Grupy dyskusyjne   »   pl.biznes.banki   »   trochę OT, ale nie do końca...

trochę OT, ale nie do końca...

Data: 2012-11-09 09:14:24
Autor: SQLwiel
trochę OT, ale nie do końca...
W Nowym Jorku brakuje benzyny
Bankier - ‎45 minuty temu‎

Zasady tankowanie paliwa w Nowym Jorku będą proste. W dni parzyste tankować będą mogły samochody o rejestracjach kończących się na parzystą liczbę. W dni nieparzyste, samochody z rejestracjami kończącymi się na nieparzystą cyfrę.

- Deja Vu?
(już to słyszałem, jakieś 30 lat temu...)
Pacz-pan, do czego to czerwoni nieodmiennie doprowadzają!


--

Dziękuję i pozdrawiam.   SQLwiel

Data: 2012-11-09 08:48:01
Autor: witek
trochę OT, ale nie do końca...
SQLwiel wrote:
W Nowym Jorku brakuje benzyny


Nie brakuje benzyny tylko stacji benzynowych do jej dystrybucji.
W wielu miejscach ciągle nie ma prądu. Dziala mniej wiecej 1/4 stacji benzynowych. Chodzi o limitowanie kierowców w kolejce a nie benzyny.
Ale polski dziennikarz cos gdzies przecztal ....

Data: 2012-11-09 09:21:48
Autor: Waldek
trochę OT, ale nie do końca...

Użytkownik "SQLwiel" <"[nick]"@guglowapoczta.com> napisał w wiadomości news:509cbb31$0$1295$65785112news.neostrada.pl...

- Deja Vu?
(już to słyszałem, jakieś 30 lat temu...)
Pacz-pan, do czego to czerwoni nieodmiennie doprowadzają!


Taa ... a popowodziowe jezdzidelka juz pewnie do nas płyna ;)

Data: 2012-11-09 10:06:49
Autor: Zbynek Ltd.
trochę OT, ale nie do końca...
Waldek napisał(a) :
Użytkownik "SQLwiel" <"[nick]"@guglowapoczta.com> napisał w wiadomości news:509cbb31$0$1295$65785112news.neostrada.pl...

- Deja Vu?
(już to słyszałem, jakieś 30 lat temu...)
Pacz-pan, do czego to czerwoni nieodmiennie doprowadzają!


Taa ... a popowodziowe jezdzidelka juz pewnie do nas płyna ;)

Nówka sztuka nie śmigana. (Ale śmingusowana ;-) )

--
Pozdrawiam
    Zbyszek
PGP key: 0x1E6680DF

[Człowiek zaczyna używać dopiero wtedy rozumu, gdy kończą mu się wszystkie możliwości.]

Data: 2012-11-09 20:03:30
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
trochę OT, ale nie do końca...

"SQLwiel" 509cbb31$0$1295$65785112@news.neostrada.pl

tankować będą mogły samochody o rejestracjach kończących się na parzystą liczbę. W dni nieparzyste, samochody z rejestracjami kończącymi się na nieparzystą cyfrę.

Parzystych dni jest mniej.

31  28/29  31      31      31  31      31      31
    28/29      30      30          30      30


Zawsze liczymy od nieparzystej cyfry, ale kończymy niemal
7.25 (chyba rok 1900 nie był przestępny) raza nieparzystą
i tylko nieco ponad 4,75 raza na parzystej.

[ciekawe, jak wygląda parzystość cyfr w DVB-Trwam;
kiedyś na mnie Bóg ześle jakieś kary za wyśmiewanie
się z Rydzyka?... nie ześle -- śmiech to zdrowie]

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2012-11-09 20:23:03
Autor: SQLwiel
trochę OT, ale nie do końca...
W dniu 2012-11-09 20:03, Eneuel Leszek Ciszewski pisze:

"SQLwiel" 509cbb31$0$1295$65785112@news.neostrada.pl

tankować będą mogły samochody o rejestracjach kończących się na
parzystą liczbę. W dni nieparzyste, samochody z rejestracjami
kończącymi się na nieparzystą cyfrę.

Parzystych dni jest mniej.


Ty tu doktorat z arytmetyki próbujesz zrobić, a treścią tego spostrzeżenia jest, że Hamerykańce ćwiczą to, co u nas we wczesnych latach '80 przećwiczył Urban z ekipą. Motłoch ma poczuć nad głową buta władzy.
Oczywiście takie "zarządzenie" o naprzemiennym tankowaniu niczego nie załatwi poza utrudnieniem ludziom życia. Myślę, że chodzi tylko o to, aby sprawdzić, czy naród już jest wystarczająco urobiony, aby zaprowadzić socjalizm.

Swoją drogą - normalne byłoby, że jeśli brakuje w samym NY benzyny, to ceny rosną i byle-kto ładuje beczkę na kufer i przywozi wachę dla siebie i sąsiada z sąsiedniego stanu. Tak działa to w normalnych warunkach. Tymczasem słyszę, że na taknsztelach nie sprzedają już do baniaków, bo ludzie potem spekulują benzyną !!!


--

Dziękuję i pozdrawiam.   SQLwiel.

Data: 2012-11-09 14:28:19
Autor: witek
trochę OT, ale nie do końca...
SQLwiel wrote:
W dniu 2012-11-09 20:03, Eneuel Leszek Ciszewski pisze:

"SQLwiel" 509cbb31$0$1295$65785112@news.neostrada.pl

tankować będą mogły samochody o rejestracjach kończących się na
parzystą liczbę. W dni nieparzyste, samochody z rejestracjami
kończącymi się na nieparzystą cyfrę.

Parzystych dni jest mniej.


Ty tu doktorat z arytmetyki próbujesz zrobić, a treścią tego
spostrzeżenia jest, że Hamerykańce ćwiczą to, co u nas we wczesnych
latach '80 przećwiczył Urban z ekipą. Motłoch ma poczuć nad głową buta
władzy.
Oczywiście takie "zarządzenie" o naprzemiennym tankowaniu niczego nie
załatwi poza utrudnieniem ludziom życia. Myślę, że chodzi tylko o to,
aby sprawdzić, czy naród już jest wystarczająco urobiony, aby
zaprowadzić socjalizm.

Swoją drogą - normalne byłoby, że jeśli brakuje w samym NY benzyny, to
ceny rosną i byle-kto ładuje beczkę na kufer i przywozi wachę dla siebie
i sąsiada z sąsiedniego stanu. Tak działa to w normalnych warunkach.
Tymczasem słyszę, że na taknsztelach nie sprzedają już do baniaków, bo
ludzie potem spekulują benzyną !!!


i tak nie zrozumiesz różnicy.

Data: 2012-11-09 22:01:47
Autor: Tomasz Chmielewski
trochę OT, ale nie do końca...
On 11/09/2012 09:23 PM, SQLwiel wrote:
W dniu 2012-11-09 20:03, Eneuel Leszek Ciszewski pisze:

"SQLwiel" 509cbb31$0$1295$65785112@news.neostrada.pl

tankować będą mogły samochody o rejestracjach kończących się na
parzystą liczbę. W dni nieparzyste, samochody z rejestracjami
kończącymi się na nieparzystą cyfrę.

Parzystych dni jest mniej.


Ty tu doktorat z arytmetyki próbujesz zrobić, a treścią tego
spostrzeżenia jest, że Hamerykańce ćwiczą to, co u nas we wczesnych
latach '80 przećwiczył Urban z ekipą. Motłoch ma poczuć nad głową buta
władzy.

Tzn. moge nie pamietac, bo mlody bylem, ale czy naprawde cale wczesne lata Polske nawiedzaly katastrofy naturalne, dzien w dzien, przez kilka lat? O_o


--
Tomasz Chmielewski
http://blog.wpkg.org


-- - news://freenews.netfront.net/ - complaints: news@netfront.net -- -

Data: 2012-11-09 14:28:00
Autor: witek
trochę OT, ale nie do końca...
Tomasz Chmielewski wrote:
Tzn. moge nie pamietac, bo mlody bylem, ale czy naprawde cale wczesne
lata Polske nawiedzaly katastrofy naturalne, dzien w dzien, przez kilka
lat? O_o


no,  huragan zaczal sie w 1920,
nad polske nadciągnął w 45 i w zasadzie nieprzerwanie dzien w dzien mielismy katastrofe naturalna.

:)

Data: 2012-11-09 23:45:58
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
trochę OT, ale nie do końca...

"SQLwiel" 509d5819$0$1208$65785112@news.neostrada.pl

Parzystych dni jest mniej.

Ty tu doktorat z arytmetyki próbujesz zrobić, a treścią tego

Podział na parzysto[kopytne?] i nieparzysto[kopytne?] jest
ponoć znany w motoryzacji od dawna -- przykładowo możliwość
jeżdżenia :) w zatłoczonych miastach (akurat pamiętam jakąś
polskoludną dzielnicę miasta (może nawet NY) z/w USA oraz
jakieś miasto z Jugosławii, czyli z tego dziwnego państwa,
które było później ,,areną'' czystek etnicznych) czy
parkowania na ciasnych ulicach...

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2012-11-10 07:17:51
Autor: SQLwiel
trochę OT, ale nie do końca...
W dniu 2012-11-09 23:45, Eneuel Leszek Ciszewski pisze:

"SQLwiel" 509d5819$0$1208$65785112@news.neostrada.pl

Parzystych dni jest mniej.

Ty tu doktorat z arytmetyki próbujesz zrobić, a treścią tego

Podział na parzysto[kopytne?] i nieparzysto[kopytne?] jest
ponoć znany w motoryzacji od dawna -- przykładowo możliwość
jeżdżenia :) w zatłoczonych miastach (akurat pamiętam jakąś
polskoludną dzielnicę miasta (może nawet NY) z/w USA oraz
jakieś miasto z Jugosławii, czyli z tego dziwnego państwa,
które było później ,,areną'' czystek etnicznych) czy
parkowania na ciasnych ulicach...

Czym innym jest, jeśli eliminuje się (doraźnie, do czasu np. wybudowania obwodnicy/przelotówki) z ruchu połowę lokalnych pojazdów, a czym innym, że możesz zatankować we wtorek, a w środę już nie - wtedy jeździsz tyle samo, ale musisz odłożyć np, regularną randkę wtorkową, bo trza iść do kolejki.
Kolejka na stacji będzie taka sama, bo w te oba dni łącznie przyjdzie do kolejki dokładnie taka sama ilość ludzi (aut), tylko "uporządkowani wg numerków".



--

Dziękuję i pozdrawiam.   SQLwiel.

Data: 2012-11-10 15:52:31
Autor: Chris94
trochę OT, ale nie do końca...
Dnia Fri, 09 Nov 2012 20:23:03 +0100, SQLwiel napisał(a):

byle-kto ładuje beczkę na kufer i przywozi wachę dla siebie i sąsiada z sąsiedniego stanu.

Ta "wacha" jest najlepszym dowodem jak szybko rozprzestrzeniają się
błędne pojęcia!
W żeglarskim slangu "wacha" zawsze oznaczała wodę (od niemieckiego
"wasser"). Np. zwycięzców regat tradycyjnie wrzucało się "do wachy".
W Chorwacji (i nie tylko) wodę na jacht tankuje się na stacjach paliw,
jednocześnie z tankowaniem paliwa.
Świeżo upieczeni żeglarzy słysząc, że "płyniemy do stacji paliw
zatankować wachę" uznawali, że "wacha" to jest paliwo i zaczęli paliwo
nazywać "wachą". A jak ta lawina ruszyła, to teraz już ją jest ciężko
zatrzymać. --
Pozdrowienia,
Krzysztof
(dawniej używający nicka 'Chris')

Data: 2012-11-10 17:08:39
Autor: Akarm
trochę OT, ale nie do końca...
W dniu 2012-11-10 15:52, Chris94 pisze:
Świeżo upieczeni żeglarzy słysząc, że "płyniemy do stacji paliw
zatankować wachę" uznawali, że "wacha" to jest paliwo i zaczęli paliwo
nazywać "wachą". A jak ta lawina ruszyła, to teraz już ją jest ciężko
zatrzymać.

To kiedy, powiadasz, tak zaczęli nazywać? W przybliżeniu: lata trzydzieste czy czterdzieste dwudziestego wieku?

--
          Akarm
http://bykom-stop.avx.pl

Data: 2012-11-11 00:17:59
Autor: Chris94
trochę OT, ale nie do końca...
Dnia Sat, 10 Nov 2012 17:08:39 +0100, Akarm napisał(a):

W dniu 2012-11-10 15:52, Chris94 pisze:
Świeżo upieczeni żeglarzy słysząc, że "płyniemy do stacji paliw
zatankować wachę" uznawali, że "wacha" to jest paliwo i zaczęli paliwo
nazywać "wachą". A jak ta lawina ruszyła, to teraz już ją jest ciężko
zatrzymać.

To kiedy, powiadasz, tak zaczęli nazywać? W przybliżeniu: lata trzydzieste czy czterdzieste dwudziestego wieku?

Nie, to było gdzieś pod koniec lat 90-tych, jak Polacy masowo zaczęli
żeglować w Chorwacji.

--
Pozdrowienia,
Krzysztof
(dawniej używający nicka 'Chris')

Data: 2012-11-11 09:21:46
Autor: Akarm
trochę OT, ale nie do końca...
W dniu 2012-11-11 00:17, Chris94 pisze:
Dnia Sat, 10 Nov 2012 17:08:39 +0100, Akarm napisał(a):

W dniu 2012-11-10 15:52, Chris94 pisze:
Świeżo upieczeni żeglarzy słysząc, że "płyniemy do stacji paliw
zatankować wachę" uznawali, że "wacha" to jest paliwo i zaczęli paliwo
nazywać "wachą". A jak ta lawina ruszyła, to teraz już ją jest ciężko
zatrzymać.

To kiedy, powiadasz, tak zaczęli nazywać? W przybliżeniu: lata
trzydzieste czy czterdzieste dwudziestego wieku?

Nie, to było gdzieś pod koniec lat 90-tych, jak Polacy masowo zaczęli
żeglować w Chorwacji.

Jakim cudem w latach dziewięćdziesiątych zaczęło rozprzestrzeniać się określenie rozprzestrzenione masowo pół wieku wcześniej? Już w latach 50-tych rzadko kto na paliwo mówił inaczej.

--
          Akarm
http://bykom-stop.avx.pl

Data: 2012-11-11 09:37:59
Autor: SQLwiel
Bardzo OT... Re: trochę OT, ale nie do końca...
W dniu 2012-11-11 09:21, Akarm pisze:
W dniu 2012-11-11 00:17, Chris94 pisze:
Dnia Sat, 10 Nov 2012 17:08:39 +0100, Akarm napisał(a):

W dniu 2012-11-10 15:52, Chris94 pisze:
Świeżo upieczeni żeglarzy słysząc, że "płyniemy do stacji paliw
zatankować wachę" uznawali, że "wacha" to jest paliwo i zaczęli paliwo
nazywać "wachą". A jak ta lawina ruszyła, to teraz już ją jest ciężko
zatrzymać.

To kiedy, powiadasz, tak zaczęli nazywać? W przybliżeniu: lata
trzydzieste czy czterdzieste dwudziestego wieku?

Nie, to było gdzieś pod koniec lat 90-tych, jak Polacy masowo zaczęli
żeglować w Chorwacji.

Jakim cudem w latach dziewięćdziesiątych zaczęło rozprzestrzeniać się
określenie rozprzestrzenione masowo pół wieku wcześniej? Już w latach
50-tych rzadko kto na paliwo mówił inaczej.


Niektórym po prostu wydaje się, że cywilizacja zaczęła się rozwijać wtedy, gdy oni wchodzili w dorosłość. Bez obrazy, to po prostu powszechne zjawisko, przez które ja też przechodziłem i starsi ode mnie - też :)

Mnie by "w życiu" nie przyszło do głowy łączyć żeglarstwo z (FUJ!!!) paliwem... Jedyny palny płyn na łódce, to był alkohol. Jak się nie dało na żaglach, to pagaj, pych, burłak. A te większe, to miały dulki. Ale wtedy słowo "żeglarz" coś znaczyło, a "sternik" - to już była elita... ;)

"wacha" prędzej kojarzy mi się z krwią (choć może błędnie, przez podobieństwo do "jucha"), a benzyna, to krew dla silnika (choć powinien nią być jednak olej..., bo benzyna, to pokarm... :) )

Żeby wzorem sąsiedniej grupy opłacić niemerytoryczny post i uspokoić gniew ortodoksów, przytoczę dowcip z przedmiotem w temacie:

Duża ciężarówka utknęła pod wiaduktem. Kierowca obchodzi to dookoła i ogląda dokładnie. Przejeżdżał policjant (wtedy: milicjant), zatrzymał się, zsiada i zagaduje:
- Co, zaklinował się pan?
- Nie k...a! Most wiozłem i mi wachy brakło!



--

Dziękuję i pozdrawiam.   SQLwiel.

Data: 2012-11-11 13:19:57
Autor: Chris94
Bardzo OT... Re: trochę OT, ale nie do końca...
Dnia Sun, 11 Nov 2012 09:37:59 +0100, SQLwiel napisał(a):

Mnie by "w życiu" nie przyszło do głowy łączyć żeglarstwo z (FUJ!!!) paliwem... Jedyny palny płyn na łódce, to był alkohol. Jak się nie dało na żaglach, to pagaj, pych, burłak. A te większe, to miały dulki.

Ja wiem, że był taki jeden co na wiosłach przepłynął Atlantyk, ale nie
przypuszczam, żebyś mógł się z nim równać ;)

Ale wtedy słowo "żeglarz" coś znaczyło, a "sternik" - to już była elita... ;)

Stopień sternika to ja zrobiłem w 1966 roku :)

--
Pozdrowienia,
Krzysztof
(dawniej używający nicka 'Chris')

Data: 2012-11-11 20:33:30
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Bardzo OT... Re: trochę OT, ale nie do końca...

"SQLwiel" 509f63e8$0$1317$65785112@news.neostrada.pl


Jakim cudem w latach dziewięćdziesiątych zaczęło rozprzestrzeniać się
określenie rozprzestrzenione masowo pół wieku wcześniej? Już w latach
50-tych rzadko kto na paliwo mówił inaczej.

Niektórym po prostu wydaje się, że cywilizacja zaczęła się rozwijać wtedy, gdy oni wchodzili w dorosłość. Bez obrazy, to po prostu powszechne zjawisko, przez które ja też przechodziłem i starsi ode mnie - też :)

[dawno nie pisałem nic złośliwego o biskupach...
trzeba by cos napisać, aby nie myślano, że choruję...]

Znam ludzi, którzy uważali, że Ja Paweł II żył zawsze,
od samego zarania dziejów.

[w TV młoda Zosia z Pana Tadeusza, i nawet chyba tutaj Zosia;
Alicja Bachleda-Curuś; fajna ta DVB-T -- zawsze to jakaś rozrywka]

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2012-11-13 23:03:26
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Bardzo OT... Re: trochę OT, ale nie do końca...

"Eneuel Leszek Ciszewski" k7ouif$l5v$1@node2.news.atman.pl

Znam ludzi, którzy uważali, że Ja Paweł II żył zawsze,
od samego zarania dziejów.

+ Znam ludzi, którzy uważali, że Jan Paweł II żył zawsze,
od samego zarania dziejów.

Złośliwi mówią, że jestem skąpy, ale to jeno
przeoczenie, nie skąpstwo -- nie żałuję liter. :)

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2012-11-14 06:54:03
Autor: SQLwiel
Bardzo OT... Re: trochę OT, ale nie do końca...
W dniu 2012-11-13 23:03, Eneuel Leszek Ciszewski pisze:

"Eneuel Leszek Ciszewski" k7ouif$l5v$1@node2.news.atman.pl

Znam ludzi, którzy uważali, że Ja Paweł II żył zawsze,
od samego zarania dziejów.

+ Znam ludzi, którzy uważali, że Jan Paweł II żył zawsze,
od samego zarania dziejów.

Złośliwi mówią, że jestem skąpy, ale to jeno
przeoczenie, nie skąpstwo -- nie żałuję liter. :)

Niektórzy na to mówią "pomyłka Freudowska".
:)



--

Dziękuję i pozdrawiam.   SQLwiel.

Data: 2012-11-14 19:25:39
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Bardzo OT... Re: trochę OT, ale nie do końca...

"SQLwiel" 50a331fd$0$1211$65785112@news.neostrada.pl

Znam ludzi, którzy uważali, że Ja Paweł II żył zawsze,
od samego zarania dziejów.

+ Znam ludzi, którzy uważali, że Jan Paweł II żył zawsze,
od samego zarania dziejów.

Złośliwi mówią, że jestem skąpy, ale to jeno
przeoczenie, nie skąpstwo -- nie żałuję liter. :)

Niektórzy na to mówią "pomyłka Freudowska".

A jeszcze inni mowią, że nauka ZygmuntaF nie obowiązuje w psychoanalizie
(psychiatrii czy psychologii) od dawna? W psychocośtamach ten jest dobry,
kto obala nauki poprzedników -- ciągłść tej ,,nauki'' jest raczej
fragmentaryczna. ;)

Tak czy siak -- [Sigismondo Freudus?] ZFreud nie obowiązuje od dziesięcioleci. :)

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2012-11-11 13:14:08
Autor: Chris94
trochę OT, ale nie do końca...
Dnia Sun, 11 Nov 2012 09:21:46 +0100, Akarm napisał(a):

Jakim cudem w latach dziewięćdziesiątych zaczęło rozprzestrzeniać się określenie rozprzestrzenione masowo pół wieku wcześniej?

Ja żegluję od 1965 roku i zawsze jak pamięcią sięgnę, "wachą" określano
wodę.
Tak jak napisałem, po zakończeniu regat, tradycją było wrzucanie
zwycięzcy do "wachy"!
Zresztą tak jak już pisałem, źródłosłowem określenia "wacha" jest
niemieckie "wasser", więc jaki może być związek "wachy" z paliwem?

Już w latach 50-tych rzadko kto na paliwo mówił inaczej.

A to ciekawe, bo wg Googla na grupach dyskusyjnych pierwsze wystąpienie
słowa "wachy" miało miejsce w dniu 24.01.2000 na grupie
pl.misc.samochody, a słowa "wachę" - w dniu 16.05.2001 na grupie
pl.rec.zeglarstwo!
Jak widać, ta zaraza zaczęła się szerzyć jeszcze później niż myślałem.
Pierwszego wystąpienia słowa "wacha" nie byłem w stanie znaleźć,
ponieważ wyrzucało mi teksty związane z wachaniem.

--
Pozdrowienia,
Krzysztof
(dawniej używający nicka 'Chris')

Data: 2012-11-11 08:41:03
Autor: witek
trochę OT, ale nie do końca...
Chris94 wrote:
Dnia Sun, 11 Nov 2012 09:21:46 +0100, Akarm napisał(a):

Jakim cudem w latach dziewięćdziesiątych zaczęło rozprzestrzeniać się
określenie rozprzestrzenione masowo pół wieku wcześniej?

Ja żegluję od 1965 roku i zawsze jak pamięcią sięgnę, "wachą" określano
wodę.
Tak jak napisałem, po zakończeniu regat, tradycją było wrzucanie
zwycięzcy do "wachy"!
Zresztą tak jak już pisałem, źródłosłowem określenia "wacha" jest
niemieckie "wasser", więc jaki może być związek "wachy" z paliwem?

Już w latach
50-tych rzadko kto na paliwo mówił inaczej.

A to ciekawe, bo wg Googla na grupach dyskusyjnych pierwsze wystąpienie
słowa "wachy" miało miejsce w dniu 24.01.2000 na grupie
pl.misc.samochody, a słowa "wachę" - w dniu 16.05.2001 na grupie
pl.rec.zeglarstwo!
Jak widać, ta zaraza zaczęła się szerzyć jeszcze później niż myślałem.
Pierwszego wystąpienia słowa "wacha" nie byłem w stanie znaleźć,
ponieważ wyrzucało mi teksty związane z wachaniem.


dziecko internetu
no ciężko zeby wystepowaly wczesniej

Data: 2012-11-11 17:26:43
Autor: Chris94
trochę OT, ale nie do końca...
Dnia Sun, 11 Nov 2012 08:41:03 -0600, witek napisał(a):

dziecko internetu
no ciężko zeby wystepowaly wczesniej

Może dla Ciebie historia internetu zaczyna się w 2000 roku, ale dla mnie
jest o wiele starsza. A Google po swoim powstaniu w 1998 roku
archiwizowało treść usenetu wstecz gdzieś do 1996 lub nawet 1995 roku i
jeszcze nawet dosyć niedawno te posty sprzed 2000 roku były na Googlu
dostępne.

--
Krzysztof
(dawniej używający nicka 'Chris')

Data: 2012-11-11 13:26:11
Autor: Kamil Jońca
trochę OT, ale nie do końca...
Chris94 <chris94@WYTNIJ_TO.poczta.fm> writes:

[...]

A to ciekawe, bo wg Googla na grupach dyskusyjnych pierwsze wystąpienie
słowa "wachy" miało miejsce w dniu 24.01.2000 na grupie
pl.misc.samochody, a słowa "wachę" - w dniu 16.05.2001 na grupie
pl.rec.zeglarstwo!

A, przepraszam, chciałbyś, żeby znalazł Ci wystąpienia na grupach z 30
roku? Chyba za dużo wymagasz.



KJ

--
http://modnebzdury.wordpress.com/2009/10/01/niewiarygodny-list-prof-majewskiej-wprowadzenie/
"Uchodzić za idiotę w oczach kretyna - to rozkosz dla smakosza"
[Georges Courteline]

Data: 2012-11-11 16:35:52
Autor: Chris94
trochę OT, ale nie do końca...
Dnia Sun, 11 Nov 2012 13:26:11 +0100, Kamil Jońca napisał(a):

A to ciekawe, bo wg Googla na grupach dyskusyjnych pierwsze wystąpienie
słowa "wachy" miało miejsce w dniu 24.01.2000 na grupie
pl.misc.samochody, a słowa "wachę" - w dniu 16.05.2001 na grupie
pl.rec.zeglarstwo!

A, przepraszam, chciałbyś, żeby znalazł Ci wystąpienia na grupach z 30
roku? Chyba za dużo wymagasz.

Jeszcze kilka miesięcy temu dostępne były wiadomości napisane w latach
90-tych ub.w., więc moje wymagania chyba nie są takie niecodzienne?

--
Pozdrowienia,
Krzysztof
(dawniej używający nicka 'Chris')

Data: 2012-11-11 09:59:28
Autor: witek
trochę OT, ale nie do końca...
Chris94 wrote:
Jeszcze kilka miesięcy temu dostępne były wiadomości napisane w latach
90-tych ub.w., więc moje wymagania chyba nie są takie niecodzienne?

a jaką (procentowo) dostępność grup "dla mas" w tym czasie założyłeś?

Data: 2012-11-11 17:37:45
Autor: Chris94
trochę OT, ale nie do końca...
Dnia Sun, 11 Nov 2012 09:59:28 -0600, witek napisał(a):

a jaką (procentowo) dostępność grup "dla mas" w tym czasie założyłeś?

Z usenetu korzystało wówczas ponad 90% użytkowników internetu, gdyż
polskie strony WWW stawiały wówczas dopiero pierwsze kroki.
A internet był powszechnie dostępny już od kwietnia 1996 r., gdy tepsa
uruchomiła numer dostępowy 0202121.

--
Krzysztof
(dawniej używający nicka 'Chris')

Data: 2012-11-11 10:59:15
Autor: witek
trochę OT, ale nie do końca...
Chris94 wrote:
Dnia Sun, 11 Nov 2012 09:59:28 -0600, witek napisał(a):

a jaką (procentowo) dostępność grup "dla mas" w tym czasie założyłeś?

Z usenetu korzystało wówczas ponad 90% użytkowników internetu, gdyż
polskie strony WWW stawiały wówczas dopiero pierwsze kroki.
A internet był powszechnie dostępny już od kwietnia 1996 r., gdy tepsa
uruchomiła numer dostępowy 0202121.


ha ha ha
ten numer byl wtedy tak powszechny jak teraz powszechny jest dostep do lekarzy specjalistow.
jak sie nie pytam jak procent uzytkownikow internetu korzystalo z grup
tylko jak procent populacji bylo uzytkownikami internetu.
i jaki procent z tego procenta korzystalo z grup i jaki procent z tego procenta mialo jeszcze cos wspolnego z zeglarstwem.

Data: 2012-11-11 23:39:36
Autor: Chris94
trochę OT, ale nie do końca...
Dnia Sun, 11 Nov 2012 10:59:15 -0600, witek napisał(a):

A internet był powszechnie dostępny już od kwietnia 1996 r., gdy tepsa
uruchomiła numer dostępowy 0202121.


ha ha ha
ten numer byl wtedy tak powszechny jak teraz powszechny jest dostep do lekarzy specjalistow.

Do lekarzy specjalistów trzeba się zapisywać na kilka miesięcy do
przodu, a żeby skorzystać z dostępu do internetu wystarczyło w dowolnej
chwili wybrać numer 0202122.

jak sie nie pytam jak procent uzytkownikow internetu korzystalo z grup
tylko jak procent populacji bylo uzytkownikami internetu.
i jaki procent z tego procenta korzystalo z grup i jaki procent z tego procenta mialo jeszcze cos wspolnego z zeglarstwem.

Na grupie pl.rec.zeglarstwo aktywnych userów było wówczas z 10 razy
więcej niż jest obecnie jest p.b.b.

--
Krzysztof
(dawniej używający nicka 'Chris')

Data: 2012-11-12 07:24:06
Autor: Andrzej Kubiak
trochę OT, ale nie do końca...
Dnia Sun, 11 Nov 2012 23:39:36 +0100, Chris94 napisał(a):

Do lekarzy specjalistów trzeba się zapisywać na kilka miesięcy do
przodu, a żeby skorzystać z dostępu do internetu wystarczyło w dowolnej
chwili wybrać numer 0202122.

W 1996? Raczysz żartować. Ja się podłączyłem w 1997, gdy tylko u mnie można
było, a i wtedy białe plamy na mapie Polski były jeszcze dość spore.

AK

Data: 2012-11-12 21:27:32
Autor: Chris94
trochę OT, ale nie do końca...
Dnia Mon, 12 Nov 2012 07:24:06 +0100, Andrzej Kubiak napisał(a):

Do lekarzy specjalistów trzeba się zapisywać na kilka miesięcy do
przodu, a żeby skorzystać z dostępu do internetu wystarczyło w dowolnej
chwili wybrać numer 0202122.

W 1996? Raczysz żartować. Ja się podłączyłem w 1997, gdy tylko u mnie można
było, a i wtedy białe plamy na mapie Polski były jeszcze dość spore.

Białe plamy były na pewno bo i dzisiaj są, ale w największych miastach
ten dostęp działał od początku.

--
Pozdrowienia,
Krzysztof
(dawniej używający nicka 'Chris')

Data: 2012-11-13 07:02:40
Autor: Andrzej Kubiak
trochę OT, ale nie do końca...
Dnia Mon, 12 Nov 2012 21:27:32 +0100, Chris94 napisał(a):

Białe plamy były na pewno bo i dzisiaj są, ale w największych miastach
ten dostęp działał od początku.

Ekhm...
"A internet był powszechnie dostępny już od kwietnia 1996 r."

"Powszechność" to coś innego niż "w największych miastach". A Kalisz (plama
aż miło) był wtedy nawet (tadam!) miastem wojewódzkim :)

AK

Data: 2012-11-13 11:16:20
Autor: Chris94
trochę OT, ale nie do końca...
Dnia Tue, 13 Nov 2012 07:02:40 +0100, Andrzej Kubiak napisał(a):

Ekhm...
"A internet był powszechnie dostępny już od kwietnia 1996 r."

"Powszechność" to coś innego niż "w największych miastach". A Kalisz (plama
aż miło) był wtedy nawet (tadam!) miastem wojewódzkim :)

Wiesz, to zadziałała zasada, że "punkt widzenia zależy od miejsca
siedzenia" :)
W Krakowie ten numer dostępowy działał od samego początku.

--
Pozdrowienia,
Krzysztof
(dawniej używający nicka 'Chris')

Data: 2012-11-13 20:11:51
Autor: Andrzej Kubiak
trochę OT, ale nie do końca...
Dnia Tue, 13 Nov 2012 11:16:20 +0100, Chris94 napisał(a):

Wiesz, to zadziałała zasada, że "punkt widzenia zależy od miejsca
siedzenia" :)

Nie, tu zadziałało wyłącznie użycie niewłaściwego słowa :)

AK

Data: 2012-11-11 19:11:12
Autor: Kamil Jońca
trochę OT, ale nie do końca...
Chris94 <chris94@WYTNIJ_TO.poczta.fm> writes:

Dnia Sun, 11 Nov 2012 13:26:11 +0100, Kamil Jońca napisał(a):

A to ciekawe, bo wg Googla na grupach dyskusyjnych pierwsze wystąpienie
słowa "wachy" miało miejsce w dniu 24.01.2000 na grupie
pl.misc.samochody, a słowa "wachę" - w dniu 16.05.2001 na grupie
pl.rec.zeglarstwo!

A, przepraszam, chciałbyś, żeby znalazł Ci wystąpienia na grupach z 30
roku? Chyba za dużo wymagasz.

Jeszcze kilka miesięcy temu dostępne były wiadomości napisane w latach
90-tych ub.w., więc moje wymagania chyba nie są takie niecodzienne?

O ile dobrze pamiętam to gógiel wie o grupach polskich od ok. 1996
roku.  I z tego co pamiętam "przekrój" korzystających wtedy z internetu
był trochę inny niż teraz, stąd zakładanie, że brak wystąpienia czegoś w
usenecie przed 2000 rokiem oznacza cokolwiek jest IMO błędem. KJ --
http://blogdebart.pl/2009/12/22/mamy-chorych-dzieci/
Today is a good day for information-gathering.  Read someone else's mail file.

trochę OT, ale nie do końca...

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona