Data: 2010-06-19 01:30:09 | |
Autor: Konrad Kosmowski | |
tak sobie my?l? :) | |
** przemek <paj13@wp.pl> wrote:
kupilem sobie rower :) ha ha :) no i tak sobie mysle pojezdze po okolicy, zapraszam do dyskusji Ty bo dosyć idiotycznie zakładasz że posiadanie roweru i jazda na nim oddziela Cię od motłochu tzn. plasuje Cię w jakiejś subkulturze czy czymś takim. Zupełnie nie - rower to tylko środek transportu. Motorwcy i żeglarze to jest zdecydowanie mniejsza część społeczeństwa niż ludzie po prostu jeżdżący na rowerze (czy np. jedzący zupę łyżką). Tak więc porównujesz kulturę masową z niszową. No nie wiem jak to tłumaczyć ale Twoje przedstawienie problematycznej sytuacji jest jak u dziecka albo trolla. -- + ' .-. . , * ) ) http://kosmosik.net/ . . '-' . kK |
|
Data: 2010-06-21 12:33:18 | |
Autor: Grzegorz Moskal | |
tak sobie my?l? :) | |
On 06/19/2010 01:30 AM, Konrad Kosmowski wrote:
Dlatego ja pozdrawiam tylko ludzi w stroju rowerowym, mile widziany kask, poza miastem. Uważam jednak, że brak odpowiedzi na pozdrowienie to nieznajomość zwyczaju albo brak kultury. Pozdrawiam -- Grzegorz |
|
Data: 2010-06-21 13:12:01 | |
Autor: Marek 'Qrczak' Potocki | |
tak sobie my?l? :) | |
Dnia Mon, 21 Jun 2010 12:33:18 +0200, Grzegorz Moskal napisał(a):
Dlatego ja pozdrawiam tylko ludzi w stroju rowerowym, mile widziany kask, poza miastem. Uważam jednak, że brak odpowiedzi na pozdrowienie to nieznajomość zwyczaju albo brak kultury. Albo zbyt mało czasu na reakcję. Ostatnio zdarzyło mi się, że gość jadący z naprzeciwka machnął mi. Zdążyłem tylko odkiwnąć głową, ale czy zauważył, to nie wiem. Rzecz miała miejsce na wałach nad Odrą (Wrocław, Biskupin). Jest tam spory ruch rekreacyjny, więc powitania się nie spodziewałem ;) Może nie wyglądałem zbyt typowo (torba na kierownicy, jedna sakwa na lowriderze, maluch w fotelu za plecami), ale mimo wszystko, w słoneczne piątkowe popołudnie tam ciężko się przepchnąć, prawie jak na Giewont ;) -- Pozdrawiam z Wrocławia Marek Potocki Przewodnik sudecki klasy 0 |
|