Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.dom   »   świetlówki -jakie Wasze doświadczenia?

świetlówki -jakie Wasze doświadczenia?

Data: 2009-09-12 20:03:41
Autor: Adax
świetlówki -jakie Wasze doświadczenia?
Około 1 rok temu wymieniłem w domu wszystkie żarówki żarowe, zakupując 20 świetlówek E14 OSRAM ULUXSTAR 7 W/827 220-240 V 60 mA  50/60 Hz Made in P.R.C.



Obecnie po wycofaniu z produkcji niektórych żarówek żarowych, muszę poinformować Was o spostrzeżeniach z pracy świetlówek. Mianowicie już po kilku miesiącach zauważono, że świetlówki OSRAM coraz dłużej się rozjaśniają...  Obecnie (ponad rok) zaraz po załączeniu mam tylko może z 5-10% jasności, a dopiero po kilkunastu minutach nominalną jasność! Czy to jest standard? Bo mnie to już denerwuje i chyba wybrałem zły typ.
Ponadto u mojej córki (9 lat), która nosi okulary, w ostatnim czasie pogorszył się wzrok, a podczas ostatniej wizyty u profesora okulistyki, lekarz zalecił używanie oświetlenia ze zwykłych żarówek.

A jakie jest Wasze doświadczenie w tym zakresie? Pozdrowionka!

Data: 2009-09-12 20:35:00
Autor: XL
świetlówki -jakie Wasze doświadczenia?
Dnia Sat, 12 Sep 2009 20:03:41 +0200, Adax napisał(a):

Około 1 rok temu wymieniłem w domu wszystkie żarówki żarowe, zakupując 20 świetlówek E14 OSRAM ULUXSTAR 7 W/827 220-240 V 60 mA  50/60 Hz Made in P.R.C.



Obecnie po wycofaniu z produkcji niektórych żarówek żarowych, muszę poinformować Was o spostrzeżeniach z pracy świetlówek. Mianowicie już po kilku miesiącach zauważono, że świetlówki OSRAM coraz dłużej się rozjaśniają...  Obecnie (ponad rok) zaraz po załączeniu mam tylko może z 5-10% jasności, a dopiero po kilkunastu minutach nominalną jasność! Czy to jest standard? Bo mnie to już denerwuje i chyba wybrałem zły typ.
Ponadto u mojej córki (9 lat), która nosi okulary, w ostatnim czasie pogorszył się wzrok, a podczas ostatniej wizyty u profesora okulistyki, lekarz zalecił używanie oświetlenia ze zwykłych żarówek.

A jakie jest Wasze doświadczenie w tym zakresie? Pozdrowionka!

Jak najgorsze. Miałam jedną - wywaliłam. Denerwowało mnie to stopniowe
rozjaśnianie się. I niektóre kolory inaczej wyglądały w jej świetle,  aja
czuła na to jestem okropnie. Żadnych świetlówek więcej. Właśnie niedawno
kupiłam zapas zwykłych żarówek (a propos hunijnego zakazu produkcji i
sprzedaży setek) - mam nadzieję, że starczy na długo. Znajomi postąpili
takoż. Jakoś tak się sklada, a chyba wcale niespecjalnie dziwnie, że nikt z
moich znajomych nie chce tego przymusowego "hunijnego" oświetlenia -
wszyscy się zarzekają, że będą stosowac zwykłe żarówki że im żadna unia nie
jest w stanie ingerować w to, co robią i czym świeca we własnych domach,
skoro za prąd płaca uczciwie.

PS. Czy ktoś wie, ile mogą leżeć zwykłe żarówki - chodzi o trwałość w
przechowywaniu???
--

Ikselka.

Data: 2009-09-17 13:50:30
Autor: Tomasz Nowicki
świetlówki -jakie Wasze doświadczenia?
Dnia Sat, 12 Sep 2009 20:35:00 +0200, XL napisał(a):

PS. Czy ktoś wie, ile mogą leżeć zwykłe żarówki - chodzi o trwałość w
przechowywaniu???

Jak nie kopniesz, to i 100 lat. Dłużej może niekoniecznie, bo normy się
pozmieniają i nie będzie w co wkręcić ;). A jak jeszcze dłużej, to szkło
spłynie na dół, jak w starych witrażach (chyba, że będziesz okresowo je
obracać) ;).
BTW - sam zakupiłem ponad sto żarówek i na parę lat starczy :)
A poza tym, jak ruskie i chińczyki zwąchają interes, to będą zwozić
"wagonamy"

T.

Data: 2009-09-17 17:24:37
Autor: zkruk [Lodz]
świetlówki -jakie Wasze doświadczenia?
Tomasz Nowicki wrote:

PS. Czy ktoś wie, ile mogą leżeć zwykłe żarówki - chodzi o trwałość w
przechowywaniu???

Jak nie kopniesz, to i 100 lat. Dłużej może niekoniecznie, bo normy

http://deser.pl/deser/1,83454,5198976,Niesamowite__zarowka_swieci_od_107_lat_.html


--
pozdrawiam - Zbigniew Kruk
www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi

Data: 2009-09-17 18:07:49
Autor: Tomasz Nowicki
świetlówki -jakie Wasze doświadczenia?
Tak, wiem, takich żarówek jest w Stanach kilka - gdzieś w remizie, gdzieś w
szalecie itp. Jednak wszystkie są to jakieś kilkuwatowe matuzalemy - taka
żarówka praktycznie nie ma szans się przepalić, jeśli ma prawidłowy prąd.
Poza tym, jakoś mało w to wierzę - reklama i tyle ;)

T.

Data: 2009-09-12 21:25:00
Autor: ąćęłńóśźż
świetlówki -jakie Wasze doświadczenia?
Niestety wzrok tez mi się pogorszył, i też podejrzewam świetlówki.
Ale jeżeli w CAŁYM domu masz tylko 20 żarówek 7W czyli odpowiedników zwykłych 35 watów to dziwne.
Polecam żarówki kompaktowe 21-24 waty, staraj się, aby każda miała co najmniej 1550 Lumenów, no oczywiście poza jakimiś kinkietami
itp.

Drobne spostrzezenie przy okazji:  Philipsy mrugają z powodu jarzeniówek w wyłącznikach klawiszowych, Osramy i Ikea nie mrugają.

Żarówki zwykłe wycofują, ale są w zamian żarówki halogenowe dające około 30% oszczędności, z małą bańką w większej bańce, polecam
matowe, już są dostępne.
JaC


-- -- -

Około 1 rok temu wymieniłem w domu wszystkie żarówki żarowe, zakupując 20 świetlówek E14 OSRAM ULUXSTAR 7 W/827 220-240 V 60 mA
50/60 Hz Made in P.R.C.
Obecnie po wycofaniu z produkcji niektórych żarówek żarowych, muszę poinformować Was o spostrzeżeniach z pracy świetlówek.
Mianowicie już po kilku miesiącach zauważono, że świetlówki OSRAM coraz dłużej się rozjaśniają.
Obecnie zaraz po załączeniu mam tylko może z 5-10% jasności, a dopiero po kilkunastu minutach nominalną jasność!
Czy to jest standard?
Bo mnie to już denerwuje i chyba wybrałem zły typ.
Ponadto u mojej córki (9 lat), która nosi okulary, w ostatnim czasie pogorszył się wzrok, a podczas ostatniej wizyty u profesora
okulistyki, lekarz zalecił używanie oświetlenia ze zwykłych żarówek.
A jakie jest Wasze doświadczenie w tym zakresie?

Data: 2009-09-12 21:35:45
Autor: XL
świetlówki -jakie Wasze doświadczenia?
Dnia Sat, 12 Sep 2009 21:25:00 +0200, ąćęłńóśźż napisał(a):

Żarówki zwykłe wycofują, ale są w zamian żarówki halogenowe dające około 30% oszczędności, z małą bańką w większej bańce, polecam
matowe, już są dostępne.

Ale ja np.nie chcę oszzczedności - chcę światła, które lubię. I denerwuje
mnie, kiedy mi ktoś z dziwnych a niewyjaśnionych, zapewne sobie tylko
znanych (i może o to chodzi?) przyczyn liczy, ile i co mam oszczędzać.
Ktoś - nie mam na mysli Ciebie, lecz tego ktosia, który się wziął za
wycofywanie zwykłych zarówek...
--

Ikselka.

Data: 2009-09-12 21:38:40
Autor: lukas
świetlówki -jakie Wasze doświadczenia?
Dnia 12-09-2009 o 21:35:45 XL <ikselk@gazeta.pl> napisał(a):

Ale ja np.nie chcę oszzczedności - chcę światła, które lubię. I denerwuje
mnie, kiedy mi ktoś z dziwnych a niewyjaśnionych, zapewne sobie tylko
znanych (i może o to chodzi?) przyczyn liczy, ile i co mam oszczędzać.
Ktoś - nie mam na mysli Ciebie, lecz tego ktosia, który się wziął za
wycofywanie zwykłych zarówek...

oszczędności oszczędnościami, ale przy świetlĂłwkach pojawia się problem  składowania, poniewaĹź zawierają groĹşne dla Ĺźycia pierwiastki (rtęć?)

--
Pozdrawiam,
  lukas
gg:4407885;icq:248888549;jabber:lukas[at]jabber.icp.pl;tlen:lukasew
http://pl.lostpedia.wikia.com       Zwijasz? - http://www.zwijaj.pl

Data: 2009-09-12 21:55:28
Autor: Adax
świetlówki -jakie Wasze doświadczenia?
Użytkownik "lukas" <lukasm6@wp.pl> napisał w wiadomości
news:op.uz5suqp86j1rgylaptop-adaml.private...
Dnia 12-09-2009 o 21:35:45 XL <ikselk@gazeta.pl> napisał(a):
Ale ja np.nie chcę oszzczedności - chcę światła, które lubię. I denerwuje
mnie, kiedy mi ktoś z dziwnych a niewyjaśnionych, zapewne sobie tylko
znanych (i może o to chodzi?) przyczyn liczy, ile i co mam oszczędzać.
Ktoś - nie mam na mysli Ciebie, lecz tego ktosia, który się wziął za
wycofywanie zwykłych zarówek...
oszczędności oszczędnościami, ale przy świetlówkach pojawia się problem składowania, ponieważ zawierają groźne dla życia pierwiastki (rtęć?)

No właśnie, paradoksem jest ta rtęć. Co prawda w minimalnych ilościach, ale jednak jest! Ponadto zarówek używa się w Europie więcej w zimie (dłuższa noc), więc w zimie w pomiesceniach zamkniętych są one dodatkowym żródłem ciepła i po co to zmieniać?
Uważam, że UE jest skorumpowana albo niepoważna, żeby w sposób nakazowy  to robić. Mam jeszce nadzieję, że ktoś w końcu zrozumie błąd i wycofa się z tych przepisów, w końcu tyle tam mądrych naszych wybrańców ;) :)

Data: 2009-09-12 22:23:25
Autor: XL
świetlówki -jakie Wasze doświadczenia?
Dnia Sat, 12 Sep 2009 21:55:28 +0200, Adax napisał(a):

Uważam, że UE jest skorumpowana albo niepoważna, żeby w sposób nakazowy  to robić.

Jeśli nie wiadomo, o co chodzi, to znaczy, że chodzi o pieniądze. Może np.
synek jakiegoś bossa polityki obraca się wokół produkcji świetlówek,
niekoniecznie fizycznie, lecz finansowo?


Mam jeszce nadzieję, że ktoś w końcu zrozumie błąd i wycofa się z tych przepisów, w końcu tyle tam mądrych naszych wybrańców ;) :)

Ich interesuje tylko własne korytko, a nie nasze żarówki. Naszych i
pozostałych zresztą...

Generalnie tak będzie, póki Unia nie stanie się powszechna - wtedy po
prostu logicznie zniknie i w jej ramach zaczną się w sposób naturalny nowe
podziały... a my se zostaniemy tak z tą rtęcią do tej pory. --

Ikselka.

Data: 2009-09-13 02:21:14
Autor: MaW
świetlówki -jakie Wasze doświadczenia?

Użytkownik "XL" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:piq5whmza6rt$.1qmp58dkvesu2.dlg40tude.net...
Dnia Sat, 12 Sep 2009 21:55:28 +0200, Adax napisał(a):

Uważam, że UE jest skorumpowana albo niepoważna, żeby w sposób nakazowy to
robić.

Jeśli nie wiadomo, o co chodzi, to znaczy, że chodzi o pieniądze. Może np.
synek jakiegoś bossa polityki obraca się wokół produkcji świetlówek,
niekoniecznie fizycznie, lecz finansowo?

Jaki synek bosa? Nowe przepisy to wpływ lobingu Philipsa i Osram - głównych producentów świetlówek

MaW

Data: 2009-09-19 20:15:36
Autor: Jacek Osiecki
świetlówki -jakie Wasze doświadczenia?
Dnia Sun, 13 Sep 2009 14:03:20 +0200, Big Jack napisał(a):
W wiadomości
ale na świetlówkach jest większy zarobek
To spytaj dowolnego handlarza czy woli na 100 klientach zarobić po 1[dowolnej waluty] czy na 1 kliencie 100[dowolnej waluty] i co się dzieje gdy w obu przypadkach straci jednego klienta. A zwykłe żarówki są i tańsze i mniej trwałe.

Na świetlówkach zarobek jest znacznie wyższy, a przymuszenie do zakupu tego
szajsu zrobi sztucznie wielki rynek... Co do trwałości świetlówek - może i
teoretycznie są trwalsze, ale przy normalnym używaniu z włączaniem i
wyłączaniem może się okazać że będą padały niewiele rzadziej od zwykłych
żarówek.

Mam (czy raczej miałem, już wywaliłem to dziadostwo ;) kilka świetlówek
które padły po krótkim czasie, gdzieś tam pokutują takie które świecą od
wielu lat - i dokładnie to samo tyczy się żarówek.

A sam zrobiłem spory zapas żarówek - i w sumie niewiele wśród nich 100W :)
Za to wszystkie matowe, bo takie też zostały zakazane przez euroidiotów...

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

Data: 2009-09-12 23:17:04
Autor: Marek Dyjor
świetlówki -jakie Wasze doświadczenia?
XL wrote:
Dnia Sat, 12 Sep 2009 21:25:00 +0200, ąćęłńóśźż napisał(a):

Żarówki zwykłe wycofują, ale są w zamian żarówki halogenowe dające
około 30% oszczędności, z małą bańką w większej bańce, polecam
matowe, już są dostępne.

Ale ja np.nie chcę oszzczedności - chcę światła, które lubię. I
denerwuje mnie, kiedy mi ktoś z dziwnych a niewyjaśnionych, zapewne
sobie tylko znanych (i może o to chodzi?) przyczyn liczy, ile i co
mam oszczędzać. Ktoś - nie mam na mysli Ciebie, lecz tego ktosia,
który się wziął za wycofywanie zwykłych zarówek...

już ci kurna tłumaczyliśmy kiedyś, że halogen to też żarówka tylko dająca trochę cieplejsze barwowo światło bliższe słonecznemu :)

Data: 2009-09-12 23:24:27
Autor: XL
świetlówki -jakie Wasze doświadczenia?
Dnia Sat, 12 Sep 2009 23:17:04 +0200, Marek Dyjor napisał(a):

XL wrote:
Dnia Sat, 12 Sep 2009 21:25:00 +0200, ąćęłńóśźż napisał(a):

Żarówki zwykłe wycofują, ale są w zamian żarówki halogenowe dające
około 30% oszczędności, z małą bańką w większej bańce, polecam
matowe, już są dostępne.

Ale ja np.nie chcę oszzczedności - chcę światła, które lubię. I
denerwuje mnie, kiedy mi ktoś z dziwnych a niewyjaśnionych, zapewne
sobie tylko znanych (i może o to chodzi?) przyczyn liczy, ile i co
mam oszczędzać. Ktoś - nie mam na mysli Ciebie, lecz tego ktosia,
który się wziął za wycofywanie zwykłych zarówek...

już ci kurna tłumaczyliśmy kiedyś, że halogen to też żarówka tylko dająca trochę cieplejsze barwowo światło bliższe słonecznemu :)

Już ci kiedyś tłumaczyłam, że światło najbliższe słonecznemu to ja mam w
dzień, a w nocy chcę to, co mam. I finito.
--

Ikselka.

Data: 2009-09-12 23:32:28
Autor: Marek Dyjor
świetlówki -jakie Wasze doświadczenia?
XL wrote:
Dnia Sat, 12 Sep 2009 23:17:04 +0200, Marek Dyjor napisał(a):

XL wrote:
Dnia Sat, 12 Sep 2009 21:25:00 +0200, ąćęłńóśźż napisał(a):

Żarówki zwykłe wycofują, ale są w zamian żarówki halogenowe dające
około 30% oszczędności, z małą bańką w większej bańce, polecam
matowe, już są dostępne.

Ale ja np.nie chcę oszzczedności - chcę światła, które lubię. I
denerwuje mnie, kiedy mi ktoś z dziwnych a niewyjaśnionych, zapewne
sobie tylko znanych (i może o to chodzi?) przyczyn liczy, ile i co
mam oszczędzać. Ktoś - nie mam na mysli Ciebie, lecz tego ktosia,
który się wziął za wycofywanie zwykłych zarówek...

już ci kurna tłumaczyliśmy kiedyś, że halogen to też żarówka tylko
dająca trochę cieplejsze barwowo światło bliższe słonecznemu :)

Już ci kiedyś tłumaczyłam, że światło najbliższe słonecznemu to ja
mam w dzień, a w nocy chcę to, co mam. I finito.

kup se świeczki albo lampy naftowe

Data: 2009-09-12 23:40:26
Autor: XL
świetlówki -jakie Wasze doświadczenia?
Dnia Sat, 12 Sep 2009 23:32:28 +0200, Marek Dyjor napisał(a):


już ci kurna tłumaczyliśmy kiedyś, że halogen to też żarówka tylko
dająca trochę cieplejsze barwowo światło bliższe słonecznemu :)

Już ci kiedyś tłumaczyłam, że światło najbliższe słonecznemu to ja
mam w dzień, a w nocy chcę to, co mam. I finito.

kup se świeczki albo lampy naftowe

Nie muszę kupować - mam jedno i drugie na wszelki wypadek, w sporych
ilościach. Coś jeszcze polecasz? Uprzedzam, że nawet świetliki mam - w moim
lesie, a łuczywo i pochodnie też stosuję, zależnie od okoliczności, kiedy
organizuję kulig :->
I nikt nie będzie rządził moimi zakupami tylko dlatego, że chce jakiś szajs
wcisnąć, który sam produkuje i nie ma z nim co robić lub komuś podpłacił,
aby wydał durne zarządzenie.
--

Ikselka.

Data: 2009-09-12 23:33:04
Autor: XL
świetlówki -jakie Wasze doświadczenia?
Dnia Sat, 12 Sep 2009 23:24:27 +0200, XL napisał(a):

Dnia Sat, 12 Sep 2009 23:17:04 +0200, Marek Dyjor napisał(a):

XL wrote:
Dnia Sat, 12 Sep 2009 21:25:00 +0200, ąćęłńóśźż napisał(a):

Żarówki zwykłe wycofują, ale są w zamian żarówki halogenowe dające
około 30% oszczędności, z małą bańką w większej bańce, polecam
matowe, już są dostępne.

Ale ja np.nie chcę oszzczedności - chcę światła, które lubię. I
denerwuje mnie, kiedy mi ktoś z dziwnych a niewyjaśnionych, zapewne
sobie tylko znanych (i może o to chodzi?) przyczyn liczy, ile i co
mam oszczędzać. Ktoś - nie mam na mysli Ciebie, lecz tego ktosia,
który się wziął za wycofywanie zwykłych zarówek...

już ci kurna tłumaczyliśmy kiedyś, że halogen to też żarówka tylko dająca trochę cieplejsze barwowo światło bliższe słonecznemu :)

Już ci kiedyś tłumaczyłam, że światło najbliższe słonecznemu to ja mam w
dzień, a w nocy chcę to, co mam. I finito.

Kurna.
--

Ikselka.

Data: 2009-09-13 00:14:24
Autor: kogutek
świetlówki -jakie Wasze doświadczenia?
Dnia Sat, 12 Sep 2009 23:17:04 +0200, Marek Dyjor napisał(a):

> XL wrote:
>> Dnia Sat, 12 Sep 2009 21:25:00 +0200, ąćęłńóśźż napisał(a):
>>
>>> Żarówki zwykłe wycofują, ale są w zamian żarówki halogenowe dające
>>> około 30% oszczędności, z małą bańką w większej bańce, polecam
>>> matowe, już są dostępne.
>>
>> Ale ja np.nie chcę oszzczedności - chcę światła, które lubię. I
>> denerwuje mnie, kiedy mi ktoś z dziwnych a niewyjaśnionych, zapewne
>> sobie tylko znanych (i może o to chodzi?) przyczyn liczy, ile i co
>> mam oszczędzać. Ktoś - nie mam na mysli Ciebie, lecz tego ktosia,
>> który się wziął za wycofywanie zwykłych zarówek...
> > już ci kurna tłumaczyliśmy kiedyś, że halogen to też żarówka tylko dająca > trochę cieplejsze barwowo światło bliższe słonecznemu :)

Już ci kiedyś tłumaczyłam, że światło najbliższe słonecznemu to ja mam w
dzień, a w nocy chcę to, co mam. I finito.
-- Ikselka.
No to nie będziesz miała i się będziesz musiała nauczyć z tym żyć. Ile tych
setek mogłaś kupić, 20 niech będzie 100. Kiedyś się skończą. --


Data: 2009-09-13 01:08:47
Autor: XL
świetlówki -jakie Wasze doświadczenia?
Dnia Sun, 13 Sep 2009 00:14:24 +0200, kogutek napisał(a):

Dnia Sat, 12 Sep 2009 23:17:04 +0200, Marek Dyjor napisał(a):

XL wrote:
Dnia Sat, 12 Sep 2009 21:25:00 +0200, ąćęłńóśźż napisał(a):

Żarówki zwykłe wycofują, ale są w zamian żarówki halogenowe dające
około 30% oszczędności, z małą bańką w większej bańce, polecam
matowe, już są dostępne.

Ale ja np.nie chcę oszzczedności - chcę światła, które lubię. I
denerwuje mnie, kiedy mi ktoś z dziwnych a niewyjaśnionych, zapewne
sobie tylko znanych (i może o to chodzi?) przyczyn liczy, ile i co
mam oszczędzać. Ktoś - nie mam na mysli Ciebie, lecz tego ktosia,
który się wziął za wycofywanie zwykłych zarówek...

już ci kurna tłumaczyliśmy kiedyś, że halogen to też żarówka tylko dająca trochę cieplejsze barwowo światło bliższe słonecznemu :)

Już ci kiedyś tłumaczyłam, że światło najbliższe słonecznemu to ja mam w
dzień, a w nocy chcę to, co mam. I finito.
-- Ikselka.
No to nie będziesz miała i się będziesz musiała nauczyć z tym żyć. Ile tych
setek mogłaś kupić, 20 niech będzie 100. Kiedyś się skończą.

To przejdę na naftę, a świetlówek i tak nie kupię. Albo będę chodziła spać
z kurami :->
--

Ikselka.

Data: 2009-09-13 19:51:34
Autor: ąćęłńóśźż
świetlówki -jakie Wasze doświadczenia?
Najwyraźniej rzuciło Ci się nie tylko na oczy, ale i na mózg.
Jedyne pytanie, na co najpierw.
JaC


-- -- -

Swoje doświadczenia opieram na świetlówkach E14 (gruszki) bo inne w domu to nieporozumnienie.

Data: 2009-09-13 21:21:53
Autor: Miroo
świetlówki -jakie Wasze doświadczenia?
Date: Sun, 13 Sep 2009 11:55:24 +0200, name: kogutek:

To przejdę na naftę, a świetlówek i tak nie kupię. Albo będę chodziła spać
z kurami :->
Też metoda. Ja znam prostszą. Kup takie świetlówki. I niech wszyscy kupią.
Świetlówka ma dwa lata gwarancji. Ma też limitowaną ilość włączeń. Przed upływem
dwóch lat normalnie eksploatowana świetlówka nie ma prawa świecić tak jak nowa,
o ile wytrzyma na przykład w łazience. Będzie mniej energooszczędna. To jest
powód żeby ją reklamować. Wyobrażasz sobie minę producenta który po półtora roku
całą produkcję jaką robi przeznacza na bezpłatne gwarancyjne wymiany. Zaraz się
okaże że zwykle żarówki nie były takie złe.

Ciekawe kiedy będzie można już kupić na allegro "przepalacze do
świetlówek kompaktowych" :) Chyba w tym kierunku to będzie niestety
szło...

Pozdrawiam
Miroo

Data: 2009-09-14 12:03:55
Autor: ąćęłńóśźż
świetlówki -jakie Wasze doświadczenia?
agd-kuchenki-mikrofalowe...
;-)
JaC


-- -- -

Ciekawe kiedy będzie można już kupić na allegro "przepalacze do świetlówek kompaktowych" :)

Data: 2009-09-13 22:49:29
Autor: Wojciech Skrzypinski
świetlówki -jakie Wasze doświadcz enia?
kogutek pisze:

/ciach.../

Też metoda. Ja znam prostszą. Kup takie świetlówki. I niech wszyscy kupią.
Świetlówka ma dwa lata gwarancji. Ma też limitowaną ilość włączeń. Przed upływem
dwóch lat normalnie eksploatowana świetlówka nie ma prawa świecić tak jak nowa,
o ile wytrzyma na przykład w łazience. Będzie mniej energooszczędna.

Prosimy o dowody i wyniki badan, chocby przeprowadzonych we wlasnym zakresie. Takie teorie moze wymyslac kazdy.

To jest
powód żeby ją reklamować. Wyobrażasz sobie minę producenta który po półtora roku
całą produkcję jaką robi przeznacza na bezpłatne gwarancyjne wymiany. Zaraz się
okaże że zwykle żarówki nie były takie złe.

Nie martw sie, przemyslowi uzytkownicy wpadli na ten pomysl cale wieki temu - co rok bezplatna wymiana. Tyle, ze oni mieli podstawe do reklamacji, bo cale partie swietlowek (swiecacych sie NON-STOP) byly przepalone. I jakos producenci nie zbankrutowali :)

W.

Data: 2009-09-19 20:17:47
Autor: Jacek Osiecki
świetlówki -jakie Wasze doświadczenia?
Dnia Sun, 13 Sep 2009 00:14:24 +0200, kogutek napisał(a):
Dnia Sat, 12 Sep 2009 23:17:04 +0200, Marek Dyjor napisał(a):
> już ci kurna tłumaczyliśmy kiedyś, że halogen to też żarówka tylko dająca > trochę cieplejsze barwowo światło bliższe słonecznemu :)
Już ci kiedyś tłumaczyłam, że światło najbliższe słonecznemu to ja mam w
dzień, a w nocy chcę to, co mam. I finito.
Ikselka.
No to nie będziesz miała i się będziesz musiała nauczyć z tym żyć. Ile tych
setek mogłaś kupić, 20 niech będzie 100. Kiedyś się skończą.

Jak się skończą to może już będą źródła światła mogące konkurować z żarówką.
Póki co - w zasadzie nie ma, a beznadziejne świetlówki to spoory krok w tył.

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

Data: 2009-09-12 22:00:04
Autor: Adax
świetlówki -jakie Wasze doświadczenia?
Użytkownik "ąćęłńóśźż" <usun_to@wp.eu> napisał w wiadomości
news:h8gshk$im2$1news.wp.pl...
Niestety wzrok tez mi się pogorszył, i też podejrzewam świetlówki.
Ale jeżeli w CAŁYM domu masz tylko 20 żarówek 7W czyli odpowiedników
zwykłych 35 watów to dziwne. Polecam żarówki kompaktowe 21-24 waty,
staraj się, aby każda miała co najmniej 1550 Lumenów, no oczywiście poza
jakimiś kinkietami itp.

Mieszkanie 2-pokojowe 45m2 :)  2 żyrandole po 5 żarówek, a reszta w lampkach nocnych i przedpokój :)

Drobne spostrzezenie przy okazji:  Philipsy mrugają z powodu jarzeniówek
w wyłącznikach klawiszowych, Osramy i Ikea nie mrugają.

Dlatego właśnie zakupiłem OSRAM

Żarówki zwykłe
wycofują, ale są w zamian żarówki halogenowe dające około 30%
oszczędności, z małą bańką w większej bańce, polecam matowe, już są
dostępne. JaC

Ale halogeny też ponoć mają być wycofane

Data: 2009-09-12 21:54:07
Autor: nom
świetlówki -jakie Wasze doświadczenia?

Użytkownik "Adax" <Adax_Tnij@op.pl> napisał w wiadomości news:h8gnq0$gra$1news.onet.pl...
Około 1 rok temu wymieniłem w domu wszystkie żarówki żarowe, zakupując 20 świetlówek E14 OSRAM ULUXSTAR 7 W/827 220-240 V 60 mA  50/60 Hz Made in P.R.C.

Ja nie kupuje świetlówek kompaktowych poniżej 20W. :-)
Mam kilka osram i philips 20-21W, kilka 26W i 32W Lumax z Biedronki i jak na razie wzytskie świecą, poza tymi, które uszkodziłem mechanicznie (łapanie komarów). :-)

Data: 2009-09-12 23:15:34
Autor: Marek Dyjor
świetlówki -jakie Wasze doświadczenia?
Adax wrote:
Około 1 rok temu wymieniłem w domu wszystkie żarówki żarowe,
zakupując 20 świetlówek E14 OSRAM ULUXSTAR 7 W/827 220-240 V 60 mA 50/60 Hz Made in P.R.C.



Obecnie po wycofaniu z produkcji niektórych żarówek żarowych, muszę
poinformować Was o spostrzeżeniach z pracy świetlówek. Mianowicie już
po kilku miesiącach zauważono, że świetlówki OSRAM coraz dłużej się
rozjaśniają...  Obecnie (ponad rok) zaraz po załączeniu mam tylko
może z 5-10% jasności, a dopiero po kilkunastu minutach nominalną
jasność! Czy to jest standard? Bo mnie to już denerwuje i chyba
wybrałem zły typ. Ponadto u mojej córki (9 lat), która nosi okulary, w ostatnim czasie
pogorszył się wzrok,

no cóż napisać gdybyś cały dom miał oświetlony 40 tkami to też by sie jej wzrok pogorszył :)

po prostu w domu masz sakramencko ciemno, moja stara lampa biurkowa z żarówka energooszczędną ma 11W :)

a ty w domu święcisz świeczkami po 7Watów i to jeszcze jakimś szajsem pewnie odpowiadają 30 albo 25 watowym żarówkom:)

Data: 2009-09-12 23:37:08
Autor: Adax
świetlówki -jakie Wasze doświadczenia?
(...)
no cóż napisać gdybyś cały dom miał oświetlony 40 tkami to też by sie jej wzrok pogorszył :)
po prostu w domu masz sakramencko ciemno, moja stara lampa biurkowa z żarówka energooszczędną ma 11W :)
a ty w domu święcisz świeczkami po 7Watów i to jeszcze jakimś szajsem
pewnie  odpowiadają 30 albo 25 watowym żarówkom:)

odpowiadały z tego co pamiętam 35W.  5x35 =175 W, chyba żartujesz ze ta moc to ciemność w małym pokoju...
Na początku było lepiej, a teraz chyba już nie dają tyle światła (do kitu!) i dlatego mój post i konieczność wymiany oświetlenia. Chyba nie masz w pokoju 200W, a jak tak, to już Twoja sprawa. Żyrandol 2+3=5 dawał 3 kombinacje oświetlenia, co zresztą doradzono mi w sklepie. Ten żyrandol zakupiłem mi. z tymi świetlówkami... Dobranoc :)

Data: 2009-09-12 23:55:42
Autor: Marek Dyjor
świetlówki -jakie Wasze dośw iadczenia?
Adax wrote:
(...)
no cóż napisać gdybyś cały dom miał oświetlony 40 tkami to też by
sie jej wzrok pogorszył :)
po prostu w domu masz sakramencko ciemno, moja stara lampa biurkowa z
żarówka energooszczędną ma 11W :)
a ty w domu święcisz świeczkami po 7Watów i to jeszcze jakimś szajsem
pewnie  odpowiadają 30 albo 25 watowym ĹźarĂłwkom:)

odpowiadały z tego co pamiętam 35W.  5x35 =175 W, chyba Ĺźartujesz ze
ta moc to ciemność w małym pokoju...
Na początku było lepiej, a teraz chyba już nie dają tyle światła (do
kitu!) i dlatego mój post i konieczność wymiany oświetlenia. Chyba
nie masz w pokoju 200W, a jak tak, to juĹź Twoja sprawa. Ĺťyrandol
2+3=5 dawał 3 kombinacje oświetlenia, co zresztą doradzono mi w
sklepie. Ten żyrandol zakupiłem mi. z tymi świetlówkami... Dobranoc :)

hm w 25m2 pokoju miałem żyrandol 3 x 60W halogen (cyzli efektywnei jakby 3 x 90W)

+ żarówkę halogenową świecącą na sufit (1 x 150W )

troszkę teorii:

"
W całym budynku przyjęto oświetlenie żarowe. Do obliczeń oszacowano moc zapotrzebowaną

dla oświetlenia ogólnego poszczególnych pomieszczeń. Zastosowano metodę mocy

jednostkowej p (W/m²).





gdzie:

p – moc jednostkowa przypadająca na m² oświetlanej powierzchni pomieszczenia, [W/m²]

F – powierzchnia pomieszczenia, [m²]

Moc jednostkową wyznaczamy z zależności:



          P~ 4,3 x Eśr /Ρ [W/m2]



gdzie:

Eśr - średnie natężenie oświetlenia, [lx]

η - orientacyjna wartość wydajności świetlnej, [lm/W]



Przyjęto minimalne średnie natężenie oświetlenia ogólnego w pomieszczeniach mieszkalnych

- 100 lx, w korytarzach i pomieszczeniach - 50 lx. Przyjmując dla żarówki średnią

wartość wydajności świetlnej 20 lm/W."



czyli na 1m2 powierzchni powinno przypadać ok  21 W mocy ĹźarĂłwki :)GIF89a=

Data: 2009-09-13 00:45:07
Autor: ąćęłńóśźż
świetlówki -jakie Wasze doświadczenia?
Jak miałem kiedyś żyrandol na zwykłe żarówki, to było 3x100W lub 5x60W.
A w małym pokoju miałem 200W lub 150W.
W lampie nad biurkiem (kreslarskiej z aluminiowym dobrym odbłysnikiem) 75-100W, przy 60W było ciemno do nauki i pracy.
Pokój dziecinny 4x60W i było ciemno, ale to przez reflektorkowe żarówki (dupiasty wynalazek).
Później była lampka na żarówkę kompaktową niezintegrowaną, typowa biała podłuzna IKEA, to chyba coś 19 wat?

Reasumując jest u Ciebie ciemno jak w d.... u pewnego beznadziejnego prezydenta.
JaC


-- -- -

5x35 =175 W, chyba żartujesz ze ta moc to ciemność w małym pokoju.
Chyba nie masz w pokoju 200W, a jak tak, to już Twoja sprawa.

Data: 2009-09-13 09:28:37
Autor: Adax
świetlówki -jakie Wasze doświadczenia?
Użytkownik "ąćęłńóśźż" <usun_to@wp.eu> napisał w wiadomości
news:h8h88r$p12$1news.wp.pl...
Jak miałem kiedyś żyrandol na zwykłe żarówki, to było 3x100W lub 5x60W.
A w małym pokoju miałem 200W lub 150W.
W lampie nad biurkiem (kreslarskiej z aluminiowym dobrym odbłysnikiem)
75-100W, przy 60W było ciemno do nauki i pracy. Pokój dziecinny 4x60W i
było ciemno, ale to przez reflektorkowe żarówki (dupiasty wynalazek).
Później była lampka na żarówkę kompaktową niezintegrowaną, typowa biała
podłuzna IKEA, to chyba coś 19 wat? Reasumując jest u Ciebie ciemno jak
w d.... u pewnego beznadziejnego prezydenta. JaC
-- -- -
5x35 =175 W, chyba żartujesz ze ta moc to ciemność w małym pokoju.
Chyba nie masz w pokoju 200W, a jak tak, to już Twoja sprawa.

hihihii...  Nie pisałem przecież o wszsytkich punktach oświetleniowych! a ttylko o podstawowym oświetleniu.
W przedpokoju jest dodatkowe oświetlnie halogenowe (szafa przesuwana z drzwiami-lustarmi). W pokojach, w łazience mam na ścianach dod. kinkiety, itp. itd. Poza tym wyobraź sobie, że TV zawsze oglądaliśmy i nadal ogłądamy przy 2 świetlówkach 7W OSRAM i jest extra.
Poza tym do pracy są 2 biurka z lampkami. W dzień światło naturalne, bo mieszkanie południowe-nasłonecznione. 2 pokojei po 14m2. jeśli ktoś ma pokoje po 25 m2 to wcale się nie dziwię, że się dziwi :)

Jeśli już idziemy tą drogą to proszę o radę, które świetlówki E14 są w tej chwili warte uwagi? Jak dobrać ilość świetlówek do metrażu pokoi? Czy wchodzić dalej w świetlówki, czy wrócić do żarówek?

Data: 2009-09-13 08:44:56
Autor: Terminator
świetlówki -jakie Wasze doświadczenia?

A jakie jest Wasze doświadczenie w tym zakresie? Pozdrowionka!

doœwiadczenia bardzo zbliżone, œwietlówki strasznie męczš mój wzrok, w
pokoju gdzie mam komputer używam tylko żarowych, to samo dotyczy LED jak
patrzę na niebieskš żarówke LED to dostaje oczoplšsu i widze 3 punkty
œwietlne zamiast jednego, do czytania również TYLKO żarowe bańki

To nie jest żadna sugestia tylko poparte kilkuletnimi obserwacjami fakty.

Data: 2009-09-13 19:54:48
Autor: ąćęłńóśźż
świetlówki - jakie Wasze doświadczenia?
Te na allegro są sprowadzone z Anglii zapewne, gdzie cena za trójpak wynosi 99 pensów i możesz je kupić na ebay.co.uk za
równowartość 2 zł/szt.
JaC


-- -- -

niemniej jednak te same świetlówki w praktitekrze (itp) nadal kosztują 15-25 PLNów, a na allegro 3.5... ;]

Data: 2009-09-13 22:56:45
Autor: Wojciech Skrzypinski
świetlówki -jakie Wasze doświadcz enia?
zkruk [Lodz] pisze:

dziś pracuje ona w lampie stojącej - codziennie włączana z 2-3 razy

zapala się z minimalnym opóźnieniem - jakieś 0.3s

ale jak pisałem - kosztowała kupę kasy....
może tu o to chodzi?

Dokladnie o to i nic innego. "Przygode" ze swietlowkami (w ksztalcie zarowek lub okraglych) zaczynalem ladnych kilka lat temu, jak dotad udalo sie zuzyc jedna czy dwie. W mieszkaniu mam 6 czy 7 swietlowek (glownie P... - seria Softone czy jakos tak, ale i beda ze 2 O...) ktore :

a. swieca bialym/zoltym swiatlem
b. dzialaja intensywnie 3,5 roku, kilka godzin dziennie
c. dzialaja rowniez w lazience
d. swieca nadal tak samo i rozpalaja sie tyle samo

Zadna z nich sie nie przepalila. Ale ZADNA nie kosztowala ponizej 25-30 zl. Moze to spora inwestycja, ale i tak sie oplaca (trzeba umiec liczyc..). Mysle, ze opor/ostra krytyka wynika z 2 rzeczy :
- ludzie kupuja badziewie po 3 zl liczac, ze zastapi
funkcjonalnie zarowki, a tak sie nie stanie
- zabrano mozliwosc wyboru zarowka-swietlowka, wiec trzeba sie
powyzywac na zlym systemie ;) wokol swietlowek powstanie
zaraz tysiac teorii spiskowych i legend - ze przy rozpalaniu
biora tyle pradu co spawarka, ze psuja wzrok dzieciom itd. :)

Swoja droga, przydalyby sie jakies solidne badania poszczegolnych modeli. Sfinansowane przez UE oczywiscie.

Wojtek

Data: 2009-09-14 13:02:13
Autor: ąćęłńóśźż
świetlówki -jakie Wasze doświadczenia?
Podobnie całą tą chińszczyznę podopalałem w piwnicy.

Ale:

Bardzo niegdyś droga markowa Osram circular przepaliła sie po około roku (nowa za to, nowszy cieńszy model świeci kilka lat);

Sporo innych markowych też się poprzepalało (m.in. jeszcze dawna technologia, takie bardzo ciężkie były, a nowsze "elektroniczne"
wówczas kosmicznie drogie);

W ten weekend odchodząc od punktu z fakturami upusciełm dwie zarówki, poszło się j.....ć 38 zł, a nie 1,98 zł, to duża różnica i
takie przypadki też trzeba uwzględniać - a to dziecko żarówkę pod sufitem zbije rakietką czy piłką (i na dodatek będzie wtedy miało
rtęć w pokoju), a to dorosły będzie za szybko się rozbierał (obydwa przypadki z życia ;-)) a to ukradną (na klatce schodowej,
piwnicy  czy w windzie)
JaC


-- -- -

"Przygode" ze swietlowkami (w ksztalcie zarowek lub okraglych) zaczynalem ladnych kilka lat temu, jak dotad udalo sie zuzyc jedna
czy dwie.

Data: 2009-09-14 13:15:14
Autor: XL
świetlówki -jakie Wasze doświadczenia?
Dnia Mon, 14 Sep 2009 13:02:13 +0200, ąćęłńóśźż napisał(a):

Podobnie całą tą chińszczyznę podopalałem w piwnicy.

Ale:

Bardzo niegdyś droga markowa Osram circular przepaliła sie po około roku (nowa za to, nowszy cieńszy model świeci kilka lat);

Moje drogie i tanie nie miały szans - na ich miejsce wróciły szybko zwykłe
żarówki, a one poszły do pudełka na "czarną" godzinę, bo nie dało się przy
nich czytać itp.


Sporo innych markowych też się poprzepalało (m.in. jeszcze dawna technologia, takie bardzo ciężkie były, a nowsze "elektroniczne"
wówczas kosmicznie drogie);

W ten weekend odchodząc od punktu z fakturami upusciełm dwie zarówki, poszło się j.....ć 38 zł, a nie 1,98 zł, to duża różnica i
takie przypadki też trzeba uwzględniać

Dokładnie.

- a to dziecko żarówkę pod sufitem zbije rakietką czy piłką (i na dodatek będzie wtedy miało
rtęć w pokoju),

O, to jest najgorsze.

a to dorosły będzie za szybko się rozbierał (obydwa przypadki z życia ;-))

He he - albo będzie rozbierany :-)

a to ukradną (na klatce schodowej,
piwnicy  czy w windzie)


W domu swoim - odpada to, na szczęście.


--

Ikselka.

Data: 2009-09-14 14:17:31
Autor: kogutek
świetlówki -jakie Wasze doświadczenia?

> - a to dziecko żarówkę pod sufitem zbije rakietką czy piłką (i na dodatek
będzie wtedy miało
> rtęć w pokoju),

O, to jest najgorsze.

-- Ikselka.

Co jest najgorsze, to że zbije i się można skaleczyć, czy to że magiczne słowo
rtęć padło. Rtęć jest szkodliwa. Ale musi być spełnionych kilka warunków. Od
źródlanej wody też można wykitować, jak od razu wypić 20 litrów. To woda też
jest szkodliwa? Przestań zachowywać się jak walnięta ekolożka i zacznij myśleć
samodzielnie a nie powtarzaj populistyczne hasła. Wiele lat ludzie w zębach
nosili dużo więcej rtęci niż jest we wszystkich świetlówkach na Świecie i ze
starości poumierali. Dalej się takie plomby z rtęcią robi, co prawda niechętnie
bo dobre i tanie. Żarówki energooszczędne to dobre rozwiązanie. W końcu trzeba
było coś zrobić ze źródłem światła nie dostosowanym do wymogów życia w XXI
wieku. Świata po prostu nie stać na grzanie planety w upalne noce grzejnikami
które przy okazji świecą. Bo prądu nie ma i nie ma skąd go brać. Dobrze zrobili
że zabronili produkcji. Producenci zarobią i będą mieli na dalszy rozwój,
badania, wdrożenia nowych konstrukcji. Świetlówki przy okazji stanieją.
Świetlówka to dobre i ekologiczne źródło światła. Ma wadę. Jest to nowy typ
źródła światła. Na samych swoich babcia mówiła " jest tutaj jak w Krużewnikach,
żeby jeszcze elektryki nie było". Na to ze będzie więcej prądu można liczyć nie
wcześniej niż za 50 lat. Jak się ludzie nauczą energię termojądrową na prąd
przerabiać. Bo na razie tylko na bombki z grzybkiem potrafią. Te 50 lat trzeba
jakoś przeżyć. Sposobem jest oszczędzanie prądu gdzie się da. --


Data: 2009-09-14 16:13:14
Autor: Jacek Skowroński
świetlówki -jakie Wasze doświ adczenia?
PT kogutek scripsit:

Co jest najgorsze, to że zbije i się można skaleczyć, czy to że magiczne słowo
rtęć padło. Rtęć jest szkodliwa. Ale musi być spełnionych kilka warunków. Od
źródlanej wody też można wykitować, jak od razu wypić 20 litrów. To woda też
jest szkodliwa? Przestań zachowywać się jak walnięta ekolożka i zacznij myśleć
samodzielnie a nie powtarzaj populistyczne hasła.

Problem jest w tym, że ta sama Unia, która kilka miesięcy temu zabroniła
sprzedaży termometrów rtęciowych z powodu narażenia zdrowia ludzi w przypadku
zbicia termometru teraz promuje urządzenia zawierające rtęć i potencjalnie tak
samo szkodliwe. Ta hipokryzja powoduje, że nie wierzę w żadne ekologiczne
motywacje wprowadzanych zmian z ĹźarĂłwkami.

--
Jacek Skowroński                                        http://jacek.alauda.pl

Data: 2009-09-14 17:37:24
Autor: kogutek
�wietlówki -jakie Wasze do�wiadczenia?
PT kogutek scripsit:

> Co jest najgorsze, to Ĺźe zbije i siÄ&#65533; moĹźna skaleczyÄ&#65533;, czy to Ĺźe
magiczne sĹ&#65533;owo
> rtÄ&#65533;Ä&#65533; padĹ&#65533;o. RtÄ&#65533;Ä&#65533; jest szkodliwa. Ale musi byÄ&#65533; speĹ&#65533;nionych kilka
warunkĂłw. Od
> ĹşrĂłdlanej wody teĹź moĹźna wykitowaÄ&#65533;, jak od razu wypiÄ&#65533; 20 litrĂłw. To
woda teĹź
> jest szkodliwa? PrzestaĹ&#65533; zachowywaÄ&#65533; siÄ&#65533; jak walniÄ&#65533;ta ekoloĹźka i zacznij
myĹ&#65533;leÄ&#65533;
> samodzielnie a nie powtarzaj populistyczne hasĹ&#65533;a.

Problem jest w tym, Ĺźe ta sama Unia, ktĂłra kilka miesiÄ&#65533;cy temu zabroniĹ&#65533;a
sprzedaĹźy termometrĂłw rtÄ&#65533;ciowych z powodu naraĹźenia zdrowia ludzi w przypadku
zbicia termometru teraz promuje urzÄ&#65533;dzenia zawierajÄ&#65533;ce rtÄ&#65533;Ä&#65533; i potencjalnie tak
samo szkodliwe. Ta hipokryzja powoduje, Ĺźe nie wierzÄ&#65533; w Ĺźadne ekologiczne
motywacje wprowadzanych zmian z ĹźarĂłwkami.

-- Jacek SkowroĹ&#65533;ski                                        http://jacek.alauda.pl

Nie chodzi o motywacje ekologiczne tylko ekonomiczne. Bez prądu stanie przemysł.
Z jednego termometru pewno wystarczy rtęci do 10 tysięcy świetlówek. Tym bym się
nie przejmował. Potłuczone 10 tysięcy świetlówek będzie groźne tak samo jak 1
termometr. Wyobrażasz sobie że możesz potłuc w jednym mieszkaniu 10 000
świetlówek? Bo ja sobie nie wyobrażam. Ze szkodliwością rtęci w świetlówkach
jest tak samo jak ze szkodliwością budowy kopalni węgla brunatnego i elektrowni
pod Zgierzem. Czysty bełkot walniętych ludzi. Za chwilę zdrożeje prąd,
proporcjonalnie do tego ile średnio rodzina będzie mogła na nim zaoszczędzić
używając świetlówek. Od razu krzykaczom co im się oczy psuja od świetlówek rura
zmięknie i polecą kupić niedobre świetlówki. Żarówki w dalszym ciągu można i
będzie można kupić. Nie zdrożeją. Tylko nikt ich nie będzie chciał bo za drogo
kosztuje świecenie.  --


Data: 2009-09-14 21:25:29
Autor: Artur Lipowski
Świetlówki -jakie Wasze doświa dczenia?
On 14.09.2009 17:37, kogutek wrote:
Nie chodzi o motywacje ekologiczne tylko ekonomiczne. Bez prądu stanie przemysł.

Taa...
Jestem tak stary, że pamiętam raport autorytetów i sław z "Klubu Rzymskiego", według którego nasza cywilizacja techniczna już od paru ładnych lat nie istnieje.
W tamtych latach równie wielkiego kalibru naukowcy głosili nadejście globalnej zimy spowodowanej zanieczyszczeniami emitowanymi przez przemysł (częśc z tych naukowców równie silnie popiera teraz globalne ocieplenie, ale to inna histora).


Z jednego termometru pewno wystarczy rtęci do 10 tysięcy świetlówek. Tym bym się
> nie przejmował. Potłuczone 10 tysięcy świetlówek będzie groźne tak samo jak 1
> termometr. Wyobrażasz sobie że możesz potłuc w jednym mieszkaniu 10 000

Nie, przelicznik wynosi około 500 (1-30mg świetlówka, 1g termometr lekarski).
Jakoś nie widziałem stosów świetlówek w punktach zajmujących się utylizacją - czyli wszystko ląduje w glebie, wodzie i powietrzu.


pod Zgierzem. Czysty bełkot walniętych ludzi. Za chwilę zdrożeje prąd,
proporcjonalnie do tego ile średnio rodzina będzie mogła na nim zaoszczędzić
używając świetlówek. Od razu krzykaczom co im się oczy psuja od świetlówek rura
zmięknie i polecą kupić niedobre świetlówki. Żarówki w dalszym ciągu można i
będzie można kupić. Nie zdrożeją. Tylko nikt ich nie będzie chciał bo za drogo

Nie można będzie kupić oficjalnie, bo to jest (i będzie) karalne.

Firmy nie są po to aby wymyślać nowe i lepsze produkty, ale aby zarabiać pieniądze (w tym (czasem) przez inwestycje w nowe lepsze produkty).
Ekonomia w tym przypadku jest prosta - ponieważ producenci dostali olbrzymi bonus (w postaci pewności zamówień) za produkcję świetlówek, więc wejście innych technologi będzie znacznie opóźnione. Nie ma przecież żadnego powodu, aby inwestować w coś nowego jeżeli już mamy coś, co się świetnie sprzedaje (bo musi).


Pozdrawiam,
--
Artur Lipowski

Data: 2009-09-14 23:42:56
Autor: XL
świetlówki -jakie Wasze doświ adczenia?
Dnia Mon, 14 Sep 2009 16:13:14 +0200, Jacek Skowroński napisał(a):

PT kogutek scripsit:

Co jest najgorsze, to że zbije i się można skaleczyć, czy to że magiczne słowo
rtęć padło. Rtęć jest szkodliwa. Ale musi być spełnionych kilka warunków. Od
źródlanej wody też można wykitować, jak od razu wypić 20 litrów. To woda też
jest szkodliwa? Przestań zachowywać się jak walnięta ekolożka i zacznij myśleć
samodzielnie a nie powtarzaj populistyczne hasła.

Problem jest w tym, że ta sama Unia, która kilka miesięcy temu zabroniła
sprzedaży termometrów rtęciowych z powodu narażenia zdrowia ludzi w przypadku
zbicia termometru teraz promuje urządzenia zawierające rtęć i potencjalnie tak
samo szkodliwe. Ta hipokryzja powoduje, że nie wierzę w żadne ekologiczne
motywacje wprowadzanych zmian z żarówkami.

Dokłądnie. Mój post chwile temu.
--

Ikselka.

Data: 2009-09-14 23:41:45
Autor: XL
świetlówki -jakie Wasze doświadczenia?
Dnia Mon, 14 Sep 2009 14:17:31 +0200, kogutek napisał(a):

Co jest najgorsze, to że zbije i się można skaleczyć, czy to że magiczne słowo
rtęć padło. Rtęć jest szkodliwa. Ale musi być spełnionych kilka warunków.

Owszem - musi przejść w stan lotny. To jej pary są trujące. Ale to
"potrafi" tylko rtęć niezwiązana chemicznie, a w wypełnieniach jest ona
związana :->

Od
źródlanej wody też można wykitować, jak od razu wypić 20 litrów. To woda też
jest szkodliwa? Przestań zachowywać się jak walnięta ekolożka i zacznij myśleć
samodzielnie a nie powtarzaj populistyczne hasła. Wiele lat ludzie w zębach
nosili dużo więcej rtęci niż jest we wszystkich świetlówkach na Świecie i ze
starości poumierali. Dalej się takie plomby z rtęcią robi, co prawda niechętnie
bo dobre i tanie.

Nie ma przeciwskazań do jednostkowego ich stosowania, poza całościowym
problemem - ewentualnym zanieczyszczeniem środowiska. Z uwagi jednak na
niewielką zawartosć rtęci w wypełnieniach nie ma aż takiego zagrożenia dla
środowiska, jak składowaniem zużytych świetlówek :->

Żarówki energooszczędne to dobre rozwiązanie. W końcu trzeba
było coś zrobić ze źródłem światła nie dostosowanym do wymogów życia w XXI
wieku. Świata po prostu nie stać na grzanie planety w upalne noce grzejnikami
które przy okazji świecą.

Leżę i kwiczę :-DDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
Dziewczynko, same wulkany grzeją więcej, niż wszystkie żarówki swiata. To
nie lepiej wyłączyć wulkany? Albo wręcz jądro ziemskie?
:-D

Bo prądu nie ma i nie ma skąd go brać. Dobrze zrobili
że zabronili produkcji. Producenci zarobią i będą mieli na dalszy rozwój,
badania, wdrożenia nowych konstrukcji.

Tak, PEWNI producenci. Ci,którzy już DZIŚ mają pieniadze na lobby. Po co im
jeszcze więcej? - a co, przyda się...

Świetlówki przy okazji stanieją.

Yhy. Jak oprogramowanie Microsoftu - bo innego juz prawie nie ma, a jak
jest, to niekoniecznie działa pod ichnim Windows. W efekcie, na skutek
monopolu, płacimy coraz więcej za byle badziewie, bo nas mają w szachu.
Żeby nie Linux...


Świetlówka to dobre i ekologiczne źródło światła. Ma wadę. Jest to nowy typ
źródła światła. Na samych swoich babcia mówiła " jest tutaj jak w Krużewnikach,
żeby jeszcze elektryki nie było". Na to ze będzie więcej prądu można liczyć nie
wcześniej niż za 50 lat. Jak się ludzie nauczą energię termojądrową na prąd
przerabiać. Bo na razie tylko na bombki z grzybkiem potrafią. Te 50 lat trzeba
jakoś przeżyć. Sposobem jest oszczędzanie prądu gdzie się da.

Bzdura. Prądu jest dosyć. Tylko niech zacznie oszczędzać PRZEMYSŁ, to
będzie miało sens. A nie indywidualni uzytkownicy :->


--

Ikselka.

Data: 2009-09-15 10:39:00
Autor: kogutek
świetlówki -jakie Wasze doświadczenia?
 Z uwagi jednak na
niewielką zawartosć rtęci w wypełnieniach nie ma aż takiego zagrożenia dla
środowiska, jak składowaniem zużytych świetlówek :->
I tu niech się ekolodzy udzielają. Niech przekonują ludzi że świetlówek nie
wyrzuca się na śmietnik. A nie pierdzielą i porównują świetlówkę do termometru.
Bzdura. Prądu jest dosyć. Tylko niech zacznie oszczędzać PRZEMYSŁ, to
będzie miało sens. A nie indywidualni uzytkownicy :->


-- Ikselka.

Przemysł jest energooszczędny. Inaczej wszystko by było bardzo drogie. W
przemyśle cały czas pracują nad tym żeby z takiej samej ilości energii więcej
wyprodukować. Od dawna przestano liczyć dobrobyt ilością stali produkowanej na
głowę --


Data: 2009-09-15 11:06:11
Autor: XL
świetlówki -jakie Wasze doświadczenia?
Dnia Tue, 15 Sep 2009 10:39:00 +0200, kogutek napisał(a):

 Z uwagi jednak na
niewielką zawartosć rtęci w wypełnieniach nie ma aż takiego zagrożenia dla
środowiska, jak składowaniem zużytych świetlówek :->
I tu niech się ekolodzy udzielają. Niech przekonują ludzi że świetlówek nie
wyrzuca się na śmietnik. A nie pierdzielą i porównują świetlówkę do termometru.
Bzdura. Prądu jest dosyć. Tylko niech zacznie oszczędzać PRZEMYSŁ, to
będzie miało sens. A nie indywidualni uzytkownicy :->


-- Ikselka.

Przemysł jest energooszczędny. Inaczej wszystko by było bardzo drogie.

Jeszcze bardziej???
He, he...
W
przemyśle cały czas pracują nad tym żeby z takiej samej ilości energii więcej
wyprodukować.(...)

Jednakże ja to między bajki włożę.
--

Ikselka.

Data: 2009-09-15 11:32:51
Autor: kogutek
świetlówki -jakie Wasze doświadczenia?
Dnia Tue, 15 Sep 2009 10:39:00 +0200, kogutek napisał(a):

>  Z uwagi jednak na
>> niewielką zawartosć rtęci w wypełnieniach nie ma aż takiego zagrożenia dla
>> środowiska, jak składowaniem zużytych świetlówek :->
> I tu niech się ekolodzy udzielają. Niech przekonują ludzi że świetlówek nie
> wyrzuca się na śmietnik. A nie pierdzielą i porównują świetlówkę do termometru. >> Bzdura. Prądu jest dosyć. Tylko niech zacznie oszczędzać PRZEMYSŁ, to
>> będzie miało sens. A nie indywidualni uzytkownicy :->
>> >> >> -- >> >> Ikselka.
>> > Przemysł jest energooszczędny. Inaczej wszystko by było bardzo drogie.

Jeszcze bardziej???
He, he... > W
> przemyśle cały czas pracują nad tym żeby z takiej samej ilości energii więcej
> wyprodukować.(...)

Jednakże ja to między bajki włożę.
-- Ikselka.

Właśnie pokazałeś ze tak naprawdę ta cała rtęć Cie nie obchodzi, bo chcesz
między bajki włożyć uświadamianie ludzi żeby nie wyrzucali świetlówek na
śmietnik tylko oddawali zużyte w sklepie. Dla mnie tylko ja jestem
najważniejszy. Ale w przeciwieństwie do Ciebie w moim obrazie otaczającego
świata są i inne życia. Podstawową zasadą cywilizowanego człowieka i pana Ziemi
musi być zasada żeby nie szkodzić innym. A jeśli już szkodzić to jak najmniej.
Nie patrz na ceny przez zasobność swojego portfela. To co dla Ciebie jest drogie
dla innych jest tanie. Drożyzna to pojęcie subiektywne. Gdyby nie oszczędzający
na surowcach i energii przemysł. Ilość ludzi dla których wiele dóbr jest dzisiaj
dostępnych była by mniejsza.  --


Data: 2009-09-15 19:53:07
Autor: XL
świetlówki -jakie Wasze doświadczenia?
Dnia Tue, 15 Sep 2009 11:32:51 +0200, kogutek napisał(a):

Nie patrz na ceny przez zasobność swojego portfela. To co dla Ciebie jest drogie
dla innych jest tanie. Drożyzna to pojęcie subiektywne.

Własnie ze względu na zasobność mojego portfela piszę, że nie stać mnie na
tak drogie badziewie, jakie jest powszechnie produkowane. I piszę to w
sensie ogólnym, nie tylko ze wzgl. na świetlówki z rtęcią. Kupuję rzeczy
DOBRE, ale tak trudno je dziś znaleźć. I płacę za nie krocie, skoro sa
warte. Stać mnie tylko na rzeczy dobre.
Skoro ktoś wydaje krocie na powszechnie produkowane badziewie, które dla
niego jest tanie, to znaczy, że własnie jego nie stać na myślenie zgodne z
poczuciem dobra ogólnego i ekologii.
--

Ikselka.

Data: 2009-09-16 09:23:37
Autor: kogutek
świetlówki -jakie Wasze doświadczenia?
Dnia Tue, 15 Sep 2009 11:32:51 +0200, kogutek napisał(a):

> Nie patrz na ceny przez zasobność swojego portfela. To co dla Ciebie jest drogie
> dla innych jest tanie. Drożyzna to pojęcie subiektywne.

Własnie ze względu na zasobność mojego portfela piszę, że nie stać mnie na
tak drogie badziewie, jakie jest powszechnie produkowane. I piszę to w
sensie ogólnym, nie tylko ze wzgl. na świetlówki z rtęcią. Kupuję rzeczy
DOBRE, ale tak trudno je dziś znaleźć. I płacę za nie krocie, skoro sa
warte. Stać mnie tylko na rzeczy dobre.
Skoro ktoś wydaje krocie na powszechnie produkowane badziewie, które dla
niego jest tanie, to znaczy, że własnie jego nie stać na myślenie zgodne z
poczuciem dobra ogólnego i ekologii.
-- Ikselka.

To o co się martwisz. Jak masz dużo pieniędzy to bez problemu kupisz zwykłe
żarówki. Za pieniądze ksiądz się modli to i żarówki będą. Ile chcesz żarówek
setek. tysiąc, dwa tysiące. Jak będziesz potrzebowała to daj znać. Oczywiście po
cenie wolnorynkowej a nie marketowej będę. Komfort i zachcianki nigdy nie były
tanie. --


Data: 2009-09-17 01:45:15
Autor: XL
świetlówki -jakie Wasze doświadczenia?
Dnia Wed, 16 Sep 2009 09:23:37 +0200, kogutek napisał(a):

Dnia Tue, 15 Sep 2009 11:32:51 +0200, kogutek napisał(a):

Nie patrz na ceny przez zasobność swojego portfela. To co dla Ciebie jest drogie
dla innych jest tanie. Drożyzna to pojęcie subiektywne.

Własnie ze względu na zasobność mojego portfela piszę, że nie stać mnie na
tak drogie badziewie, jakie jest powszechnie produkowane. I piszę to w
sensie ogólnym, nie tylko ze wzgl. na świetlówki z rtęcią. Kupuję rzeczy
DOBRE, ale tak trudno je dziś znaleźć. I płacę za nie krocie, skoro sa
warte. Stać mnie tylko na rzeczy dobre.
Skoro ktoś wydaje krocie na powszechnie produkowane badziewie, które dla
niego jest tanie, to znaczy, że własnie jego nie stać na myślenie zgodne z
poczuciem dobra ogólnego i ekologii.
-- Ikselka.

To o co się martwisz. Jak masz dużo pieniędzy

Wg Ciebie TO właśnie wynika z mojego postu? - chyba się nie zrozumieliśmy
zatem.




--

Ikselka.

Data: 2009-09-17 00:33:26
Autor: Jan Kusmierski
świetlówki -jakie Wasze doświadczenia?
Dnia Mon, 14 Sep 2009 14:17:31 +0200, kogutek napisał(a):

- a to dziecko żarówkę pod sufitem zbije rakietką czy piłką (i na dodatek
będzie wtedy miało
rtęć w pokoju),

O, to jest najgorsze.

-- Ikselka.

Co jest najgorsze, to że zbije i się można skaleczyć, czy to że magiczne słowo
rtęć padło. Rtęć jest szkodliwa. Ale musi być spełnionych kilka warunków. Od
źródlanej wody też można wykitować, jak od razu wypić 20 litrów. To woda też
jest szkodliwa? Przestań zachowywać się jak walnięta ekolożka i zacznij myśleć
samodzielnie a nie powtarzaj populistyczne hasła. Wiele lat ludzie w zębach
nosili dużo więcej rtęci niż jest we wszystkich świetlówkach na Świecie i ze
starości poumierali. Dalej się takie plomby z rtęcią robi, co prawda niechętnie
bo dobre i tanie. Żarówki energooszczędne to dobre rozwiązanie. W końcu trzeba
było coś zrobić ze źródłem światła nie dostosowanym do wymogów życia w XXI
wieku. Świata po prostu nie stać na grzanie planety w upalne noce grzejnikami
które przy okazji świecą. Bo prądu nie ma i nie ma skąd go brać. Dobrze zrobili
że zabronili produkcji. Producenci zarobią i będą mieli na dalszy rozwój,
badania, wdrożenia nowych konstrukcji. Świetlówki przy okazji stanieją.
Świetlówka to dobre i ekologiczne źródło światła. Ma wadę. Jest to nowy typ
źródła światła. Na samych swoich babcia mówiła " jest tutaj jak w Krużewnikach,
żeby jeszcze elektryki nie było". Na to ze będzie więcej prądu można liczyć nie
wcześniej niż za 50 lat. Jak się ludzie nauczą energię termojądrową na prąd
przerabiać. Bo na razie tylko na bombki z grzybkiem potrafią. Te 50 lat trzeba


jakoś przeżyć. Sposobem jest oszczędzanie prądu gdzie się da.

Witam

Mój komputer zużył więcej prądu w czasie gdy ja czytałem międzyinnymi Twój
post niż wszystkie moje żarówki w domu przez parę dni.
Jak tu nie zużywać energii, jak ludzie tacy jak ty, którym niby zależy na
oszczędzaniu marnują prąd pisząc na grupę. Mam nadzieję, że siedzisz przy
zgaszonym świetle ;)

Pozdrawiam

Data: 2009-09-17 01:52:36
Autor: XL
świetlówki -jakie Wasze doświadczenia?
Dnia Thu, 17 Sep 2009 00:33:26 +0200, Jan Kusmierski napisał(a):

Dnia Mon, 14 Sep 2009 14:17:31 +0200, kogutek napisał(a):

- a to dziecko żarówkę pod sufitem zbije rakietką czy piłką (i na dodatek
będzie wtedy miało
rtęć w pokoju),

O, to jest najgorsze.

-- Ikselka.

Co jest najgorsze, to że zbije i się można skaleczyć, czy to że magiczne słowo
rtęć padło. Rtęć jest szkodliwa. Ale musi być spełnionych kilka warunków. Od
źródlanej wody też można wykitować, jak od razu wypić 20 litrów. To woda też
jest szkodliwa? Przestań zachowywać się jak walnięta ekolożka i zacznij myśleć
samodzielnie a nie powtarzaj populistyczne hasła. Wiele lat ludzie w zębach
nosili dużo więcej rtęci niż jest we wszystkich świetlówkach na Świecie i ze
starości poumierali. Dalej się takie plomby z rtęcią robi, co prawda niechętnie
bo dobre i tanie. Żarówki energooszczędne to dobre rozwiązanie. W końcu trzeba
było coś zrobić ze źródłem światła nie dostosowanym do wymogów życia w XXI
wieku. Świata po prostu nie stać na grzanie planety w upalne noce grzejnikami
które przy okazji świecą. Bo prądu nie ma i nie ma skąd go brać. Dobrze zrobili
że zabronili produkcji. Producenci zarobią i będą mieli na dalszy rozwój,
badania, wdrożenia nowych konstrukcji. Świetlówki przy okazji stanieją.
Świetlówka to dobre i ekologiczne źródło światła. Ma wadę. Jest to nowy typ
źródła światła. Na samych swoich babcia mówiła " jest tutaj jak w Krużewnikach,
żeby jeszcze elektryki nie było". Na to ze będzie więcej prądu można liczyć nie
wcześniej niż za 50 lat. Jak się ludzie nauczą energię termojądrową na prąd
przerabiać. Bo na razie tylko na bombki z grzybkiem potrafią. Te 50 lat trzeba


jakoś przeżyć. Sposobem jest oszczędzanie prądu gdzie się da.

Witam

Mój komputer zużył więcej prądu w czasie gdy ja czytałem międzyinnymi Twój
post niż wszystkie moje żarówki w domu przez parę dni.
Jak tu nie zużywać energii, jak ludzie tacy jak ty, którym niby zależy na
oszczędzaniu marnują prąd pisząc na grupę. Mam nadzieję, że siedzisz przy
zgaszonym świetle ;)

Pozdrawiam

:-DDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD

:-*


--

Ikselka.

Data: 2009-09-14 18:15:59
Autor: Adax
świetlówki -jakie Wasze doświadczenia?
Użytkownik "Wojciech Skrzypinski" <usun.skrzyp@gmail.com> napisał w
wiadomości news:h8jma0$dq3$1newsread2.aster.pl...
zkruk [Lodz] pisze:
dziś pracuje ona w lampie stojącej - codziennie włączana z 2-3 razy
zapala się z minimalnym opóźnieniem - jakieś 0.3s
ale jak pisałem - kosztowała kupę kasy....
może tu o to chodzi?
Dokladnie o to i nic innego. "Przygode" ze swietlowkami (w ksztalcie zarowek lub okraglych) zaczynalem ladnych kilka lat temu, jak dotad udalo sie zuzyc jedna czy dwie. W mieszkaniu mam 6 czy 7 swietlowek (glownie P... - seria Softone czy jakos tak, ale i beda ze 2 O...) ktore :
a. swieca bialym/zoltym swiatlem
b. dzialaja intensywnie 3,5 roku, kilka godzin dziennie
c. dzialaja rowniez w lazience
d. swieca nadal tak samo i rozpalaja sie tyle samo
Zadna z nich sie nie przepalila. Ale ZADNA nie kosztowala ponizej 25-30 zl. Moze to spora inwestycja, ale i tak sie oplaca (trzeba umiec liczyc..). Mysle, ze opor/ostra krytyka wynika z 2 rzeczy :
- ludzie kupuja badziewie po 3 zl liczac, ze zastapi
funkcjonalnie zarowki, a tak sie nie stanie
- zabrano mozliwosc wyboru zarowka-swietlowka, wiec trzeba sie
powyzywac na zlym systemie ;) wokol swietlowek powstanie
zaraz tysiac teorii spiskowych i legend - ze przy rozpalaniu
biora tyle pradu co spawarka, ze psuja wzrok dzieciom itd. :)
Swoja droga, przydalyby sie jakies solidne badania poszczegolnych modeli. Sfinansowane przez UE oczywiscie.
Wojtek

Odpisuję szybko Koledze, gdyż się napocił, a chyba nie do końca czytał ze zrozumieniem...  :)
1. po raz drugi piszę, że post dotyczył kompaktów w cenie ok. 35PLN/szt! Dzisiaj zdziwiony Waszymi ostrymi wypowiedziami byłem w Praktikerze i kupiłem 3 kompakty 15W  "gruszki" (tylko pasują do żyrandola) w cenie po29,99 PLN/szt -2 lata gwarancji.
Zauważyłem, że są już świetlówki "pałąki" z 3 i 5 letnią gwarancją.

2. Dziś otrzymałem odp. z OSRAM (jestem zachwycony, bo w czwartek zapytałem), cytuję:
Dzień Dobry
Świetlówki DULUXSTAR mogą rozświecać się przez dłuższy czas nawet kilak minut. Czas rozświetlania może się wydłużyć w trakcie zużywania się świetlówki.

W obecnie produkowanych świetlówkach typu DULUX INTELLIGENT i SUPERSTAR zastosowany jest opatentowany przez OSRAM system szybkiego startu świetlówki, który nazywa się QUICK LIGHT.

Nie mam żadnych wiarygodnych danych potwierdzających szkodliwość światła wytwarzanego przez świetlówki na wzrok.

Z poważaniem
xxx xxxx
OSRAM Sp. z o.o.
Ul. Wiertnicza 117

z której wynika, że kilkumintowe rozświecanie się jest normą dla tych banieczek, gdyż nie były jeszce w pełni nowoczesne!

3. Nigdzie nie pisałem, że wzrok psuje się od świetlówek!!! natomiast pisałem, że lekarz powiedział, żeby zagwarantwać dziecku jednak zwykłe oświetlenie. Każdy lekarz myśli trochę inaczej... Jednak po tamtej wizycie pomyślałem o żarówkach i wcale nie atakuję świetlówek, ale prezentuję swoje odczucie strasznie wolnego rozjaśniania. Teraz już wiem że ten typ tak miał!

Data: 2009-09-14 22:19:03
Autor: Wojciech Skrzypinski
świetlówki -jakie Wasze doświadcz enia?
Adax pisze:

2. Dziś otrzymałem odp. z OSRAM (jestem zachwycony, bo w czwartek zapytałem), cytuję:
Dzień Dobry
Świetlówki DULUXSTAR mogą rozświecać się przez dłuższy czas nawet kilak minut. Czas rozświetlania może się wydłużyć w trakcie zużywania się świetlówki.

No prosze ! Ciekawe.

3. Nigdzie nie pisałem, że wzrok psuje się od świetlówek!!! natomiast pisałem, że lekarz powiedział, żeby zagwarantwać dziecku jednak zwykłe oświetlenie. Każdy lekarz myśli trochę inaczej...

Szczegolnie okulisci - co lekarz to inna opinia na rozne tematy. Ale to juz troche OT :)

Jednak po tamtej wizycie pomyślałem o żarówkach i wcale nie atakuję świetlówek, ale prezentuję swoje odczucie strasznie wolnego rozjaśniania. Teraz już wiem że ten typ tak miał!

Ja natomiast przeprowadzilem dzis maly eksperyment odnosnie poboru pradu, podlaczajac lampke (z 3-letnia swietlowka w ksztalcie zarowki) do miernika. Na poczatku miernik szaleje - swietlowka rozpalajac sie bierze   spory prad, po czym po ok. minucie moc stabilizuje sie na poziomie 20 Watt (blad pomiaru +/- 5%). Wykrecilem zarowke i jest to 20-tka czyli wszystko w normie. Czy daje tyle samo swiatla co wtedy, gdy byla nowa - nie wiem, ale moim zdaniem tak.

Pozdrawiam,
Wojtek

Data: 2009-09-15 22:14:03
Autor: Miroo
świetlówki -jakie Wasze doświadcz enia?
Date: Mon, 14 Sep 2009 22:19:03 +0200, name: Wojciech Skrzypinski:

3. Nigdzie nie pisałem, że wzrok psuje się od świetlówek!!! natomiast pisałem, że lekarz powiedział, żeby zagwarantwać dziecku jednak zwykłe oświetlenie. Każdy lekarz myśli trochę inaczej...

Szczegolnie okulisci - co lekarz to inna opinia na rozne tematy. Ale to juz troche OT :)

Może i OT, ale potwierdzam. Ostatnio odwiedziłem trzech z zapaleniam
spojówek. Pierwszy: "broń Boże okłady z herbaty lub rumianku!", drugi:
"robić okłady z herbaty albo rumianku", trzeci: "robić okłady z
herbaty, ale absolutnie nie robić okładów z rumianku!"

A co do tematu - kiedyś spaliła mi się "żarówka" Osram już po
miesiącu, a była z tych lepszych po trzydzieści parę zł i miała
bodajże 8 albo 10 lat gwarancji (napisane na pudełku). Nie było
problemów ze zwrotem w Praktikerze.

Pozdrawiam
Miroo

Data: 2009-09-16 18:26:47
Autor: zkruk [Lodz]
świetlówki -jakie Wasze doświadczenia?
Miroo wrote:
A co do tematu - kiedyś spaliła mi się "żarówka" Osram już po
miesiącu, a była z tych lepszych po trzydzieści parę zł i miała
bodajże 8 albo 10 lat gwarancji (napisane na pudełku). Nie było
problemów ze zwrotem w Praktikerze.

to nie jest gwarancja - tylko prognoza czasu pracy
ale większość chyba się na to łapie... ;/


--
pozdrawiam - Zbigniew Kruk
www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi

Data: 2009-09-16 22:18:35
Autor: Adax
świetlówki -jakie Wasze doświadczenia?
Użytkownik "zkruk [Lodz]" <zkruk_spam_@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:h8r43q$sju$1inews.gazeta.pl...
Miroo wrote:
A co do tematu - kiedyś spaliła mi się "żarówka" Osram już po
miesiącu, a była z tych lepszych po trzydzieści parę zł i miała
bodajże 8 albo 10 lat gwarancji (napisane na pudełku). Nie było
problemów ze zwrotem w Praktikerze.
to nie jest gwarancja - tylko prognoza czasu pracy
ale większość chyba się na to łapie... ;/

Zgadza się! Ostatnio kupowałem i podaję za sprzedawczyną, gdyż na opakowaniu nie było wspomniane o gwarancji, powiedziała:
1. wszystkie świetlówki bez podania na opakowaniu gwarancji - 2 lata gwarancji na podstawie paragonu
2.  widziałem świetlówki z 3 lata gwarancji na opakowaniu
3. max. 5 lat gwarancji na opakowaniu

Data: 2009-09-16 22:26:50
Autor: Miroo
świetlówki -jakie Wasze doświadczenia?
Date: Wed, 16 Sep 2009 18:26:47 +0200, name: zkruk [Lodz]:

Miroo wrote:
A co do tematu - kiedyś spaliła mi się "żarówka" Osram już po
miesiącu, a była z tych lepszych po trzydzieści parę zł i miała
bodajże 8 albo 10 lat gwarancji (napisane na pudełku). Nie było
problemów ze zwrotem w Praktikerze.

to nie jest gwarancja - tylko prognoza czasu pracy
ale większość chyba się na to łapie... ;/

Jestem tego świadom, użyłem słowa gwarancja w mniej oficjalnym
znaczeniu, ale ok, masz rację. Nie mam już tamtego pudełka, ale mam
inne z tamtego okresu z trochę tańszej świetlówki. Na pudełku jest
obiecanka "6 years lamplife", ale jest też naklejka z wyraźnym napisem
"5 lat gwarancji", więc nie wykluczałbym, że ta droższa miała napisy
"10 years lamplife" i "8 lat gwarancji" :)

Pozdrawiam
Miroo

Data: 2009-09-16 07:26:26
Autor: SJS
świetlówki -jakie Wasze doświadczenia?

Ponadto u mojej córki (9 lat), która nosi okulary, w ostatnim czasie
pogorszył się wzrok, a podczas ostatniej wizyty u profesora okulistyki, lekarz zalecił używanie oświetlenia ze zwykłych żarówek.

raczej komputer niz świetlówki

A jakie jest Wasze doświadczenie w tym zakresie? Pozdrowionka!
wymieniam wszystkie żarowe w miarę jak sie spalają na świetlówki i diodowe / toaleta/
na początku odbierane było jako trochę inne światło - teraz juz jest  w porządku
uważam że przejście na oszczędne źródła światła ma sens
SJS

Data: 2009-09-17 00:26:44
Autor: Jan Kusmierski
świetlówki -jakie Wasze doświadczenia?
Dnia Sat, 12 Sep 2009 20:03:41 +0200, Adax napisał(a):

Około 1 rok temu wymieniłem w domu wszystkie żarówki żarowe, zakupując 20 świetlówek E14 OSRAM ULUXSTAR 7 W/827 220-240 V 60 mA  50/60 Hz Made in P.R.C.



Obecnie po wycofaniu z produkcji niektórych żarówek żarowych, muszę poinformować Was o spostrzeżeniach z pracy świetlówek. Mianowicie już po kilku miesiącach zauważono, że świetlówki OSRAM coraz dłużej się rozjaśniają...  Obecnie (ponad rok) zaraz po załączeniu mam tylko może z 5-10% jasności, a dopiero po kilkunastu minutach nominalną jasność! Czy to jest standard? Bo mnie to już denerwuje i chyba wybrałem zły typ.
Ponadto u mojej córki (9 lat), która nosi okulary, w ostatnim czasie pogorszył się wzrok, a podczas ostatniej wizyty u profesora okulistyki, lekarz zalecił używanie oświetlenia ze zwykłych żarówek.

A jakie jest Wasze doświadczenie w tym zakresie? Pozdrowionka!

Witam
Ja używam świetlówek tylko w miejscach, gdzie mam włączone światło długo,
lub przez całą noc.
W pokojach gdzie pracuje, mam komputer używam tylko zwykłych żarówek.
Łazienka - halogen główny 300W+9x50W w punktach. Wtedy mam jasno, światłość
100% w moment i gazetke na kibelku miło się czyta.
Nawet najlepsza świetlówka 965 nie da takiego naturalnego światła jak
żarówka.
Dzisiaj w firmie instalowałem szyny ze świetlówkami TL5, jedna pękła przy
montażu i wyrzuciłem ją na śmietnik, bo nie wyobrażam sobie, żeby ją zbić
do końca zamieść do siateczki, rzucić wszystko i zawieźć 15km do
utylizacji, a siatki z pobitą świetlówką trzymać pod biurkiem nie będę.
Zużyte baterie zbieram do kupy i jak przypomne sobie raz na rok, że mam je
zabrać do marketu to jest sukces.
Jedna przepalona mała świetlówka czeka już 1,5roku na wywiezienie, a co
powiedzieć jak masz przepalonych parę sztuk 1,5m świetlówek?
Trzymać na szafie i czekać aż bardzo uważając przewieziesz je do
utylizacji?
Kupuję świetlówki z najwyższej półki, różnej mocy w zależności od potrzeb.
Zdarzyło się, że jakaś padła po miesiącu a są i takie co świecą już parę
lat - nie ma reguły.
Pozbawianie ludzi wyboru to jest po prostu chamstwo i tyle, następnym razem
będą kontrolować, żebym nie miał cieplej niż 18st. zimą w domu i oglądał tv
5h w tygodniu.

Pozdrawiam

Data: 2009-09-17 01:51:59
Autor: XL
świetlówki -jakie Wasze doświadczenia?
Dnia Thu, 17 Sep 2009 00:26:44 +0200, Jan Kusmierski napisał(a):

Dzisiaj w firmie instalowałem szyny ze świetlówkami TL5, jedna pękła przy
montażu i wyrzuciłem ją na śmietnik, bo nie wyobrażam sobie, żeby ją zbić
do końca zamieść do siateczki, rzucić wszystko i zawieźć 15km do
utylizacji, a siatki z pobitą świetlówką trzymać pod biurkiem nie będę.
Zużyte baterie zbieram do kupy i jak przypomne sobie raz na rok, że mam je
zabrać do marketu to jest sukces.
Jedna przepalona mała świetlówka czeka już 1,5roku na wywiezienie, a co
powiedzieć jak masz przepalonych parę sztuk 1,5m świetlówek?
Trzymać na szafie i czekać aż bardzo uważając przewieziesz je do
utylizacji?
Kupuję świetlówki z najwyższej półki, różnej mocy w zależności od potrzeb.
Zdarzyło się, że jakaś padła po miesiącu a są i takie co świecą już parę
lat - nie ma reguły.
Pozbawianie ludzi wyboru to jest po prostu chamstwo i tyle, następnym razem
będą kontrolować, żebym nie miał cieplej niż 18st. zimą w domu i oglądał tv
5h w tygodniu.

Howgh.
--

Ikselka.

Data: 2009-09-17 14:31:47
Autor: Tomasz Nowicki
świetlówki -jakie Wasze doświadczenia?
Załatwią to hurtem - przyjdzie komisja robotniczo - chło.. wróć,
samorządowo-ekologiczna i sprawdzi czy aby nie używasz żarówek, termometru
rtęciowego, zapłaciłeś abonament, sortujesz śmieci, myjesz penisa przed
stosunkiem  itd. Po czym mandacik i do sąsiada...

T.

świetlówki -jakie Wasze doświadczenia?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona