_ pisze:
Witam grupowiczow,
dzisiaj rano, w trakcie jazdy do pracy samoistnie pekla tylna szyba.
Nie wpadlem w zadna dziure, nikt we mnie nie wjechal, jechalem prosta droga, nie za szybko - i tak sama z siebie, wziela sie i pekla.
Na cale szczescie nie wpadla do srodka, ani nie wyleciala na zewnatrz.
Jest ukroszona po obu bokach + pajaczek na szybie.
Moja teoria to zly montaz + roznica temperatur.
Bylo -21st na zewnatrz, a w srodku pewnie +22st.
Auto Ford S-Max, 2009.
Czy ktos mial taki przypadek?
Oj tak strasznie nieprzyjemne doświadczenie - stało się w lanosie na trasie 200 km od domu.
|