Data: 2010-04-20 10:47:19 | |
Autor: Lukasz Kozicki | |
toksyczny chłam z chin | |
Papa5merf napisał/wrote dnia/on 2010-04-19 15:02:
jakei zazwolenia powinni posiadać, co jest bardzo dziwne, bo skoro nie mają To nie tak ;-) Moja ciotka mieszkała w Chinach dość długo - tam jest inna filozofia: Chińczyk jak chce być grzeczny - a oni wszyscy bardzo chcą - to mówi to, co sądzi, że rozmówca chce usłyszeć. W całkowitym oderwaniu od obiektywnych faktów. U niech nie musi być żadnego związku między tym co wie o faktach mówiący a tym co o nich mówi, pomijając to że często w ogóle nie rozumie pytania albo związku między pytaniem a faktami. Dlatego nie należy pytać o nic sugerując odpowiedź: nie "czy?" tylko "ile?", "jakie?", lub "pokaż". Pozdr, -- ŁK |
|
Data: 2010-04-20 16:47:13 | |
Autor: Papa5merf | |
toksyczny chłam z chin | |
Órzytkownik "Lukasz Kozicki" napisał:
To nie tak ;-) Moja ciotka mieszkała w Chinach dość długo - tam jest inna ale ja nie rozmawiałem z chińczykami, a polakami i dodatkowo w języku polskim:O) u nas jest taka filozofia że jak wszyscy kłamią na jedną nutę to oznacza kłamstwo i spisek:O) |
|