Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   [blog] tania lampka, kierowca tira

[blog] tania lampka, kierowca tira

Data: 2009-04-30 10:40:59
Autor: Gotfryd Smolik news
[blog] tania lampka, kierowca tira
On Wed, 29 Apr 2009, jakuboff wrote:

gratis z hongkongu - nie wiem jak oni to robi± :D). Usłyszałem jak poturlała się po asfalcie, zjechałem na bok, zawracam, patrzę - a tu kierowca tira zatrzymał się, żeby jej nie rozjechać, zakorkował wszystkich i się u¶miecha.

  Od lat mówię, że od lat traktowanie rowerzystów na drodze się *¶rednio
bior±c* poprawia :)
  Też mi się takie przypadki zdarzały (że kierowcy zdecydowanie ułatwiali
odebranie jakiego¶ towaru z jezdni ;), w tym roku już zbierałem czapeczkę)

pzdr, Gotfryd

Data: 2009-04-30 10:43:46
Autor: Krees
[blog] tania lampka, kierowca tira
Gotfryd Smolik news <smolik@stanpol.com.pl> napisał(a):

  Od lat mówię, że od lat traktowanie rowerzystów na drodze się *¶rednio
bior±c* poprawia :)
  Też mi się takie przypadki zdarzały (że kierowcy zdecydowanie ułatwiali
odebranie jakiego¶ towaru z jezdni ;), w tym roku już zbierałem czapeczkę)

pzdr, Gotfryd


Kilka lat temu zbierałem siebie z oblodzonej ulicy. Kieruj±ca też mi to
ułatwiła, zatrzymuj±c się kilka metrów za mn±. Tr±biła przy tym jak
zwariowana, jakby to miało przyspieszyć moje czołganie się z bezwładn± nog± w
kierunku krawężnika ... ;)

Być może przyszłej zimy (odpukać) nie będzie tr±bienia?
A za 10 lat kto¶ się zlituje i wysi±dzie z samosmroda aby mi pomóc? Byłoby o
czym wnukom opowiadać ;).


--   Pozdrawiam,
Krees

--


Data: 2009-04-30 19:18:23
Autor: nb
[blog] tania lampka, kierowca tira
at Thu 30 of Apr 2009 12:43, Krees wrote:

Gotfryd Smolik news <smolik@stanpol.com.pl> napisał(a):



  Od lat mĂłwiÄ™, ĹĽe od lat traktowanie rowerzystĂłw na drodze siÄ™
  *Ĺ›rednio
biorÄ…c* poprawia :)
  TeĹĽ mi siÄ™ takie przypadki zdarzaĹ‚y (ĹĽe kierowcy zdecydowanie
  uĹ‚atwiali
odebranie jakiegoś towaru z jezdni ;), w tym roku już zbierałem
czapeczkÄ™)

pzdr, Gotfryd


Kilka lat temu zbierałem siebie z oblodzonej ulicy. Kierująca też mi
to ułatwiła, zatrzymując się kilka metrów za mną. Trąbiła przy tym jak
zwariowana, jakby to miało przyspieszyć moje czołganie się z bezwładną
nogą w kierunku krawężnika ... ;)

W zeszłym roku jechałem w korku (tzw ruchomy parking, między podmiejskim
centrum handlowym a miastem - rowerem nigdy więcej!!!), szybkość paręnaście km/h, ciemne chmury, zaczyna padać, prawą ręką włączam
czerwone światło, patrzę przez ramie, OK, ale korek nagle zwolnił
i została lewa ręka na nowym V-brake, do którego nie zdążyłem się
przyzwyczaić. Rutynowy lot nad kierownicą, pad na prawe ramię,
lewa ręka ratuje okulary... a korek dalej się porusza! Katurlam się
na liniÄ™ oddzielajÄ…cÄ… pasy ruchu i przykrywam rowerem. Na lewo
i prawo ode mnie nieprzerwany strumień samochodów, nikt się nie
zatrzymuje, ale też nie próbuje rozjechać :-) Po paru minutach
jak całe stado przewaliło się do przodu, można było doczołgać się
na pobocze.

Może rzeczywiście kierowcy coraz lepiej traktują rowerzystów
ale często jest jakiś bezwład, problem z naturalną reakcją na niezwykłe wydarzenie i ze zwykłym dostrzeganiem innych.


Być może przyszłej zimy (odpukać) nie będzie trąbienia?
A za 10 lat ktoĹ› siÄ™ zlituje i wysiÄ…dzie z samosmroda aby mi pomĂłc?

Być może przyszłej zimy rozumek okrzepnie i nie pozwoli
aby pojazd przerażonej kobitki z pachnącym wunderbaumem w środku nazwać samosmrodem - Ty dawco niektórych narządów! :-[


Byłoby o czym wnukom opowiadać ;).





--
nb

[blog] tania lampka, kierowca tira

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona