Data: 2010-12-18 16:42:39 | |
Autor: K.S. | |
to trudne kwestie | |
To trudne kwestie.
Znacznie łatwiej oceniać politykę po upływie wielu lat. Przykłady: 1) Nie ulega wątpliwości że zagraniczna polityka polska w okresie przed(rozbiorowym) była fatalna - wręcz głupia. Ale ówcześni i potomni nie byli o tym wcale przekonani - tylko część biła na alarm. 2) Fatalne były również oba powstania w XIX wieku - potencjalne korzyści były niepewne i mgliste, a groźby strat (co się potem potwierdziło) bardzo poważne. 3) Wreszcie w 1920 Polska miała szansę zlikwidowania bolszewizmu. Zdaje się jednak że osądzono iż Biali są równym zagrożeniem co Czerwoni, a ci ostatni wkrótce i tak sami upadną. Fatalna pomyłka w ocenie sytuacji - ale to widać dopiero po latach. Nie czuję się więc na tyle kompetentny, by formułować jakieś konkretne zalecenia. Ogólnie rzecz biorąc należy starać się o podniesienie Polski (wzmocnienie) w hierarchii narodów - i prowadzić w tym celu zimną, bezemocjonalną politykę długofalową. Stąd wynika m.inn. że władza powinna: 1) stwarzać obywatelom jak najlepsze warunki do produktywnej pracy i nauki, co w gruncie rzeczy sprowadza się do tego by NIE PRZESZKADZAĆ. (a niestety przeszkadza) 2) nie zapominać o należytej armii i zbrojeniach 3) nie marnować podatków obywateli na głupoty - np przeciwstawiać się nonsensownym limitom emisji czy (niedarmowej bynajmniej) walce o prawa mniejszości seksualnych. W demokracji parlamentarnej jest to jednak niemal niemożłiwe - przeważa interes partyjny i to doraźny - dziś rządzi ta partia, jutro inna (słynne "teraz my"). Co prawda Brytyjczykom mimo to udawało się przez długi czas prowadzić stabilną politykę na wzmocnienie - ale to zdaje się już się definitywnie skończyło. |
|