Data: 2012-11-09 09:14:24 | |
Autor: SQLwiel | |
trochÄ OT, ale nie do koĹca... | |
W Nowym Jorku brakuje benzyny
Bankier - â45 minuty temuâ Zasady tankowanie paliwa w Nowym Jorku bÄdÄ proste. W dni parzyste tankowaÄ bÄdÄ mogĹy samochody o rejestracjach koĹczÄ cych siÄ na parzystÄ liczbÄ. W dni nieparzyste, samochody z rejestracjami koĹczÄ cymi siÄ na nieparzystÄ cyfrÄ. - Deja Vu? (juĹź to sĹyszaĹem, jakieĹ 30 lat temu...) Pacz-pan, do czego to czerwoni nieodmiennie doprowadzajÄ ! -- DziÄkujÄ i pozdrawiam. SQLwiel |
|
Data: 2012-11-09 08:48:01 | |
Autor: witek | |
trochÄ OT, ale nie do koĹca... | |
SQLwiel wrote:
W Nowym Jorku brakuje benzyny Nie brakuje benzyny tylko stacji benzynowych do jej dystrybucji. W wielu miejscach ciÄ gle nie ma prÄ du. Dziala mniej wiecej 1/4 stacji benzynowych. Chodzi o limitowanie kierowcĂłw w kolejce a nie benzyny. Ale polski dziennikarz cos gdzies przecztal .... |
|
Data: 2012-11-09 09:21:48 | |
Autor: Waldek | |
trochÄ OT, ale nie do koĹca... | |
UĹźytkownik "SQLwiel" <"[nick]"@guglowapoczta.com> napisaĹ w wiadomoĹci news:509cbb31$0$1295$65785112news.neostrada.pl...
Taa ... a popowodziowe jezdzidelka juz pewnie do nas pĹyna ;) |
|
Data: 2012-11-09 10:06:49 | |
Autor: Zbynek Ltd. | |
trochę OT, ale nie do końca... | |
Waldek napisał(a) :
Użytkownik "SQLwiel" <"[nick]"@guglowapoczta.com> napisał w wiadomości news:509cbb31$0$1295$65785112news.neostrada.pl... Nówka sztuka nie śmigana. (Ale śmingusowana ;-) ) -- Pozdrawiam Zbyszek PGP key: 0x1E6680DF [Człowiek zaczyna używać dopiero wtedy rozumu, gdy kończą mu się wszystkie możliwości.] |
|
Data: 2012-11-09 20:03:30 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
trochę OT, ale nie do końca... | |
"SQLwiel" 509cbb31$0$1295$65785112@news.neostrada.pl tankować będą mogły samochody o rejestracjach kończących się na parzystą liczbę. W dni nieparzyste, samochody z rejestracjami kończącymi się na nieparzystą cyfrę. Parzystych dni jest mniej. 31 28/29 31 31 31 31 31 31 28/29 30 30 30 30 Zawsze liczymy od nieparzystej cyfry, ale kończymy niemal 7.25 (chyba rok 1900 nie był przestępny) raza nieparzystą i tylko nieco ponad 4,75 raza na parzystej. [ciekawe, jak wygląda parzystość cyfr w DVB-Trwam; kiedyś na mnie Bóg ześle jakieś kary za wyśmiewanie się z Rydzyka?... nie ześle -- śmiech to zdrowie] -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2012-11-09 20:23:03 | |
Autor: SQLwiel | |
trochę OT, ale nie do końca... | |
W dniu 2012-11-09 20:03, Eneuel Leszek Ciszewski pisze:
Ty tu doktorat z arytmetyki próbujesz zrobić, a treścią tego spostrzeżenia jest, że Hamerykańce ćwiczą to, co u nas we wczesnych latach '80 przećwiczył Urban z ekipą. Motłoch ma poczuć nad głową buta władzy. Oczywiście takie "zarządzenie" o naprzemiennym tankowaniu niczego nie załatwi poza utrudnieniem ludziom życia. Myślę, że chodzi tylko o to, aby sprawdzić, czy naród już jest wystarczająco urobiony, aby zaprowadzić socjalizm. Swoją drogą - normalne byłoby, że jeśli brakuje w samym NY benzyny, to ceny rosną i byle-kto ładuje beczkę na kufer i przywozi wachę dla siebie i sąsiada z sąsiedniego stanu. Tak działa to w normalnych warunkach. Tymczasem słyszę, że na taknsztelach nie sprzedają już do baniaków, bo ludzie potem spekulują benzyną !!! -- Dziękuję i pozdrawiam. SQLwiel. |
|
Data: 2012-11-09 14:28:19 | |
Autor: witek | |
trochę OT, ale nie do końca... | |
SQLwiel wrote:
W dniu 2012-11-09 20:03, Eneuel Leszek Ciszewski pisze:i tak nie zrozumiesz różnicy. |
|
Data: 2012-11-09 22:01:47 | |
Autor: Tomasz Chmielewski | |
trochę OT, ale nie do końca... | |
On 11/09/2012 09:23 PM, SQLwiel wrote:
W dniu 2012-11-09 20:03, Eneuel Leszek Ciszewski pisze: Tzn. moge nie pamietac, bo mlody bylem, ale czy naprawde cale wczesne lata Polske nawiedzaly katastrofy naturalne, dzien w dzien, przez kilka lat? O_o -- Tomasz Chmielewski http://blog.wpkg.org -- - news://freenews.netfront.net/ - complaints: news@netfront.net -- - |
|
Data: 2012-11-09 14:28:00 | |
Autor: witek | |
trochę OT, ale nie do końca... | |
Tomasz Chmielewski wrote:
Tzn. moge nie pamietac, bo mlody bylem, ale czy naprawde cale wczesne no, huragan zaczal sie w 1920, nad polske nadciągnął w 45 i w zasadzie nieprzerwanie dzien w dzien mielismy katastrofe naturalna. :) |
|
Data: 2012-11-09 23:45:58 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
trochę OT, ale nie do końca... | |
"SQLwiel" 509d5819$0$1208$65785112@news.neostrada.pl Parzystych dni jest mniej. Ty tu doktorat z arytmetyki próbujesz zrobić, a treścią tego Podział na parzysto[kopytne?] i nieparzysto[kopytne?] jest ponoć znany w motoryzacji od dawna -- przykładowo możliwość jeżdżenia :) w zatłoczonych miastach (akurat pamiętam jakąś polskoludną dzielnicę miasta (może nawet NY) z/w USA oraz jakieś miasto z Jugosławii, czyli z tego dziwnego państwa, które było później ,,areną'' czystek etnicznych) czy parkowania na ciasnych ulicach... -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2012-11-10 07:17:51 | |
Autor: SQLwiel | |
trochę OT, ale nie do końca... | |
W dniu 2012-11-09 23:45, Eneuel Leszek Ciszewski pisze:
Czym innym jest, jeśli eliminuje się (doraźnie, do czasu np. wybudowania obwodnicy/przelotówki) z ruchu połowę lokalnych pojazdów, a czym innym, że możesz zatankować we wtorek, a w środę już nie - wtedy jeździsz tyle samo, ale musisz odłożyć np, regularną randkę wtorkową, bo trza iść do kolejki. Kolejka na stacji będzie taka sama, bo w te oba dni łącznie przyjdzie do kolejki dokładnie taka sama ilość ludzi (aut), tylko "uporządkowani wg numerków". -- Dziękuję i pozdrawiam. SQLwiel. |
|
Data: 2012-11-10 15:52:31 | |
Autor: Chris94 | |
trochę OT, ale nie do końca... | |
Dnia Fri, 09 Nov 2012 20:23:03 +0100, SQLwiel napisał(a):
byle-kto ładuje beczkę na kufer i przywozi wachę dla siebie i sąsiada z sąsiedniego stanu. Ta "wacha" jest najlepszym dowodem jak szybko rozprzestrzeniają się błędne pojęcia! W żeglarskim slangu "wacha" zawsze oznaczała wodę (od niemieckiego "wasser"). Np. zwycięzców regat tradycyjnie wrzucało się "do wachy". W Chorwacji (i nie tylko) wodę na jacht tankuje się na stacjach paliw, jednocześnie z tankowaniem paliwa. Świeżo upieczeni żeglarzy słysząc, że "płyniemy do stacji paliw zatankować wachę" uznawali, że "wacha" to jest paliwo i zaczęli paliwo nazywać "wachą". A jak ta lawina ruszyła, to teraz już ją jest ciężko zatrzymać. -- Pozdrowienia, Krzysztof (dawniej używający nicka 'Chris') |
|
Data: 2012-11-10 17:08:39 | |
Autor: Akarm | |
trochę OT, ale nie do końca... | |
W dniu 2012-11-10 15:52, Chris94 pisze:
Świeżo upieczeni żeglarzy słysząc, że "płyniemy do stacji paliw To kiedy, powiadasz, tak zaczęli nazywać? W przybliżeniu: lata trzydzieste czy czterdzieste dwudziestego wieku? -- Akarm http://bykom-stop.avx.pl |
|
Data: 2012-11-11 00:17:59 | |
Autor: Chris94 | |
trochę OT, ale nie do końca... | |
Dnia Sat, 10 Nov 2012 17:08:39 +0100, Akarm napisał(a):
W dniu 2012-11-10 15:52, Chris94 pisze: Nie, to było gdzieś pod koniec lat 90-tych, jak Polacy masowo zaczęli żeglować w Chorwacji. -- Pozdrowienia, Krzysztof (dawniej używający nicka 'Chris') |
|
Data: 2012-11-11 09:21:46 | |
Autor: Akarm | |
trochę OT, ale nie do końca... | |
W dniu 2012-11-11 00:17, Chris94 pisze:
Dnia Sat, 10 Nov 2012 17:08:39 +0100, Akarm napisał(a): Jakim cudem w latach dziewięćdziesiątych zaczęło rozprzestrzeniać się określenie rozprzestrzenione masowo pół wieku wcześniej? Już w latach 50-tych rzadko kto na paliwo mówił inaczej. -- Akarm http://bykom-stop.avx.pl |
|
Data: 2012-11-11 09:37:59 | |
Autor: SQLwiel | |
Bardzo OT... Re: trochę OT, ale nie do końca... | |
W dniu 2012-11-11 09:21, Akarm pisze:
W dniu 2012-11-11 00:17, Chris94 pisze: Niektórym po prostu wydaje się, że cywilizacja zaczęła się rozwijać wtedy, gdy oni wchodzili w dorosłość. Bez obrazy, to po prostu powszechne zjawisko, przez które ja też przechodziłem i starsi ode mnie - też :) Mnie by "w życiu" nie przyszło do głowy łączyć żeglarstwo z (FUJ!!!) paliwem... Jedyny palny płyn na łódce, to był alkohol. Jak się nie dało na żaglach, to pagaj, pych, burłak. A te większe, to miały dulki. Ale wtedy słowo "żeglarz" coś znaczyło, a "sternik" - to już była elita... ;) "wacha" prędzej kojarzy mi się z krwią (choć może błędnie, przez podobieństwo do "jucha"), a benzyna, to krew dla silnika (choć powinien nią być jednak olej..., bo benzyna, to pokarm... :) ) Żeby wzorem sąsiedniej grupy opłacić niemerytoryczny post i uspokoić gniew ortodoksów, przytoczę dowcip z przedmiotem w temacie: Duża ciężarówka utknęła pod wiaduktem. Kierowca obchodzi to dookoła i ogląda dokładnie. Przejeżdżał policjant (wtedy: milicjant), zatrzymał się, zsiada i zagaduje: - Co, zaklinował się pan? - Nie k...a! Most wiozłem i mi wachy brakło! -- Dziękuję i pozdrawiam. SQLwiel. |
|
Data: 2012-11-11 13:19:57 | |
Autor: Chris94 | |
Bardzo OT... Re: trochę OT, ale nie do końca... | |
Dnia Sun, 11 Nov 2012 09:37:59 +0100, SQLwiel napisał(a):
Mnie by "w życiu" nie przyszło do głowy łączyć żeglarstwo z (FUJ!!!) paliwem... Jedyny palny płyn na łódce, to był alkohol. Jak się nie dało na żaglach, to pagaj, pych, burłak. A te większe, to miały dulki. Ja wiem, że był taki jeden co na wiosłach przepłynął Atlantyk, ale nie przypuszczam, żebyś mógł się z nim równać ;) Ale wtedy słowo "żeglarz" coś znaczyło, a "sternik" - to już była elita... ;) Stopień sternika to ja zrobiłem w 1966 roku :) -- Pozdrowienia, Krzysztof (dawniej używający nicka 'Chris') |
|
Data: 2012-11-11 20:33:30 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
Bardzo OT... Re: trochę OT, ale nie do końca... | |
"SQLwiel" 509f63e8$0$1317$65785112@news.neostrada.pl Jakim cudem w latach dziewięćdziesiątych zaczęło rozprzestrzeniać się Niektórym po prostu wydaje się, że cywilizacja zaczęła się rozwijać wtedy, gdy oni wchodzili w dorosłość. Bez obrazy, to po prostu powszechne zjawisko, przez które ja też przechodziłem i starsi ode mnie - też :) [dawno nie pisałem nic złośliwego o biskupach... trzeba by cos napisać, aby nie myślano, że choruję...] Znam ludzi, którzy uważali, że Ja Paweł II żył zawsze, od samego zarania dziejów. [w TV młoda Zosia z Pana Tadeusza, i nawet chyba tutaj Zosia; Alicja Bachleda-Curuś; fajna ta DVB-T -- zawsze to jakaś rozrywka] -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2012-11-13 23:03:26 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
Bardzo OT... Re: trochę OT, ale nie do końca... | |
"Eneuel Leszek Ciszewski" k7ouif$l5v$1@node2.news.atman.pl Znam ludzi, którzy uważali, że Ja Paweł II żył zawsze, + Znam ludzi, którzy uważali, że Jan Paweł II żył zawsze, od samego zarania dziejów. Złośliwi mówią, że jestem skąpy, ale to jeno przeoczenie, nie skąpstwo -- nie żałuję liter. :) -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2012-11-14 06:54:03 | |
Autor: SQLwiel | |
Bardzo OT... Re: trochę OT, ale nie do końca... | |
W dniu 2012-11-13 23:03, Eneuel Leszek Ciszewski pisze:
Niektórzy na to mówią "pomyłka Freudowska". :) -- Dziękuję i pozdrawiam. SQLwiel. |
|
Data: 2012-11-14 19:25:39 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
Bardzo OT... Re: trochę OT, ale nie do końca... | |
"SQLwiel" 50a331fd$0$1211$65785112@news.neostrada.pl Znam ludzi, którzy uważali, że Ja Paweł II żył zawsze, + Znam ludzi, którzy uważali, że Jan Paweł II żył zawsze, Złośliwi mówią, że jestem skąpy, ale to jeno Niektórzy na to mówią "pomyłka Freudowska". A jeszcze inni mowią, że nauka ZygmuntaF nie obowiązuje w psychoanalizie (psychiatrii czy psychologii) od dawna? W psychocośtamach ten jest dobry, kto obala nauki poprzedników -- ciągłść tej ,,nauki'' jest raczej fragmentaryczna. ;) Tak czy siak -- [Sigismondo Freudus?] ZFreud nie obowiązuje od dziesięcioleci. :) -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2012-11-11 13:14:08 | |
Autor: Chris94 | |
trochę OT, ale nie do końca... | |
Dnia Sun, 11 Nov 2012 09:21:46 +0100, Akarm napisał(a):
Jakim cudem w latach dziewięćdziesiątych zaczęło rozprzestrzeniać się określenie rozprzestrzenione masowo pół wieku wcześniej? Ja żegluję od 1965 roku i zawsze jak pamięcią sięgnę, "wachą" określano wodę. Tak jak napisałem, po zakończeniu regat, tradycją było wrzucanie zwycięzcy do "wachy"! Zresztą tak jak już pisałem, źródłosłowem określenia "wacha" jest niemieckie "wasser", więc jaki może być związek "wachy" z paliwem? Już w latach 50-tych rzadko kto na paliwo mówił inaczej. A to ciekawe, bo wg Googla na grupach dyskusyjnych pierwsze wystąpienie słowa "wachy" miało miejsce w dniu 24.01.2000 na grupie pl.misc.samochody, a słowa "wachę" - w dniu 16.05.2001 na grupie pl.rec.zeglarstwo! Jak widać, ta zaraza zaczęła się szerzyć jeszcze później niż myślałem. Pierwszego wystąpienia słowa "wacha" nie byłem w stanie znaleźć, ponieważ wyrzucało mi teksty związane z wachaniem. -- Pozdrowienia, Krzysztof (dawniej używający nicka 'Chris') |
|
Data: 2012-11-11 08:41:03 | |
Autor: witek | |
trochę OT, ale nie do końca... | |
Chris94 wrote:
Dnia Sun, 11 Nov 2012 09:21:46 +0100, Akarm napisał(a): dziecko internetu no ciężko zeby wystepowaly wczesniej |
|
Data: 2012-11-11 17:26:43 | |
Autor: Chris94 | |
trochę OT, ale nie do końca... | |
Dnia Sun, 11 Nov 2012 08:41:03 -0600, witek napisał(a):
dziecko internetu Może dla Ciebie historia internetu zaczyna się w 2000 roku, ale dla mnie jest o wiele starsza. A Google po swoim powstaniu w 1998 roku archiwizowało treść usenetu wstecz gdzieś do 1996 lub nawet 1995 roku i jeszcze nawet dosyć niedawno te posty sprzed 2000 roku były na Googlu dostępne. -- Krzysztof (dawniej używający nicka 'Chris') |
|
Data: 2012-11-11 13:26:11 | |
Autor: Kamil Jońca | |
trochę OT, ale nie do końca... | |
Chris94 <chris94@WYTNIJ_TO.poczta.fm> writes:
[...]
A, przepraszam, chciałbyś, żeby znalazł Ci wystąpienia na grupach z 30 roku? Chyba za dużo wymagasz. KJ -- http://modnebzdury.wordpress.com/2009/10/01/niewiarygodny-list-prof-majewskiej-wprowadzenie/ "Uchodzić za idiotę w oczach kretyna - to rozkosz dla smakosza" [Georges Courteline] |
|
Data: 2012-11-11 16:35:52 | |
Autor: Chris94 | |
trochę OT, ale nie do końca... | |
Dnia Sun, 11 Nov 2012 13:26:11 +0100, Kamil Jońca napisał(a):
A to ciekawe, bo wg Googla na grupach dyskusyjnych pierwsze wystąpienie Jeszcze kilka miesięcy temu dostępne były wiadomości napisane w latach 90-tych ub.w., więc moje wymagania chyba nie są takie niecodzienne? -- Pozdrowienia, Krzysztof (dawniej używający nicka 'Chris') |
|
Data: 2012-11-11 09:59:28 | |
Autor: witek | |
trochę OT, ale nie do końca... | |
Chris94 wrote:
Jeszcze kilka miesięcy temu dostępne były wiadomości napisane w latach a jaką (procentowo) dostępność grup "dla mas" w tym czasie założyłeś? |
|
Data: 2012-11-11 17:37:45 | |
Autor: Chris94 | |
trochę OT, ale nie do końca... | |
Dnia Sun, 11 Nov 2012 09:59:28 -0600, witek napisał(a):
a jaką (procentowo) dostępność grup "dla mas" w tym czasie założyłeś? Z usenetu korzystało wówczas ponad 90% użytkowników internetu, gdyż polskie strony WWW stawiały wówczas dopiero pierwsze kroki. A internet był powszechnie dostępny już od kwietnia 1996 r., gdy tepsa uruchomiła numer dostępowy 0202121. -- Krzysztof (dawniej używający nicka 'Chris') |
|
Data: 2012-11-11 10:59:15 | |
Autor: witek | |
trochę OT, ale nie do końca... | |
Chris94 wrote:
Dnia Sun, 11 Nov 2012 09:59:28 -0600, witek napisał(a): ha ha ha ten numer byl wtedy tak powszechny jak teraz powszechny jest dostep do lekarzy specjalistow. jak sie nie pytam jak procent uzytkownikow internetu korzystalo z grup tylko jak procent populacji bylo uzytkownikami internetu. i jaki procent z tego procenta korzystalo z grup i jaki procent z tego procenta mialo jeszcze cos wspolnego z zeglarstwem. |
|
Data: 2012-11-11 23:39:36 | |
Autor: Chris94 | |
trochę OT, ale nie do końca... | |
Dnia Sun, 11 Nov 2012 10:59:15 -0600, witek napisał(a):
A internet był powszechnie dostępny już od kwietnia 1996 r., gdy tepsa Do lekarzy specjalistów trzeba się zapisywać na kilka miesięcy do przodu, a żeby skorzystać z dostępu do internetu wystarczyło w dowolnej chwili wybrać numer 0202122. jak sie nie pytam jak procent uzytkownikow internetu korzystalo z grup Na grupie pl.rec.zeglarstwo aktywnych userów było wówczas z 10 razy więcej niż jest obecnie jest p.b.b. -- Krzysztof (dawniej używający nicka 'Chris') |
|
Data: 2012-11-12 07:24:06 | |
Autor: Andrzej Kubiak | |
trochę OT, ale nie do końca... | |
Dnia Sun, 11 Nov 2012 23:39:36 +0100, Chris94 napisał(a):
Do lekarzy specjalistów trzeba się zapisywać na kilka miesięcy do W 1996? Raczysz żartować. Ja się podłączyłem w 1997, gdy tylko u mnie można było, a i wtedy białe plamy na mapie Polski były jeszcze dość spore. AK |
|
Data: 2012-11-12 21:27:32 | |
Autor: Chris94 | |
trochę OT, ale nie do końca... | |
Dnia Mon, 12 Nov 2012 07:24:06 +0100, Andrzej Kubiak napisał(a):
Do lekarzy specjalistów trzeba się zapisywać na kilka miesięcy do Białe plamy były na pewno bo i dzisiaj są, ale w największych miastach ten dostęp działał od początku. -- Pozdrowienia, Krzysztof (dawniej używający nicka 'Chris') |
|
Data: 2012-11-13 07:02:40 | |
Autor: Andrzej Kubiak | |
trochę OT, ale nie do końca... | |
Dnia Mon, 12 Nov 2012 21:27:32 +0100, Chris94 napisał(a):
Białe plamy były na pewno bo i dzisiaj są, ale w największych miastach Ekhm... "A internet był powszechnie dostępny już od kwietnia 1996 r." "Powszechność" to coś innego niż "w największych miastach". A Kalisz (plama aż miło) był wtedy nawet (tadam!) miastem wojewódzkim :) AK |
|
Data: 2012-11-13 11:16:20 | |
Autor: Chris94 | |
trochę OT, ale nie do końca... | |
Dnia Tue, 13 Nov 2012 07:02:40 +0100, Andrzej Kubiak napisał(a):
Ekhm... Wiesz, to zadziałała zasada, że "punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia" :) W Krakowie ten numer dostępowy działał od samego początku. -- Pozdrowienia, Krzysztof (dawniej używający nicka 'Chris') |
|
Data: 2012-11-13 20:11:51 | |
Autor: Andrzej Kubiak | |
trochę OT, ale nie do końca... | |
Dnia Tue, 13 Nov 2012 11:16:20 +0100, Chris94 napisał(a):
Wiesz, to zadziałała zasada, że "punkt widzenia zależy od miejsca Nie, tu zadziałało wyłącznie użycie niewłaściwego słowa :) AK |
|
Data: 2012-11-11 19:11:12 | |
Autor: Kamil Jońca | |
trochę OT, ale nie do końca... | |
Chris94 <chris94@WYTNIJ_TO.poczta.fm> writes:
Dnia Sun, 11 Nov 2012 13:26:11 +0100, Kamil Jońca napisał(a): O ile dobrze pamiętam to gógiel wie o grupach polskich od ok. 1996 roku. I z tego co pamiętam "przekrój" korzystających wtedy z internetu był trochę inny niż teraz, stąd zakładanie, że brak wystąpienia czegoś w usenecie przed 2000 rokiem oznacza cokolwiek jest IMO błędem. KJ -- http://blogdebart.pl/2009/12/22/mamy-chorych-dzieci/ Today is a good day for information-gathering. Read someone else's mail file. |