witam, w oko wpadły mi tylne przerzutki xt i slx, modele shadow. zacząłem szukać w internecie i niektóre opinie są sceptyczne: trudniej wyregulować i -- co ważniejsze dla mnie -- podobno modele shadow szybko łapią luzy.

jakie macie doświadczenia z tymi przerzutkami? dotychczas użytkowałem starą poczciwą stx rc, zajechałem ją na maksa ale złego słowa nie mogłem powiedzieć w trakcie użytkowania. jak jest z modelami shadow?

z góry dziękuję za wszelkie opinie.

pozdrawiam,
geos

Witam
Ja dostałem shadowa od gwiazdora, tak więc użytkuję ją jakieś 1,5 roku.
Cóż wogóle to dość "nowy" patent shiamno więc o mega długowieczności trudno pisać.
Moja przeżyła TC 2008 i kilka maratonów o "normalnym" jeżdzeniu nie wspomnę.
Po prostu działa. Bardziej mógłbym ją zachwalić, że mniej wystaje nniż te wcześniejsze, kłopot w tym, że tych wcześniejszych też nie udało mi się na szczęscie uszkodzić.
Sumując jeśli pytasz o luzy - na podstawie 1,5 rocznego użytkowania nie potwierdzam, jeśli pytasz o zakup - jestem za; zawsze to mniej wystaje ...

--
Pozdrawiam
RafalVFR
GG: 85456
http://etacar.put.poznan.pl:8443/rafal.kowalski/

z góry dziękuję za wszelkie opinie.

pozdrawiam,
geos

Rafał VFR wrote:

Witam
Ja dostałem shadowa od gwiazdora, tak więc użytkuję ją jakieś 1,5 roku.
Cóż wogóle to dość "nowy" patent shiamno więc o mega długowieczności trudno pisać.
Moja przeżyła TC 2008 i kilka maratonów o "normalnym" jeżdzeniu nie wspomnę.
Po prostu działa. Bardziej mógłbym ją zachwalić, że mniej wystaje nniż te wcześniejsze, kłopot w tym, że tych wcześniejszych też nie udało mi się na szczęscie uszkodzić.
Sumując jeśli pytasz o luzy - na podstawie 1,5 rocznego użytkowania nie potwierdzam, jeśli pytasz o zakup - jestem za; zawsze to mniej wystaje ...

dzięki za tę opinię.

pozdrawiam,
geos

Rafał VFR pisze:

Witam
Ja dostałem shadowa od gwiazdora, tak więc użytkuję ją jakieś 1,5 roku.
Cóż wogóle to dość "nowy" patent shiamno

raczej patent suntoura
http://www.srsuntour-cycling.com/SID=si23fa915937f3228ec022069949165a/index.php?screen=sh.product_series&tnid=934
modele z 2003 r. bo dalej archiwum nie sięga pamięcią ;)


--
"oni to jadą jak takie małe robociki, tyk tyk tyk, w ogóle się nie męczą a ja myślałam, że to ja jeżdżę najlepiej  :-D  " W.

geos pisze:

witam, w oko wpadły mi tylne przerzutki xt i slx, modele shadow. zacząłem szukać w internecie i niektóre opinie są sceptyczne: trudniej wyregulować i -- co ważniejsze dla mnie -- podobno modele shadow szybko łapią luzy.

Moja ma niecały rok, TC za sobą, zimę, trochę gór i luzów brak.
Plusy
- silniejsza sprężyna naciągająca,
- linka wchodzi na wprost do przerzutki, podobnie jak w Sramie - nie ma tego łuku pancerza, który dawał duży opór.
Minusów na razie nie stwierdziłem.

--
Solar             www.solar.blurp.org              GG 1834424
"Zarodek męski staje się człowiekiem po 40 dniach, żeński po 80."
                               św. Tomasz z Akwinu

geos wrote:

witam, w oko wpadły mi tylne przerzutki xt i slx, modele shadow. zacząłem szukać w internecie i niektóre opinie są sceptyczne: trudniej wyregulować

Nonsens - cyzelujesz baryłką i chodzi jak zegrek. Nie mam najmniejszych zastrzeżeń.
Używam normalnych shimanowskich "palcowych" manetek.

i -- co ważniejsze dla mnie -- podobno modele shadow szybko

łapią luzy.

A tego to jeszcze nie wiem :)

jakie macie doświadczenia z tymi przerzutkami?

dodam że moim zdaniem zmiana biegów jest znacznie szybsza niz w
standardowej przerzutce.
przesiadłem się z xtr 952 na xt shadow

pozdrawiam

geos pisze:

jakie macie doświadczenia z tymi przerzutkami?

Wczoraj minelo 2 tygodnie jak jestem szczesliwym posiadaczem roweru  z
ta przerzutka (Corratec Cross). Przy zakupie jezdzilem na takiej samej
ramie z roznym osprzetem i jesli chodzi o tyl porownywalem Deore (Cross
Base) z XT Shadow (Cross) i musze powiedziec, ze Deorka chodzila
subiektywnie tak samo jak przerzutka Shimano (niestety nie znam modelu
przerzutki) w moim 16-sto letnim "goralu" kiedy zmienilem linke i ja
wyregulowalem. Przynajmniej takie byly moje subiektywne odczucia z jazdy
jesli chodzi o czasy przelaczania i odglosy temu towarzyszace.
XT Shadow, jak dla mnie, jest piekielnie szybka, do tego znakomita
wiekszosc czasu zmiana przelozen nastepuje niemal bezglosnie, nie
odczuwam szarpniec tylko plynny wzrost/zmalenie obciazenia w pedlowaniu.
GLosniejsze odglosy potrafia sie pojawic przy zmianie przelozen pod
duzym obciazeniem.

Aktualnie mam przejechane prawie 200km, z czego pare razy zalapalem sie
na ulewe i mam wrazenie, ze kolka prowadzace lancuch zaczynaja byc
delikatnie slyszalne w stosunku do nowosci. Przyjrze sie temu jeszcze,
bo tam niby mialy byc jakies lozyska ceramiczne.


--
Pozdrawiam serdecznie

Pawel Ratajczak

PS. User z emaila jest pisany od tylu. ;-)

On 2009-06-05, Pawel Ratajczak wrote:

Aktualnie mam przejechane prawie 200km, z czego pare razy zalapalem sie
na ulewe i mam wrazenie, ze kolka prowadzace lancuch zaczynaja byc
delikatnie slyszalne w stosunku do nowosci. Przyjrze sie temu jeszcze,
bo tam niby mialy byc jakies lozyska ceramiczne.

Górne jest cierne ceramiczne, dolne jest maszynowe (nie rozbierałem).
Uszczelnienia kółeczek w XT są o niebo lepsze niż w Deore, ja swoje
kółeczka przeserwisowałem trochę z rozpędu (przekładałem do nowego
roweru), ale w zasadzie wcale to nie było konieczne.

Ergo, o kółeczka bym się nie bał.

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

On 2009-06-05, Jan Srzednicki wrote:

On 2009-06-05, Pawel Ratajczak wrote:

Aktualnie mam przejechane prawie 200km, z czego pare razy zalapalem sie
na ulewe i mam wrazenie, ze kolka prowadzace lancuch zaczynaja byc
delikatnie slyszalne w stosunku do nowosci. Przyjrze sie temu jeszcze,
bo tam niby mialy byc jakies lozyska ceramiczne.

Górne jest cierne ceramiczne, dolne jest maszynowe (nie rozbierałem).
Uszczelnienia kółeczek w XT są o niebo lepsze niż w Deore, ja swoje
kółeczka przeserwisowałem trochę z rozpędu (przekładałem do nowego
roweru), ale w zasadzie wcale to nie było konieczne.

I zapomniałem dopisać - po 2000km, w tym deszcze, dzikie błota może nie,
ale syf drogowo-szutrowy jak najbardziej.

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Jan Srzednicki pisze:

Górne jest cierne ceramiczne, dolne jest maszynowe (nie rozbierałem).
Uszczelnienia kółeczek w XT są o niebo lepsze niż w Deore, ja swoje
kółeczka przeserwisowałem trochę z rozpędu (przekładałem do nowego
roweru), ale w zasadzie wcale to nie było konieczne.

w odroznieniu od deore, przynajmniej jest w nich cos co mozna nazwac uszczelnieniem (xt 772).
chyba slepy jestem bo juz druga osoba pisze o lozysku maszynowym a ja nic takiego niezauwazylem(?!)

granat

Użytkownik "Pawel Ratajczak" <10swen@pratajczak.pl> napisał w wiadomości
news:h0apbc$jpe$1news2.ipartners.pl...

 nie odczuwam szarpniec tylko plynny wzrost/zmalenie obciazenia w

pedlowaniu.

hmm.....jezeli rzeczywiście tak jest jak napisaleś to ta przerzutka
faktycznie jest super..
zastanawiam się jakie- zastosowane w niej rozwiązanie techniczne to
umozliwia i nic nie przychodzi mi do głowy
Marek

Użytkownik "Pawel Ratajczak" <10s...@pratajczak.pl> napisał

 nie odczuwam szarpniec tylko plynny wzrost/zmalenie obciazenia w
pedlowaniu.

On 5 Cze, 13:37, "cynamoon" <woszczy...@gazeta.pl> wrote:

hmm.....jezeli rzeczywiście tak jest jak napisaleś to ta przerzutka
faktycznie jest super..
zastanawiam się jakie- zastosowane w niej rozwiązanie techniczne to
umozliwia i nic nie przychodzi mi do głowy
Marek

My właśnie zamotnowaliśmy to na Maćka rowerze i też jestem bardzo
ciekawa jak się będzie sprawować - shadow, nie Maciek ;)

--
Pzdr,
Dorota.

Użytkownik "Szprota aka Stefandora" <stefandora@gmail.com> napisał w
wiadomości
news:e1dbe3a9-938b-4b25-8bfa-1155b7df74eca7g2000yqk.googlegroups.com...
On 5 Cze, 13:37, "cynamoon" <woszczy...@gazeta.pl> wrote:

hmm.....jezeli rzeczywiście tak jest jak napisaleś to ta przerzutka
faktycznie jest super..
zastanawiam się jakie- zastosowane w niej rozwiązanie techniczne to
umozliwia i nic nie przychodzi mi do głowy
Marek

My właśnie zamotnowaliśmy to na Maćka rowerze i też jestem bardzo
ciekawa jak się będzie sprawować - shadow, nie Maciek ;)

jeżeli Maciek ma kasetę  zestopniowaną co jeden ząbek ( albo  jeszcze lepiej
co pół ;-) to może i faktycznie, będzie płynnie- zwłaszcza na niskich
biegach....
a jeżeli ma normalną kasetę to się mz. cudów nie spodziewajcie dt. płynności
wzrostu/zmaleniu obciażeń w pedłowaniu.
Marek

Pawel Ratajczak pisze:

Aktualnie mam przejechane prawie 200km, z czego pare razy zalapalem sie
na ulewe i mam wrazenie, ze kolka prowadzace lancuch zaczynaja byc
delikatnie slyszalne w stosunku do nowosci. Przyjrze sie temu jeszcze,
bo tam niby mialy byc jakies lozyska ceramiczne.

Dolne: zwykłe maszynowe łożysko.
Górne: tulejki ceramiczne; oryginalnie pewnie masz suche, ja to jednak smaruję.