Data: 2015-11-12 20:55:56 | |
Autor: Tomasz Gorbaczuk | |
trasa | |
W dniu .11.2015 o 20:07 megrims <megrimsHieHie@interia.pl> pisze:
Poznań - Kadyks. Da się zrobić na raz? Zapomnij, robię długie trasy (wczoraj wróciłem z Neapolu na raz, Barcelonę z Wawy robię na raz) ale Kadyks to dodatkowe 1k km. Dojedź w okolice Montpellier-Perpignan i zrób pauzę. W ES nie pogonisz - trzeba liczyć realnie 105-110km/h. Niemcy - jak źle trafisz, będziesz miał średnią 90-100km/h. Jeżdżę do na południe ES od paru dobrych lat i przetrenowałem wszystkie możliwe warianty tras. W najlepszym miałem średnią z całej trasy (ponad 3100km) trochę powyżej 110km/h TG |
|
Data: 2015-11-12 22:09:09 | |
Autor: sirapacz | |
trasa | |
a przepraszam amfetaminÄ™ skÄ…d masz?:)
|
|
Data: 2015-11-13 07:00:43 | |
Autor: Tomasz Gorbaczuk | |
trasa | |
W dniu .11.2015 o 22:09 sirapacz <newsy@sircomp.pl> pisze:
a przepraszam amfetaminę skąd masz?:) 20h, w tym 3 pauzy na siusiu i tankowanie. Przed trasą 2h drzemka. Po drodze jedna kawa. Nie każdy musi spać 12h na dobę. TG |
|
Data: 2015-11-13 13:56:09 | |
Autor: sirapacz | |
trasa | |
20h, w tym 3 pauzy na siusiu i tankowanie. Przed trasą 2h drzemka. Po pauza na siusiu i tankowanie co 7h to raczej nie za dobry pomysł. Wiem ze da sie jechac bez problemu 7h ciurkiem....tylko po co....a 20h? zal ci kasy na hotel czy jak? Jak tak to przespij sie w samochodzie. Ch... ci po tym ze potencjalnie dojedziesz w jedną dobę jak rozpirzysz się po drodze. na twoim miejscu nawet bym nie probowal |
|
Data: 2015-11-13 14:26:51 | |
Autor: Czesław Wiśniak | |
trasa | |
20h, w tym 3 pauzy na siusiu i tankowanie. Przed trasą 2h drzemka. Po 1500km 2x w latach `90 sam dostawczakiem Ducato przejechałem:) Po towar z Wawy do Mediolanu przez Czechy, Austrię potem hotel i powrót przez Szwajcarię i Niemcy i to ze wszystkimi formalnościami na granicy w Chiasso i potem Świecku, a nie będę opowiadał co tam się wtedy działo:) Przyjechałem tak zjebany, że stwierdziłem iż pierdolę taką jazdę i później już brałem kumpla. Materac ze śpiworem na pakę i jazda po autostradach tyle ile fabryka dała czyli non-stop 140km/h (oprócz Szwajcarii:) Żal było patrzeć jak F40 z Testarossą w parze 100 jechały, a 959 w korku przed tunelem Gotharda się męczył:) To były czasy! |
|
Data: 2015-11-13 15:00:51 | |
Autor: sirapacz | |
trasa | |
mój rekord to jakies 14h z czego jakies 6h jazda z wawy do okolic wladka a nastepne 8 to jezdzenie od gdyni do karwii w tę i na zad. Byłem tak zmęczony, ze zatrzymując się na parkingu czy poboczu (gdy panna leciala szukac noclegu) ja zasypialem z czołem na kierownicy. Nigdy kuźwa więcej. To był pierwszy i ostatni raz gdy posłuchałem się kogoś w kwestii wyjazdu: "Pooo co ci namiot? Jeeeedź w ciemno zawsze pełno miejsc jest wolnych w pensjonatach" - powiedziała osoba starsza o 13 lat, mająca raczej doświadczenie w kwestii wyjazdów.
|
|
Data: 2015-11-13 15:55:33 | |
Autor: J.F. | |
trasa | |
Użytkownik "sirapacz" napisał w wiadomości
mój rekord to jakies 14h z czego jakies 6h jazda z wawy do okolic wladka a nastepne 8 to jezdzenie od gdyni do karwii w tę i na zad. Byłem tak zmęczony, ze zatrzymując się na parkingu czy poboczu (gdy panna leciala szukac noclegu) ja zasypialem z czołem na kierownicy. Jakis niewyspany/nieodporny byles. 14h funkcjonowania, to normalny dla czlowieka czas, nawet 16h. Nigdy kuźwa więcej. To był pierwszy i ostatni raz gdy posłuchałem się kogoś w kwestii wyjazdu: "Pooo co ci namiot? Jeeeedź w ciemno zawsze pełno miejsc jest wolnych w pensjonatach" - powiedziała osoba starsza o 13 lat, mająca raczej doświadczenie w kwestii wyjazdów. No coz, doswiadczenie mi podpowiada, ze nad Baltykiem miejsca w wiekszosci zarerwowane wczesniej, ale cos tam na miejscu sie znajdzie. Byc moze w tym miejscu/czasie akurat nadkomplet. Tak czy inaczej - 12-16h jazdy nie jest problemem, i w zaleznosci od kraju i trasy powinno starczyc na 1000-2000km. J. |
|
Data: 2015-11-13 18:24:41 | |
Autor: Tomasz Gorbaczuk | |
trasa | |
W dniu .11.2015 o 15:55 J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> pisze:
Tak czy inaczej - 12-16h jazdy nie jest problemem, i w zaleznosci od kraju i trasy powinno starczyc na 1000-2000km. Dokładnie tak, zwłaszcza, że w odległości max 25km od chałupy mam w każdym kierunku wjazd na ekspresówkę/autostradę. Po wjechaniu na nie do samego celu zazwyczaj jadę już autostradą. Czasami wybieram trasę nawet o 200km dłuższą ale w całości autostradami, przy dystansie 1500-2000km i tak zazwyczaj dojeżdżam nią szybciej niż trasą najkrótszą. TG |
|
Data: 2015-11-15 21:56:59 | |
Autor: Czesław Wiśniak | |
trasa | |
Tak czy inaczej - 12-16h jazdy nie jest problemem, i w zaleznosci od Dokładnie tak, to bardzo dużo zmienia. Ja pamiętam gdy w latach `90 spedycję mieliśmy w Świecku, to dojazd do Włoch z Wawy wybieraliśmy "dołem" czyli katowicką i dopiero powrót przez nieszczęsny wtedy Poznań, czyli 500km mordęgi. |
|
Data: 2015-11-13 19:21:08 | |
Autor: Cavallino | |
trasa | |
W dniu 13.11.2015 o 15:55, J.F. pisze:
No coz, doswiadczenie mi podpowiada, ze nad Baltykiem miejsca w Albo nie. Ja już dwa lata z rzędu, w długi weekend, nie znalazłem kompletnie nic w miejscowościach które mnie interesowały i chcąc nie chcąc brałem coś wiochę dalej. |
|
Data: 2015-11-15 13:45:02 | |
Autor: J.F. | |
trasa | |
Dnia Fri, 13 Nov 2015 19:21:08 +0100, Cavallino napisa³(a):
W dniu 13.11.2015 o 15:55, J.F. pisze: Dlugi weekend. No i wiocha dalej to nie brzmi tak zle, dla kogos, kto jedzie bez planow :-) No i pogoda latem byla wyjatkowa, zachecaja do odwiedzenie Baltyku. J. |
|
Data: 2015-11-15 14:03:23 | |
Autor: Cavallino | |
trasa | |
W dniu 15.11.2015 o 13:45, J.F. pisze:
Dnia Fri, 13 Nov 2015 19:21:08 +0100, Cavallino napisa³(a): Brzmi, bo zanim siê podda³em, to pó³ dnia (z trzech) zd±¿y³em straciæ. W tym czasie do Chorwacji bym dojecha³. ;-) |
|
Data: 2015-11-13 18:19:50 | |
Autor: Tomasz Gorbaczuk | |
trasa | |
W dniu .11.2015 o 15:00 sirapacz <newsy@sircomp.pl> pisze:
mój rekord to jakies 14h z czego jakies 6h jazda z wawy do okolic wladka a nastepne 8 to jezdzenie od gdyni do karwii w tę i na zad. Kolego, nie mierz wszystkich swoją miarą. 4 latka masz, że 20h bez snu jest dla Ciebie problemem? Trasy +1000km robię kilka razy w roku (narty), krótkie wypady na południe (2kkm) robię raz, dwa razy w roku. Dłuższą trasę (3kkm z noclegiem, wakacje) robię raz w roku - żadna z tych tras nie była dla mnie jakimś traumatycznym przeżyciem, kwestia predyspozycji. Nigdy też nie miałem przypadku, że po powrocie mówiłem "nigdy więcej" - zazwyczaj już w drodze powrotnej planuję kolejny wypad :-) TG |
|
Data: 2015-11-16 10:03:00 | |
Autor: sirapacz | |
trasa | |
Kolego, nie mierz wszystkich swoją miarą. 4 latka masz, że 20h bez snuobecnie mam;) ale wtedy nie mialem. 20h bez snu nie jest problemem tylkol ze ja od 18 lat nie dosypiam bo pracuje dosc intensywnie. niby sie przyzwyczailem ale powoli czuje ze sie starzeje;) Trasy +1000km robię kilka razy w roku (narty), krótkie wypady na trauma dlatego ze spodziewalem sie kilku a nie kilkunastu godzin jazdy. poza tym nie porównuj jazdy autostradą do telepania się 7ką (stan na jakies 15 lat wstecz) |
|