witam

dzisiaj trafił do mnie rower ze zniszczonym widelcem i kołem. Rower jak
rower, ale jaka historia!

Otóż całkiem duży nastolatek, pomykał na góralu za "L"-ką. Młoda
kierowniczka wystartowała samochodem ze skrzyżowania, rowerzysta za nią,
i przy zmianie biegów (niewiem który bieg) zamiast na sprzęgło nacisnęła
na hamulec. Rowerzysta chyba nie zareagował wcale (wnioskuje z tego co
jest do naprawy). koło górala wbiło sie w zderzak L-ki, chłopak
przeleciał nad kierownicą, i _zębami_ wbił sie w dach samochodu. tak na
1500zł :)
szczęscie w nieszczęściu ze miał akutat aparat na zębach, wiec żaden mu
nie wypadł. innych obrażeń ( poza siniakami i dumą) również nie odniósł.

Ja mam wykupione OC w życiu prywatnym dla całej rodziny i kosztuje
80zł/rok/3 osoby. Aż z ciekawości zadzwoniłem zeby potwierdzić czy taki
przypadek byłby objęty odszkodowaniem. Naszczęcie tak.

ToMasz

On 6 Maj, 18:30, ToMasz <twit...@gazzeetta.pl> wrote:

witam

dzisiaj trafił do mnie rower ze zniszczonym widelcem i kołem. Rower jak
rower, ale jaka historia!

Otóż całkiem duży nastolatek, pomykał na góralu za "L"-ką. Młoda
kierowniczka wystartowała samochodem ze skrzyżowania, rowerzysta za nią,
i przy zmianie biegów (niewiem który bieg) zamiast na sprzęgło nacisnęła
na hamulec. Rowerzysta chyba nie zareagował wcale (wnioskuje z tego co
jest do naprawy). koło górala wbiło sie w zderzak L-ki, chłopak
przeleciał nad kierownicą, i _zębami_ wbił sie w dach samochodu. tak na
1500zł :)
szczęscie w nieszczęściu ze miał akutat aparat na zębach, wiec żaden mu
nie wypadł. innych obrażeń ( poza siniakami i dumą) również nie odniósł.

Ja mam wykupione OC w życiu prywatnym dla całej rodziny i kosztuje
80zł/rok/3 osoby. Aż z ciekawości zadzwoniłem zeby potwierdzić czy taki
przypadek byłby objęty odszkodowaniem. Naszczęcie tak.

ToMasz

no to koleś ma koszty ale szczęście z zębami.Ale jeżeli nosi aparat to
rodzice do biednych nie należą bo taki aparat to niezły koszt/
przerabiałem na swoich dzieciach/

tadeklodz@poczta.onet.pl pisze:

no to koleś ma koszty ale szczęście z zębami.Ale jeżeli nosi aparat to
rodzice do biednych nie należą bo taki aparat to niezły koszt/
przerabiałem na swoich dzieciach/

Zależy jaki, po drugie wcale nie "wzmacnia" przed potencjalnymi urazami a wręcz odwrotnie.

--
Pozdr.
wojtas(at)rubikon.pl

"Bujać - to my, panowie szlachta!"

On Wed, 6 May 2009, ToMasz wrote:

kierowniczka wystartowała samochodem ze skrzyżowania, rowerzysta za nią,
i przy zmianie biegów (niewiem który bieg) zamiast na sprzęgło nacisnęła
na hamulec. Rowerzysta chyba nie zareagował wcale (wnioskuje z tego co
jest do naprawy). koło górala wbiło sie w zderzak L-ki, chłopak
przeleciał nad kierownicą, i _zębami_ wbił sie w dach samochodu. tak na
1500zł :)

wKF: IMVHO taka akcja łapie się na "gwałtowne hamowanie bez
  uzasadnienia".
  Naruszenie art.19.2.2 ustawy PoRD, wina hamującego!

pzdr, Gotfryd

Gotfryd Smolik news pisze:

On Wed, 6 May 2009, ToMasz wrote:

wKF: IMVHO taka akcja łapie się na "gwałtowne hamowanie bez
 uzasadnienia".
 Naruszenie art.19.2.2 ustawy PoRD, wina hamującego!

Niby tak, ale jadąc za "L" można się tego spodziewać z dużym prawdopodobieństwem.

Poza tym ubezpieczenie OC na rower kosztuje około 30zł/rok (do 20.000zł), moim zdaniem warto. Sam widziałem jak koleś wpadł kolarką na audi, przeleciał z rowerem przez dach, upadł przed maską kasując po drodze lusterko od strony kierowcy. Przypuszczam, że koszta malowania tylnej klapy, dachu, maski + lusterko z migaczem to spory wydatek.

pozdrawam
karmi

On Wed, 6 May 2009, karmi wrote:

Poza tym ubezpieczenie OC na rower kosztuje około 30zł/rok (do 20.000zł),

  A "poza tym" to się zgadzam (też mam, a co mi się nie podoba
wykładałem ostatnio na .pregierz :)).
  Poszło mi o opisany przypadek.

pzdr, Gotfryd

wKF: IMVHO taka akcja łapie się na "gwałtowne hamowanie bez
 uzasadnienia".
 Naruszenie art.19.2.2 ustawy PoRD, wina hamującego!

uzasadnieniem jest L. IMHO kto wali w d... ten jest winien. r.

Remiczor pisze:

wKF: IMVHO taka akcja łapie się na "gwałtowne hamowanie bez
 uzasadnienia".
 Naruszenie art.19.2.2 ustawy PoRD, wina hamującego!

uzasadnieniem jest L. IMHO kto wali w d... ten jest winien. r.

niezachowanie bezpiecznej odleglosci generalnie

--
c l i c k 'n' r i d e   | kto nie pije, ten nie jedzie
"Who wants to pedal bike uphill?
The fun is going DOWNHILL" [John Breeze]

> uzasadnieniem jest L. IMHO kto wali w d... ten jest winien. r.
niezachowanie bezpiecznej odleglosci generalnie

jup,
cytata:
"Bo ja ten samochod caly czas widzialam, obserwowałam, jak oni non stop
przede mna jechali i to caly czas tak blisko!" ( http://tiny.pl/zk9q )
:-P

Mk

--

On Wed, 6 May 2009, Remiczor wrote:

 Naruszenie art.19.2.2 ustawy PoRD, wina hamującego!

uzasadnieniem jest L.

  Hm... jakby tak bylo to "L" byłyby zwolnione z płacenia
mandatów. Jak ktoś wyjeżdża na drogę to ma przestrzegać
przepisów, a to czy ma prawo jazdy czy nie jest trzeciorzędne.

IMHO kto wali w d... ten jest winien.

  To jest uproszczenie, wynikające z faktu że rzeczony wyjątek
od "zasady winnego z tyłu" na ogół jest trudno udowodnić :)

pzdr, Gotfryd

 Naruszenie art.19.2.2 ustawy PoRD, wina hamującego!

uzasadnieniem jest L.

 Hm... jakby tak bylo to "L" byłyby zwolnione z płacenia
mandatów. Jak ktoś wyjeżdża na drogę to ma przestrzegać
przepisów, a to czy ma prawo jazdy czy nie jest trzeciorzędne.

Koleżanka jechała samochodem za eLką, długa prosta, dobre warunki - to wyprzedzała - nagle w trakcie wyprzedzania eLka odbiła gwałtownie w lewo, jakby kierująca chciała zmienić pas. Koleżanka szybko też odbiła żeby jej eLka nie zahaczyła... i skasowała samochód na drzewie. Jak się skończyło, gdy jak dla nas była to ewidentna wina kierującego nauką jazdy? koleżanka dostała mandat, bo przy eLce należy zachować szczególną ostrożność i mieć ograniczone zaufanie nawet przy takich, prostych wydawałoby sie, sprawach.

IMHO kto wali w d... ten jest winien.

 To jest uproszczenie, wynikające z faktu że rzeczony wyjątek
od "zasady winnego z tyłu" na ogół jest trudno udowodnić :)

Mam znajomego instruktora/egzaminatora. Kiedyś na pustej drodze pokazał nam próbkę tego, co on ma na co dzień. Wrzucenie 1 zamiast 3, hamulec zamiast sprzęgła i gaz zamiast hamulca, nawet patrzenie w lusterko to odruchowe skręcanie kierownicą. Od tej pory, nieważne czy rowerem czy samochodem, jak widzę eLke widzę przed oczami ogromny znak Uwaga Niebezpieczeństwo.

--
http://ikov.bikestats.pl

ToMasz pisze:

witam


Ja mam wykupione OC w życiu prywatnym dla całej rodziny i kosztuje
80zł/rok/3 osoby. Aż z ciekawości zadzwoniłem zeby potwierdzić czy taki
przypadek byłby objęty odszkodowaniem. Naszczęcie tak.

Ja mam OC w życiu prywatnym z Warty. Jakieś 25 zł na sumę 20 tys zł.

Daje to względny spokój, jak komuś popsuję autko, z przyjemnością je "naprawię". Poza tym mogę upaprać obranie, moja gosposia może zalać komuś hacjendę. Generalnie wypas :-)

Seco

Bartosz 'Seco' Suchecki pisze:

ToMasz pisze:

witam


Ja mam wykupione OC w życiu prywatnym dla całej rodziny i kosztuje
80zł/rok/3 osoby. Aż z ciekawości zadzwoniłem zeby potwierdzić czy taki
przypadek byłby objęty odszkodowaniem. Naszczęcie tak.

Ja mam OC w życiu prywatnym z Warty. Jakieś 25 zł na sumę 20 tys zł.

Daje to względny spokój, jak komuś popsuję autko, z przyjemnością je "naprawię".

Żebyś się nie zdziwił, ja mam OC z karty ISIC i ono nie jest komunikacyjne! Tak mi powiedziała laska jak kupowałem. Dlatego muszę teraz dodatkowo dokupić takie OC rowerowe komunikacyjne. Wniosek jest taki jak napisał ToMasz, że należy sprawdzić co wchodzi w skład OC.

Dnia Thu, 07 May 2009 08:55:01 +0200, amrac napisał(a):

Żebyś się nie zdziwił,

a skad wiesz jakie o nma wykupione?

ja mam OC z karty ISIC i ono nie jest komunikacyjne!

wow, jak sie wykupuje ubezpieczenie to chyba warto przeczytac od czego
ubezpiecza

Tak mi powiedziała laska jak kupowałem. Dlatego muszę teraz dodatkowo dokupić takie OC rowerowe komunikacyjne.

Skandal :)

Wniosek jest taki jak napisał ToMasz, że należy sprawdzić co wchodzi w skład OC.

i do takiego wniosku doszedles dopiero po telefonie do pani co ci
sprzedawala? Nigdy nie czytasz co podpisujesz?

--
marcin

zly pisze:

Dnia Thu, 07 May 2009 08:55:01 +0200, amrac napisał(a):

Żebyś się nie zdziwił,

a skad wiesz jakie o nma wykupione?

ja mam OC z karty ISIC i ono nie jest komunikacyjne!

wow, jak sie wykupuje ubezpieczenie to chyba warto przeczytac od czego
ubezpiecza

Tak mi powiedziała laska jak kupowałem. Dlatego muszę teraz dodatkowo dokupić takie OC rowerowe komunikacyjne.

Skandal :)

Wniosek jest taki jak napisał ToMasz, że należy sprawdzić co wchodzi w skład OC.

i do takiego wniosku doszedles dopiero po telefonie do pani co ci
sprzedawala? Nigdy nie czytasz co podpisujesz?

Kurde, nie wiesz co to karta ISIC? Kupowałem ją tak czy siak, umowę przeczytałem ze 3 razy a i Panią _na miejscu_ dopytałem.

Dnia Sat, 09 May 2009 00:38:42 +0200, amrac napisał(a):

Kurde, nie wiesz co to karta ISIC? Kupowałem ją tak czy siak, umowę przeczytałem ze 3 razy a i Panią _na miejscu_ dopytałem.

wiem, dlatego, nie traktowalbym tego jako normalnego ubezpieczenia ;)
--
marcin

amrac pisze:

Bartosz 'Seco' Suchecki pisze:

ToMasz pisze:

witam


Ja mam wykupione OC w życiu prywatnym dla całej rodziny i kosztuje
80zł/rok/3 osoby. Aż z ciekawości zadzwoniłem zeby potwierdzić czy taki
przypadek byłby objęty odszkodowaniem. Naszczęcie tak.

Ja mam OC w życiu prywatnym z Warty. Jakieś 25 zł na sumę 20 tys zł.

Daje to względny spokój, jak komuś popsuję autko, z przyjemnością je "naprawię".

Żebyś się nie zdziwił, ja mam OC z karty ISIC i ono nie jest komunikacyjne!

Faktycznie się zdziwiłem, że wykupiłeś OC z ISICA które jak widać niewiele daje ;-) A za to wykupiłem OC w życiu prywatnym w Warcie po uprzednim zapoznaniu się z zakresem ubezpieczenia. Chciałem na rower a okazało się, że dają dużo więcej.

Seco

Bartosz 'Seco' Suchecki pisze:

Faktycznie się zdziwiłem, że wykupiłeś OC z ISICA które jak widać niewiele daje ;-)

No w zeszłym roku dało mi 2,5 Mmzł za wstrząśnienie mózgu po wypadku rowerowym (opcja "od sportów ekstremalnych"). Jedyny minus, że OC nie jest komunikacyjne. A ISICa wziąłem żeby mieć wymagane w szkole + jest spora zniżka w pizzeriach Dominium, kiedyś 50 teraz 40%:)

amrac wrote:

Bartosz 'Seco' Suchecki pisze:

Faktycznie się zdziwiłem, że wykupiłeś OC z ISICA które jak widać
niewiele daje ;-)

No w zeszłym roku dało mi 2,5 Mmzł za wstrząśnienie mózgu po wypadku

2,5 Mega mini czego? Bo jak tego o czym mysle, to po denominacji do PLN
zostaje niewiele tego odszkodowania :-)

Pozdro

Maseł

ToMasz wrote:
[...]

Ja mam wykupione OC w życiu prywatnym dla całej rodziny i kosztuje
80zł/rok/3 osoby. Aż z ciekawości zadzwoniłem zeby potwierdzić czy taki
przypadek byłby objęty odszkodowaniem. Naszczęcie tak.

A gdzie to cudo wykupiles?

Pozdro

Maseł

Maseł pisze:

ToMasz wrote:
[...]

Ja mam wykupione OC w życiu prywatnym dla całej rodziny i kosztuje
80zł/rok/3 osoby. Aż z ciekawości zadzwoniłem zeby potwierdzić czy taki
przypadek byłby objęty odszkodowaniem. Naszczęcie tak.

A gdzie to cudo wykupiles?

Pozdro

Z z całą pewnością Watra proponuje takie ubezpieczenie. Ja wykupiłem na siebie za 25 zł,ale można dopisać członków rodziny.

Seco