Data: 2010-04-11 16:40:50 | |
Autor: Mariusz Merta | |
szczęśliwi czasu nie liczą...komorowski dał głos... | |
On 11 Kwi, 22:29, Lorn <ateag...@poczta.fm> wrote:
Mariusz Merta pisze: wiem, wiem...ale hmmmm, czy przypadkiem, komorowski nie może patrzeć na te bezczynnie leżące miliardy na których on nie może położyć swej ręki co by zarobić jakieś parę milioników na rynku depozytów overnight ? wydaje mi się, że można poczekac z tym do pogrzebu... wojny z rosją jak na razie niema... co do tego wypełnienia konstystucji... rozumiem, że pełnia szczęścia musi was ogarniać... no tradycja zostanie podtrzymana, spotkania na cmentarzach coby ważne sprawy omówić... Mariusz Merta P.S. nie mogę się oprzeć wrażeniu, że dobry Kaczyński to martwy Kaczyński... bo jak żył to niewiele dobrego w nim było ? mme |
|
Data: 2010-04-12 01:59:04 | |
Autor: Lorn | |
szczęśliwi czasu nie liczą... komorowski dał głos... | |
Mariusz Merta pisze:
On 11 Kwi, 22:29, Lorn <ateag...@poczta.fm> wrote: Na wszystkie decyzję, które musi powołać w życie, ma czas konstytucyjnie wyznaczony. Jaka 'nasza pełnia szczęścia'? Czego nie rozumiesz? Aż tak ciężko to ogarnąć? Masz problem z logicznym myśleniem? P.S. Masz mylne wrażenie, otrząśnij się z letargu... bo jak żył to niewiele dobrego w nim było ? Prezydentem z mojej bajki nie był i nie zamierzam tego ukrywać, ale żal mi go jako człowieka. Wyrozumiałości życzę Tobie i poniekąd sobie. -- Immortal silence gathers illusions inside... |
|