Data: 2015-12-27 21:31:38 | |
Autor: Piotr | |
turysci utkneli pod Morskim Okiem | |
W dniu 2015-12-27 o 16:12, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:
Witm,Ciekawe jest stwierdzenie" W transport tej grupy zaangażowana została straż pożarna z Bukowiny Tatrzańskiej." Skandale! Prceiz to droga publiczna powiatowa, a nie szlak turystyczny.Ciekawe kto zapłacił za transport. Centrum kryzysowe powinno przekierować rozmowę na TAXI lub jakiego¶ busa. Sam osobi¶cie robiłem trasę Łysa Polana-Zakopane na piechtę, kiedy ostatni autobus odjechał, a busy jeszcze nie istniały. |
|
Data: 2015-12-27 22:10:43 | |
Autor: Henek DÄ…browski | |
turysci utkneli pod Morskim Okiem | |
W dniu 27.12.2015 o 21:31, Piotr pisze:
Ciekawe jest stwierdzenie" W transport tej grupy zaangażowana zostałaIle razy ja głupi zapieprzałem z jednego końca Krakowa na drugi bo już nic nie jeĽdziło ? Wystarczyło zadzwonić ... ( choć wtedy komórek jeszcze nie było ) A serio - zaczyna to już przybierać karykaturalne rozmiary - najwyższy czas wprowadzić odpłatno¶ć za akcję ratunkowe. Społeczeństwo się amerykanizuje, więc pomoc też pasowałoby "zamerykanizować" pzdr Henek |
|
Data: 2015-12-27 23:00:27 | |
Autor: Krzysztof Halasa | |
turysci utkneli pod Morskim Okiem | |
Henek DÄ…browski <henek@diabli.nadali.pl> writes:
A serio - zaczyna to już przybierać karykaturalne rozmiary - najwyższy czas wprowadzić odpłatność za akcję ratunkowe. No tak, bezinteresowna pomoc drugiemu człowiekowi wyszła z mody, teraz liczy się tylko kasa. Tak w ogóle, to to chyba nie była żadna akcja ratunkowa - nad Morskim Okiem jest schronisko i zapewnia ratunek bez dodatkowych zabiegów. Jeśli z Kuźnic zadzwonię że nie ma autobusu, to też mnie będą ratować? -- Krzysztof Hałasa |
|
Data: 2015-12-28 10:23:54 | |
Autor: Henek DÄ…browski | |
turysci utkneli pod Morskim Okiem | |
W dniu 27.12.2015 o 23:00, Krzysztof Halasa pisze:
No tak, bezinteresowna pomoc drugiemu człowiekowi wyszła z mody, terazA może to nie chodzi o kasę, tylko o poczucie odpowiedzialności za własne czyny ?
Sam masz problem jak to zakwalifikować, a ilość tego typu zdarzeń będzie rosła Przecież byli tacy co się domagali zwiezienia helikopterem z Orlej bo się zmęczyli ... Ja tam nie mam nic przeciwko pomaganiu za darmo tym którzy mieli pecha .... a jednocześnie nie mam nic przeciwko ubezpieczeniu ( sam jestem członkiem Alpinverein'u ) Pzdr Henek |
|
Data: 2015-12-28 14:47:18 | |
Autor: J.F. | |
turysci utkneli pod Morskim Okiem | |
Dnia Mon, 28 Dec 2015 10:23:54 +0100, Henek D±browski napisał(a):
W dniu 27.12.2015 o 23:00, Krzysztof Halasa pisze: Ale jak - ubezpieczyciel ma cie helikopterem zwozic bo zaplaciles te drobna skladke ? Czy "polisa nie obejmuje zmeczenia, prosze sobie cos zlamac, wtedy przylecimy" ? No, sa jeszcze sprawdzone metody - ile lat bezszkodowego placenia skladki pan posiada :-) Bo tak prawde mowiac - zmeczenie na Orlej Perci moze byc smietelnym zagrozeniem. Szczegolnie gdy ciemno, zimno i mokro. Ale i na to jest sposob - wpuszczac tylko tych, co wykupili ubezpieczenie :-) J. |
|
Data: 2015-12-28 16:40:47 | |
Autor: Henek DÄ…browski | |
turysci utkneli pod Morskim Okiem | |
W dniu 28.12.2015 o 14:47, J.F. pisze:
Ale jak - ubezpieczyciel ma cie helikopterem zwozic bo zaplaciles te Eee to działa zupełnie inaczej ... 1. wzywasz pomoc 2. przylatuje i cię zabiera. 3. potem wystawia rachunek 4. ubezpieczyciel płaci 5. sprawdza czy mie¶ciło się to w warunkach ubezpieczenia 6. je¶li tak nic się nie dzieje 7. je¶li nie występuje o zwrot do ciebie 8, je¶li masz z czego to płacisz 9. je¶li nie masz bierze się za ciebie komornik w przypadku braku ubezpieczenia - po punkcie 3 następuje punkt 8 lub 9 .. Pzdr Henek |
|
Data: 2015-12-28 23:35:45 | |
Autor: Krzysztof Halasa | |
turysci utkneli pod Morskim Okiem | |
Henek DÄ…browski <henek@diabli.nadali.pl> writes:
Eee to działa zupełnie inaczej ... Przyznaję że nie spotykam się z takimi sytuacjami codziennie, ale w tych nielicznych przypadkach, z którymi się jednak spotkałem, nigdy nie było to tak czarno-białe (ani w jedną, ani w drugą stronę). -- Krzysztof Hałasa |
|
Data: 2015-12-28 23:47:54 | |
Autor: Henek DÄ…browski | |
turysci utkneli pod Morskim Okiem | |
W dniu 28.12.2015 o 23:35, Krzysztof Halasa pisze:
Przyznaję że nie spotykam się z takimi sytuacjami codziennie, ale w tych Oczywiście troszkę temat strywializowałem ;-) Dla mnie to też nie jest prosta sprawa i jestem z tych co jak mogą pomóc to pomogą ( nie oczekując na dowody wdzięczności ). Ale niektóre sytuacje ( najczęściej znane mi z mediów ) przerastają moją zdolność pojmowania :-( Wtedy łapie mnie nerw ;-) Mimo wszystko my chyba jesteśmy z innej gliny/czasów. Nie było komórek i człowiek był zdany wyłącznie na siebie... Pamiętam jak kiedyś zimą w okolicy Chryszczatej po noclegu ( -27 stopni ) kumpel dostał poważnych problemów żołądkowych. I musiałem torować przez cały dzień w śniegu po ja.. ( słuchając po zmroku wyjących wilków ) Teraz teoretycznie jeden telefon i po problemie ... ( ale stare nawyki jednak pozostały ) Pzdr Henek |
|
Data: 2015-12-28 22:23:59 | |
Autor: Pieszy | |
turysci utkneli pod Morskim Okiem | |
Użytkownik "Henek Dąbrowski" coś tam napisał ale nie o to chodzi :) - Pozdrawiam Cię Henek, Ty Karakowski słoju :) Pieszy |
|
Data: 2015-12-28 22:46:44 | |
Autor: Henek DÄ…browski | |
turysci utkneli pod Morskim Okiem | |
W dniu 28.12.2015 o 22:23, Pieszy pisze:
- Pozdrawiam Cię Henek, Ty Karakowski słoju :) Ja Cię też ten tego ... ;-) Pzdr Henek PS. Ja tam sentyment do precla mam ogromny ... szajsbuk jest do du.y :-) HD |
|
Data: 2015-12-28 23:34:15 | |
Autor: Krzysztof Halasa | |
turysci utkneli pod Morskim Okiem | |
Henek DÄ…browski <henek@diabli.nadali.pl> writes:
A może to nie chodzi o kasę, tylko o poczucie odpowiedzialności za Obawiam się, że często posiadanie ubezpieczenia zmniejsza poczucie odpowiedzialności - w końcu zapłaciliśmy i "jesteśmy chronieni" (zwykle rzekomo rzecz jasna). Tak w ogóle, to to chyba nie była żadna akcja ratunkowa - nad Morskim Problem raczej łatwy do rozwiązania. -- Krzysztof Hałasa |
|
Data: 2015-12-29 00:54:20 | |
Autor: Titus Atomicus | |
turysci utkneli pod Morskim Okiem | |
In article <m3twn3y2kk.fsf@pm.waw.pl>, Krzysztof Halasa <khc@pm.waw.pl> wrote:
Je¶li z KuĽnic zadzwonię że nie ma autobusu, to też mnie będ± ratować? O, wlasnie - nigdy nie lecialem smiglowcem. -- TA |