Ponieważ miałem specyficzne wymagania i szukałem telefonu z klapką dla starszej osoby, kupiłem używany telefon na allegro, nokia 6555 za ~50zł, telefon jest z za granicy, chyba ze szwecji, miał zagraniczne menu i siec tele2, były w nim jakieś SMSy, ostatnie z 2010r

Jak i czy da się sprawdzić czy fon nie był kradziony ?


pozdro
Miro

W dniu 2013-01-17 19:43, terjan pisze:

Ponieważ miałem specyficzne wymagania i szukałem telefonu z klapką dla
starszej osoby, kupiłem używany telefon na allegro, nokia 6555 za ~50zł,
telefon jest z za granicy, chyba ze szwecji, miał zagraniczne menu i
siec tele2, były w nim jakieś SMSy, ostatnie z 2010r

Jak i czy da się sprawdzić czy fon nie był kradziony ?

A po co? Już po tzw. ptokach. Chcesz mieć względną pewność w przyszłości, to pytaj przynajmniej o oryginalne pudełko. Po jakichś większych sprzętach, odnośnie których mam pewność, że nie będę odsprzedawał, pudła wywalam, ale od telefonu jest na tyle małe, że trzymam z wszystkimi załącznikami i paragonem, choć nie spodziewam się sprzedawać. Zresztą jeszcze chyba żadnego nie sprzedałem. Za to dwie nokie zaginęły 'w akcji' (po imprezach, ale podejrzewam, że same z kieszeni nie wypadały)...


--
╯(⌐■_■)╯ ︵ ┻━┻
ɥɐɥ$ ןǝ ɥʞıǝɥ$

W dniu 2013-01-17 19:43, terjan pisze:

Ponieważ miałem specyficzne wymagania i szukałem telefonu z klapką dla
starszej osoby, kupiłem używany telefon na allegro, nokia 6555 za ~50zł,
telefon jest z za granicy, chyba ze szwecji, miał zagraniczne menu i
siec tele2, były w nim jakieś SMSy, ostatnie z 2010r

Jak i czy da się sprawdzić czy fon nie był kradziony ?

Da się w bardzo prosty sposób. Jeśli koniecznie chcesz to wiedzieć, zadzwoń na policję, podaj IMEI i spytaj się czy była zgłaszana kradzież. Na szwedzką policję oczywiście.

W dniu 2013-01-17 20:40, Tomek pisze:

W dniu 2013-01-17 19:43, terjan pisze:

Ponieważ miałem specyficzne wymagania i szukałem telefonu z klapką dla
starszej osoby, kupiłem używany telefon na allegro, nokia 6555 za ~50zł,
telefon jest z za granicy, chyba ze szwecji, miał zagraniczne menu i
siec tele2, były w nim jakieś SMSy, ostatnie z 2010r

Jak i czy da się sprawdzić czy fon nie był kradziony ?

Da się w bardzo prosty sposób. Jeśli koniecznie chcesz to wiedzieć,
zadzwoń na policję, podaj IMEI i spytaj się czy była zgłaszana kradzież.
Na szwedzką policję oczywiście.

Były SMS-y, to były numery. Wystarczyłoby zadzwonić pod jakiś, dojść do numeru właściciela i zapytać. W Szwecji znajomość angielskiego nie jest czymś nietypowym, więc powinno się udać. A z policją...


--
╯(⌐■_■)╯ ︵ ┻━┻
ɥɐɥ$ ןǝ ɥʞıǝɥ$

W dniu 17.01.2013 20:51, $heikh el $hah pisze:

W dniu 2013-01-17 20:40, Tomek pisze:

W dniu 2013-01-17 19:43, terjan pisze:

Ponieważ miałem specyficzne wymagania i szukałem telefonu z klapką dla
starszej osoby, kupiłem używany telefon na allegro, nokia 6555 za ~50zł,
telefon jest z za granicy, chyba ze szwecji, miał zagraniczne menu i
siec tele2, były w nim jakieś SMSy, ostatnie z 2010r

Jak i czy da się sprawdzić czy fon nie był kradziony ?

Da się w bardzo prosty sposób. Jeśli koniecznie chcesz to wiedzieć,
zadzwoń na policję, podaj IMEI i spytaj się czy była zgłaszana kradzież.
Na szwedzką policję oczywiście.

Były SMS-y, to były numery. Wystarczyłoby zadzwonić pod jakiś, dojść do
numeru właściciela i zapytać. W Szwecji znajomość angielskiego nie jest
czymś nietypowym, więc powinno się udać. A z policją...

a ja kiedyś  byłem z taki znalezionym telefonem (simlock, karta zablokowana) w orange, ale nie chcieli mi podać numeru właściciela, bo to sprawa tajna. więc poprosiłem Ĺźeby właścicielowi dali mĂłj numer. nie chcieli bo.... nie wiedzieli dla czego.  Potem polazłem na policje, ale zaczęli  mnie straszyć długimi procedurami i odpowiedzialnością. nie wytrzymałem i pytam: to ja staram się ustalić właściciela z pomocą policji a Wy mnie o kradzieĹź chcecie oskarĹźyć? Nie, proszę pana. o paserstwo...
Masz jeszcze jakieś wątpliwości?

ToMasz

W dniu 2013-01-17 21:40, ToMasz pisze:

to ja staram się ustalić właściciela z pomocą policji a Wy mnie o
kradzież chcecie oskarżyć? Nie, proszę pana. o paserstwo...

Hehehe ja też kiedyś miałem taką sytuację. Tzn podobną. Przyszedł koleś do mnie do sklepu i zostawił IMEI. Mówił, że zgubił telefon i daje za niego 200pln, bo ważne kontakty i telefon ogólnie mu się podobał. Mówię Ok, zostaw numer i jak coś będę wiedział - zadzwonię. Po godzinie jakoś czy na drugi dzień przychodzi inny koleś (koleś czyli jakiś chłopaczyna, żeby nie było, że mój znajomy) i prosi o zdjęcie simlocka. Patrzę, a to ten telefon, sprawdzam imei z tym z kartki - zgadza się. Pokazuję mu te kartkę i mówię, patrz, to telefon jakiegoś gościa, zgubił go lub mu ukradli i chce dać 200pln, bo inaczej zablokuje go i będziesz mógł go wyrzucić. Pomyślał i mówi, ok, to masz telefon i mój numer i niech daje tamten koleś te 200pln a ja później przyjdę po kasę. Więc dzwonię do tamtego, przychodzi, zostawia 200pln i zabiera telefon, dziękując przy okazji, że taki fart w ciągu dnia - dwóch. Dzwonię do tamtego, przychodzi, odbiera kasę i marudzi, bo kupił go sobie na giełdzie i cieszył się, że będzie miał za 200 stówki telefon, a tu trzeba oddać. Teraz do sedna. Po tygodniu dostaję wezwanie na policję. Przesłuchuje mnie jakiś mundurowy koleś i mówi, żebym mówił jak było, bo będę posądzony o paserstwo. Więc mu delikatnie sugeruję, że jak już, to paserem może być sam właściciel, bo to on płacił za telefon, a ja nie wiem do końca czy był jego prawowitym właścicielem i ja na tej operacji nie zarobiłem nic, ponieważ nie kupowałem sobie tego telefonu, lecz tamten koleś. I jak chce już kogoś koniecznie posądzić o paserstwo, to bardziej kolesia, który dał 200pln za odzyskany telefon. Chyba, że nadal nie rozumie kim jest paser. Składanie wyjaśnień zakończyło się w ciągu 5 minut.

Użytkownik "Tomek" <nie@odpisuj.pl> napisał w wiadomości news:kda08v$pb7$1node2.news.atman.pl...

W dniu 2013-01-17 21:40, ToMasz pisze:

tamten koleś. I jak chce już kogoś koniecznie posądzić o paserstwo, to bardziej kolesia, który dał 200pln za odzyskany telefon. Chyba, że nadal nie rozumie kim jest paser. Składanie wyjaśnień zakończyło się w ciągu 5 minut.

udzielenie pomocy tez jest paserstwem

W dniu 2013-01-19 07:48, Ghost pisze:

udzielenie pomocy tez jest paserstwem

Koleś z telefonem nie chciał go przecież sprzedać, tylko zdjąć simlocka. To właściciel chciał odkupić swój zgubiony/skradziony telefon.

Użytkownik "Tomek" <nie@odpisuj.pl> napisał w wiadomości news:kde65q$mst$1node2.news.atman.pl...

W dniu 2013-01-19 07:48, Ghost pisze:

udzielenie pomocy tez jest paserstwem

Koleś z telefonem nie chciał go przecież sprzedać, tylko zdjąć simlocka. To właściciel chciał odkupić swój zgubiony/skradziony telefon.

Przeciez pomogles przekazac telefon, w dodatku przekazujac tez kase w druga strone. O czym Ty piszesz?

Użytkownik "Tomek" <nie@odpisuj.pl> napisał w wiadomości news:kde65q$mst$1node2.news.atman.pl...

W dniu 2013-01-19 07:48, Ghost pisze:

udzielenie pomocy tez jest paserstwem

Koleś z telefonem nie chciał go przecież sprzedać, tylko zdjąć simlocka. To właściciel chciał odkupić swój zgubiony/skradziony telefon.

To po co się w to mieszałeś? Mogłeś ich skontaktować ze sobą, ale nie pośredniczyć, sam się poprosiłeś o kłopoty.
Nawiasem mówiąc niezły fuks, to jakaś wiocha z jednym punktem gsm?

W dniu 2013-01-19 07:48, Ghost pisze:

To po co się w to mieszałeś? Mogłeś ich skontaktować ze sobą, ale nie pośredniczyć, sam się poprosiłeś o kłopoty.
Nawiasem mówiąc niezły fuks, to jakaś wiocha z jednym punktem gsm?

Nie czytałeś uważnie, a szkoda. Nigdzie nie napisałem, że miałem kłopoty. Czy u Ciebie w wielkim mieście, gdzie jest 10 komisów, to jak chcesz zdjąć simlocka to najpierw zaczynasz od najgorszych punktów, a na końcu idziesz do fachowców? Lubisz sobie pozwiedzać i pomarudzić w każdym z tych wcześniejszych 9, że nie mają np wiedzy, sprzętu? Nie prościej iść od razu to tego 10-tego? Pojąłeś panie z wielkiego miasta?
--
Tomek

Sorry Ghost, miało iść do miastowego ronela.

Użytkownik "Tomek" <nie@odpisuj.pl> napisał w wiadomości news:kdn7rv$ed1$1node2.news.atman.pl...

W dniu 2013-01-19 07:48, Ghost pisze:

To po co się w to mieszałeś? Mogłeś ich skontaktować ze sobą, ale nie pośredniczyć, sam się poprosiłeś o kłopoty.
Nawiasem mówiąc niezły fuks, to jakaś wiocha z jednym punktem gsm?

Nie czytałeś uważnie, a szkoda. Nigdzie nie napisałem, że miałem kłopoty. Czy u Ciebie w wielkim mieście, gdzie jest 10 komisów, to jak chcesz zdjąć simlocka to najpierw zaczynasz od najgorszych punktów, a na końcu idziesz do fachowców? Lubisz sobie pozwiedzać i pomarudzić w każdym z tych wcześniejszych 9, że nie mają np wiedzy, sprzętu? Nie prościej iść od razu to tego 10-tego? Pojąłeś panie z wielkiego miasta?

Z natury jestem leniwy i nie chcę mi się dupy ruszać, szukam w necie telefonów do nich, dzwonię i pytam czy zdejmują i za ile,
a teraz często locka można zdjąć zdalnie przez internet, ale jakiś uliczny obszczymurek ze znalezioną nokią z tego nie skorzysta, to fakt.
Dla mnie wezwanie na komisariat to kłopot, może dla Ciebie codzienność i miła sprawa. Nie wiem po cholerę zabawiłeś się w to pośrednictwo, koleś który przylazł pierwszy ewidentnie był trefny, skoro bał/nie chciał się skontować bezpośrendio z właścicielem. Tyle.