W dniu 21.06.2012 20:28, ToMasz pisze:
Witam
Dzisiaj poproszono mnie o opinie (czy są rzeczoznawcy rowerowi?) na
temat hamulców. Pacjent to giant z hamulcami tarczowymi hydraulicznymi
marki giant. Klamka hamulcowa "łapie" bardzo szybko, ale hamować rower
niechce. tzn klamka stawia opór, zacisk pracuje, ale rower się toczy
przy akompaniamencie wyjących, skrzypiących hamulców. Sprzedawca
"wymięka", ściemnia że klocki i _płyn hamulcowy_ muszą się przepalić.
Małe mam doświadczenie w tarczach hydraulicznych, nie twierdzę że nie
powinno się "docierać" aby osiągnęły szczyt działania, ale czy Waszym
zdaniem nawet nówki (2.5km po płaskim) nie powinny jednak pod 75kilowym
zawodnikiem zatrzymać kół w miejscu?
Teraz najciekawsze. Kierownik serwisu stwierdził mniej więcej że
hydrauliczne hamulce nie koniecznie muszą (nie należy tego wymagać)
zablokować koła roweru. Co wy na to?
A jakiej wielkości te tarcze są?
Płyn z pewnością nie ma się przepalać ;D
Ale tarcze jednak powinno się dotrzeć z klockami - mi nawet na tarczach 180 przez pierwsze kilkadziesiąt kilometrów hamowało daremnie.