ogólnie się trochę podłamałem
proponowany jimmy ma być niewygodny a najtańszy nie jest
inne to już lepiej ale pojemnością silnika zabijają
bo i OC i paliwo wyjdzie drożej


jestem inkasentem energetyki
max dystans to ok. 45km, jadę staję i z trepa
czasami po lesie, polnymi drogami, itp
są miejscowości które są bardzo rozłożone
podjeżdżam, wysiadam, drukuję, wsiadam, podjeżdżam
co przy moim citroenie jest dość niewygodne (wsiadanie)
w moim mieście nie bardzo mam gdzie jeździć bo wszystko blisko


citroen saxo 1.1, już zawieszenie wymieniałem
jednak biorąc pod uwagę wymianę raz na rok to
i tak wyjdzie taniej niż terenówka


faktem czasami muszę zawrócić, czasami stanąć lub modląc
się ostrożnie jechać by nie urwać lub nie zakopać się
czasami przez to iść pieszo kilkaset metrów


może w takim razie inne propozycje z małą pojemnością,
może 4x4 z wyższym zawieszeniem albo większymi kołami
a może poprostu tylko większe koła np 15 czy 16


--
http://zbanki.prv.pl - darmowe bankowanie
http://zlokaty.prv.pl - kalkulator lokat
http://zvoip.prv.pl - tanie voipowanie

zlotowinfo pisze:

może w takim razie inne propozycje z małą pojemnością,
może 4x4 z wyższym zawieszeniem albo większymi kołami
a może poprostu tylko większe koła np 15 czy 16

W pewnych rozsądnych granicach zawieszenie można zawsze podnieść.
Wystarczy włożyć wysokie gumy usztywniające w sprężyny, albo dorobić dystans między sprężynę, a jej górne mocowanie.
Tyle że trzeba mieć świadomość że stabilność samochodu na zakrętach się pogorszy.

Na błoto dobre są też łańcuchy, albo dobre opony - np. takie http://www.opony-sportowe.pl/index.php?d=katalog&k_id=7
Przez błoto jedzie się wtedy jak czołg.

Użytkownik "zlotowinfo" <usuntousun@go2.pl> napisał w wiadomości news:hehmcc$dot$1inews.gazeta.pl...

ogólnie się trochę podłamałem
proponowany jimmy ma być niewygodny a najtańszy nie jest
inne to już lepiej ale pojemnością silnika zabijają
bo i OC i paliwo wyjdzie drożej


jestem inkasentem energetyki
max dystans to ok. 45km, jadę staję i z trepa
czasami po lesie, polnymi drogami, itp
są miejscowości które są bardzo rozłożone
podjeżdżam, wysiadam, drukuję, wsiadam, podjeżdżam
co przy moim citroenie jest dość niewygodne (wsiadanie)
w moim mieście nie bardzo mam gdzie jeździć bo wszystko blisko


citroen saxo 1.1, już zawieszenie wymieniałem
jednak biorąc pod uwagę wymianę raz na rok to
i tak wyjdzie taniej niż terenówka


faktem czasami muszę zawrócić, czasami stanąć lub modląc
się ostrożnie jechać by nie urwać lub nie zakopać się
czasami przez to iść pieszo kilkaset metrów


może w takim razie inne propozycje z małą pojemnością,
może 4x4 z wyższym zawieszeniem albo większymi kołami
a może poprostu tylko większe koła np 15 czy 16


--

    Renault Kangoo 4x4 ?
To chyba te pokupowali do ARiMR

PZDr
Adam

Witam serdecznie.

proponowany jimmy ma być niewygodny a najtańszy nie jest
inne to już lepiej ale pojemnością silnika zabijają

To chyba najlepszy wybór. Ale komfortu to tam nie ma w ogóle. Tak jak we
wszystkich terenówkach. SUV-y niestety zwykle z większymi silnikami.
Nie myślałeś o Pandzie 4x4? To może być wbrew pozorom dobry wybór.
Albo Suzuki Ignis/Subaru Justy 4x4. Z tego co piszesz powinny dawać radę.
 

jestem inkasentem energetyki
max dystans to ok. 45km, jadę staję i z trepa

Jeśli tylko tyle to i w Jimnym zniósłbyś "trasę".
Pozdrawiam.

Sebastian.
http://www.speedyelise.fora.pl/

--

zlotowinfo wrote:

ogólnie się trochę podłamałem
proponowany jimmy ma być niewygodny a najtańszy nie jest
inne to już lepiej ale pojemnością silnika zabijają
bo i OC i paliwo wyjdzie drożej


jestem inkasentem energetyki
max dystans to ok. 45km, jadę staję i z trepa
czasami po lesie, polnymi drogami, itp
są miejscowości które są bardzo rozłożone
podjeżdżam, wysiadam, drukuję, wsiadam, podjeżdżam
co przy moim citroenie jest dość niewygodne (wsiadanie)
w moim mieście nie bardzo mam gdzie jeździć bo wszystko blisko

A Lada Niva?

zlotowinfo pisze:

ogólnie się trochę podłamałem
proponowany jimmy ma być niewygodny a najtańszy nie jest
inne to już lepiej ale pojemnością silnika zabijają
bo i OC i paliwo wyjdzie drożej


jestem inkasentem energetyki
max dystans to ok. 45km, jadę staję i z trepa
czasami po lesie, polnymi drogami, itp
są miejscowości które są bardzo rozłożone
podjeżdżam, wysiadam, drukuję, wsiadam, podjeżdżam
co przy moim citroenie jest dość niewygodne (wsiadanie)
w moim mieście nie bardzo mam gdzie jeździć bo wszystko blisko


citroen saxo 1.1, już zawieszenie wymieniałem
jednak biorąc pod uwagę wymianę raz na rok to i tak wyjdzie taniej niż terenówka


faktem czasami muszę zawrócić, czasami stanąć lub modląc się ostrożnie jechać by nie urwać lub nie zakopać się
czasami przez to iść pieszo kilkaset metrów


może w takim razie inne propozycje z małą pojemnością,
może 4x4 z wyższym zawieszeniem albo większymi kołami
a może poprostu tylko większe koła np 15 czy 16

A Suzuki Samuraj?

GK pisze:

A Suzuki Samuraj?

No nie, jak niby Jimny nie styka to czlowiek przeżyje w Samuraju?
Ale Samuraj to jest wlasnie autko dla monterow energetycznych, tylko ze dla japonskich, czyli malo wyrosnietych

Adampio

Był 24 listopad (wtorek), gdy o godzinie 23:23 *zlotowinfo* w pocie
czoła naskrobał(a):

jestem inkasentem energetyki
max dystans to ok. 45km, jadę staję i z trepa
czasami po lesie, polnymi drogami, itp
są miejscowości które są bardzo rozłożone
podjeżdżam, wysiadam, drukuję, wsiadam, podjeżdżam
co przy moim citroenie jest dość niewygodne (wsiadanie)
w moim mieście nie bardzo mam gdzie jeździć bo wszystko blisko

przewrotnie, ale może warte rozważenia: motocykl terenowy i przyczepka
do niego.


--
Pozdrawiam,

Post stworzono 2009-11-25 13:47:00

zlotowinfo pisze:

ogólnie się trochę podłamałem
proponowany jimmy ma być niewygodny a najtańszy nie jest
inne to już lepiej ale pojemnością silnika zabijają
bo i OC i paliwo wyjdzie drożej

Mialem ci ja kiedys patrola, na teren i owszem, ropy na trasie ok 10 ltr.
Jak go sprzedalem, to kupilem troopera, dlugiego rok 92, 2.6 benzyna, bardziej z powodu okazji niz z powodu checi zakupu powyzszego.
Po 2 (3?) latach i przejechaniu nim 70 tys km (w sumie ma przebiegu 350tys) jestem zachwycony.
Prowadzi sie jak osobowka, wszedzie wjedzie, gazu na trasie lyka ponizej 13 ltr(!). Bardzo swobodnie rozpedza sie do 110-120kmph, na haku mozna zaczepic 2.5t, ladownosc wlasna ok 900kg + 5 osob.

Moze w ta strone sie rozejrzyj?
Prawda jest taka, ze auta do polowy lat 90tych sa jakby trwalsze, mocniejsze.... cholera wie co. Moze mniej elektroniki powoduje mniej problemow?

--
Pozdrawiam
MarcinJM