Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   sześciolatek w szkole - wyjaśnienie

sześciolatek w szkole - wyjaśnienie

Data: 2015-10-21 09:33:01
Autor: bdronka
sześciolatek w szkole - wyjaśnienie
Ponieważ większość z Was nieźle po mnie pojechała, wyjaśniam DLACZEGO
zależy mi na tym, aby dzieci były pod kontrolą nauczyciela.

Po miesiącu jedno dziecko trafiło do szpitala z bólami głowy (po
prawdopodobnych uderzeniach w głowe przez inne dzieci), drugie na
szycie. Po miesiącu nauki:)

Ponieważ to forum prawo nie wdawałem się w opis co jak i dlaczego,
poprosiłem tylko o informacje czy są jakieś uregulowania prawne,
Pani wychowawczyni problemu nie widzi, sądzi że klasa jest zgrana i
opisane problemy nie występują.

Data: 2015-10-21 11:39:53
Autor: Piotrek
sześciolatek w szkole - wyjaśnienie
On 2015-10-21 09:33, bdronka wrote:
Ponieważ większość z Was nieźle po mnie pojechała, wyjaśniam DLACZEGO
zależy mi na tym, aby dzieci były pod kontrolą nauczyciela.

Po miesiącu jedno dziecko trafiło do szpitala z bólami głowy (po
prawdopodobnych uderzeniach w głowe przez inne dzieci), drugie na
szycie. Po miesiącu nauki:)

Ponieważ to forum prawo nie wdawałem się w opis co jak i dlaczego,
poprosiłem tylko o informacje czy są jakieś uregulowania prawne,
Pani wychowawczyni problemu nie widzi, sądzi że klasa jest zgrana i
opisane problemy nie występują.


Nie dasz wiary jakie cuda-wianki opowiadaliśmy wspólnie z rówieśnikami rodzicom, coby usprawiedliwić szkody w ubraniu albo na ciele ...

Już nie mówiąc o tym, że sam byłem świadkiem wypadku, w którym chłopak - na oko gdzieś 10-letni - wybiegł z pomiędzy stojących na światłach samochodów wprost pod nadjeżdżający z przeciwka pojazd.

Szczęśliwie to była mała osiedlowa uliczka i nadjeżdżający samochód jeszcze nie nabrał (większej) prędkości po skręcie w nią.

Ponieważ chłopak wybiegł sprzed mojego samochodu i widziałem dokładnie całe zajście, to zeznawałem w tej sprawie na komendzie.

No i oczywiście - jak wynikało z opisu rzeczonego chłopaka - obejrzał się w lewo, w prawo, jeszcze raz w lewo. A dopiero jak powoli wszedł na jezdnię to znikąd pojawił się samochód pod który wpadł.

A ja w tym czasie nawet nie zdążyłem przesunąć ręki z kierownicy do klaksonu, ani w jakikolwiek inny sposób zareagować ...

Tak więc pozostając z całym szacunkiem dla wersji wydarzeń przedstawianych przez dzieci byłbym ostrożny w wyciąganiu zbyt daleko idących wniosków ;-)

A już zwłaszcza nie liczyłbym na to, że jeden nauczyciel będzie w stanie ogarnąć i przypilnować trzydziestkę dzieci ...

Piotrek

Data: 2015-10-21 16:44:01
Autor: Stokrotka
sześciolatek w szkole - wyjaśnienie

Ponieważ większość z Was nieźle po mnie pojechała, wyjaśniam DLACZEGO
zależy mi na tym, aby dzieci były pod kontrolą nauczyciela.

Po miesiącu jedno dziecko trafiło do szpitala z bólami głowy (po
prawdopodobnych uderzeniach w głowe przez inne dzieci), drugie na
szycie. Po miesiącu nauki:)


Nie dasz wiary jakie cuda-wianki opowiadaliśmy wspólnie z rówieśnikami rodzicom, coby usprawiedliwić szkody w ubraniu albo na ciele ...

Już nie mówiąc o tym, że sam byłem świadkiem wypadku, w którym chłopak - na oko gdzieś 10-letni - wybiegł z pomiędzy stojących na światłach samochodów wprost pod nadjeżdżający z przeciwka pojazd.....

Jesteś bezczelny.
Dzieciaki 6-letnie nie są 10latkami i są odbierane i doprowadzane do szkoły.
Więc bajki o uliczce osiedlowej odpadają.
A skoro coś się złego stało, to znaczy, że dzieciaki były niedopilnowane, pewnie na pszerwie.
Szkoła to nie pszedszkole, i właśnie dlatego 6 latek powinien mieć zakaz wstępu na korytaż, a więc do szkoły.
_________

W pszedszkolu dzieci są pod stałą opieką, w szkole opieka na pszerwie jest marginalna. Za mojego dzieciństwa, gdy będąc w 1 klasie, idąc do szkoły rocznikowo w 7 roku życia, miałam 6 lat, bo jestem z końca roku, i zwyczajowo na korytaż prawie nie wyhodziliśmy: do ubikacji w trakcie lekcji, a na pszerwie biegaliśmy zwykle na dziedzińcu szkolnym, do kturego wejście było tylko pszez korytaż na pszeciwko klasy, dziedziniec praktycznie nie był dostępny dla dzieci starszych niż około 10 lat.

--
(tekst bez: ó, ch, rz i -ii)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. http://ortografia.3-2-1.pl/

Data: 2015-10-21 20:26:26
Autor: Maciek
sześciolatek w szkole - wyjaśnienie
W dniu 2015-10-21 o 11:39, Piotrek pisze:
Tak więc pozostając z całym szacunkiem dla wersji wydarzeń przedstawianych przez dzieci byłbym ostrożny w wyciąganiu zbyt daleko idących wniosków ;-)
Gdy przeanalizujesz z grubsza rozwój dzieci, to ogarniesz zapewne, że
6-latki (w przytłaczającej większości) jeszcze nie kłamią (a w każdym
razie nie w sposób na tyle umiejętny, że nie jesteś tego w stanie
natychmiast rozpracować). Ta umiejętność pojawia się w wieku około 8
lat, dziwnym zbiegiem okoliczności, dopiero w wieku szkolnym :-> Dlatego
nie dziwne, że 10 latek był w stanie naginać rzeczywistość, czego 6
latek jeszcze nie potrafi.

A już zwłaszcza nie liczyłbym na to, że jeden nauczyciel będzie w stanie ogarnąć i przypilnować trzydziestkę dzieci ...
Tak się składa, że szkoła przejmuje na siebie obowiązek zapewnienia
bezpieczeństwa dzieciom, które realizują obowiązek szkolny. Jeśli jeden
nauczyciel sobie nie radzi, tzn. że coś jest nie tak z nauczycielem,
szkołą, systemem etc.

--
Pozdrawiam
Maciek

Data: 2015-10-21 20:44:00
Autor: Sonn
sześciolatek w szkole - wyjaśnienie
W dniu 2015-10-21 o 20:26, Maciek pisze:
W dniu 2015-10-21 o 11:39, Piotrek pisze:
Tak więc pozostając z całym szacunkiem dla wersji wydarzeń
przedstawianych przez dzieci byłbym ostrożny w wyciąganiu zbyt daleko
idących wniosków ;-)
Gdy przeanalizujesz z grubsza rozwój dzieci, to ogarniesz zapewne, że
6-latki (w przytłaczającej większości) jeszcze nie kłamią (a w każdym
razie nie w sposób na tyle umiejętny, że nie jesteś tego w stanie
natychmiast rozpracować). Ta umiejętność pojawia się w wieku około 8
lat, dziwnym zbiegiem okoliczności, dopiero w wieku szkolnym :-> Dlatego
nie dziwne, że 10 latek był w stanie naginać rzeczywistość, czego 6
latek jeszcze nie potrafi.

A już zwłaszcza nie liczyłbym na to, że jeden nauczyciel będzie w stanie
ogarnąć i przypilnować trzydziestkę dzieci ...
Tak się składa, że szkoła przejmuje na siebie obowiązek zapewnienia
bezpieczeństwa dzieciom, które realizują obowiązek szkolny. Jeśli jeden
nauczyciel sobie nie radzi, tzn. że coś jest nie tak z nauczycielem,
szkołą, systemem etc.


Czyżby? Proponuje ci małe doświadczenie. Weź sobie na 1 (słownie: jeden) dzień pod opiekę trzydzieścioro dzieci na 10 godzin (dobra, niech będzie nawet dziesięcioro) we własnym mieszkaniu (będzie ci łatwiej je upilnować) a potem opowiedz nam prawdę o swoich doświadczeniach

--
Sonn

Data: 2015-10-21 21:30:02
Autor: Maciek
sześciolatek w szkole - wyjaśnienie
W dniu 2015-10-21 o 20:44, Sonn pisze:
Tak się składa, że szkoła przejmuje na siebie obowiązek zapewnienia
bezpieczeństwa dzieciom, które realizują obowiązek szkolny. Jeśli jeden
nauczyciel sobie nie radzi, tzn. że coś jest nie tak z nauczycielem,
szkołą, systemem etc.
Czyżby? Proponuje ci małe doświadczenie. Weź sobie na 1 (słownie: jeden) dzień pod opiekę trzydzieścioro dzieci na 10 godzin (dobra, niech będzie nawet dziesięcioro) we własnym mieszkaniu (będzie ci łatwiej je upilnować) a potem opowiedz nam prawdę o swoich doświadczeniach
Ale czego nie rozumiesz? Dlaczego klasy liczą około 30 dzieci, a nie np.
60? Ktoś uznał, że nauczyciel jest w stanie taką liczbę ogarnąć. Być
może uznał błędnie, więc system jest do d* i klasy powinny liczyć mniej.
Ile? 5? 10? 15 osób? A jak nauczyciel dupa, to nawet z jednym uczniem
sobie nie poradzi, ale nie każdy się do tego zawodu nadaje (jak zresztą
do każdego innego).

--
Pozdrawiam
Maciek

Data: 2015-10-22 11:22:07
Autor: Stokrotka
sześciolatek w szkole - wyjaśnienie

.. Dlaczego klasy liczą około 30 dzieci, a nie np.
60? Ktoś uznał, że nauczyciel jest w stanie taką liczbę ogarnąć. Być
może uznał błędnie, więc system jest do d* i klasy powinny liczyć mniej.
Ile? 5? 10? 15 osób? A jak nauczyciel dupa, to nawet z jednym uczniem
sobie nie poradzi, ale nie każdy się do tego zawodu nadaje (jak zresztą
do każdego innego).

Nie zgadzam się. ustalona liczba dzieci w klasie nie wynika z tego, ile dzieci ogarnie nauczyciel, bo może być 2 na klasę, ale z tego w jakiej grupie dzieci statystycznie rozwijają się lepiej.
Za mała grupa, np 10 dzieci, powoduje, że wiele jednostek nie znajdzie odpowiedniego kolegi do zabawy, a więc rozwoju.
Uważam, że klasa optymalna powinna mieć około 18-24 dzieci.

--
(tekst bez: ó, ch, rz i -ii)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. http://ortografia.3-2-1.pl/

Data: 2015-10-22 07:47:28
Autor: witek
sześciolatek w szkole - wyjaśnienie
Stokrotka wrote:
Nie zgadzam się. ustalona liczba dzieci w klasie nie wynika z tego, ile
dzieci ogarnie nauczyciel


tylko z tego ile kasy ma gmina.

Data: 2015-10-23 18:46:00
Autor: Stokrotka
sześciolatek w szkole - wyjaśnienie
Nie zgadzam się. ustalona liczba dzieci w klasie nie wynika z tego, ile
dzieci ogarnie nauczyciel


tylko z tego ile kasy ma gmina.

W praktyce tak.

--
(tekst bez: ó, ch, rz i -ii)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. http://ortografia.3-2-1.pl/

Data: 2015-10-21 21:40:39
Autor: Piotrek
sześciolatek w szkole - wyjaśnienie
On 2015-10-21 20:26, Maciek wrote:
A już zwłaszcza nie liczyłbym na to, że jeden nauczyciel będzie w stanie
ogarnąć i przypilnować trzydziestkę dzieci ...
Tak się składa, że szkoła przejmuje na siebie obowiązek zapewnienia
bezpieczeństwa dzieciom, które realizują obowiązek szkolny. Jeśli jeden
nauczyciel sobie nie radzi, tzn. że coś jest nie tak z nauczycielem,
szkołą, systemem etc.

Nienosorry. Bezpieczeństwo o jakim zapewne myślisz to IMHO daje się zapewnić jak pozamykasz dzieci w oddzielnych celach, znaczy się klatkach, znaczy się klasach. Zresztą na jedno wychodzi.

A jak są we wspólnej przestrzeni to - znowu IMHO - ani nie ma takiej opcji, ani na szczęście nie ma takiej potrzeby.

Piotrek

Data: 2015-10-22 13:16:40
Autor: rg
szeciolatek w szkole - wyjanienie
Wed, 21 Oct 2015 20:26:26 +0200, w <n08lda$r3b$1@node1.news.atman.pl>, Maciek
<maciek@nospam.pl> napisa(-a):

Tak si skada, e szkoa przejmuje na siebie obowizek zapewnienia
bezpieczestwa dzieciom, ktre realizuj obowizek szkolny. Jeli jeden
nauczyciel sobie nie radzi, tzn. e co jest nie tak z nauczycielem,
szko, systemem etc.

Tak, przejmuje, ale nie gwarantuje, e dzieci sobie nie zrobi krzywdy.

Jeeli Twoje dziecko spadnie ze schodw, to bdzie to wina szkoy? Bo pani nie
trzymaa za rczk?

Data: 2015-10-22 14:04:16
Autor: Maciek
sześciolatek w szkole - wyjaśnienie
W dniu 2015-10-22 o 13:16, rg pisze:
Tak, przejmuje, ale nie gwarantuje, e dzieci sobie nie zrobi krzywdy.
Jeeli Twoje dziecko spadnie ze schodw, to bdzie to wina szkoy? Bo pani nie
trzymaa za rczk?
Jeli spadnie, bo np. na przerw obiadow zostan na raz wypuszczeni
uczniowie wszystkich klas i na schodach nastpi stratowanie sabszych
egzemplarzy, to pewnie bdzie wina dziecka, jak przy kadym wypadku w
szkole?

--
Pozdrawiam
Maciek

Data: 2015-10-22 14:25:46
Autor: RadoslawF
sześciolatek w szkole - wyjaśnienie
W dniu 2015-10-22 o 14:04, Maciek pisze:

Tak, przejmuje, ale nie gwarantuje, że dzieci sobie nie zrobią krzywdy.
Jeżeli Twoje dziecko spadnie ze schodów, to będzie to wina szkoły? Bo pani nie
trzymała za rączkę?
Jeśli spadnie, bo np. na przerwę obiadową zostaną na raz wypuszczeni
uczniowie wszystkich klas i na schodach nastąpi stratowanie słabszych
egzemplarzy, to pewnie będzie wina dziecka, jak przy każdym wypadku w
szkole?

A spotkałeś szkołę gdzie uczniowie nie mieli by przerwy równocześnie
tylko cyklicznie żeby nie stratować kogoś na schodach czy korytarzu ?

Ja rozumiem że cała masa ludzi krytykuje wysyłanie sześciolatków
do szkoły i swoje racje mają. Tylko dlaczego nie przyjmują do
wiadomości że było to konieczne. Coraz mniej dzieci chodzi do
przedszkola i to szkoła musi nauczyć dzieci współżycia w grupie
rówieśników.


Pozdrawiam

Data: 2015-10-22 07:48:14
Autor: witek
sześciolatek w szkole - wyjaśnienie
RadoslawF wrote:
A spotkałeś szkołę gdzie uczniowie nie mieli by przerwy równocześnie
tylko cyklicznie żeby nie stratować kogoś na schodach czy korytarzu ?

tak, ale nie w Polsce :)

Data: 2015-10-22 07:48:56
Autor: witek
sześciolatek w szkole - wyjaśnienie
RadoslawF wrote:

Ja rozumiem że cała masa ludzi krytykuje wysyłanie sześciolatków
do szkoły i swoje racje mają. Tylko dlaczego nie przyjmują do
wiadomości że było to konieczne. Coraz mniej dzieci chodzi do
przedszkola i to szkoła musi nauczyć dzieci współżycia w grupie
rówieśników.


Ale bzdura.

Data: 2015-10-22 14:28:56
Autor: m
sześciolatek w szkole - wyjaśnienie
W dniu 22.10.2015 o 14:25, RadoslawF pisze:
W dniu 2015-10-22 o 14:04, Maciek pisze:

>> Tak, przejmuje, ale nie gwarantuje, że dzieci sobie nie zrobią krzywdy.
>> Jeżeli Twoje dziecko spadnie ze schodów, to będzie to wina szkoły? Bo pani nie
>> trzymała za rączkę?
> Jeśli spadnie, bo np. na przerwę obiadową zostaną na raz wypuszczeni
> uczniowie wszystkich klas i na schodach nastąpi stratowanie słabszych
> egzemplarzy, to pewnie będzie wina dziecka, jak przy każdym wypadku w
> szkole?
>
A spotkałeś szkołę gdzie uczniowie nie mieli by przerwy równocześnie
tylko cyklicznie żeby nie stratować kogoś na schodach czy korytarzu ?

Jak rozumiem Maćkowi chodzi o to, że jeżeli zostaną tylko wypuszczeni i
nikt nie będzie próbował nad tym żywiołem panować.

Jeżeli ktoś zorganizuje imprezę masową na której dojdzie do
zatratowania, to winny organizator imprezy. Jeżeli zamiast tłumu
dorosłych mamy tłum dzieci, dlaczego odpowiedzialność organizatora
imprezy edukacyjnej miałaby być mniejsza?

p. m.

Data: 2015-10-22 16:17:46
Autor: RadoslawF
sześciolatek w szkole - wyjaśnienie
W dniu 2015-10-22 o 14:28, m pisze:

Tak, przejmuje, ale nie gwarantuje, że dzieci sobie nie zrobią krzywdy.
Jeżeli Twoje dziecko spadnie ze schodów, to będzie to wina szkoły? Bo pani nie
trzymała za rączkę?
Jeśli spadnie, bo np. na przerwę obiadową zostaną na raz wypuszczeni
uczniowie wszystkich klas i na schodach nastąpi stratowanie słabszych
egzemplarzy, to pewnie będzie wina dziecka, jak przy każdym wypadku w
szkole?

A spotkałeś szkołę gdzie uczniowie nie mieli by przerwy równocześnie
tylko cyklicznie żeby nie stratować kogoś na schodach czy korytarzu ?

Jak rozumiem Maćkowi chodzi o to, że jeżeli zostaną tylko wypuszczeni i
nikt nie będzie próbował nad tym żywiołem panować.

Nadzór nad korytarzami w czasie przerw mają nauczyciele
zgodnie z grafikiem. Dlaczego Maciek uważa że nikt nie będzie
próbował nad tym panować nie wiem ?

Jeżeli ktoś zorganizuje imprezę masową na której dojdzie do
zatratowania, to winny organizator imprezy. Jeżeli zamiast tłumu
dorosłych mamy tłum dzieci, dlaczego odpowiedzialność organizatora
imprezy edukacyjnej miałaby być mniejsza?

A ja gdzieś twierdziłem że odpowiedzialności nie będzie ?
Tyle że nie licz że z powodu siniaka wyciągniesz konsekwencje
jak w przypadku złamanej reki.


Pozdrawiam

Data: 2015-10-22 17:15:06
Autor: Andrzej W.
sześciolatek w szkole - wyjaśnienie
W dniu 2015-10-22 o 16:17, RadoslawF pisze:
A spotkałeś szkołę gdzie uczniowie nie mieli by przerwy równocześnie
tylko cyklicznie żeby nie stratować kogoś na schodach czy korytarzu ?

Tak, przepustowość koryta zbyt mała i przerwa obiadowa dla jednej połowy szkoły jest o innej porze niż dla drugiej połowy.

--
AWa.

Data: 2015-10-22 18:54:29
Autor: Maciek
sześciolatek w szkole - wyjaśnienie
W dniu 2015-10-22 o 16:17, RadoslawF pisze:
Jak rozumiem Maćkowi chodzi o to, że jeżeli zostaną tylko wypuszczeni i
nikt nie będzie próbował nad tym żywiołem panować.
Nadzór nad korytarzami w czasie przerw mają nauczyciele
zgodnie z grafikiem. Dlaczego Maciek uważa że nikt nie będzie
próbował nad tym panować nie wiem ?
Skoro padła teza, że nauczyciel nie zapanuje nad 30-tką uczniów, to w
jaki sposób ma zapanować nad np. setką?

A ja gdzieś twierdziłem że odpowiedzialności nie będzie ?
Tyle że nie licz że z powodu siniaka wyciągniesz konsekwencje
jak w przypadku złamanej reki.
No właśnie chodzi o to, że nie wyciągnie żadnych. Wina dzieciaka.
Wypadek. Albo nie przestrzeganie zasad. Bóg tak chciał :->

--
Pozdrawiam
Maciek

Data: 2015-10-22 19:17:24
Autor: Shrek
sześciolatek w szkole - wyjaśnienie
On 22.10.2015 18:54, Maciek wrote:

Skoro padła teza, że nauczyciel nie zapanuje nad 30-tką uczniów, to w
jaki sposób ma zapanować nad np. setką?

Tak samo:P

Widzę, że jedyne rozwiązanie to "na jednego mieszkańca jeden szeryf przypada, jeden szeryf na jednego mieszkańca":)

Shrek.

Data: 2015-10-22 19:26:39
Autor: Maciek
sześciolatek w szkole - wyjaśnienie
W dniu 2015-10-22 o 19:17, Shrek pisze:
Skoro padła teza, że nauczyciel nie zapanuje nad 30-tką uczniów, to w
jaki sposób ma zapanować nad np. setką?
Tak samo:P
Widzę, że jedyne rozwiązanie to "na jednego mieszkańca jeden szeryf przypada, jeden szeryf na jednego mieszkańca":)
To po co nauczyciele na przerwach? Zresztą nawet w klasach wystarczyłyby
telewizory :->


--
Pozdrawiam
Maciek

Data: 2015-10-23 23:22:02
Autor: RadoslawF
sześciolatek w szkole - wyjaśnienie

Jak rozumiem Maćkowi chodzi o to, że jeżeli zostaną tylko wypuszczeni i
nikt nie będzie próbował nad tym żywiołem panować.
Nadzór nad korytarzami w czasie przerw mają nauczyciele
zgodnie z grafikiem. Dlaczego Maciek uważa że nikt nie będzie
próbował nad tym panować nie wiem ?
Skoro padła teza, że nauczyciel nie zapanuje nad 30-tką uczniów, to w
jaki sposób ma zapanować nad np. setką?

Skoro szkoły i ministerstwo uważa że na korytarzu jeden nauczyciel
zapanuje nad ponad setką to teza że nie zapanuje nad trzydziestką
okazuje się brednią.

A ja gdzieś twierdziłem że odpowiedzialności nie będzie ?
Tyle że nie licz że z powodu siniaka wyciągniesz konsekwencje
jak w przypadku złamanej reki.
No właśnie chodzi o to, że nie wyciągnie żadnych. Wina dzieciaka.
Wypadek. Albo nie przestrzeganie zasad. Bóg tak chciał :->

Chętnie poczytam jakie powinny być konsekwencje z powodu
nabitego siniaka ?


Pozdrawiam

Data: 2015-10-24 10:38:22
Autor: Maciek
sześciolatek w szkole - wyjaśnienie
W dniu 2015-10-23 o 23:22, RadoslawF pisze:
Chętnie poczytam jakie powinny być konsekwencje z powodu
nabitego siniaka ?
Siniak to drobiazg. Stawiam dolary przeciwko orzechom, że
odpowiedzialność rozmyła by się także w przypadku kalectwa, bądź
śmierci, pomijając jakieś ekstremalne sytuacje, gdy np. pijany ksiądz
katecheta molestując dziecko wypchnie je przypadkiem z drugiego piętra
szkoły. Przy takim "wypadku" po prostu sprawę rozdrapią media :->

--
Pozdrawiam
Maciek

Data: 2015-10-24 16:38:16
Autor: RadoslawF
sześciolatek w szkole - wyjaśnienie
W dniu 2015-10-24 o 10:38, Maciek pisze:

Chętnie poczytam jakie powinny być konsekwencje z powodu
nabitego siniaka ?
Siniak to drobiazg. Stawiam dolary przeciwko orzechom, że
odpowiedzialność rozmyła by się także w przypadku kalectwa, bądź
śmierci, pomijając jakieś ekstremalne sytuacje, gdy np. pijany ksiądz
katecheta molestując dziecko wypchnie je przypadkiem z drugiego piętra
szkoły. Przy takim "wypadku" po prostu sprawę rozdrapią media :->

W przypadku kalectwa część odpowiedzialności przechodzi na firmy
ubezpieczeniowe. To ile dolarów chcesz przegrać ?
I w dalszym ciągu chciałbym przeczytać jakiej konsekwencji
wobec nauczyciela i szkoły spodziewasz się w przypadku siniaka ?


Pozdrawiam

Data: 2015-10-25 21:51:07
Autor: Maciek
sześciolatek w szkole - wyjaśnienie
W dniu 2015-10-24 o 16:38, RadoslawF pisze:
W przypadku kalectwa część odpowiedzialności przechodzi na firmy
ubezpieczeniowe. To ile dolarów chcesz przegrać ?
Chcesz mnie rozśmieszyć, czy nie znasz kwot ubezpieczeń szkolnych?

I w dalszym ciągu chciałbym przeczytać jakiej konsekwencji
wobec nauczyciela i szkoły spodziewasz się w przypadku siniaka ?
Wiele zapewne zależy od tego co to za siniak i skąd się wziął. Przede
wszystkim oczekiwałbym równouprawnienia. Gdy moja córka chodziła z
posiniaczonymi nogami (drzewa, taekwondo itp), to zaraz pojawiło się
zainteresowanie i trzeba było się niemal tłumaczyć, że nie jest się
wielbłądem. Gdy wróciła z wybitym mleczakiem (na szczęście tylko), to
nagle okazało się, że nikt nic nie wie, a w ogóle to o co chodzi??

--
Pozdrawiam
Maciek

Data: 2015-10-26 14:24:50
Autor: RadoslawF
sześciolatek w szkole - wyjaśnienie
W dniu 2015-10-25 o 21:51, Maciek pisze:

W przypadku kalectwa część odpowiedzialności przechodzi na firmy
ubezpieczeniowe. To ile dolarów chcesz przegrać ?
Chcesz mnie rozśmieszyć, czy nie znasz kwot ubezpieczeń szkolnych?

Czyli chciałbyś większych kwot ?
A dowiem się ile większych ?

I w dalszym ciągu chciałbym przeczytać jakiej konsekwencji
wobec nauczyciela i szkoły spodziewasz się w przypadku siniaka ?
Wiele zapewne zależy od tego co to za siniak i skąd się wziął. Przede
wszystkim oczekiwałbym równouprawnienia. Gdy moja córka chodziła z
posiniaczonymi nogami (drzewa, taekwondo itp), to zaraz pojawiło się
zainteresowanie i trzeba było się niemal tłumaczyć, że nie jest się
wielbłądem. Gdy wróciła z wybitym mleczakiem (na szczęście tylko), to
nagle okazało się, że nikt nic nie wie, a w ogóle to o co chodzi??

Może trzeba było skierować zainteresowanie organizacji zainteresowanej
siniakami twojej córki przypadkiem wybitego zęba.
I dalej nie poznałem wysokości tych konsekwencji za ten siniak.


Pozdrawiam

Data: 2015-10-27 14:38:38
Autor: Liwiusz
sześciolatek w szkole - wyjaśnienie
W dniu 2015-10-25 o 21:51, Maciek pisze:
W przypadku kalectwa część odpowiedzialności przechodzi na firmy
> ubezpieczeniowe. To ile dolarów chcesz przegrać ?
Chcesz mnie rozśmieszyć, czy nie znasz kwot ubezpieczeń szkolnych?

Chyba mylisz ubezpieczenie NNW uczniów (na zwykle śmieszne kwoty) z
ubezpieczeniem OC szkoły (zwykle na sumy kilkusettysięczne-milionowe).

--
Liwiusz

Data: 2015-10-27 14:58:33
Autor: rg
szeciolatek w szkole - wyjanienie
Tue, 27 Oct 2015 14:38:38 +0100, w <n0nuov$oj8$1@node1.news.atman.pl>, Liwiusz
<lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisa(-a):

W dniu 2015-10-25 o 21:51, Maciek pisze:
>> W przypadku kalectwa cz odpowiedzialnoci przechodzi na firmy
>> > ubezpieczeniowe. To ile dolarw chcesz przegra ?
> Chcesz mnie rozmieszy, czy nie znasz kwot ubezpiecze szkolnych?

Chyba mylisz ubezpieczenie NNW uczniw (na zwykle mieszne kwoty) z
ubezpieczeniem OC szkoy (zwykle na sumy kilkusettysiczne-milionowe).

.... ktrego szkoa nie posiada :)

Data: 2015-10-27 15:48:42
Autor: Liwiusz
sześciolatek w szkole - wyjaśnienie
W dniu 2015-10-27 o 14:58, rg pisze:
Tue, 27 Oct 2015 14:38:38 +0100, w <n0nuov$oj8$1@node1.news.atman.pl>, Liwiusz
<lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał(-a):

W dniu 2015-10-25 o 21:51, Maciek pisze:
W przypadku kalectwa część odpowiedzialności przechodzi na firmy
ubezpieczeniowe. To ile dolarów chcesz przegrać ?
Chcesz mnie rozśmieszyć, czy nie znasz kwot ubezpieczeń szkolnych?

Chyba mylisz ubezpieczenie NNW uczniów (na zwykle śmieszne kwoty) z
ubezpieczeniem OC szkoły (zwykle na sumy kilkusettysięczne-milionowe).

... którego szkoła nie posiada :)

Może posiada, może nie. Znam szkoły, co posiadają. Nie jest to jednak
istotne - co do zasady "szkoła" jest tak samo wypłacalna jak
ubezpieczyciel. Clou problemu jest w zasądzeniu roszczenia, a nie jego
wyegzekwowaniu. A nawet powiedziałbym, że łatwiej toczyć spór ze
"szkołą", niżby z ubezpieczycielem.

--
Liwiusz

Data: 2015-10-26 13:24:29
Autor: rg
szeciolatek w szkole - wyjanienie
Sat, 24 Oct 2015 16:38:16 +0200, w <n0g54j$i9n$2@node1.news.atman.pl>,
RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl> napisa(-a):

W przypadku kalectwa cz odpowiedzialnoci przechodzi na firmy
ubezpieczeniowe.

Rozweselie mnie :).

Musiaby sdzi si z gmin (w sumie to chyba nawet lepsze ni z
towarzystwem).

Data: 2015-10-26 14:25:51
Autor: RadoslawF
sześciolatek w szkole - wyjaśnienie
W dniu 2015-10-26 o 13:24, rg pisze:

W przypadku kalectwa część odpowiedzialności przechodzi na firmy
ubezpieczeniowe.

Rozweseliłeś mnie :).

Cieszę się.

Musiałbyś sądzić się z gminą (w sumie to chyba nawet lepsze niż z
towarzystwem).

CO to za placówka która nie ma ubezpieczenia ?
I skąd informacja że nie mają ?


Pozdrawiam

Data: 2015-10-26 15:00:19
Autor: rg
szeciolatek w szkole - wyjanienie
Mon, 26 Oct 2015 14:25:51 +0100, w <n0l9kn$7b7$2@node2.news.atman.pl>,
RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl> napisa(-a):

W dniu 2015-10-26 o 13:24, rg pisze:

>> W przypadku kalectwa cz odpowiedzialnoci przechodzi na firmy
>> ubezpieczeniowe.
>
> Rozweselie mnie :).

Ciesz si.

> Musiaby sdzi si z gmin (w sumie to chyba nawet lepsze ni z
> towarzystwem).
>
CO to za placwka ktra nie ma ubezpieczenia ?
I skd informacja e nie maj ?

Ty jaki oderwany od rzeczywistoci jeste.

Oczywicie, e nie maj.
Z tego samego powodu, z ktrego policja nie ma.
Bo przy duej liczbie dzieci zwyczajnie nie opaca si.

Gdzie, gdzie jest 30 dzieci w powiecie to moe si opaca, ale nie przy
tysicach.

Data: 2015-10-26 19:41:43
Autor: RadoslawF
sześciolatek w szkole - wyjaśnienie
W dniu 2015-10-26 o 15:00, rg pisze:

W przypadku kalectwa część odpowiedzialności przechodzi na firmy
ubezpieczeniowe.

Rozweseliłeś mnie :).

Cieszę się.

Musiałbyś sądzić się z gminą (w sumie to chyba nawet lepsze niż z
towarzystwem).

CO to za placówka która nie ma ubezpieczenia ?
I skąd informacja że nie mają ?

Ty jakiś oderwany od rzeczywistości jesteś.

Oczywiście, że nie mają.
Z tego samego powodu, z którego policja nie ma.
Bo przy dużej liczbie dzieci zwyczajnie nie opłaca się.

Gdzieś, gdzie jest 30 dzieci w powiecie to może się opłacać, ale nie przy
tysiącach.

To mogę prosić ten numer i adres placówki ?


Pozdrawiam

Data: 2015-10-22 15:16:17
Autor: krys
szeciolatek w szkole - wyjanienie
RadoslawF wrote:

W dniu 2015-10-22 o 14:04, Maciek pisze:

Tak, przejmuje, ale nie gwarantuje, e dzieci sobie nie zrobi krzywdy.
Jeeli Twoje dziecko spadnie ze schodw, to bdzie to wina szkoy? Bo
pani nie trzymaa za rczk?
Jeli spadnie, bo np. na przerw obiadow zostan na raz wypuszczeni
uczniowie wszystkich klas i na schodach nastpi stratowanie sabszych
egzemplarzy, to pewnie bdzie wina dziecka, jak przy kadym wypadku w
szkole?

A spotkae szko gdzie uczniowie nie mieli by przerwy rwnoczenie
tylko cyklicznie eby nie stratowa kogo na schodach czy korytarzu ?

A syszae o reformie powodujcej, e dzieciakw z klas najmodszych dzwonki nie obowiazuj, a nauczyciel ma robi przerwy kiedy uzna za stosowne?

Ja rozumiem e caa masa ludzi krytykuje wysyanie szeciolatkw
do szkoy i swoje racje maj. Tylko dlaczego nie przyjmuj do
wiadomoci e byo to konieczne. Coraz mniej dzieci chodzi do
przedszkola i to szkoa musi nauczy dzieci wspycia w grupie
rwienikw.

System tworzy problemy nie istniejce gdzie indziej, a potem z nimi bohatersko walczy.
Mnie przedszkole szczliwie omino i jako udaje mi sie y w grupie. Nie tylko rwienikw.


--
Pozdrawiam
J.

www.kontestacja.com

Data: 2015-10-22 16:19:06
Autor: RadoslawF
sześciolatek w szkole - wyjaśnienie
W dniu 2015-10-22 o 15:16, krys pisze:

Tak, przejmuje, ale nie gwarantuje, że dzieci sobie nie zrobią krzywdy.
Jeżeli Twoje dziecko spadnie ze schodów, to będzie to wina szkoły? Bo
pani nie trzymała za rączkę?
Jeśli spadnie, bo np. na przerwę obiadową zostaną na raz wypuszczeni
uczniowie wszystkich klas i na schodach nastąpi stratowanie słabszych
egzemplarzy, to pewnie będzie wina dziecka, jak przy każdym wypadku w
szkole?

A spotkałeś szkołę gdzie uczniowie nie mieli by przerwy równocześnie
tylko cyklicznie żeby nie stratować kogoś na schodach czy korytarzu ?

A słyszałeś o reformie powodującej, że dzieciaków z klas najmłodszych
dzwonki nie obowiazują, a nauczyciel ma robić przerwy kiedy uzna za
stosowne?

Ja rozumiem że cała masa ludzi krytykuje wysyłanie sześciolatków
do szkoły i swoje racje mają. Tylko dlaczego nie przyjmują do
wiadomości że było to konieczne. Coraz mniej dzieci chodzi do
przedszkola i to szkoła musi nauczyć dzieci współżycia w grupie
rówieśników.

System tworzy problemy nie istniejące gdzie indziej, a potem z nimi
bohatersko walczy.
Mnie przedszkole szczęśliwie ominęło i jakoś udaje mi sie żyć w grupie. Nie
tylko rówieśników.

A ktoś z tej grupy może to potwierdzić ?


Pozdrawiam

Data: 2015-10-22 17:41:52
Autor: krys
szeciolatek w szkole - wyjanienie
RadoslawF wrote:

W dniu 2015-10-22 o 15:16, krys pisze:

Tak, przejmuje, ale nie gwarantuje, e dzieci sobie nie zrobi
krzywdy. Jeeli Twoje dziecko spadnie ze schodw, to bdzie to wina
szkoy? Bo pani nie trzymaa za rczk?
Jeli spadnie, bo np. na przerw obiadow zostan na raz wypuszczeni
uczniowie wszystkich klas i na schodach nastpi stratowanie sabszych
egzemplarzy, to pewnie bdzie wina dziecka, jak przy kadym wypadku w
szkole?

A spotkae szko gdzie uczniowie nie mieli by przerwy rwnoczenie
tylko cyklicznie eby nie stratowa kogo na schodach czy korytarzu ?

A syszae o reformie powodujcej, e dzieciakw z klas najmodszych
dzwonki nie obowiazuj, a nauczyciel ma robi przerwy kiedy uzna za
stosowne?

Ja rozumiem e caa masa ludzi krytykuje wysyanie szeciolatkw
do szkoy i swoje racje maj. Tylko dlaczego nie przyjmuj do
wiadomoci e byo to konieczne. Coraz mniej dzieci chodzi do
przedszkola i to szkoa musi nauczy dzieci wspycia w grupie
rwienikw.

System tworzy problemy nie istniejce gdzie indziej, a potem z nimi
bohatersko walczy.
Mnie przedszkole szczliwie omino i jako udaje mi sie y w grupie.
Nie tylko rwienikw.

A kto z tej grupy moe to potwierdzi ?

A mwimy o yciu, czy o wirtualnym yciu?


--
Pozdrawiam
J.

www.kontestacja.com

Data: 2015-10-23 23:17:58
Autor: RadoslawF
sześciolatek w szkole - wyjaśnienie
W dniu 2015-10-22 o 17:41, krys pisze:

Ja rozumiem że cała masa ludzi krytykuje wysyłanie sześciolatków
do szkoły i swoje racje mają. Tylko dlaczego nie przyjmują do
wiadomości że było to konieczne. Coraz mniej dzieci chodzi do
przedszkola i to szkoła musi nauczyć dzieci współżycia w grupie
rówieśników.

System tworzy problemy nie istniejące gdzie indziej, a potem z nimi
bohatersko walczy.
Mnie przedszkole szczęśliwie ominęło i jakoś udaje mi sie żyć w grupie.
Nie tylko rówieśników.

A ktoś z tej grupy może to potwierdzić ?

A mówimy o życiu, czy o wirtualnym życiu?

Ja o realnym, ty mam wrażenie o wirtualnym.


Pozdrawiam

Data: 2015-10-24 09:15:46
Autor: krys
szeciolatek w szkole - wyjanienie
RadoslawF wrote:

W dniu 2015-10-22 o 17:41, krys pisze:

Ja rozumiem e caa masa ludzi krytykuje wysyanie szeciolatkw
do szkoy i swoje racje maj. Tylko dlaczego nie przyjmuj do
wiadomoci e byo to konieczne. Coraz mniej dzieci chodzi do
przedszkola i to szkoa musi nauczy dzieci wspycia w grupie
rwienikw.

System tworzy problemy nie istniejce gdzie indziej, a potem z nimi
bohatersko walczy.
Mnie przedszkole szczliwie omino i jako udaje mi sie y w grupie.
Nie tylko rwienikw.

A kto z tej grupy moe to potwierdzi ?

A mwimy o yciu, czy o wirtualnym yciu?

Ja o realnym, ty mam wraenie o wirtualnym.

Uzasadnij.


--
Pozdrawiam
J.

www.kontestacja.com

Data: 2015-10-24 10:40:59
Autor: RadoslawF
sześciolatek w szkole - wyjaśnienie
W dniu 2015-10-24 o 09:15, krys pisze:

Ja rozumiem że cała masa ludzi krytykuje wysyłanie sześciolatków
do szkoły i swoje racje mają. Tylko dlaczego nie przyjmują do
wiadomości że było to konieczne. Coraz mniej dzieci chodzi do
przedszkola i to szkoła musi nauczyć dzieci współżycia w grupie
rówieśników.

System tworzy problemy nie istniejące gdzie indziej, a potem z nimi
bohatersko walczy.
Mnie przedszkole szczęśliwie ominęło i jakoś udaje mi sie żyć w grupie.
Nie tylko rówieśników.

A ktoś z tej grupy może to potwierdzić ?

A mówimy o życiu, czy o wirtualnym życiu?

Ja o realnym, ty mam wrażenie o wirtualnym.

Uzasadnij.

Ktoś kto w pewnym momencie nie wie o czym piszemy
sam pisze o tym który ma w wyobraźni a nie w realu.


Pozdrawiam

Data: 2015-10-24 11:05:01
Autor: krys
szeciolatek w szkole - wyjanienie
RadoslawF wrote:

W dniu 2015-10-24 o 09:15, krys pisze:


 Tylko dlaczego nie przyjmuj do
wiadomoci e byo to konieczne. Coraz mniej dzieci chodzi do
przedszkola i to szkoa musi nauczy dzieci wspycia w grupie
rwienikw.

To s totalne bzdury.

Kto kto w pewnym momencie nie wie o czym piszemy
sam pisze o tym ktry ma w wyobrani a nie w realu.

A to s Twoje wymysy.

--
Pozdrawiam
J.

www.kontestacja.com

Data: 2015-10-24 16:41:51
Autor: RadoslawF
sześciolatek w szkole - wyjaśnienie
W dniu 2015-10-24 o 11:05, krys pisze:

  Tylko dlaczego nie przyjmują do
wiadomości że było to konieczne. Coraz mniej dzieci chodzi do
przedszkola i to szkoła musi nauczyć dzieci współżycia w grupie
rówieśników.

To są totalne bzdury.

Nie są.
Po zmianie ustroju kiedy zmieniły się wysokości opłat okazało
się że spadło zainteresowanie przedszkolami.
Kiedy były praktycznie za darmo wszyscy się pchali, kiedy
trzeba było płacić część nagle znalazła nudzące się babcie
czy ciocie.

Ktoś kto w pewnym momencie nie wie o czym piszemy
sam pisze o tym który ma w wyobraźni a nie w realu.

A to są Twoje wymysły.

To moje zwrócenie uwagi na twoje podejście do dyskusji.
Jak rozumiem na tyle trafne że zabolało.


Pozdrawiam

Data: 2015-10-25 21:52:37
Autor: Maciek
sześciolatek w szkole - wyjaśnienie
W dniu 2015-10-24 o 16:41, RadoslawF pisze:
Nie są.
Po zmianie ustroju kiedy zmieniły się wysokości opłat okazało
się że spadło zainteresowanie przedszkolami.
Kiedy były praktycznie za darmo wszyscy się pchali, kiedy
trzeba było płacić część nagle znalazła nudzące się babcie
czy ciocie.
Chyba w statystykach. Szkoda, że w realu jakoś tego nie widać.

--
Pozdrawiam
Maciek

Data: 2015-10-26 08:39:06
Autor: krys
szeciolatek w szkole - wyjanienie
RadoslawF wrote:

W dniu 2015-10-24 o 11:05, krys pisze:

  Tylko dlaczego nie przyjmuj do
wiadomoci e byo to konieczne. Coraz mniej dzieci chodzi do
przedszkola i to szkoa musi nauczy dzieci wspycia w grupie
rwienikw.

To s totalne bzdury.

Nie s.
Po zmianie ustroju kiedy zmieniy si wysokoci opat okazao
si e spado zainteresowanie przedszkolami.

Po zmianie ustroju to ja miaa dziecko w wieku przedszkolnym i dokadnie pamitam, co si dziao.
Kiedy byy praktycznie za darmo wszyscy si pchali, kiedy
trzeba byo paci cz nagle znalaza nudzce si babcie
czy ciocie.

Do 5. godzin gmina i tak musiaa zapewni opiek, pacio si za wyywienie. Problem kasy znika, kiedy znikao przedszkole gminne. Ani przedszkole, ani szkoa NIE MUSI uczyc dzieci wspycia w grupie. Do tego wystarczy plac zabaw, klub malucha, wietlica wiejska, dzieci sasiadw zza pota.

Kto kto w pewnym momencie nie wie o czym piszemy
sam pisze o tym ktry ma w wyobrani a nie w realu.

A to s Twoje wymysy.

To moje zwrcenie uwagi na twoje podejcie do dyskusji.
Jak rozumiem na tyle trafne e zabolao.

arty si Ciebie trzymaj.

--
Pozdrawiam
J.

www.kontestacja.com

Data: 2015-10-26 14:19:44
Autor: RadoslawF
sześciolatek w szkole - wyjaśnienie
W dniu 2015-10-26 o 08:39, krys pisze:

   Tylko dlaczego nie przyjmują do
wiadomości że było to konieczne. Coraz mniej dzieci chodzi do
przedszkola i to szkoła musi nauczyć dzieci współżycia w grupie
rówieśników.

To są totalne bzdury.

Nie są.
Po zmianie ustroju kiedy zmieniły się wysokości opłat okazało
się że spadło zainteresowanie przedszkolami.

Po zmianie ustroju to ja miała dziecko w wieku przedszkolnym i dokładnie
pamiętam, co się działo.

Ja też pamiętam.

Kiedy były praktycznie za darmo wszyscy się pchali, kiedy
trzeba było płacić część nagle znalazła nudzące się babcie
czy ciocie.

Do 5. godzin gmina i tak musiała zapewnić opiekę, płaciło się za wyżywienie.
Problem kasy znikał, kiedy znikało przedszkole gminne.
Ani przedszkole, ani szkoła NIE MUSI uczyc dzieci współżycia w grupie.
Do tego wystarczy plac zabaw, klub malucha, świetlica wiejska, dzieci
sasiadów zza płota.

Wysyłanie dziecka do przedszkola jak widać nie wymusza poznania
przepisów co przedszkole musi uczyć.  :(

Ktoś kto w pewnym momencie nie wie o czym piszemy
sam pisze o tym który ma w wyobraźni a nie w realu.

A to są Twoje wymysły.

To moje zwrócenie uwagi na twoje podejście do dyskusji.
Jak rozumiem na tyle trafne że zabolało.

Żarty się Ciebie trzymają.

Nie.
To było jak najbardziej na poważnie.


Pozdrawiam

Data: 2015-10-26 18:49:36
Autor: Stokrotka
sześciolatek w szkole - wyjaśnienie

Wysyłanie dziecka do przedszkola jak widać nie wymusza poznania
przepisów co przedszkole musi uczyć.  :(

Nie masz racji.
Dziecko w pszedszkolu uczy się , i to poza pszedszkolem też uczy się. Poznaje świat tu i tu. I tak poznaje więcej w tym samym czasie niż student.
Zwykle lepiej poznaje świat __nie__ łążąc do pszedszkola, bo poznaje nie tylko wiedzę będącą wstępem do wiedzy książkowej, ale zwyczajne życie, czego w pszedszkolu nie da się w praktyce zrealizować.
Spacer w pszedszkolu, nawet w miescie, to parodia w poruwnaniu z poznawaniem świata na spacerku z mamą.
W pszedszkolu nauczy się miesięcy, śpiewać , i recytować, tylko, że nie każdy dzieciak zostanie potem artystą. A te miesiące nadrobi w obowiązkownym pszedszkolu od lat 6 lub w 1 klasie .


--
(tekst bez: ó, ch, rz i -ii)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. http://ortografia.3-2-1.pl/

Data: 2015-10-26 19:45:52
Autor: RadoslawF
sześciolatek w szkole - wyjaśnienie
W dniu 2015-10-26 o 18:49, Stokrotka pisze:

Wysyłanie dziecka do przedszkola jak widać nie wymusza poznania
przepisów co przedszkole musi uczyć.  :(

Nie masz racji.

Mam.
Przedmówca nie ma bladego pojęcia jakie obowiązki ma przedszkole.

Dziecko w pszedszkolu uczy się , i to poza pszedszkolem też uczy się.
Poznaje świat tu i tu. I tak poznaje więcej w tym samym czasie niż student.
Zwykle lepiej poznaje świat __nie__ łążąc do pszedszkola, bo poznaje nie
tylko wiedzę będącą wstępem do wiedzy książkowej, ale zwyczajne życie,
czego w pszedszkolu nie da się w praktyce zrealizować.
Spacer w pszedszkolu, nawet w miescie, to parodia w poruwnaniu z
poznawaniem świata na spacerku z mamą.
W pszedszkolu nauczy się miesięcy, śpiewać , i recytować, tylko, że nie
każdy dzieciak zostanie potem artystą. A te miesiące nadrobi w
obowiązkownym pszedszkolu od lat 6 lub w 1 klasie .

Niema obowiązkowego przedszkola.
A w pierwszej klasie zdaniem nauczycieli to za późno.


Pozdrawiam

Data: 2015-10-26 21:01:22
Autor: witek
sześciolatek w szkole - wyjaśnienie
RadoslawF wrote:
Niema obowiązkowego przedszkola.
A w pierwszej klasie zdaniem nauczycieli to za późno.

niedługo będziemy mowic o niedostosowaniu pieciolatkow ze wsi, do piecolatkow z miast i koniecznosci wyslania wszystkich do obowiązkowego przedszkola od lat 4 celem wyrownania szans.

I wowoczas tez ktos powie, ze 5 lat to za pozno na nauke muzyki bo wszyscy sie ucza od 4.

Data: 2015-10-26 23:11:30
Autor: Maciek
sześciolatek w szkole - wyjaśnienie
W dniu 2015-10-26 o 19:45, RadoslawF pisze:
Niema obowiązkowego przedszkola.
Jesteś pewien?

--
Pozdrawiam
Maciek

Data: 2015-10-27 00:01:29
Autor: RadoslawF
sześciolatek w szkole - wyjaśnienie
W dniu 2015-10-26 o 23:11, Maciek pisze:

Niema obowiązkowego przedszkola.
Jesteś pewien?

Tak.
No chyba że zaliczysz zerówkę do przedszkola.


Pozdrawiam

Data: 2015-10-28 22:11:04
Autor: Maciek
sześciolatek w szkole - wyjaśnienie
W dniu 2015-10-27 o 00:01, RadoslawF pisze:
Niema obowiązkowego przedszkola.
Jesteś pewien?
Tak.
No chyba że zaliczysz zerówkę do przedszkola.
ROTFL. A co to niby jest? Może podpowiem: jeśli zerówka jest w szkole,
to podlega pod "oddział przedszkolny". Pomijam już kwestię, że zerówki
są po prostu w przedszkolach.

--
Pozdrawiam
Maciek

Data: 2015-10-28 23:46:22
Autor: RadoslawF
sześciolatek w szkole - wyjaśnienie
W dniu 2015-10-28 o 22:11, Maciek pisze:

Niema obowiązkowego przedszkola.
Jesteś pewien?
Tak.
No chyba że zaliczysz zerówkę do przedszkola.
ROTFL. A co to niby jest? Może podpowiem: jeśli zerówka jest w szkole,
to podlega pod "oddział przedszkolny". Pomijam już kwestię, że zerówki
są po prostu w przedszkolach.

Zerówka to sześciolatki, przedszkola to dzieci od lat trzech czy czterech.
Podasz jakiś przepis o obowiązującym przedszkolu w całej rozpiętości
wiekowej dziecka ?


Pozdrawiam

Data: 2015-10-28 19:25:37
Autor: witek
sześciolatek w szkole - wyjaśnienie
RadoslawF wrote:
W dniu 2015-10-28 o 22:11, Maciek pisze:

Niema obowiązkowego przedszkola.
Jesteś pewien?
Tak.
No chyba że zaliczysz zerówkę do przedszkola.
ROTFL. A co to niby jest? Może podpowiem: jeśli zerówka jest w szkole,
to podlega pod "oddział przedszkolny". Pomijam już kwestię, że zerówki
są po prostu w przedszkolach.

Zerówka to sześciolatki, przedszkola to dzieci od lat trzech czy czterech.
Podasz jakiś przepis o obowiązującym przedszkolu w całej rozpiętości
wiekowej dziecka ?



wytłumacz mi po co trzylatkowi przedszkole? chyba tylko do tresury.

Data: 2015-10-29 09:03:12
Autor: Maciek
sześciolatek w szkole - wyjaśnienie
W dniu 2015-10-28 o 23:46, RadoslawF pisze:
Zerówka to sześciolatki, przedszkola to dzieci od lat trzech czy czterech.
Podasz jakiś przepis o obowiązującym przedszkolu w całej rozpiętości
wiekowej dziecka ?
Wydawało mi się, że pisałeś jakoby dzieci nie chodziły do przedszkola,
więc lepiej, żeby sześciolatki pchnąć do szkół (to się czegoś nauczą).
Niniejszym informuję, że od jakiegoś czasu sześciolatki miały obowiązek
przedszkolny (tak jak teraz mają pięciolatki). Dyskusji o obowiązku
przedszkolnym od trzeciego roku życia nie było (i mam nadzieję, że nie
będzie).

--
Pozdrawiam
Maciek

Data: 2015-10-29 20:39:55
Autor: RadoslawF
sześciolatek w szkole - wyjaśnienie
W dniu 2015-10-29 o 09:03, Maciek pisze:

Zerówka to sześciolatki, przedszkola to dzieci od lat trzech czy czterech.
Podasz jakiś przepis o obowiązującym przedszkolu w całej rozpiętości
wiekowej dziecka ?
Wydawało mi się, że pisałeś jakoby dzieci nie chodziły do przedszkola,
więc lepiej, żeby sześciolatki pchnąć do szkół (to się czegoś nauczą).
Niniejszym informuję, że od jakiegoś czasu sześciolatki miały obowiązek
przedszkolny (tak jak teraz mają pięciolatki). Dyskusji o obowiązku
przedszkolnym od trzeciego roku życia nie było (i mam nadzieję, że nie
będzie).

Był obowiązek chodzenia do zerówka a nie do przedszkola.
I dlatego nie dotyczył cztero czy pięciolatków tylko sześciolatki.


Pozdrawiam

Data: 2015-10-30 09:55:54
Autor: Stokrotka
sześciolatek w szkole - wyjaśnienie
Był obowiązek chodzenia do zerówka a nie do przedszkola.
I dlatego nie dotyczył cztero czy pięciolatków tylko sześciolatki.

NIe pisz bzdur ajk nie wiesz.
Był obowiązek pszedszkolny co oznacza, że dziecko 6-letnie musi łazić abo do zeruwki, albo, co było częstsze do pszedszkola.

--
(tekst bez: ó, ch, rz i -ii)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. http://ortografia.3-2-1.pl/

Data: 2015-10-30 11:43:04
Autor: RadoslawF
sześciolatek w szkole - wyjaśnienie
W dniu 2015-10-30 o 09:55, Stokrotka pisze:
Był obowiązek chodzenia do zerówka a nie do przedszkola.
I dlatego nie dotyczył cztero czy pięciolatków tylko sześciolatki.

NIe pisz bzdur ajk nie wiesz.
Był obowiązek pszedszkolny co oznacza, że dziecko 6-letnie musi łazić
abo do zeruwki, albo, co było częstsze do pszedszkola.

Dlaczego zerówki w przedszkolu nie nazywasz zerówką tylko
przedszkolem ? Był obowiązek chodzenia do zerówki nieważne czy
była w szkole czy przedszkolu.
A ludzi twierdzących że obowiązek ten był obowiązkiem przedszkolnym
lub szkolnym uważam ze inteligentnych inaczej.


Pozdrawiam

Data: 2015-10-30 14:21:52
Autor: Maciek
sześciolatek w szkole - wyjaśnienie
W dniu 2015-10-30 o 11:43, RadoslawF pisze:
Dlaczego zerówki w przedszkolu nie nazywasz zerówką tylko
przedszkolem ? Był obowiązek chodzenia do zerówki nieważne czy
była w szkole czy przedszkolu.
A ludzi twierdzących że obowiązek ten był obowiązkiem przedszkolnym
lub szkolnym uważam ze inteligentnych inaczej.
Ciekawie prawisz. Zerówka zawsze była przedszkolem. W szkole była
organizowana jako oddział przedszkolny, a nie normalna klasa podlegająca
pod szkołę. Widać to nawet przy giertychowskim obowiązku noszenia
mundurków, który nie obejmował przedszkoli, w związku z tym w "mojej"
szkole obowiązek ten nadal nie obejmuje klas 0 :->

--
Pozdrawiam
Maciek

Data: 2015-10-31 11:24:44
Autor: RadoslawF
sześciolatek w szkole - wyjaśnienie
W dniu 2015-10-30 o 14:21, Maciek pisze:

Dlaczego zerówki w przedszkolu nie nazywasz zerówką tylko
przedszkolem ? Był obowiązek chodzenia do zerówki nieważne czy
była w szkole czy przedszkolu.
A ludzi twierdzących że obowiązek ten był obowiązkiem przedszkolnym
lub szkolnym uważam ze inteligentnych inaczej.
Ciekawie prawisz. Zerówka zawsze była przedszkolem. W szkole była
organizowana jako oddział przedszkolny, a nie normalna klasa podlegająca
pod szkołę. Widać to nawet przy giertychowskim obowiązku noszenia
mundurków, który nie obejmował przedszkoli, w związku z tym w "mojej"
szkole obowiązek ten nadal nie obejmuje klas 0 :->

Pisze prawdę.
Stwierdzenie "obowiązkowe przedszkole" oznacza obowiązek wysyłania tam
dzieci od 3 do 6n lat a takiego obowiązku nie ma.
Stwierdzenie "obowiązkowa zerówka" oddaje stan faktyczny czyli
obowiązek wysłania tam 6 latka. I bez różnicy czy dana zerówka
jest w budynku szkoły czy przedszkola.


Pozdrawiam

Data: 2015-10-31 13:53:49
Autor: Maciek
sześciolatek w szkole - wyjaśnienie
W dniu 2015-10-31 o 11:24, RadoslawF pisze:
Pisze prawdę.
Stwierdzenie "obowiązkowe przedszkole" oznacza obowiązek wysyłania tam
dzieci od 3 do 6n lat a takiego obowiązku nie ma.
Napisz jeszcze, że oznacza dla Ciebie. Przedszkole było obowiązkowe dla
6-latków, teraz jest dla 5-latków. Do przedszkola można posłać także
3-latka, 4-latka, tak jak można sobie pójść na kurs kroju i szycia, czy
innego gotowania do szkoły kroju i szycia, albo kucharskiej. Nie jest to
jednak obowiązkowe.

--
Pozdrawiam
Maciek

Data: 2015-10-31 19:50:14
Autor: RadoslawF
sześciolatek w szkole - wyjaśnienie
W dniu 2015-10-31 o 13:53, Maciek pisze:

Pisze prawdę.
Stwierdzenie "obowiązkowe przedszkole" oznacza obowiązek wysyłania tam
dzieci od 3 do 6n lat a takiego obowiązku nie ma.
Napisz jeszcze, że oznacza dla Ciebie. Przedszkole było obowiązkowe dla
6-latków, teraz jest dla 5-latków. Do przedszkola można posłać także
3-latka, 4-latka, tak jak można sobie pójść na kurs kroju i szycia, czy
innego gotowania do szkoły kroju i szycia, albo kucharskiej. Nie jest to
jednak obowiązkowe.

Obowiązkowe przedszkole oznacza dla mnie obowiązkowe w całym zakresie
wieku przedszkolnego. Obowiązkowa zerówka oznacza obowiązek dla dzieci
w ściśli określonym wieku.


Pozdrawiam

Data: 2015-10-31 16:26:23
Autor: Stokrotka
sześciolatek w szkole - wyjaśnienie

Stwierdzenie "obowiązkowe przedszkole" oznacza obowiązek wysyłania tam
dzieci od 3 do 6n lat a takiego obowiązku nie ma.
Nie ma takiego sformułowania w ustawie, w prawie i nikt poza tobą tego nie używa.
Istniał "obowiązek pszedszkolny" dl adzieci w wieku 6 lat.
By spełnić ten obowiązek należało posyłać dziecko rocznikowo 6-letnie do pszedszkola lub zeruwki. Ale to nie to samo, i to nie to samo co nauka szkolna od 6 roku życia.



Stwierdzenie "obowiązkowa zerówka" oddaje stan faktyczny czyli
obowiązek wysłania tam 6 latka.
NIEEEEEEEEEEE. baranie.

I bez różnicy czy dana zerówka
jest w budynku szkoły czy przedszkola.

Nie umiesz odrużnić zeruwki od pszedszkola.
W pszedszkolu nie ma lekcji. Nie ma pszerwy. Nie ma dzwonka.
Nie można się spuźnić (bo nie ma dzwonka). Nie ma ławek. Dziecko nie musi siedzieć w ławce, ani pszy stoliku pszeznaczonym do spożywania posiłku, 45 minut.
W pszedszkolu dziecko jest w miarę swobodne. Armatura łazienkowa jest w pełni dostosowana do wzrostu, każdy dzieciak ma ręcznik własny. Po prostu pod każdym względem warunki są dużo lepsze niż w zeruwce, ktura już pszypomna szkołę - są ławki, dzwonek , stres darcie mordy pszez nauczyciela....

Nauka jest popszez zabawę, w kułeczku, a nie w zeszycie, kturego 6 latki nie całkiem rozumieją, bo takiemu to wystarczy do malowania patyk i piasek.


--
(tekst bez: ó, ch, rz i -ii)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. http://ortografia.3-2-1.pl/

Data: 2015-10-30 18:12:19
Autor: Stokrotka
sześciolatek w szkole - wyjaśnienie

NIe pisz bzdur ajk nie wiesz.
Był obowiązek pszedszkolny co oznacza, że dziecko 6-letnie musi łazić
abo do zeruwki, albo, co było częstsze do pszedszkola.

Dlaczego zerówki w przedszkolu nie nazywasz zerówką tylko
przedszkolem ?
Nie było czegoś takiego jak zeruwka w pszedszkolu, zdażało się za to pszedszkole w szkole. Były też dopuszczale zajęcia z dziećmi w pszedszkolu z dziećmi na kilka godzin: bez obiadu, ale pod opieką pszedszkolanki. To nie to samo co zeruwka.
są inne warunki: nie ma ławek, dzieci nie są uczone a bawią się w grupie, hoć zabawy często są dydaktyczne i kierowane pszez pszedszkolankę, ale to nie to samo co szkoła, ani nie to samo co zeruwka. Lista sprawdzana jest raz na tydzień, a nie co dzień itp itd.


Był obowiązek chodzenia do zerówki nieważne czy
była w szkole czy przedszkolu.

NIE BYŁO.

A ludzi twierdzących że obowiązek ten był obowiązkiem przedszkolnym
lub szkolnym uważam ze inteligentnych inaczej.

BYŁ obowiązek PSZEDSZKOLNY, a pszedszkole to nie to samo co szkoła.
NIGDY nie było obowiązku zeruwki.

--
(tekst bez: ó, ch, rz i -ii)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. http://ortografia.3-2-1.pl/

Data: 2015-10-27 10:31:26
Autor: krys
szeciolatek w szkole - wyjanienie
RadoslawF wrote:

W dniu 2015-10-26 o 18:49, Stokrotka pisze:

Wysyanie dziecka do przedszkola jak wida nie wymusza poznania
przepisw co przedszkole musi uczy.  :(

Nie masz racji.

Mam.
Przedmwca nie ma bladego pojcia jakie obowizki ma przedszkole.

Mw za siebie z aski swojej. --
Pozdrawiam
J.

www.kontestacja.com

Data: 2015-10-27 15:39:53
Autor: RadoslawF
sześciolatek w szkole - wyjaśnienie
W dniu 2015-10-27 o 10:31, krys pisze:

Wysyłanie dziecka do przedszkola jak widać nie wymusza poznania
przepisów co przedszkole musi uczyć.  :(

Nie masz racji.

Mam.
Przedmówca nie ma bladego pojęcia jakie obowiązki ma przedszkole.

Mów za siebie z łaski swojej.

Fajny pomysł dlaczego ty go nie stosujesz ?
Moralność Kalego jak nic.


Pozdrawiam

Data: 2015-10-27 21:07:06
Autor: krys
szeciolatek w szkole - wyjanienie
RadoslawF wrote:

W dniu 2015-10-27 o 10:31, krys pisze:

Wysyanie dziecka do przedszkola jak wida nie wymusza poznania
przepisw co przedszkole musi uczy.  :(

Nie masz racji.

Mam.
Przedmwca nie ma bladego pojcia jakie obowizki ma przedszkole.

Mw za siebie z aski swojej.

Fajny pomys dlaczego ty go nie stosujesz ?
Moralno Kalego jak nic.

Wska palcem, gdzie twierdz, o czym ty masz pojcie.


--
Pozdrawiam
J.

www.kontestacja.com

Data: 2015-10-28 16:38:32
Autor: RadoslawF
sześciolatek w szkole - wyjaśnienie
W dniu 2015-10-27 o 21:07, krys pisze:

Wysyłanie dziecka do przedszkola jak widać nie wymusza poznania
przepisów co przedszkole musi uczyć.  :(

Nie masz racji.

Mam.
Przedmówca nie ma bladego pojęcia jakie obowiązki ma przedszkole.

Mów za siebie z łaski swojej.

Fajny pomysł dlaczego ty go nie stosujesz ?
Moralność Kalego jak nic.

Wskaż palcem, gdzie twierdzę, o czym ty masz pojęcie.

"A to są Twoje wymysły."
A może chcesz udowodnić skąd wiedza na temat "moich wymysłów"


Pozdrawiam

Data: 2015-10-29 10:41:08
Autor: krys
szeciolatek w szkole - wyjanienie
RadoslawF wrote:

W dniu 2015-10-27 o 21:07, krys pisze:

Wysyanie dziecka do przedszkola jak wida nie wymusza poznania
przepisw co przedszkole musi uczy.  :(

Nie masz racji.

Mam.
Przedmwca nie ma bladego pojcia jakie obowizki ma przedszkole.

Mw za siebie z aski swojej.

Fajny pomys dlaczego ty go nie stosujesz ?
Moralno Kalego jak nic.

Wska palcem, gdzie twierdz, o czym ty masz pojcie.

"A to s Twoje wymysy."
A moe chcesz udowodni skd wiedza na temat "moich wymysw"

Odpowiedz na Twoj sugesti na temat tego, co ja wiem, brawo. Cay cytat:

"> Kto kto w pewnym momencie nie wie o czym piszemy
> sam pisze o tym ktry ma w wyobrani a nie w realu.

A to s Twoje wymysy."


Pa.
--
Pozdrawiam
J.

www.kontestacja.com

Data: 2015-10-29 20:37:51
Autor: RadoslawF
sześciolatek w szkole - wyjaśnienie
W dniu 2015-10-29 o 10:41, krys pisze:

Wysyłanie dziecka do przedszkola jak widać nie wymusza poznania
przepisów co przedszkole musi uczyć.  :(

Nie masz racji.

Mam.
Przedmówca nie ma bladego pojęcia jakie obowiązki ma przedszkole.

Mów za siebie z łaski swojej.

Fajny pomysł dlaczego ty go nie stosujesz ?
Moralność Kalego jak nic.

Wskaż palcem, gdzie twierdzę, o czym ty masz pojęcie.

"A to są Twoje wymysły."
A może chcesz udowodnić skąd wiedza na temat "moich wymysłów"

Odpowiedz na Twoją sugestię na temat tego, co ja wiem, brawo.
Cały cytat:

"> Ktoś kto w pewnym momencie nie wie o czym piszemy
  > sam pisze o tym który ma w wyobraźni a nie w realu.

A to są Twoje wymysły."

To nie był wymysł tylko odpowiedź na twoje pytanie:
"A mówimy o życiu, czy o wirtualnym życiu?" z którego wynika
że jednak nie wiesz o czym rozmawiamy.


Pozdrawiam

Data: 2015-10-30 11:54:34
Autor: krys
szeciolatek w szkole - wyjanienie
RadoslawF wrote:

W dniu 2015-10-29 o 10:41, krys pisze:

Wysyanie dziecka do przedszkola jak wida nie wymusza poznania
przepisw co przedszkole musi uczy.  :(

Nie masz racji.

Mam.
Przedmwca nie ma bladego pojcia jakie obowizki ma przedszkole.

Mw za siebie z aski swojej.

Fajny pomys dlaczego ty go nie stosujesz ?
Moralno Kalego jak nic.

Wska palcem, gdzie twierdz, o czym ty masz pojcie.

"A to s Twoje wymysy."
A moe chcesz udowodni skd wiedza na temat "moich wymysw"

Odpowiedz na Twoj sugesti na temat tego, co ja wiem, brawo.
Cay cytat:

"> Kto kto w pewnym momencie nie wie o czym piszemy
  > sam pisze o tym ktry ma w wyobrani a nie w realu.

A to s Twoje wymysy."

To nie by wymys tylko odpowied na twoje pytanie:
"A mwimy o yciu, czy o wirtualnym yciu?" z ktrego wynika
e jednak nie wiesz o czym rozmawiamy.

Nie bd wygrzebywa caej historii. Dostae cay cytat, moesz si kci z faktami.


--
Pozdrawiam
J.

www.kontestacja.com

Data: 2015-10-31 11:27:14
Autor: RadoslawF
sześciolatek w szkole - wyjaśnienie
W dniu 2015-10-30 o 11:54, krys pisze:
RadoslawF wrote:

W dniu 2015-10-29 o 10:41, krys pisze:

Wysyłanie dziecka do przedszkola jak widać nie wymusza poznania
przepisów co przedszkole musi uczyć.  :(

Nie masz racji.

Mam.
Przedmówca nie ma bladego pojęcia jakie obowiązki ma przedszkole.

Mów za siebie z łaski swojej.

Fajny pomysł dlaczego ty go nie stosujesz ?
Moralność Kalego jak nic.

Wskaż palcem, gdzie twierdzę, o czym ty masz pojęcie.

"A to są Twoje wymysły."
A może chcesz udowodnić skąd wiedza na temat "moich wymysłów"

Odpowiedz na Twoją sugestię na temat tego, co ja wiem, brawo.
Cały cytat:

"> Ktoś kto w pewnym momencie nie wie o czym piszemy
   > sam pisze o tym który ma w wyobraźni a nie w realu.

A to są Twoje wymysły."

To nie był wymysł tylko odpowiedź na twoje pytanie:
"A mówimy o życiu, czy o wirtualnym życiu?" z którego wynika
że jednak nie wiesz o czym rozmawiamy.

Nie będę wygrzebywać całej historii. Dostałeś cały cytat, możesz się kłócić
z faktami.

Jak rozumiem ty z faktami nie chcesz się kłócić, wolisz
ze mną. I dlatego nie będziesz odgrzebywać "całej historii".
Powodzenia w innych dyskusjach z takim podejściem życzę.  :-)


Pozdrawiam

Data: 2015-10-31 19:53:29
Autor: RadoslawF
sześciolatek w szkole - wyjaśnienie
W dniu 2015-10-31 o 11:50, krys pisze:

Wysyłanie dziecka do przedszkola jak widać nie wymusza poznania
przepisów co przedszkole musi uczyć.  :(

Nie masz racji.

Mam.
Przedmówca nie ma bladego pojęcia jakie obowiązki ma przedszkole.

Mów za siebie z łaski swojej.

Fajny pomysł dlaczego ty go nie stosujesz ?
Moralność Kalego jak nic.

Wskaż palcem, gdzie twierdzę, o czym ty masz pojęcie.

"A to są Twoje wymysły."
A może chcesz udowodnić skąd wiedza na temat "moich wymysłów"

Odpowiedz na Twoją sugestię na temat tego, co ja wiem, brawo.
Cały cytat:

"> Ktoś kto w pewnym momencie nie wie o czym piszemy
    > sam pisze o tym który ma w wyobraźni a nie w realu.

A to są Twoje wymysły."

To nie był wymysł tylko odpowiedź na twoje pytanie:
"A mówimy o życiu, czy o wirtualnym życiu?" z którego wynika
że jednak nie wiesz o czym rozmawiamy.

Nie będę wygrzebywać całej historii. Dostałeś cały cytat, możesz się
kłócić z faktami.

Jak rozumiem ty z faktami nie chcesz się kłócić,

Rozumiesz słowo pisane, czy potrzebujesz tłumacza?

wolisz
ze mną. I dlatego nie będziesz odgrzebywać "całej historii".

Dostałeś  cały cytat, a co sobie wydumałeś w oderwaniu do faktów, na
podstawie wyrwanych z kontekstu tekstów, to twoja sprawa.

Też dostałeś cały cytat.
I podkuliłeś ogon stwierdzając "Nie będę wygrzebywać całej historii".
Skoro nie to nie.
EOT

Pozdrawiam

Data: 2015-11-02 09:25:27
Autor: krys
szeciolatek w szkole - wyjanienie
RadoslawF wrote:

W dniu 2015-10-31 o 11:50, krys pisze:

Wysyanie dziecka do przedszkola jak wida nie wymusza
poznania
przepisw co przedszkole musi uczy.  :(

Nie masz racji.

Mam.
Przedmwca nie ma bladego pojcia jakie obowizki ma
przedszkole.

Mw za siebie z aski swojej.

Fajny pomys dlaczego ty go nie stosujesz ?
Moralno Kalego jak nic.

Wska palcem, gdzie twierdz, o czym ty masz pojcie.

"A to s Twoje wymysy."
A moe chcesz udowodni skd wiedza na temat "moich wymysw"

Odpowiedz na Twoj sugesti na temat tego, co ja wiem, brawo.
Cay cytat:

"> Kto kto w pewnym momencie nie wie o czym piszemy
    > sam pisze o tym ktry ma w wyobrani a nie w realu.

A to s Twoje wymysy."

To nie by wymys tylko odpowied na twoje pytanie:
"A mwimy o yciu, czy o wirtualnym yciu?" z ktrego wynika
e jednak nie wiesz o czym rozmawiamy.

Nie bd wygrzebywa caej historii. Dostae cay cytat, moesz si
kci z faktami.

Jak rozumiem ty z faktami nie chcesz si kci,

Rozumiesz sowo pisane, czy potrzebujesz tumacza?

wolisz
ze mn. I dlatego nie bdziesz odgrzebywa "caej historii".

Dostae  cay cytat, a co sobie wydumae w oderwaniu do faktw, na
podstawie wyrwanych z kontekstu tekstw, to twoja sprawa.

Te dostae cay cytat.

Ty dostae odpowied na to, co to za cytat. Ale skoro nie rozumiesz, ze nie chce mi sie dyskutowa z twoimi interpretacjami, to twj problem. --
Pozdrawiam
J.

www.kontestacja.com

Data: 2015-10-26 13:25:43
Autor: rg
szeciolatek w szkole - wyjanienie
Sat, 24 Oct 2015 16:41:51 +0200, w <n0g5ba$ir8$1@node1.news.atman.pl>,
RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl> napisa(-a):

Po zmianie ustroju kiedy zmieniy si wysokoci opat okazao
si e spado zainteresowanie przedszkolami.

Chyba przegapie ostatnie zmiany (rok temu). Przedszkola teraz s za
symboliczne opaty.

Data: 2015-10-26 14:20:39
Autor: RadoslawF
sześciolatek w szkole - wyjaśnienie
W dniu 2015-10-26 o 13:25, rg pisze:

Po zmianie ustroju kiedy zmieniły się wysokości opłat okazało
się że spadło zainteresowanie przedszkolami.

Chyba przegapiłeś ostatnie zmiany (rok temu). Przedszkola teraz są za
symboliczne opłaty.

Sprawdzę.
Może faktycznie przegapiłem.


Pozdrawiam

Data: 2015-10-22 15:18:17
Autor: Maciek
sześciolatek w szkole - wyjaśnienie
W dniu 2015-10-22 o 14:25, RadoslawF pisze:
A spotkałeś szkołę gdzie uczniowie nie mieli by przerwy równocześnie
tylko cyklicznie żeby nie stratować kogoś na schodach czy korytarzu ?
Tak. W szkole moich dzieci przerwa obiadowa zaczyna się bodajże o 11:00
dla zerówek i dalej cyklicznie dla innych klas. I tak na stołówce jest
sajgon.

Ja rozumiem że cała masa ludzi krytykuje wysyłanie sześciolatków
do szkoły i swoje racje mają. Tylko dlaczego nie przyjmują do
wiadomości że było to konieczne. Coraz mniej dzieci chodzi do
przedszkola i to szkoła musi nauczyć dzieci współżycia w grupie
rówieśników.
Coraz mniej dzieci chodzi do przedszkola i zapewne dlatego najbliższe
przedszkole odrzuciło w tym roku 120 podań o przyjęcie 3-latka :->

--
Pozdrawiam
Maciek

Data: 2015-10-22 16:13:40
Autor: RadoslawF
sześciolatek w szkole - wyjaśnienie
W dniu 2015-10-22 o 15:18, Maciek pisze:

A spotkałeś szkołę gdzie uczniowie nie mieli by przerwy równocześnie
tylko cyklicznie żeby nie stratować kogoś na schodach czy korytarzu ?
Tak. W szkole moich dzieci przerwa obiadowa zaczyna się bodajże o 11:00
dla zerówek i dalej cyklicznie dla innych klas. I tak na stołówce jest
sajgon.

Duża szkoła a mała stołówka.

Ja rozumiem że cała masa ludzi krytykuje wysyłanie sześciolatków
do szkoły i swoje racje mają. Tylko dlaczego nie przyjmują do
wiadomości że było to konieczne. Coraz mniej dzieci chodzi do
przedszkola i to szkoła musi nauczyć dzieci współżycia w grupie
rówieśników.
Coraz mniej dzieci chodzi do przedszkola i zapewne dlatego najbliższe
przedszkole odrzuciło w tym roku 120 podań o przyjęcie 3-latka :->

Skoro zlikwidowano trzy sąsiednie to i podań jest sporo.
A ile z tych 120 podań pochodziło od zapobiegliwych rodziców
którzy składali w trzech placówkach ?
:-)


Pozdrawiam

Data: 2015-10-22 18:50:54
Autor: Maciek
sześciolatek w szkole - wyjaśnienie
W dniu 2015-10-22 o 16:13, RadoslawF pisze:
Tak. W szkole moich dzieci przerwa obiadowa zaczyna się bodajże o 11:00
dla zerówek i dalej cyklicznie dla innych klas. I tak na stołówce jest
sajgon.
Duża szkoła a mała stołówka.
Normalna szkoła. Za dużo dzieci w niej upchnięto.

Coraz mniej dzieci chodzi do przedszkola i zapewne dlatego najbliższe
przedszkole odrzuciło w tym roku 120 podań o przyjęcie 3-latka :->
Skoro zlikwidowano trzy sąsiednie to i podań jest sporo.
A ile z tych 120 podań pochodziło od zapobiegliwych rodziców
którzy składali w trzech placówkach ?
:-)
Nie wiem. Co do liczby przedszkoli, to w okolicy są 3 państwowe,
wszystkie z podobnym obłożeniem. W "moim" dodatkowa grupa jest już
upchnięta w małej salce, która parę lat temu pełniła funkcję plastycznej
(dostępnej dla wszystkich grup), były plany umieszczenia kolejnej grupy
w sali gimnastycznej, ale chyba nie przeszło.

--
Pozdrawiam
Maciek

Data: 2015-10-23 13:01:16
Autor: rg
szeciolatek w szkole - wyjanienie
Thu, 22 Oct 2015 16:13:40 +0200, w <n0aque$1ff$1@node1.news.atman.pl>,
RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl> napisa(-a):

Skoro zlikwidowano trzy ssiednie to i poda jest sporo.

U mnie wybudowano i zabrako miejsc.
Cuda? Od kiedy pamitam w przedszkolach i obkach oboenie byo 100%.

Data: 2015-10-23 06:43:53
Autor: Kris
szeciolatek w szkole - wyjanienie
W dniu pitek, 23 padziernika 2015 13:04:58 UTC+2 uytkownik rg napisa:
U mnie wybudowano i zabrako miejsc.
Cuda? Od kiedy pamitam w przedszkolach i obkach oboenie byo 100%.
W mojej rodzinnej wiosce- pewnie poniej 1000 mieszkacw(caa Gmina liczy 11tys) w ostatnich latach powstay 3 przedszkola- prywatne. Toku nie ma wszystkie jako funkcjonuj.

Data: 2015-10-23 17:03:44
Autor: J.F.
szeciolatek w szkole - wyjanienie
Uytkownik "Kris"  napisa w wiadomoci grup dyskusyjnych:04e939b4-06be-4fe9-8a21-015ec0beecb5@googlegroups.com...
W dniu pitek, 23 padziernika 2015 13:04:58 UTC+2 uytkownik rg napisa:
U mnie wybudowano i zabrako miejsc.
Cuda? Od kiedy pamitam w przedszkolach i obkach oboenie byo 100%.
W mojej rodzinnej wiosce- pewnie poniej 1000 mieszkacw(caa Gmina liczy 11tys) w ostatnich latach powstay 3 przedszkola- prywatne. Toku nie ma wszystkie jako funkcjonuj.

Jest drogo, to tloku nie ma.
A wioska nie zmienila charakteru na "miejska sypialnie" ?

J.

Data: 2015-10-26 11:57:42
Autor: rg
szeciolatek w szkole - wyjanienie
Fri, 23 Oct 2015 06:43:53 -0700 (PDT), w
<04e939b4-06be-4fe9-8a21-015ec0beecb5@googlegroups.com>, Kris
<kszysztofc@gmail.com> napisa(-a):

W dniu pitek, 23 padziernika 2015 13:04:58 UTC+2 uytkownik rg napisa:
> U mnie wybudowano i zabrako miejsc.
> Cuda? Od kiedy pamitam w przedszkolach i obkach oboenie byo 100%.
W mojej rodzinnej wiosce- pewnie poniej 1000 mieszkacw(caa Gmina liczy 11tys) w ostatnich latach powstay 3 przedszkola- prywatne. Toku nie ma wszystkie jako funkcjonuj.

Skoro powstay prywatne, tzn. e w pastwowym brakowao miejsc.

Data: 2015-10-23 13:18:32
Autor: J.F.
szeciolatek w szkole - wyjanienie
Uytkownik "rg"  napisa w wiadomoci grup dyskusyjnych:mq4k2b93ivqpp5ud467qbllfhdstee7n6u@4ax.com...
RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl> napisa(-a):
Skoro zlikwidowano trzy ssiednie to i poda jest sporo.

U mnie wybudowano i zabrako miejsc.
Cuda? Od kiedy pamitam w przedszkolach i obkach oboenie byo 100%.

A stare zamknieto ?
Bo skoro oblozenie bylo i jest 100%, to ilosc dzieci uczeszczajacych zalezy tylko od ilosci przedszkoli.

No ale my w zasadzie o % dzieci uczeszczajacych do przedszkola - to jeszcze trzeba uwzglednic ilosc urodzen.

Tylko o czym my tu - znajomi na tzw wsi mieszkaja - w promieniu kilku domow dzieci jest troche i jak sie banda zbierze i zacznie rozrabiac, to przedszkole niepotrzebne :-)

J.

Data: 2015-10-23 13:35:27
Autor: Tomasz Kaczanowski
szeciolatek w szkole - wyjanienie
W dniu 2015-10-23 13:01, rg pisze:
Thu, 22 Oct 2015 16:13:40 +0200, w<n0aque$1ff$1@node1.news.atman.pl>,
RadoslawF<radoslawfl@spam_wp.pl>  napisa(-a):

Skoro zlikwidowano trzy ssiednie to i poda jest sporo.

U mnie wybudowano i zabrako miejsc.
Cuda? Od kiedy pamitam w przedszkolach i obkach oboenie byo 100%.


Z t likwidacj - ma racj, tylko nie likwidowano ich teraz, a pod koniec lat 90 i na pocztku tego tysiclecia. A teraz bya lekka zwyka urodze, wic brakuje miejsc...


--
Kaczus
http://kaczus.ppa.pl

Data: 2015-10-22 16:49:38
Autor: Liwiusz
sześciolatek w szkole - wyjaśnienie
W dniu 2015-10-22 o 14:25, RadoslawF pisze:

Ja rozumiem że cała masa ludzi krytykuje wysyłanie sześciolatków
do szkoły i swoje racje mają. Tylko dlaczego nie przyjmują do
wiadomości że było to konieczne. Coraz mniej dzieci chodzi do
przedszkola i to szkoła musi nauczyć dzieci współżycia w grupie
rówieśników.

Gdyby rzeczywiście taki było motyw wysyłania 6-latków do szkół, to po
prostu wprowadzono by obowiązkową zerówkę.

--
Liwiusz

Data: 2015-10-23 23:25:31
Autor: RadoslawF
sześciolatek w szkole - wyjaśnienie
W dniu 2015-10-22 o 16:49, Liwiusz pisze:

Ja rozumiem że cała masa ludzi krytykuje wysyłanie sześciolatków
do szkoły i swoje racje mają. Tylko dlaczego nie przyjmują do
wiadomości że było to konieczne. Coraz mniej dzieci chodzi do
przedszkola i to szkoła musi nauczyć dzieci współżycia w grupie
rówieśników.

Gdyby rzeczywiście taki było motyw wysyłania 6-latków do szkół, to po
prostu wprowadzono by obowiązkową zerówkę.

Uznano że przy okazji 6 latek oswoi się ze szkołą.  :-)


Pozdrawiam

Data: 2015-10-24 10:40:08
Autor: Maciek
sześciolatek w szkole - wyjaśnienie
W dniu 2015-10-23 o 23:25, RadoslawF pisze:
Uznano że przy okazji 6 latek oswoi się ze szkołą.  :-)
A to ze szkołą trzeba się jakoś oswajać?

--
Pozdrawiam
Maciek

Data: 2015-10-24 16:36:07
Autor: RadoslawF
sześciolatek w szkole - wyjaśnienie
W dniu 2015-10-24 o 10:40, Maciek pisze:

Uznano że przy okazji 6 latek oswoi się ze szkołą.  :-)
A to ze szkołą trzeba się jakoś oswajać?

Ten kto idzie tam pierwszy raz owszem.
Zapomniałeś.


Pozdrawiam

Data: 2015-10-24 16:10:43
Autor: witek
sześciolatek w szkole - wyjaśnienie
RadoslawF wrote:
W dniu 2015-10-24 o 10:40, Maciek pisze:

Uznano że przy okazji 6 latek oswoi się ze szkołą.  :-)
A to ze szkołą trzeba się jakoś oswajać?

Ten kto idzie tam pierwszy raz owszem.
Zapomniałeś.


najwyrazniej nie dorosłeś do szkoły jak do niej szedłeś.
Ja sie nie mogłem doczekać.
Moze dlatego, ze nie miałem koszmarów z przedszkoła i zerówki bo nikt mnie nie zmuszał do chodzenia.

Data: 2015-10-26 08:40:29
Autor: krys
szeciolatek w szkole - wyjanienie
witek wrote:

RadoslawF wrote:
W dniu 2015-10-24 o 10:40, Maciek pisze:

Uznano e przy okazji 6 latek oswoi si ze szko.  :-)
A to ze szko trzeba si jako oswaja?

Ten kto idzie tam pierwszy raz owszem.
Zapomniae.


najwyrazniej nie dorose do szkoy jak do niej szede.
Ja sie nie mogem doczeka.
Moze dlatego, ze nie miaem koszmarw z przedszkoa i zerwki bo nikt
mnie nie zmusza do chodzenia.

I poszede do szkoy taki nienauczony wspycia w grupie?

--
Pozdrawiam
J.

www.kontestacja.com

Data: 2015-10-26 08:35:27
Autor: witek
sześciolatek w szkole - wyjaśnienie
krys wrote:
witek wrote:

RadoslawF wrote:
W dniu 2015-10-24 o 10:40, Maciek pisze:

Uznano e przy okazji 6 latek oswoi si ze szko.  :-)
A to ze szko trzeba si jako oswaja?

Ten kto idzie tam pierwszy raz owszem.
Zapomniae.


najwyrazniej nie dorose do szkoy jak do niej szede.
Ja sie nie mogem doczeka.
Moze dlatego, ze nie miaem koszmarw z przedszkoa i zerwki bo nikt
mnie nie zmusza do chodzenia.

I poszede do szkoy taki nienauczony wspycia w grupie?


Wiesz. I lepiej sobie poradziem ni te "nauczone" wspycia.

Data: 2015-10-26 19:46:28
Autor: RadoslawF
sześciolatek w szkole - wyjaśnienie
W dniu 2015-10-26 o 14:35, witek pisze:

Uznano że przy okazji 6 latek oswoi się ze szkołą.  :-)
A to ze szkołą trzeba się jakoś oswajać?

Ten kto idzie tam pierwszy raz owszem.
Zapomniałeś.


najwyrazniej nie dorosłeś do szkoły jak do niej szedłeś.
Ja sie nie mogłem doczekać.
Moze dlatego, ze nie miałem koszmarów z przedszkoła i zerówki bo nikt
mnie nie zmuszał do chodzenia.

I poszedłeś do szkoły taki nienauczony współżycia w grupie?


Wiesz. I lepiej sobie poradziłem niż te "nauczone" współżycia.

A potrafisz to udowodnić ?


Pozdrawiam

Data: 2015-10-25 21:55:54
Autor: Maciek
sześciolatek w szkole - wyjaśnienie
W dniu 2015-10-24 o 16:36, RadoslawF pisze:
Uznano że przy okazji 6 latek oswoi się ze szkołą.  :-)
A to ze szkołą trzeba się jakoś oswajać?
Ten kto idzie tam pierwszy raz owszem.
Zapomniałeś.
Nie pamiętam, żebym miał jakieś problemy, ale to dawno było, poza tym
byłem wcześniej w przedszkolu, więc zdążyłem przywyknąć do tego chorego
systemu :->

--
Pozdrawiam
Maciek

Data: 2015-10-26 14:16:21
Autor: RadoslawF
sześciolatek w szkole - wyjaśnienie
W dniu 2015-10-25 o 21:55, Maciek pisze:

Uznano że przy okazji 6 latek oswoi się ze szkołą.  :-)
A to ze szkołą trzeba się jakoś oswajać?
Ten kto idzie tam pierwszy raz owszem.
Zapomniałeś.
Nie pamiętam, żebym miał jakieś problemy, ale to dawno było, poza tym
byłem wcześniej w przedszkolu, więc zdążyłem przywyknąć do tego chorego
systemu :->

A niektóre dzisiejsze dzieci nie mają szansy zdążyć.
I właśnie tego szkoda.


Pozdrawiam

Data: 2015-10-26 08:36:29
Autor: witek
sześciolatek w szkole - wyjaśnienie
RadoslawF wrote:
W dniu 2015-10-25 o 21:55, Maciek pisze:

Uznano że przy okazji 6 latek oswoi się ze szkołą.  :-)
A to ze szkołą trzeba się jakoś oswajać?
Ten kto idzie tam pierwszy raz owszem.
Zapomniałeś.
Nie pamiętam, żebym miał jakieś problemy, ale to dawno było, poza tym
byłem wcześniej w przedszkolu, więc zdążyłem przywyknąć do tego chorego
systemu :->

A niektóre dzisiejsze dzieci nie mają szansy zdążyć.
I właśnie tego szkoda.

Jak niektóre to po co zmuszać te pozostałe?

Data: 2015-10-26 19:48:04
Autor: RadoslawF
sześciolatek w szkole - wyjaśnienie
W dniu 2015-10-26 o 14:36, witek pisze:

Uznano że przy okazji 6 latek oswoi się ze szkołą.  :-)
A to ze szkołą trzeba się jakoś oswajać?
Ten kto idzie tam pierwszy raz owszem.
Zapomniałeś.
Nie pamiętam, żebym miał jakieś problemy, ale to dawno było, poza tym
byłem wcześniej w przedszkolu, więc zdążyłem przywyknąć do tego chorego
systemu :->

A niektóre dzisiejsze dzieci nie mają szansy zdążyć.
I właśnie tego szkoda.

Jak niektóre to po co zmuszać te pozostałe?

A pozostałe chodzą/chodziły do przedszkola i nie bardzo
wiem o zmuszaniu do czego masz na myśli.


Pozdrawiam

Data: 2015-10-23 12:59:58
Autor: rg
szeciolatek w szkole - wyjanienie
Thu, 22 Oct 2015 14:25:46 +0200, w <n0akk5$qol$1@node1.news.atman.pl>,
RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl> napisa(-a):

Coraz mniej dzieci chodzi do
przedszkola i to szkoa musi nauczy dzieci wspycia w grupie
rwienikw.

A to akurat nieprawda.

Data: 2015-10-23 18:52:28
Autor: Stokrotka
sześciolatek w szkole - wyjaśnienie

Coraz mniej dzieci chodzi do
przedszkola i to szkoła musi nauczyć dzieci współżycia w grupie
rówieśników.

Bzdura: od wielu lat jest obowiązek pszedszkolny dla 6-latkuw.

Ja rozumiem że cała masa ludzi krytykuje wysyłanie sześciolatków
do szkoły i swoje racje mają. Tylko dlaczego nie przyjmują do
wiadomości że było to konieczne.
Uważasz, ze obecnie dzieci są gorsze, czy uważasz, ze my jesteśmy gorsi, i skoro poszliśmy do szkoły w wieku 7 lat, to co?
Czego nie umiemy?

Dziecku w buszu radziło sobie całkiem nieźle, bez szkoły.
Zwłaszcza bez szkoły od 6 lat.
A w buszu jest trudniej niż w cywilizacji.

Nazwijmy żecz po imieniu: szkoła jest po to by zająć czas dzieciom, by dziećmi dorośli nie musieli się zajmować i by mogli tyrać od świtu do nocy.

Tylko co wtedy człek ma z cywilizacji:
mały tyra, duży tyra, bogate jednostki u władzy żyją dłużej,
następne poklenia jako całośc krucej.
Podobno pokolenie naszyh dzieci będzie żyć statystycznie krucej niż my.
To są skutki antynarodowej działalności władzy.

--
(tekst bez: ó, ch, rz i -ii)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. http://ortografia.3-2-1.pl/

Data: 2015-10-23 13:16:03
Autor: witek
sześciolatek w szkole - wyjaśnienie
Stokrotka wrote:
Nazwijmy żecz po imieniu: szkoła jest po to by zająć czas dzieciom, by
dziećmi dorośli nie musieli się zajmować i by mogli tyrać od świtu do nocy.

szkoła może nie, w sumie czegoś się tam uczą i jakiegos obycia w grupie.
Miałem okazję oglądać rodzinę, która podstawówkę przerabiała w domu.
Te dzieci w średniej się nie odnalazły bo nie potrafiły  zachować się w grupie.


Ale żłobek i przedszkole  jest tylko i wyłącznie dla rodziców bo nie mają co z dziećmi zrobić jak sami muszą iść do roboty.

Data: 2015-10-26 13:27:23
Autor: rg
szeciolatek w szkole - wyjanienie
Fri, 23 Oct 2015 13:16:03 -0500, w <n0dtd2$9qs$1@dont-email.me>, witek
<witek7205@gazeta.pl.invalid> napisa(-a):

Ale obek i przedszkole  jest tylko i wycznie dla rodzicw bo nie maj co z dziemi zrobi jak sami musz i do roboty.

Bzdury. aden rodzic nie nauczy tyle w domu ile dziecko nauczy si w
przedszkolu. I nie pisz o wiedzy ksikowej.

Data: 2015-10-26 08:32:43
Autor: witek
sześciolatek w szkole - wyjaśnienie
rg wrote:
Fri, 23 Oct 2015 13:16:03 -0500, w <n0dtd2$9qs$1@dont-email.me>, witek
<witek7205@gazeta.pl.invalid> napisa(-a):

Ale obek i przedszkole  jest tylko i wycznie dla rodzicw bo nie
maj co z dziemi zrobi jak sami musz i do roboty.

Bzdury. aden rodzic nie nauczy tyle w domu ile dziecko nauczy si w
przedszkolu. I nie pisz o wiedzy ksikowej.


taaaa. Szczeglnie w przedszkolu.
uwaga czog jedzie.

Data: 2015-10-26 15:04:16
Autor: rg
szeciolatek w szkole - wyjanienie
Mon, 26 Oct 2015 08:32:43 -0500, w <n0l9tp$3n3$5@dont-email.me>, witek
<witek7205@gazeta.pl.invalid> napisa(-a):

rg wrote:
> Fri, 23 Oct 2015 13:16:03 -0500, w <n0dtd2$9qs$1@dont-email.me>, witek
> <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisa(-a):
>
>> Ale obek i przedszkole  jest tylko i wycznie dla rodzicw bo nie
>> maj co z dziemi zrobi jak sami musz i do roboty.
>
> Bzdury. aden rodzic nie nauczy tyle w domu ile dziecko nauczy si w
> przedszkolu. I nie pisz o wiedzy ksikowej.

taaaa. Szczeglnie w przedszkolu.
uwaga czog jedzie.

Co za merytoryka.

W przedszkolu dzieci maj dedykowane zajcia z przygotowan osob do rytmiki,
taca, angielskiego, logopedii i jeszcze rnych rzeczy, ktre Rada Rodzicw
wprowadzia.

Pomijam edukacj spoeczn.

No, ale skoro nie chodzie do przedszkola, to w 4 literach bye i 5 liter
widziae.

Zapewne przecitny rodzic jest i tak lepszy od przedszkola :D.

Data: 2015-10-26 09:10:12
Autor: witek
sześciolatek w szkole - wyjaśnienie
rg wrote:
Mon, 26 Oct 2015 08:32:43 -0500, w <n0l9tp$3n3$5@dont-email.me>, witek
<witek7205@gazeta.pl.invalid> napisa(-a):

rg wrote:
Fri, 23 Oct 2015 13:16:03 -0500, w <n0dtd2$9qs$1@dont-email.me>, witek
<witek7205@gazeta.pl.invalid> napisa(-a):

Ale obek i przedszkole  jest tylko i wycznie dla rodzicw bo nie
maj co z dziemi zrobi jak sami musz i do roboty.

Bzdury. aden rodzic nie nauczy tyle w domu ile dziecko nauczy si w
przedszkolu. I nie pisz o wiedzy ksikowej.

taaaa. Szczeglnie w przedszkolu.
uwaga czog jedzie.

Co za merytoryka.

W przedszkolu dzieci maj dedykowane zajcia z przygotowan osob do rytmiki,
taca, angielskiego, logopedii i jeszcze rnych rzeczy, ktre Rada Rodzicw
wprowadzia.

Pomijam edukacj spoeczn.

No, ale skoro nie chodzie do przedszkola, to w 4 literach bye i 5 liter
widziae.

Zapewne przecitny rodzic jest i tak lepszy od przedszkola :D.


A nie mog mie tego w szkole?

Data: 2015-10-26 19:49:04
Autor: RadoslawF
sześciolatek w szkole - wyjaśnienie
W dniu 2015-10-26 o 15:10, witek pisze:

Ale żłobek i przedszkole  jest tylko i wyłącznie dla rodziców bo nie
mają co z dziećmi zrobić jak sami muszą iść do roboty.

Bzdury. Żaden rodzic nie nauczy tyle w domu ile dziecko nauczy się w
przedszkolu. I nie piszę o wiedzy książkowej.

taaaa. Szczególnie w przedszkolu.
uwaga czołg jedzie.

Coż za merytoryka.

W przedszkolu dzieci mają dedykowane zajęcia z przygotowaną osobą do
rytmiki,
tańca, angielskiego, logopedii i jeszcze różnych rzeczy, które Rada
Rodziców
wprowadziła.

Pomijam edukację społeczną.

No, ale skoro nie chodziłeś do przedszkola, to w 4 literach byłeś i 5
liter
widziałeś.

Zapewne przeciętny rodzic jest i tak lepszy od przedszkola :D.


A nie mogą mieć tego w szkole?

Skoro nie maja to widać nie bardzo.


Pozdrawiam

Data: 2015-10-26 22:40:59
Autor: witek
sześciolatek w szkole - wyjaśnienie
RadoslawF wrote:

A nie mogą mieć tego w szkole?

Skoro nie maja to widać nie bardzo.



Skoro nie mają to znaczy, ze nie mają, a nie że nie mogą.

Data: 2015-10-27 15:40:58
Autor: RadoslawF
sześciolatek w szkole - wyjaśnienie
W dniu 2015-10-27 o 04:40, witek pisze:

A nie mogą mieć tego w szkole?

Skoro nie maja to widać nie bardzo.

Skoro nie mają to znaczy, ze nie mają, a nie że nie mogą.

Udowodnisz to jakoś ?


Pozdrawiam

Data: 2015-10-27 13:29:53
Autor: witek
sześciolatek w szkole - wyjaśnienie
RadoslawF wrote:
W dniu 2015-10-27 o 04:40, witek pisze:

A nie mogą mieć tego w szkole?

Skoro nie maja to widać nie bardzo.

Skoro nie mają to znaczy, ze nie mają, a nie że nie mogą.

Udowodnisz to jakoś ?


Co mam udowadniać?

Data: 2015-10-28 16:41:51
Autor: RadoslawF
sześciolatek w szkole - wyjaśnienie
W dniu 2015-10-27 o 19:29, witek pisze:

A nie mogą mieć tego w szkole?

Skoro nie maja to widać nie bardzo.

Skoro nie mają to znaczy, ze nie mają, a nie że nie mogą.

Udowodnisz to jakoś ?


Co mam udowadniać?

Że nie maja dlatego że np. nie chcą a nie nie mogą ?


Pozdrawiam

Data: 2015-10-26 23:15:47
Autor: Maciek
sześciolatek w szkole - wyjaśnienie
W dniu 2015-10-26 o 15:10, witek pisze:
A nie mog mie tego w szkole?
No jako nie. Nauczyciel od nauczania pocztkowego uczy praktycznie
wszystkiego: od muzyki i plastyki, po WF. Poza tym sprbuj zmieni
mentalno nauczycieli, ktrzy X lat uczyli 7-latki szkolnym trybem, a
teraz maj si "cofn" do czego w rodzaju nauczania przedszkolnego.

--
Pozdrawiam
Maciek

Data: 2015-10-26 22:41:46
Autor: witek
sześciolatek w szkole - wyjaśnienie
Maciek wrote:
W dniu 2015-10-26 o 15:10, witek pisze:
A nie mog mie tego w szkole?
No jako nie. Nauczyciel od nauczania pocztkowego uczy praktycznie
wszystkiego: od muzyki i plastyki, po WF. Poza tym sprbuj zmieni
mentalno nauczycieli, ktrzy X lat uczyli 7-latki szkolnym trybem, a
teraz maj si "cofn" do czego w rodzaju nauczania przedszkolnego.


To jest z serii "niedasie" a nie ze nie mog.

Data: 2015-10-27 10:21:05
Autor: Stokrotka
szeciolatek w szkole - wyjanienie

A nie mog mie tego w szkole?
No jako nie. Nauczyciel od nauczania pocztkowego uczy praktycznie
wszystkiego: od muzyki i plastyki, po WF. Poza tym sprbuj zmieni
mentalno nauczycieli, ktrzy X lat uczyli 7-latki szkolnym trybem, a
teraz maj si "cofn" do czego w rodzaju nauczania przedszkolnego.


I tak praca nauczyciela w nauczaniu pocztkowym polega pszede wszystkim na pilnowaniu, by dzieciaki nie pozabijay si.


--
(tekst bez: , ch, rz i -ii)
Ortografia to NAWYK, czsto nielogiczny, ktury ludzie ociali umysowo,
naucaj bezmylnie nastpnym pokoleniom. http://ortografia.3-2-1.pl/

Data: 2015-10-27 15:43:22
Autor: RadoslawF
sześciolatek w szkole - wyjaśnienie
W dniu 2015-10-27 o 10:21, Stokrotka pisze:

A nie mogą mieć tego w szkole?
No jakoś nie. Nauczyciel od nauczania początkowego uczy praktycznie
wszystkiego: od muzyki i plastyki, po WF. Poza tym spróbuj zmienić
mentalność nauczycieli, którzy X lat uczyli 7-latki szkolnym trybem, a
teraz mają się "cofnąć" do czegoś w rodzaju nauczania przedszkolnego.


I tak praca nauczyciela w nauczaniu początkowym polega pszede wszystkim
na pilnowaniu, by dzieciaki nie pozabijały się.

To dlaczego "przedszkolanka" ma czas nauczyć dzieci śpiewu, tańca,
rysowania, malowania i całej masy innych rzeczy ?
Pewnie dlatego że dzieci nie pilnuje a one masowo zabijają się. :-)


Pozdrawiam

Data: 2015-10-27 18:50:27
Autor: Stokrotka
sześciolatek w szkole - wyjaśnienie


I tak praca nauczyciela w nauczaniu początkowym polega pszede wszystkim
na pilnowaniu, by dzieciaki nie pozabijały się.

To dlaczego "przedszkolanka" ma czas nauczyć dzieci śpiewu, tańca,
rysowania, malowania i całej masy innych rzeczy ?
Pewnie dlatego że dzieci nie pilnuje a one masowo zabijają się. :-)

Bo są inne, lepsze warunki, i mniej czasu poświęca na pilnowanie,
bo nie ma niebezpieczeństw (np. starszyzny szkolnej tj dzieci z 3 i 4 klasy:) ).
Bo dzieci są np. najedzone obiadem, czego szkoła nie gwarantuje, wreszcie bo jest więcej pszedszkolanek na dziecko.
itp itd

Po prostu: szkoła i pszedszkole to nie to samo.

--
(tekst bez: ó, ch, rz i -ii)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. http://ortografia.3-2-1.pl/

Data: 2015-10-28 16:44:30
Autor: RadoslawF
sześciolatek w szkole - wyjaśnienie
W dniu 2015-10-27 o 18:50, Stokrotka pisze:


I tak praca nauczyciela w nauczaniu początkowym polega pszede wszystkim
na pilnowaniu, by dzieciaki nie pozabijały się.

To dlaczego "przedszkolanka" ma czas nauczyć dzieci śpiewu, tańca,
rysowania, malowania i całej masy innych rzeczy ?
Pewnie dlatego że dzieci nie pilnuje a one masowo zabijają się. :-)

Bo są inne, lepsze warunki, i mniej czasu poświęca na pilnowanie,
bo nie ma niebezpieczeństw (np. starszyzny szkolnej tj dzieci z 3 i 4
klasy:) ).
Bo dzieci są np. najedzone obiadem, czego szkoła nie gwarantuje,
wreszcie bo jest więcej pszedszkolanek na dziecko.
itp itd

Po prostu: szkoła i pszedszkole to nie to samo.

Ja rozumiem że szkoła i przedszkole tonie to samo.
Ale ja piszę i sześciolatkach i zerówce. Całkiem inne
traktowanie w szkole a inne w przedszkolu.


Pozdrawiam

Data: 2015-10-28 19:26:15
Autor: Stokrotka
sześciolatek w szkole - wyjaśnienie


To dlaczego "przedszkolanka" ma czas nauczyć dzieci śpiewu, tańca,
rysowania, malowania i całej masy innych rzeczy ?
Pewnie dlatego że dzieci nie pilnuje a one masowo zabijają się. :-)

Bo są inne, lepsze warunki, i mniej czasu poświęca na pilnowanie,
bo nie ma niebezpieczeństw (np. starszyzny szkolnej tj dzieci z 3 i 4
klasy:) ).
Bo dzieci są np. najedzone obiadem, czego szkoła nie gwarantuje,
wreszcie bo jest więcej pszedszkolanek na dziecko.
itp itd

Po prostu: szkoła i pszedszkole to nie to samo.

Ja rozumiem że szkoła i przedszkole tonie to samo.
Ale ja piszę i sześciolatkach i zerówce. Całkiem inne
traktowanie w szkole a inne w przedszkolu.

Nie znam się na zruwce, bo tam nie byłam,
ale nawet pszedszkola umieszczone fizycznie w budynku szkoły ,
bo z tym się spotkałam wydają się dużo bardziej ludzkie
niż szkoła, do kturej zaliczyła bym jednak zeruwkę.

Widać jednak idzie o podstawowe założenia.
Tusk po prostu okradł dzieci z praw do normalnego rozwoju -
a konkretnie z obiadu, opieki, ...


--
(tekst bez: ó, ch, rz i -ii)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. http://ortografia.3-2-1.pl/

Data: 2015-10-28 22:15:39
Autor: Maciek
sześciolatek w szkole - wyjaśnienie
W dniu 2015-10-27 o 15:43, RadoslawF pisze:
To dlaczego "przedszkolanka" ma czas nauczyć dzieci śpiewu, tańca,
rysowania, malowania i całej masy innych rzeczy ?
Może dlatego, że jest "jej" więcej? Do grupy przedszkolaków przydzielana
bywa "pomoc", do tego dochodzi jeszcze pani od posiłków, pani od rytmiki
może zająć się częścią grupy, podczas gdy druga robi coś innego itp itd.

--
Pozdrawiam
Maciek

Data: 2015-10-28 23:49:48
Autor: RadoslawF
sześciolatek w szkole - wyjaśnienie
W dniu 2015-10-28 o 22:15, Maciek pisze:

To dlaczego "przedszkolanka" ma czas nauczyć dzieci śpiewu, tańca,
rysowania, malowania i całej masy innych rzeczy ?
Może dlatego, że jest "jej" więcej? Do grupy przedszkolaków przydzielana
bywa "pomoc", do tego dochodzi jeszcze pani od posiłków, pani od rytmiki
może zająć się częścią grupy, podczas gdy druga robi coś innego itp itd.

To dlaczego nie ma tych pań więcej w szkolnych zerówkach ?
Zwiększyć zatrudnienie.


Pozdrawiam

Data: 2015-10-29 09:06:55
Autor: Maciek
sześciolatek w szkole - wyjaśnienie
W dniu 2015-10-28 o 23:49, RadoslawF pisze:
To dlaczego nie ma tych pań więcej w szkolnych zerówkach ?
Zwiększyć zatrudnienie.
Widzisz Watsonie, szkolna zerówka, czy może szkolny oddział przedszkolny
zarządzany jest zazwyczaj przez władze szkolne, które mają głęboko w d*
takie popierdułki i zajmują się ważniejszymi sprawami. Jeśli w szkole
brakuje kasy na papier toaletowy, a na pierwszym zebraniu ustala się ile
rodzice zakupią ryz papieru, żeby nauczycielki miały na czym pracować,
to o jakim zwiększeniu zatrudnienia piszesz? :->

--
Pozdrawiam
Maciek

Data: 2015-10-29 20:33:58
Autor: RadoslawF
sześciolatek w szkole - wyjaśnienie
W dniu 2015-10-29 o 09:06, Maciek pisze:

To dlaczego nie ma tych pań więcej w szkolnych zerówkach ?
Zwiększyć zatrudnienie.
Widzisz Watsonie, szkolna zerówka, czy może szkolny oddział przedszkolny
zarządzany jest zazwyczaj przez władze szkolne, które mają głęboko w d*
takie popierdułki i zajmują się ważniejszymi sprawami. Jeśli w szkole
brakuje kasy na papier toaletowy, a na pierwszym zebraniu ustala się ile
rodzice zakupią ryz papieru, żeby nauczycielki miały na czym pracować,
to o jakim zwiększeniu zatrudnienia piszesz? :->

Jako rodzic w dupie mam braki finansowe szkoły.
Ma być nie gorzej niż w przedszkolu i koniec.
Tyle że mam pełną świadomość że zmusić szkołę mogę tylko
przez sąd a sprawa potrwa dłużej niż pobyt dziecka w zerówce.


Pozdrawiam

Data: 2015-10-29 20:35:47
Autor: Maciek
sześciolatek w szkole - wyjaśnienie
W dniu 2015-10-29 o 20:33, RadoslawF pisze:
Jako rodzic w dupie mam braki finansowe szkoły.
Ma być nie gorzej niż w przedszkolu i koniec.
Tyle że mam pełną świadomość że zmusić szkołę mogę tylko
przez sąd a sprawa potrwa dłużej niż pobyt dziecka w zerówce.
No i sam widzisz, dlaczego to właśnie tak się kręci :-)

--
Pozdrawiam
Maciek

Data: 2015-10-27 11:31:43
Autor: rg
szeciolatek w szkole - wyjanienie
Mon, 26 Oct 2015 23:15:47 +0100, w <n0m8mm$16p$2@node1.news.atman.pl>, Maciek
<maciek@nospam.pl> napisa(-a):

W dniu 2015-10-26 o 15:10, witek pisze:
> A nie mog mie tego w szkole?
No jako nie. Nauczyciel od nauczania pocztkowego uczy praktycznie
wszystkiego: od muzyki i plastyki, po WF.

Tak jest? To chyba specyfika maych szk.

Data: 2015-10-27 18:53:06
Autor: Stokrotka
szeciolatek w szkole - wyjanienie
.. Nauczyciel od nauczania pocztkowego uczy praktycznie
wszystkiego: od muzyki i plastyki, po WF.

Tak jest? To chyba specyfika maych szk.

Tak powinno by, mae dzieci le akcepuj sytuacj, gdy nauczyciel si cigle zmienia.
Z trudem zwykle akceptuj innego nauczyciela z jzyka obcego itp.
Z trudem te akceptuj sytuacj w 4 klasie, gdy z wyhowawc maj 4 lekcje w tygodniu na kszy, a poza tym kady pszedmiot z kim innym, uznaj to za zwyczajny baagan.

--
(tekst bez: , ch, rz i -ii)
Ortografia to NAWYK, czsto nielogiczny, ktury ludzie ociali umysowo,
naucaj bezmylnie nastpnym pokoleniom. http://ortografia.3-2-1.pl/

Data: 2015-10-28 22:16:42
Autor: Maciek
sześciolatek w szkole - wyjaśnienie
W dniu 2015-10-27 o 11:31, rg pisze:
A nie mog mie tego w szkole?
No jako nie. Nauczyciel od nauczania pocztkowego uczy praktycznie
wszystkiego: od muzyki i plastyki, po WF.
Tak jest? To chyba specyfika maych szk.
Ja tam nie wiem maa, czy dua: 900 dzieci, due miasto.

--
Pozdrawiam
Maciek

Data: 2015-10-27 11:30:29
Autor: rg
szeciolatek w szkole - wyjanienie
Mon, 26 Oct 2015 09:10:12 -0500, w <n0lc42$3n3$12@dont-email.me>, witek
<witek7205@gazeta.pl.invalid> napisa(-a):

> No, ale skoro nie chodzie do przedszkola, to w 4 literach bye i 5 liter
> widziae.
>
> Zapewne przecitny rodzic jest i tak lepszy od przedszkola :D.

A nie mog mie tego w szkole?

Mog i maj. W ramach zaj dodatkowych (oprcz muzyki i ang. -- te s w
programie, jak i logopedia).

Data: 2015-10-27 13:28:01
Autor: witek
sześciolatek w szkole - wyjaśnienie
rg wrote:
Mon, 26 Oct 2015 09:10:12 -0500, w <n0lc42$3n3$12@dont-email.me>, witek
<witek7205@gazeta.pl.invalid> napisa(-a):

No, ale skoro nie chodzie do przedszkola, to w 4 literach bye i 5 liter
widziae.

Zapewne przecitny rodzic jest i tak lepszy od przedszkola :D.

A nie mog mie tego w szkole?

Mog i maj. W ramach zaj dodatkowych (oprcz muzyki i ang. -- te s w
programie, jak i logopedia).



Jak mog i maj to po co przedszkole?

Data: 2015-10-27 17:33:06
Autor: witek
sześciolatek w szkole - wyjaśnienie
Data: 2015-10-28 14:04:36
Autor: rg
szeciolatek w szkole - wyjanienie
Tue, 27 Oct 2015 13:28:01 -0500, w <n0ofje$ms0$1@dont-email.me>, witek
<witek7205@gazeta.pl.invalid> napisa(-a):

rg wrote:
> Mon, 26 Oct 2015 09:10:12 -0500, w <n0lc42$3n3$12@dont-email.me>, witek
> <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisa(-a):
>
>>> No, ale skoro nie chodzie do przedszkola, to w 4 literach bye i 5 liter
>>> widziae.
>>>
>>> Zapewne przecitny rodzic jest i tak lepszy od przedszkola :D.
>>
>> A nie mog mie tego w szkole?
>
> Mog i maj. W ramach zaj dodatkowych (oprcz muzyki i ang. -- te s w
> programie, jak i logopedia).

Jak mog i maj to po co przedszkole?

Po co w ogle przedszkole?

Data: 2015-10-28 08:27:21
Autor: witek
sześciolatek w szkole - wyjaśnienie
rg wrote:

Po co w ogle przedszkole?

takie wielkomiejskie rozwizanie dla rodzicw co nie maj co zrobi z dziemi bo musz zapierdziela do roboty.

Data: 2015-10-28 14:44:12
Autor: m
szeciolatek w szkole - wyjanienie
W dniu 28.10.2015 o 14:27, witek pisze:
rg wrote:

Po co w ogle przedszkole?

takie wielkomiejskie rozwizanie dla rodzicw co nie maj co zrobi z dziemi bo musz zapierdziela do roboty.


Take dla tych ktrzy maj co zrobi z dziemi, ale maj tylko jedno i
dziecko nie ma si z kim bawi.

p. m.

Data: 2015-10-26 23:30:37
Autor: Maciek
sześciolatek w szkole - wyjaśnienie
W dniu 2015-10-23 o 20:16, witek pisze:
Ale żłobek i przedszkole  jest tylko i wyłącznie dla rodziców bo nie mają co z dziećmi zrobić jak sami muszą iść do roboty.
O żłobku się nie wypowiadam, bo nigdy do czynienia nie miałem, ale
przedszkole to:
- kawał zajęć plastycznych, uczących posługiwania się ołówkiem, kredką
itp, wyrabianie ręki do późniejszego kreślenia liter i cyfr, nauka
obsługi nożyczek, kleju (uwierz: zdarzają się dzieci w początkowych
klasach szkoły nie umiejące korzystać z nożyczek) itp itd
- zajęcia muzyczne rozwijające umiejętności muzyczne, które potem szkoła
ogranicza do nauki hymnu :-)
- teatrzyki, przedstawienia, rozwijające pamięć, dykcję, przełamujące
nieśmiałość (wystąpienia przed publiką), uświadamiające potrzebę i
zalety pracy w grupie
- sto innych rzeczy, które są przerabiane w przedszkolu, a które
rozwijają dzieci
Niewątpliwie jest jednak pewna grupa idiotów, dla których nauka bez
podręcznika, to nie nauka, tylko jakieś popierdułki. Aż boję się
zapytać, jak nauczyli się chodzić i mówić bez podręcznika :->

--
Pozdrawiam
Maciek

Data: 2015-10-26 20:59:02
Autor: witek
sześciolatek w szkole - wyjaśnienie
Maciek wrote:
W dniu 2015-10-23 o 20:16, witek pisze:
Ale żłobek i przedszkole  jest tylko i wyłącznie dla rodziców bo nie
mają co z dziećmi zrobić jak sami muszą iść do roboty.
O żłobku się nie wypowiadam, bo nigdy do czynienia nie miałem, ale
przedszkole to:
- kawał zajęć plastycznych, uczących posługiwania się ołówkiem, kredką
itp, wyrabianie ręki do późniejszego kreślenia liter i cyfr, nauka
obsługi nożyczek, kleju (uwierz: zdarzają się dzieci w początkowych
klasach szkoły nie umiejące korzystać z nożyczek) itp itd
- zajęcia muzyczne rozwijające umiejętności muzyczne, które potem szkoła
ogranicza do nauki hymnu :-)
- teatrzyki, przedstawienia, rozwijające pamięć, dykcję, przełamujące
nieśmiałość (wystąpienia przed publiką), uświadamiające potrzebę i
zalety pracy w grupie
- sto innych rzeczy, które są przerabiane w przedszkolu, a które
rozwijają dzieci
Niewątpliwie jest jednak pewna grupa idiotów, dla których nauka bez
podręcznika, to nie nauka, tylko jakieś popierdułki. Aż boję się
zapytać, jak nauczyli się chodzić i mówić bez podręcznika :->


to wszystko mozna rowniez robic, jak sie ma 7 lat.
Niekonicznie trzeba zaczynac od 5.

Data: 2015-10-27 15:45:44
Autor: RadoslawF
sześciolatek w szkole - wyjaśnienie
W dniu 2015-10-27 o 02:59, witek pisze:
Maciek wrote:
W dniu 2015-10-23 o 20:16, witek pisze:
Ale żłobek i przedszkole  jest tylko i wyłącznie dla rodziców bo nie
mają co z dziećmi zrobić jak sami muszą iść do roboty.
O żłobku się nie wypowiadam, bo nigdy do czynienia nie miałem, ale
przedszkole to:
- kawał zajęć plastycznych, uczących posługiwania się ołówkiem, kredką
itp, wyrabianie ręki do późniejszego kreślenia liter i cyfr, nauka
obsługi nożyczek, kleju (uwierz: zdarzają się dzieci w początkowych
klasach szkoły nie umiejące korzystać z nożyczek) itp itd
- zajęcia muzyczne rozwijające umiejętności muzyczne, które potem szkoła
ogranicza do nauki hymnu :-)
- teatrzyki, przedstawienia, rozwijające pamięć, dykcję, przełamujące
nieśmiałość (wystąpienia przed publiką), uświadamiające potrzebę i
zalety pracy w grupie
- sto innych rzeczy, które są przerabiane w przedszkolu, a które
rozwijają dzieci
Niewątpliwie jest jednak pewna grupa idiotów, dla których nauka bez
podręcznika, to nie nauka, tylko jakieś popierdułki. Aż boję się
zapytać, jak nauczyli się chodzić i mówić bez podręcznika :->


to wszystko mozna rowniez robic, jak sie ma 7 lat.
Niekonicznie trzeba zaczynac od 5.

W wieku siedmiu lat trochę mało czasu na naukę tego co
inne dzieci opanowały rok, dwa czy trzy wcześniej.
Co więcej większości z nich nie ma w programie szkoły.
Ale można sobie i innym wmawiać że to da się nadrobić. :-)


Pozdrawiam

Data: 2015-10-27 13:35:31
Autor: witek
sześciolatek w szkole - wyjaśnienie
RadoslawF wrote:
W dniu 2015-10-27 o 02:59, witek pisze:
Maciek wrote:
W dniu 2015-10-23 o 20:16, witek pisze:
Ale żłobek i przedszkole  jest tylko i wyłącznie dla rodziców bo nie
mają co z dziećmi zrobić jak sami muszą iść do roboty.
O żłobku się nie wypowiadam, bo nigdy do czynienia nie miałem, ale
przedszkole to:
- kawał zajęć plastycznych, uczących posługiwania się ołówkiem, kredką
itp, wyrabianie ręki do późniejszego kreślenia liter i cyfr, nauka
obsługi nożyczek, kleju (uwierz: zdarzają się dzieci w początkowych
klasach szkoły nie umiejące korzystać z nożyczek) itp itd
- zajęcia muzyczne rozwijające umiejętności muzyczne, które potem szkoła
ogranicza do nauki hymnu :-)
- teatrzyki, przedstawienia, rozwijające pamięć, dykcję, przełamujące
nieśmiałość (wystąpienia przed publiką), uświadamiające potrzebę i
zalety pracy w grupie
- sto innych rzeczy, które są przerabiane w przedszkolu, a które
rozwijają dzieci
Niewątpliwie jest jednak pewna grupa idiotów, dla których nauka bez
podręcznika, to nie nauka, tylko jakieś popierdułki. Aż boję się
zapytać, jak nauczyli się chodzić i mówić bez podręcznika :->


to wszystko mozna rowniez robic, jak sie ma 7 lat.
Niekonicznie trzeba zaczynac od 5.

W wieku siedmiu lat trochę mało czasu na naukę tego co
inne dzieci opanowały rok, dwa czy trzy wcześniej.

a czemu opanowały?
same z siebie, czy po prostu coraz wcześniej probujemy z dzieci zrobić noblistów?
Moze jednak należałoby dzieciom dać trochę dzieciństwa a nie szkolenia.


Co więcej większości z nich nie ma w programie szkoły.

Wiec może powinny być

Ale można sobie i innym wmawiać że to da się nadrobić. :-)


Nie sądzę, aby cokolwiek trzeba było nadrabić.
Też uczysz dziecko w domu  lekcji rok wcześciej, zeby jak pojdzie do nastepnej klasy nie musiało nadrabiać?
Nie sądzisz, że to powoli dąży do tego, żeby zacząć uczyć dzieci, zanim sie je zrobi?

Data: 2015-10-28 16:57:29
Autor: RadoslawF
sześciolatek w szkole - wyjaśnienie
W dniu 2015-10-27 o 19:35, witek pisze:

Ale żłobek i przedszkole  jest tylko i wyłącznie dla rodziców bo nie
mają co z dziećmi zrobić jak sami muszą iść do roboty.
O żłobku się nie wypowiadam, bo nigdy do czynienia nie miałem, ale
przedszkole to:
- kawał zajęć plastycznych, uczących posługiwania się ołówkiem, kredką
itp, wyrabianie ręki do późniejszego kreślenia liter i cyfr, nauka
obsługi nożyczek, kleju (uwierz: zdarzają się dzieci w początkowych
klasach szkoły nie umiejące korzystać z nożyczek) itp itd
- zajęcia muzyczne rozwijające umiejętności muzyczne, które potem
szkoła
ogranicza do nauki hymnu :-)
- teatrzyki, przedstawienia, rozwijające pamięć, dykcję, przełamujące
nieśmiałość (wystąpienia przed publiką), uświadamiające potrzebę i
zalety pracy w grupie
- sto innych rzeczy, które są przerabiane w przedszkolu, a które
rozwijają dzieci
Niewątpliwie jest jednak pewna grupa idiotów, dla których nauka bez
podręcznika, to nie nauka, tylko jakieś popierdułki. Aż boję się
zapytać, jak nauczyli się chodzić i mówić bez podręcznika :->


to wszystko mozna rowniez robic, jak sie ma 7 lat.
Niekonicznie trzeba zaczynac od 5.

W wieku siedmiu lat trochę mało czasu na naukę tego co
inne dzieci opanowały rok, dwa czy trzy wcześniej.

a czemu opanowały?

Bo przedszkole wykonało program nauczania.

same z siebie, czy po prostu coraz wcześniej probujemy z dzieci zrobić
noblistów?
Moze jednak należałoby dzieciom dać trochę dzieciństwa a nie szkolenia.

Nauka przebywania w grupie, rysowania, wycinania do właśnie
część dzieciństwa a nie szkolenie na przyszłego noblistę.

Co więcej większości z nich nie ma w programie szkoły.

Wiec może powinny być

A co zlikwidujesz w zamian ?
Naukę czytania i pisania ?

Ale można sobie i innym wmawiać że to da się nadrobić. :-)


Nie sądzę, aby cokolwiek trzeba było nadrabić.
Też uczysz dziecko w domu  lekcji rok wcześciej, zeby jak pojdzie do
nastepnej klasy nie musiało nadrabiać?

Jak wyślę wcześniej do przedszkola to nie będzie musiało
w szkole nadrabiać. Aż tak to trudno pojąć ?

Nie sądzisz, że to powoli dąży do tego, żeby zacząć uczyć dzieci, zanim
sie je zrobi?

Nie, nie uważam że do tego się dąży.
Na rynku pracy konkurencja coraz większa i warto umieć więcej
niż rówieśnicy. Nie dotyczy miejsc pracy dla cieci, pomywaczy
czy budowlańców. Jak tam celujesz z przyszłością dziecka to
postępujesz słusznie. :-)


Pozdrawiam

Data: 2015-10-28 19:22:31
Autor: witek
sześciolatek w szkole - wyjaśnienie
RadoslawF wrote:

W wieku siedmiu lat trochę mało czasu na naukę tego co
inne dzieci opanowały rok, dwa czy trzy wcześniej.

a czemu opanowały?

Bo przedszkole wykonało program nauczania.

Naprawde nie widzisz jak masz zryty mózg?
A po cholerę dzieci mają opanowywać coś w żłobku czy przedszkolu skoro do tego nie dorosły i niej jest na to pora.






same z siebie, czy po prostu coraz wcześniej probujemy z dzieci zrobić
noblistów?
Moze jednak należałoby dzieciom dać trochę dzieciństwa a nie szkolenia.

Nauka przebywania w grupie, rysowania, wycinania do właśnie
część dzieciństwa a nie szkolenie na przyszłego noblistę.

tak, pod warunkiem, ze robi sie to w odpowiednim wieku anie o dwa lata szybciej niz powinno.




Co więcej większości z nich nie ma w programie szkoły.

Wiec może powinny być

A co zlikwidujesz w zamian ?
Naukę czytania i pisania ?

religię



Ale można sobie i innym wmawiać że to da się nadrobić. :-)


Nie sądzę, aby cokolwiek trzeba było nadrabić.
Też uczysz dziecko w domu  lekcji rok wcześciej, zeby jak pojdzie do
nastepnej klasy nie musiało nadrabiać?

Jak wyślę wcześniej do przedszkola to nie będzie musiało
w szkole nadrabiać. Aż tak to trudno pojąć ?

zacznij od razu po urodzeniu, proponuję na poczatek tabliczke mnożenia w wieku 5 miesiecy.
Wowczas niczego nie bedzie musiało nadrabiać.

Nie widzisz tego wyścigu szczurów?



Nie sądzisz, że to powoli dąży do tego, żeby zacząć uczyć dzieci, zanim
sie je zrobi?

Nie, nie uważam że do tego się dąży.

Przed chwilą właśnie to zaprezentowałeś. Musi sie nauczyc wcześniej niż inni. Niezależnie od tego czy do tego dorosło czy nie.


Na rynku pracy konkurencja coraz większa i warto umieć więcej
niż rówieśnicy.

A tu cię boli.
Wiecej, szybciej lepiej. Zajechać się dla kasy.


Nie dotyczy miejsc pracy dla cieci, pomywaczy
czy budowlańców. Jak tam celujesz z przyszłością dziecka to
postępujesz słusznie. :-)

Wiesz, ci którzy zaczną szkołę za rok, będą w plecy w stosunku do tych, ktorzy zaczęli szkołę już. Przecież ci skończą szkołę o rok wcześniej i zabiorą wszystkie miejsca pracy
I tak już od tysiącleci a jednak wszyscy zyją.

Powodzenia w świecie szczurów. Ja tam wolę pojechać na wakacje zabierając dzieci i nauczyć ich czegoś  bardziej wartościowego niż 2 + 2.

Data: 2015-10-28 22:24:37
Autor: Maciek
sześciolatek w szkole - wyjaśnienie
W dniu 2015-10-27 o 19:35, witek pisze:
W wieku siedmiu lat trochę mało czasu na naukę tego co
inne dzieci opanowały rok, dwa czy trzy wcześniej.
a czemu opanowały?
same z siebie, czy po prostu coraz wcześniej probujemy z dzieci zrobić noblistów?
Moze jednak należałoby dzieciom dać trochę dzieciństwa a nie szkolenia.
Ale taki przedszkolny typ nauki to chyba właśnie fajne dzieciństwo. Bez
oceniania, bez presji w rodzaju: krzywo wyciąłeś! trója! Jakie
dzieciństwo chcesz dać dzieciom bez nauki?? Przecież nawet "bezmyślne"
wiszenie na trzepaku to nauka np. zwinności, połączona jednocześnie z
rozwijaniem umiejętności interpersonalnych :-)

--
Pozdrawiam
Maciek

Data: 2015-10-28 19:24:43
Autor: witek
sześciolatek w szkole - wyjaśnienie
Maciek wrote:
W dniu 2015-10-27 o 19:35, witek pisze:
W wieku siedmiu lat trochę mało czasu na naukę tego co
inne dzieci opanowały rok, dwa czy trzy wcześniej.
a czemu opanowały?
same z siebie, czy po prostu coraz wcześniej probujemy z dzieci zrobić
noblistów?
Moze jednak należałoby dzieciom dać trochę dzieciństwa a nie szkolenia.
Ale taki przedszkolny typ nauki to chyba właśnie fajne dzieciństwo. Bez
oceniania, bez presji w rodzaju: krzywo wyciąłeś! trója! Jakie
dzieciństwo chcesz dać dzieciom bez nauki?? Przecież nawet "bezmyślne"
wiszenie na trzepaku to nauka np. zwinności, połączona jednocześnie z
rozwijaniem umiejętności interpersonalnych :-)


pod warunkiem, ze pojda do niego dzieci w odpowiednim wieku.
A nie wczesniej i wczesniej bo inni już to umieją.

Data: 2015-10-29 09:12:54
Autor: Maciek
sześciolatek w szkole - wyjaśnienie
W dniu 2015-10-29 o 01:24, witek pisze:
pod warunkiem, ze pojda do niego dzieci w odpowiednim wieku.
A nie wczesniej i wczesniej bo inni już to umieją.
Pełna zgoda. Ewentualnie należy dostosować podejście kadry do możliwości
dzieci. To jest niby to, co na papierze zrobiono z sześciolatkami w
szkole (nieregularne lekcje, dywaniki, kąciki zabaw itp itd). Niestety
często rzeczywistość nie zgadza się z wyobrażeniami urzędników :-)

--
Pozdrawiam
Maciek

Data: 2015-10-28 22:18:49
Autor: Maciek
sześciolatek w szkole - wyjaśnienie
W dniu 2015-10-27 o 02:59, witek pisze:
to wszystko mozna rowniez robic, jak sie ma 7 lat.
Niekonicznie trzeba zaczynac od 5.
Chodzić i mówić też można się zacząć uczyć dopiero po uzyskaniu
pełnoletności. Pytanie, czy wystarczy czasu na naukę innych rzeczy. A
może po prostu nie warto się uczyć :-)

--
Pozdrawiam
Maciek

Data: 2015-10-28 19:12:17
Autor: witek
sześciolatek w szkole - wyjaśnienie
Maciek wrote:
W dniu 2015-10-27 o 02:59, witek pisze:
to wszystko mozna rowniez robic, jak sie ma 7 lat.
Niekonicznie trzeba zaczynac od 5.
Chodzić i mówić też można się zacząć uczyć dopiero po uzyskaniu
pełnoletności. Pytanie, czy wystarczy czasu na naukę innych rzeczy. A
może po prostu nie warto się uczyć :-)


Chodzic i mowic mozna sie zacząć uczyć wtedy kiedy przychodzi na to czas. Tak samo jak i z nauką. i na pewno nie jest to wiek 5 lat.

Data: 2015-10-29 10:46:07
Autor: krys
szeciolatek w szkole - wyjanienie
witek wrote:

Maciek wrote:
W dniu 2015-10-27 o 02:59, witek pisze:
to wszystko mozna rowniez robic, jak sie ma 7 lat.
Niekonicznie trzeba zaczynac od 5.
Chodzi i mwi te mona si zacz uczy dopiero po uzyskaniu
penoletnoci. Pytanie, czy wystarczy czasu na nauk innych rzeczy. A
moe po prostu nie warto si uczy :-)


Chodzic i mowic mozna sie zacz uczy wtedy kiedy przychodzi na to
czas. Tak samo jak i z nauk. i na pewno nie jest to wiek 5 lat.

Nie ma nic pewnego. Mj mody do zerwki poszed pynnie czytajc. Moja siostrzenica przebia go o rok. Sami si nauczyli, bo mieli taki kaprys.
Mody do przedszkola nie chodzi, siostrzenica tak.
--
Pozdrawiam
J.

www.kontestacja.com

Data: 2015-10-29 11:46:09
Autor: witek
sześciolatek w szkole - wyjaśnienie
krys wrote:
witek wrote:

Maciek wrote:
W dniu 2015-10-27 o 02:59, witek pisze:
to wszystko mozna rowniez robic, jak sie ma 7 lat.
Niekonicznie trzeba zaczynac od 5.
Chodzi i mwi te mona si zacz uczy dopiero po uzyskaniu
penoletnoci. Pytanie, czy wystarczy czasu na nauk innych rzeczy. A
moe po prostu nie warto si uczy :-)


Chodzic i mowic mozna sie zacz uczy wtedy kiedy przychodzi na to
czas. Tak samo jak i z nauk. i na pewno nie jest to wiek 5 lat.

Nie ma nic pewnego. Mj mody do zerwki poszed pynnie czytajc. Moja
siostrzenica przebia go o rok. Sami si nauczyli, bo mieli taki kaprys.
Mody do przedszkola nie chodzi, siostrzenica tak.


I super jesli nauczyli sie tego sami a nie pod przymusem
Ale dlaczego zmuszac do tego pozostalych?

Data: 2015-10-30 11:52:05
Autor: krys
szeciolatek w szkole - wyjanienie
witek wrote:

krys wrote:
witek wrote:

Maciek wrote:
W dniu 2015-10-27 o 02:59, witek pisze:
to wszystko mozna rowniez robic, jak sie ma 7 lat.
Niekonicznie trzeba zaczynac od 5.
Chodzi i mwi te mona si zacz uczy dopiero po uzyskaniu
penoletnoci. Pytanie, czy wystarczy czasu na nauk innych rzeczy. A
moe po prostu nie warto si uczy :-)


Chodzic i mowic mozna sie zacz uczy wtedy kiedy przychodzi na to
czas. Tak samo jak i z nauk. i na pewno nie jest to wiek 5 lat.

Nie ma nic pewnego. Mj mody do zerwki poszed pynnie czytajc. Moja
siostrzenica przebia go o rok. Sami si nauczyli, bo mieli taki kaprys.
Mody do przedszkola nie chodzi, siostrzenica tak.


I super jesli nauczyli sie tego sami a nie pod przymusem
Ale dlaczego zmuszac do tego pozostalych?

No ja wanie tego nie wiem.
Bo ja jestem zdania, e kade dziecko rozwija si w swoim rytmie, i lepiej si nauczy tego, na co jest gotowe, ni tego, co go w ogle w danej chwili nie interesuje.

--
Pozdrawiam
J.

www.kontestacja.com

Data: 2015-10-30 12:25:12
Autor: witek
sześciolatek w szkole - wyjaśnienie
krys wrote:

No ja wanie tego nie wiem.
Bo ja jestem zdania, e kade dziecko rozwija si w swoim rytmie, i lepiej
si nauczy tego, na co jest gotowe, ni tego, co go w ogle w danej chwili
nie interesuje.

Ale to nie jest teraz trendy.
Teraz nalezy wszystkie dzieci uczyc rowno. Najlepiej jak najwczeniej.
To nie szkodzi, ze nic nie rozumieja. Wazne, ze program zrealizowany.

Data: 2015-10-30 21:56:15
Autor: krys
szeciolatek w szkole - wyjanienie
witek wrote:

krys wrote:

No ja wanie tego nie wiem.
Bo ja jestem zdania, e kade dziecko rozwija si w swoim rytmie, i
lepiej si nauczy tego, na co jest gotowe, ni tego, co go w ogle w
danej chwili nie interesuje.

Ale to nie jest teraz trendy.
Teraz nalezy wszystkie dzieci uczyc rowno. Najlepiej jak najwczeniej.
To nie szkodzi, ze nic nie rozumieja. Wazne, ze program zrealizowany.

Yes. A propos realizowania programu. Zawezwalimy swego czasu nauczycielk od  matmy w LO przed oblicze rodzicw, eby si wytumaczya, jak to jest moliwe, e w klasie od gry do dou s pay, a nie istnieje ten problem na adnym innym przedmiocie, z chemi i fizyk wcznie. I czy ewentualnie, jak modzie prosi o wytumaczenie tematu, bo nie ogarnia, to moe janie pani nauczycielka pochyliaby si nad niedol dziatek i wytumaczya jak chop krowie na rowie. Odpowied brzmiaa: "Ja nie mam czasu , ja REALIZUJ PROGRAM". No i zrealizowaa. Po kilkadziesit PLN za korki.

--
Pozdrawiam
J.

www.kontestacja.com

Data: 2015-10-29 12:22:46
Autor: rg
szeciolatek w szkole - wyjanienie
Wed, 28 Oct 2015 19:12:17 -0500, w <n0ro4u$s0q$3@dont-email.me>, witek
<witek7205@gazeta.pl.invalid> napisa(-a):

Chodzic i mowic mozna sie zacz uczy wtedy kiedy przychodzi na to czas. Tak samo jak i z nauk. i na pewno nie jest to wiek 5 lat.

Moe w twoim przypadku... zreszt jaka nauka w przedszkolu? Bye ty w ogle
kiedykolwiek w przedszkolu?

Data: 2015-10-29 11:51:37
Autor: witek
sześciolatek w szkole - wyjaśnienie
rg wrote:
Wed, 28 Oct 2015 19:12:17 -0500, w <n0ro4u$s0q$3@dont-email.me>, witek
<witek7205@gazeta.pl.invalid> napisa(-a):

Chodzic i mowic mozna sie zacz uczy wtedy kiedy przychodzi na to
czas. Tak samo jak i z nauk. i na pewno nie jest to wiek 5 lat.

Moe w twoim przypadku...
ja akurat zaczem wczenie.
sam z siebie


zreszt jaka nauka w przedszkolu? Bye ty w ogle
kiedykolwiek w przedszkolu?

Nie bylem na moje szczescie.
Ale popytaj tych, ktrzy byli i dla ktrych to byl koszmar bo dla nich bylo za wczesnie. A potem radzili sobie doskonale. Roznice sie wyrownuj nie trzeba tego robic na si, szczeglnie na poziomie przedszkola, czy zerwki.
O rnicach to moemy zacza mwi w wieku lat 10.


Jak kto sie nadaje do przedszkola, prosz bardzo.
Jestem tylko przeciw zmuszaniu do coraz wczeniejszej nauki.

Data: 2015-10-24 10:49:54
Autor: Maciek
sześciolatek w szkole - wyjaśnienie
W dniu 2015-10-23 o 18:52, Stokrotka pisze:
Nazwijmy żecz po imieniu: szkoła jest po to by zająć czas dzieciom, by dziećmi dorośli nie musieli się zajmować i by mogli tyrać od świtu do nocy.
Tak bym tego nie nazwał. Znacznie lepiej radzi sobie z tym przedszkole,
zajmując się dziećmi od rana do wieczora. Świetlica szkolna to nie to
samo. Dodatkowo przedszkole zapewnia dzieciom część zajęć na znacznie
wyższym poziomie. Przykład: wszelkie przedstawienia. W przedszkolu
przygotowane na bardzo wysokim poziomie, zarówno muzycznie (oddzielna
pani od rytmiki), jak i choreograficznie (po okrojeniu programu
przedszkolnych zerówek, jest dużo czasu na ćwiczenia), nie wspomnę już
nawet o doborze materiału (duża dowolność). Dziwnym zbiegiem
okoliczności podobne zajęcia w szkole wyglądają masakrycznie. Pani od
nauczania początkowego często ma z muzyką tyle wspólnego ile udało jej
się wyrwać z programów w rodzaju "jak oni śpiewają", na przygotowania
przeznacza się lekcje WF (bo po co dzieciom ćwiczenia fizyczne), zaś
materiał ogranicza się do hymnu państwowego i ewentualnie szkolnego ;-)

--
Pozdrawiam
Maciek

Data: 2015-10-23 12:58:46
Autor: rg
szeciolatek w szkole - wyjanienie
Thu, 22 Oct 2015 14:04:16 +0200, w <n0ajcp$hmc$1@node2.news.atman.pl>, Maciek
<maciek@nospam.pl> napisa(-a):

W dniu 2015-10-22 o 13:16, rg pisze:
> Tak, przejmuje, ale nie gwarantuje, e dzieci sobie nie zrobi krzywdy.
> Jeeli Twoje dziecko spadnie ze schodw, to bdzie to wina szkoy? Bo pani nie
> trzymaa za rczk?
Jeli spadnie, bo np. na przerw obiadow zostan na raz wypuszczeni
uczniowie wszystkich klas i na schodach nastpi stratowanie sabszych
egzemplarzy, to pewnie bdzie wina dziecka, jak przy kadym wypadku w
szkole?

Akurat wtedy s pod opiek nauczycieli.

Pisz o sytuacji, e pjdzie na przerwie do bilbioteki i potknie si o koleg
na schodach.

Data: 2015-10-23 13:08:14
Autor: m
szeciolatek w szkole - wyjanienie
W dniu 23.10.2015 o 12:58, rg pisze:
Thu, 22 Oct 2015 14:04:16 +0200, w <n0ajcp$hmc$1@node2.news.atman.pl>, Maciek
<maciek@nospam.pl> napisa(-a):

W dniu 2015-10-22 o 13:16, rg pisze:
> Tak, przejmuje, ale nie gwarantuje, e dzieci sobie nie zrobi krzywdy.
> Jeeli Twoje dziecko spadnie ze schodw, to bdzie to wina szkoy? Bo pani nie
> trzymaa za rczk?
Jeli spadnie, bo np. na przerw obiadow zostan na raz wypuszczeni
uczniowie wszystkich klas i na schodach nastpi stratowanie sabszych
egzemplarzy, to pewnie bdzie wina dziecka, jak przy kadym wypadku w
szkole?

Akurat wtedy s pod opiek nauczycieli.

Pisz o sytuacji, e pjdzie na przerwie do bilbioteki i potknie si o koleg
na schodach.


Gorzej jeeli na schodach zbieraj si gangi i powoduj potknicia co
mniej lubianych. W jednych szkoach reaguj i pilnuj eby takie rzeczy
si nie dziay, a w innych maj na to zwis i ewentualnie si tumacz po
fakcie "ale przecie nie moemy kadego jednego dziecka prowadzi za rczk"

p. m.

sześciolatek w szkole - wyjaśnienie

Nowy film z video.banzaj.pl wicej »
Redmi 9A - recenzja budetowego smartfona