Okazuje się, że doić można nie tylko za pośrednictwem maseczek, ale również
przyłbic, choć nie każdemu jest to dane:
https://gazetakrakowska.pl/afery-szumowskiego-ciag-dalszy-zona-instruktora-z-zakopanego-miala-sprzedawac-ministerstwu-takze-przylbice/ar/c1-15001329

"Posłowie Koalicji Obywatelskiej twierdzą, że dotarli do szczegółów
kolejnych transakcji jakie Ministerstwo Zdrowia miało zrobić z małżeństwem
G. - zakopiańskimi znajomymi rodziny ministra Łukasza Szumowskiego. Zdaniem
posła Michała Szczerby po tym jak obrotni górale sprzedali resortowi (za
miliony) partię maseczek z podrobionymi certyfikatami, "opchnęli" też
ministerstwu 3,5 tysiąca przyłbic medycznych.
...............................
Żona instruktora braci Szumowskich sprzedała bazie rezerw Ministerstwa
Zdrowia 3500 przyłbic za 170 145 zł. Kupiła je tego samego dnia od
właściciela straganu pod Gubałówką za 52 582.
.............................
Jeśli to się potwierdzi będzie to oznaczać, że mieszkająca na zakopiańskich
Skibówkach Katarzyna G. w ciągu zaledwie kilku godzin zarobiła dokładnie
117 563 tysiące złotych na samym pośrednictwie w handlu sprzętem medycznym
z ministerstwem. Zrobiła to choć firmę zajmująca się obrotem takim towarem
założyła dopiero 31 marca czyli w ten sam dzień gdy dostała z ministerstwa
pierwszy przelew z płatnością za maseczki (jak się później okazało ze
sfałszowanym certyfikatem)."

Naturalnie chodzi o sprzęt, który ministerstwo mogło kupować prosto z
magazynów, a nie korzystać z pośrednictwa kilku firm. --
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Na razie stoimy na stanowisku, że mamy rację"
Jacek Czaputowicz

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

W dniu 2020-06-01 o 14:21, Olin pisze:

Żona instruktora braci Szumowskich sprzedała bazie rezerw Ministerstwa
Zdrowia 3500 przyłbic za 170 145 zł. Kupiła je tego samego dnia od
właściciela straganu pod Gubałówką za 52 582.

Ma kobita smykałkę do biznesu.
Nie maiły certyfikatu czy co?

Aaaa chodzi o to że nie kupiono znowu od Nejmana?

Ubaw po pachy ;-)

Dnia Mon, 1 Jun 2020 15:45:14 +0200, z napisał(a):

Ma kobita smykałkę do biznesu.

Bezsprzecznie. Prawie taką jak rodzina Szumowskich, ale do kryształowego
Mariana jeszcze jej trochę brakuje.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Na razie stoimy na stanowisku, że mamy rację"
Jacek Czaputowicz

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Jak 8-12 lat PO dojdzie do władzy a Nejman doczeka to sprzeda ministerstwu wszystkie zaskórniaki.
On Wam wszystkim pokaże ;-)

Użytkownik Olin kuku@adres.w.stopce ...

Okazuje się, że doić można nie tylko za pośrednictwem maseczek,
ale również przyłbic, choć nie każdemu jest to dane:
https://gazetakrakowska.pl/afery-szumowskiego-ciag-dalszy-zona-inst
ruktora-z-zakopanego-miala-sprzedawac-ministerstwu-takze-przylbice/
ar/c1-15001329 "Posłowie Koalicji Obywatelskiej twierdzą, że dotarli do
szczegółów kolejnych transakcji jakie Ministerstwo Zdrowia miało
zrobić z małżeństwem G. - zakopiańskimi znajomymi rodziny ministra
Łukasza Szumowskiego. Zdaniem posła Michała Szczerby po tym jak
obrotni górale sprzedali resortowi (za miliony) partię maseczek z
podrobionymi certyfikatami, "opchnęli" też ministerstwu 3,5
tysiąca przyłbic medycznych. ..............................
Żona instruktora braci Szumowskich sprzedała bazie rezerw
Ministerstwa Zdrowia 3500 przyłbic za 170 145 zł. Kupiła je tego
samego dnia od właściciela straganu pod Gubałówką za 52 582.
............................
Jeśli to się potwierdzi będzie to oznaczać, że mieszkająca na
zakopiańskich Skibówkach Katarzyna G. w ciągu zaledwie kilku
godzin zarobiła dokładnie 117 563 tysiące złotych na samym
pośrednictwie w handlu sprzętem medycznym z ministerstwem. Zrobiła
to choć firmę zajmująca się obrotem takim towarem założyła dopiero
31 marca czyli w ten sam dzień gdy dostała z ministerstwa pierwszy
przelew z płatnością za maseczki (jak się później okazało ze sfałszowanym certyfikatem)." Naturalnie chodzi o sprzęt, który ministerstwo mogło kupować
prosto z magazynów, a nie korzystać z pośrednictwa kilku firm.

Mamy jakies zdjecia tych przyłbic?
Detalicznie przyłbice mozna kupic od 10 do 50zł (sa tez i za 100 ale takie same jak za 50)
Wiec jezeli to te najlepsze to jeszcze mozna zrozumiec, no chyba ze to jakis tanszy szajs...
Choc trzeba przyznac ze marza godna... :-/

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Cieszą się w Niu Jorku dzieci, pan Bin Laden do nich leci.
On prezentów ma bez liku, dl każdego po wągliku."

Dnia 01 Jun 2020 15:59:58 GMT, Budzik napisał(a):

Mamy jakies zdjecia tych przyłbic?

Nie natrafiłem, ale ponoć w tym samym czasie Łukasz G. na fejsie sprzedawał
za 26 zł to samo, co rząd kupił za 41-51 zł za sztukę.

Okazuje się, że ów posiadacz stoiska z oscypkami to firma "Haber" i ona
sprzedała przyłbice nie tylko spółce Kaja (założonej przez żonę instruktora
narciarskiego), ale również bezpośrednio ministerstwu. 3 500 sztuk poszło
za 170 kzł.

https://wyborcza.pl/7,75398,25993987,zdemaskowani-czesc-2-nowe-fakty-o-skandalu-w-ministerstwie.html

Wypływając na światowe wody, w Bośni Hercegowinie premier powędrował do
aresztu, bo przepłacił za badziewne respiratory. Aresztowano również szefa
służby obrony cywilnej, która była odbiorcą sprzętu, oraz prezentera
lokalnej telewizji, będącego jednocześnie właścicielem firmy, która na co
dzień zajmuje się przetwórstwem malin, a teraz formalnie była importerem
respiratorów. Podobne historie zdarzyły się w Boliwii i Czechach
https://wyborcza.pl/7,75399,25993690,szybkie-fortuny-w-cieniu-pandemii.html

U nas nie do pomyślenia, bo mamy mafię państwową.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Kiedy zaczynają dużo mówić o patriotyzmie, bogu, honorze i ojczyźnie to na
pewno znowu coś ukradli."
Michaił Sałtykow Szczedrin

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Olin <kuku@adres.w.stopce> pisze:

Okazuje się, że doić można nie tylko za pośrednictwem maseczek, ale również
przyłbic, choć nie każdemu jest to dane:
https://gazetakrakowska.pl/afery-szumowskiego-ciag-dalszy-zona-instruktora-z-zakopanego-miala-sprzedawac-ministerstwu-takze-przylbice/ar/c1-15001329

"Posłowie Koalicji Obywatelskiej twierdzą, że dotarli do szczegółów
kolejnych transakcji jakie Ministerstwo Zdrowia miało zrobić z małżeństwem
G. - zakopiańskimi znajomymi rodziny ministra Łukasza Szumowskiego. Zdaniem
posła Michała Szczerby po tym jak obrotni górale sprzedali resortowi (za
miliony) partię maseczek z podrobionymi certyfikatami, "opchnęli" też
ministerstwu 3,5 tysiąca przyłbic medycznych.
..............................
Żona instruktora braci Szumowskich sprzedała bazie rezerw Ministerstwa
Zdrowia 3500 przyłbic za 170 145 zł. Kupiła je tego samego dnia od
właściciela straganu pod Gubałówką za 52 582.
............................
Jeśli to się potwierdzi będzie to oznaczać, że mieszkająca na zakopiańskich
Skibówkach Katarzyna G. w ciągu zaledwie kilku godzin zarobiła dokładnie
117 563 tysiące złotych na samym pośrednictwie w handlu sprzętem medycznym
z ministerstwem. Zrobiła to choć firmę zajmująca się obrotem takim towarem
założyła dopiero 31 marca czyli w ten sam dzień gdy dostała z ministerstwa
pierwszy przelew z płatnością za maseczki (jak się później okazało ze
sfałszowanym certyfikatem)."

Naturalnie chodzi o sprzęt, który ministerstwo mogło kupować prosto z
magazynów, a nie korzystać z pośrednictwa kilku firm.

Tak trzymać POsłowie!  117_563 to ile miesięcy wynagrodzeń jednego
posła opozycji?

Ziarnko do ziarnka i się w końcu uzbiera miarka. Tyle że to ziarnko
_samodzielnie_ jakieś takie mizerne.

https://bezprawnik.pl/diety-poselskie-uposazenie/

Uposażenie zarówno posła, jak i senatora, wynosi obecnie 80%
wynagrodzenia podsekretarza stanu, a więc ok. 8 tysięcy złotych. Do
tego dochodzi dieta, wynosząca 25% uposażenia, czyli ok. 2 tysięcy
złotych, oraz ok. 11 tysięcy złotych na prowadzenie biura poselskiego.

--
A. Filip
| Nie masz wina nad węgrzyna.  (Przysłowie polskie)