Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   toksyczny chłam z chin

toksyczny chłam z chin

Data: 2010-04-19 13:16:30
Autor: januszek
toksyczny chłam z chin
Papa5merf napisał(a):

[...]

odnośnie badań toksyczności to kto w kraju takie badania wykonuje?
bo z tego co wiem to sanepid zajmuje się raczej badaniem żywności a nie
jakichś twożyw:O)

Np PZH - "Świadectwo Jakości Zdrowotnej", tudzież inne badania na życzenie wykonywane przez PZH. Tyle, że to się i tak logiki nie trzyma bo zwykle jest tak, że bada się egzemplarz wzorcowy z pierwszej partii a każde następne partie wjeżdzają już na podstawie wyników badania tego pierwszego przedmiotu. j.

ps. spellcheckera sobie zainstaluj...

--
bing jest fajny ale nie widać z niego do Apteki na Solnym...

Data: 2010-04-19 18:13:32
Autor: Papa5merf
toksyczny chłam z chin
Órzytkownik "januszek" napisał:
odnośnie badań toksyczności to kto w kraju takie badania wykonuje?
bo z tego co wiem to sanepid zajmuje się raczej badaniem żywności a nie
jakichś twożyw:O)

Np PZH - "Świadectwo Jakości Zdrowotnej", tudzież inne badania na
życzenie wykonywane przez PZH. Tyle, że to się i tak logiki nie trzyma
bo zwykle jest tak, że bada się egzemplarz wzorcowy z pierwszej partii
a każde następne partie wjeżdzają już na podstawie wyników badania tego
pierwszego przedmiotu.

mógłbyś rozszyfrować skrut PZH? czy chodzi ci o to:
http://www.pzh.gov.pl/page/ ?

co do logiki, to widzę na rynku masę chińszczyzny o wyrażnych oznakach
toksyczności, więc nie mam pojęcia kto to w ogóle bada, oraz czy bada?:O)
a jeśli bada, to czy taki produkt powinien być jakoś oznaczony?:O)


ps. spellcheckera sobie zainstaluj...

mam zainstalowanego smerfczekera:O)

Data: 2010-04-19 18:28:59
Autor: qwerty
toksyczny chłam z chin
Użytkownik "Papa5merf" <Pa@pa.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:4bcc8140$0$19171$65785112@news.neostrada.pl...
mam zainstalowanego smerfczekera:O)

To zacznij go używać, bo mamy dość twoich:
:O):O):O):O):O):O):O):O):O):O):O):O):O):O):O):O):O):O):O):O):O):O):O):O):O)
:O):O):O):O):O):O):O):O):O):O):O):O):O):O):O):O):O):O):O):O):O):O):O):O):O)
:O):O):O):O):O):O):O):O):O):O):O):O):O):O):O):O):O):O):O):O):O):O):O):O):O)
--
Petycja przeciw GMO: http://www.avaaz.org/en/eu_health_and_biodiversity

Data: 2010-04-20 06:46:08
Autor: januszek
toksyczny chłam z chin
Papa5merf napisał(a):

mógłbyś rozszyfrować skrut PZH? czy chodzi ci o to:
http://www.pzh.gov.pl/page/ ?

Skrót, skrót... Dokładnie o to chodzi.

co do logiki, to widzę na rynku masę chińszczyzny o wyrażnych oznakach
toksyczności, więc nie mam pojęcia kto to w ogóle bada, oraz czy bada?:O)
a jeśli bada, to czy taki produkt powinien być jakoś oznaczony?:O)

Może nie jasno wyjaśniłem jak to działa. Sprowadzasz pierwszą partię jakiegoś wyrobu, np kubków ceramicznych. Oczywiście małą, próbną. Oddajesz jeden lub dwa egzemplarze do zbadania w Zakładzie Badania Żywności i Przedmiotów Użytku wspomnianego wyżej PZH. Dostajesz papierek, z wynikami badań, który potem przedstawiasz sprowadzając i sprzedając następne partie. Nikt już nie bada czy następne partie kubków to są te same kubki co te pierwsze - teoretycznie już zbadane.

ps. spellcheckera sobie zainstaluj...

mam zainstalowanego smerfczekera:O)

I mimo tego piszesz "skrut"? Nie widzę sensu używania niesprawnego spellcheckera... Zatrudnij lepiej redaktora ;P

--
bing jest fajny ale nie widać z niego do Apteki na Solnym...

Data: 2010-04-20 16:47:10
Autor: Papa5merf
toksyczny chłam z chin
Órzytkownik "januszek" napisał:
mógłbyś rozszyfrować skrut PZH? czy chodzi ci o to:
http://www.pzh.gov.pl/page/ ?
Skrót, skrót... Dokładnie o to chodzi.

Może nie jasno wyjaśniłem jak to działa. Sprowadzasz pierwszą partię
jakiegoś wyrobu, np kubków ceramicznych. Oczywiście małą, próbną.
Oddajesz jeden lub dwa egzemplarze do zbadania w Zakładzie Badania
Żywności i Przedmiotów Użytku wspomnianego wyżej PZH. Dostajesz
papierek, z wynikami badań, który potem przedstawiasz sprowadzając
i sprzedając następne partie. Nikt już nie bada czy następne partie
kubków to są te same kubki co te pierwsze - teoretycznie już zbadane.

ok, więc rozumiem że importer towaruf z chin nie ma żadnego obowiązku
badania towarów i ich oznakowania, kto chce to robi ale nie wiadomo po
co?:O(
same towry są oznakowane że są "made in china" natomiast nie posiadaja
żadnego oznakowania badań:O(
czy nie ma takiego obowiazku?:O(
załóżmy że dam to do zbadania i stwierdzą toksyczność, co to mi da, kto za
to odpowie?:O)

w kazdym raize dzięki za informacje:O)


I mimo tego piszesz "skrut"? Nie widzę sensu używania niesprawnego
spellcheckera... Zatrudnij lepiej redaktora ;P

zatrudniam 100smerfuf, mam ich na zbity pysk wywalić?:O)

Data: 2010-04-21 04:46:11
Autor: januszek
toksyczny chłam z chin
Papa5merf napisał(a):

ok, więc rozumiem że importer towaruf z chin nie ma żadnego obowiązku
badania towarów i ich oznakowania, kto chce to robi ale nie wiadomo po
co?:O(

Mniej więcej tak, przy założeniu, że nie są to towary, którymi obrót regulują jakieś przepisy szczegółowe. Analogicznie jak nie ma obowiązku pisania na tej grupie postów bez pfendóf ortograficznych ;P

j.

--
bing jest fajny ale nie widać z niego do Apteki na Solnym...

Data: 2010-04-21 11:06:40
Autor: Papa5merf
toksyczny chłam z chin
Órzytkownik "januszek" napisał:
Mniej więcej tak, przy założeniu, że nie są to towary, którymi obrót
regulują jakieś przepisy szczegółowe. Analogicznie jak nie ma obowiązku
pisania na tej grupie postów bez pfendóf ortograficznych ;P

czyli rozumiem że ja w polsce mogę produkować dowolny toksyczny chłam i to sprzedawać legalnie, bo żadne normy nie obowiązują?:O)

toksyczny chłam z chin

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona