Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   tydzien rowerem - start w Pile. prośba o podpowiedź.

tydzien rowerem - start w Pile. prośba o podpowiedź.

Data: 2010-06-09 08:13:17
Autor: MarekG
tydzien rowerem - start w Pile. prośba o podpowiedź.
witam wszystkich

27 czerwca wybieram się na polskie pomorze i wybrzeże
do Piły dojadę pociągiem - dojazd z domu 400km rowerem nie wchodzi w grę.
dalej chciałbym przejechać przez pomorze gdzieś w okolice Kołobrzegu
potem kilka km po wybrzeżu, mniej więcej do Ustki
dalej na południe przez Kaszuby i bory Tucholskie
nie mam na celu kykręcenie xxx km czy innych presji

bardzo prosze o podpowiedź
co warto zobaczyć, gdzie zajechać i może zmodyfikować trase
z góry dziękuję
i do zobaczenia na szlaku.



__________ Informacja programu ESET Smart Security, wersja bazy sygnatur wirusow 5181 (20100608) __________

Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET Smart Security.

http://www.eset.pl lub http://www.eset.com

Data: 2010-06-09 11:43:01
Autor: BoDro
tydzien rowerem - start w Pile. prośba o podpowiedź.
MarekG pisze:

bardzo prosze o podpowiedź
co warto zobaczyć, gdzie zajechać i może zmodyfikować trase

Nie podałeś głównych, planowanych punktów trasy na odcinku Piła-Kołobrzeg i Ustka-meta.
Najłatwiej podpowiedzieć odcinek Kołobrzeg-Ustka, bo tu prawie cały czas blisko morza drogami utwardzanymi (R10) :-). Newralgiczny punkt to odcinek Łazy-Dąbki. Musisz się zdecydować, czy objedziesz j. Bukowo od południa, czy przepchasz rower z Łazów do Dąbkowic (co polecam, nawet z sakwami, choćby ze względu na minimalną ilość "stonki" nawet w sezonie)

http://img69.imageshack.us/img69/8468/dabkowice.jpg

4km brzegiem (z Dąbkowic - w połowie mierzeji - asfalt+beton). Darłówko-Wicie droga z płyt betonowych mierzeją. Jarosławiec-Ustka - niestety, musisz poligon Wicko musisz objechać od południa.


--
Bogdan
53.659956 N, 17.347842 E
bodro_malpa_wp.pl

Data: 2010-06-09 13:20:22
Autor: MarekG
tydzien rowerem - start w Pile. prośba o podpowiedź.
Nie podałeś głównych, planowanych punktów trasy na odcinku Piła-Kołobrzeg i Ustka-meta.

nie podałem ponieważ nie mam precyzyjnych planów
mam nadzieję że uwagi takie jak twoje pomogą mi doprecyzować plan

(...)

dzięki za uwagi i rady __________ Informacja programu ESET Smart Security, wersja bazy sygnatur wirusow 5184 (20100609) __________

Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET Smart Security.

http://www.eset.pl lub http://www.eset.com

Data: 2010-06-09 22:25:13
Autor: BoDro
tydzien rowerem - start w Pile. prośba o podpowiedź.
MarekG pisze:

Nie podałeś głównych, planowanych punktów trasy na odcinku Piła-Kołobrzeg i Ustka-meta.

nie podałem ponieważ nie mam precyzyjnych planów
mam nadzieję że uwagi takie jak twoje pomogą mi doprecyzować plan

zastanów się, czy nie warto pociągnąć nieco dalej na odcinku morskim, czyli do Łeby. W sumie Kołobrzeg-Łeba to będzie ok. 180km. Z Ustki na Objazdę, Rowy i przez kawałek Słowińskiego PN do Człopina (jest tam lekko utwardzona droga). Dalej na Kluki(skansen), Izbicę. Z Łeby na południe w kierunku Kaszubskiego PK.

--
Bogdan
53.659956 N, 17.347842 E
bodro_malpa_wp.pl

Data: 2010-06-10 11:11:14
Autor: galex
tydzien rowerem - start w Pile. prośba o podpowiedź.
  BoDro pisze:

Dalej na Kluki(skansen), Izbicę.

Ten odcinek jest niestety obecnie nieprzejezdny :-(

Jeździłem tamtędy wielokrotnie w latach ubiegłych, jednak tydzień temu musiałem zawrócić - bo najpierw zamoczyłem jeden but, potem zdjąłem oba, później brnąłem po mulistym dnie kałuż niemal po kolana, aż wreszcie, próbując sforsować niby-kładkę (dwa zatopione drągi) stwierdziłem, że prowadzony po wciągającym dnie rower niebezpiecznie się zanurza...
A na horyzoncie było widać jeszcze co najmniej kilkanaście takich 'przepraw".
I odpuściłem, czego bardzo nie lubię...

--
galex

Data: 2010-06-10 14:21:32
Autor: BoDro
tydzien rowerem - start w Pile. prośba o podpowiedź.
galex pisze:
 BoDro pisze:

Dalej na Kluki(skansen), Izbicę.

Ten odcinek jest niestety obecnie nieprzejezdny :-(

pozostaje mieć nadzieję że do końca miesiąca, w ramach ocieplania klimatu, teren nieco podeschnie :-). W każdym razie warto mieć plan "B" na objechanie felernego odcinka...

--
Bogdan
53.659956 N, 17.347842 E
bodro_malpa_wp.pl

Data: 2010-06-10 14:29:18
Autor: arturbac
tydzien rowerem - start w Pile. prośba o podpowiedź.
W dniu 2010-06-10 14:21, BoDro pisze:
pozostaje mieć nadzieję że do końca miesiąca, w ramach ocieplania
klimatu, teren nieco podeschnie :-). W każdym razie warto mieć plan "B"
na objechanie felernego odcinka...


W tym rejonie cosik się ogólnie popieprzyło bo można spotkać flamingi i
Ibiza ... :-?,
sam mam już ochotę z Redy się kopsnąc aby je pooglądać ;-)


http://www.gp24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20100530/TURYSTYCZNEPERLYPOMORZA/83734501
http://www.gp24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20100402/SLUPSK/728537576

Data: 2010-06-10 14:37:31
Autor: BoDro
tydzien rowerem - start w Pile. prośba o podpowiedź.
arturbac pisze:

W tym rejonie cosik się ogólnie popieprzyło bo można spotkać flamingi i
Ibiza ... :-?,
sam mam już ochotę z Redy się kopsnąc aby je pooglądać ;-)

może to potomkowie Kargula i Pawlaka przerobili żurawie na flamingi? Skoro ze świni dzika można zrobić, to i z ptactwem można sobie poradzić :-)

--
Bogdan
53.659956 N, 17.347842 E
bodro_malpa_wp.pl

Data: 2010-06-09 21:52:54
Autor: Wojtek Paszkowski
tydzien rowerem - start w Pile. prośba o podpowiedź.

"BoDro" <bolek@lolek.pl> wrote in message news:hunnlc$pkt$1inews.gazeta.pl...

Newralgiczny punkt to odcinek Łazy-Dąbki. Musisz się zdecydować, czy objedziesz j. Bukowo od południa, czy przepchasz rower z Łazów do Dąbkowic (co polecam, nawet z sakwami, choćby ze względu na minimalną ilość "stonki" nawet w sezonie)

hehehe, właśnie tam w zeszły weekend miałem okazję pierwszy raz pchać rower 5 km plażą (i chyba nie mam ochoty szybko na powtórkę, choć akurat ten odcinek raczej warto - dość krótko, a potem jest dobra droga do Dąbkowic). Na mapie topo jest na tym odcinku zaznaczona droga gruntowa i w rzeczywistości... ona nawet tam jest! i to wykorzystywana (pewnie przez służby morsko/graniczne:

http://rwm.org.pl/relacje/fotosy/13/131639.jpeg

tyle tylko, że jak widać przejezdna jest co po najwyżej terenówką albo kuniem (no, rowerem fragmentami 5-10kmh szło przejechać). A w sumie nawet całkiem ładna, prowadzi najpierw pod wydmą, potem jej grzbietem, a później, gdy wydma robi się gęsto zarośnięta, raczej UM/SG jeździ plażą.


A tak wracając do pytania "co warto zobaczyć" - wszystko zalezy od upodoban, zainteresowan... jadac przez Pomorze, zwlaszcza tę czesc "poniemiecka", praktycznie w kazdej wsi trafia sie na pozostalosci po junkierskich zalozeniach parkowo-palacowych: w stanie od pieknego odrestaurowania i zagospodarowania turystycznego, jak choćby hotel Podewils w Kręgu:

http://picasaweb.google.com/wpaszk/NaBaraniaGore#5365400420243098098

poprzez różne formy stopniowego rujnowania przez zasiedloną "arystokrację" pegieerową, po obraz totalnej rozpierduchy (niestety najczęściej spotykany widok). Do tego wiekszość wsi ma zachowane układy "ruralistyczne" i wiele starej zabudowy (co akurat wynika glównie z biedy, a nie wybitnej dbałości o estetykę), najczęściej można spotkac wielowiekowe kościoly (na środkowym Pomorzu w znacznej cześci o konstrukcji ryglowej, w tym sporo szachulcowej; w bardziej zachodniej cześci sporo kosciólków z kamienia). Warto zaopatrzyć sie w jakąś ciut dokladniejsza mape topograficzno-turystyczna (polecam "setki" WZKartu) i po prostu krażyć ode wsi do wsi, niekoniecznie poprzestając na glównych drogach - sporo łyka sie wtedy innego swiata.

Okolice Pily to zona postmilitarna, dawne ośrodki Krasnej Armii w Kłominie i Bornym, pozostałości po Wale Pomorskim. Pojezierze Drawskie i Wysoczyzna Polanowska to kraina jezior, lasów i resztek po majątkach junkrowskich. Warto zaliczyć kilkudziesięciokilometrowy szlak zwinietych torów ze Złocienca do Polczyna-Zdroju - to chyba jedyny taki szlak z prawdziwego zdarzenia w Polsce. Mozna po drodze zahaczyc o święte góry Pomorza - Polanowską (nb. niepozorny obecnie Polanów to dawna "perła Pomorza", miasteczko niesamowicie malowniczo połozone w glęboko wciętej dolinie Grabowej) i Chełmska (sanktuaria na obydwu). Grzechem byłoby nie odwiedzić Żydowa z bodaj jedyną elektrownią szczytowo-pompową, wykorzystujacą jako oba zbiorniki naturalne jeziora. Widok z poziomu "górnej wody" należy do najpiękniejszych na Pomorzu:

http://picasaweb.google.com/wpaszk/Transcassubia2009CzyliBanaDoBytowaINieTylko#5355029780263365554

Co do trasy wzdluż morza, to poligon w Wicku nie tylko trzeba, ale nawet warto ominąć, aby zaliczyc Łącko, Swołowo i inne klimatyczne wsie "w kratę". Zwlaszcza Swolowo to ewenement - wieś o wręcz niewiarygodnie zachowanej zabudowie szachulcowej i ukladzie przestrzennym. Ustkę warto obejrzec, jeden z niewielu kurortów nadmorskich z dobrze zachowaną architekturą zdrojową. Za Ustką mozna zaliczyc kolejny "szlak zwiniętych torów", choc nawierzchnią i ciagloscią nie dorasta do pięt temu z Pojezierza Drawskiego. Wzdluż Gardna od Rowów do Smołdzina biegnie calkiem przejezdny szlak rowerowy SPN, ale już od Czolpina do Leby pozostają albo plaża (bardzo dlugi odcinek), albo bagna na pd. od Łebska (w porze suchej biegnący tam szlak rowerowy bywa miejscami zalany, w porze upalnej mozna zostac zagryzionym przez gzy i komary). Tak czy inaczej, obowiązkowo trzeba zaliczyć wydmę czołpińską i Kluki.

Od Łeby do Osetnika biegnie szlak rowerowy Mierzeją Sarbską, typowa scieżkodróżka przez las sosnowy - generalnie w wiekszosci przejezdny, ale trzeba sie liczyć z łachami piachu, korzeniami i powalonymi drzewami. Jak sie nie ma za dużo czasu, to lokalne asfalty na S od Sarbska sa tez bardzo przyjemne. Natomiast od Stilo do Lubiatowa koniecznie trzeba jechac czerwonym szlakiem pieszym - co prawda tuz za Osetnikiem jest odrobina piaskownicy, za to ciut dalej grzbietem wydmy biegnie bardzo ladna żwirówka, a potem żużlówka (tylko w okolicy Jeziorka Kopalinskiego szlak ją na chwilę opuszcza). Od Lubiatowa przez Bialogóre i Debki aż do Karwi biegną wzdluż brzegu znośne drogi gruntowo/płytowe (wyznakowany jest nimi szlak rowerowy). Od Karwi do Wladyslawowa juz asfalt, ruch spory, ale raczej bezpiecznie (od biedy można omijać przez Ostrowo i Chlapowo). A dalej, na Kaszubach, to już wariantów do wyboru bez liku. Mozna choćby zahaczyc o Wejherowo (pieknie odrestaurowana Kalwaria), przełom i dolinę górnej Łeby od Bożepola az do źródel (klimatyczne osady i dobre drogi w odcinku przełomowym, potem malownicze kaszubskie pagórki ze starą zabudową szachulcową okolic Miłoszewa, Diabelski Kamien k/Nowej Huty, rynna potęgowska, sanktuarium sianowskie, a na koniec prawdziwa Szwajcaria Kaszubska pod Kartuzami i niedokończony monumentalny zamek w stylu gargamelizmu polskiego z konca XXw w Łapalicach), dalej malownicze głębokie rynny jezior raduńsko-ostrzyckich, najwyższy pagór Niżu Europejskiego - Wieżyca (spokojnie podjeżdżalna sakwowo), i Wdzydze (skansen, rewelacyjne biwaki wkożo jeziora). A dalej można pociągnac albo przez Zaborszczyznę i wzdluż Brdy, albo bardziej na wschód wzdluż Wdy. Wariant pierwszy jest bardziej cywilizowany i z wieksza iloćcią atrakcji i lepszych dróg (warto zahaczyc chocby o Wiele z drugą po wejherowskiej kaszubską Kalwarią, okolice Swornegaci i PNBT z licznymi jeziorkami, bar z pstrągami w Mylofie (mniam), Wielki Kanal Brdy z akweduktami i Zalew Koronowski z równie pięknie polożonym, co okrutnie zaniedbanym Koronowem) , drugi to przepastne polacie Borów ze sródleśnymi osadami-skansenami jak Kasparus czy Krag, ciekawymi okolicami Wdeckiego PK i malowniczym przelomem Wdy do Wisły (kaskada hydrotechniczna) - a dalej wzdluz Wisły jest bardzo przyjemny szlak do Bydgoszczy.

pozdr

Data: 2010-06-09 23:18:03
Autor: BoDro
tydzien rowerem - start w Pile. prośba o podpowiedź.
Wojtek Paszkowski pisze:

A tak wracając do pytania "co warto zobaczyć"

tydzień to zbyt mało :-)

Z Piły np. w kierunku j. Koszyce, dalej na Starą Łubiankę, osadę Zabrodzie, wzdłuż rz. Piławy na Czechryń, Głowaczewo, Szwecję, Brzeźnicę-Kolonię (niedaleko znajdują się resztki bazy radzieckiej, gdzie podobno przechowywano elementy broni jądrowej), Sypniewo, Kłomino (miasto-widmo, resztki niezamieszkałego osiedla poradzieckiego), i przez były poligon do Bornego-Sulinowa. Następnie na zachód przez Łubowo do Czaplinka. Dalej do Złocieńca i wspomnianym szlakiem rowerowym po nieczynnej linii kolejowej do Połczyna Zdroju.
Można też z Piły pojechać Transwielkopolskim Szlakiem Rowerowym wzdłuż rz. Gwdy do Okonka, a dalej na zachód przez były poligon do Bornego.

--
Bogdan
53.659956 N, 17.347842 E
bodro_malpa_wp.pl

tydzien rowerem - start w Pile. prośba o podpowiedź.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona