Data: 2020-02-07 12:59:47 | |
Autor: Budzik | |
trwaly samochod | |
Użytkownik J.F. jfox_xnospamx@poczta.onet.pl ...
Mam przykład ducato z silnikiem 2.2 diesel. 2006rocznik. Od nowosci w rekach dwóch kierowców (jeden zrobił nim pierwsze 300, drugi reszte - mniej wiecej, dokładnie mogło byc troche inaczej ale ogolnie pierwszy jezdził zdecydowanie krocej niz drugi kierowca) Olej zmieniany co 40kkm. Sprzegło padło po 800kkm Rozrzad chyba nigdy nie ruszany (łancuch) Po 900kkm padł jeden wtrysk, kłopot był z wyciagnieciem ale jakos sie udało wyrwac, załozyc nowy i auto jezdziło dalej. Z takich wiekszych napraw wiem ze była wymieniana tylna belka. Niestety nie mam danych co do rozrusznika, alternatora, chłodnicy etc. Na pewno nie był wymieniany fotel :))) Auto paliło ponizej 7l na setke przez długi czas ale wiadomo ze silnik sie zuzywa. Pod koniec juz jakies 8,5. Predkosci rzedu 90-110 maks na przelotowych drogach. Dolatało milion, teraz słuzy jako awaryjne, zastepcze. Albo nabrałby takich złych manier ze nastepne 200kkm by nie wytrzymało! Ale wszystko zalezy czy kurier jezdzi na swoim, czy pracuje u kogoś. Jeżeli chodzi o tych drugich to spotkałem pojedyncze przypadki ludzi ktorzy dbali o auta (własciwie to znam 2 takie osoby :))). Reszta to dramat. Co to za silnik ? 4 cyl to chyba jakis maly europejski econobox :-PNie wiem, ale mysle ze podpowiedzia moze być łancuch rozrzadu. Benzyna i rozrzad na łancuchu ktory wytrzymuje milion? Takich aut nie mogło być za duzo... -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usu take "_") Delikatnie chwytasz, rozchylasz nogi, bierzesz do ust i zaczynasz ssa i ssa... raz szybciej, raz wolniej. Tak wanie je si raki. |
|