Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   tak wzsyscy zachwalali...

tak wzsyscy zachwalali...

Data: 2009-07-16 13:45:13
Autor: Mateusz
tak wzsyscy zachwalali...
Panowie ! ja już kurwa poprostu nie mogę.
Wszyscy zachwalali gówno typu łańcuch LX i kaseta SLX.

Kaseta owszem - jest ok - ale zestaw ma przejechane dopiero 1500.

Łańcuch to porażka !!! dziesięc razy już conajmniej mi się zrywał.
Nigdy go nie rozkuwałem na żadnym odcinku, tylko przyciąłem przy
zakładaniu i wsadziłem spinkę. Dlaczego do cholery tak jest ? tylko
błagam, nie pieprzcie o tym, że systemy 9 rzędowe są węższe i w
związku z tym mniej wytrzymałe niż takie np. 8. To durne pieprzenie !
jeżdziłem lata na hg53 i nigdy mi się nie zerwał !

Chciałem jechać na wyprawę... ale z takim łańcuchem to nie ma szans.
Doradźcie mi jakiegoś srama dobrego pod 9tkę.

Data: 2009-07-16 20:47:27
Autor: Jan Srzednicki
tak wzsyscy zachwalali...
On 2009-07-16, Mateusz wrote:

Chciałem jechać na wyprawę... ale z takim łańcuchem to nie ma szans.
Doradźcie mi jakiegoś srama dobrego pod 9tkę.

Campagnolo C9. :P

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2009-07-16 13:51:47
Autor: Mateusz
tak wzsyscy zachwalali...
On 16 Lip, 22:47, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote:
On 2009-07-16, Mateusz wrote:

> Chciałem jechać na wyprawę... ale z takim łańcuchem to nie ma szans.
> Doradźcie mi jakiegoś srama dobrego pod 9tkę.

Campagnolo C9. :P

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet ::http://wrzask.pl/

o ile mi wiadomo to ten sprzęt raczej ma przeznacenie szosowe ;) na
cenę nawet nie patrzę ;)

Data: 2009-07-16 20:53:33
Autor: Jan Srzednicki
tak wzsyscy zachwalali...
On 2009-07-16, Mateusz wrote:
On 16 Lip, 22:47, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote:
On 2009-07-16, Mateusz wrote:

> Chciałem jechać na wyprawę... ale z takim łańcuchem to nie ma szans.
> Doradźcie mi jakiegoś srama dobrego pod 9tkę.

Campagnolo C9. :P

o ile mi wiadomo to ten sprzęt raczej ma przeznacenie szosowe ;) na
cenę nawet nie patrzę ;)

Taa. I ten wredny łańcuch na pewno wie, że nie wolno mu jeździć po
terenie i ucieka w krzaki. Interesująca teoria.

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2009-07-16 13:56:55
Autor: Mateusz
tak wzsyscy zachwalali...
jak tam uważasz ;) nie mam siły na dywagacje. Mogę go nabyć po cenie
100zł - za drogo - i tak juz władowałem w tego LXa i nie mam kasy.
Szukam czegoś do

Data: 2009-07-16 23:02:56
Autor: Zygmunt M. Zarzecki
tak wzsyscy zachwalali...

jak tam uważasz ;) nie mam siły na dywagacje. Mogę go nabyć po cenie
100zł - za drogo - i tak juz władowałem w tego LXa i nie mam kasy.
Szukam czegoś do

I po kiego grzyba kupowałeś zajebiste eliks?
Trzeba było kupić alivio class.

zyga

Data: 2009-07-16 14:07:59
Autor: Mateusz
tak wzsyscy zachwalali...
zyga nie chciałem ósemki. Na ósemce bym nie uciągnął bagażu.... wiem bo
próbowałem.

Ludzie ? rzuccie jakimś modelem srama.

Data: 2009-07-16 21:25:33
Autor: Artur
tak wzsyscy zachwalali...
czwartek, 16 lip, Mateusz:
zyga nie chciałem ósemki. Na ósemce bym nie uciągnął bagażu... wiem bo
próbowałem.

??? Jakieś bliższe info?

Data: 2009-07-16 23:09:07
Autor: Zygmunt M. Zarzecki
tak wzsyscy zachwalali...

zyga nie chciałem ósemki. Na ósemce bym nie uciągnął bagażu.... wiem bo
próbowałem.

Ludzie ? rzuccie jakimś modelem srama.

Wrzask, jaką masz kasetę i łańcuch?
:>

zyga

Data: 2009-07-17 08:48:26
Autor: Jan Srzednicki
tak wzsyscy zachwalali...
On 2009-07-16, Zygmunt M. Zarzecki wrote:

zyga nie chciałem ósemki. Na ósemce bym nie uciągnął bagażu.... wiem bo
próbowałem.

Ludzie ? rzuccie jakimś modelem srama.

Wrzask, jaką masz kasetę i łańcuch?
:>

Za drogie. :P

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2009-07-16 23:25:03
Autor: Wojtek Paszkowski
tak wzsyscy zachwalali...

"Mateusz" <mateusz.chmurzynski@gmail.com> wrote in message news:3b18d244-107f-4c8e-96ec-a068f5a6a831c1g2000yqi.googlegroups.com...

zyga nie chciałem ósemki. Na ósemce bym nie uciągnął bagażu... wiem bo
próbowałem.

ooo, to w dzisiejszych czasach od łańcucha zależy "uciąg"?

pozdr

Data: 2009-07-16 13:58:47
Autor: Mateusz
tak wzsyscy zachwalali...
dobra nie ważne ;) jst za drogi i tyle. Za dużo władowałem w tego
gównianego LXa żeby teraz kolejną stówę wywalać.

Data: 2009-07-16 14:10:27
Autor: Quapcio
tak wzsyscy zachwalali...
On 16 Lip, 22:47, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote:
On 2009-07-16, Mateusz wrote:

> Chciałem jechać na wyprawę... ale z takim łańcuchem to nie ma szans.
> Doradźcie mi jakiegoś srama dobrego pod 9tkę.

Campagnolo C9. :P

A nie C10?
Mi się zerwał C10 i w sklepie z braku laku doradzili mi XTR/DA 9s i
pracuje pięknie
czyli idąc w drugą stronę chyba C10 będzie lepszy do tej kasety?
W prawdzie założyciel wątku nie planuje wywalać stówy na łańcuch, ale
jeśli ktoś to może potwierdzić, to może zostanie "dla potomnych" ;)

Data: 2009-07-17 08:52:12
Autor: Jan Srzednicki
tak wzsyscy zachwalali...
On 2009-07-16, Quapcio wrote:
On 16 Lip, 22:47, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote:
On 2009-07-16, Mateusz wrote:

> Chciałem jechać na wyprawę... ale z takim łańcuchem to nie ma szans.
> Doradźcie mi jakiegoś srama dobrego pod 9tkę.

Campagnolo C9. :P

A nie C10?

C10 jest dziesięciorzędowy, jak nie tak trudno się domyślić. C9 chyba
nie jest już produkowany, ale wala się go sporo po magazynach.

Mi się zerwał C10 i w sklepie z braku laku doradzili mi XTR/DA 9s i
pracuje pięknie
czyli idąc w drugą stronę chyba C10 będzie lepszy do tej kasety?

Do jakiej kasety?

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2009-07-17 11:01:02
Autor: Mikołaj \"Miki\" Menke
tak wzsyscy zachwalali...
Dnia 16.07.2009 23:10 użytkownik Quapcio napisał :
On 16 Lip, 22:47, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote:
On 2009-07-16, Mateusz wrote:

Chciałem jechać na wyprawę... ale z takim łańcuchem to nie ma szans.
Doradźcie mi jakiegoś srama dobrego pod 9tkę.
Campagnolo C9. :P

A nie C10?

C10 nie jest na 9 biegów.

--
http://miki.menek.one.pl miki@menek.one.pl
Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846

Data: 2009-07-17 04:50:39
Autor: Quapcio
tak wzsyscy zachwalali...
On 17 Lip, 11:01, "Mikołaj \"Miki\" Menke" <m...@menek.one.pl> wrote:
Dnia 16.07.2009 23:10 użytkownik Quapcio napisał :

> On 16 Lip, 22:47, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
> wrote:
>> On 2009-07-16, Mateusz wrote:

>>> Chciałem jechać na wyprawę... ale z takim łańcuchem to nie ma szans.
>>> Doradźcie mi jakiegoś srama dobrego pod 9tkę.
>> Campagnolo C9. :P

> A nie C10?

C10 nie jest na 9 biegów.

Ale kasety Campagnolo oraz Shimano/Sram mają różne szerokości zębatek
i odstępów
I tak jak pisałem łańuch Shimano 9-rzędowy u mnie pięknie działa z 10-
rzędową kasetą Campagnolo - żadnych problemów jak już się dotarł do
mocniej zużytej 4 koronki.

z takich ciekawostek: podobno 10 rzędowe łapy Campangolo sprawnie
działają z 9 rzędowymi przerzutkami tylnymi Shimano - tak gdyby ktoś
chciał mieć rower pod sakwy (kaseta MTB) z łapami Campy - ale sprawdzę
to dopiero na wiosnę ;)

Data: 2009-07-17 12:59:32
Autor: Jan Srzednicki
tak wzsyscy zachwalali...
On 2009-07-17, Quapcio wrote:
On 17 Lip, 11:01, "Mikołaj \"Miki\" Menke" <m...@menek.one.pl> wrote:
Dnia 16.07.2009 23:10 użytkownik Quapcio napisał :

> On 16 Lip, 22:47, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
> wrote:
>> On 2009-07-16, Mateusz wrote:

>>> Chciałem jechać na wyprawę... ale z takim łańcuchem to nie ma szans.
>>> Doradźcie mi jakiegoś srama dobrego pod 9tkę.
>> Campagnolo C9. :P

> A nie C10?

C10 nie jest na 9 biegów.

Ale kasety Campagnolo oraz Shimano/Sram mają różne szerokości zębatek
i odstępów
I tak jak pisałem łańuch Shimano 9-rzędowy u mnie pięknie działa z 10-
rzędową kasetą Campagnolo - żadnych problemów jak już się dotarł do
mocniej zużytej 4 koronki.

A C9 na reszcie zdecydowanie 9-rzędowej (Shimano) działa bardzo dobrze
(choć pełny SRAM minimalnie lepiej).

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2009-07-16 22:16:54
Autor: M_X
tak wzsyscy zachwalali...
Albo źle skułeś łańcuh albo po postu miałeś pecha. Jeździłem na łańcuchu LX i mimo że go nie oszczędzałem, jakoś nigdy mi się nie rozpiął. Podobnie u znajomych. Obecnie od paru ładnych lat używam łańcuchów KMC Z9000 (teoretycznie to samo co LX tylko taniej) wraz ze spinkami SRAMa i nadal podtrzymuję, to już kiedyś tu pisałem - IMHO łańcuch wart swojej ceny.

 POZDRAV
                   M_X

Data: 2009-07-16 14:28:45
Autor: Mateusz
tak wzsyscy zachwalali...
On 16 Lip, 23:16, "M_X" <rdutk...@poczta.onet.lp> wrote:
Albo źle skułeś łańcuh albo po postu miałeś pecha. Jeździłem na łańcuchu LX
i mimo że go nie oszczędzałem, jakoś nigdy mi się nie rozpiął. Podobnie u
znajomych. Obecnie od paru ładnych lat używam łańcuchów KMC Z9000
(teoretycznie to samo co LX tylko taniej) wraz ze spinkami SRAMa i nadal
podtrzymuję, to już kiedyś tu pisałem - IMHO łańcuch wart swojej ceny.

 POZDRAV
                   M_X

no najwidoczniej miałem pecha. A powiedz mi z jaką kasetą jeździsz ? i
ewentualnie co ile zmieniasz ten łańcuch.

Data: 2009-07-16 23:56:27
Autor: M_X
tak wzsyscy zachwalali...
no najwidoczniej miałem pecha. A powiedz mi z jaką kasetą jeździsz ? i
ewentualnie co ile zmieniasz ten łańcuch.

 Do tej pory jeździłem na kasecie LX i stosowałem system 2 łańcuchów. Teraz nie chce mi się już bawić w zmienianie łańcuchów, więc zobaczymy jak to będzie z żywotnością, obecna kaseta to SLX. Jak dotąd w zależności od terenu, stylu jazdy i mojej wagi - ok.100kg - zajeżdżałem kasety po 3-5 tys. km.
 I jeszcze taka rzecz - na początku swojego rowerowania korzystałem z łańcuchów Wippermana - ConneX - też nie przypominam sobie aby się kiedykolwiek zerwały, no i ta super spinka...tylko cena IMHO za duża.

 POZDRAV
                  M_X

Data: 2009-07-17 07:22:57
Autor: Mateusz
tak wzsyscy zachwalali...
On 17 Lip, 00:56, "M_X" <rdutk...@poczta.onet.lp> wrote:
no najwidoczniej miałem pecha. A powiedz mi z jaką kasetą jeździsz ? i
ewentualnie co ile zmieniasz ten łańcuch.

 Do tej pory jeździłem na kasecie LX i stosowałem system 2 łańcuchów. Teraz
nie chce mi się już bawić w zmienianie łańcuchów, więc zobaczymy jak to
będzie z żywotnością, obecna kaseta to SLX. Jak dotąd w zależności od
terenu, stylu jazdy i mojej wagi - ok.100kg - zajeżdżałem kasety po 3-5 tys.
km.
 I jeszcze taka rzecz - na początku swojego rowerowania korzystałem z
łańcuchów Wippermana - ConneX - też nie przypominam sobie aby się
kiedykolwiek zerwały, no i ta super spinka...tylko cena IMHO za duża.

to ja Ci powiem że też mam kasetę slxa i nie narzekam. Z tego co wiem
to wippermany są straszliwie twarde i pewni taki łańcuch zeżarłby
kasetę.

Wybrałem łańcuch i generalnie bardzo fajnie to wszystko chodzi.
Kupiłem srama PC-951 - nie jest za twardy więc moze posłuży conajmniej
te 2000. No i ta cena - kupiłem za 80 zeta wiec do przełknięcia.

Cezex: próbowałem reklamować ale niestety. Wycfanili się i powiedzieli
że po takiej ilości km nie będzie juz reklamacji. tylko co to jet to
1500... no ale nic. Jestem pewien na 100% że srama nie zerwę.
Jeździłem już na gorszych klasowo sramach i nigdy nic się nie działo.

Data: 2009-07-17 17:50:49
Autor: maksWYTNIJTO
tak wzsyscy zachwalali...

   Wycfanili się i powiedzieli
że po takiej ilości km nie będzie juz reklamacji. tylko co to jet to
1500...
    1500 to jest tyle co nic ...na swoim zestawie przejeżdziłem juz ponad
   8kkm a napewno dociagnę do 10...reklamuj ten złom nie obcyndalaj się.
   A po co żeś sie przyznawał do przebiegu...po takim przebiegu nie ma    przecież żadnych oznak zużycia.
      pozdrawiam

   Ignac

--


Data: 2009-07-17 19:37:50
Autor: fabian
tak wzsyscy zachwalali...
maksWYTNIJTO@lama.net.pl wrote:
   Wycfanili się i powiedzieli
że po takiej ilości km nie będzie juz reklamacji. tylko co to jet to
1500...
    1500 to jest tyle co nic ...na swoim zestawie przejeżdziłem juz ponad
   8kkm a napewno dociagnę do 10...reklamuj ten złom nie obcyndalaj się.
   A po co żeś sie przyznawał do przebiegu...po takim przebiegu nie ma    przecież żadnych oznak zużycia.
      pozdrawiam

   Ignac

A słyszałeś kiedyś o tym, że łańcuch się wydłuża?

Fabian.

Data: 2009-07-18 00:14:05
Autor: amrac
tak wzsyscy zachwalali...
maksWYTNIJTO@lama.net.pl pisze:
   8kkm

WYTNIJTO

Data: 2009-07-20 18:59:27
Autor: QRT
tak wzsyscy zachwalali...
maksWYTNIJTO@lama.net.pl wrote:


   1500 to jest tyle co nic ...na swoim zestawie przejeżdziłem juz ponad
   8kkm a napewno dociagnę do 10...reklamuj ten złom nie obcyndalaj się.
   A po co żeś sie przyznawał do przebiegu...po takim przebiegu nie ma
   przecież żadnych oznak zużycia.

Nie wiem jak to robicie, ze po 1500 km łańcuch jest nówka. U mnie jest łańcuch do wyrzucenia i małe koronki (14T,16T) . Całe szczęście, ze kupiłem sobie worek koronek na zapas i zmieniam wraz z łańcuchem.
--
Z pozdrowieniami,
QRT

Data: 2009-07-20 19:46:01
Autor: BoDro
tak wzsyscy zachwalali...
"QRT" napisał:

Nie wiem jak to robicie, ze po 1500 km łańcuch jest nówka. U mnie jest
łańcuch do wyrzucenia i małe koronki (14T,16T) . Całe szczęście, ze
kupiłem
sobie worek koronek na zapas i zmieniam wraz z łańcuchem.

ale problem można odwrócić: jak to robisz, że w jeden miesiąc jesteś w
stanie zmasakrować łańcuch, a tym bardziej koronki :-)

--

Bogdan
53.659956 N, 17.347842 E
bodro_malpa_wp.pl

Data: 2009-07-20 19:49:19
Autor: fabian
tak wzsyscy zachwalali...
QRT wrote:
maksWYTNIJTO@lama.net.pl wrote:


   1500 to jest tyle co nic ...na swoim zestawie przejeżdziłem juz ponad
   8kkm a napewno dociagnę do 10...reklamuj ten złom nie obcyndalaj się.
   A po co żeś sie przyznawał do przebiegu...po takim przebiegu nie ma
   przecież żadnych oznak zużycia.

Nie wiem jak to robicie, ze po 1500 km łańcuch jest nówka. U mnie jest łańcuch do wyrzucenia i małe koronki (14T,16T) . Całe szczęście, ze kupiłem sobie worek koronek na zapas i zmieniam wraz z łańcuchem.

Po 1500 km? Teren, dużo błota, piasku, nie czyścisz napędu w ogóle? I te koronki też zajechane po 1500 czy to nie jest ich pierwszy łańcuch?

Fabian.

Data: 2009-07-21 14:33:00
Autor: QRT
tak wzsyscy zachwalali...
fabian wrote:

Po 1500 km? Teren, dużo błota, piasku, nie czyścisz napędu w ogóle? I te
koronki też zajechane po 1500 czy to nie jest ich pierwszy łańcuch?

Czyszczę i smaruję praktycznie co drugi wyjazd. Może tak zajeżdżam bo w ogóle nie jeżdżę po asfalcie. Dla mnie asfalt to tylko wjazd i wyjazd z miasta. Ogólnie rower ma ciężkie warunki, przeważeni piachy latem a reszta sezonu to błota. Nawet przestałem teraz jeżdżąc zimna (zamieniłem na biegówki) bo za duże koszty były wymiany części a po osie jazda w śniegu średnia przyjemność za którymś tak razem.

--
Z pozdrowieniami,
QRT

Data: 2009-07-20 20:58:26
Autor: maksWYTNIJTO
tak wzsyscy zachwalali...
maksWYTNIJTO@lama.net.pl wrote:


>    1500 to jest tyle co nic ...na swoim zestawie przejeżdziłem juz ponad
>    8kkm a napewno dociagnę do 10...reklamuj ten złom nie obcyndalaj się.
>    A po co żeś sie przyznawał do przebiegu...po takim przebiegu nie ma
>    przecież żadnych oznak zużycia.

Nie wiem jak to robicie, ze po 1500 km łańcuch jest nówka. U mnie jest łańcuch do wyrzucenia i małe koronki (14T,16T) . Całe szczęście, ze kupiłem sobie worek koronek na zapas i zmieniam wraz z łańcuchem.

  Wg. mnie to :
    -jeżdzisz tylko na tych dwóch koronkach a przeciesz przełożenia tył-przód
   się powtarzają i można całą kasetę równiutko zjeżdzić z jednym łąncuchem
  -nie wiem czy dostatecznie czyścisz i smarujesz łańcuch szczególnie po
   terenowych eskapadach,suchy łańcuch leci szybko
  -czy na pewno masz dobrze wyregulowane przerzutki
  -czy przełożenia zmieniasz pod obciążeniem czy nie

  koniecznie coś popraw bo jak dla mnie wymiana łańcucha powiedzmy po
  2 misiącach jest nie do zakceptowania.

  pozdrawiam
  Ignac

   --


Data: 2009-07-20 23:00:27
Autor: Wojtek Paszkowski
tak wzsyscy zachwalali...

<maksWYTNIJTO@lama.net.pl> wrote in message news:12d2.0000030f.4a64be52newsgate.onet.pl...

 koniecznie coś popraw bo jak dla mnie wymiana łańcucha powiedzmy po
 2 misiącach jest nie do zakceptowania.

widać po prostu jazda w trudnych warunkach jest dla Ciebie nie do zaakceptowania. W sezonie jesienno-wiosennym łańcuch potrafi mi się wydłużyć o pół ogniwka w czasie jednodniowej, kilkudziesięciokilometrowej wycieczki, a zębatki zużywają się w tempie błyskawicznym - podczas gdy latem, mimo generalnie mocniejszego ciśnięcia w pedały, na dokładnie takim samym napędzie jeżdżę na jednym łańcuchu po 1000km bez zmiany i nie dogania długością pozostałych.

pozdr

Data: 2009-07-21 00:56:13
Autor: Mateusz
tak wzsyscy zachwalali...
Dziwne. Opublikowałem posta przed weekendem a tu go nie ma ;)

Wracając do tematu to jeszce dodam, że Ten łańcuch rdzewiał. I to dość
solidnie. To już się w ogóle w głowie nie mieści.
Uderzyłem nawet do kumpla żeby mi odstąpił trochę pinów (takich jakie
są dołączane do łańcucha fabrycznie x1). Sprawdziłem połączenia,
zużyłem dwa piny. Po 120km zerwał się znowu. Następnego dnia kupiłem
srama 951 za 78 zł po znajomości i jestem cholernie zadowolony.
Wcześniej miałem 850 i dość szybko padł - tak po 2200 ale za to bez
zerwania. Pewnie wiecie jaka była pogoda w niedzielę i w sobotę
popołudniu. Przyznam się, że nawet nie zmywałem tej mazi konserwującej
z łańcucha - nie było czasu. Śladów rdzy nawet nie ma. Zobaczymy kiedy
zeżre koronki bo wygląda na dosyć twardy - ale w granicach
przyzwoitości.

Data: 2009-07-21 07:38:19
Autor: sebekfireman
tak wzsyscy zachwalali...
On 21 Lip, 09:56, Mateusz <mateusz.chmurzyn...@gmail.com> wrote:
.. Zobaczymy kiedy
zeżre koronki bo wygląda na dosyć twardy - ale w granicach
przyzwoitości.

Hehe - też mnie interesuje w jaki sposób widać tą całą twardość ;)

A co do głównego tematu to wydaje mi się że Shimano miało jakąś
wadliwą partię, która trafiła do sprzedaży (albo i w inny sposób) i
jak ktoś na nią trafi to po prostu rwie łacuch na całego. Rozumiem
zerwać jeden łańcuch raz lub dwa razy (zdarza się nieraz), ale jak
częściej to się dzieje to musi coś nie tak być z łańcuchem, albo coś
nie tak ze sprzętem.

Data: 2009-07-21 08:00:10
Autor: Jan Srzednicki
tak wzsyscy zachwalali...
On 2009-07-21, Mateusz wrote:
Dziwne. Opublikowałem posta przed weekendem a tu go nie ma ;)

Wracając do tematu to jeszce dodam, że Ten łańcuch rdzewiał. I to dość
solidnie. To już się w ogóle w głowie nie mieści.
Uderzyłem nawet do kumpla żeby mi odstąpił trochę pinów (takich jakie
są dołączane do łańcucha fabrycznie x1). Sprawdziłem połączenia,
zużyłem dwa piny. Po 120km zerwał się znowu. Następnego dnia kupiłem
srama 951 za 78 zł po znajomości i jestem cholernie zadowolony.
Wcześniej miałem 850 i dość szybko padł - tak po 2200 ale za to bez
zerwania. Pewnie wiecie jaka była pogoda w niedzielę i w sobotę
popołudniu. Przyznam się, że nawet nie zmywałem tej mazi konserwującej
z łańcucha - nie było czasu.

ROTFL

Tej "mazi" się nie zmywa. To smar nakładany fabrycznie. U SRAM-a swoją
drogą jest takiej sobie jakości, dość szybko się wypłukuje.

Śladów rdzy nawet nie ma. Zobaczymy kiedy zeżre koronki bo wygląda na
dosyć twardy - ale w granicach przyzwoitości.

Rdza na zewnątrz i tak nie ma większego znaczenia. A Ty w ogóle
smarujesz łańcuch, że Ci tak rdzewieje?

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2009-07-21 13:47:34
Autor: Mateusz
tak wzsyscy zachwalali...
Tej "mazi" się nie zmywa. To smar nakładany fabrycznie. U SRAM-a swoją
drogą jest takiej sobie jakości, dość szybko się wypłukuje.

Nawet nie chciałem jej zmywać - nie chce mi się. Warunki powiem Ci
miałem baaardzo mokre - jechałem generalnie poboczami na krajówce i
byłem calutki mokry. O dziwo od czasu tej 4 godzinnej jazdy (brenna
katowice) ten smar fabryczny jeszce nie zeszedł. Tylko go
przecierałem, bo jak coś ma być odporne w duzym stopniu na deszcz to
musi być lepkie - a w związku z tym łapie syf.

Rdza na zewnątrz i tak nie ma większego znaczenia. A Ty w ogóle
smarujesz łańcuch, że Ci tak rdzewieje?

Wiem że nie ma znaczenia - ale nie lubię takiego widoku. Ja mam dosyć
dziwne nawyki, bo generalnie rzadko nie płuczę łańcucha przed
smarowaniem. Praktycznie nie stosuję szmaty, bo to nie ma sensu. I tak
ten najgroźniejszy syf jest jakgdyby wewnątrz łańcucha, więc raczej
wskazane jest płukanie w bendzynie/pochodnej.

A ta rdza pojawiała się od zwykłego deszczu na tym nieszczęsnym LXie.

Data: 2009-07-21 10:02:15
Autor: Wojtek Paszkowski
tak wzsyscy zachwalali...
"Mateusz" <mateusz.chmurzynski@gmail.com> wrote in message news:3844149e-7744-4c40-8fad-28e71472a825c2g2000yqi.googlegroups.com...

Pewnie wiecie jaka była pogoda w niedzielę i w sobotę
popołudniu. Przyznam się, że nawet nie zmywałem tej mazi konserwującej
z łańcucha - nie było czasu. Śladów rdzy nawet nie ma.

sramy rdzewieją tak jak każde inne. Ale to akurat nie problem - wystarczy nasmarować, przejechać się i po 5km po rdzy zostanie wspomnienie

 Zobaczymy kiedy zeżre koronki bo wygląda na dosyć twardy - ale w granicach
przyzwoitości.

hmm, jesteś w stanie "na oko" ocenić "twardość" łańcucha?

Nowoczesne teorie głosza, że większa "twardość" łańcucha akurat poprawia żywotność zębatek - bo nic tak ich nie niszczy, jak wyciągnięty łańcuch - więc im łańcuch wytrzymalszy, tym kaseta dłużej pożyje. Mity o doborze "twardości" łańcucha do "twardości" zębatek są już dawno passe ;)

pozdr

Data: 2009-07-21 14:47:55
Autor: maksWYTNIJTO
tak wzsyscy zachwalali...

<maksWYTNIJTO@lama.net.pl> wrote in message news:12d2.0000030f.4a64be52newsgate.onet.pl...

>  koniecznie coś popraw bo jak dla mnie wymiana łańcucha powiedzmy po
>  2 misiącach jest nie do zakceptowania.

widać po prostu jazda w trudnych warunkach jest dla Ciebie nie do zaakceptowania.

  ...bo po prostu szkoda mi sprzętu...a jak chce sobie dać "czadu" to zrobię
  to na normalnym asfalcie...w trudnych warunakch cierpi przede wysztkim
  sprzęt...a co on jest winnien że poniewierasz go po dziurach i błocie.
  Gdyby rowery umiały mówić to niejednemu z nas powiedziałyby tak:
  -z toba nie jadę   -panu juz dziekuję
  -jak chcesz jechac to beze mnie
  Innymi słowy ja nie widzę żadnego racjonalnego uzasadnienia dla załatwiana
  łańcucha w 1000 km...ale rozumiem kweste to zależy co kto lubi.

  pozdrawiam
  Ignac

--


Data: 2009-07-21 15:10:56
Autor: Wojtek Paszkowski
tak wzsyscy zachwalali...
<maksWYTNIJTO@lama.net.pl> wrote in message news:12d2.000003bc.4a65b8fbnewsgate.onet.pl...

 Innymi słowy ja nie widzę żadnego racjonalnego uzasadnienia dla załatwiana
 łańcucha w 1000 km...ale rozumiem kweste to zależy co kto lubi.

chyba niepotrzebnie spod "racjonalności" wykluczasz ogromną przyjemność, jaką daje jazda np. zimą, w jesiennych barwach czy też korzystanie z pierwszych promieni wczesnowiosennego słońca. Niestety wiąże się to często z katowaniem sprzętu, bo wiele tras leśnych i polnych jest w katastrofalnym stanie. Podobnie z różnymi maratonami długodystansowymi - zazwyczaj prędzej czy później trafiają się trudne warunki.
Mi też się czasem serce kraje, a portfel aż piszczy - ale co zrobić, rowerowanie to generalnie drogie hobby. Pewnym wyjściem jest dorzynanie starego napędu czy kół w sezonie jesienno-zimowym, ewentualnie dodatkowy rower "zimowy" (z chęcią bym sobie sprawił, tylko miejsca w mieszkaniu brak)

pozdr

Data: 2009-07-21 15:49:07
Autor: maksWYTNIJTO
tak wzsyscy zachwalali...
<maksWYTNIJTO@lama.net.pl> wrote in message news:12d2.000003bc.4a65b8fbnewsgate.onet.pl...

>  Innymi słowy ja nie widzę żadnego racjonalnego uzasadnienia dla > załatwiana
>  łańcucha w 1000 km...ale rozumiem kweste to zależy co kto lubi.

chyba niepotrzebnie spod "racjonalności" wykluczasz ogromną przyjemność, jaką daje jazda np. zimą, w jesiennych barwach czy też korzystanie z pierwszych promieni wczesnowiosennego słońca. Niestety wiąże się to często z katowaniem sprzętu, bo wiele tras leśnych i polnych jest w katastrofalnym stanie. Podobnie z różnymi maratonami długodystansowymi - zazwyczaj prędzej czy później trafiają się trudne warunki.
Mi też się czasem serce kraje, a portfel aż piszczy - ale co zrobić, rowerowanie to generalnie drogie hobby. Pewnym wyjściem jest dorzynanie starego napędu czy kół w sezonie jesienno-zimowym, ewentualnie dodatkowy rower "zimowy" (z chęcią bym sobie sprawił, tylko miejsca w mieszkaniu brak)

pozdr
     Dlatego też mówię zależy co kto lubi.
   Ja również lubie obcować z naturą i mam do tego np.Ojcowski Park
   Narodowy oddalony od Krakowa tylko 30 km...czy bursztynowy szlak rowerowy
   wzdłuż Wisły do Tyńca.
   Zapewniam cię że jazda po asfaltach to nie jest tylko "tempe" pedałowanie.    Ale dzięki "jakiejś racjonalności" na zestawie kaseta-łańcuch przejeżdzam
   10-12kkm to dwa sezony bo w zimie wogóle nie jeżdzę rowerem.
   I bawi mnie to bardzo...a grupa przecież jest po to żeby poglądy wymieniać.

   pozdrawiam
   Ignac
      --


Data: 2009-07-21 16:07:42
Autor: Wojtek Paszkowski
tak wzsyscy zachwalali...
<maksWYTNIJTO@lama.net.pl> wrote in message news:12d2.000003c2.4a65c753newsgate.onet.pl...

  Zapewniam cię że jazda po asfaltach to nie jest tylko "tempe" pedałowanie.

mnie akurat nie musisz o tym zapewniać! Nawet nie wyjeżdżając z miasta mam masę asfaltów, które malowniczością i widokowością nie ustępują wielu szlakom terenowym ;)
(polecam np bodaj najbardziej na północ wysuniętą klasyczną serpentynę Polski - ul. Czernickiego w Gdyni, albo ul. Malczewskiego/Sopocką z Sopotu do Wlk. Kacka - klasyczną górską szosę)

  Ale dzięki "jakiejś racjonalności" na zestawie kaseta-łańcuch przejeżdzam
  10-12kkm to dwa sezony bo w zimie wogóle nie jeżdzę rowerem.

Co to za napęd? Chyba musisz być lekkim, żeby tyle przejeżdżać na jednym łańcuchu - nawet w dobrych warunkach.

a grupa przecież jest po to żeby poglądy wymieniać.

nno nie da się ukryć. Zwłaszcza poglądy odmienne - bo co to za dyskusja, gdy wszyscy mają to samo zdanie?

pozdr

Data: 2009-07-21 18:17:59
Autor: maksWYTNIJTO
tak wzsyscy zachwalali...
<maksWYTNIJTO@lama.net.pl> wrote in message news:12d2.000003c2.4a65c753newsgate.onet.pl...

>   Zapewniam cię że jazda po asfaltach to nie jest tylko "tempe" > pedałowanie.

mnie akurat nie musisz o tym zapewniać! Nawet nie wyjeżdżając z miasta mam masę asfaltów, które malowniczością i widokowością nie ustępują wielu szlakom terenowym ;)
(polecam np bodaj najbardziej na północ wysuniętą klasyczną serpentynę Polski - ul. Czernickiego w Gdyni, albo ul. Malczewskiego/Sopocką z Sopotu do Wlk. Kacka - klasyczną górską szosę)

>   Ale dzięki "jakiejś racjonalności" na zestawie kaseta-łańcuch > przejeżdzam
>   10-12kkm to dwa sezony bo w zimie wogóle nie jeżdzę rowerem.

Co to za napęd? Chyba musisz być lekkim, żeby tyle przejeżdżać na jednym łańcuchu - nawet w dobrych warunkach.

> a grupa przecież jest po to żeby poglądy wymieniać.

nno nie da się ukryć. Zwłaszcza poglądy odmienne - bo co to za dyskusja, gdy wszyscy mają to samo zdanie?

pozdr

   Szkoda tylko że mieszkamy w tak odległych miejscach bo może coś byśmy
   pojeździli...co do napędu to bardzo "badziewiasty"w Authorze classic ,
   więc dziwią mnie tak negatywne niejednokrotnie opinie o dobrym sprzęcie.
   Co do obsługi łańcucha to smaruję go Vexolem przy pomocy pędzelka do
   akwareli i ponawiam zawsze gdy maźidło traci połysk i robi się na łańcuchu
   matowe...napęd czyszcze raz na miesiąc...a ponadto rower znosi dobrze moje
   75 kg i pazdzierniku skończy 2 lata...na łańcuchu szczególnie widać już
   oznaki zużycia,natomiast po rowerze wogóle nie choć ma prawie 9 kkm.          pozdrawiam
   Ignac


--


Data: 2009-07-21 22:11:57
Autor: QRT
tak wzsyscy zachwalali...
maksWYTNIJTO@lama.net.pl wrote:

   Szkoda tylko że mieszkamy w tak odległych miejscach bo może coś byśmy
   pojeździli...co do napędu to bardzo "badziewiasty"w Authorze classic ,
   więc dziwią mnie tak negatywne niejednokrotnie opinie o dobrym
   sprzęcie.
I tu się wszytko wyjaśnia. Tu jest treking gdzie 50 km zrobić t pikuś na asfaltach a mój góral na pancernych kołach, po 50 km dostaje tak w dupę w terenie, ze smarowanie Rolhofem wystarczyło dziś na 1 przejazd .
Mogę to porównać do motorów ktoś powie, że przejechał czoperem 75000 km i nic mu się nie popsuło i chodzi jak żyleta  a drugi w jakimś KTM enduro po 5000 km robi generalny remont silnika. --
Z pozdrowieniami,
QRT

Data: 2009-07-21 23:38:30
Autor: maksWYTNIJTO
tak wzsyscy zachwalali...
maksWYTNIJTO@lama.net.pl wrote:

>    Szkoda tylko że mieszkamy w tak odległych miejscach bo może coś byśmy
>    pojeździli...co do napędu to bardzo "badziewiasty"w Authorze classic ,
>    więc dziwią mnie tak negatywne niejednokrotnie opinie o dobrym
>    sprzęcie. I tu się wszytko wyjaśnia. Tu jest treking gdzie 50 km zrobić t pikuś na asfaltach a mój góral na pancernych kołach, po 50 km dostaje tak w dupę w terenie, ze smarowanie Rolhofem wystarczyło dziś na 1 przejazd .
Mogę to porównać do motorów ktoś powie, że przejechał czoperem 75000 km i nic mu się nie popsuło i chodzi jak żyleta  a drugi w jakimś KTM enduro po 5000 km robi generalny remont silnika. -- Z pozdrowieniami,
QRT


  No i mnie też się wyjasniło bo ty się nie żalisz tylko chwalisz...innymi
  słowy to zurzycie w tym kontekscie jest zaletą a nie wadą gdybyś jeszcze
  dodał że ci to kompletnie nie przeszkadza nie byłoby tematu.
  A co do tego jak kto jeżdzi to powiem tak ...jeden lubi jazz a drugi   pomarańcze.


  pozdrawiam
  Ignac

--


Data: 2009-07-22 09:28:23
Autor: QRT
tak wzsyscy zachwalali...
maksWYTNIJTO@lama.net.pl wrote:

  No i mnie też się wyjasniło bo ty się nie żalisz tylko chwalisz...innymi
  słowy to zurzycie w tym kontekscie jest zaletą a nie wadą gdybyś jeszcze
  dodał że ci to kompletnie nie przeszkadza nie byłoby tematu.
Szczerze mówiąc to wolałbym na jednym łańcuchu cały sezon przejeździć i ciekawy byłem jak to się robi ale teraz się wszytko wyjaśniło.
--
Z pozdrowieniami,
QRT

Data: 2009-07-22 13:10:28
Autor: maksWYTNIJTO
tak wzsyscy zachwalali...
maksWYTNIJTO@lama.net.pl wrote:

>   No i mnie też się wyjasniło bo ty się nie żalisz tylko chwalisz...innymi
>   słowy to zurzycie w tym kontekscie jest zaletą a nie wadą gdybyś jeszcze
>   dodał że ci to kompletnie nie przeszkadza nie byłoby tematu.
Szczerze mówiąc to wolałbym na jednym łańcuchu cały sezon przejeździć i ciekawy byłem jak to się robi ale teraz się wszytko wyjaśniło.
-- Z pozdrowieniami,
QRT



   W tym roku 4 łańcuchy i ponad 6000 km ...to ile jeżdzisz w swoim tzw.
  sezonie (bo domyślam się że w zimie też)...a określenia "worek
  koronek" wziąłem za żart...i wreszcie jak organizm radzi sobie jakby
  nie było z potężnymi przeciążeniami i czy towarzyszą temu jakieś kontuzje.
  Chciałbym abyś przedstawił jakiś obraz tego w co sie bawisz...jeżeli
  ci się chce bo mnie to interesuje bardzo...pomimo że pozostane przy swoim
  "fanatyżmie?"

  pozdrawiam
  Ignac


--


Data: 2009-07-22 14:10:49
Autor: BoDro
tak wzsyscy zachwalali...
<maksWYTNIJTO@lama.net.pl> napisał:

   W tym roku 4 łańcuchy i ponad 6000 km ...to ile jeżdzisz w swoim tzw.
  sezonie (bo domyślam się że w zimie też)...a określenia "worek
  koronek" wziąłem za żart...i wreszcie jak organizm radzi sobie jakby
  nie było z potężnymi przeciążeniami i czy towarzyszą temu jakieś
kontuzje.
  Chciałbym abyś przedstawił jakiś obraz tego w co sie bawisz...jeżeli
  ci się chce bo mnie to interesuje bardzo...pomimo że pozostane przy
swoim
  "fanatyżmie?"

pojeździsz przez cały rok po nadmorskich piachach, wymieszanych z solą
morską i syfem, zrzucanym od setek lat do Bałtyku przez ościenne kraje, to
też będziesz wymieniał elementy napędu w tempie przyspieszonym :-)

--

Bogdan
53.659956 N, 17.347842 E
bodro_malpa_wp.pl

Data: 2009-07-22 18:47:27
Autor: QRT
tak wzsyscy zachwalali...
maksWYTNIJTO@lama.net.pl wrote:

   W tym roku 4 łańcuchy i ponad 6000 km ...to ile jeżdzisz w swoim tzw.
  sezonie (bo domyślam się że w zimie też)...
napisałem w tamtym roku, w tym roku bardzo mało jeżdżę .Styczeń-kwiecień cały czas byłem podchorawany - okazało się, ze na starość dostałem alergii), od kwietnia co ładniejsza pogoda to kajak ujeżdżam zamiast roweru, po za tym uprawiam tez inne sporty i zrezygnowałęm w jazdy po śniegu na rzecz biegówek (za duże starty w sprzęcie rowerowym po paru wyjazdach, taniej wyszło mi kupić cały sprzęt do biegania na nartach i zawsze to inne mięśnie pracują)
  a określenia "worek
  koronek" wziąłem za żart...
Naprawdę kupiłem  16,14,13,11 T po parę sztuk. Przeważnie idzie 16 i 14.
  i wreszcie jak organizm radzi sobie jakby
  nie było z potężnymi przeciążeniami i czy towarzyszą temu jakieś
  kontuzje.
Ano zbiera się tego trochę połamany nadgarstek, zwichnięte nadgarstki, ale to wszystko przy dojeżdzie po asfaltach. W lasach gleba jest nieszkodliwa jedynie trochę brudny jestem, jednak ziemia i krzaki trochę amortyzują uderzenie.
  Chciałbym abyś przedstawił jakiś obraz tego w co sie
  bawisz...jeżeli ci się chce bo mnie to interesuje bardzo...pomimo że
  pozostane przy swoim "fanatyżmie?"
zerknij tu masz nawet zdjęcia http://qrt30.bikestats.pl/
--
Z pozdrowieniami,
QRT

Data: 2009-07-21 15:21:25
Autor: fabian
tak wzsyscy zachwalali...
maksWYTNIJTO@lama.net.pl wrote:
<maksWYTNIJTO@lama.net.pl> wrote in message news:12d2.0000030f.4a64be52newsgate.onet.pl...

 koniecznie coś popraw bo jak dla mnie wymiana łańcucha powiedzmy po
 2 misiącach jest nie do zakceptowania.
widać po prostu jazda w trudnych warunkach jest dla Ciebie nie do zaakceptowania.

  ...bo po prostu szkoda mi sprzętu...a jak chce sobie dać "czadu" to zrobię
  to na normalnym asfalcie...w trudnych warunakch cierpi przede wysztkim
  sprzęt...a co on jest winnien że poniewierasz go po dziurach i błocie.
  Gdyby rowery umiały mówić to niejednemu z nas powiedziałyby tak:

Dla mnie sprzęt jest do jeżdżenia, a nie jeżdżenie dla sprzętu.

  -z toba nie jadę   -panu juz dziekuję
  -jak chcesz jechac to beze mnie
  Innymi słowy ja nie widzę żadnego racjonalnego uzasadnienia dla załatwiana
  łańcucha w 1000 km...ale rozumiem kweste to zależy co kto lubi.

Najlepiej do gabloty, albo co najwyżej trenażer, ale pamiętaj o ręczniku! ;) A zimowym rowerem można czasem na szosę wyskoczyć jak jest sucho :P

Fabian.

Data: 2009-07-21 14:38:38
Autor: QRT
tak wzsyscy zachwalali...
maksWYTNIJTO@lama.net.pl wrote:

  Wg. mnie to :
    -jeżdzisz tylko na tych dwóch koronkach a przeciesz przełożenia
  tył-przód
   się powtarzają i można całą kasetę równiutko zjeżdzić z jednym
   łąncuchem
Zmieniam, choć na pomorzu taki teren jest z większość można z blatu przejeździć
  -nie wiem czy dostatecznie czyścisz i smarujesz łańcuch szczególnie po
   terenowych eskapadach,suchy łańcuch leci szybko
co drugi wyjazd
  -czy na pewno masz dobrze wyregulowane przerzutki
chodzą jak igła nawet w błocie :)
  -czy przełożenia zmieniasz pod obciążeniem czy nie

  koniecznie coś popraw bo jak dla mnie wymiana łańcucha powiedzmy po
  2 misiącach jest nie do zakceptowania.
W tamtym sezonie 4 łańcuchy wymieniłem ponad  6000 km, ale wszytko teren.
--
Z pozdrowieniami,
QRT

Data: 2009-07-21 15:00:24
Autor: maksWYTNIJTO
tak wzsyscy zachwalali...

  W tamtym sezonie 4 łańcuchy wymieniłem ponad  6000 km, ale wszytko teren.

  ...no to powodem tego jest pewnie piach i to że ostro "cisniesz"

  pozdrawiam
    Ignac


--


Data: 2009-07-21 15:17:41
Autor: Wojtek Paszkowski
tak wzsyscy zachwalali...
"QRT" <qrt@wp.eu> wrote in message news:h44csh$hv3$1news.wp.pl...

choć na pomorzu taki teren jest z większość można z blatu
przejeździć

nonono! Jest pomorze i Pomorze. Proponuję zaliczyć "kaszubską oś MTB" od Bożepola przez Jelenią Górę/przełom Łeby/Rynnę Potęgowską/rynnę ostrzycką/Wieżycę po Przywidz - w wielu miejscach blat będzie się dłuuugo kurzył, a najbardziej miękkie przełożenie często ledwo będzie starczało (albo i nie)...

pozdr

Data: 2009-07-21 16:29:25
Autor: QRT
tak wzsyscy zachwalali...
Wojtek Paszkowski wrote:

"QRT" <qrt@wp.eu> wrote in message news:h44csh$hv3$1news.wp.pl...

choć na pomorzu taki teren jest z większość można z blatu
przejeździć

nonono! Jest pomorze i Pomorze. Proponuję zaliczyć "kaszubską oś MTB" od
Bożepola przez Jelenią Górę/przełom Łeby/Rynnę Potęgowską/rynnę
ostrzycką/Wieżycę po Przywidz - w wielu miejscach blat będzie się dłuuugo
kurzył, a najbardziej miękkie przełożenie często ledwo będzie starczało
(albo i nie)...

pozdr
Tu faktycznie się przydaje, ale w te tereny rzadko się zapuszczam. Tam nawet parę razy z buta prowadziłem. Ale moje okolice Słupska to niezbyt wymagające są pod względem przewyższeń.
--
Z pozdrowieniami,
QRT

Data: 2009-07-26 22:53:32
Autor: Andrzej Ozieblo
tak wzsyscy zachwalali...
QRT pisze:

 Ale moje okolice Słupska to niezbyt wymagające
są pod względem przewyższeń.

Moze i sa niezbyt wymagajace pod wzgledem przewyzszen, choc troche sie ich trafi, zwlaszcza na klifowej drodze z Debiny do Ustki, ale pod wzgledem piekna i uroku nie ma sie czego wstydzic. Ba, trudno o piekniejsze.

Andrzej

Data: 2009-07-27 08:30:25
Autor: QRT
tak wzsyscy zachwalali...
Andrzej Ozieblo wrote:
Moze i sa niezbyt wymagajace pod wzgledem przewyzszen, choc troche sie
ich trafi, zwlaszcza na klifowej drodze z Debiny do Ustki, ale pod
wzgledem piekna i uroku nie ma sie czego wstydzic. Ba, trudno o
piekniejsze.
Szkoda tylko,że ostatnio upodobali sobie ten czerwony szlak quadowcy. --
Z pozdrowieniami,
QRT

Data: 2009-08-07 15:17:16
Autor: BoDro
tak wzsyscy zachwalali...
"QRT" napisał:

Szkoda tylko,że ostatnio upodobali sobie ten czerwony szlak quadowcy.

a jak wygląda możliwość przejazdu od Słupska do Ustki ul. Grunwaldzką prosto
w kierunku na Strzelinko, Charnowo i Wodnicę - bo chyba wzdłuż drogi "210"
ścieżki nie ma? Chodzi mi o to, czy da się tą trasą przejechać w miarę
szybko bez katowania.
Gdzieś czytałem, że właśnie tamtędy planują szlak rowerowy Słupsk-Ustka.
--

Bogdan
53.659956 N, 17.347842 E
bodro_malpa_wp.pl

Data: 2009-08-22 20:30:14
Autor: QRT
tak wzsyscy zachwalali...
BoDro wrote:

"QRT" napisał:

Szkoda tylko,że ostatnio upodobali sobie ten czerwony szlak quadowcy.

a jak wygląda możliwość przejazdu od Słupska do Ustki ul. Grunwaldzką
prosto w kierunku na Strzelinko, Charnowo i Wodnicę - bo chyba wzdłuż
drogi "210" ścieżki nie ma? Chodzi mi o to, czy da się tą trasą przejechać
w miarę szybko bez katowania.
Gdzieś czytałem, że właśnie tamtędy planują szlak rowerowy Słupsk-Ustka.
Tam jest żółty szlak pieszy i Rezerwat Buczyna nad Słupią, tylko jak ma tam być ścieżka to sałbo to widze na wiosnę - podtopy czasami niezłe.
Od Strzelinka do samej Ustki praktycznie jedzie się terenem.
Zerknij na ślad
http://trail.motionbased.com/trail/activity/8697678

--
Z pozdrowieniami,
QRT

Data: 2009-08-22 22:00:22
Autor: BoDro
tak wzsyscy zachwalali...
"QRT" napisał:

Zerknij na ślad
http://trail.motionbased.com/trail/activity/8697678

Już po spacerku... Spotkałem w ciuchci bikera ze Słupska który
podpowiedział, że jak mi zależy szybko dojechać ze Słupska do Ustki, to
jednak wzdłuż "210". Faktycznie - dobra nawierzchnia i wydzielone z jezdni
pobocze pozwala w miarę szybko i bezpiecznie pociągnąć...

--

Bogdan
53.659956 N, 17.347842 E
bodro_malpa_wp.pl

Data: 2009-08-23 09:00:40
Autor: QRT
tak wzsyscy zachwalali...
BoDro wrote:

"QRT" napisał:

Zerknij na ślad
http://trail.motionbased.com/trail/activity/8697678

Już po spacerku... Spotkałem w ciuchci bikera ze Słupska który
podpowiedział, że jak mi zależy szybko dojechać ze Słupska do Ustki, to
jednak wzdłuż "210". Faktycznie - dobra nawierzchnia i wydzielone z jezdni
pobocze pozwala w miarę szybko i bezpiecznie pociągnąć...
Jak dla mnie 210 to jedna wielka masakra z kupą wariatów w samochodach wyprzedzających na trzeciego (wystarczy krzyże przy drodze policzyć), ale faktycznie nieźle tam można pocisnąć. Ja tam wolę terenem lecieć i będę 20 minut później :)
--
Z pozdrowieniami,
QRT

Data: 2009-08-23 09:30:03
Autor: stefandora
tak wzsyscy zachwalali...
QRT wrote:
BoDro wrote:

"QRT" napisał:

Zerknij na ślad
http://trail.motionbased.com/trail/activity/8697678
Już po spacerku... Spotkałem w ciuchci bikera ze Słupska który
podpowiedział, że jak mi zależy szybko dojechać ze Słupska do Ustki, to
jednak wzdłuż "210". Faktycznie - dobra nawierzchnia i wydzielone z jezdni
pobocze pozwala w miarę szybko i bezpiecznie pociągnąć...

Jak dla mnie 210 to jedna wielka masakra z kupą wariatów w samochodach wyprzedzających na trzeciego (wystarczy krzyże przy drodze policzyć), ale faktycznie nieźle tam można pocisnąć. Ja tam wolę terenem lecieć i będę 20 minut później :)

Święte słowa.

--
dorota
szprota

Data: 2009-08-23 21:52:48
Autor: BoDro
tak wzsyscy zachwalali...
"stefandora" napisał:

> Jak dla mnie 210 to jedna wielka masakra z kupą wariatów w samochodach
> wyprzedzających na trzeciego (wystarczy krzyże przy drodze policzyć),
ale
> faktycznie nieźle tam można pocisnąć. Ja tam wolę terenem lecieć i będę
20
> minut później :)

Święte słowa.

ja akurat nie doświadczyłem tamteego dnia nagannego zachowania kierowców,
choć faktycznie - ruch był ( prawdopodobnie jak zwykle pięknego, letniego
weekendu ) wieeelki. Zresztą podobna sytuacja jest na "siostrzanej" trasie
Koszalin-Mielno. Tam z kolei jest ścieżka od granicy miasta do Mścic, ale
dziadowskiej jakości... Na szczęście wyremontowano już odcinek ścieżki
Mścice-Mielno...

--

Bogdan
53.659956 N, 17.347842 E
bodro_malpa_wp.pl

Data: 2009-08-22 21:28:47
Autor: Mikołaj \"Miki\" Menke
tak wzsyscy zachwalali...
Dnia 17.07.2009 16:22 użytkownik Mateusz napisał :
On 17 Lip, 00:56, "M_X" <rdutk...@poczta.onet.lp> wrote:
no najwidoczniej miałem pecha. A powiedz mi z jaką kasetą jeździsz ? i
ewentualnie co ile zmieniasz ten łańcuch.

 Do tej pory jeździłem na kasecie LX i stosowałem system 2 łańcuchów. Teraz
nie chce mi się już bawić w zmienianie łańcuchów, więc zobaczymy jak to
będzie z żywotnością, obecna kaseta to SLX. Jak dotąd w zależności od
terenu, stylu jazdy i mojej wagi - ok.100kg - zajeżdżałem kasety po 3-5 tys.
km.
 I jeszcze taka rzecz - na początku swojego rowerowania korzystałem z
łańcuchów Wippermana - ConneX - też nie przypominam sobie aby się
kiedykolwiek zerwały, no i ta super spinka...tylko cena IMHO za duża.

to ja Ci powiem że też mam kasetę slxa i nie narzekam. Z tego co wiem
to wippermany są straszliwie twarde i pewni taki łańcuch zeżarłby
kasetę.

Jesteś kolejnym, który powtarza ten koszmarny mit. Kasetę zżera wyciągnięty łańcuch, a nie twardy. Zatem im twardszy tym lepszy dla kasety.

--
http://miki.menek.one.pl miki@menek.one.pl
Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846

Data: 2009-07-16 23:00:53
Autor: kml
tak wzsyscy zachwalali...

Użytkownik "Mateusz" <mateusz.chmurzynski@gmail.com> napisał w wiadomości news:7127307a-dc2f-4fd5-9e9c-0c9cea77ebb5c29g2000yqd.googlegroups.com...

[cut]

Ja tylko raz miałem taką jazdę i winna okazała się pseudo kaseta SR SUNTOUR power flo. Wywaliłem ją, dałem nowy łańuchc i po kłopocie. Rzuć okiem na kasetę czy na pewno z nią wszystko ok.


--
pozdrawiam
kml
http://endurorider.pl Beskidy na rowerze.
Last update 07/07/2009 manual do TIME Z i nowe graty.

Data: 2009-07-17 00:36:52
Autor: Akarm
tak wzsyscy zachwalali...
Mateusz napisał:
ja już kurwa

Po raz pierwszy spotykam się z tak mocną publiczną deklaracją osobnika płci męskiej. ):-0

--
          Akarm
http://www.bykom-stop.avx.pl

Data: 2009-07-17 07:33:45
Autor: MichałG
tak wzsyscy zachwalali...
Mateusz pisze:
Panowie ! ja już kurwa poprostu nie mogę.
Wszyscy zachwalali gówno typu łańcuch LX i kaseta SLX.

Kaseta owszem - jest ok - ale zestaw ma przejechane dopiero 1500.

Łańcuch to porażka !!! dziesięc razy już conajmniej mi się zrywał.
Nigdy go nie rozkuwałem na żadnym odcinku, tylko przyciąłem przy
zakładaniu i wsadziłem spinkę. Dlaczego do cholery tak jest ? tylko
błagam, nie pieprzcie o tym, że systemy 9 rzędowe są węższe i w
związku z tym mniej wytrzymałe niż takie np. 8. To durne pieprzenie !
jeżdziłem lata na hg53 i nigdy mi się nie zerwał !

Chciałem jechać na wyprawę... ale z takim łańcuchem to nie ma szans.
Doradźcie mi jakiegoś srama dobrego pod 9tkę.

dostałeś pechowy egzemplarz....
moj lx przejechał 6000 bezawaryjnie. (jak na razie - bo jezdzi dalej)

Pozdrawiam
Michał

Data: 2009-07-17 07:50:58
Autor: Łukasz Goran
tak wzsyscy zachwalali...
No nie generalizowałbym. Ja na szosie przejechałem na dwóch łańcuchach LX stosowanych zamiennie 26tys km i jeszce jeżdżą. Dodam że delikatnie nie jest- treningi siłowe, szybkościowe, zrywy, interwały... Fakt zawsze wszystko czyste i nasmarowane
--
Pozdrawiam
Łukasz Goran Gądzik
151731

Data: 2009-07-17 14:41:55
Autor: Cezex
tak wzsyscy zachwalali...
Mateusz pisze:
Łańcuch to porażka !!! dziesięc razy już conajmniej mi się zrywał.

Miałem tak kiedyś z XT. Po drugim zerwaniu oddałem do sklepu i od Pawlaka po kilkunastu dniach dostałem nowy. Ewidentnie to jest wada fabryczna.


--
Cezex

Data: 2009-07-18 00:16:40
Autor: amrac
tak wzsyscy zachwalali...
Cezex pisze:

> Ewidentnie to jest wada
fabryczna.



Shitmano i tyle:P

Data: 2009-07-18 00:11:37
Autor: amrac
tak wzsyscy zachwalali...
Mateusz pisze:
Doradźcie mi jakiegoś srama dobrego pod 9tkę.

Doradzam ci jakiegoś srama dobrego po 9tkę. Skoroś zdecydowany to po co pytasz o poradę? :)

Campagnolo C9. Nigdy nie zerwałem, a mam trzy.

Data: 2009-07-20 21:04:25
Autor: dobrov
tak wzsyscy zachwalali...
Mateusz wrote:

Chciałem jechać na wyprawę... ale z takim łańcuchem to nie ma szans.
Doradźcie mi jakiegoś srama dobrego pod 9tkę.

Weź HG73 - głównie na takich jeżdżę. Rozciąga się to ze dwa razy wolniej
niż o 50% droższy SRAM (doświadczalnie, z pomiarami km i długości!)
i nigdy mi się nie zerwało.

tak wzsyscy zachwalali...

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona