak jest, że jest 20 świadków i 20 wersji zdarzenia. Dużo adrenaliny, dużo emocji, dużo strachu. I co najlepsze Ci ludzie głowę by dali czy jak byś ich badał na wykrywaczu to wyszli by negatywnie na kłamstwo i obstawaliby przy swoim.

A jak było naprawdę ? W mojej ocenie czasami nawet biegłemu trudno ustalić i na podstawie szczątków ustala on coś bardzo prawdopodobnego.

Trudno w takim przypadku mówić o umyślnym kłamaniu.


M

Data: 2011-01-08 17:37:53
Autor: Robert Tomasik
świadek kłamie
Użytkownik "Johnson" <johnson@nospam.pl> napisał w wiadomości news:ig9opm$mue$1inews.gazeta.pl...
Robert Tomasik pisze:

Art. 304§2 kpk

"Instytucje państwowe i samorządowe, które *w związku ze swą działalnością* dowiedziały się o popełnieniu przestępstwa ściganego z urzędu, są obowiązane niezwłocznie zawiadomić o tym prokuratora lub Policję"

Załóżmy że mamy urząd komunikacji - ja wchodzę i do okienka składam zawiadomienie o tym że sąsiad mi wtłukł i miałem obrażenia powyżej dni 7-u. I co ? Jaki jest związek tego z działalnością urzędu? Urząd komunikacji musi "przyjąć" zawiadomienie i przekazać je dalej? Naprawdę tak myślisz?

Myślę, że uparłeś się, by dowieść, że masz rację - nie zważając na realia. Natomiast co do kwestii formalnej, to jeśli do okienka złożysz takie zawiadomienie na piśmie, to wyślą ten cały nabój do prokuratury w oparciu o przywołany przeze mnie przepis kpk. Kpa akurat nie ma zastosowania do postępowania karnego, co wynika z treści kilku pierwszych artykułów (nie chce mi sie sprawdzać numerków). Więc jeśli Wydział Komunikacji poweźmie w związku z wymianą tablic wiadomość o ich kradzieży, to zarząda od składajacego zaświadczenia z Policji, że złożył stosowne zawiadomienie, a jak zaświadczenia nie dostanie, to nie ma innego wyjścia, jak wysłać zawiadomienie o przestępstwie. Informacja o pobiciu przez sąsiada najparwdopodobniej nie będzie miała związku z wykonywanymi czynnościami, ale jestemw  stanie spokojnie wymyślić bardziej zawiłe i bezsensowne połączenia. Przykładowo Oddziały Ratunkowe szpitali masowo powiadamiają telefonicznie Policję o przestępstwach, co wynika z jakiegoś tam orzeczenia SN, uznajacego personel udzielający pomocy doraźnej za osoby pełniące funkcje publiczną, co automatycznie daje i ochronę i obowiązki. Zauważ, że jak pójdziesz pobity do prywatnego gabinetu, to nikt Policji wzywać nie będzie.

Wracając zaś do przywołanego przez Ciebie przykładu Wydziału Komunikacji, to zwiazek z pełnieniem funckji należy oceniać nie przez pryzmat zakresu czynności, tylko okoliczności uzyskana tych informacji. Jesli sąsiad przyjdzie do mnie na piwo i poinformuje mnie jako policjanta o tym, że włamano mu się do piwnicy, to nie obliguje mnie to do jakichkowliek czynności w ogóle, boewim on o tym mnie informuje jako sąsiada a nei w zwiazku z pełnioną przeze mnie funkcją. Jeśli ów sąsiad podejdzie do policjanta mu obcego na ulicy i go o tym poinformuje jako policjanta, to policjant już nie moze przejść do porządku dziennego nad takim stwierdzeniem i musi notatkę urzędową sporządzić. Na jej bazie zostaną wszczęte czynności sprawdzające i albo się okaże, że sąsiad zawiadomienie złoży i wówczas zostanie wszczęty proces, albo zostanie wydane postanowienie o odmowie wszczęcia postępowania.

Taki sam obowiązek spoczywa na każdym urzędniku, a to, że większość z nich o tym nie ma zielonego pojęcia, to już zupełnie inna sprawa.


JA zakąłdam, że w tym wypadku mamy owy 1%.

A nie sensownej zakładać, że sytuacja dotyczyła jednak tych 99% ? Czemu zakładasz wyjątek a nie zasadę?

Nie, bo pytajacy pisze o kłąmstwie swiadka, a nie tym, ze mu sie wydaje, że kłamał i ja na takie pytanie odpowiadałem.

Ale piszący pisze też że zdaniem sądu świadek wcale nie kłamał (czy też raczej nie składał fałszywych zeznań) - tak interpretuje zwrot że sędzina nie widziała problemu. Trudno przypuszczać by sąd zauważył problem - czyli uznał że istnieje uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa - tylko dlatego że strona złożyła "formalne" zawiadomienie. Jak się zgodziliśmy sąd zawiadamia tylko wtedy gdy on ma przekonanie, a tu jak byk widać że nie ma. Tym samym doradzanie złożenia zawiadomienia w sądzie jest bez sensu. Bo sąd niczego nigdzie nie przekaże.

Ja udzielam porady pytajacemu, a nie Sądowi. Zajęcie stanowiska w przedmiocie tego, czy swiadek kłamał, czy nei wymagałoby ode mnie przynajmniej znajomości minimum sprawy. Ja nie znam. Nie wiem, jak Ty?

Data: 2011-01-08 17:57:23
Autor: Johnson
świadek kłamie
Robert Tomasik pisze:


Myślę, że uparłeś się, by dowieść, że masz rację - nie zważając na realia.

Czemu od razu uparłeś ... po prostu mam rację :)


Wracając zaś do przywołanego przez Ciebie przykładu Wydziału Komunikacji, to zwiazek z pełnieniem funckji należy oceniać nie przez pryzmat zakresu czynności, tylko okoliczności uzyskana tych informacji. Jesli sąsiad przyjdzie do mnie na piwo i poinformuje mnie jako policjanta o tym, że włamano mu się do piwnicy, to nie obliguje mnie to do jakichkowliek czynności w ogóle, boewim on o tym mnie informuje jako sąsiada a nei w zwiazku z pełnioną przeze mnie funkcją.

Rozmawiamy jak rozumiem teoretycznie, no i niestety nie mogę się zgodzić.
Gdyby miałoby tak jak piszesz zwrot "w związku ze swą działalnością" były całkowicie zbędny. Zauważ że przepis nie mówi o obowiązku osoby fizycznej, tylko o obowiązku instytucji. Wiadomo że instytucja musi się zawsze dowiedzieć w instytucji (tzn. w siedzibie urzędu bądź z dokumentu który wpływa do urzędu), że tak powiem, a tym samym zwrot o związku jest niepotrzebny. A podobno racjonalny ustawodawca nie używa zbędnych zwrotów i jakieś znaczenia to ma. Tym samym zwrot ten, by przypisać mu jakieś znaczenie, należałoby jednak rozumieć funkcjonalnie.



Ja udzielam porady pytajacemu, a nie Sądowi.

Nie no, to rozumiem. Tylko porada kiepska.


--
@2011 Johnson
Przeciwko nudzie nawet bogowie walczyli daremnie.

Data: 2011-01-08 23:28:44
Autor: Mruk
świadek kłamie

bardziej zawiłe i bezsensowne połączenia. Przykładowo Oddziały Ratunkowe
szpitali masowo powiadamiają telefonicznie Policję o przestępstwach, co
wynika z jakiegoś tam orzeczenia SN, uznajacego personel udzielający
pomocy doraźnej za osoby pełniące funkcje publiczną, co automatycznie
daje i ochronę i obowiązki. Zauważ, że jak pójdziesz pobity do
prywatnego gabinetu, to nikt Policji wzywać nie będzie.

Ci to wybitnie. Pracowałem w terenie z kolegą. Podczas pracy przypadkowo rozciął sobie nogę dość poważnie - pod udem. W szpitalu zawołali policję bo wyglądało jak rana od noża.




M

Data: 2011-01-08 13:41:08
Autor: kam
świadek kłamie
W dniu 2011-01-08 12:47, Johnson pisze:
Reasumując jak strona twierdzi że wnosi o wszczęcie postępowania o
składanie fałszywych zeznań - sąd ma rozważyć czy coś strona przypadkiem
nie ma racji (a racje ma w około 1% wypadków). W tym 1% rzeczywiście
winien zawiadomić organy ściągania (ale winien to zrobić nawet bez
wniosku strony). natomiast w pozostałych 99% przypadków, gdy zdaniem
sądu stronie się tylko zdaje, sąd winien ją odesłać na drzewo, czyli do
policji i prokuratury.

nawet jak ma rację, to raczej nie wysyłałbym żadnego zawiadomienia w trakcie postępowania...

KG

Data: 2011-01-08 23:28:37
Autor: Johnson
świadek kłamie
kam pisze:


nawet jak ma rację, to raczej nie wysyłałbym żadnego zawiadomienia w trakcie postępowania...

A ja bym wysłał. Trzeba wzbudzać strach ;)

W końcu świadek nie może złożyć wniosku o wyłączenie :)

A zresztą wyłączenie nie jest złe.

--
@2011 Johnson
Przeciwko nudzie nawet bogowie walczyli daremnie.

Data: 2011-01-10 00:56:22
Autor: poreba
świadek kłamie
Dnia Fri, 7 Jan 2011 23:46:09 +0100, Robert Tomasik napisał(a):

- jak formalnie zgłosić fałszywe zeznawanie świadka i komu, sędzinie,
policji, prokuratorowi?
Można sądowi do protokołu rozprawy. Muszą wyłączyć materiały i wysłać prokuratureze,. Mozna w prokuraturze albo w dowolnej jednostce Policji.
/.../
Nie znając szczegółów, to chyba nikt Ci na to pytanie nie odpowie.
Podpinając się pod wątkiem podam szczegóły z innej sprawy. Dwóch świadków
zapewne zezna przed sądem, że Kowalski dopuścił się czynu, który jest
wykroczeniem. Dokumentacja fotograficzna miejsca zdarzenia prowadzi do
jednego wniosku: z miejsca gdzie stali świadkowie nie sposób zobaczyć
miejsce gdzie zdarzenie miało mieć miejsce. Dokładniej: znak stop przed
przejazdem i patrol, który pomimo posiadania radaru wzroku supermana
przenikającego budynki nie posiada. Kierowca proponowanego mandatu nie
przyjął, podobno obfocił wszystko dookoła.

--
pozdro
poreba

Data: 2011-01-10 18:34:38
Autor: Robert Tomasik
świadek kłamie
Użytkownik "poreba" <dmicfg@polboks.pl> napisał w wiadomości news:he8yiofpqttj.ef68t7wyms0$.dlg40tude.net...
Dnia Fri, 7 Jan 2011 23:46:09 +0100, Robert Tomasik napisał(a):

- jak formalnie zgłosić fałszywe zeznawanie świadka i komu, sędzinie,
policji, prokuratorowi?
Można sądowi do protokołu rozprawy. Muszą wyłączyć materiały i wysłać
prokuratureze,. Mozna w prokuraturze albo w dowolnej jednostce Policji.
/.../
Nie znając szczegółów, to chyba nikt Ci na to pytanie nie odpowie.
Podpinając się pod wątkiem podam szczegóły z innej sprawy. Dwóch świadków
zapewne zezna przed sądem, że Kowalski dopuścił się czynu, który jest
wykroczeniem. Dokumentacja fotograficzna miejsca zdarzenia prowadzi do
jednego wniosku: z miejsca gdzie stali świadkowie nie sposób zobaczyć
miejsce gdzie zdarzenie miało mieć miejsce. Dokładniej: znak stop przed
przejazdem i patrol, który pomimo posiadania radaru wzroku supermana
przenikającego budynki nie posiada. Kierowca proponowanego mandatu nie
przyjął, podobno obfocił wszystko dookoła.

Chwilowo policjanci zapewne nie zostali przesłuchani, zatem trudno mówić o fałszywych zeznaniach. Jesli jest tak, jak piszesz, to sąd powinien gościa uniewinnić z powodu braku dowodów.

Data: 2011-01-11 04:17:57
Autor: poreba
świadek kłamie
Dnia Mon, 10 Jan 2011 18:34:38 +0100, Robert Tomasik napisał(a):

Podpinając się pod wątkiem podam szczegóły z innej sprawy. Dwóch świadków
zapewne zezna przed sądem, że Kowalski dopuścił się czynu, który jest
wykroczeniem. Dokumentacja fotograficzna miejsca zdarzenia prowadzi do
jednego wniosku: z miejsca gdzie stali świadkowie nie sposób zobaczyć
miejsce gdzie zdarzenie miało mieć miejsce.
Chwilowo policjanci zapewne nie zostali przesłuchani, zatem trudno mówić o fałszywych zeznaniach. Jesli jest tak, jak piszesz, to sąd powinien gościa uniewinnić z powodu braku dowodów.
Kibicując kierowcy (na tej trasie niedaleko jest jeszcze jeden przejazd,
który jest ulubionym miejscem szkoleń patroli; dziwnie to wyglada gdy
znający okoliczności kierowcy grzecznie się przed przejazdem zatrzymują
sprawdzając czy drzewa na torach dalej rosną, jak od kilkunastu lat rosły)
zakładam, że jednak zostaną przesłuchani i podtrzynają to, co przy
propozycji ukarania mandatem. A z tej zatoczki przystankowej gdzie stał
radiowóz nie sposób widzieć przejazdu... Ciekawi mnie czy jest to przypadek
fałszywych zeznań i jak proceduralnie powinno to się potoczyć.

--
pozdro
poreba

Data: 2011-01-11 11:02:18
Autor: Robert Tomasik
świadek kłamie
Użytkownik "poreba" <dmicfg@polboks.pl> napisał w wiadomości news:1ux9briw6xk23.9af1iouu9z19$.dlg40tude.net...
Dnia Mon, 10 Jan 2011 18:34:38 +0100, Robert Tomasik napisał(a):

Podpinając się pod wątkiem podam szczegóły z innej sprawy. Dwóch świadków
zapewne zezna przed sądem, że Kowalski dopuścił się czynu, który jest
wykroczeniem. Dokumentacja fotograficzna miejsca zdarzenia prowadzi do
jednego wniosku: z miejsca gdzie stali świadkowie nie sposób zobaczyć
miejsce gdzie zdarzenie miało mieć miejsce.
Chwilowo policjanci zapewne nie zostali przesłuchani, zatem trudno mówić o
fałszywych zeznaniach. Jesli jest tak, jak piszesz, to sąd powinien gościa
uniewinnić z powodu braku dowodów.
Kibicując kierowcy (na tej trasie niedaleko jest jeszcze jeden przejazd,
który jest ulubionym miejscem szkoleń patroli; dziwnie to wyglada gdy
znający okoliczności kierowcy grzecznie się przed przejazdem zatrzymują
sprawdzając czy drzewa na torach dalej rosną, jak od kilkunastu lat rosły)
zakładam, że jednak zostaną przesłuchani i podtrzynają to, co przy
propozycji ukarania mandatem. A z tej zatoczki przystankowej gdzie stał
radiowóz nie sposób widzieć przejazdu... Ciekawi mnie czy jest to przypadek
fałszywych zeznań i jak proceduralnie powinno to się potoczyć.

Wykluczasz możliwość, że inny policjant w innym miejscu stoi i przekazuje im drogą radiową, kto się nie zatrzymał?

Data: 2011-01-11 13:46:09
Autor: niusy.pl
świadek kłamie

Użytkownik "Robert Tomasik" <robert.tomasik@gazeta.pl>

Podpinając się pod wątkiem podam szczegóły z innej sprawy. Dwóch świadków
zapewne zezna przed sądem, że Kowalski dopuścił się czynu, który jest
wykroczeniem. Dokumentacja fotograficzna miejsca zdarzenia prowadzi do
jednego wniosku: z miejsca gdzie stali świadkowie nie sposób zobaczyć
miejsce gdzie zdarzenie miało mieć miejsce.
Chwilowo policjanci zapewne nie zostali przesłuchani, zatem trudno mówić o
fałszywych zeznaniach. Jesli jest tak, jak piszesz, to sąd powinien gościa
uniewinnić z powodu braku dowodów.
Kibicując kierowcy (na tej trasie niedaleko jest jeszcze jeden przejazd,
który jest ulubionym miejscem szkoleń patroli; dziwnie to wyglada gdy
znający okoliczności kierowcy grzecznie się przed przejazdem zatrzymują
sprawdzając czy drzewa na torach dalej rosną, jak od kilkunastu lat rosły)
zakładam, że jednak zostaną przesłuchani i podtrzynają to, co przy
propozycji ukarania mandatem. A z tej zatoczki przystankowej gdzie stał
radiowóz nie sposób widzieć przejazdu... Ciekawi mnie czy jest to przypadek
fałszywych zeznań i jak proceduralnie powinno to się potoczyć.

Wykluczasz możliwość, że inny policjant w innym miejscu stoi i przekazuje im drogą radiową, kto się nie zatrzymał?

I drogą radiową mandat proponował ?

Data: 2011-01-11 14:33:36
Autor: Robert Tomasik
świadek kłamie
Użytkownik "niusy.pl" <dsfds@niusy.pl.invalid> napisał w wiadomości news:ighjep$50t$1news.net.icm.edu.pl...

Użytkownik "Robert Tomasik" <robert.tomasik@gazeta.pl>

Podpinając się pod wątkiem podam szczegóły z innej sprawy. Dwóch świadków
zapewne zezna przed sądem, że Kowalski dopuścił się czynu, który jest
wykroczeniem. Dokumentacja fotograficzna miejsca zdarzenia prowadzi do
jednego wniosku: z miejsca gdzie stali świadkowie nie sposób zobaczyć
miejsce gdzie zdarzenie miało mieć miejsce.
Chwilowo policjanci zapewne nie zostali przesłuchani, zatem trudno mówić o
fałszywych zeznaniach. Jesli jest tak, jak piszesz, to sąd powinien gościa
uniewinnić z powodu braku dowodów.
Kibicując kierowcy (na tej trasie niedaleko jest jeszcze jeden przejazd,
który jest ulubionym miejscem szkoleń patroli; dziwnie to wyglada gdy
znający okoliczności kierowcy grzecznie się przed przejazdem zatrzymują
sprawdzając czy drzewa na torach dalej rosną, jak od kilkunastu lat rosły)
zakładam, że jednak zostaną przesłuchani i podtrzynają to, co przy
propozycji ukarania mandatem. A z tej zatoczki przystankowej gdzie stał
radiowóz nie sposób widzieć przejazdu... Ciekawi mnie czy jest to przypadek
fałszywych zeznań i jak proceduralnie powinno to się potoczyć.

Wykluczasz możliwość, że inny policjant w innym miejscu stoi i przekazuje im drogą radiową, kto się nie zatrzymał?

I drogą radiową mandat proponował ?

Nie. Przeczytaj dobrze kpow. Tutaj ma zastosowanie art. 97§1 pkt 1 - sprawcę schwytano (...) bezpośrednio po popełnieniu wykroczenia. Ja nie wiem, czy w tym wypadku tak robiono, ale to dość częsta i skuteczna praktyka. Jeden policjant (w razie potrzeby z lornetką) obserwuje, a drugi nakłada mandaty w takim miejscu, gdzie zatrzymanie pojazdu nie stwarza zagrożenia dla uczestników ruchu.

Data: 2011-01-11 13:42:01
Autor: witek
świadek kłamie
On 1/11/2011 7:33 AM, Robert Tomasik wrote:
Nie. Przeczytaj dobrze kpow. Tutaj ma zastosowanie art. 97§1 pkt 1 -
sprawcę schwytano (...) bezpośrednio po popełnieniu wykroczenia. Ja nie
wiem, czy w tym wypadku tak robiono, ale to dość częsta i skuteczna
praktyka. Jeden policjant (w razie potrzeby z lornetką) obserwuje, a
drugi nakłada mandaty w takim miejscu, gdzie zatrzymanie pojazdu nie
stwarza zagrożenia dla uczestników ruchu.

no i raz przez to musialem skrecic w boczna uliczke i nadrobic troche drogi.

Data: 2011-01-17 09:42:34
Autor: poreba
świadek kłamie
Dnia Tue, 11 Jan 2011 14:33:36 +0100, Robert Tomasik napisał(a):

Podpinając się pod wątkiem podam szczegóły z innej sprawy. Dwóch świadków zapewne zezna przed sądem, że Kowalski dopuścił się czynu, który jest wykroczeniem. Dokumentacja fotograficzna miejsca zdarzenia prowadzi do jednego wniosku: z miejsca gdzie stali świadkowie nie sposób zobaczyć miejsce gdzie zdarzenie miało mieć miejsce.
Chwilowo policjanci zapewne nie zostali przesłuchani, zatem trudno mówić o fałszywych zeznaniach.
na tej trasie niedaleko jest jeszcze jeden przejazd,
który jest ulubionym miejscem szkoleń patroli; dziwnie to wyglada gdy znający okoliczności kierowcy grzecznie się przed przejazdem zatrzymują sprawdzając czy drzewa na torach dalej rosną, jak od kilkunastu lat rosły)
Wykluczasz możliwość, że inny policjant w innym miejscu stoi i przekazuje im drogą radiową, kto się nie zatrzymał?
I drogą radiową mandat proponował ?
to dość częsta i skuteczna praktyka. Jeden policjant (w razie potrzeby z lornetką) obserwuje, a drugi nakłada mandaty w takim miejscu, gdzie zatrzymanie pojazdu nie stwarza zagrożenia dla uczestników ruchu.
W tym przypadku wykluczam, znając dociekliwość i wnikliwość w ustalaniu
faktów owego kierowcy (cóż, profesja taka).
To jaka będzie procedura, świadkowie zeznają, sąd uzna, że prawda o. była inna, sąd z własnej inicjatywy się zajmie nadnaturalnymi zdolnościami
świadków czy potrzebna jest inicjatywa?

--
pozdro
poreba

Data: 2011-01-17 21:32:35
Autor: Robert Tomasik
świadek kłamie
Użytkownik "poreba" <dmicfg@polboks.pl> napisał w wiadomości news:1oztrw533w2ho$.18fme5264ngrk$.dlg40tude.net...
Dnia Tue, 11 Jan 2011 14:33:36 +0100, Robert Tomasik napisał(a):

Podpinając się pod wątkiem podam szczegóły z innej sprawy. Dwóch
świadków zapewne zezna przed sądem, że Kowalski dopuścił się czynu,
który jest wykroczeniem. Dokumentacja fotograficzna miejsca zdarzenia
prowadzi do jednego wniosku: z miejsca gdzie stali świadkowie nie
sposób zobaczyć miejsce gdzie zdarzenie miało mieć miejsce.
Chwilowo policjanci zapewne nie zostali przesłuchani,
zatem trudno mówić o fałszywych zeznaniach.
na tej trasie niedaleko jest jeszcze jeden przejazd,
który jest ulubionym miejscem szkoleń patroli;
dziwnie to wyglada gdy znający okoliczności kierowcy grzecznie się
przed przejazdem zatrzymują sprawdzając czy drzewa na torach dalej
rosną, jak od kilkunastu lat rosły)
Wykluczasz możliwość, że inny policjant w innym miejscu stoi i
przekazuje im drogą radiową, kto się nie zatrzymał?
I drogą radiową mandat proponował ?
to dość częsta i skuteczna praktyka. Jeden policjant (w razie potrzeby
z lornetką) obserwuje, a drugi nakłada mandaty w takim miejscu,
gdzie zatrzymanie pojazdu nie stwarza zagrożenia dla uczestników ruchu.
W tym przypadku wykluczam, znając dociekliwość i wnikliwość w ustalaniu
faktów owego kierowcy (cóż, profesja taka).
To jaka będzie procedura, świadkowie zeznają, sąd uzna, że prawda o.
była inna, sąd z własnej inicjatywy się zajmie nadnaturalnymi zdolnościami
świadków czy potrzebna jest inicjatywa?

Jesli to zezna przed sądem, to potrzebne jest Twoje zawiadomienie do prokuratury.

Data: 2011-01-18 00:27:31
Autor: poreba
świadek kłamie
Dnia Mon, 17 Jan 2011 21:32:35 +0100, Robert Tomasik napisał(a):

To jaka będzie procedura, świadkowie zeznają, sąd uzna, że prawda o.
była inna, sąd z własnej inicjatywy się zajmie nadnaturalnymi zdolnościami świadków czy potrzebna jest inicjatywa?
Jesli to zezna przed sądem, to potrzebne jest Twoje zawiadomienie do prokuratury.
Ja zapewne nie dowiem się nawet czy sprawa znajdzie swój finał w sądzie.
Nie ja jestem owym obwinionym kierowcą.
Zaciekawiło mnie to, że sąd (jako instytucja, sędzia jako osoba)
dowiadując się o łamaniu prawa (składanie fałszywych zeznań)
nie musi z własnej inicjatywy 'pchać sprawy dalej'.

--
pozdro
poreba

Data: 2011-01-08 09:06:07
Autor: Mruk
świadek kłamie
W dniu 2011-01-07 21:33, news pisze:
W pewnej sprawie sądowej (karna, albo wykroczenie) zeznaje dwóch świadków
którzy kłamią (są na to dowody na papierze), jeden świadek kłamie odnośnie
sprawy w której zeznaje, a drugi świadek kłamie na temat zupełnie nie
związanej ze sprawą (oczernienie, czy postawienie kogoś w złym świetle
przed
sądem), natomiast sędzina poinformowana o fakcie nie widzi problemu, więc
mam następujące pytania:

i dobrze bo tylko Twoja ocena to za mało aby uznać coś za kłamstwo. W tej chwili dla Sądu bardziej wiarygodnych jest 2 świadków niż Ty jeden

Jeżeli ktoś zeznaje nieprawdę a w dowodach papierowych jest inaczej to załączasz dowody papierowe.

Częstym błędem w sprawach przed polskimi sądami jest przywoływanie wszystkiego innego tylko nie rzeczy ważnych dla sprawy. Takie rzeczy mogą mieć wpływ drugorzędny ale nie znaczący. Trzeba iść do speca a nie butować się wzywając coraz to kolejnych świadków którzy będą oczerniać innych. Bez sensu.

Najważniejsze są detale ściśle związane ze sprawą.


- co grozi za składanie fałszywych zeznań przez świadka?
- czy kłamstwo świadka jest podstawą do usunięcia jego zeznań, lub
usunięcia
świadka ?

nie widziałem sytuacji w której sędzia zdecydowałby nie brać się zeznań świadka pod uwagę. Co najwyżej napisze, że są wewnętrznie sprzeczne bądź nieznaczące/nie wnoszące nic do sprawy.

- jak formalnie zgłosić fałszywe zeznawanie świadka i komu, sędzinie,
policji, prokuratorowi?

ale to naprawdę musi być znaczące. Jak świadek zeznaje "widziałem że oskarżony pobił w maju 2007 iksińskiego" a okaże się, że to było w kwietniu 2006 to jest w mojej ocenie detal bo najważniejsze jest, że widział, że bił. Co innego jak podczas pobicia był w innym kraju.

- czy sprawa jest na tyle skomplikowana że wypadało by sprawę powierzyć
prawnikowi i jaki był by ewentualny koszt zajęcia się "eliminacją"
kłamiących świadków?

do "eliminacji świadków" trzeba zatrudnić płatnych zabójców i to nie jest legalne.



M

Data: 2011-01-08 10:18:34
Autor: Johnson
świadek kłamie
news pisze:
W pewnej sprawie sądowej (karna, albo wykroczenie) zeznaje dwóch świadków
którzy kłamią (są na to dowody na papierze), (...) drugi świadek kłamie na temat zupełnie nie
związanej ze sprawą (oczernienie, czy postawienie kogoś w złym świetle przed
sądem),

Ta oczerniania osoba ma jakie pisemne świadectwo moralności ??
Zaświadczenie od proboszcza, czy jak ;)



--
@2011 Johnson
Przeciwko nudzie nawet bogowie walczyli daremnie.

świadek kłamie

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona