Data: 2009-06-24 09:02:23 | |
Autor: olo | |
takie rzeczy tylko w Erze | |
Telefon znajomej rozpoczął własne życie i regularnie co 6 minut zaczął łączyć się z Internetem. Zgodnie z cennikiem każde nowe połączenie jest taryfikowane i pomimo braku właściwej transmisji (oprócz danych przesyłanych do połączenia) rachunek za miesiąc osiągnął prawie 2 tys. PLN. Telefon został zwrócony do salonu, do Ery złożono pismo o anulowanie opłat. Operator przed ekspertyzą telefonu oddalił właściwie reklamację i polubownie zaproponował 25% rabat i rozłożenie płatności na raty, jednocześnie informując że za wady telefony odpowiadać ma producent a nie sprzedawca którym jest zresztą tenże operator. Czy w razie wady telefonu nie można w ramach rękojmi jako sprzedawcy zażądać od Ery anulowania opłat ? Jakieś inne pomysły ?
pzdr olo |
|
Data: 2009-06-24 08:15:53 | |
Autor: Alojzy Zakalec | |
takie rzeczy tylko w Erze | |
On Jun 24, 9:02 am, "olo" <ol...@o2.pl> wrote:
Telefon znajomej rozpoczął własne życie i regularnie co 6 minut zaczął Tylko, że telefony wydawane ("sprzedawane") klientom w ramach abonamentu NIE SĄ ORYGINALNYMI tymi samymi co kupujesz np. w MediaMarkt, EuroAGD czy u innych detalicznych sprzedawców. Te telefony u operatora są BRANDOWANE - czyli posiadają tzw. FIRMWARE (popularnie zwane "SOFTEM") które NIE JEST ORYGINALNE LECZ "MADE IN ERA"!!! Przypominam, że ten ów firmware ("soft") jest absolutnie podstawowym elementem z całego telefonu który STERUJE WSZYSTKIM z tego jak telefon funkcjonuje, decyduje o jego tzw. "funkcjach", SIMLOCKu, itp. ale wprzede wszystkim o SPRAWNOŚCI i właśnie czy nie będzie "czegoś robił SAM"!!! Tak więc w omawianym przypadku zdecydowanie OPERATOR JEST WSPÓŁPRODUCENTEM !!! Jeśli w firmware telefonu był błąd oprogramowania to bez najmniejszej wątpliwości za jego konsekwencje CAŁKOWITĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ ponosi producent tego firmware CZYLI OPERATOR! P.S. Nie dyskutuj z tutejszymi pracownikami działu marketingu opów - to totalny bezsens, raczej idź ze sprawą do prawników, mediów czy UOKiK oraz innych stosownych organizacji, urzędów czy instytucji. Zablokujesz takie przekręty na przyszłość dla wszystkich i przyczynisz się do zmniejszenia CHAMSTWA w tym TRUSTOWYM tzw. "biznesie"! |
|
Data: 2009-06-24 09:46:09 | |
Autor: WRonX | |
takie rzeczy tylko w Erze | |
olo pisze:
Telefon znajomej rozpoczął własne życie i regularnie co 6 minut zaczął łączyć się z Internetem. Czyzby G1? :) Czy w Nie wypowiem sie konkretnie w tym przypadku, ale przypomnialo mi sie, ze czytalem o czyms podobnym, mozesz zerknac, moze Ci to pomoze: http://plutecki.net/2009/04/reklamacja-rachunku-w-erze/ Pozdrawiam. -- [= WRonX =] [= WRonX@-CUT-WRonX.NET =] [= http://WRonX.NET =] [ "...yet the blood of the wicked shall flow like a river." ] [ GCC d- s+:- a-- C++ US P+ L+ !E W+++ N+++ w++ !O M-- !V ] [ PS Y- t-- X+++ R+++ tv- !PGP b++ DI++ D+ G+ e h! r++ y? ] |
|
Data: 2009-06-24 09:48:10 | |
Autor: Icek | |
takie rzeczy tylko w Erze | |
Telefon znajomej rozpoczął własne życie i regularnie co 6 minut zacząłprzesyłanych do połączenia) rachunek za miesiąc osiągnął prawie 2 tys. PLN. TelefonOperator przed ekspertyzą telefonu oddalił właściwie reklamację i polubownieinne pomysły ? telefon sam sie nie laczyl. Moze mial zainstalowany soft co kazal sie laczyc? A moze zle ustawienia ? Icek |
|
Data: 2009-06-24 11:28:57 | |
Autor: olo | |
takie rzeczy tylko w Erze | |
Użytkownik "Icek" <icek@do.pl>
Nie.Telefon nie był przed pojawieniem się usterki konfigurowany ani nie był instalowany soft łączący się z Internetem. Telefon przy reklamacji został złożony w salonie Ery i wrócił z naprawy z lakoniczną wzmianką - Usterka mechaniczna.Telefon znajomej rozpoczął własne życie i regularnie co 6 minut zaczął pzdr olo |
|
Data: 2009-06-24 13:29:26 | |
Autor: Maciek | |
takie rzeczy tylko w Erze | |
Użytkownik "olo" <olekp@o2.pl> napisał
Nie.Telefon nie był przed pojawieniem się usterki konfigurowany ani nie był instalowany soft łączący się z Internetem. Telefon przy reklamacji został złożony w salonie Ery i wrócił z naprawy z lakoniczną wzmianką - Usterka mechaniczna. Ale naturalnie serwis miał świadomość, że gra toczy się o 2 kpln? Jeśli tak, to idź do autoryzowanego ale nie powiązanego z Erą serwisu i poproś o wydanie opinii na temat możliwości samoczynnego łączenia się z Internetem. Natomiast jeśli telefon już zachowuje się poprawnie, to ciężko będzie cokolwiek udowodnić. Dla operatora to nie/czysty zysk i ewentualnie możesz zapytać, czy chcą abyś im płacił abo przez następnych kilka lat, czy też masz rozwiązać umowę w najbliższym dogodnym dla Ciebie terminie. Stawiam, że wybiorą drugą wersję :( Maciek. |
|
Data: 2009-06-24 09:55:15 | |
Autor: Herald | |
takie rzeczy tylko w Erze | |
Dnia Wed, 24 Jun 2009 09:02:23 +0200, olo napisał(a):
Telefon znajomej rozpoczął własne życie i regularnie co 6 minut zaczął łączyć się z Internetem. Zgodnie z cennikiem każde nowe połączenie jest taryfikowane i pomimo braku właściwej transmisji (oprócz danych przesyłanych do połączenia) rachunek za miesiąc osiągnął prawie 2 tys. PLN. Telefon został zwrócony do salonu, do Ery złożono pismo o anulowanie opłat. Operator przed ekspertyzą telefonu oddalił właściwie reklamację i polubownie zaproponował 25% rabat i rozłożenie płatności na raty, jednocześnie informując że za wady telefony odpowiadać ma producent a nie sprzedawca którym jest zresztą tenże operator. Czy w razie wady telefonu nie można w ramach rękojmi jako sprzedawcy zażądać od Ery anulowania opłat ? Jakieś inne pomysły ? G1? :) A ponadto, konfiguracja aparatu jest sprawą klienta. Sama zapewne ustawiła sprawdzanie skrzynki mejlowej co określony czas, wówczas aparat robił to co miał zrobić. Z tego opisu co do tej pory umieściłeś - na miejscu tej laski zaakceptowałbym udzielony rabat 25% i się cieszył z tego. |
|
Data: 2009-06-24 11:31:17 | |
Autor: olo | |
takie rzeczy tylko w Erze | |
Użytkownik "Herald"
Z tego opisu co do tej pory umieściłeś - na miejscu tej laskiRaczysz żartować, już widzę jakby ciebie ucieszył taki rabat, gdybyś nagle dostał rachunek na 2 kPLN nic nie majstrując przy telefonie. pzdr olo |
|
Data: 2009-06-24 11:56:13 | |
Autor: Herald | |
takie rzeczy tylko w Erze | |
Dnia Wed, 24 Jun 2009 11:31:17 +0200, olo napisał(a):
Z tego opisu co do tej pory umieściłeś - na miejscu tej laskiRaczysz żartować, już widzę jakby ciebie ucieszył taki rabat, gdybyś nagle dostał rachunek na 2 kPLN nic nie majstrując przy telefonie. Nie, nie ucieszyłbym się. Ale tez powiedz wreszcie jaki to aparat (chodzi o OS tego smartfona) ;) Bo obecne smartfony, aby działać musza się np. zalogować na gmaila :) I to jest tendencja ogólnoświatowa a nie tylko polskich Opów. Ale tam mają inne pakiety przesyłu danych, inne poziomy cenowe i inne rozliczenia. Era np. stosuje każde rozpoczęte 100kB ( i to w jedną czy druga stronę) a nie rzeczywiste przesłane dane. Też masz o to pretensje do OPa? Poza tym, jak będziesz się tłumaczył w przypadku gdybyś zamówił dostawę wody do swojego domku i potem miał pretensję do RPWiK że naliczają Ci opłatę za zużyta wodę, która akurat nie zużywasz do własnych celów, tylko po prostu nie zamontowałeś kranu i nie zakręcasz kurka :) Korzystać trzeba umieć - a nie mieć później pretensje do całego świata. Chciała zaszpanować iPhonem czy G1 to teraz niech zapłaci za naukę i następnym razem czyta regulamin promocji, cennik i parametry techniczne. |
|
Data: 2009-06-24 12:12:42 | |
Autor: Michał | |
takie rzeczy tylko w Erze | |
Herald pisze:
Korzystać trzeba umieć - a nie mieć później pretensje do całego świata. Dajcie spokój z jechaniem po nim. To mogło być niezależne od niego czy konfiguracji. To mogła być wina aparatu albo operatora. Jeszzcze niedawno nie sposób było wyciągnąć od operatora podstawowych danych technicznych w jakich pakietach dane są rozliczane. Albo telefon może mieć ficzer nigdzie nie udokumentowany, tak jak miały to Nokie same rozłączające połączenie co skutkowało ponownym połączeniem i kolejnymi pakietami bez wyraźnych tego oznak. -- pzdr, Michał http://finances.pl/ http://social-lending.pl/ |
|
Data: 2009-06-24 13:15:01 | |
Autor: olo | |
takie rzeczy tylko w Erze | |
Użytkownik "Herald"
SE W910iRaczysz żartować, już widzę jakby ciebie ucieszył taki rabat, gdybyś nagle Też masz o to pretensje do OPa?Pretensje do OP-a mam o to że mógłby wyjątkowo zastosować taryfę do połączeń internetowych. Poza tym, jak będziesz się tłumaczył w przypadku gdybyś zamówił dostawęWybacz analogia byłaby prawdziwa gdyby wyciek powstał pomiędzy moim licznikiem a instalacją wodną domu w taki sposób że nie widziałbym potopu, a fakt nadmiernego zużycia wody mógłby być dostrzeżony dopiero z rachunkiem. Korzystać trzeba umieć - a nie mieć później pretensje do całego świata.Zgadzam się tą opinią ale to nie jest TEN PRZYPADEK. pzdr olo |
|
Data: 2009-06-24 13:18:34 | |
Autor: olo | |
takie rzeczy tylko w Erze | |
Użytkownik "olo"
Wybacz analogia byłaby prawdziwa gdyby wyciek powstał pomiędzy moim licznikiem a instalacją wodną domu w taki sposób że nie widziałbym potopu, a fakt nadmiernego zużycia wody mógłby być dostrzeżony dopiero z rachunkiem.No i oczywiście wykonawcą i dostawcą materiałów dla tej instalacji byłby dostawca wody. pzdr olo |
|
Data: 2009-06-24 13:21:27 | |
Autor: Herald | |
takie rzeczy tylko w Erze | |
Dnia Wed, 24 Jun 2009 13:15:01 +0200, olo napisał(a):
Ale tez powiedz wreszcie jaki to aparat (chodzi o OS tego smartfona) ;)SE W910i Próbowałeś może szukać czy taki problem już występował w tym modelu? Np: http://centrumse.pl/forum/index.php?s=23e241281c65e24f644e166b46c4dd08&showforum=47 Wygląda na to że po prostu włączony został GPRS |
|
Data: 2009-06-24 14:20:17 | |
Autor: olo | |
takie rzeczy tylko w Erze | |
Użytkownik "Herald"
Niestety wymaga rejestracji Wygląda na to że po prostu włączony został GPRSNie bardzo rozumiem jak "włączyć GPRS" aby telefon bez interwencji jakiegoś softu łączył się co chwila z siecią. pzdr olo |
|
Data: 2009-06-24 12:07:30 | |
Autor: Henry(k) | |
takie rzeczy tylko w Erze | |
Dnia Wed, 24 Jun 2009 11:31:17 +0200, olo napisał(a):
Raczysz żartować, już widzę jakby ciebie ucieszył taki rabat, gdybyś nagle dostał rachunek na 2 kPLN nic nie majstrując przy telefonie. Hmm.. tak właściwie to nie jest głupie - prekonfigurować żeby się łączył z internetem i sprzedać klientowi. Jest to podstępne, ale wina ewidentnie leży po stronie klienta - do telefonu na pewno jest dołączona instrukcja obsługi gdzie jest napisane że telefon przy pewnych ustawieniach może się łączyć z internetem - założę się że właścicielka tego nie sprawdziła. Sprzedawca nie miał obowiązku tłumaczyć jak telefon działa - ma tylko obowiązek odpowiedzieć gdyby go o to zapytała. Dał instrukcję? Dał. Dał cennik? Dał. Wszystko jest w porządku. Pozdrawiam, Henry |
|
Data: 2009-06-24 12:56:55 | |
Autor: Herald | |
takie rzeczy tylko w Erze | |
Dnia Wed, 24 Jun 2009 12:07:30 +0200, Henry(k) napisał(a):
Raczysz żartować, już widzę jakby ciebie ucieszył taki rabat, gdybyś nagle dostał rachunek na 2 kPLN nic nie majstrując przy telefonie. Dopóki nie powie jaki to aparat to jest to w porządku. Spójrz tutaj: http://www.era.pl/r/era_pl_repo1/documents/ind/www_wo_g1_era.pdf Pkt 1c - i wszystko jasne. Ponadto pod tabelką z pkt 2 widać jasno że aparat jest STALE połączony z netem. Tu są z kolei pakiety dla iPhona: http://www.era.pl/pl/indywidualni/telefony/iphone3g BTW. wystarczy zastosować jeden soft i lekko wyhakować APN by mieć zerowy kontakt z netem :) Ale .. ale trzeba czytać i poszperać trochę zanim się "poszpanuje gadżetem" z reklam :) Powiem tak, że 500MB miesięcznie spokojnie wystarczy jeżeli potrafi się korzystać ze smartfona, i nie przebywa się w strefie roamingu. Wystarczy korzystać z Wi-Fi i dosyć powszechnych hotspotów (wiem że nie wszędzie są dostępne). Po prostu te smartfony to takie malutkie laptopy a nie zwykłe telefony :) |
|
Data: 2009-06-24 13:08:42 | |
Autor: olo | |
takie rzeczy tylko w Erze | |
Użytkownik "Henry(k)"
To usterka która pojawiła się podobnie do wyjeżdzającego czołgu ;) znienacka po prawie roku bezproblemowej eksploatacji. Telefon po stwierdzeniu tej usterki został natychmiast oddany do salonu firmowego. Chodzi o podejście operatora do tego incydentu - w ramach usługi z limitem danych koszt celowej takiej eksploatacji to by było 15 PLN. Operator, który zresztą jest sprzedawcą telefonu chce teraz zainkasować wysoce sporne koszty usterki. Jego złej woli również w tym nie ma jedynie chce wykorzystać okazję. pzdr olo |
|
Data: 2009-06-24 14:10:58 | |
Autor: Icek | |
takie rzeczy tylko w Erze | |
To usterka która pojawiła się podobnie do wyjeżdzającego czołgu ;)znienacka po prawie roku bezproblemowej eksploatacji. Telefon po stwierdzeniu tej taaaa. Przez ostatnie 10 lat auto jechalo bez problemu. Nic nie robilem i nie chce teraz odpalic. Moze cos kliknela albo ktos kto bawil sie telefonem cos kliknal a teraz klient ma pretensje do operatora Icek |
|
Data: 2009-06-24 14:14:51 | |
Autor: olo | |
takie rzeczy tylko w Erze | |
Użytkownik "Icek"
To raczej przypadek że samo pojechało na stację i zatankowało za 2 000 paliwa.To usterka która pojawiła się podobnie do wyjeżdzającego czołgu ;)znienacka pzdr olo |
|
Data: 2009-06-24 15:09:11 | |
Autor: Icek | |
takie rzeczy tylko w Erze | |
>> To usterka która pojawiła się podobnie do wyjeżdzającego czołgu ;)i > nie chce teraz odpalic. to raczej przypadek ze stalo na drodze gdzie spadlo drzewo i sa szkody na 2000 zlotych. Z urzadzeniami wyposazonymi w oprogramowanie nie jest tak latwo. Nie kwestionujesz, ze polaczenia byly wykonywane. Kwestionujesz, ze byly mimo Twojej woli. Za oprogramowanie odpowiada jednak klient. To Ty musisz dbac aby Twoja komorka nie laczyla sie z internetem. Icek |
|
Data: 2009-06-24 07:57:54 | |
Autor: Alojzy Zakalec | |
takie rzeczy tylko w Erze | |
On Jun 24, 3:09 pm, "Icek" <i...@do.pl> wrote:
> >> To usterka która pojawiła się podobnie do wyjeżdzającego czołgu ;) Ale Icku weź pod uwagę, że telefon posiada FIRMWARE NIE ORYGINALNY - lecz "made in Era". Ten firmware aka "soft" kontroluje wszystko w telefonie i jeśli ma bug to dalsza rozmowa kto może tu być odpowiedzilany jest bezcelowa. PS. rozmowa z marketonoidami jest jak kopanie się z koniem. Lepiej idź z tym do prawnika, mediów oraz UOKIK. |
|
Data: 2009-06-24 17:08:23 | |
Autor: Icek | |
takie rzeczy tylko w Erze | |
Ale Icku weź pod uwagę, że telefon posiada FIRMWARE NIE ORYGINALNY -
lecz "made in Era". Ten firmware aka "soft" kontroluje wszystko w telefonie i jeśli ma bug to dalsza rozmowa kto może tu być odpowiedzilany jest bezcelowa. PS. rozmowa z marketonoidami jest jak kopanie się z koniem. Lepiej idź z tym do prawnika, mediów oraz UOKIK. =========== biore ale jak przez rok sie nic nie dzialo a nagle zaczelo to mala szansa, ze to wina softu. Icek |
|
Data: 2009-06-25 13:04:53 | |
Autor: zwi | |
takie rzeczy tylko w Erze | |
Icek pisze:
Ale Icku weź pod uwagę, że telefon posiada FIRMWARE NIE ORYGINALNY - Używałem telefony SonyEricsson K750i kupionego w Erze. Firmowy soft Ery Przemapowywał funkcję klawiszy. Pod klawiszem, który w instrukcji był opisany jako "Podgląd zdarzeń" (ostatnie połączenia, SMS-y nieodebrane itp) Era podłączyła połączenie z EraOmnix. Połączenie odbywało się natychmiast, bez pytania typu czy chcesz połączyć się z internetem. Na szczęście ja mam zwyczaj wyłączać wszelkiego rodzaju funkcje, które mogą połączyć telefon z internetem lub BT bez mojej wiedzy. Doskonale mogę sobie wyobrazić sytuację, kiedy to GPRS nie jest na stałe wyłączony i na skutek awarii mechanicznej (zwarcie w klawiaturze) co jakiś czas przycisk "naciska się sam". ZWI |
|
Data: 2009-06-25 14:50:45 | |
Autor: Icek | |
takie rzeczy tylko w Erze | |
> biore ale jak przez rok sie nic nie dzialo a nagle zaczelo to malaszansa, > ze to wina softu. ja tez. Tylko ze w tym przypadku trudno dopatrzyc sie winy operatora Dostajesz telefon, instrukcje i radz sobie sam Icek |
|
Data: 2009-06-25 18:13:27 | |
Autor: Maciej Bebenek (news.onet.pl) | |
takie rzeczy tylko w Erze | |
Icek wrote:
ja tez. Tylko ze w tym przypadku trudno dopatrzyc sie winy operatora Podkreślimy wężykiem słowa: Pod klawiszem, który w instrukcji był opisany jako "Podgląd zdarzeń" Era podłączyła połączenie z EraOmnix Klasyczny wprost przypadek niezgodności z umową. M. |
|
Data: 2009-06-27 09:40:57 | |
Autor: Icek | |
takie rzeczy tylko w Erze | |
> ja tez. Tylko ze w tym przypadku trudno dopatrzyc sie winy operatora ale w umowie masz napisane ktory klawisz telefonu za co odpowiada?? Watpliwe. Zmien sobie przypisanie funkcji do klawisza. Icek |
|
Data: 2009-06-27 12:18:51 | |
Autor: Maciej Bebenek (news.onet.pl) | |
takie rzeczy tylko w Erze | |
Icek wrote:
Pod klawiszem, który w instrukcji był opisany jako "Podgląd zdarzeń" Era Zgodność z umową polega m.in. na zgodności z opisem: w reklamie, uliotce czy właśnie instrukcji obstrukcji. Zmien sobie przypisanie funkcji do klawisza. W tym problem, że w większości telefonów nie można. M. |
|
Data: 2009-06-29 01:40:14 | |
Autor: zwi | |
takie rzeczy tylko w Erze | |
Icek pisze:
ja tez. Tylko ze w tym przypadku trudno dopatrzyc sie winy operatoraPodkreślimy wężykiem słowa: Może niezgodność z umową to to nie jest bo faktycznie w umowie nie jest napisane co który klawisz robi (no chyba, że instrukcję do telefonu potraktować jako integralną część umowy - naciągane :) ) Zmien sobie przypisanie funkcji do klawisza. To była pierwsza rzecz, którą próbowałem zrobić. Nie dało się - trzeba by wymieniać firmware na oryginalny (podejrzewam, że łączy się to z utratą gwarancji) ZWI |
|
Data: 2009-06-26 01:27:15 | |
Autor: Michał | |
takie rzeczy tylko w Erze | |
Icek pisze:
Dostajesz telefon, instrukcje i radz sobie sam Raczysz chyba żartować. Użytkownik nie ma udokumentowanego systemu operatora i ma dostęp wyłącznie do zdawkowych informacji, które niekiedy są nieprawdziwe. Zakładając, że system operatora nie funkcjonował poprawnie to użytkownik zazwyczaj nie ma możliwości udowodnienia tego faktu technicznie a tym bardziej niezgodności ze specyfikacją bo zazwyczaj nie ma dostępu do niej. Reklamacja zapewne spotka się z odpowiedzią "bo tak ma być". Zapewniam Cię, że systemy polskich operatorów telefonicznych wcale nie są tak niezawodne jak by się mogło wydawać. Sam mam odpowiedź jednego z operatorów, który przyznaje, że nie jest w stanie naprawić i świadczyć usługi, nie znają przyczyny problemów i po prostu zrywają umowę ze swojej winy. Sprzęt zakupiony w terminowej umowie wiązanej mogę zatrzymać. W wolnym tłumaczeniu brzmi to "nie działa jak obiecywaliśmy, jako jedyny nam to udowodniłeś, więc zrywamy umowę, chcesz to się procesuj a innych będziemy walili na kasę". -- pzdr, Michał http://finances.pl/ http://social-lending.pl/ |
|
Data: 2009-06-29 01:36:01 | |
Autor: zwi | |
takie rzeczy tylko w Erze | |
Icek pisze:
szansa,biore ale jak przez rok sie nic nie dzialo a nagle zaczelo to mala Mocno się wysilając pewnie jakiejś winy da się dopatrzeć. W końcu zmienił przeznaczenie przycisków. Dostajesz telefon, instrukcje i radz sobie sam Dostałem instrukcję - tylko, że w tej instrukcji przycisk był opisany zupełnie inaczej - opis nie zgadzał się z tym co przycisk robi w rzeczywistości. ZWI |
|
Data: 2009-06-24 17:10:16 | |
Autor: Icek | |
takie rzeczy tylko w Erze | |
Ale Icku weź pod uwagę, że telefon posiada FIRMWARE NIE ORYGINALNY -
========= bym zapomnial, powyzsze nie zwalnia posiadacza z obowiazku o dbanie aby stan telefonu byl wlasciwy poprzez np. instalacje oprogramowania antywirusowego i takie tam. Icek |
|
Data: 2009-06-24 15:26:16 | |
Autor: olo | |
takie rzeczy tylko w Erze | |
Użytkownik "Icek"
> Po pierwsze to w konwencji analogii - tak faktycznie to wbrew wycenie na fakturze taki transfer zapewnia pakiet internetowy za 15 PLN, więc nie drzewo o gałązka, po drugie samochód sprzedał operator również właściciel gałązki z której zrobił przy okazji drzewo.To raczej przypadek że samo pojechało na stację i zatankowało za 2 000 Z urzadzeniami wyposazonymi w oprogramowanie nie jest tak latwo.nie Kwestionujesz, ze bylyakurat nie mojej, ale wierzę że bez winy zarówno świadomej jak i nieświadomej. Za oprogramowanie odpowiada jednak klient.Za oprogramowanie nikt nie odpowiada łącznie z jego producentem. Jedyne oprogramowanie było preinstalowane i sprzedane wraz z urządzeniem poprzez operatora. Nie rozstrzygam czy to wina softu czy urządzenia - usterka *kompletnego*urządzenia* sprzedanego poprzez operatora. To Ty musisz dbac aby Twoja komorka nie laczyla sie z internetem.Ja akurat dbam żeby moja łączyła się :) ale gdyby BEZ mojej woli*i*winy nawydzwaniała za 2 000 pln rownież szukałbym wszystkich możliwych sposobów polubownego załatwienia sprawy a oferta Ery to cyniczne wykorzystywanie USTERKI. pzdr olo |
|
Data: 2009-06-24 15:56:00 | |
Autor: Icek | |
takie rzeczy tylko w Erze | |
akurat nie mojej, ale wierzę że bez winy zarówno świadomej jak i sam fakt, ze Twoja komorka robila to bez twojej swiadomosci Ciebie nie usprawiedliwia. Masz ja utrzymywac w nalezytym stanie technicznym > Za oprogramowanie odpowiada jednak klient. hy hy, chyba jestes w bledzie. Ja akurat dbam żeby moja łączyła się :) ale gdyby BEZ mojej woli*i*winy ale oni wykazali sie sposobem na polubowne zalatwienie sprawy, dali 25% rabatu i do tego rozlozenie na raty. Na nastepny raz pomysl zanim zaczniesz (czy ktos tam za kogo pytasz) korzystac z czegos czego nie umiesz obslugiwac. Bo gdybys wylaczyl funkcje to komorka nie laczylaby sie do internetu. A jak nie wylaczyles to sie laczyla. Pracuje w dziale IT i trudno mi dac wiare, ze komorka "sama sie laczyla" i nie bylo to spowodowane wirusem, sprawdzajaca sie poczta czy jakims gadu-gady czy innym softem laczacym sie do sieci. I generalnie male znaczenie ma czy to byla za twoja wiedza i zgoda czy nie. Tak samo moglbys powiedziec "przyszedl kolega, cpos poklikal w mojej kmorce i mam teraz wyzszy rachunek". Miej pretensje do kolegi. A ty jak po roku komorka "sama sie laczy" to trzeba zajrzec na biling, sprawdzic od kiedy "sama sie laczy" i pomyslec co sie tego dnia klikalow komorce ze nagle zaczela sie laczyc bo to na 99,999% nie wina sprzetu. Icek |
|
Data: 2009-06-24 16:12:21 | |
Autor: olo | |
takie rzeczy tylko w Erze | |
Użytkownik "Icek"
Pomimo pracy w branży IT chyba nigdy nie czytasz licencji. Znajdź jednego producenta softu który zobowiąże się do poniesienia szkód jakie może wyrządzić program. Zresztą byłby skończonym kretynem, który brałby na siebie odpowiedzialność za ew. błędu producenta podzespołów, kompa, systemu itd, etc.> Tylko to jest cyniczne wykorzystywanie a nie polubowny sposób. Jaki ponieśli faktyczny koszt aktywności telefonu ?Ja akurat dbam żeby moja łączyła się :) ale gdyby BEZ mojej woli*i*winy Na nastepny raz pomysl zanim zaczniesz (czy ktos tam za kogo pytasz)Czy twój pracodawca to jakiś operator ? Bo gdybys wylaczyl funkcjeTobie polecam czytanie ze zrozumieniem PRZED udzielaniem porad. Komórka ma tylko soft fabryczny, przed usterką nie instalowano nowego softu, nie konfigurowano starego, nie wypożyczano dzieciakom w piaskownicy ani osobistym wrogom. Używana jest tylko jako telefon i player. Pracuje w dziale IT i trudno mi dac wiare, ze komorka "sama sie laczyla" i Moja wyobraźnia jednak daje sobie radę z uszkodzeniem klawiatury telefonu i jeszcze kilkoma innymi rzeczami. Tak samo moglbys powiedziec "przyszedl kolega, cpos poklikal w mojej kmorceKonfabułujesz sobie. pzdr olo |
|
Data: 2009-06-24 16:28:15 | |
Autor: Icek | |
takie rzeczy tylko w Erze | |
>> Za oprogramowanie nikt nie odpowiada łącznie z jego producentem.siebie odpowiedzialność za ew. błędu producenta podzespołów, kompa, systemu itd, ja nie mowie o producencie, ja mowie o posiadaczu czyli Tobie. > ale oni wykazali sie sposobem na polubowne zalatwienie sprawy, dali 25%ponieśli faktyczny koszt aktywności telefonu ? co Ty badasz koszty dzialalnosci operatora GSM ?? Puknij sie w glowe. Dostajesz cennik i nie Twoj zasmarkany interes jakie oni maja koszty. Musza miec mniejsze zeby zarobic. Czy twój pracodawca to jakiś operator ?tak, nie GSM Tobie polecam czytanie ze zrozumieniem PRZED udzielaniem porad. Komórka ma no i w pewnym momencie ktos klikajac sobie moze dla zabawy w tym telefonie wybral opcje, ktora doprowadzila do laczenia sie z internetem. > Pracuje w dziale IT i trudno mi dac wiare, ze komorka "sama sie laczyla"i i jeszcze kilkoma innymi rzeczami. ale co uszkodzila sie klawiatura. Telefon sam dzwonil na 0-700. Kto za to zaplaci ? Nie przypuszczam, zeby operator > Tak samo moglbys powiedziec "przyszedl kolega, cpos poklikal w mojej hy hy, dobre. Ale jak juz dale przyklad na ktory nie masz odpowiedzi to zaczynasz obrazac ? ;) Icek |
|
Data: 2009-06-24 16:53:25 | |
Autor: olo | |
takie rzeczy tylko w Erze | |
Użytkownik "Icek"
ale co uszkodzila sie klawiatura. Telefon sam dzwonil na 0-700. Kto za tonp. zwarcie klawisza "połącz z internetem" Stwierdzam fakty tylko: [cyt] telefon sam sie nie laczyl. Moze mial zainstalowany soft co kazal sie laczyc? A moze zle ustawienia ? Tak samo moglbys powiedziec "przyszedl kolega, cpos poklikal w mojej kmorce i mam teraz wyzszy rachunek". Bo gdybys wylaczyl funkcje to komorka nie laczylaby sie do internetu. A jak nie wylaczyles to sie laczyla. sam fakt, ze Twoja komorka robila to bez twojej swiadomosci Ciebie nie usprawiedliwia. Masz ja utrzymywac w nalezytym stanie technicznym i nie bylo to spowodowane wirusem, sprawdzajaca sie poczta czy jakims gadu-gady czy innym softem laczacym sie do sieci. Moze cos kliknela albo ktos kto bawil sie telefonem cos kliknal a teraz klient ma pretensje do operatora [/cyt] pzdr olo |
|
Data: 2009-06-24 16:15:20 | |
Autor: olo | |
takie rzeczy tylko w Erze | |
Użytkownik "Icek"
Pomimo pracy w branży IT chyba nigdy nie czytasz licencji. Znajdź jednego> producenta softu który zobowiąże się do poniesienia szkód jakie może wyrządzić program. Zresztą byłby skończonym kretynem, który brałby na siebie odpowiedzialność za ew. błędu producenta podzespołów, kompa, systemu itd, etc. Tylko to jest cyniczne wykorzystywanie a nie polubowny sposób. Jaki ponieśliJa akurat dbam żeby moja łączyła się :) ale gdyby BEZ mojej woli*i*winy faktyczny koszt aktywności telefonu ? Na nastepny raz pomysl zanim zaczniesz (czy ktos tam za kogo pytasz)Czy twój pracodawca to jakiś operator ? Bo gdybys wylaczyl funkcjeTobie polecam czytanie ze zrozumieniem PRZED udzielaniem porad. Komórka ma tylko soft fabryczny, przed usterką nie instalowano nowego softu, nie konfigurowano starego, nie wypożyczano dzieciakom w piaskownicy ani osobistym wrogom. Używana jest tylko jako telefon i player. Pracuje w dziale IT i trudno mi dac wiare, ze komorka "sama sie laczyla" i Moja wyobraźnia jednak daje sobie radę z uszkodzeniem klawiatury telefonu i jeszcze kilkoma innymi rzeczami. Tak samo moglbys powiedziec "przyszedl kolega, cpos poklikal w mojejKonfabułujesz sobie. pzdr olo |
|
Data: 2009-06-26 17:11:02 | |
Autor: Piotr Curious Gluszenia Slawinski | |
takie rzeczy tylko w Erze | |
olo wrote:
ale oni wykazali sie sposobem na polubowne zalatwienie sprawy, dali 25%Tylko to jest cyniczne wykorzystywanie a nie polubowny sposób. Jaki radzilbym ostroznie z takimi wypowiedziami - domniemanie niewinnosci i znieslawienie - masz watpliwosci, podejrzewasz - tak to ujmuj ('mam wrazenie ze firma mnie oszukuje' 'dziewczyna czuje sie oszukana' ) . znieslawiajac ich narazasz sie i to konkretnie. zaloz sobie np. ze taka sytuacja mogla byc wywolana np. dzialaniem konkurencji , przekupujacym jakiegos programiste tak aby wprowadzil blad w kodzie (b. latwo to sie robi np. odsprzedajac konkurencji kawalek kodu o ktorym wiadomo ze pozniej nikt go nie zweryfikuje) a koszty mogli poniesc duze i to nie ani ze swojej ani z winy 'poszkodowanej' winy - blad w sofcie mogl ich narazic na zwyczajne koszta np. u ISP u ktorego wykupuja usluge (sami sobie internetu nie zapewniaja ;). zreszta ciebie interesuje _tylko_ zgodnosc z umowa a nie ich biznes (koszty itd). postaw sie na ich miejscu, klientowi nawalila komorka, rachunek od ISP przychodzi do nich, zalegle raty za to tez placa oni . jesli mieli wiecej takich bledow - to moze byc raz ze kupa kasy do zaplacenia, dwa - utrata klientow (ci co musza zaplacic na pewno juz nie wezma u ich abonamentu ;) , trzy - zla reklama . dodatkowo takie kwoty nie sa placone od razu, bo prawo chroni konsumentow pod tym wzgledem. to oznacza opoznienie platnosci o kilkanascie miesiecy , a w przypadku co bardziej opornych i dluzej. na tym mozna poplynac. i tak samo jak ciebie moze nie obchodzic 'w co sie wpakowali' tak samo nie obchodzi ich. -- |
|
Data: 2009-06-26 08:38:03 | |
Autor: Alojzy Zakalec | |
takie rzeczy tylko w Erze | |
On Jun 26, 5:11 pm, Piotr Curious Gluszenia Slawinski
<curi...@moj.ip.tpnet.pl> radzilbym ostroznie z takimi wypowiedziami - domniemanie niewinnosci i Weź bo zaraz się popłaczę nad trudną dolą operatorów... |
|
Data: 2009-06-26 22:51:51 | |
Autor: Piotr Curious Gluszenia Slawinski | |
takie rzeczy tylko w Erze | |
Alojzy Zakalec wrote:
Weź bo zaraz się popłaczę nad trudną dolą operatorów... a te bajeczki to doslownie najlzejsze science-fiction jakie moze uslyszec ;) -- -- |
|
Data: 2009-06-26 16:57:42 | |
Autor: Piotr Curious Gluszenia Slawinski | |
takie rzeczy tylko w Erze | |
olo wrote:
Za oprogramowanie nikt nie odpowiada łącznie z jego producentem. j/w - umowa. jesli w umowie operator zobowiazuje sie do PONOSZENIA ODPOWIEDZIALNOSCI za prace komorki (watpliwe? pewnie zrzeczenie sie ponoszenia odpowiedzialnosci to 1wszy punkt tejze ;) to masz szanse. w przeciwnym razie - w najlepszym razie operator uzna reklamacje i ... wymieni sprzet na nowy, sprawny. jednak odpowiedzialnosc ponosisz ty. porownaj sytuacje do sytuacji gdy np. operator sprzedal komorke , z gwarancja operacji, ale bez gwarancji ponoszenia odpowiedzialnosci. ktos podlaczyl do niej rozrusznik serca - co godzine wykonywane bylo polaczenie i specjalny system przesylal dane z czujnikow do szpitala, a zwrotnie otrzymywal dane korygujace prace rozrusznika . brzmi na dosc glupi pomysl? bo jest to glupi pomysl, podobnie jak pakowanie sie w umowe gdzie odpowiadasz swoja kieszenia (abonament) za polaczenia ktore realizuje urzadzenie nad ktorego oprogramowaniem kontroli nie masz. idzmy wiec dalej, 'pacjent' chodzi z takim rozrusznikiem rok i jest ok, a pozniej komorka sie psuje. pacjent umiera. operatora to g. obchodzi. ty mozesz byc sfrustrowany, ale glupota jest jeszcze mniej uleczalna niz wady serca i prowadzi czesto do smierci , utraty zdrowia... i majatku. operator i tak jest imho mily ze daje 25% rabatu, zawsze to 25% zycia dla kogos kto ma to splacic. -- -- |
|
Data: 2009-06-24 13:22:01 | |
Autor: pit | |
takie rzeczy tylko w Erze | |
Herald pisze:
A ponadto, konfiguracja aparatu jest sprawą klienta. że niby dlaczego? ja ostatnio przedłużałem umowę w play i nowy telefon miał już skonfigurowane wszystkie połączenia z siecią (internet, mms). |
|
Data: 2009-06-24 07:49:24 | |
Autor: Alojzy Zakalec | |
takie rzeczy tylko w Erze | |
On Jun 24, 1:22 pm, pit <a...@b.c> wrote:
Herald pisze: No właśnie! Byłaby to sprawa klienta gdyby telefon był wydawany klientowi jako "konfiguracja zero" a nie brandowany z predefiniowanymi ustawieniami WAP na Erę - czyli Z SOFTEM ERY (w którym Bóg wie co siedzi!) Jeżeli firmware telefonu jest nie oryginlany producenta tylko "made in Era" to o czym tu gadać! (Jeśli pójdzie coś nie tak). |
|
Data: 2009-06-24 13:44:52 | |
Autor: Herald | |
takie rzeczy tylko w Erze | |
Dnia Wed, 24 Jun 2009 13:22:01 +0200, pit napisał(a):
Herald pisze: A nie możesz ich zmienić pod groźbą utraty gwarancji (tych ustawień) tudzież kary śmierci? |
|
Data: 2009-06-24 16:57:46 | |
Autor: robert3 | |
takie rzeczy tylko w Erze | |
Dnia Wed, 24 Jun 2009 09:02:23 +0200, olo napisał(a):przesyłanych > do połączenia) rachunek za miesiąc osiągnął prawie 2 tys. PLN. Telefon > został zwrócony do salonu, do Ery złożono pismo o anulowanie opłat.Operator > przed ekspertyzą telefonu oddalił właściwie reklamację i polubownie > zaproponował 25% rabat i rozłożenie płatności na raty, jednocześnie > informując że za wady telefony odpowiadać ma producent a nie sprzedawca > którym jest zresztą tenże operator. Czy w razie wady telefonu nie można w > ramach rękojmi jako sprzedawcy zażądać od Ery anulowania opłat ? Jakieśinne > pomysły ? W takich przypadkach akceptowalny jest tylko rabat 100%. -- |
|
Data: 2009-06-26 16:43:21 | |
Autor: Piotr Curious Gluszenia Slawinski | |
takie rzeczy tylko w Erze | |
olo wrote:
Telefon znajomej rozpoczął własne życie i regularnie co 6 minut zacząłumowa. jesli tel. byl 'z ery' (promocja itd) to jesli jest umowa ze za niego odpowiadaja (watpie) to sa jakies szanse. jak nie ma umowy to sorki, ale trzeba czytac co sie podpisuje (z cyklu dlaczego uslugi abonamentowe bez limitow to zly pomysl - chocby dlatego ze za dostep do tel. odpowiada abonament, a tel. ktory praktycznie jest komputerem i ktorego oprogramowanie ma wiecej dziur niz szwajcarski ser to tak jak kupic sobie komorke na abonament i zostawic ja na dworcu...) -- |