Na celowniku Centralnego Biura Antykorupcyjnego znaleźli się duchowni, prawnicy i funkcjonariusze publiczni zamieszani w sprawę rekompensaty za ziemie zagarnięte Kościołowi w czasach PRLu. - Sprawa jest bardzo duża i dotyczy wielu milionów złotych - zapowiada Jacek Dobrzyński z CBA. Za oszustwa i korupcję, zatrzymano już Marka P, który reprezentował Kościół w wielu przypadkach przed rządowo - kościelną Komisją Majątkową. To właśnie nieodwołalne decyzje tej instytucji nakazały m.in. Krakowowi oddanie cennych nieruchomości duchownym. - Weryfikacji powinny podlegać te orzeczenia Komisji Majątkowej, w których brał udział korumpowany funkcjonariusz publiczny lub duchowny - to na razie życzenia Andrzeja Oklejaka radcy prawnego w krakowskim urzędzie miasta, bo zarzuty korupcji i oszustw dotyczą ziem na Śląsku. Podobny mechanizm Marek P., w porozumieniu z zakonami stosował jednak w Krakowie, a także Warszawie.

Marek P. miał poparcie proboszcza Bazyliki Mariackiej

- Mocną pozycję w Kościele Marek P. zdobył dzięki poparciu ks. Bronisława Fidelusa, proboszcza Bazyliki Mariackiej, a wcześniej kanclerza krakowskiej kurii - twierdzi ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski. Dzięki temu, Marek P., mógł duchownym doradzać jakie mają podejmować decyzje w sprawie nieruchomości i reprezentować ich interesy. - Gdyby nie to, że ksiądz infułat ustawicznie protegował tego człowieka, uwiarygadniał i sam uczynił go pełnomocnikiem swojej parafii, wiele zgromadzeń zakonnych nie podjęło by tej współpracy - uważa ks. Isakowicz - Zaleski.

Dlatego prokuratura i CBA prowadzące sprawę będą chciały przesłuchać współpracowników Marka P. Niewykluczone, jak ustalił reporter TOK FM, że zarzuty korupcji, namawiania do przestępstwa i oszustw usłyszą kolejne osoby.

http://wiadomosci.gazeta.pl/
Wiadomosci/1,80273,8412557,Czy_CBA_zapuka_do_bram_Bazyliki_Mariackiej_.html

Bazylika Mariacka? To już coraz bliżej do Wawelu hahaha