Wlasnie, kolesie skoczyli na spadochronach z Palacu Kultury - szuka ich Policja...

"Mężczyźni wykonali tzw. base jumping, czyli skok spadochronowy wykonywany z wieżowców, mostów czy urwisk."

http://tvnwarszawa.tvn24.pl/informacje,news,ksieza-skoczyli-z-palacu-kultury-i-nauki-poszukuje-ich-policja,142629.html

No i jaki zarzut?

Bo z tego co pamietam, skoczka w Krakowie z "Szkieletora" chcieli scigac za zlamanie "prawa lotniczego" i "Stwqorzenia zagrozenia w przestrzeni powietrznej" i z tego ci wiem, to wszyscy wysmiali taki ezarzuty i sprawa chyba nawet do sadu nie dotarla...

--

Fug the Sigstem!

W dniu 17.09.2014 00:18, HIKI pisze:

Wlasnie, kolesie skoczyli na spadochronach z Palacu Kultury - szuka ich
Policja...

"Mężczyźni wykonali tzw. base jumping, czyli skok spadochronowy
wykonywany z wieĹźowcĂłw, mostĂłw czy urwisk."

http://tvnwarszawa.tvn24.pl/informacje,news,ksieza-skoczyli-z-palacu-kultury-i-nauki-poszukuje-ich-policja,142629.html


No i jaki zarzut?

Za onetem:

Zgodnie ze wspomnianym wyżej art. 211, "kto wykonuje lot przy użyciu statku powietrznego, nieposiadającego wymaganej zdatności do lotów lub niezgodnie z ograniczeniami określonymi w świadectwie zdatności do lotów (ust. 1) oraz wbrew art. 97 ustawy wykonuje lot lub inne czynności lotnicze, nie mając ważnej licencji lub świadectwa kwalifikacji lub niezgodnie z ich treścią i warunkami (ust. 5), podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do roku".


--
Boga prawdopodobnie nie ma.
A teraz przestań się martwić
i raduj się życiem!

W dniu 17.09.2014 09:07, Andrzej Lawa pisze:

W dniu 17.09.2014 00:18, HIKI pisze:

Wlasnie, kolesie skoczyli na spadochronach z Palacu Kultury - szuka ich
Policja...

"Mężczyźni wykonali tzw. base jumping, czyli skok spadochronowy
wykonywany z wieĹźowcĂłw, mostĂłw czy urwisk."

http://tvnwarszawa.tvn24.pl/informacje,news,ksieza-skoczyli-z-palacu-kultury-i-nauki-poszukuje-ich-policja,142629.html



No i jaki zarzut?

Za onetem:

OK, bede pytal dalej, bo mnie to zaciekawilo...

Zgodnie ze wspomnianym wyĹźej art. 211, "kto wykonuje lot przy uĹźyciu
statku powietrznego,

Czy spadochron jest statkiem powietrznym? Zalozmy, ze tak.

nieposiadającego wymaganej zdatności do lotów

Posiada, wiec OK

lub
niezgodnie z ograniczeniami określonymi w świadectwie zdatności do lotów

Zgodnie, spadochron sluzy do skokow na spadochronie ;)

(ust. 1) oraz wbrew art. 97 ustawy wykonuje lot lub inne czynności
lotnicze, nie mając ważnej licencji lub świadectwa kwalifikacji lub
niezgodnie z ich treścią i warunkami (ust. 5), podlega grzywnie, karze
ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do roku".

Czyli szukaja ich, zeby sprawdzic, czy maja odpowiednie papiery uprawniajace ich do skokow na spadochronie.

Cos jak sprawdzenie, czy kierowca ma wazne prawko kategorii A jak jedzie motocyklem.

Dobrze rozumuje?


--

Fug the Sigstem!

On Wed, 17 Sep 2014 10:09:41 +0200, HIKI <hikikomorisan@gazeta.pl> wrote:

Cos jak sprawdzenie, czy kierowca ma wazne prawko kategorii A jak

jedzie

motocyklem.
Dobrze rozumuje?

A spowodowanie zagrożenia w ruchu lądowym np. lądowanie na.głowie przechodnia lub dachu samochodu nie wchodzi w rachubę?

--
Marek

W dniu 2014-09-17 o 11:10, Marek pisze:

A spowodowanie zagrożenia w ruchu lądowym np. lądowanie na.głowie przechodnia lub dachu samochodu nie wchodzi w rachubę?

W sumie masz rację - zawsze jest ryzyko, że jak coś poleci to kiedyś
spadnie. Powinni za to ścigać wszystkie poruszające się w powietrzu
obiekty, od gołębi zaczynając, a na pilotach zawodowych kończąc.

--
Pozdrawiam
Maciek

W dniu 17.09.2014 11:25, Maciek pisze:

W dniu 2014-09-17 o 11:10, Marek pisze:

A spowodowanie zagrożenia w ruchu lądowym np. lądowanie na.głowie
przechodnia lub dachu samochodu nie wchodzi w rachubę?

W sumie masz rację - zawsze jest ryzyko, że jak coś poleci to kiedyś
spadnie. Powinni za to ścigać wszystkie poruszające się w powietrzu
obiekty, od gołębi zaczynając, a na pilotach zawodowych kończąc.

Ale rozszerzmy to - bo przeciez kazdy poruszajacy sie np. samochodem moze potencjalnie wjechac w kogos innego.

Wiec z defaultu powoduje zagrozenie...

--

Fug the Sigstem!

W dniu 17.09.2014 14:07, HIKI pisze:

Ale rozszerzmy to - bo przeciez kazdy poruszajacy sie np. samochodem
moze potencjalnie wjechac w kogos innego.

Czy, pomijając naprawdę potężne tornada, które w Polsce co do zasady nie występują, podmuch wiatru może spowodować, że samochód nagle znajdzie się 50m dalej i 10m wyżej?

--
Boga prawdopodobnie nie ma.
A teraz przestań się martwić
i raduj się życiem!

W dniu 17.09.2014 18:44, Andrzej Lawa pisze:

W dniu 17.09.2014 14:07, HIKI pisze:

Ale rozszerzmy to - bo przeciez kazdy poruszajacy sie np. samochodem
moze potencjalnie wjechac w kogos innego.

Czy, pomijając naprawdę potężne tornada, które w Polsce co do zasady nie
występują, podmuch wiatru może spowodować, że samochód nagle znajdzie
się 50m dalej i 10m wyżej?

Wystarczy odrobina lodu i/lub wody.



--

Fug the Sigstem!

W dniu 17.09.2014 19:31, HIKI pisze:

Czy, pomijając naprawdę potężne tornada, które w Polsce co do zasady nie
występują, podmuch wiatru może spowodować, że samochód nagle znajdzie
się 50m dalej i 10m wyżej?

Wystarczy odrobina lodu i/lub wody.

Czy ty choć raz siedziałeś za kierownicą samochodu, dzieciaku?

Przecież ty najwyraźniej nie masz pojęcia o czym piszesz.

Nawet jeśli trafi się piękna "szklanka" ostro niwelująca przyczepność, to automatycznie spowoduje że kierowcy zaczną się poruszać z taką prędkością, że największym zagrożeniem będzie zadrapany lakier.

No, przynajmniej rozsądni kierowcy - może takie szczyle jak ty będą pędzić na ślepo zawsze i wszędzie ale... to jest zabronione! Tak samo jak takie skoki.

--
Boga prawdopodobnie nie ma.
A teraz przestań się martwić
i raduj się życiem!

W dniu 17.09.2014 19:49, Andrzej Lawa pisze:

W dniu 17.09.2014 19:31, HIKI pisze:

Czy, pomijając naprawdę potężne tornada, które w Polsce co do zasady nie
występują, podmuch wiatru może spowodować, że samochód nagle znajdzie
się 50m dalej i 10m wyżej?

Wystarczy odrobina lodu i/lub wody.

Czy ty choć raz siedziałeś za kierownicą samochodu, dzieciaku?

Przecież ty najwyraźniej nie masz pojęcia o czym piszesz.

Nawet jeśli trafi się piękna "szklanka" ostro niwelująca przyczepność,
to automatycznie spowoduje że kierowcy zaczną się poruszać z taką
prędkością, że największym zagrożeniem będzie zadrapany lakier.

ROTFL ;)

Pomijajac tych 3 pierwszych co ich "zaskoczylo" i wlasnie wisza na drzewach.

Reszta zas zwalnai, zeby poogladac dziwowisko "mnie to by sie nigdy nie przytrafilo"

No, przynajmniej rozsądni kierowcy - może takie szczyle jak ty będą
pędzić na ślepo zawsze i wszędzie ale... to jest zabronione! Tak samo
jak takie skoki.

--

Fug the Sigstem!

W dniu 17.09.2014 20:01, HIKI pisze:

Nawet jeśli trafi się piękna "szklanka" ostro niwelująca przyczepność,
to automatycznie spowoduje że kierowcy zaczną się poruszać z taką
prędkością, że największym zagrożeniem będzie zadrapany lakier.

ROTFL ;)

Pomijajac tych 3 pierwszych co ich "zaskoczylo" i wlasnie wisza na
drzewach.

Czyli takie szczyle jak ty, które w ogóle nie powinny dostać prawa zbliżania się do samochodu.

Rozsądny kierowca wie, kiedy gołoledź czy podobne zjawisko może wystąpić, a ponadto zwraca uwagę na stan nawierzchni po której jedzie.

Gołoledź nie jest niewidzialna.

--
Boga prawdopodobnie nie ma.
A teraz przestań się martwić
i raduj się życiem!

W dniu 17.09.2014 20:03, Andrzej Lawa pisze:

W dniu 17.09.2014 20:01, HIKI pisze:

Nawet jeśli trafi się piękna "szklanka" ostro niwelująca przyczepność,
to automatycznie spowoduje że kierowcy zaczną się poruszać z taką
prędkością, że największym zagrożeniem będzie zadrapany lakier.

ROTFL ;)

Pomijajac tych 3 pierwszych co ich "zaskoczylo" i wlasnie wisza na
drzewach.

Czyli takie szczyle jak ty, które w ogóle nie powinny dostać prawa
zbliżania się do samochodu.

To nie ja wisze na drzewie.

Rozsądny kierowca wie,

Czyli tak ok. 10% populacji kierowcow.

kiedy gołoledź czy podobne zjawisko może
wystąpić,

Czyli w 90% tylko ci, co maja zdolnosci prekognistyczne.

a ponadto zwraca uwagę na stan nawierzchni po której jedzie.

Gołoledź nie jest niewidzialna.

--

Fug the Sigstem!

W dniu 17.09.2014 11:10, Marek pisze:

On Wed, 17 Sep 2014 10:09:41 +0200, HIKI <hikikomorisan@gazeta.pl> wrote:

Cos jak sprawdzenie, czy kierowca ma wazne prawko kategorii A jak

jedzie

motocyklem.
Dobrze rozumuje?

A spowodowanie zagrożenia w ruchu lądowym np. lądowanie na.głowie
przechodnia lub dachu samochodu nie wchodzi w rachubę?

W tym kontekście zapytam - bo lata mi nad glowa coraz wiecej tych latajacych robotow z kamerkami.

Czy to jest jakos regulowane prawnie (i dlaczego nie?)

Kto poniesie odpowiedzialnosc za to, ze taki robot spadnie mi na glowe, bo mu sie cos popsuje.




--

Fug the Sigstem!

W dniu 17 wrz 2014 o 14:06, HIKI pisze:

W tym kontekście zapytam - bo lata mi nad glowa coraz wiecej tych
latajacych robotow z kamerkami.

Czy to jest jakos regulowane prawnie (i dlaczego nie?)

W szczególny sposób - nie. Dlaczego? Bo to dość nowy problem. I na razie urzędnicy zastanawiają się czy to regulować, a jeśli tak - to jak i co uregulować? Czyli jak zrównoważyć interesy użytkowników takich urządzeń z jednej strony i wszystkich innych - z drugiej strony.

Kto poniesie odpowiedzialnosc za to, ze taki robot spadnie mi na glowe,
bo mu sie cos popsuje.

Ten, kto tego używał. Tak, jak w przypadku rowerzysty, którzy w Ciebie wjedzie.


--
..B:artek.

W dniu 17.09.2014 14:06, HIKI pisze:

W tym kontekście zapytam - bo lata mi nad glowa coraz wiecej tych
latajacych robotow z kamerkami.

Czy ty jesteś w jakiejś strefie działań wojennych?

Czy to jest jakos regulowane prawnie (i dlaczego nie?)

Ale co? Wojna?

Kto poniesie odpowiedzialnosc za to, ze taki robot spadnie mi na glowe,
bo mu sie cos popsuje.

W strefie działań wojennych?

--
Boga prawdopodobnie nie ma.
A teraz przestań się martwić
i raduj się życiem!

W dniu 17.09.2014 18:43, Andrzej Lawa pisze:

W dniu 17.09.2014 14:06, HIKI pisze:

W tym kontekście zapytam - bo lata mi nad glowa coraz wiecej tych
latajacych robotow z kamerkami.

Czy ty jesteś w jakiejś strefie działań wojennych?

Nie.

Czy to jest jakos regulowane prawnie (i dlaczego nie?)

Ale co? Wojna?

Nie głupku.

Kto poniesie odpowiedzialnosc za to, ze taki robot spadnie mi na glowe,
bo mu sie cos popsuje.

W strefie działań wojennych?

Nie, na pikniku lub imprezie plenerowej

--

Fug the Sigstem!

W dniu 17.09.2014 19:32, HIKI pisze:

Czy ty jesteś w jakiejś strefie działań wojennych?

Nie.

To dlaczego sprawiasz wrażenie postrzelonego w mózg?

Czy to jest jakos regulowane prawnie (i dlaczego nie?)

Ale co? Wojna?

Nie głupku.

Interpunkcja też dla ciebie pozostaje wielką niewiadomą...

Kto poniesie odpowiedzialnosc za to, ze taki robot spadnie mi na glowe,
bo mu sie cos popsuje.

W strefie działań wojennych?

Nie, na pikniku lub imprezie plenerowej

Impreza ma organizatora, który ma obowiązek zapewnić bezpieczeństwo - chociażby wydzielając teren na którym potencjalnie niebezpieczne rzeczy będą się dziać. Ot chociażby na "pikniku lotniczym" samoloty i inne statki powietrzne co do zasady nie latają bezpośrednio nad widzami na niskiej wysokości - zawsze dzieje się to w pewnej odległości tak aby w razie nawet jakieś poważnej katastrofy szczątki nie leciały na widzów (jeśli lecą, to organizator porządnie spieprzył sprawę).

--
Boga prawdopodobnie nie ma.
A teraz przestań się martwić
i raduj się życiem!

W dniu 17.09.2014 19:55, Andrzej Lawa pisze:

W dniu 17.09.2014 19:32, HIKI pisze:

Czy ty jesteś w jakiejś strefie działań wojennych?

Nie.

To dlaczego sprawiasz wrażenie postrzelonego w mózg?

Czy to jest jakos regulowane prawnie (i dlaczego nie?)

Ale co? Wojna?

Nie głupku.

Interpunkcja też dla ciebie pozostaje wielką niewiadomą...

Kto poniesie odpowiedzialnosc za to, ze taki robot spadnie mi na glowe,
bo mu sie cos popsuje.

W strefie działań wojennych?

Nie, na pikniku lub imprezie plenerowej

Impreza ma organizatora, który ma obowiązek zapewnić bezpieczeństwo -
chociażby wydzielając teren na którym potencjalnie niebezpieczne rzeczy
będą się dziać. Ot chociażby na "pikniku lotniczym" samoloty i inne
statki powietrzne co do zasady nie latają bezpośrednio nad widzami na
niskiej wysokości - zawsze dzieje się to w pewnej odległości tak aby w
razie nawet jakieś poważnej katastrofy szczątki nie leciały na widzów
(jeśli lecą, to organizator porządnie spieprzył sprawę).

Ja sie pytam o konkret - kto odpowiada, jak latajacy robot wniesiony przez niewiadomo kogo (zakazu nie ma) spadnie mi na glowe.

Bo tego latajacego gowna jest coraz wiecej.

A ja wiem, ze takie urzadzenia sie nie psuja i nie spadaja do czasu az sie zepsuja i spadna.



--

Fug the Sigstem!

On Wed, 17 Sep 2014, HIKI wrote:

Ja sie pytam o konkret - kto odpowiada, jak latajacy robot wniesiony przez niewiadomo kogo (zakazu nie ma) spadnie mi na glowe.

  Przecież .B:artek. Ci napisał.
  Równie dobrze ktoś może strzelać z procy (i trudniej będzie ustalić
użytkownika).

Bo tego latajacego gowna jest coraz wiecej.

A ja wiem, ze takie urzadzenia sie nie psuja i nie spadaja do czasu az sie zepsuja i spadna.

  Ty się martw o satelity.
  Rząd Australii bodaj wystawił komuś mandat "za śmiecenie" (chyba rządowi
USA, ale głowy nie dam, w każdym razie któryś z większych satelitów
i raczej nie chodziło o MIR, który też gdzieś tam spadał, choć "główna"
część w ocean)

pzdr, Gotfryd

W dniu 18.09.2014 13:39, Gotfryd Smolik news pisze:

On Wed, 17 Sep 2014, HIKI wrote:

Ja sie pytam o konkret - kto odpowiada, jak latajacy robot wniesiony
przez niewiadomo kogo (zakazu nie ma) spadnie mi na glowe.

  Przecież .B:artek. Ci napisał.
  Równie dobrze ktoś może strzelać z procy (i trudniej będzie ustalić
użytkownika).

Tylko IMHO nie bardzo jest przyzwolenie na strzelanie z procy do ludzi. Czy z czegokolwiek.

Bo tego latajacego gowna jest coraz wiecej.

A ja wiem, ze takie urzadzenia sie nie psuja i nie spadaja do czasu az
sie zepsuja i spadna.

  Ty się martw o satelity.

Satelita splonie spadajac, a nawet jak nie to trudno.

  Rząd Australii bodaj wystawił komuś mandat "za śmiecenie" (chyba rządowi
USA, ale głowy nie dam, w każdym razie któryś z większych satelitów
i raczej nie chodziło o MIR, który też gdzieś tam spadał, choć "główna"
część w ocean)

:D



--

Fug the Sigstem!

On Thu, 18 Sep 2014, HIKI wrote:

W dniu 18.09.2014 13:39, Gotfryd Smolik news pisze:

On Wed, 17 Sep 2014, HIKI wrote:

Ja sie pytam o konkret - kto odpowiada, jak latajacy robot wniesiony
przez niewiadomo kogo (zakazu nie ma) spadnie mi na glowe.

  Przecież .B:artek. Ci napisał.
  Równie dobrze ktoś może strzelać z procy (i trudniej będzie ustalić
użytkownika).

Tylko IMHO nie bardzo jest przyzwolenie na strzelanie z procy do ludzi.
Czy z czegokolwiek.

  Z helikopterka w szczególności. Zgadza się.
  Natomiast "nie do ludzi" (i zwierząt, i dóbr materialnych,
i "przedmiotów kultu" i ... w ogóle) już można.
  Procarza strzelającego do tarczy też chyba możesz... pozdrowić ;)

  Ty się martw o satelity.

Satelita splonie spadajac, a nawet jak nie to trudno.

  Po prawdzie w Europie jedyna śmiertelna ofiara to AFAIR krowa
w Hiszpanii, ale właśnie tych satelitów bardziej bałbym się
niż 0,5kG helikopterów :)

pzdr, Gotfryd

W dniu 18.09.2014 23:28, Gotfryd Smolik news pisze:

On Thu, 18 Sep 2014, HIKI wrote:

W dniu 18.09.2014 13:39, Gotfryd Smolik news pisze:

On Wed, 17 Sep 2014, HIKI wrote:

Ja sie pytam o konkret - kto odpowiada, jak latajacy robot wniesiony
przez niewiadomo kogo (zakazu nie ma) spadnie mi na glowe.

  Przecież .B:artek. Ci napisał.
  Równie dobrze ktoś może strzelać z procy (i trudniej będzie ustalić
użytkownika).

Tylko IMHO nie bardzo jest przyzwolenie na strzelanie z procy do ludzi.
Czy z czegokolwiek.

  Z helikopterka w szczególności. Zgadza się.
  Natomiast "nie do ludzi" (i zwierząt, i dóbr materialnych,
i "przedmiotów kultu" i ... w ogóle) już można.
  Procarza strzelającego do tarczy też chyba możesz... pozdrowić ;)

W sumie tak jak strzelajacego z wiatrowki na zawodach.

Jednak jak ostrzelal koles tramwaj to go szukala policja.

  Ty się martw o satelity.

Satelita splonie spadajac, a nawet jak nie to trudno.

  Po prawdzie w Europie jedyna śmiertelna ofiara to AFAIR krowa
w Hiszpanii, ale właśnie tych satelitów bardziej bałbym się
niż 0,5kG helikopterów :)

Nie.

Satality spadaja rzadko.

A droidow w powietrzu coraz wiecej.

Niedawno podczas jakiegos maratonu spadl na uczestnika, i uczestnika zabrano do szpitala.

0,5 kg spadajace z 30 m moze zrobic szkode.


--

Fug the Sigstem!

On Fri, 19 Sep 2014, HIKI wrote:

Jednak jak ostrzelal koles tramwaj to go szukala policja.

  Otóż to.
  Więc jak ktoś ostrzela Cię helikopterem, to też będzie go szukała
policja.
  Przecież NIKT nie twierdzi, że "wprawiany w ruch napędzany
siłami natury" sprzęt nie odpowie za ew. zamach :]

0,5 kg spadajace z 30 m moze zrobic szkode.

  Może.
  Raptem cokolwiek tej wagi wypadające komuś z 10 piętra.
  I odpowiada za to oczywiście.
  Nadto te wszystkie latające straszydła mają śmigła lub skrzydła,
co samo z siebie nieco je spowalnia w porównaniu do młotka
podobnej wagi (jak mam wybrać czym oberwać, to lepiej tym
czymś latajacym innym niż rakieta niż młotkiem).
  Jeśli coś niesie tu nadzwyczajne ryzyko, to umyślne kierowanie
takiego sprzętu w ludzi. I jest nieproporcjonalnie mniejsze,
niż kierowanie w ten sposób sprzętu "tona i wyżej" :>
(mam na myśli wymuszenie pierwszeństwa na drodze :>)

pzdr, Gotfryd

W dniu 19.09.2014 10:49, Gotfryd Smolik news pisze:

On Fri, 19 Sep 2014, HIKI wrote:

Jednak jak ostrzelal koles tramwaj to go szukala policja.

  Otóż to.
  Więc jak ktoś ostrzela Cię helikopterem, to też będzie go szukała
policja.
  Przecież NIKT nie twierdzi, że "wprawiany w ruch napędzany
siłami natury" sprzęt nie odpowie za ew. zamach :]

0,5 kg spadajace z 30 m moze zrobic szkode.

  Może.
  Raptem cokolwiek tej wagi wypadające komuś z 10 piętra.
  I odpowiada za to oczywiście.
  Nadto te wszystkie latające straszydła mają śmigła lub skrzydła,
co samo z siebie nieco je spowalnia w porównaniu do młotka
podobnej wagi (jak mam wybrać czym oberwać, to lepiej tym
czymś latajacym innym niż rakieta niż młotkiem).
  Jeśli coś niesie tu nadzwyczajne ryzyko, to umyślne kierowanie
takiego sprzętu w ludzi. I jest nieproporcjonalnie mniejsze,
niż kierowanie w ten sposób sprzętu "tona i wyżej" :>
(mam na myśli wymuszenie pierwszeństwa na drodze :>)

ale ale!

spadochroniarzy chca scigac - bo skakali, gdzi enie powinni

samochody poruszaja sie bo sa przepisy i ustawy

statki, samoloty takze

czy takilatajacy droid nie podpada pod te same przepisy co spadochroniarze skaczacy na dziko?

:>


--

Fug the Sigstem!

On Fri, 19 Sep 2014, HIKI wrote:

czy takilatajacy droid nie podpada pod te same przepisy co spadochroniarze skaczacy na dziko?

:>

  O ile wiem - nie.
  NIEKTÓRE (przepisy) owszem, ale to zależy od treści konkretnego przepisu.
  Taki problem pojawia się AFAIR dopiero w momencie, kiedy sterowanie jest
"z widoku z kabiny", z kamery na modelu (czyli możliwe jest sterowanie
bez widoczności modelu, znaczy jest to "niemodel"), podobnie jest
limit masy dla "niemodelu", nie pamiętam czy 5 czy 15 kg
  Zastrzegam że piszę "z głowy czyli z niczego", ale gdzieś czytałem taką
dyskusję z wnioskami jak wyżej.

pzdr, Gotfryd

W dniu 17.09.2014 10:09, HIKI pisze:

lub
niezgodnie z ograniczeniami określonymi w świadectwie zdatności do lotów

Zgodnie, spadochron sluzy do skokow na spadochronie ;)

A broń palna służy do strzelania. Co się stanie jak zaczniesz na oślep strzelać w centrum miasta, nawet jeśli nikogo nie trafisz?

(ust. 1) oraz wbrew art. 97 ustawy wykonuje lot lub inne czynności
lotnicze, nie mając ważnej licencji lub świadectwa kwalifikacji lub
niezgodnie z ich treścią i warunkami (ust. 5), podlega grzywnie, karze
ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do roku".

Czyli szukaja ich, zeby sprawdzic, czy maja odpowiednie papiery
uprawniajace ich do skokow na spadochronie.

Na pewno nie mają papierów uprawniających do skakania z budynków, w szczególności tego.

--
Boga prawdopodobnie nie ma.
A teraz przestań się martwić
i raduj się życiem!

W dniu 2014-09-17 o 11:30, Andrzej Lawa pisze:

A broń palna służy do strzelania. Co się stanie jak zaczniesz na oślep
strzelać w centrum miasta, nawet jeśli nikogo nie trafisz?

Nic. Analogia: Froga nie mogą skazać bo nikogo nie rozjechał.

Pozdrawiam

W dniu 17 wrz 2014 o 13:23, Miroo pisze:

W dniu 2014-09-17 o 11:30, Andrzej Lawa pisze:

A broń palna służy do strzelania. Co się stanie jak zaczniesz na oślep
strzelać w centrum miasta, nawet jeśli nikogo nie trafisz?

Nic. Analogia: Froga nie mogą skazać bo nikogo nie rozjechał.

Nie dlatego. Dlatego, że prokurator nie ma wyobraźni i nie potrafi myśleć jak prawnik (dokonać przypisania bezsprzecznego stanu faktycznego do odpowiednich norm prawnych). Czyli pracuje w miejscu niewłaściwym w stosunku do swoich kwalifikacji.


--
..B:artek.

W dniu 17.09.2014 13:23, Miroo pisze:

W dniu 2014-09-17 o 11:30, Andrzej Lawa pisze:

A broń palna służy do strzelania. Co się stanie jak zaczniesz na oślep
strzelać w centrum miasta, nawet jeśli nikogo nie trafisz?

Nic. Analogia: Froga nie mogą skazać bo nikogo nie rozjechał.

Zdaje się ma już postawione zarzuty.

--
Boga prawdopodobnie nie ma.
A teraz przestań się martwić
i raduj się życiem!

On Wed, 17 Sep 2014, Andrzej Lawa wrote:

W dniu 17.09.2014 10:09, HIKI pisze:

lub
niezgodnie z ograniczeniami określonymi w świadectwie zdatności do lotów

Zgodnie, spadochron sluzy do skokow na spadochronie ;)

A broń palna służy do strzelania. Co się stanie jak zaczniesz na oślep strzelać w centrum miasta, nawet jeśli nikogo nie trafisz?

  Proste - zostaniesz skazany z konkretnego przepisu, który stanowi,
że strzelanie w terenie zabudowanym jest zabronione.
  Wykroczenie AFAIR.
  Musi istnieć przepis penalizujący *TAKI* czyn (wypełniający wszystkie
warunki konieczne).

pzdr, Gotfryd

W dniu 17 wrz 2014 o 10:09, HIKI pisze:

(ust. 1) oraz wbrew art. 97 ustawy wykonuje lot lub inne czynności
lotnicze, nie mając ważnej licencji lub świadectwa kwalifikacji lub
niezgodnie z ich treścią i warunkami (ust. 5), podlega grzywnie, karze
ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do roku".

Czyli szukaja ich, zeby sprawdzic, czy maja odpowiednie papiery
uprawniajace ich do skokow na spadochronie.

Cos jak sprawdzenie, czy kierowca ma wazne prawko kategorii A jak jedzie
motocyklem.

Dobrze rozumuje?

Chodzi o wykonywanie lotu lub innych czynności lotniczych niezgodnie z treścią i warunkami licencji lub świadectwa kwalifikacji.

--
..B:artek.

UĹźytkownik "HIKI"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:lvbfk7$tt8$1@node2.news.atman.pl...

Zgodnie ze wspomnianym wyĹźej art. 211, "kto wykonuje lot przy uĹźyciu
statku powietrznego,

Czy spadochron jest statkiem powietrznym? Zalozmy, ze tak.

nieposiadającego wymaganej zdatności do lotów

Posiada, wiec OK

lub  niezgodnie z ograniczeniami określonymi w świadectwie zdatności do lotĂłw

Zgodnie, spadochron sluzy do skokow na spadochronie ;)

Sprawdzic wysokosc minimalna :-)

(ust. 1) oraz wbrew art. 97 ustawy wykonuje lot lub inne czynności
lotnicze, nie mając ważnej licencji lub świadectwa kwalifikacji lub
niezgodnie z ich treścią i warunkami (ust. 5), podlega grzywnie, karze
ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do roku".

Czyli szukaja ich, zeby sprawdzic, czy maja odpowiednie papiery uprawniajace ich do skokow na spadochronie.

Cos jak sprawdzenie, czy kierowca ma wazne prawko kategorii A jak jedzie motocyklem. Dobrze rozumuje?

Niekoniecznie. Zglosi sie do ULC, ten dopatrzy sie zlamania innych przepisow, ukarze odebraniem/zawieszeniem licencji, a wtedy przy nastepnym skoku beda jaja :-)

P.S. Spadochron moze sie nie otworzyc, a to zagraza pieszym ponizej.
Wiatr moze zawiac, a to zagraza ruchowi drogowemu. itp.
Na calym swiecie nie lubia tych base, choc pod roznymi paragrafami :-)

J.

W dniu 17.09.2014 17:51, J.F. pisze:

Cos jak sprawdzenie, czy kierowca ma wazne prawko kategorii A jak
jedzie motocyklem. Dobrze rozumuje?

Niekoniecznie. Zglosi sie do ULC, ten dopatrzy sie zlamania innych
przepisow, ukarze odebraniem/zawieszeniem licencji, a wtedy przy
nastepnym skoku beda jaja :-)

Ale zalozmy, ze nie mają licencji :)

P.S. Spadochron moze sie nie otworzyc, a to zagraza pieszym ponizej.

To mniej wiecej tak, jak w samochodzie moga popsuc sie hamulce... A to zagraza nie tylko pieszym :)

Wiatr moze zawiac, a to zagraza ruchowi drogowemu. itp.

NA drodze moze byc lod lub rozlany olej i tez zagraza ;)

Na calym swiecie nie lubia tych base, choc pod roznymi paragrafami :-)

Ale jak widze to irracjonalene, po prostu paragrafy "dla swietego spokoju", zeby nikt nie byl "ponad system kontroli i regulacji wszystkiego" ;)


--

Fug the Sigstem!

W dniu 17.09.2014 19:34, HIKI pisze:

Wiatr moze zawiac, a to zagraza ruchowi drogowemu. itp.

NA drodze moze byc lod lub rozlany olej i tez zagraza ;)

Cały czas?

Jak często zdarzało ci się trafić na niespodziewany lód o tej porze roku w środku miasta tudzież niespodziewany olej?

I dla porównania - ile razy zdarzało ci się zaobserwować wiatr który mógłby zepchnąć coś takiego jak spadochron z kursu?

--
Boga prawdopodobnie nie ma.
A teraz przestań się martwić
i raduj się życiem!

W dniu 17.09.2014 19:46, Andrzej Lawa pisze:

W dniu 17.09.2014 19:34, HIKI pisze:

Wiatr moze zawiac, a to zagraza ruchowi drogowemu. itp.

NA drodze moze byc lod lub rozlany olej i tez zagraza ;)

Cały czas?

Podobnie jak nagłe podmuchy wiatru. A powiem ze nawet dłużej niż nagłe podmuchy wiatru.

Jak często zdarzało ci się trafić na niespodziewany lód o tej porze roku
w środku miasta tudzież niespodziewany olej?

Jak czesto zdarza ci sie nagłuy podmuch wiatru podczas skoku z wieżowca?

I dla porównania - ile razy zdarzało ci się zaobserwować wiatr który
mógłby zepchnąć coś takiego jak spadochron z kursu?

No i zepchnie z kursu i co? Moze dzieki temu nie spadnie komus na glowe, kto akurat byl na kursie.

--

Fug the Sigstem!