Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   testament

testament

Data: 2010-04-28 21:49:05
Autor: Jotte
testament
Chcę rozporządzić posiadanym majątkiem na okoliczność ustania funkcji życiowych.
Akt ma obejmować jednak nie tylko kwestie schedy materialnej, ale także wytyczne co do postępowania medycznego w razie niezdolności do podejmowania decyzji, sposób dokonania pochówku oraz okoliczności towarzyszące itp.
Chcę, aby wykonanie powyższego było realizowane przez osobę "zewnętrzną", tj. niespokrewnioną i niezainteresowanej(notariusz?) oraz aby u tej osoby zdeponować odpowiedni akt.
W chwili obecnej jestem z grubsza zdrów na umyśle (na ile to w naszych czasach realne), nie mam długów ani jakichkolwiek poważniejszych zobowiązań natury prawnej.
Proszę o informację jak to przeprowadzić w sposób nie pozostawiający możliwości manipulacji (googla użyłem ale nie jestem usatysfakcjonowany).

--
Jotte

Data: 2010-04-28 23:58:33
Autor: .B:artek.
testament
W dniu 28-04-2010 21:49, Jotte pisze:
Chcę rozporządzić posiadanym majątkiem na okoliczność ustania funkcji
życiowych.

To proste.

Akt ma obejmować jednak nie tylko kwestie schedy materialnej, ale także
wytyczne co do postępowania medycznego w razie niezdolności do
podejmowania decyzji, sposób dokonania pochówku oraz okoliczności
towarzyszące itp.

Z tym już gorzej. To co spiszesz, to jest Twoja wola z czasu, gdy jesteś zdrowy. Tymczasem przepisy medyczne są raczej nieczułe na wolę pacjentów odnośnie utrzymywania ich przy życiu - przynajmniej, o ile z medycznego punktu widzenia jest to jeszcze uzasadnione. Innymi słowy, nawet jak powiesz lekarzowi "proszę mnie odłączyć", to on nie musi Cię posłuchać i pewnie nie posłucha - o ile jego wiedza medyczna będzie sugerowała co innego. Dyskutuje się o tzw. testamencie życia, który miałby tego typu sytuacje regulować, ale to na razie tylko dyskusja publiczna.
Co do sposobu wykonania pochówku, to z kolei napisać to możesz, ale właściwie będzie to bardziej zobowiązanie moralne niż prawne.

Chcę, aby wykonanie powyższego było realizowane przez osobę
"zewnętrzną", tj. niespokrewnioną i niezainteresowanej(notariusz?) oraz
aby u tej osoby zdeponować odpowiedni akt.

Znowu kwestia nieogarnięta przez prawo. Jak się dogadasz, to tak będziesz miał. Nie wiem czy notariusz się zgodzi. Pozostaje też kwestia wynagrodzenia.


--
..B:artek.

Data: 2010-04-29 09:07:39
Autor: szerszen
testament


Użytkownik ".B:artek." <maila@nie.ma.i.nie.bylo.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:hrab25$vm5$1@news.onet.pl...

innego. Dyskutuje się o tzw. testamencie życia, który miałby tego typu sytuacje regulować, ale to na razie tylko dyskusja publiczna.

czyli jak rozumiem, nie ma czegos takiego jak w stanach czyli braku zgody czy sprzeciwu w kwestii reanimacji?

Co do sposobu wykonania pochówku, to z kolei napisać to możesz, ale właściwie będzie to bardziej zobowiązanie moralne niż prawne.

a czy nie mozna w testamencie zawrzec prawnie wiazacej spadkobiercow, klauzuli, ktora mowilaby, ze albo wypelnia moja wole, albo caly moj majatek zapisuje na jakis np dom dziecka?

Data: 2010-04-29 12:47:24
Autor: Jotte
testament
W wiadomości news:hrab25$vm5$1news.onet.pl .B:artek.
<maila@nie.ma.i.nie.bylo.pl> pisze:

Co do sposobu wykonania pochówku, to z kolei napisać to możesz, ale właściwie będzie to bardziej zobowiązanie moralne niż prawne.
Właśnie.
Nie życzę sobie aby nad moim truchłem odprawiało egzekwie jakieś dziwadło.
I nie chcę pozostawiać tego do uznania rodzinie.
Ma byc jak ja chcę.

Chcę, aby wykonanie powyższego było realizowane przez osobę
"zewnętrzną", tj. niespokrewnioną i niezainteresowanej(notariusz?) oraz
aby u tej osoby zdeponować odpowiedni akt.
Znowu kwestia nieogarnięta przez prawo. Jak się dogadasz, to tak będziesz miał. Nie wiem czy notariusz się zgodzi. Pozostaje też kwestia wynagrodzenia.
Gdzie zatem zdeponować testament?
W jaki sposób zapewnić, że wykonawca jego (zakładając, że się zgodzi) dowie się o zejściu?

--
Jotte

Data: 2010-04-29 13:10:14
Autor: .B:artek.
testament
W dniu 29-04-2010 12:47, Jotte pisze:
Gdzie zatem zdeponować testament?
W jaki sposób zapewnić, że wykonawca jego (zakładając, że się zgodzi)
dowie się o zejściu?

To mnie zawsze zastanawiało na amerykańskich (głównie) filmach. Umierał milioner i nagle z kapelusza pojawiał się "jego adwokat" (notariusz) z testamentem w dłoni :)
Testament można zdeponować u notariusza z zastrzeżeniem wydania rodzinie po śmierci zmarłego (za okazaniem aktu zgonu) - żaden problem. Natomiast nie liczyłbym, że notariusz z własnej woli będzie czytał nekrologi i pojawi się po stypie. Wypadałoby zatem poinformować rodzinę, że zdeponowało się testament u notariusza, do odbioru po śmierci.

--
..B:artek.

Data: 2010-04-29 11:17:30
Autor: Olgierd
testament
Dnia Thu, 29 Apr 2010 13:10:14 +0200, .B:artek. napisał(a):

Gdzie zatem zdeponować testament?
W jaki sposób zapewnić, że wykonawca jego (zakładając, że się zgodzi)
dowie się o zejściu?

To mnie zawsze zastanawiało na amerykańskich (głównie) filmach. Umierał
milioner i nagle z kapelusza pojawiał się "jego adwokat" (notariusz) z
testamentem w dłoni
Testament można zdeponować u notariusza z zastrzeżeniem wydania rodzinie
po śmierci zmarłego (za okazaniem aktu zgonu) - żaden problem. Natomiast
nie liczyłbym, że notariusz z własnej woli będzie czytał nekrologi i
pojawi się po stypie. Wypadałoby zatem poinformować rodzinę, że
zdeponowało się testament u notariusza, do odbioru po śmierci.

Ale w zasadzie na wykonawcę testamentu można taką powinność nałożyć.

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis ==> http://LegeArtis.org.pl <==
[reklama] gdzie zrobić zdjęcie we Wrocławiu? ==> http://foto-krzyki.pl

Data: 2010-04-29 14:10:07
Autor: Amir
testament

Testament można zdeponować u notariusza z zastrzeżeniem wydania rodzinie
po śmierci zmarłego (za okazaniem aktu zgonu) - żaden problem. Natomiast
nie liczyłbym, że notariusz z własnej woli będzie czytał nekrologi i
pojawi się po stypie. Wypadałoby zatem poinformować rodzinę, że
zdeponowało się testament u notariusza, do odbioru po śmierci.


a czy dla bezpieczeństwa nie może zostwić kilka kopii o tej samej treści?

Data: 2010-04-29 12:27:18
Autor: Olgierd
testament
Dnia Thu, 29 Apr 2010 14:10:07 +0200, Amir napisał(a):

a czy dla bezpieczeństwa nie może zostwić kilka kopii o tej samej
treści?

To jest raczej niemożliwe. Każdy taki testament siłą rzeczy będzie się nieco różnił od poprzedniego, co więcej -- będzie on nieco późniejszy/
wcześniejszy od innego.

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis ==> http://LegeArtis.org.pl <==
[reklama] gdzie zrobić zdjęcie we Wrocławiu? ==> http://foto-krzyki.pl

Data: 2010-04-29 23:33:21
Autor: cyklista
testament
Użytkownik Olgierd napisał:
Dnia Thu, 29 Apr 2010 14:10:07 +0200, Amir napisał(a):

a czy dla bezpieczeństwa nie może zostwić kilka kopii o tej samej
treści?

To jest raczej niemożliwe. Każdy taki testament siłą rzeczy będzie się
nieco różnił od poprzedniego, co więcej -- będzie on nieco późniejszy/
wcześniejszy od innego.


  z jakiego powodu coś pisanego z podłożeniem paru kalek i papierów ma się różnić w czasie i treści od tej pierwszej górnej strony?


chyba że wchodzimy w fizykę kwantową i stwierdzamy że czas od naciśnięcia na kartkę długopisem i zostawieniu przez niego śladu do odbicia tego naciśnięcia na kopii jest niezmiernie mały ale niezerowy, oraz że poprzez nie dokładnie prostopadłe trzymanie długopisu, odciski na kopiach są przesunięte w przestrzeni w stosunku do pierwszej strony

Data: 2010-04-30 07:05:35
Autor: Olgierd
testament
Dnia Thu, 29 Apr 2010 23:33:21 +0200, cyklista napisał(a):

To jest raczej niemożliwe. Każdy taki testament siłą rzeczy będzie się
nieco różnił od poprzedniego, co więcej -- będzie on nieco późniejszy/
wcześniejszy od innego.

  z jakiego powodu coś pisanego z podłożeniem paru kalek i papierów ma
się różnić w czasie i treści od tej pierwszej górnej strony?

Ach, mówimy o kalce nawet... to w ogóle nie będzie testament -- testament trzeba napisać odręcznie, co wyklucza różne kalki, ksera, drukarki.

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis ==> http://LegeArtis.org.pl <==
[reklama] gdzie zrobić zdjęcie we Wrocławiu? ==> http://foto-krzyki.pl

Data: 2010-04-30 09:32:04
Autor: szerszen
testament


Użytkownik "Olgierd" <no.email.no.spam@no.problem> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:pan.2010.04.30.07.05.34@rudak.org...

Ach, mówimy o kalce nawet... to w ogóle nie będzie testament -- testament
trzeba napisać odręcznie, co wyklucza różne kalki, ksera, drukarki.

chyba cos ci sie pozajaczkowalo z tym recznym pisaniem, to tylko jedna z form

Data: 2010-04-30 09:36:00
Autor: Liwiusz
testament
Olgierd pisze:
Dnia Thu, 29 Apr 2010 14:10:07 +0200, Amir napisał(a):

a czy dla bezpieczeństwa nie może zostwić kilka kopii o tej samej
treści?

To jest raczej niemożliwe. Każdy taki testament siłą rzeczy będzie się nieco różnił od poprzedniego, co więcej -- będzie on nieco późniejszy/
wcześniejszy od innego.


   Jeśli treść będzie taka sama, to przecież różnica dat (czy tutaj: godzin) i kształtu liter nie ma żadnego znaczenia.

--
Liwiusz

Data: 2010-04-30 10:16:33
Autor: szerszen
testament


Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:hre191$ddh$2@news.onet.pl...

  Jeśli treść będzie taka sama, to przecież różnica dat (czy tutaj: godzin) i kształtu liter nie ma żadnego znaczenia.

szczegolnie ze jesli pozniejszy testament nie odwoluje wczesniejszego, to odwolaniu ulegaja tylko te postanowienia wczesniejszego testametnu, ktore sa niezgodne z postanowieniami pozniejszego, reszta jest aktualna

Data: 2010-04-30 10:31:28
Autor: 666
testament
Po jakimś czasie (może ktoś wie, po jakim?) testamenty notarialne trafiają z repertorium kancelarii do depozytu w sądzie [hipotecznym].


-- -- -

zdeponowało się testament u notariusza

--


Data: 2010-04-30 10:33:34
Autor: 666
testament
Bo nie otrzymał comiesięcznego czeku ;-)


-- -- -

Umierał milioner i nagle z kapelusza pojawiał się "jego adwokat" z
testamentem w dłoni

--


Data: 2010-05-06 12:52:21
Autor: Herald
testament
Dnia Thu, 29 Apr 2010 13:10:14 +0200, .B:artek. napisał(a):


Testament można zdeponować u notariusza z zastrzeżeniem wydania rodzinie po śmierci zmarłego (za okazaniem aktu zgonu) - żaden problem. Natomiast nie liczyłbym, że notariusz z własnej woli będzie czytał nekrologi i pojawi się po stypie.

Wówczas, byłoby po rybkach z częścią (przynajmniej" zapisów testamentowych.
przecież jotte chce by z jego ciałem cos tam zrobiono, by nie było np.
ceremonii w k. kat. Gdyby rodzina testament odebrała od notariusza po
obrządkach to ... jotte by się w grobie przekręcił ;)

Moim zdaniem, by dochować rzetelności i spełnienia zapisów testamentowych,
powinny one być przechowywane ...w USC. Przecież przychodząc po akt zgonu,
który jest niezbędny do załatwiania pozostałych formalności związanych z
pochówkiem, otrzymywałoby się odpis tego testamentu. Proste?
Szczegóły by wymagały dopieszczenia, ale to pryszcz ;)

Data: 2010-04-30 10:29:32
Autor: 666
testament
Jesli bardzo Ci się nie spieszy na tamten śwat, to zaczekałbym na nowelizację Działu Spadki w Kodeksie cywilnym.
Ewentualnie chwilowo coś napisał na kolanie wg obecnego stanu prawnego
Przy okazji podpowiedź:
Ponoć pełnomocnictwo może zawierać wzmiankę, że obowiązuje także po śmierci mocodawcy.

--


Data: 2010-04-30 19:55:07
Autor: Jotte
testament
W wiadomości news:hra3fh$9h9$1news.dialog.net.pl Jotte
<tjp3@wirtualna.spam.wypad.polska> pisze:

Chcę rozporządzić posiadanym majątkiem na okoliczność ustania funkcji życiowych.
Czy ktoś mi może prosto powiedzieć, kurde, co w tym celu zrobić czy nie?

--
Jotte

Data: 2010-05-01 09:32:17
Autor: Gotfryd Smolik news
testament
On Fri, 30 Apr 2010, Jotte wrote:

W wiadomości news:hra3fh$9h9$1news.dialog.net.pl Jotte
<tjp3@wirtualna.spam.wypad.polska> pisze:

Chcę rozporządzić posiadanym majątkiem na okoliczność ustania funkcji życiowych.
Czy ktoś mi może prosto powiedzieć, kurde, co w tym celu zrobić czy nie?

  Z tego co się orientuję - nie.
  I jeszcze do tego prosto byś chciał...
  Prawa do rozporządzania majątkiem są jakieś tam za życia i mocno
ograniczone do "po śmierci", w pierwszym przybliżeniu jako tako
można rozporządzić mniej więcej połową majątku (mniej więcej, bo
dochodzą ograniczenia zachowkowe dla nieletnich itede a po drugie
z okazji faktu iż zachowek jest regulowany w pieniądzu, w przy-
padku majątku niepieniężnego może to de facto być "istotnie
mniej"), a co do reszty można streścić "sąd się zgodzi albo nie"
(jak spadkobiercy pójdą do sądu i postanowią podważyć rozporzą-
dzenia, które nie są zgodne z ustawowym podziałem).
  A, i oczywiście rozporządzenia które wydawały się za życia
skuteczne i "ostatecznie dokonane", po śmierci również stają
się podważalne, wstecz podważalne (chodzi o darowizny,
doliczalne do spadku).

pzdr, Gotfryd

Data: 2010-05-01 17:30:59
Autor: Jotte
testament
W wiadomości news:Pine.WNT.4.64.1005010920280.3172quad Gotfryd Smolik
news <smolik@stanpol.com.pl> pisze:

Chcę rozporządzić posiadanym majątkiem na okoliczność ustania funkcji życiowych.
Czy ktoś mi może prosto powiedzieć, kurde, co w tym celu zrobić czy nie?
Z tego co się orientuję - nie.
No właśnie widzę.
Ale nic to - jak powiedział stary Hindus wyciągając jaja z trybów.

I jeszcze do tego prosto byś chciał...
Różne na człeka przychodzą terminy.

--
Jotte

Data: 2010-05-04 09:29:43
Autor: szerszen
testament


Użytkownik "Jotte" <tjp3@wirtualna.spam.wypad.polska> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:hrhhff$709$1@news.dialog.net.pl...

Różne na człeka przychodzą terminy.

najpeorsciej to chyba bedzie wszystko za zycia sprzedac, i rozdysponowac kase po cichu teku komu trzeba, udajac przed tyko komu nie trzeba, ze sie ja przechulalo

drugi sposob, troche trudniejszy, ale przynajmniej pewny, t przeniesc majatek tam gdzie takie rzeczy sa jasne i proste, byc moze wystarac sie jeszcze o obywatelstwo tego miejsca i zyc spokojnie do smierci, swposujac odpowiedni testament :)

Data: 2010-05-04 10:26:22
Autor: witek
testament
szerszen wrote:

drugi sposob, troche trudniejszy, ale przynajmniej pewny, t przeniesc majatek tam gdzie takie rzeczy sa jasne i proste, byc moze wystarac sie jeszcze o obywatelstwo tego miejsca i zyc spokojnie do smierci, swposujac odpowiedni testament :)


zebys sie nie zdziwił.
juz to tu parę razy cytowałem, ale jak widać bez efektu.

Przeczytaj sobie na głos, żebyś był pewien, że zrozumiałeś.
Jak przeczytasz tylko to co duzymi literami, to bedzie to samo.


-- -- -- -- --
ustawa o podatku od spadku i darowizn
Art. 2
NABYCIE własności RZECZY znajdujących się ZA GRANICĄ lub praw majątkowych wykonywanych za granicą PODLEGA PODATKOWI, JEŻELI w chwili otwarcia spadku lub zawarcia umowy darowizny NABYWCA BYŁ OBYWATELEM POLSKIM lub miał miejsce stałego pobytu na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej.
-- -- -- -- -


Choćbyś na księżycu mieszkał i księżyc w spadku zostawił, to podatek i tak się należy. Wystarczy, żeby dzieci miały obywatelstwo polskie. A z racji konstrukcji prawa dzieci obywateli polskich z definicji posiadaja obywatelstwo polskie, niezaleznie od tego gdzie sie urodzili.

Przepis ma zastosowanie również do obywateli polskich mieszkających za granicą z dziada pradziada  o języku polskim nigdy nie słyszawszy i tamże obdzielających się spadkami. Fakt posiadanie innego obywatestwa jest bez znaczenia. Byleby ich tylko polski US dorwał.

Miłego dnia

Data: 2010-05-05 09:02:48
Autor: szerszen
testament


Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:hrpe9j$omp$1@inews.gazeta.pl...

Fakt posiadanie innego obywatestwa jest bez znaczenia.

no nie tak do konca, bo posiadajac obce, to polskie mozna sobie na gwozdziu w kiblu powiesic i powiedziec bylej ojczyznie papa

Byleby ich tylko polski US dorwał.

i to juz druga kwestia, na szczescie az tak dlugich lap nie ma

ale mimo wszystko dobrze wiedziec, ze w razie czego i tak beda chcieli czlowieka okrasc

Data: 2010-05-05 05:17:28
Autor: witek
testament
szerszen wrote:


Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:hrpe9j$omp$1@inews.gazeta.pl...

Fakt posiadanie innego obywatestwa jest bez znaczenia.

no nie tak do konca, bo posiadajac obce, to polskie mozna sobie na gwozdziu w kiblu powiesic i powiedziec bylej ojczyznie papa


na przecież wyrażnie duzymi literami napisałem, że nie można

Data: 2010-05-05 12:26:40
Autor: szerszen
testament


Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:hrrgie$1re$12@inews.gazeta.pl...

na przecież wyrażnie duzymi literami napisałem, że nie można

zrzec sie mozna, natomias jak widze spor powstaje na gruncie czasu, a nie samej czynnosci, piszac o zrzekaniu sie mialem na mysli oczywisci czas przed, a nie po otwarciu spadku, oczywiscie zarowno spadkodawcy jak i spadkobiorcow, czyli zapewne jego dzieci

Data: 2010-05-05 05:40:25
Autor: witek
testament
szerszen wrote:


Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:hrrgie$1re$12@inews.gazeta.pl...

na przecież wyrażnie duzymi literami napisałem, że nie można

zrzec sie mozna,

nie można.
można złożyć wniosek.
decyzję podejmuje prezydent RP.

Data: 2010-05-05 12:52:19
Autor: szerszen
testament


Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:hrrhtg$1re$14@inews.gazeta.pl...

nie można.
można złożyć wniosek.
decyzję podejmuje prezydent RP.

czyli mozna, zachowujac odpowiednia "sciezke prawna" c.b.d.u.

Data: 2010-05-06 11:32:26
Autor: Gotfryd Smolik news
testament
On Wed, 5 May 2010, szerszen wrote:

Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisał

nie można.
można złożyć wniosek.
decyzję podejmuje prezydent RP.

czyli mozna,

  Ale w tym trybie myślenia równie dobrze "można" założyć, że sąd uzna
dowolne podane przez spadkobiercę powody za dostateczne do wydziedziczenia.

  A problem w tym, że ani uznanie spadkobiercy za niegodnego, ani
obywatela za nieobywatela, nie są określone za pomocą jednoznacznych
kryteriów.
  Jak kto woli - "zależą od widzimisię". Sądu i prezydenta (odpowiednio).

zachowujac odpowiednia "sciezke prawna" c.b.d.u.

"Prezydent nie rozpatrzył pozytywnie". Do widzenia, następny proszę.
BTW: nie widać powodu, dla którego miałby rozpatrywać pozytywnie wniosek
kogoś, kto od czterech pokoleń wisi z podatkiem od spadku ;)

pzdr, Gotfryd

Data: 2010-05-06 12:32:20
Autor: szerszen
testament


Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:Pine.WNT.4.64.1005061127120.1688@quad...


BTW: nie widać powodu, dla którego miałby rozpatrywać pozytywnie wniosek
kogoś, kto od czterech pokoleń wisi z podatkiem od spadku ;)

ale jakiego spadku?
skoro spadkodawca zyje i stara sie o zrzeczenie obywatelstwa jego jak i dzieci, posiadajacych obywatelstwo innego kraju i w nim mieszkajacych

Data: 2010-05-06 23:19:19
Autor: Gotfryd Smolik news
testament
On Thu, 6 May 2010, szerszen wrote:

BTW: nie widać powodu, dla którego miałby rozpatrywać pozytywnie wniosek
kogoś, kto od czterech pokoleń wisi z podatkiem od spadku ;)

ale jakiego spadku?
skoro spadkodawca zyje

  Nienienie. Ta osoba, ale jako spadkoBIORCA.
  On pewnie *jakiś* majątek otrzymał.
  Po rodzicach, którzy coś otrzymali od dziadków, którzy coś otrzymali
od pradziadków... i wszyscy "wiszą" z podatkiem :>
  A w ustawie o podatku od spadków i darowizn jest taki dość złośliwy
zapis o tym, od kiedy powstaje obowiązek podatkowy... (co w wielu
przypadkach powoduje faktyczne nieprzedawnienie, patrz posty 'witka',
acz przyznać trzeba że w przypadku załatwienia przez notariusza
raczej okres "startuje").

pzdr, Gotfryd

Data: 2010-05-07 09:24:00
Autor: szerszen
testament


Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:Pine.WNT.4.64.1005062315190.436@quad...

 Nienienie. Ta osoba, ale jako spadkoBIORCA.
 On pewnie *jakiś* majątek otrzymał.
 Po rodzicach, którzy coś otrzymali od dziadków, którzy coś otrzymali
od pradziadków... i wszyscy "wiszą" z podatkiem :>

znaczy sie chcesz mi powiedziec, ze podatek spadkowy, przechodzi z kazdym spadkiem w dol i ze us sie o niego przez cale pokolenia nie upomina, tylko po to, aby prezydent mogl odmowic komus zrzeczenia sie obywatelstwa? ;)

Data: 2010-05-10 23:49:56
Autor: Gotfryd Smolik news
testament
On Fri, 7 May 2010, szerszen wrote:

znaczy sie chcesz mi powiedziec, ze podatek spadkowy, przechodzi z kazdym spadkiem w dol i ze us sie o niego przez cale pokolenia nie upomina, tylko po to, aby prezydent mogl odmowic komus zrzeczenia sie obywatelstwa? ;)

  A to prezydenta pytaj ;)
  Mamy prawo jakie mamy, nie chce mi się szukać kabaretowego
opisu jak to "poloamerykanin" wysiada z samolotu na Okęciu ;)
(uchylanie się od służby w polskim wojsku, służba w obcym wojsku,
nie pamiętam co tam jeszcze było, ale podatki od spadków od pradziada
licząc spokojnie można dorzucić :>)

pzdr, Gotfryd

Data: 2010-05-06 12:58:02
Autor: Herald
testament
Dnia Thu, 6 May 2010 11:32:26 +0200, Gotfryd Smolik news napisał(a):


nie można.
można złożyć wniosek.
decyzję podejmuje prezydent RP.

czyli mozna,

  Jak kto woli - "zależą od widzimisię". Sądu i prezydenta (odpowiednio).

zachowujac odpowiednia "sciezke prawna" c.b.d.u.

"Prezydent nie rozpatrzył pozytywnie". Do widzenia, następny proszę.

Heheh, więc w tym przypadku moje oświadczenie woli jest bez znaczenia :)))
Decyduje za mnie jakaś tam osoba, na którą nawet nie głosowałem :))

To już prościej się wypisać z firmy p. B - składa się akt apostazji i wio
;)

Data: 2010-05-06 14:57:58
Autor: szerszen
testament


Użytkownik "Herald" <herald@onet.eu> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:okew61qn2evg.o8xm1i97fd7y$.dlg@40tude.net...

To już prościej się wypisać z firmy p. B - składa się akt apostazji i wio
;)

no nie tak do konca, tam tez ten akt musi zatwierdzic urzednik, i czasem robi problemy

Data: 2010-05-06 20:29:53
Autor: Jotte
testament
W wiadomości news:okew61qn2evg.o8xm1i97fd7y$.dlg40tude.net Herald
<herald@onet.eu> pisze:

To już prościej się wypisać z firmy p. B - składa się akt apostazji i wio
Nie tak wio - http://www.apostazja.pl/
http://apostazja.info/index.php?option=com_content&task=view&id=261&Itemid=61
wersja adresu skrócona: http://42.pl/u/2gMI

--
Jotte

Data: 2010-05-04 16:22:48
Autor: Jotte
testament
W wiadomości news:hroicm$p5e$1news.task.gda.pl szerszen
<szerszen@tlen.pl> pisze:

Różne na człeka przychodzą terminy.
najpeorsciej to chyba bedzie wszystko za zycia sprzedac, i rozdysponowac kase po cichu teku komu trzeba, udajac przed tyko komu nie trzeba, ze
sie ja  przechulalo
No a gdzie będę mieszkał gdy chaty przehulam?
Do matysiaków mnie nie wezmą, za młody jestem.
I tam chyba nie dają koedukacyjnych kwater, co stanowi ważki problem... :)

drugi sposob, troche trudniejszy, ale przynajmniej pewny, t przeniesc majatek tam gdzie takie rzeczy sa jasne i proste, byc moze wystarac sie jeszcze o obywatelstwo tego miejsca i zyc spokojnie do smierci, swposujac odpowiedni testament :)
Niby tak, ale to nie dla mnie.
Tu mi żyć i tu mi umierać gdzie leżą moi bliscy.

--
Jotte

testament

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona