Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   ubezpieczenia - długie

ubezpieczenia - długie

Data: 2013-01-22 20:51:17
Autor: ToMasz
ubezpieczenia - długie
witam

ja jestem zwolennikiem zmian, raczej idących w kierunku innym niż socjalizm. Instynktownie boimy się tego, bo to co dobre dla społeczeństwa nie koniecznie będzie dobre dla jednostek, szczególnie tych które są leniwe i mało odpowiedzialne. tekst niżej, nie wiem na ile prawdziwy. Jak dla mnie - im szybciej w Polsce tym lepiej. Fotoradary będą niepotrzebne. ucinając kłótnie zwracam uwagę na słowo "dobrowolne" w poniższym tekście

A jak jest w ubezpieczeniach? Na polskim rynku ubezpieczeń komunikacyjnych od dawna panuje sytuacja ogólnego narzekania. Firmy ubezpieczeniowe utyskują, że nie wszyscy kierowcy wykupują ubezpieczenia (nawet te obowiązkowe), zbyt małe są wpływy ze składki, że z ubezpieczeń bardziej dochodowych trzeba dokładać do deficytowych… Klienci z kolei mają uzasadnione pretensje, że składki są wysokie. Kierowcy jeżdżący bardziej ryzykownie powodują kilkakrotnie większe szkody niż prowadzący bezpiecznie, więc powinni płacić wyższe składki. W rzeczywistości wcale tak nie jest – kierowcy z grupy niskiego ryzyka zmuszani są do subsydiowania kierowców, którzy często ryzykują na drodze. Jest to nie tylko niesprawiedliwe, ale może wręcz zachęcać do niebezpiecznych zachowań.

Łatwego i kompleksowego rozwiązania tego wachlarza problemów nie ma. Są jednak sposoby na eliminację części z nich. Mam tu na myśli wykorzystanie technologii GPS i systemów rejestrujących zachowania kierowców na drodze. Od razu wyjaśniam, że chodzi wyłącznie o dobrowolne poddanie się takiej weryfikacji i nie ma mowy o narzucaniu obowiązku powszechności jego zastosowania. To rozwiązanie typu „coś za coś” – niższa składka w zamian za możliwość weryfikacji zachowań na drodze. Takie warianty ubezpieczenia motoryzacyjnego, dostępne od kilku lat w innych krajach (Europa, USA), kryją się pod nazwą Pay as you drive / Pay how you drive (PAYD/PHYD), czy ogólniej Usage Based Insurance (UBI).

Analizy szkodowości ubezpieczeniowej prowadzone za granicą wykazały, że za duży procent niepożądanych zdarzeń odpowiedzialne są stosunkowo nieliczne grupy użytkowników, z określonymi schematami zachowań. Są to np. młodzi wiekiem kierowcy, szczególnie narażeni na przykre zdarzenia drogowe w wieczory i noce w czasie weekendów. Skutkuje to podwyższonymi składkami ubezpieczeniowym dla tej grupy. Wiadomo jednak, że kryterium wiekowe „gromadzi” w jednym worku tych niebezpiecznych dla siebie i otoczenia wraz z tymi, którzy mogą być wzorem poprawnych zachowań. Sposobem na ochronę portfeli „prymusów” jest PAYD – np. rezygnują oni z używania auta w godzinach szczególnego (wynikającego ze statystyki) zagrożenia, dzięki czemu płacą mniej.

Weryfikację ustaleń zapewnia monitoring GPS. Rozwiązania ubezpieczeniowe w zależności od sposobu wykorzystania pojazdu są bardzo przydatne i polecane osobom korzystającym z nich rzadziej, np. używanych okazjonalnie lub hobbystycznie – motocykli, pojazdów kolekcjonerskich czy kempingowych. Stawka jest pobierana od rzeczywiście wykonanych przebiegów. Podobnie może być z pojazdami, które tylko sporadycznie wyruszają na drogi publiczne – maszyny rolnicze, budowlane lub o innej specyfice.
Sam decyduję, ile płacę

Model PHYD jest jeszcze ciekawszy, gdyż kierowca ma realny wpływ na wysokość składki ubezpieczeniowej w zależności od tego jak jeździ. Urządzenie GPS/GSM monitoruje – oprócz drogi i czasów jazdy – szereg innych zmiennych takich jak częstotliwość ostrego hamowania, czy nagłego przyśpieszania, prędkości obrotowe silnika, czy ilość niebezpiecznych zachowań na drodze (przekroczenia dozwolonych prędkości). Wszystko to jest przeliczane i na podstawie wielu czynników jest budowany wskaźnik bezpieczeństwa kierowcy. Tak zbudowany wskaźnik ma wpływ na wysokość składki ubezpieczeniowej – ma to ogromną zaletę zwłaszcza w przypadku młodych kierowców, którzy są niejako „karani za wiek”.

Warto dodać, że montaż modułu GPS/GSM w pojeździe na potrzeby ubezpieczenia PAYD otwiera też możliwości automatycznego zgłaszania wypadku służbom ratunkowym wraz z odwzorowaniem na mapie dokładnej lokalizacji zdarzenia. Takie rozwiązanie nosi nazwę E-Call i jego wdrożenie – jako powszechnego standardu – jest w planach na najbliższe lata władz Unii Europejskiej. Na polskim rynku są już takie techniczne rozwiązania gotowe do wdrożenia w produktach ubezpieczycieli.

Data: 2013-01-22 16:23:16
Autor: kogutek444
ubezpieczenia - długie
W dniu wtorek, 22 stycznia 2013 20:51:17 UTC+1 użytkownik ToMasz napisał:
witam



ja jestem zwolennikiem zmian, raczej idących w kierunku innym niż socjalizm. Instynktownie boimy się tego, bo to co dobre dla społeczeństwa nie koniecznie będzie dobre dla jednostek, szczególnie tych które są leniwe i mało odpowiedzialne. tekst niżej, nie wiem na ile prawdziwy. Jak dla mnie - im szybciej w Polsce tym lepiej. Fotoradary będą niepotrzebne. ucinając kłótnie zwracam uwagę na słowo "dobrowolne" w poniższym tekście



A jak jest w ubezpieczeniach? Na polskim rynku ubezpieczeń komunikacyjnych od dawna panuje sytuacja ogólnego narzekania. Firmy ubezpieczeniowe utyskują, że nie wszyscy kierowcy wykupują ubezpieczenia (nawet te obowiązkowe), zbyt małe są wpływy ze składki, że z ubezpieczeń bardziej dochodowych trzeba dokładać do deficytowych... Klienci z kolei mają uzasadnione pretensje, że składki są wysokie. Kierowcy jeżdżący bardziej ryzykownie powodują kilkakrotnie większe szkody niż prowadzący bezpiecznie, więc powinni płacić wyższe składki. W rzeczywistości wcale tak nie jest - kierowcy z grupy niskiego ryzyka zmuszani są do subsydiowania kierowców, którzy często ryzykują na drodze. Jest to nie tylko niesprawiedliwe, ale może wręcz zachęcać do niebezpiecznych zachowań.



Łatwego i kompleksowego rozwiązania tego wachlarza problemów nie ma.. Są jednak sposoby na eliminację części z nich. Mam tu na myśli wykorzystanie technologii GPS i systemów rejestrujących zachowania kierowców na drodze. Od razu wyjaśniam, że chodzi wyłącznie o dobrowolne poddanie się takiej weryfikacji i nie ma mowy o narzucaniu obowiązku powszechności jego zastosowania. To rozwiązanie typu "coś za coś" - niższa składka w zamian za możliwość weryfikacji zachowań na drodze. Takie warianty ubezpieczenia motoryzacyjnego, dostępne od kilku lat w innych krajach (Europa, USA), kryją się pod nazwą Pay as you drive / Pay how you drive (PAYD/PHYD), czy ogólniej Usage Based Insurance (UBI).



Analizy szkodowości ubezpieczeniowej prowadzone za granicą wykazały, że za duży procent niepożądanych zdarzeń odpowiedzialne są stosunkowo nieliczne grupy użytkowników, z określonymi schematami zachowań. Są to np. młodzi wiekiem kierowcy, szczególnie narażeni na przykre zdarzenia drogowe w wieczory i noce w czasie weekendów. Skutkuje to podwyższonymi składkami ubezpieczeniowym dla tej grupy. Wiadomo jednak, że kryterium wiekowe "gromadzi" w jednym worku tych niebezpiecznych dla siebie i otoczenia wraz z tymi, którzy mogą być wzorem poprawnych zachowań.. Sposobem na ochronę portfeli "prymusów" jest PAYD - np. rezygnują oni z używania auta w godzinach szczególnego (wynikającego ze statystyki) zagrożenia, dzięki czemu płacą mniej.



Weryfikację ustaleń zapewnia monitoring GPS. Rozwiązania ubezpieczeniowe w zależności od sposobu wykorzystania pojazdu są bardzo przydatne i polecane osobom korzystającym z nich rzadziej, np. używanych okazjonalnie lub hobbystycznie - motocykli, pojazdów kolekcjonerskich czy kempingowych. Stawka jest pobierana od rzeczywiście wykonanych przebiegów. Podobnie może być z pojazdami, które tylko sporadycznie wyruszają na drogi publiczne - maszyny rolnicze, budowlane lub o innej specyfice.

Sam decyduję, ile płacę



Model PHYD jest jeszcze ciekawszy, gdyż kierowca ma realny wpływ na wysokość składki ubezpieczeniowej w zależności od tego jak jeździ. Urządzenie GPS/GSM monitoruje - oprócz drogi i czasów jazdy - szereg innych zmiennych takich jak częstotliwość ostrego hamowania, czy nagłego przyśpieszania, prędkości obrotowe silnika, czy ilość niebezpiecznych zachowań na drodze (przekroczenia dozwolonych prędkości). Wszystko to jest przeliczane i na podstawie wielu czynników jest budowany wskaźnik bezpieczeństwa kierowcy. Tak zbudowany wskaźnik ma wpływ na wysokość składki ubezpieczeniowej - ma to ogromną zaletę zwłaszcza w przypadku młodych kierowców, którzy są niejako "karani za wiek".



Warto dodać, że montaż modułu GPS/GSM w pojeździe na potrzeby ubezpieczenia PAYD otwiera też możliwości automatycznego zgłaszania wypadku służbom ratunkowym wraz z odwzorowaniem na mapie dokładnej lokalizacji zdarzenia. Takie rozwiązanie nosi nazwę E-Call i jego wdrożenie - jako powszechnego standardu - jest w planach na najbliższe lata władz Unii Europejskiej. Na polskim rynku są już takie techniczne rozwiązania gotowe do wdrożenia w produktach ubezpieczycieli.

Nie da sie nic takiego wprowadzić w Polsce. W Polsce wypłatę ubezpieczenia gwarantuje państwo. Ubezpieczenia obowiązkowe teoretycznie nie stanowią dochodu państwa. Firmy ubezpieczeniowe to akwizytorzy. Ich zyskiem jest marża. I w ramach niej mogą dawać zniżki. Jeśli źle policzą i nie wystarczy im na wypłaty to dopłacają ze swoich. Cały biznes ma wychodzić na zero bo taka jest umowa społeczna. Ubezpieczenie z OC nie może być dochodem ani dla poszkodowanego ani dla państwa. To o czym piszesz możliwe jest tam gdzie nie ma ubezpieczeń obowiązkowych. Tam ubezpieczyciele mogą dowolnie ustalać składkę. Ponoć w USA ubezpieczenie jest dobrowolne. A i tak wszyscy starają się je mieć. Tam nikt się z nikim nie pierdoli jak matka z łobuzem jeśli narobi strat. Przy obliczaniu wysokości składki praktyką jest zbieranie informacji ile mandatów i za co dostał klient. Po przekroczeniu magicznej liczby mandatów za określone wykroczenia normalny ubezpieczyciel nie chce dać ochrony. Pozostaję firmy ubezpieczające od dużego ryzyka. Stawki ma samochody mają takie jak inni na samoloty pasażerskie. Tutaj nie przejdzie ze względu na papierologię i oczywiście brak przepisów. Dobrą praktyką ubezpieczycieli mogło by być występowanie z regresem do sprawców którzy spowodowali zdarzenie wymagające likwidacji szkody w wyniku nie przestrzegania obowiązujących przepisów. Było by to najprostsze rozwiązanie możliwe do wprowadzenie od jutra. W każdej polisie jest napisane że ubezpieczyciel wymaga aby kierowca miał uprawnienia, czyli znał przepisy. Inny obowiązujący dokument nakłada obowiązek przestrzegania prawa. To niby dlaczego jak ktoś nie przestrzegał obowiązujących przepisów i spowodował straty to ma za nie nie zapłacić tylko płaci za niego ubezpieczyciel i nie domaga się zwrotu? Nie twierdzę że od razu całość do zapłącenia. Za pierwszym razem w trakcie wykupionego cyklicznego ubezpieczenia 10%, za drugim 40% a za trzecim całość. Jeśli teraz ubezpieczyciel występuje z regresem w stosunku do sprawców po kielichu. Czyli takich co nie przestrzegają prawa. To niby dlaczego ma taryfę ulgową dla sprawców co spowodowali straty bo jechali szybciej niż było wolno jechać albo wymusili pierwszeństwo czy zajechali drogę. W żaden sposób nie zmienia takie rozwiązanie statusu poszkodowanego, bo OC z założenia ma chronić poszkodowanego a nie sprawcę.

Data: 2013-01-23 02:14:34
Autor: J.F.
ubezpieczenia - długie
Dnia Tue, 22 Jan 2013 16:23:16  kogutek444@gmail.com napisał(a):
W dniu wtorek, 22 stycznia 2013 20:51:17 UTC+1 użytkownik ToMasz napisał:

Wez w koncu i naucz sie pisac na newsy - nie cytuje sie wszystkiego jak
leci, wycina zbedne cytaty. I lamie linie.

Nie da sie nic takiego wprowadzić w Polsce. W Polsce wypłatę
ubezpieczenia gwarantuje państwo.

A na jakiej podstawie ?
Ubezpieczenia obowiązkowe teoretycznie
nie stanowią dochodu państwa. Firmy ubezpieczeniowe to akwizytorzy. Ich
zyskiem jest marża. I w ramach niej mogą dawać zniżki. Jeśli źle policzą
i nie wystarczy im na wypłaty to dopłacają ze swoich. Cały biznes ma
wychodzić na zero bo taka jest umowa społeczna.

Ale starcza i na fundusz rezerwowy i na premie dla agentow, i na zysk firmy
i na reklamy w telewizji ...

Ubezpieczenie z OC nie
może być dochodem ani dla poszkodowanego ani dla państwa. To o czym
piszesz możliwe jest tam gdzie nie ma ubezpieczeń obowiązkowych. Tam
ubezpieczyciele mogą dowolnie ustalać składkę.

U nas w zasadzie tez, choc cennik niby ulega zatwierdzeniu ..

Ponoć w USA ubezpieczenie jest dobrowolne.

W niektorych stanach.

A i tak wszyscy starają się je mieć. Tam nikt się z
nikim nie pierdoli jak matka z łobuzem jeśli narobi strat. Przy

To zalezy ile sie ma pieniedzy. Jak sie nic nie ma poza starym samochodem,
to czlowieka nawet pozywac nie beda, bo adwokat na siebie nie zarobi. Jak sie jest bogatym ... oj, to sie trzeba ubezpieczyc dobrze. A jak sie jest biednym to jeszcze lepiej, ale inaczej  - bo wjedzie w
czlowieka taki malolat, szkod narobi, a ma jedynie kieszonkowe od rodzicow
:-)

Dobrą
praktyką ubezpieczycieli mogło by być występowanie z regresem do
sprawców którzy spowodowali zdarzenie wymagające likwidacji szkody w
wyniku nie przestrzegania obowiązujących przepisów. Było by to
najprostsze rozwiązanie możliwe do wprowadzenie od jutra. W każdej
polisie jest napisane że ubezpieczyciel wymaga aby kierowca miał
uprawnienia, czyli znał przepisy. Inny obowiązujący dokument nakłada
obowiązek przestrzegania prawa. To niby dlaczego jak ktoś nie
przestrzegał obowiązujących przepisów i spowodował straty to ma za nie
nie zapłacić tylko płaci za niego ubezpieczyciel i nie domaga się
zwrotu?

Widac u ciebie milicyjny tok myslenia. Przepisy to nie tylko oganiczenia
predkosci. Chyba nie da sie spowodowac wypadku zgodnie z przepisami.
Chocby dlatego ze art 3 nakazuje jezdzic tak, aby nie powodowac zagrozenia
bezpieczenstwa ruchu. Wiec skoro byl wypadek, to zawsze ktos zawinil, i
zawsze od niego regres .. to po co ubezpieczenia ?

A byly juz takie polisy na dobrowolne AC. I nie wiem co sie stalo - z
wlasnej dobrej woli, czy nagonka w mediach, czy moze klienci masowo
odchodzili - dosc ze firmy sie z tych pomyslow wycofaly.

J.

Data: 2013-01-25 00:58:47
Autor: Tomasz Pyra
ubezpieczenia - długie
Dnia Wed, 23 Jan 2013 02:14:34 +0100, J.F. napisał(a):

Widac u ciebie milicyjny tok myslenia. Przepisy to nie tylko oganiczenia
predkosci. Chyba nie da sie spowodowac wypadku zgodnie z przepisami.

Do niedawna dało się leganie rozjechać rowerzystę skręcając na skrzyżowaniu
o ruchu kierowanym :)
Tzn. legalnie z dokładnością do "szczególnej ostrożności".


Wiec skoro byl wypadek, to zawsze ktos zawinil, i
zawsze od niego regres .. to po co ubezpieczenia ?

Zasadniczo byłby to już jakiś krok w przód.
Bo nawet jak już godzimy się z obowiązkowym OC, to powinno chronić ono
wyłącznie poszkodowanego.
Czyli ubezpieczenie dotyczy _pojazdu_, w taki sposób że poszkodowany przez
ten pojazd otrzymuje odszkodowanie, a ubezpieczyciel następnie ściąga tą
kwotę od sprawcy wypadku (niezależnie od okoliczności).
Ubezpieczenie się od tej odpowiedzialności jako kierujący już mogłoby być
nieobowiązkowe.

Natomiast jako że świat nie jest czarno-biały, to jeszcze trzeba rozważyć
skutki np. ucieczek z miejsca wypadku.
Trudne do zaakceptowania wysokości odszkodowań typu komuś zarysujesz
zderzak, a tu przychodzi 20000zł do zapłacenia, bo poszkodowany zamiast
przepolerować zderzak, to kupił nowy w ASO, dwa tygodnie jeździł autem
zastępczym, udowodnił utratę wartości bitego auta itp. itd. A ubezpieczycielowi nie zależało bo wie że jesteś bogaty i masz kasę...

Ogólnie obowiązkowe OC w obecnej formie mimo wszystko wydaje się być
szkodliwe - wyłącza odpowiedzialność zawsze i wszędzie.
Gdyby kierowca wiedział że zapłaci swoimi pieniędzmi za szkody których
narobi, to jeździłby ostrożniej.

Data: 2013-01-25 20:16:21
Autor: John Kołalsky
ubezpieczenia - długie

Użytkownik "Tomasz Pyra" <hellfire@spam.spam.spam>


Ogólnie obowiązkowe OC w obecnej formie mimo wszystko wydaje się być
szkodliwe - wyłącza odpowiedzialność zawsze i wszędzie.
Gdyby kierowca wiedział że zapłaci swoimi pieniędzmi za szkody których
narobi, to jeździłby ostrożniej.

To wystarczy zlikwidować obowiązkowość

Data: 2013-01-25 22:05:43
Autor: Tomasz Pyra
ubezpieczenia - długie
Dnia Fri, 25 Jan 2013 20:16:21 +0100, John Kołalsky napisał(a):

Użytkownik "Tomasz Pyra" <hellfire@spam.spam.spam>


Ogólnie obowiązkowe OC w obecnej formie mimo wszystko wydaje się być
szkodliwe - wyłącza odpowiedzialność zawsze i wszędzie.
Gdyby kierowca wiedział że zapłaci swoimi pieniędzmi za szkody których
narobi, to jeździłby ostrożniej.

To wystarczy zlikwidować obowiązkowość

Zwolennicy państwa opiekuńczego uważają że niedopuszczalna jest sytuacja
kiedy ktoś niszczy innemu jego własność, a poszkodowany zostaje z problemem
łapania sprawcy i egzekwowania odszkodowania.

I trochę racji nawet mają.

Data: 2013-01-25 22:54:29
Autor: John Kołalsky
ubezpieczenia - długie

Użytkownik "Tomasz Pyra" <hellfire@spam.spam.spam>


Ogólnie obowiązkowe OC w obecnej formie mimo wszystko wydaje się być
szkodliwe - wyłącza odpowiedzialność zawsze i wszędzie.
Gdyby kierowca wiedział że zapłaci swoimi pieniędzmi za szkody których
narobi, to jeździłby ostrożniej.

To wystarczy zlikwidować obowiązkowość

Zwolennicy państwa opiekuńczego uważają że niedopuszczalna jest sytuacja
kiedy ktoś niszczy innemu jego własność, a poszkodowany zostaje z problemem
łapania sprawcy i egzekwowania odszkodowania.

Bez związku. Pisałeś że chodzi o to by kierowca ... itd Jak chodziło o to by poszkodowany to trzeba było tak napisać.


I trochę racji nawet mają.

Opiekuńcze państwo płaci z własnej kieszeni

Data: 2013-01-26 07:18:21
Autor: Liwiusz
ubezpieczenia - długie
W dniu 2013-01-25 22:05, Tomasz Pyra pisze:
Zwolennicy państwa opiekuńczego uważają że niedopuszczalna jest sytuacja
kiedy ktoś niszczy innemu jego własność, a poszkodowany zostaje z problemem
łapania sprawcy i egzekwowania odszkodowania.

To jakoś kiepsko temu opiekuńczemu idzie, bo jak poszkodowany kierowcy nie złapie, to nici z odszkodowania.

--
Liwiusz

Data: 2013-01-25 22:07:22
Autor: masti
ubezpieczenia - długie
Dnia pięknego Fri, 25 Jan 2013 20:16:21 +0100 osobnik zwany John Kołalsky
napisał:

UĹźytkownik "Tomasz Pyra" <hellfire@spam.spam.spam>


Ogólnie obowiązkowe OC w obecnej formie mimo wszystko wydaje się być
szkodliwe - wyłącza odpowiedzialność zawsze i wszędzie. Gdyby kierowca
wiedział że zapłaci swoimi pieniędzmi za szkody których narobi, to
jeździłby ostrożniej.

To wystarczy zlikwidować obowiązkowość

ciekawe co powiesz jak Ci taki nieobowiązkowy przywali i powie, że nie ma kasy?



--
Ford Mondeo 2.0 PMS edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2013-01-26 00:01:20
Autor: Tomasz Pyra
ubezpieczenia - długie
Dnia Fri, 25 Jan 2013 22:07:22 +0000 (UTC), masti napisał(a):

Dnia pięknego Fri, 25 Jan 2013 20:16:21 +0100 osobnik zwany John Kołalsky
napisał:

Użytkownik "Tomasz Pyra" <hellfire@spam.spam.spam>


Ogólnie obowiązkowe OC w obecnej formie mimo wszystko wydaje się być
szkodliwe - wyłącza odpowiedzialność zawsze i wszędzie. Gdyby kierowca
wiedział że zapłaci swoimi pieniędzmi za szkody których narobi, to
jeździłby ostrożniej.

To wystarczy zlikwidować obowiązkowość

ciekawe co powiesz jak Ci taki nieobowiązkowy przywali i powie, że nie ma kasy?

Tak prawdę mówiąc to poza ubezpieczeniami komunikacyjnymi, utartym
schematem jest to, że jak się ktoś boi o swoje rzeczy, to sam je sobie
ubezpiecza.
Wtedy tu już problem ubezpieczyciela żeby ścigać sprawcę.

Jak ktoś się boi o swoje mieszkanie, to sobie je ubezpiecza np. od pożaru
czy wody, a nie wymaga od wszystkich wokoło żeby kupili obowiązkowe OC od
podpalenia i zalania.
Jak chcesz się leczyć bez płacenia, to kupujesz _sobie_ ubezpieczenie
zdrowotne, a nie ścigasz cywilnie każdego kto zaraził Cię grypą.

Zresztą prawdę mówiąc i tak jak się boisz o samochód to musisz sobie kupić
AC. Bo wygodna sytuacja że sprawca się znajdzie i przyzna (albo uda mu się
udowodnić winę przed sądem) to też jakiś podzbiór ogółu strat
komunikacyjnych.
Bo zawsze mogą auto ukraść, sprawca może uciec, albo się wykręcić - i też
nic nie dostaniesz bez własnego ubezpieczenia.

Data: 2013-01-26 08:24:14
Autor: John Kołalsky
ubezpieczenia - długie

UĹźytkownik "masti" <gone@to.hell>


Ogólnie obowiązkowe OC w obecnej formie mimo wszystko wydaje się być
szkodliwe - wyłącza odpowiedzialność zawsze i wszędzie. Gdyby kierowca
wiedział że zapłaci swoimi pieniędzmi za szkody których narobi, to
jeździłby ostrożniej.

To wystarczy zlikwidować obowiązkowość

ciekawe co powiesz jak Ci taki nieobowiązkowy przywali i powie, że nie ma
kasy?

To w końcu ma odpowiadać swoimi czy ubezpieczeniowymi ?

Bo tak pierniczycie, że żal czytać. Przecież to ubezpieczenie od odpowiedzialności nie dotyczy sprawcy tylko właściciela. To jest zabezpieczenie właściciela przed roszczeniami poszkodowanego. Konsekwencje jakie ponosi ograniczone są do podwyższenia składki. Sprawca żadnego obowiązkowego ubezpieczenia nie płaci, więc da się od niego ściągać za szkodę ale przez regres z ubezpieczenia właściciela. Jeśli poszkodowani chcą by sprawców bardziej biło po kieszeni to niech wymagają obowiązkowego ubezpieczania kierujących a nie właścicieli.

Data: 2013-01-26 09:26:27
Autor: masti
ubezpieczenia - długie
Dnia pięknego Sat, 26 Jan 2013 08:24:14 +0100 osobnik zwany John Kołalsky
napisał:

UĹźytkownik "masti" <gone@to.hell>


Ogólnie obowiązkowe OC w obecnej formie mimo wszystko wydaje się być
szkodliwe - wyłącza odpowiedzialność zawsze i wszędzie. Gdyby
kierowca wiedział że zapłaci swoimi pieniędzmi za szkody których
narobi, to jeździłby ostrożniej.

To wystarczy zlikwidować obowiązkowość

ciekawe co powiesz jak Ci taki nieobowiązkowy przywali i powie, że nie
ma kasy?

To w końcu ma odpowiadać swoimi czy ubezpieczeniowymi ?

no przecież nie musi miec ubezpieczenia więc nie ma. I co mu zrobisz?


Bo tak pierniczycie, że żal czytać. Przecież to ubezpieczenie od
odpowiedzialności nie dotyczy sprawcy tylko właściciela. To jest
zabezpieczenie właściciela przed roszczeniami poszkodowanego.
Konsekwencje jakie ponosi ograniczone są do podwyższenia składki.
Sprawca żadnego obowiązkowego ubezpieczenia nie płaci, więc da się od
niego ściągać za szkodę ale przez regres z ubezpieczenia właściciela.
Jeśli poszkodowani chcą by sprawców bardziej biło po kieszeni to niech
wymagają obowiązkowego ubezpieczania kierujących a nie właścicieli.

to jest zupełnie inny temat.



--
Ford Mondeo 2.0 PMS edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2013-01-26 15:51:29
Autor: Dykus
ubezpieczenia - długie
Witam,

W dniu 2013-01-26 10:26, masti pisze:

To w końcu ma odpowiadać swoimi czy ubezpieczeniowymi ?

no przecież nie musi miec ubezpieczenia więc nie ma. I co mu zrobisz?

Możesz zadzwonić na policję i nałożą mu mandat, dostanie karę. A Ty możesz być zły na siebie, że nie ubezpieczyłeś swojego samochodu...


--
Pozdrawiam,
Dykus.

Data: 2013-01-26 22:05:12
Autor: masti
ubezpieczenia - długie
Dnia pięknego Sat, 26 Jan 2013 15:51:29 +0100 osobnik zwany Dykus napisał:

Witam,

W dniu 2013-01-26 10:26, masti pisze:

To w końcu ma odpowiadać swoimi czy ubezpieczeniowymi ?

no przecież nie musi miec ubezpieczenia więc nie ma. I co mu zrobisz?

Możesz zadzwonić na policję i nałożą mu mandat, dostanie karę. A Ty
możesz być zły na siebie, że nie ubezpieczyłeś swojego samochodu...

czyli nie dość, że zapłacę składkę to jeszcze zlikwiduję szkodę z AC i będę dopłacał? genialny jesteś



--
Ford Mondeo 2.0 PMS edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2013-01-27 09:25:28
Autor: Dykus
ubezpieczenia - długie
Witam,

W dniu 2013-01-26 23:05, masti pisze:

czyli nie dość, że zapłacę składkę to jeszcze zlikwiduję szkodę z AC i
będę dopłacał? genialny jesteś

To, czy będziesz dopłacał, to zależy tylko od Twojego wariantu ubezpieczenia, więc nie uogólniaj. Tak jest z innymi ubezpieczeniami:
- zdrowotne - nie stać mnie, to mam tylko dostęp do podstawowej opieki i kilku specjalistów, za pozostałych muszę zapłacić sam; stać mnie - mam dostęp do wszystkich specjalistów;
- mieszkaniowe - nie stać mnie - ubezpieczam tylko mury, a nowy TV muszę kupić sobie sam; stać mnie - to po spaleniu i meble dadzą mi nowe... Mogę też wykupić OC, wtedy nie będą mnie sąsiedzi po sądach ścigać... ;)

Chcę czuć się bezpiecznie, to się ubezpieczam, a nie wymagam od Państwa, by wprowadziło obowiązek ubezpieczania się. A najlepiej pewnie by było, gdyby wyeliminować Państwo z tej gry...

Może to kwestia zmiany podejścia. Bo przecież wiadomo, że jak idziemy na imprezę i dach się zawali, to oczywiste, że organizator (przez ubezpieczyciela) musi nam zapłacić...


--
Pozdrawiam,
Dykus.

Data: 2013-01-27 14:35:04
Autor: John Kołalsky
ubezpieczenia - długie

UĹźytkownik "masti" <gone@to.hell>


Ogólnie obowiązkowe OC w obecnej formie mimo wszystko wydaje się być
szkodliwe - wyłącza odpowiedzialność zawsze i wszędzie. Gdyby
kierowca wiedział że zapłaci swoimi pieniędzmi za szkody których
narobi, to jeździłby ostrożniej.

To wystarczy zlikwidować obowiązkowość

ciekawe co powiesz jak Ci taki nieobowiązkowy przywali i powie, że nie
ma kasy?

To w końcu ma odpowiadać swoimi czy ubezpieczeniowymi ?

no przecież nie musi miec ubezpieczenia więc nie ma. I co mu zrobisz?

Obowiązkowy też może nie mieć mimo, że musi. I co mu zrobisz ?


Bo tak pierniczycie, że żal czytać. Przecież to ubezpieczenie od
odpowiedzialności nie dotyczy sprawcy tylko właściciela. To jest
zabezpieczenie właściciela przed roszczeniami poszkodowanego.
Konsekwencje jakie ponosi ograniczone są do podwyższenia składki.
Sprawca żadnego obowiązkowego ubezpieczenia nie płaci, więc da się od
niego ściągać za szkodę ale przez regres z ubezpieczenia właściciela.
Jeśli poszkodowani chcą by sprawców bardziej biło po kieszeni to niech
wymagają obowiązkowego ubezpieczania kierujących a nie właścicieli.

to jest zupełnie inny temat.

Nie, to jest dokładnie ten temat. Postulat odpowiadania za winę. Zasadniczo zbędny jeśli wziąć poprawkę na to, że sprawca może odpowiadać za winę niezależnie od ubezpieczenia swojego samochodu.

Data: 2013-01-25 22:58:52
Autor: RoMan Mandziejewicz
ubezpieczenia - długie
Hello John,

Friday, January 25, 2013, 8:16:21 PM, you wrote:

Ogólnie obowiązkowe OC w obecnej formie mimo wszystko wydaje się być
szkodliwe - wyłącza odpowiedzialność zawsze i wszędzie.
Gdyby kierowca wiedział że zapłaci swoimi pieniędzmi za szkody których
narobi, to jeździłby ostrożniej.
To wystarczy zlikwidować obowiązkowość

W Polsce? Chyba Cię pogięło. Ilu wtedy płaciłoby OC? Co robiłbyś z
niepłacącymi?

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2013-01-23 11:46:07
Autor: Gotfryd Smolik news
ubezpieczenia - długie
On Tue, 22 Jan 2013, kogutek444@gmail.com wrote:

Dobrą praktyką ubezpieczycieli mogło by być występowanie z regresem
do sprawców którzy spowodowali zdarzenie wymagające likwidacji szkody
w wyniku nie przestrzegania obowiązujących przepisów.

  Możesz jeszcze wyjaśnić, jaka jest i ew. jaka ma być rola OC?
  Znaczy zakładam, że skoro płaci się składkę to po coś.

W każdej polisie jest napisane że ubezpieczyciel wymaga aby kierowca
miał uprawnienia, czyli znał przepisy.

  Nie powiem, zabrzmiało i dwuznacznie i prawdziwie: "znał", kiedyś
znał ;>

Nie twierdzę że od razu całość do zapłącenia.

  A, czyli proponujesz *obowiazkowy* udział własny (mniejsza o sposób
liczenia).
  Przy obowiązkowym OC musiałby być liczony ustawowo.
  Goto Sejm, co kładzie na łopatki Twoją własną tezę (przeczytaj
pierwsze zdanie z cytatu).

pzdr, Gotfryd

Data: 2013-01-23 03:45:23
Autor: kogutek444
ubezpieczenia - długie
W dniu środa, 23 stycznia 2013 11:46:07 UTC+1 użytkownik Gotfryd Smolik news napisał:
On Tue, 22 Jan 2013, kogutek444@gmail.com wrote:



> Dobr� praktyk� ubezpieczycieli mog�o by by� wyst�powanie z regresem

> do sprawc�w kt�rzy spowodowali zdarzenie wymagaj�ce likwidacji szkody

> w wyniku nie przestrzegania obowi�zuj�cych przepis�w.



  Moďż˝esz jeszcze wyjaďż˝niďż˝, jaka jest i ew. jaka ma byďż˝ rola OC?

  Znaczy zakďż˝adam, ďż˝e skoro pďż˝aci siďż˝ skďż˝adkďż˝ to po coďż˝.



> W ka�dej polisie jest napisane �e ubezpieczyciel wymaga aby kierowca

> miaďż˝ uprawnienia, czyli znaďż˝ przepisy.



  Nie powiem, zabrzmiaďż˝o i dwuznacznie i prawdziwie: "znaďż˝", kiedyďż˝

znaďż˝ ;>



> Nie twierdz� �e od razu ca�o�� do zap��cenia.



  A, czyli proponujesz *obowiazkowy* udziaďż˝ wďż˝asny (mniejsza o sposďż˝b

liczenia).

  Przy obowiďż˝zkowym OC musiaďż˝by byďż˝ liczony ustawowo.

  Goto Sejm, co kďż˝adzie na ďż˝opatki Twojďż˝ wďż˝asnďż˝ tezďż˝ (przeczytaj

pierwsze zdanie z cytatu).



pzdr, Gotfryd

Rolą OC jest zabezpieczenie poszkodowanego. To chyba nie wymaga wyjaśnień. Proponuję udział własny w przypadku gdy szkoda powstała w wyniku rażącego naruszenia przepisów. jeśli może taki system działać w przypadku pijanych sprawców to może i działać w przypadku sprawcy który przekroczył prędkość. Nie jest chyba tajemnicą że szkody przy mniejszej prędkości będę mniejsze niż przy większej. To jak wolno było jechać 50 a ktoś jechał 100 i przywalił. To niech zapłaci różnicę w szkodzie jaka by powstała przy 50.

Data: 2013-01-23 06:28:19
Autor: Adam Klobukowski
ubezpieczenia - długie
On Wednesday, 23 January 2013 12:45:23 UTC+1, kogut...@gmail.com  wrote:
Rolą OC jest zabezpieczenie poszkodowanego. To chyba nie wymaga wyjaśnień.
Proponuję udział własny w przypadku gdy szkoda powstała w wyniku rażącego
naruszenia przepisów. jeśli może taki system działać w przypadku pijanych
sprawców to może i działać w przypadku sprawcy który przekroczył prędkość. Nie
jest chyba tajemnicą że szkody przy mniejszej prędkości będę mniejsze niż przy
większej. To jak wolno było jechać 50 a ktoś jechał 100 i przywalił. To niech
zapłaci różnicę w szkodzie jaka by powstała przy 50.

Nie. Rolą OC jest zabezpieczenie sprawcy przed odpowiedzialnością (do wysokości kwoty ubezpieczenia). W przepisach są określone przypadki kiedy ubezpieczyciel może wystąpić z regresem - np. jeśli sprawca prowadził po pijanemu.

AdamK

Data: 2013-01-23 07:10:30
Autor: kogutek444
ubezpieczenia - długie
W dniu środa, 23 stycznia 2013 15:28:19 UTC+1 użytkownik Adam Klobukowski napisał:
On Wednesday, 23 January 2013 12:45:23 UTC+1, kogut...@gmail.com  wrote:

> Rolą OC jest zabezpieczenie poszkodowanego. To chyba nie wymaga wyjaśnień.

> Proponuję udział własny w przypadku gdy szkoda powstała w wyniku rażącego

> naruszenia przepisów. jeśli może taki system działać w przypadku pijanych

> sprawców to może i działać w przypadku sprawcy który przekroczył prędkość. Nie

> jest chyba tajemnicą że szkody przy mniejszej prędkości będę mniejsze niż przy

> większej. To jak wolno było jechać 50 a ktoś jechał 100 i przywalił. To niech

> zapłaci różnicę w szkodzie jaka by powstała przy 50.



Nie. Rolą OC jest zabezpieczenie sprawcy przed odpowiedzialnością (do wysokości kwoty ubezpieczenia). W przepisach są określone przypadki kiedy ubezpieczyciel może wystąpić z regresem - np. jeśli sprawca prowadził po pijanemu.



AdamK

A możesz mi powiedzieć czym różni się, jeśli idzie o łamanie prawa, pijany kierowca od pirata drogowego. Wiem ze pojęcie pirat drogowy nie opisuje wszystkich zachowań. Ale wiadomo o jaki typ kierowcy chodzi. To taki co generalnie ma w dupie przepisy. I jest to udokumentowane. Zrobił kolejne bum. Są świadkowie ze jechał sporo szybciej, wyprzedzał na trzeciego, zniszczenia też świadczą o dużej szybkości, większej niż wolno mu było jechać. I jak trzeźwy to reszta kierowców funduje mu bezbolesne wyjście finansowe. A jak pijany zrobi na parkingu stłuczkę w której straty to 100 złotych, to restrykcje jak by rozjechał pół przedszkola na pasach.

Data: 2013-01-23 15:14:55
Autor: AZ
ubezpieczenia - długie
On 2013-01-23, kogutek444@gmail.com <kogutek444@gmail.com> wrote:

A możesz mi powiedzieć czym różni się, jeśli idzie o łamanie prawa, pijany kierowca od pirata drogowego. Wiem ze pojęcie pirat drogowy nie opisuje wszystkich zachowań. Ale wiadomo o jaki typ kierowcy chodzi. To taki co generalnie ma w dupie przepisy. I jest to udokumentowane. Zrobił kolejne bum. Są świadkowie ze jechał sporo szybciej, wyprzedzał na trzeciego, zniszczenia też świadczą o dużej szybkości, większej niż wolno mu było jechać. I jak trzeźwy to reszta kierowców funduje mu bezbolesne wyjście finansowe. A jak pijany zrobi na parkingu stłuczkę w której straty to 100 złotych, to restrykcje jak by rozjechał pół przedszkola na pasach.

Minister Nowak na usenecie pod ksywka kogutek??

--
Artur
ZZR 1200

Data: 2013-01-23 17:57:42
Autor: ToMasz
ubezpieczenia - długie
W dniu 23.01.2013 16:14, AZ pisze:
On 2013-01-23, kogutek444@gmail.com<kogutek444@gmail.com>  wrote:

A możesz mi powiedzieć czym różni się, jeśli idzie o łamanie prawa, pijany kierowca od pirata drogowego. Wiem ze pojęcie pirat drogowy nie opisuje wszystkich zachowań. Ale wiadomo o jaki typ kierowcy chodzi. To taki co generalnie ma w dupie przepisy. I jest to udokumentowane. Zrobił kolejne bum. Są świadkowie ze jechał sporo szybciej, wyprzedzał na trzeciego, zniszczenia też świadczą o dużej szybkości, większej niż wolno mu było jechać. I jak trzeźwy to reszta kierowców funduje mu bezbolesne wyjście finansowe. A jak pijany zrobi na parkingu stłuczkę w której straty to 100 złotych, to restrykcje jak by rozjechał pół przedszkola na pasach.

Minister Nowak na usenecie pod ksywka kogutek??


Weszliście na Kogutka, ale nie poto aby mu uświadomić że obowiązujący system jest dobry, tylko poto aby podziobać.
Może inaczej. Znam takiego gostka, który ma nastoletnie bmw i raz na jakiś czas kogoś puknie. Przeciętne na 10 tyś. Jak myślicie ile musi WIĘCEJ płacić od WAS? Ma ok 20-50% zniżek - taki mamy system. Za szkodę na 100zł i na 100000zł traci 10%. Skąd się bierze kasa na opłacenie szkód, szpital itd? Oczywiście z WASZYCH PORTFELI. Teraz przeczytajcie jescze raz co napisał Kogutek, co jest napisane w tekcie który zacytowałem. Nieda się, albo niema drogi żeby z tego kręgu dofinansowującego ulicznych rozbójników wyjść.

1. Albo oni będą płacić więcej - i to raczej w sejmie nie przejdzie,
2. albo jeżdżący bezwypadkowo przez 20 lat - zapłacą znacznie mniej. Jak ich oddzielić od nieodpowiedzialnych kierowców? Albo nadzorem w postaci GPSu, albo udziałem własnym w szkodzie.

ToMasz

PS JAk macie inne zdanie - śmiało. jak chcecie mi napisać że jestm głupi, garbaty i mam małego - dajcie sobie luz...

Data: 2013-01-23 11:03:13
Autor: kogutek444
ubezpieczenia - długie
W dniu środa, 23 stycznia 2013 17:57:42 UTC+1 użytkownik ToMasz napisał:
W dniu 23.01.2013 16:14, AZ pisze:

> On 2013-01-23, kogutek444@gmail.com<kogutek444@gmail.com>  wrote:

>>

>> A możesz mi powiedzieć czym różni się, jeśli idzie o łamanie prawa, pijany kierowca od pirata drogowego. Wiem ze pojęcie pirat drogowy nie opisuje wszystkich zachowań. Ale wiadomo o jaki typ kierowcy chodzi. To taki co generalnie ma w dupie przepisy. I jest to udokumentowane. Zrobił kolejne bum. Są świadkowie ze jechał sporo szybciej, wyprzedzał na trzeciego, zniszczenia też świadczą o dużej szybkości, większej niż wolno mu było jechać. I jak trzeźwy to reszta kierowców funduje mu bezbolesne wyjście finansowe. A jak pijany zrobi na parkingu stłuczkę w której straty to 100 złotych, to restrykcje jak by rozjechał pół przedszkola na pasach.

>>

> Minister Nowak na usenecie pod ksywka kogutek??

>



Weszliście na Kogutka, ale nie poto aby mu uświadomić że obowiązujący system jest dobry, tylko poto aby podziobać.

Może inaczej. Znam takiego gostka, który ma nastoletnie bmw i raz na jakiś czas kogoś puknie. Przeciętne na 10 tyś. Jak myślicie ile musi WIĘCEJ płacić od WAS? Ma ok 20-50% zniżek - taki mamy system. Za szkodę na 100zł i na 100000zł traci 10%. Skąd się bierze kasa na opłacenie szkód, szpital itd? Oczywiście z WASZYCH PORTFELI. Teraz przeczytajcie jescze raz co napisał Kogutek, co jest napisane w tekcie który zacytowałem. Nieda się, albo niema drogi żeby z tego kręgu dofinansowującego ulicznych rozbójników wyjść.



1. Albo oni będą płacić więcej - i to raczej w sejmie nie przejdzie,

2. albo jeżdżący bezwypadkowo przez 20 lat - zapłacą znacznie mniej. Jak ich oddzielić od nieodpowiedzialnych kierowców? Albo nadzorem w postaci GPSu, albo udziałem własnym w szkodzie.



ToMasz



PS JAk macie inne zdanie - śmiało. jak chcecie mi napisać że jestm głupi, garbaty i mam małego - dajcie sobie luz...

Nie mogą mi nic uświadomić, nie mają argumentów bo system jest do dupy. OC to nie ubezpieczenie a rodzaj podatku. Mniejszy w małych miastach, większy w dużych. System naliczania składki do niczego nie mobilizuje płacącego. Jak go zmienić skoro składka dopasowana jest do możliwości finansowych przeciętnego użytkownika samochodu. Nie można podnieść składki wypadkowiczom bo nie zapłacą. Gdzieś było wyliczenie że młody posiadacz leciwego BMW musiałby płacić ponad 6 tysięcy rocznie. Obniżyć tym co nie powodują strat nie można bo zabraknie kasy. OC to typowy system solidarnościowy. Składają się wszyscy bo każdy może mieć pecha. OC w tej chwili gwarantuje naprawienie szkody i nie puszczenia sprawcy z torbami. Nie można podnieść składki w.w użytkownikom leciwych BMW kilka razy wysokości składki bo wsród nich może być kilku takich co jeżdżą tak że nie powodują strat. Odpowiedzialność zbiorowa to nie najlepsze rozwiązanie. To zostaje wprowadzenie indywidualnej finansowej odpowiedzialności sprawców. Jeśli ubezpieczyciel dostał by od Policji dokumenty z których by wynikało że na przebieg zdarzenia miał wpływ lekceważenia przepisów to mógłby domagać się zwrotu części wypłaconego odszkodowania. Takie rozwiązanie nie dotykało by innych bez względu na to jakimi samochodami jeżdżą.

Data: 2013-01-23 11:16:14
Autor: kogutek444
ubezpieczenia - długie
W dniu środa, 23 stycznia 2013 17:57:42 UTC+1 użytkownik ToMasz napisał:
W dniu 23.01.2013 16:14, AZ pisze:

> On 2013-01-23, kogutek444@gmail.com<kogutek444@gmail.com>  wrote:

>>

>> A możesz mi powiedzieć czym różni się, jeśli idzie o łamanie prawa, pijany kierowca od pirata drogowego. Wiem ze pojęcie pirat drogowy nie opisuje wszystkich zachowań. Ale wiadomo o jaki typ kierowcy chodzi. To taki co generalnie ma w dupie przepisy. I jest to udokumentowane. Zrobił kolejne bum. Są świadkowie ze jechał sporo szybciej, wyprzedzał na trzeciego, zniszczenia też świadczą o dużej szybkości, większej niż wolno mu było jechać. I jak trzeźwy to reszta kierowców funduje mu bezbolesne wyjście finansowe. A jak pijany zrobi na parkingu stłuczkę w której straty to 100 złotych, to restrykcje jak by rozjechał pół przedszkola na pasach.

>>

> Minister Nowak na usenecie pod ksywka kogutek??

>



Weszliście na Kogutka, ale nie poto aby mu uświadomić że obowiązujący system jest dobry, tylko poto aby podziobać.

Może inaczej. Znam takiego gostka, który ma nastoletnie bmw i raz na jakiś czas kogoś puknie. Przeciętne na 10 tyś. Jak myślicie ile musi WIĘCEJ płacić od WAS? Ma ok 20-50% zniżek - taki mamy system. Za szkodę na 100zł i na 100000zł traci 10%. Skąd się bierze kasa na opłacenie szkód, szpital itd? Oczywiście z WASZYCH PORTFELI. Teraz przeczytajcie jescze raz co napisał Kogutek, co jest napisane w tekcie który zacytowałem. Nieda się, albo niema drogi żeby z tego kręgu dofinansowującego ulicznych rozbójników wyjść.



1. Albo oni będą płacić więcej - i to raczej w sejmie nie przejdzie,

2. albo jeżdżący bezwypadkowo przez 20 lat - zapłacą znacznie mniej. Jak ich oddzielić od nieodpowiedzialnych kierowców? Albo nadzorem w postaci GPSu, albo udziałem własnym w szkodzie.



ToMasz



PS JAk macie inne zdanie - śmiało. jak chcecie mi napisać że jestm głupi, garbaty i mam małego - dajcie sobie luz...

GPS to najgorsze rozwiązanie. Ciągła inwigilacja. Oczywiście rzad by chętnie na to poszedł. Nie wszyscy jeżdżą drogami na których co chwila mają robiona fotkę tak dla idei. Dobrym rozwiązaniem było by obowiązkowe wyposażenie samochodów w wideo rejestratory. Proste urządzenia nagrywające w kilku minutowej pętli. Unia chce wprowadzić od któregos roku tachografy w samochodach osobowych. Tachograf tak jak GPS mógłby być elementem nacisku. A kamerka niczym takim by nie mogła być. Bo nie rejestrowała by całego życia człowieka tylko ostatnie 10 minut.

Data: 2013-01-23 19:28:50
Autor: John Kołalsky
ubezpieczenia - długie

UĹźytkownik "ToMasz" <news.neostrada.pl@news.neostrada.pl>

...
1. Albo oni będą płacić więcej - i to raczej w sejmie nie przejdzie,
2. albo jeżdżący bezwypadkowo przez 20 lat - zapłacą znacznie mniej.

Mam się zastanawiać jak z 500zł/rok (drugi rok z rzędu) zrobić ... 200 ? Oj, chyba wolę zastanawiać się nad tym czemu płacę za każdy kolejny samochód.

Jak ich oddzielić od nieodpowiedzialnych kierowców?

Codziennie na mojej krótkiej drodze do pracy spotykam jakąś "ciotkę". Jak ją oddzielić od sprawnych kierowców ?

Albo nadzorem w postaci GPSu, ...

Puknij się

Data: 2013-01-23 21:14:15
Autor: J.F
ubezpieczenia - długie
UĹźytkownik "ToMasz"  napisał w wiadomości
Może inaczej. Znam takiego gostka, który ma nastoletnie bmw i raz na jakiś czas kogoś puknie. Przeciętne na 10 tyś. Jak myślicie ile musi

na 10 tys zl czy przecietnie raz na 10 tys km ?

WIĘCEJ płacić od WAS? Ma ok 20-50% zniżek - taki mamy system.

Rozumiem ze jednak co pare lat to pukniecie.
Ale przeciez  mozna mu dac zwyzke.
I moglby placic ze 4 razy wiecej ... a przeciez od lat nie ma juz ustawowych ograniczen i moga byc znizki i zwyzki wieksze.

Za szkodę  na 100zł i na 100000zł traci 10%.

To owszem, glupota ... ale przeciez nie ma obowiazku takiego ustawiania cennikow. Ubezpieczyciel moze stopniowac inaczej.
Ba - sprawca moze zaplacic 100zl z wlasnej kieszeni, bo mu sie nie oplaca znizki tracic.

Skąd się bierze kasa na opłacenie szkód, szpital itd?

Zakladam ze tych kosztow szpitalnych duzo nie ma ...

A on jezdzi za szybko, czy po prostu nieuwazny jest ?

Oczywiście z WASZYCH PORTFELI.

Ale ja tez moge spowodowac wypadek. I chetnie sie od tego ubezpiecze.
I chetnie zaplace te drobne kwoty za wypadki innych, o ile oni zaplaca za ewentualne moje.

Ba - moge miec pecha i po 20 latach spowodowac dwa wypadki w jeden dzien, albo w dwoch kolejnych latach ... i tez sie chetnie ubezpiecze od tego.

Teraz przeczytajcie jescze raz co napisał Kogutek, co jest napisane w tekcie który zacytowałem. Nieda się, albo niema drogi żeby z tego kręgu dofinansowującego ulicznych rozbójników wyjść.

Hi hi - rozbojnik to ja. Ale z duza znizka i czystym kontem :-)

1. Albo oni będą płacić więcej - i to raczej w sejmie nie przejdzie,
2. albo jeżdżący bezwypadkowo przez 20 lat - zapłacą znacznie mniej.

Ile mniej ? Przez lata placilem 300zl. To przez 20 lat wplace 6 tys.
Wybacz - ale jedna glupia stluczka moze kosztowac wiecej, i to w chwili poszanowania przepisow.

Teraz niestety spoleczenstwo sie widac wzbogacilo i stawki wzrosly ..

Jak ich oddzielić od nieodpowiedzialnych kierowców? Albo nadzorem w postaci GPSu, albo udziałem własnym w szkodzie.

Jak pisalem - rozbojnik to ja. Ale mam kolege. Jezdzi ostrozniej ode mnie. Wolniej, nie goni.
Tylko wypadkow powoduje wiecej.
I przez twoje durne pomysly ja mam do niego doplacac ?

J.

Data: 2013-01-23 15:52:09
Autor: Liwiusz
ubezpieczenia - długie
W dniu 2013-01-23 15:28, Adam Klobukowski pisze:
On Wednesday, 23 January 2013 12:45:23 UTC+1, kogut...@gmail.com  wrote:
Rolą OC jest zabezpieczenie poszkodowanego. To chyba nie wymaga wyjaśnień.
Proponuję udział własny w przypadku gdy szkoda powstała w wyniku rażącego
naruszenia przepisów. jeśli może taki system działać w przypadku pijanych
sprawców to może i działać w przypadku sprawcy który przekroczył prędkość. Nie
jest chyba tajemnicą że szkody przy mniejszej prędkości będę mniejsze niż przy
większej. To jak wolno było jechać 50 a ktoś jechał 100 i przywalił. To niech
zapłaci różnicę w szkodzie jaka by powstała przy 50.

Nie. Rolą OC jest zabezpieczenie sprawcy przed odpowiedzialnością (do wysokości kwoty ubezpieczenia). W przepisach są określone przypadki kiedy ubezpieczyciel może wystąpić z regresem - np. jeśli sprawca prowadził po pijanemu.

Skoro rolą OC jest zabezpieczenie sprawcy wypadku, to możesz wyjaśnić jakie poronione argumenty stoją za tym, aby było obowiązkowe?

--
Liwiusz

Data: 2013-01-23 17:55:16
Autor: John Kołalsky
ubezpieczenia - długie

Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl>

Rolą OC jest zabezpieczenie poszkodowanego. To chyba nie wymaga wyjaśnień.
Proponuję udział własny w przypadku gdy szkoda powstała w wyniku rażącego
naruszenia przepisów. jeśli może taki system działać w przypadku pijanych
sprawców to może i działać w przypadku sprawcy który przekroczył prędkość. Nie
jest chyba tajemnicą że szkody przy mniejszej prędkości będę mniejsze niż przy
większej. To jak wolno było jechać 50 a ktoś jechał 100 i przywalił. To niech
zapłaci różnicę w szkodzie jaka by powstała przy 50.

Nie. Rolą OC jest zabezpieczenie sprawcy przed odpowiedzialnością (do wysokości kwoty ubezpieczenia). W przepisach są określone przypadki kiedy ubezpieczyciel może wystąpić z regresem - np. jeśli sprawca prowadził po pijanemu.

Skoro rolą OC jest zabezpieczenie sprawcy wypadku, to możesz wyjaśnić jakie poronione argumenty stoją za tym, aby było obowiązkowe?

Nie wiesz czemu posłowie za tym głosowali ?

Data: 2013-01-23 21:32:29
Autor: Liwiusz
ubezpieczenia - długie
W dniu 2013-01-23 17:55, John Kołalsky pisze:

Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl>

Rolą OC jest zabezpieczenie poszkodowanego. To chyba nie wymaga
wyjaśnień.
Proponuję udział własny w przypadku gdy szkoda powstała w wyniku
rażącego
naruszenia przepisów. jeśli może taki system działać w przypadku
pijanych
sprawców to może i działać w przypadku sprawcy który przekroczył
prędkość. Nie
jest chyba tajemnicą że szkody przy mniejszej prędkości będę
mniejsze niż przy
większej. To jak wolno było jechać 50 a ktoś jechał 100 i przywalił.
To niech
zapłaci różnicę w szkodzie jaka by powstała przy 50.

Nie. Rolą OC jest zabezpieczenie sprawcy przed odpowiedzialnością (do
wysokości kwoty ubezpieczenia). W przepisach są określone przypadki
kiedy ubezpieczyciel może wystąpić z regresem - np. jeśli sprawca
prowadził po pijanemu.

Skoro rolą OC jest zabezpieczenie sprawcy wypadku, to możesz wyjaśnić
jakie poronione argumenty stoją za tym, aby było obowiązkowe?

Nie wiesz czemu posłowie za tym głosowali ?

Wolę się nie domyślać :)

--
Liwiusz

Data: 2013-01-25 01:00:34
Autor: Tomasz Pyra
ubezpieczenia - długie
Dnia Wed, 23 Jan 2013 15:52:09 +0100, Liwiusz napisał(a):

Skoro rolą OC jest zabezpieczenie sprawcy wypadku, to możesz wyjaśnić jakie poronione argumenty stoją za tym, aby było obowiązkowe?

Głównie interes ASO które mogą sprzedawać zderzaki, błotniki i reflektory z
1500% marżą, bo większość klientów którzy do nich przychodzą powie "cena
nie gra roli, robimy z OC sprawcy" :)

Data: 2013-01-25 08:11:13
Autor: Liwiusz
ubezpieczenia - długie
W dniu 2013-01-25 01:00, Tomasz Pyra pisze:
Dnia Wed, 23 Jan 2013 15:52:09 +0100, Liwiusz napisał(a):

Skoro rolą OC jest zabezpieczenie sprawcy wypadku, to możesz wyjaśnić
jakie poronione argumenty stoją za tym, aby było obowiązkowe?

Głównie interes ASO które mogą sprzedawać zderzaki, błotniki i reflektory z
1500% marżą, bo większość klientów którzy do nich przychodzą powie "cena
nie gra roli, robimy z OC sprawcy" :)

Tzn. ASO będzie miało dwa cenniki - jeden dla ludzi z ulicy, i drugi dla ubezpieczonych?

Bo wiesz, jakoś nie ma sytuacji, że jak idę do sklepu odzieżowego i mówię, że muszę kupić spodnie, bo mi pies sąsiada pogryzł, to nagle cena tych samych spodni wzrasta o 50%.

--
Liwiusz

Data: 2013-01-25 19:52:02
Autor: Tomasz Pyra
ubezpieczenia - długie
Dnia Fri, 25 Jan 2013 08:11:13 +0100, Liwiusz napisał(a):

W dniu 2013-01-25 01:00, Tomasz Pyra pisze:
Dnia Wed, 23 Jan 2013 15:52:09 +0100, Liwiusz napisał(a):

Skoro rolą OC jest zabezpieczenie sprawcy wypadku, to możesz wyjaśnić
jakie poronione argumenty stoją za tym, aby było obowiązkowe?

Głównie interes ASO które mogą sprzedawać zderzaki, błotniki i reflektory z
1500% marżą, bo większość klientów którzy do nich przychodzą powie "cena
nie gra roli, robimy z OC sprawcy" :)

Tzn. ASO będzie miało dwa cenniki - jeden dla ludzi z ulicy, i drugi dla ubezpieczonych?

To już jest od dawna w całym biznesie częsci zamiennych do samochodów :)
I to całkiem oficjalnie.
Nazywa się "rabaty".


Bo wiesz, jakoś nie ma sytuacji, że jak idę do sklepu odzieżowego i mówię, że muszę kupić spodnie, bo mi pies sąsiada pogryzł, to nagle cena tych samych spodni wzrasta o 50%.

Gdyby ubezpieczenie od pogryzienia spodni było obowiązkowe dla wszystkich
posiadaczy psów, a bardzo istotna część rozdarć spodni byłaby powodowana
gryzącymi psami, to z całą pewnością koszt naprawy czy nowych spodni
momentalnie by wzrósł.

Data: 2013-01-25 20:18:32
Autor: John Kołalsky
ubezpieczenia - długie

Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl>


Skoro rolą OC jest zabezpieczenie sprawcy wypadku, to możesz wyjaśnić
jakie poronione argumenty stoją za tym, aby było obowiązkowe?

Głównie interes ASO które mogą sprzedawać zderzaki, błotniki i reflektory z
1500% marżą, bo większość klientów którzy do nich przychodzą powie "cena
nie gra roli, robimy z OC sprawcy" :)

Tzn. ASO będzie miało dwa cenniki - jeden dla ludzi z ulicy, i drugi dla ubezpieczonych?

Bo wiesz, jakoś nie ma sytuacji, że jak idę do sklepu odzieżowego i mówię, że muszę kupić spodnie, bo mi pies sąsiada pogryzł, to nagle cena tych samych spodni wzrasta o 50%.

Ale jest sytuacja, że idziesz do markowego zamiast do hipermarketu.

Data: 2013-01-25 01:05:00
Autor: Gotfryd Smolik news
ubezpieczenia - długie
On Wed, 23 Jan 2013, kogutek444@gmail.com wrote:

Rolą OC jest zabezpieczenie poszkodowanego. To chyba nie wymaga wyjaśnień.
Proponuję udział własny

  OK, ok.
  Ale nie przyuważyłeś do czego się przyczepiłem: wcale nie zamierzałem
wetknąć się do dyskusji nad celowością OC i czyje to ma być
zabezpieczenie.
  Miło że flejm się rozpętał, ale całkiem obok mojej argumentacji :)

  Chodziło o prosty problem prawny wynikający z Twojej tezy, zacytuję:
"Dobrą praktyką ubezpieczycieli mogło by być występowanie z regresem"

  Otóż nie, NIE mogłoby być.

  Powodem jest fakt, że ubezpieczenie obowiązkowe jest regulowane
ustawowo, i ubezpieczyciel nie ma wpływu na zakres ustawowo
określonych świadczeń.
  Koniec możliwości :)
  Ubezpieczyciel nie może jednemu klientowi zapewnić, że nie
będzie dochodził zwrotu kwoty odszkodowania a innemu nie,
bo prawo do regresu mu "przysługuje" (z mocy ustawy,
i ewentualny inny zapis w umowie byłby nieskuteczny).
  To co zaproponowałeś oznaczałoby zaś udostępnienie MOŻLIWOŚCI
uzyskania ubezpieczenia z regresem lub bez, uregulowanym
w umowie.
"Ustawa nie przewiduje"!

jeśli może taki system działać w przypadku pijanych sprawców

  Ale to nie jest "dobra praktyka ubezpieczycieli"!
  Ubezpieczyciel nie ma w tej kwestii *nic* do gadania.

  Domagasz się być może zmiany *ustawy*, tyle, że to nie jest
zadanie ubezpieczycieli, a Sejmu.

pzdr, Gotfryd

Data: 2013-01-23 14:19:30
Autor: Liwiusz
ubezpieczenia - długie
W dniu 2013-01-23 11:46, Gotfryd Smolik news pisze:
On Tue, 22 Jan 2013, kogutek444@gmail.com wrote:

Dobrą praktyką ubezpieczycieli mogło by być występowanie z regresem
do sprawców którzy spowodowali zdarzenie wymagające likwidacji szkody
w wyniku nie przestrzegania obowiązujących przepisów.

  Możesz jeszcze wyjaśnić, jaka jest i ew. jaka ma być rola OC?

Rolą OC, zwłaszcza tego obowiązkowego, jest zapewnienie poszkodowanemu możliwości uzyskania odszkodowania. Z tego względu niezrozumiały jest dla mnie ustawowy zakaz możliwości wprowadzenia regresu do ubezpieczonej osoby *w każdym przypadku*.

Chyba że celem obowiązkowego OC jest ulżenie sprawcom wypadków, aby ponosili jeszcze mniej odpowiedzialności, ale chyba nie to przyświeca temu systemowi?

--
Liwiusz

Data: 2013-01-23 13:24:52
Autor: AZ
ubezpieczenia - długie
On 2013-01-23, Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:

Rolą OC, zwłaszcza tego obowiązkowego, jest zapewnienie poszkodowanemu możliwości uzyskania odszkodowania. Z tego względu niezrozumiały jest dla mnie ustawowy zakaz możliwości wprowadzenia regresu do ubezpieczonej osoby *w każdym przypadku*.

Chyba że celem obowiązkowego OC jest ulżenie sprawcom wypadków, aby ponosili jeszcze mniej odpowiedzialności, ale chyba nie to przyświeca temu systemowi?

Zdrowys? Przeciez sie ubezpieczaja od ponoszenia odpowiedzialnosci.

--
Artur
ZZR 1200

Data: 2013-01-23 14:26:09
Autor: Liwiusz
ubezpieczenia - długie
W dniu 2013-01-23 14:24, AZ pisze:
On 2013-01-23, Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:

Rolą OC, zwłaszcza tego obowiązkowego, jest zapewnienie poszkodowanemu
możliwości uzyskania odszkodowania. Z tego względu niezrozumiały jest
dla mnie ustawowy zakaz możliwości wprowadzenia regresu do ubezpieczonej
osoby *w kaĹźdym przypadku*.

Chyba że celem obowiązkowego OC jest ulżenie sprawcom wypadków, aby
ponosili jeszcze mniej odpowiedzialności, ale chyba nie to przyświeca
temu systemowi?

Zdrowys? Przeciez sie ubezpieczaja od ponoszenia odpowiedzialnosci.

Nie rozumiem czemu się dziwisz.

--
Liwiusz

Data: 2013-01-23 13:53:48
Autor: AZ
ubezpieczenia - długie
On 2013-01-23, Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:

Rolą OC, zwłaszcza tego obowiązkowego, jest zapewnienie poszkodowanemu
możliwości uzyskania odszkodowania. Z tego względu niezrozumiały jest
dla mnie ustawowy zakaz możliwości wprowadzenia regresu do ubezpieczonej
osoby *w kaĹźdym przypadku*.

Chyba że celem obowiązkowego OC jest ulżenie sprawcom wypadków, aby
ponosili jeszcze mniej odpowiedzialności, ale chyba nie to przyświeca
temu systemowi?

Zdrowys? Przeciez sie ubezpieczaja od ponoszenia odpowiedzialnosci.

Nie rozumiem czemu się dziwisz.

Temu, ze w tym czyms co opisujesz nie powinno sie to nazywac ubezpieczenie.

--
Artur
ZZR 1200

Data: 2013-01-23 15:52:30
Autor: Liwiusz
ubezpieczenia - długie
W dniu 2013-01-23 14:53, AZ pisze:
On 2013-01-23, Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:

Rolą OC, zwłaszcza tego obowiązkowego, jest zapewnienie poszkodowanemu
możliwości uzyskania odszkodowania. Z tego względu niezrozumiały jest
dla mnie ustawowy zakaz możliwości wprowadzenia regresu do ubezpieczonej
osoby *w kaĹźdym przypadku*.

Chyba że celem obowiązkowego OC jest ulżenie sprawcom wypadków, aby
ponosili jeszcze mniej odpowiedzialności, ale chyba nie to przyświeca
temu systemowi?

Zdrowys? Przeciez sie ubezpieczaja od ponoszenia odpowiedzialnosci.

Nie rozumiem czemu się dziwisz.

Temu, ze w tym czyms co opisujesz nie powinno sie to nazywac ubezpieczenie.

Czy to ważne, jak się nazywa?

--
Liwiusz

Data: 2013-01-23 15:07:13
Autor: AZ
ubezpieczenia - długie
On 2013-01-23, Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:

Temu, ze w tym czyms co opisujesz nie powinno sie to nazywac ubezpieczenie.

Czy to ważne, jak się nazywa?

Ty tak na serio czy po prostu sie nudzisz? Ubezpieczenie OC to ubezpieczenie
odpowiedzialnosci cywilnej, czyli ze jestes zabezpieczony do danej kwoty jezeli
spowodujesz szkode z Twojej winy.

--
Artur
ZZR 1200

Data: 2013-01-23 15:10:29
Autor: AZ
ubezpieczenia - długie
On 2013-01-23, AZ <artur.zabronski@gmail.com> wrote:

Czy to ważne, jak się nazywa?

Ty tak na serio czy po prostu sie nudzisz? Ubezpieczenie OC to ubezpieczenie
odpowiedzialnosci cywilnej, czyli ze jestes zabezpieczony do danej kwoty jezeli
spowodujesz szkode z Twojej winy.

No i po co w Twoim wariancie w ogole firmy ubezpieczeniowe i dlaczego mialbym
za to placic skoro i tak odpowiadam za szkody z mojej winy? Niech panstwo zasila Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny i niech panstwo sciaga i
naleznosc za szkody na winowajcach.

--
Artur
ZZR 1200

Data: 2013-01-23 16:12:53
Autor: Liwiusz
ubezpieczenia - długie
W dniu 2013-01-23 16:10, AZ pisze:
On 2013-01-23, AZ <artur.zabronski@gmail.com> wrote:

Czy to ważne, jak się nazywa?

Ty tak na serio czy po prostu sie nudzisz? Ubezpieczenie OC to ubezpieczenie
odpowiedzialnosci cywilnej, czyli ze jestes zabezpieczony do danej kwoty jezeli
spowodujesz szkode z Twojej winy.

No i po co w Twoim wariancie w ogole firmy ubezpieczeniowe i dlaczego mialbym
za to placic skoro i tak odpowiadam za szkody z mojej winy?

Dlatego, że nie wszystkie szkody da się ściągnąć ze sprawcy.


Niech panstwo zasila Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny i niech panstwo sciaga i
naleznosc za szkody na winowajcach.

Tak jak wszędzie, prywatne firmy zrobiłyby to lepiej i taniej.

--
Liwiusz

Data: 2013-01-23 18:32:05
Autor: John Kołalsky
ubezpieczenia - długie

UĹźytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl>

Czy to ważne, jak się nazywa?

Ty tak na serio czy po prostu sie nudzisz? Ubezpieczenie OC to ubezpieczenie
odpowiedzialnosci cywilnej, czyli ze jestes zabezpieczony do danej kwoty jezeli
spowodujesz szkode z Twojej winy.

No i po co w Twoim wariancie w ogole firmy ubezpieczeniowe i dlaczego mialbym
za to placic skoro i tak odpowiadam za szkody z mojej winy?

Dlatego, że nie wszystkie szkody da się ściągnąć ze sprawcy.

Czyli nie ubezpieczenie a zabezpieczenie.


Niech panstwo zasila Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny i niech panstwo sciaga i
naleznosc za szkody na winowajcach.

Tak jak wszędzie, prywatne firmy zrobiłyby to lepiej i taniej.

Dla kogo ?

Data: 2013-01-23 16:12:14
Autor: Liwiusz
ubezpieczenia - długie
W dniu 2013-01-23 16:07, AZ pisze:
On 2013-01-23, Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:

Temu, ze w tym czyms co opisujesz nie powinno sie to nazywac ubezpieczenie.

Czy to ważne, jak się nazywa?

Ty tak na serio czy po prostu sie nudzisz? Ubezpieczenie OC to ubezpieczenie
odpowiedzialnosci cywilnej, czyli ze jestes zabezpieczony do danej kwoty jezeli
spowodujesz szkode z Twojej winy.

No to zróbmy franszyzę redukcyjną 100 tysięcy, co by puryści językowi się nie czepiali, że nie jest to ubezpieczenie.

--
Liwiusz

Data: 2013-01-23 15:18:06
Autor: AZ
ubezpieczenia - długie
On 2013-01-23, Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:

No to zróbmy franszyzę redukcyjną 100 tysięcy, co by puryści językowi się nie czepiali, że nie jest to ubezpieczenie.

No albo zlikwidowac te wszystkie TU, niech banki udzielaja sprawcom pozyczki
na pokrycie wyrzadzonych szkod zabezpieczonej majatkiem sprawcy.

--
Artur
ZZR 1200

Data: 2013-01-23 16:20:51
Autor: Liwiusz
ubezpieczenia - długie
W dniu 2013-01-23 16:18, AZ pisze:
On 2013-01-23, Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:

No to zróbmy franszyzę redukcyjną 100 tysięcy, co by puryści językowi
się nie czepiali, że nie jest to ubezpieczenie.

No albo zlikwidowac te wszystkie TU, niech banki udzielaja sprawcom pozyczki
na pokrycie wyrzadzonych szkod zabezpieczonej majatkiem sprawcy.

Jakiś szczególny powód, dla którego nie mógłoby robić tego TU?

--
Liwiusz

Data: 2013-01-23 15:23:07
Autor: AZ
ubezpieczenia - długie
On 2013-01-23, Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:

No albo zlikwidowac te wszystkie TU, niech banki udzielaja sprawcom pozyczki
na pokrycie wyrzadzonych szkod zabezpieczonej majatkiem sprawcy.

Jakiś szczególny powód, dla którego nie mógłoby robić tego TU?

Bo TU sa od ubezpieczen :-)

--
Artur
ZZR 1200

Data: 2013-01-23 14:54:31
Autor: Budzik
ubezpieczenia - długie
Osobnik posiadający mail lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Dobrą praktyką ubezpieczycieli mogło by być występowanie z regresem
do sprawców którzy spowodowali zdarzenie wymagające likwidacji szkody
w wyniku nie przestrzegania obowiązujących przepisów.

  Możesz jeszcze wyjaśnić, jaka jest i ew. jaka ma być rola OC?

Rolą OC, zwłaszcza tego obowiązkowego, jest zapewnienie poszkodowanemu możliwości uzyskania odszkodowania. Z tego względu niezrozumiały jest dla mnie ustawowy zakaz możliwości wprowadzenia regresu do ubezpieczonej osoby *w każdym przypadku*.

Chyba że celem obowiązkowego OC jest ulżenie sprawcom wypadków, aby ponosili jeszcze mniej odpowiedzialności, ale chyba nie to przyświeca temu systemowi?

To jest do zrobienia ale musiałby się odbyć na zasadzie dobrowolności i zmiany zasad polis OC.

Przykładowo - chcesz wykupić tańszą polisę ale właśnie na takich zasadach. TU sprzedaje ci ją, za powiedzmy 50% ceny.
W takiej sytuacji zapewne polisy dające ubezpieczenie na zasadach takich jak dzisiaj, sukcesywnie by drożayły.

Pytanie - jesteś aż tak pewny swoich umiejętności i koncentracji, że wykupiłbyś ubezpieczenie OC, gdzie przy wypadku z Twojej winy TU zgłasza się do Ciebie po kasę?


--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Każdy kiedyś osiągnie najwyższy stopień niekompetencji
Tylko że politycy go osiągają tuż po wyborach"

Data: 2013-01-23 07:33:03
Autor: kogutek444
ubezpieczenia - długie

Pytanie - jeste� a� tak pewny swoich umiej�tno�ci i koncentracji, �e wykupi�by� ubezpieczenie OC, gdzie przy wypadku z Twojej winy TU zg�asza si� do Ciebie po kas�?





-- Pozdrawia... Budzik

b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuďż˝ takďż˝e "_")

"Ka�dy kiedy� osi�gnie najwy�szy stopie� niekompetencji

Tylko �e politycy go osi�gaj� tu� po wyborach"

Nikt nie jest pewny swoich umiejętności i koncentracji. I dlatego jest OC. Każdemu mogą zajść oczy cipą i przywali komuś w kufer. Z reguły przy takich zdarzeniach są swiadkowie. I mówią że jechał normalnie tak jak reszta i przywalił. Albo że mu opona, co jeszcze spełniała warunki bycia oponą, pękła i przywalił w zaparkowany samochód. Nikt nie zeznaje że jechał za szybko albo niebezpiecznie. Ale jak świadkowie zeznają że jechał jak by jutra miało nie być. I na zakręcie się nie wyrobił. I roztłukł 3 samochody. To dlaczego komuś takiemu bonusa dawać. Jeśli winny się nie zgadza z opinią ubezpieczyciela że straty powstały wskutek nie stosowania się do przepisów to zawsze można się odwołać i niech sąd zajmie stanowisko. Ważne żeby poszkodowani szybko dostali pieniądze. A że potem sprawca będzie szarpał się z ubezpieczycielem to ie ich problem. Teraz sprawcy zawsze mają bonusa. A gdyby w pewnych sytuacjach mieli pokrywać część kosztów to by było uczciwiej. Pytasz czy ktoś by się ubezpieczył jeśli w umowie był by zapis że w określonych sytuacjach ubezpieczyciel może domagać się zwrotu części wypłaconej kasy. Wielu by się ubezpieczyło. Bo wielu jest normalnych. A dla tych nienormalnych zaraz powstały by inne stawki. Nie chce ktoś zapisu o regresie to stawka x 20 bo świadomie zakłada że będzie jeździł niebezpiecznie.

Data: 2013-01-23 17:54:31
Autor: Budzik
ubezpieczenia - długie
Osobnik posiadający mail kogutek444@gmail.com napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:


Nikt nie jest pewny swoich umiejętności i koncentracji. [...]

Z jednej strony wychodzi z Ciebie idealista.
Z drugiej strony piszesz, jakbyś w dupie miał zasady pisowni i usenetu.
To w końcu jedno czy drugie?


A odpowiadając na Twój wywód - czy jak na 40 pojadę 80 to już jestem morderca czy jeszcze normalny?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Łatwiej poznać ludzkość niż pojedynczego człowieka"
Francois La Rochefoucauld

Data: 2013-01-23 10:31:43
Autor: kogutek444
ubezpieczenia - długie
W dniu środa, 23 stycznia 2013 18:54:31 UTC+1 użytkownik Budzik napisał:
Osobnik posiadaj�cy mail kogutek444@gmail.com napisa�(a) w poprzednim odcinku co nast�puje:





> Nikt nie jest pewny swoich umiej�tno�ci i koncentracji. [...]



Z jednej strony wychodzi z Ciebie idealista.

Z drugiej strony piszesz, jakbyďż˝ w dupie miaďż˝ zasady pisowni i usenetu.

To w ko�cu jedno czy drugie?





A odpowiadaj�c na Tw�j wyw�d - czy jak na 40 pojad� 80 to ju� jestem morderca czy jeszcze normalny?



-- Pozdrawia... Budzik

b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuďż˝ takďż˝e "_")

"�atwiej pozna� ludzko�� ni� pojedynczego cz�owieka"

Francois La Rochefoucauld
To zależy od okoliczności. Jak przed fotoradarem przy ograniczeniu do 40 pojedziesz 80 to sobie sam odpowiedz czy jesteś normalny. A teraz przenieśmy dyskusję do Niemiec albo jeszcze lepiej do Szwajcarii. Tam też na 40 pojedziesz 80? Po co teoretyzować. jedz do Szwajcarii i przed szkołą  przy ograniczeniu do 40 pojedz 80. Potem opowiedz tutaj jaki duży parasol w dupie i za to otworzyli.

Data: 2013-01-23 23:54:30
Autor: Budzik
ubezpieczenia - długie
Użytkownik  kogutek444@gmail.com ...


To zależy od okoliczności. Jak przed fotoradarem przy ograniczeniu do
40 pojedziesz 80 to sobie sam odpowiedz czy jesteś normalny. A teraz
przenieśmy dyskusję do Niemiec albo jeszcze lepiej do Szwajcarii. Tam
też na 40 pojedziesz 80? Po co teoretyzować. jedz do Szwajcarii i
przed szkołą  przy ograniczeniu do 40 pojedz 80. Potem opowiedz tutaj
jaki duży parasol w dupie i za to otworzyli.

A czy poza demagogią jesteś w stanie porozmawiać na jakimś rozsądnym poziomie? Bez wyzywania od nienormalnych, bez parasoli w dupie i przy okazji stosując się do netykiety w kontekście wyglągu posta?

Data: 2013-01-24 18:09:26
Autor: Cavallino
ubezpieczenia - długie

Użytkownik "Budzik" <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:XnsA1523753B532budzik61pocztaonetpl@127.0.0.1...
Użytkownik  kogutek444@gmail.com ...


To zależy od okoliczności. Jak przed fotoradarem przy ograniczeniu do
40 pojedziesz 80 to sobie sam odpowiedz czy jesteś normalny. A teraz
przenieśmy dyskusję do Niemiec albo jeszcze lepiej do Szwajcarii. Tam
też na 40 pojedziesz 80? Po co teoretyzować. jedz do Szwajcarii i
przed szkołą  przy ograniczeniu do 40 pojedz 80. Potem opowiedz tutaj
jaki duży parasol w dupie i za to otworzyli.

A czy poza demagogią jesteś w stanie porozmawiać na jakimś rozsądnym
poziomie? Bez wyzywania od nienormalnych, bez parasoli w dupie i przy
okazji stosując się do netykiety w kontekście wyglągu posta?

Naprawdę masz wątpliwości czy potrafi?

Data: 2013-01-24 20:54:29
Autor: Budzik
ubezpieczenia - długie
Użytkownik Cavallino cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl ...

Naprawdę masz wątpliwości czy potrafi?

Ty powinieneś wiedzieć najlepiej że ja w każdym widzę dobro! :)

Data: 2013-01-24 22:21:58
Autor: Cavallino
ubezpieczenia - długie

Użytkownik "Budzik" <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:XnsA152DD458B9CDbudzik61pocztaonetpl@127.0.0.1...
Użytkownik Cavallino cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl ...

Naprawdę masz wątpliwości czy potrafi?

Ty powinieneś wiedzieć najlepiej że ja w każdym widzę dobro! :)

Nie wiem co chciałeś przez to powiedzieć, ale jeśli kajasz się za swoją twórczość to przyjmuję. ;-)

Data: 2013-01-25 00:54:48
Autor: Budzik
ubezpieczenia - długie
Użytkownik Cavallino cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl ...

Naprawdę masz wątpliwości czy potrafi?

Ty powinieneś wiedzieć najlepiej że ja w każdym widzę dobro! :)

Nie wiem co chciałeś przez to powiedzieć, ale jeśli kajasz się za swoją twórczość to przyjmuję. ;-)

Widzisz, nawet w tej wypowiedzi widzę chęć zrozumienia.
Po prostu Ci nie wyszło. Ale bez złych intencji :)

Data: 2013-01-23 15:00:32
Autor: AZ
ubezpieczenia - długie
On 2013-01-23, Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:

Pytanie - jesteś aż tak pewny swoich umiejętności i koncentracji, że wykupiłbyś ubezpieczenie OC, gdzie przy wypadku z Twojej winy TU zgłasza się do Ciebie po kasę?

Spokojnie, wszyscy sa tacy madrzy do pierwszej stluczki czy obcierki ale
wtedy by po prostu uciekli :-)

--
Artur
ZZR 1200

Data: 2013-01-23 15:54:36
Autor: Budzik
ubezpieczenia - długie
Osobnik posiadający mail artur.zabronski@gmail.com napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Pytanie - jesteś aż tak pewny swoich umiejętności i koncentracji, że wykupiłbyś ubezpieczenie OC, gdzie przy wypadku z Twojej winy TU
zgłasza się do Ciebie po kasę?

Spokojnie, wszyscy sa tacy madrzy do pierwszej stluczki czy obcierki
ale wtedy by po prostu uciekli :-)

Nie wiem czy są tacy mądrzy.
Ja uważam się za przyzwoitego kierowcę, ale zdecydowanie wolęzapłącić tyle co obecnie za OC w stylu takim jak obecnie.
Natomiast Liwiusz ma rację - jeżeli płaciłbym za auto, któym nie jeżdzę, chętnie kupiłbym OC po niższej cenie z tymi nowymi zasadami.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Jeżeli skupisz uwagę tylko na własnej racji, wyzwalasz przeciwne ci siły,
które mogą cię pokonać. To często popełniana omyłka.    Frank Herbert

Data: 2013-01-23 16:10:33
Autor: Liwiusz
ubezpieczenia - długie
W dniu 2013-01-23 15:54, Budzik pisze:

Pytanie - jesteś aż tak pewny swoich umiejętności i koncentracji, że
wykupiłbyś ubezpieczenie OC, gdzie przy wypadku z Twojej winy TU zgłasza
się do Ciebie po kasę?

Z pewnością, zwłaszcza jeśli samochód stałby niejeżdżący :)

A tak poważniej - nie widzę argumentu, który by taki (dobrowolny!) system regresowy uniemożliwiał.

--
Liwiusz

Data: 2013-01-23 15:54:36
Autor: Budzik
ubezpieczenia - długie
Osobnik posiadający mail lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Pytanie - jesteś aż tak pewny swoich umiejętności i koncentracji, że
wykupiłbyś ubezpieczenie OC, gdzie przy wypadku z Twojej winy TU zgłasza
się do Ciebie po kasę?

Z pewnością, zwłaszcza jeśli samochód stałby niejeżdżący :)

Za niejezdzacy - zgoda. Ale za jeżdzący?

A tak poważniej - nie widzę argumentu, który by taki (dobrowolny!) system regresowy uniemożliwiał.

Ja też nie. Tylko kto by z tego korzystał?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Dziedzina ortografi to dziedzina ktura mnie delikatnie muwiac 'wali' i mam ja gdzies"  MikeXex

Data: 2013-01-23 21:31:50
Autor: Liwiusz
ubezpieczenia - długie
W dniu 2013-01-23 16:54, Budzik pisze:
Osobnik posiadający mail lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Pytanie - jesteś aż tak pewny swoich umiejętności i koncentracji, że
wykupiłbyś ubezpieczenie OC, gdzie przy wypadku z Twojej winy TU zgłasza
się do Ciebie po kasę?

Z pewnością, zwłaszcza jeśli samochód stałby niejeżdżący :)

Za niejezdzacy - zgoda.
Ale za jeżdzący?

Nie rozumiem pytania. Każdy by sobie wybrał, jakie ubezpieczenie chce mieć. Ubezpieczyciel też by wybrał, bo gołodupca z regresem by skasował za składkę tak jak bez regresu :) /Pewnie by jakieś oświadczenia majątkowe były/


A tak poważniej - nie widzę argumentu, który by taki (dobrowolny!)
system regresowy uniemożliwiał.

Ja też nie. Tylko kto by z tego korzystał?

Myślisz, że nikt?

--
Liwiusz

Data: 2013-01-23 23:54:30
Autor: Budzik
ubezpieczenia - długie
Użytkownik Liwiusz lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl ...

A tak poważniej - nie widzę argumentu, który by taki (dobrowolny!)
system regresowy uniemożliwiał.

Ja też nie. Tylko kto by z tego korzystał?

Myślisz, że nikt?

Mam wrażenie, że niewielu.

Data: 2013-01-24 01:45:37
Autor: J.F.
ubezpieczenia - długie
Dnia Wed, 23 Jan 2013 23:54:30 +0000 (UTC), Budzik napisał(a):
Użytkownik Liwiusz lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl ...
A tak poważniej - nie widzę argumentu, który by taki (dobrowolny!)
system regresowy uniemożliwiał.

Ja też nie. Tylko kto by z tego korzystał?

Myślisz, że nikt?

Mam wrażenie, że niewielu.

no bo kto madry, pamietajac jak latwo za kierownica narobic sporych szkod,
bedzie ryzykowal swoj majatek ? Chyba ze nie ma co ryzykowac ... ale wtedy z kolei madry ubezpieczyciel
podniesie skladki, bo co z tego ze ma prawo do regresu jak nie ma co
sciagnac ? J.

Data: 2013-01-24 08:51:10
Autor: Liwiusz
ubezpieczenia - długie
W dniu 2013-01-24 01:45, J.F. pisze:
Dnia Wed, 23 Jan 2013 23:54:30 +0000 (UTC), Budzik napisał(a):
Użytkownik Liwiusz lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl ...
A tak poważniej - nie widzę argumentu, który by taki (dobrowolny!)
system regresowy uniemożliwiał.

Ja też nie. Tylko kto by z tego korzystał?

Myślisz, że nikt?

Mam wrażenie, że niewielu.

no bo kto madry, pamietajac jak latwo za kierownica narobic sporych szkod,
bedzie ryzykowal swoj majatek ?

Chyba ze nie ma co ryzykowac ... ale wtedy z kolei madry ubezpieczyciel
podniesie skladki, bo co z tego ze ma prawo do regresu jak nie ma co
sciagnac ?

Tak czy siak, nie ma powodu, aby takiego wyboru nie było :)

--
Liwiusz

Data: 2013-01-24 08:54:29
Autor: Budzik
ubezpieczenia - długie
Użytkownik Liwiusz lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl ...

Mam wrażenie, że niewielu.

no bo kto madry, pamietajac jak latwo za kierownica narobic sporych
szkod, bedzie ryzykowal swoj majatek ?

Chyba ze nie ma co ryzykowac ... ale wtedy z kolei madry
ubezpieczyciel podniesie skladki, bo co z tego ze ma prawo do regresu
jak nie ma co sciagnac ?

Tak czy siak, nie ma powodu, aby takiego wyboru nie było :)

No ale może właśnie nie ma go dlatego, że żaden ubezpieczyciel nie widział w tym interesu?
Bo bo jak sprawdzić, aby taki wybór był? Nakazać dekretem, aby TU rozszerzył ofertę?

Data: 2013-01-24 10:44:17
Autor: Liwiusz
ubezpieczenia - długie
W dniu 2013-01-24 09:54, Budzik pisze:
Użytkownik Liwiusz lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl ...

Mam wrażenie, że niewielu.

no bo kto madry, pamietajac jak latwo za kierownica narobic sporych
szkod, bedzie ryzykowal swoj majatek ?

Chyba ze nie ma co ryzykowac ... ale wtedy z kolei madry
ubezpieczyciel podniesie skladki, bo co z tego ze ma prawo do regresu
jak nie ma co sciagnac ?

Tak czy siak, nie ma powodu, aby takiego wyboru nie było :)

No ale może właśnie nie ma go dlatego, że żaden ubezpieczyciel nie widział
w tym interesu?
Bo bo jak sprawdzić, aby taki wybór był? Nakazać dekretem, aby TU
rozszerzył ofertę?

Jakiś dekret trzeba nadać, bo jak na razie, nawet jakby które TU chciało, to by nie mogło.

I nie trzeba od razu biadolić, że to nieopłacalne, bo kto ma "milion" na wypłatę. Jestem pewien, że ubezpieczenie z franszyzą redukcyjną 5000zł znacznie lepiej będzie działało prewencyjnie niż system zniżek/zwyżek, a wyegzekwowanie takiej kwoty od sprawcy nie będzie niemożliwe (w końcu kierowcy to nie gołodupcy).

Tym samym ubezpieczenie będzie działało w naprawdę potrzebnych przypadkach - przy rzadszych, większych szkodach (gdzie i tak sprawca ponosiłby swój tutaj przykładowo 5-tysięczy udział własny).

--
Liwiusz

Data: 2013-01-24 13:54:40
Autor: Budzik
ubezpieczenia - długie
Użytkownik Liwiusz lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl ...

Jakiś dekret trzeba nadać, bo jak na razie, nawet jakby które TU chciało, to by nie mogło.

I nie trzeba od razu biadolić, że to nieopłacalne, bo kto ma "milion"
na wypłatę. Jestem pewien, że ubezpieczenie z franszyzą redukcyjną
5000zł znacznie lepiej będzie działało prewencyjnie niż system
zniżek/zwyżek, a wyegzekwowanie takiej kwoty od sprawcy nie będzie
niemożliwe (w końcu kierowcy to nie gołodupcy).

Tym samym ubezpieczenie będzie działało w naprawdę potrzebnych przypadkach - przy rzadszych, większych szkodach (gdzie i tak sprawca ponosiłby swój tutaj przykładowo 5-tysięczy udział własny).

hmm
Jezeli byłaby opcja: OC za 100zł na rok i przy szkodzie regres za maks 5.000 to już byłaby kwestia do zastanowienia się.

Data: 2013-01-24 14:06:28
Autor: AZ
ubezpieczenia - długie
On 2013-01-24, Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:

hmm
Jezeli byłaby opcja: OC za 100zł na rok i przy szkodzie regres za maks 5.000 to już byłaby kwestia do zastanowienia się.
A jak takie jak teraz za 500? Za 5k to moze byc byle obcierka w nowym
samochodzie naprawiana w ASO, a za 5k masz 10 lat oplacania skladek za 500.

--
Artur
ZZR 1200

Data: 2013-01-24 20:54:28
Autor: Budzik
ubezpieczenia - długie
Użytkownik AZ artur.zabronski@gmail.com ...

hmm
Jezeli byłaby opcja: OC za 100zł na rok i przy szkodzie regres za
maks 5.000 to już byłaby kwestia do zastanowienia się.
A jak takie jak teraz za 500? Za 5k to moze byc byle obcierka w nowym
samochodzie naprawiana w ASO, a za 5k masz 10 lat oplacania skladek za
500.
Toż napisałem, że kwestia do zastanowienia.
Niektórzy płacą więcej niż 500 za OC.

Data: 2013-01-24 15:05:36
Autor: J.F
ubezpieczenia - długie
Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości
hmm
Jezeli byłaby opcja: OC za 100zł na rok i przy szkodzie regres za maks
5.000 to już byłaby kwestia do zastanowienia się.

Tylko ze koledzy w tym watku proponuja jakby odwrotnie.

A powyzsza wersja ... nie mowie nie, ale o ilez by zmalala chec przyznania sie do spowodowania drobnej stluczki :-)


J.

Data: 2013-01-24 20:54:28
Autor: Budzik
ubezpieczenia - długie
Użytkownik J.F jfox_xnospamx@poczta.onet.pl ...

hmm
Jezeli byłaby opcja: OC za 100zł na rok i przy szkodzie regres za maks
5.000 to już byłaby kwestia do zastanowienia się.

Tylko ze koledzy w tym watku proponuja jakby odwrotnie.

To znaczy? Bo zrozumiałem że dokładnie coś takiego proponują.

Data: 2013-01-24 23:35:40
Autor: J.F.
ubezpieczenia - długie
Dnia Thu, 24 Jan 2013 20:54:28 +0000 (UTC), Budzik napisał(a):
Użytkownik J.F jfox_xnospamx@poczta.onet.pl ...
Jezeli byłaby opcja: OC za 100zł na rok i przy szkodzie regres za 5.000 to już byłaby kwestia do zastanowienia się.

Tylko ze koledzy w tym watku proponuja jakby odwrotnie.
To znaczy? Bo zrozumiałem że dokładnie coś takiego proponują.

Skladka niewielka, ale regres bez ograniczenia ... bo przeciez nie mozemy
sie skladac na takich to wariuja na drodze, a potem trzeba wyplacac wielkie
odszkodowanie, niech sami za siebie placa.

J.

Data: 2013-01-25 00:54:48
Autor: Budzik
ubezpieczenia - długie
Użytkownik J.F. jfox_xnospamx@poczta.onet.pl ...

Jezeli byłaby opcja: OC za 100zł na rok i przy szkodzie regres za 5.000 to już byłaby kwestia do zastanowienia się.

Tylko ze koledzy w tym watku proponuja jakby odwrotnie.
To znaczy? Bo zrozumiałem że dokładnie coś takiego proponują.

Skladka niewielka, ale regres bez ograniczenia ... bo przeciez nie
mozemy sie skladac na takich to wariuja na drodze, a potem trzeba
wyplacac wielkie odszkodowanie, niech sami za siebie placa.

Czyli nie odwrotnie a jedynie kwestia wysokości regresu.
Ja się odnosiłem jedynie do pomysłu Liwiusza.
Regresu bez ograniczeń sobie nie wyborażam.
A tym bardziej nie wyobrażam sobie rezygnować z normalnego ubezpieczenia na rzecz takiego z nieograniczonym regresem dla jakiejś niższej opłaty.
Ani tak nie ufam sobie, ani swoim umiejętnościom ani tym bardziej policji czy wszelkiej maści biegłym, którzy nagle mogliby orzec, że jechałem 10km więcej niż mogłem przez co powodowałem ogromne niebezpieczeństwo i musze zapłacić 100.000 bo jakiegoś merca rysłem...

Data: 2013-01-25 05:52:52
Autor: kogutek444
ubezpieczenia - długie
W dniu piątek, 25 stycznia 2013 01:54:48 UTC+1 użytkownik Budzik napisał:
Użytkownik J.F. jfox_xnospamx@poczta.onet.pl ...



>>>>Jezeli byłaby opcja: OC za 100zł na rok i przy szkodzie regres za >>>>5.000 to już byłaby kwestia do zastanowienia się.

>>> >>> Tylko ze koledzy w tym watku proponuja jakby odwrotnie.

>> To znaczy? Bo zrozumiałem że dokładnie coś takiego proponują..

> > Skladka niewielka, ale regres bez ograniczenia ... bo przeciez nie

> mozemy sie skladac na takich to wariuja na drodze, a potem trzeba

> wyplacac wielkie odszkodowanie, niech sami za siebie placa.

> Czyli nie odwrotnie a jedynie kwestia wysokości regresu.

Ja się odnosiłem jedynie do pomysłu Liwiusza.

Regresu bez ograniczeń sobie nie wyborażam.

A tym bardziej nie wyobrażam sobie rezygnować z normalnego ubezpieczenia na rzecz takiego z nieograniczonym regresem dla jakiejś niższej opłaty..

Ani tak nie ufam sobie, ani swoim umiejętnościom ani tym bardziej policji czy wszelkiej maści biegłym, którzy nagle mogliby orzec, że jechałem 10km więcej niż mogłem przez co powodowałem ogromne niebezpieczeństwo i musze zapłacić 100.000 bo jakiegoś merca rysłem...

I co z tego ze sobie nie wyobrażasz skoro jest. Marną masz wyobraźnię.

Data: 2013-01-25 15:54:25
Autor: Budzik
ubezpieczenia - długie
Użytkownik  kogutek444@gmail.com ...

I co z tego ze sobie nie wyobrażasz skoro jest. Marną masz wyobraźnię.

Zakładam, że skoro nie potrafisz poprawnie sklecić posta to i Twoje wypowiedzi są na podobnym poziomie niekompetencji.

Data: 2013-01-25 08:39:35
Autor: kogutek444
ubezpieczenia - długie
W dniu piątek, 25 stycznia 2013 16:54:25 UTC+1 użytkownik Budzik napisał:
Użytkownik  kogutek444@gmail.com ...



> I co z tego ze sobie nie wyobrażasz skoro jest. Marną masz wyobraźnię.



Zakładam, że skoro nie potrafisz poprawnie sklecić posta to i Twoje wypowiedzi są na podobnym poziomie niekompetencji.

Nie dość że nie masz wyobraźni to jeszcze jesteś do tego zwyczajnie głupi.

Data: 2013-01-24 10:56:20
Autor: J.F
ubezpieczenia - długie
Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości
Użytkownik Liwiusz lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl ...
no bo kto madry, pamietajac jak latwo za kierownica narobic sporych
szkod, bedzie ryzykowal swoj majatek ?
Chyba ze nie ma co ryzykowac ... ale wtedy z kolei madry
ubezpieczyciel podniesie skladki, bo co z tego ze ma prawo do regresu
jak nie ma co sciagnac ?
Tak czy siak, nie ma powodu, aby takiego wyboru nie było :)

No ale może właśnie nie ma go dlatego, że żaden ubezpieczyciel nie widział
w tym interesu?
Bo bo jak sprawdzić, aby taki wybór był? Nakazać dekretem, aby TU
rozszerzył ofertę?

No, akurat cale to OC samochodowe jest regulowane dekretem, tzn ustawa.
I to dosc dokladnie. Wiec mozna i nakazac ... tylko po co ?
Bedzie tansze o 10% i beda malolaty kupowac ?

J.

Data: 2013-01-24 13:54:39
Autor: Budzik
ubezpieczenia - długie
Użytkownik J.F jfox_xnospamx@poczta.onet.pl ...

No, akurat cale to OC samochodowe jest regulowane dekretem, tzn ustawa.
I to dosc dokladnie. Wiec mozna i nakazac ... tylko po co ?
Bedzie tansze o 10% i beda malolaty kupowac ?

No właśnie suma sumarum zawsze decyduje cena i ewentualne utraty korzyści.

Data: 2013-01-23 18:39:34
Autor: John Kołalsky
ubezpieczenia - długie

Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl>


Pytanie - jesteś aż tak pewny swoich umiejętności i koncentracji, że
wykupiłbyś ubezpieczenie OC, gdzie przy wypadku z Twojej winy TU zgłasza
się do Ciebie po kasę?

Z pewnością, zwłaszcza jeśli samochód stałby niejeżdżący :)

A tak poważniej - nie widzę argumentu, który by taki (dobrowolny!) system regresowy uniemożliwiał.

To zwykłe zabezpieczenie a nie "system regresowy"

Data: 2013-01-23 18:00:06
Autor: John Kołalsky
ubezpieczenia - długie

Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl>


Dobrą praktyką ubezpieczycieli mogło by być występowanie z regresem
do sprawców którzy spowodowali zdarzenie wymagające likwidacji szkody
w wyniku nie przestrzegania obowiązujących przepisów.

  Możesz jeszcze wyjaśnić, jaka jest i ew. jaka ma być rola OC?

Rolą OC, zwłaszcza tego obowiązkowego, jest zapewnienie poszkodowanemu możliwości uzyskania odszkodowania.

No nie, wyłącznie obowiązkowego.

 Z tego względu niezrozumiały jest dla mnie ustawowy zakaz możliwości wprowadzenia regresu do ubezpieczonej osoby *w każdym przypadku*.

To by to nie było ubezpieczenie tylko usługa pośrednictwa zapłaty szkody.


Chyba że celem obowiązkowego OC jest ulżenie sprawcom wypadków, aby ponosili jeszcze mniej odpowiedzialności, ale chyba nie to przyświeca temu systemowi?

Temu systemowi przyświeca przywódcza rola państwa w kształtowaniu postaw ludzi :-)

Data: 2013-01-23 18:12:25
Autor: ToMasz
ubezpieczenia - długie
(...)
Rolą OC, zwłaszcza tego obowiązkowego, jest zapewnienie poszkodowanemu
możliwości uzyskania odszkodowania.

No nie, wyłącznie obowiązkowego.

Z tego względu niezrozumiały jest dla mnie ustawowy zakaz możliwości
wprowadzenia regresu do ubezpieczonej osoby *w każdym przypadku*.

To by to nie było ubezpieczenie tylko usługa pośrednictwa zapłaty szkody.
(..)
Wyobraź sobie że jesteś ubezpieczycielem. umawiasz się że za taką i taką kwotę ubezpieczasz gościa który jeździ myjką/zamiatarką po markecie. wiadomo że ubezpieczenie musi być, bo zawsze moze się zagapić i wjechać w regał.
Nagle poszkodowani zgłaszają się do Ciebie po zapłatę gigantycznych kosztów, go facet myjką jeździł 40km/h i "zaliczał" ludzi. Co robisz? nic? No to nasze firmy ubezpieczeniowe też nic nie robią. Dalej będziemy to nazywać ubezpieczeniem? Chyba na tej samej zasadzie jak za TV płacisz abonament

ToMasz

Data: 2013-01-23 18:54:32
Autor: Budzik
ubezpieczenia - długie
Użytkownik ToMasz news.neostrada.pl@news.neostrada.pl ...

Nagle poszkodowani zgłaszają się do Ciebie po zapłatę gigantycznych kosztów, go facet myjką jeździł 40km/h i "zaliczał" ludzi. Co robisz? nic? No to nasze firmy ubezpieczeniowe też nic nie robią. Dalej będziemy to nazywać ubezpieczeniem? Chyba na tej samej zasadzie jak za TV płacisz abonament


Celowo zaliczał?

Data: 2013-01-23 20:05:29
Autor: John Kołalsky
ubezpieczenia - długie

Użytkownik "ToMasz" <news.neostrada.pl@news.neostrada.pl>

(...)
Rolą OC, zwłaszcza tego obowiązkowego, jest zapewnienie poszkodowanemu
możliwości uzyskania odszkodowania.

No nie, wyłącznie obowiązkowego.

Z tego względu niezrozumiały jest dla mnie ustawowy zakaz możliwości
wprowadzenia regresu do ubezpieczonej osoby *w każdym przypadku*.

To by to nie było ubezpieczenie tylko usługa pośrednictwa zapłaty szkody.
(..)
Wyobraź sobie że jesteś ubezpieczycielem. umawiasz się

.... ale nie umawiam się z nim tylko z państwem i nie umawiam się a zgadzam potulnie na warunki, czyli jakby tak było jak piszesz to wywód być może miałby sens a tak to raczej nie ma

że za taką i taką kwotę ubezpieczasz gościa który jeździ myjką/zamiatarką po markecie. wiadomo że ubezpieczenie musi być, bo zawsze moze się zagapić i wjechać w regał.
Nagle poszkodowani zgłaszają się do Ciebie po zapłatę gigantycznych kosztów, go facet myjką jeździł 40km/h i "zaliczał" ludzi. Co robisz? nic? No to nasze firmy ubezpieczeniowe też nic nie robią.

A nieprawda bo odmawiają ubezpieczenia.

I to jest ubezpieczenie od ryzyka posiadania a nie osobistego użytkowania. Stąd:
1. płacę za każdy posiadany pojazd
2. nie mogę go czasowo wyrejestrować
3. osobista szkodowość nie wpływa na warunki ubezpieczenia

Dalej będziemy to nazywać ubezpieczeniem?

A czym ?

Chyba na tej samej zasadzie jak za TV płacisz abonament

Nie wiem o co Ci chodzi.

Data: 2013-01-25 01:13:23
Autor: Gotfryd Smolik news
ubezpieczenia - długie
On Wed, 23 Jan 2013, ToMasz wrote:

Wyobraź sobie że jesteś ubezpieczycielem. umawiasz się że za taką i taką
kwotę ubezpieczasz gościa który jeździ myjką/zamiatarką po markecie. wiadomo
że ubezpieczenie musi być, bo zawsze moze się zagapić i wjechać w regał.
Nagle poszkodowani zgłaszają się do Ciebie po zapłatę gigantycznych kosztów,
go facet myjką jeździł 40km/h i "zaliczał" ludzi.

  Odpowiedz na pytanie zadane wprost przez Budzika.

Co robisz? nic? No to nasze firmy ubezpieczeniowe też nic nie robią.

  Art.43.1
  Obstawiam że robią :)

pzdr, Gotfryd

Data: 2013-01-22 21:11:37
Autor: John Kołalsky
ubezpieczenia - długie

UĹźytkownik "ToMasz" <news.neostrada.pl@news.neostrada.pl>


ja jestem zwolennikiem zmian, raczej idących w kierunku innym niż socjalizm. Instynktownie boimy się tego, bo to co dobre dla społeczeństwa nie koniecznie będzie dobre dla jednostek, szczególnie tych które są leniwe i mało odpowiedzialne. tekst niżej, nie wiem na ile prawdziwy. Jak dla mnie - im szybciej w Polsce tym lepiej. Fotoradary będą niepotrzebne. ucinając kłótnie zwracam uwagę na słowo "dobrowolne" w poniższym tekście

A jak jest w ubezpieczeniach? Na polskim rynku ubezpieczeń komunikacyjnych od dawna panuje sytuacja ogólnego narzekania. Firmy ubezpieczeniowe utyskują, że nie wszyscy kierowcy wykupują ubezpieczenia (nawet te obowiązkowe), zbyt małe są wpływy ze składki, że z ubezpieczeń bardziej dochodowych trzeba dokładać do deficytowych… Klienci z kolei mają uzasadnione pretensje, że składki są wysokie. Kierowcy jeżdżący bardziej ryzykownie powodują kilkakrotnie większe szkody niż prowadzący bezpiecznie, więc powinni płacić wyższe składki. W rzeczywistości wcale tak nie jest – kierowcy z grupy niskiego ryzyka zmuszani są do subsydiowania kierowców, którzy często ryzykują na drodze. Jest to nie tylko niesprawiedliwe, ale może wręcz zachęcać do niebezpiecznych zachowań.

Łatwego i kompleksowego rozwiązania tego wachlarza problemów nie ma. Są jednak sposoby na eliminację części z nich. Mam tu na myśli wykorzystanie technologii GPS i systemów rejestrujących zachowania kierowców na drodze. Od razu wyjaśniam, że chodzi wyłącznie o dobrowolne poddanie się takiej weryfikacji i nie ma mowy o narzucaniu obowiązku powszechności jego zastosowania.
....

Puknij się. Do sprawdzenia szkodowości jazdy wystarczy je po prostu sprawdzić a nie instalować jakieś pop... urządzenia.

Data: 2013-01-22 21:17:47
Autor: ToMasz
ubezpieczenia - długie
(...)
Puknij się. Do sprawdzenia szkodowości jazdy wystarczy je po prostu
sprawdzić a nie instalować jakieś pop... urządzenia.

zacytowałem pewien tekst, który mógłby być argumentem w wielu dyskusjach. Opisuje on sytuacje w innych państwach. podobają mi sie te rozwiązania. w związku z tym mam się "puknąć"?
znaczy się Twoim zdaniem tekst jest do dupy? rozwiązania? masz może lepsze propozycje? czy też ja, za swoje własne zdanie, odmienne od Twojego mam zostać "puknięty"?
ToMasz

PS
Jak będziesz miał 70lat, Twoje dzieci to przeczytają i też Ci powiedzą "puknij sie"

Data: 2013-01-22 21:39:47
Autor: John Kołalsky
ubezpieczenia - długie

UĹźytkownik "ToMasz" <news.neostrada.pl@news.neostrada.pl>

(...)
Puknij się. Do sprawdzenia szkodowości jazdy wystarczy je po prostu
sprawdzić a nie instalować jakieś pop... urządzenia.

zacytowałem pewien tekst, który mógłby być argumentem w wielu dyskusjach. Opisuje on sytuacje w innych państwach. podobają mi sie te rozwiązania. w związku z tym mam się "puknąć"?
znaczy się Twoim zdaniem tekst jest do dupy? rozwiązania? masz może lepsze propozycje?

Nie zawracać gitary kompletnie niepotrzebnymi pierdołami

Data: 2013-01-22 22:57:08
Autor: Tomasz Pyra
ubezpieczenia - długie
Dnia Tue, 22 Jan 2013 21:17:47 +0100, ToMasz napisał(a):

(...)
Puknij się. Do sprawdzenia szkodowości jazdy wystarczy je po prostu
sprawdzić a nie instalować jakieś pop... urządzenia.

zacytowałem pewien tekst, który mógłby być argumentem w wielu dyskusjach. Opisuje on sytuacje w innych państwach. podobają mi sie te rozwiązania. w związku z tym mam się "puknąć"?
znaczy się Twoim zdaniem tekst jest do dupy? rozwiązania? masz może lepsze propozycje?

Obawiam się że obecny system - premiowania lat bezszkodowych, to tak
naprawdę ten najlepszy z ekonomicznego punktu widzenia. I właśnie dlatego
przez ubezpieczycieli powszechnie stosowany.

Data: 2013-01-23 00:05:06
Autor: ToMasz
ubezpieczenia - długie
W dniu 22.01.2013 22:57, Tomasz Pyra pisze:
Dnia Tue, 22 Jan 2013 21:17:47 +0100, ToMasz napisał(a):

(...)
Puknij się. Do sprawdzenia szkodowości jazdy wystarczy je po prostu
sprawdzić a nie instalować jakieś pop... urządzenia.

zacytowałem pewien tekst, który mógłby być argumentem w wielu
dyskusjach. Opisuje on sytuacje w innych państwach. podobają mi sie te
rozwiązania. w związku z tym mam się "puknąć"?
znaczy się Twoim zdaniem tekst jest do dupy? rozwiązania? masz może
lepsze propozycje?

Obawiam się że obecny system - premiowania lat bezszkodowych, to tak
naprawdę ten najlepszy z ekonomicznego punktu widzenia. I właśnie dlatego
przez ubezpieczycieli powszechnie stosowany.
z szacunku - odpowiem. jak policzysz osobę "jadącą" na max zniżkach i max - 10% - różnica w składkach będzie w (ciągu życia) kilka składek. różnica w wypłatach ubezpieczenia  - cena auta mnożona razy połowa liczonych lat.
krótko - możesz jeździć na babcie (nie Ty) mieć 50% zniżek i na być dotowanym przez resztę.
Jak już wspominałem - DOBROWOLNE!

ToMasz

Data: 2013-01-23 01:15:27
Autor: J.F.
ubezpieczenia - długie
Dnia Tue, 22 Jan 2013 22:57:08 +0100, Tomasz Pyra napisał(a):
Obawiam się że obecny system - premiowania lat bezszkodowych, to tak
naprawdę ten najlepszy z ekonomicznego punktu widzenia. I właśnie dlatego
przez ubezpieczycieli powszechnie stosowany.

No, sa kraje o wielkrotnie wiekszym doswiadczeniu motoryzacyjnym niz nasze,
i tam premiuje sie tez bezmandatowa jazde :-)


J.

Data: 2013-01-25 00:35:37
Autor: Tomasz Pyra
ubezpieczenia - długie
Dnia Wed, 23 Jan 2013 01:15:27 +0100, J.F. napisał(a):

Dnia Tue, 22 Jan 2013 22:57:08 +0100, Tomasz Pyra napisał(a):
Obawiam się że obecny system - premiowania lat bezszkodowych, to tak
naprawdę ten najlepszy z ekonomicznego punktu widzenia. I właśnie dlatego
przez ubezpieczycieli powszechnie stosowany.

No, sa kraje o wielkrotnie wiekszym doswiadczeniu motoryzacyjnym niz nasze,
i tam premiuje sie tez bezmandatowa jazde :-)

I tak sami z siebie, czy ktoś im kazał?

No i ile drożej ma taki co dostaje 2 mandaty rocznie niż taki co ma jeden
mandat na dwa lata?

Bo u nas ten co umie parkować ma ze 3x taniej niż taki co raz do roku komuś
przerysuje samochód.

Data: 2013-01-25 01:52:56
Autor: J.F.
ubezpieczenia - długie
Dnia Fri, 25 Jan 2013 00:35:37 +0100, Tomasz Pyra napisał(a):
Dnia Wed, 23 Jan 2013 01:15:27 +0100, J.F. napisał(a):
No, sa kraje o wielkrotnie wiekszym doswiadczeniu motoryzacyjnym niz nasze,
i tam premiuje sie tez bezmandatowa jazde :-)

I tak sami z siebie, czy ktoś im kazał?

Chyba sami z siebie ... jakby nie chcieli, to by byly symboliczne podwyzki.
A moze po prostu korzystaja z okazji do zarobienia - taki im nie ucieknie
:-)

No i ile drożej ma taki co dostaje 2 mandaty rocznie niż taki co ma jeden
mandat na dwa lata?

A tu sa jakies liczby, ale traktowalbym je przypadkowo
http://www.getrichslowly.org/blog/2011/06/14/traffic-violations-and-your-auto-insurance/

Przy czym ... nie wiem z jakiego czasu ten "record" - jesli z trzech lat, to roznica miedzy 1 a 6 mandatami jest juz powazna ..

No i wspominany tam ten przypadek:
http://www.dailybreeze.com/latestnews/ci_18211219

"State legislators, faced with a crippling $10 billion budget deficit, have
added a slew of new penalties to traffic violation fines since 2009 and are
considering more assessments for those who are convicted of moving
violations. Ticket fines in Los Angeles County are a combination of a base fine and 15
added penalties that are either a flat fee or are calculated as a
percentage of the base fine. The base fine for running a red light is $100, but a ticket will cost $480
in Los Angeles County. A citation for failing to stop for a pedestrian at a
crosswalk is $234 - $200 more than the $35 base fine. "

W Teksasie tez chyba dziura budzetowa
http://www.dmv.org/tx-texas/traffic-ticket-fines-and-penalties.php

Inna sprawa ze $35 dla przecietnego kalifornijczyka to zdaje sie "mniej niz
zero".

To chyba marketing jakiegos adwokata ... ale w swietle powyzszego moze i
bardzo nie przesadza:
http://www.investopedia.com/financial-edge/0712/how-to-deal-with-a-speeding-ticket.aspx
"Barry Kowitt of Unger and Kowitt Law Firm in Miami said that from start to
finish, a simple traffic ticket could easily be "more than a $1,000
experience." That includes the fine, court costs and increased insurance
premiums. "


Bo u nas ten co umie parkować ma ze 3x taniej niż taki co raz do roku komuś
przerysuje samochód.

No ale tez naprawa rysy bedzie kosztowac z 1000 zl, wiec te 3x jest jak
najbardziej uzasadnione.


J.

Data: 2013-01-25 20:11:08
Autor: John Kołalsky
ubezpieczenia - długie

Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl>



Bo u nas ten co umie parkować ma ze 3x taniej niż taki co raz do roku komuś
przerysuje samochód.

No ale tez naprawa rysy bedzie kosztowac z 1000 zl, wiec te 3x jest jak
najbardziej uzasadnione.

To po co ubezpieczenie ?

Data: 2013-01-25 23:45:21
Autor: J.F.
ubezpieczenia - długie
Dnia Fri, 25 Jan 2013 20:11:08 +0100, John Kołalsky napisał(a):
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl>
Bo u nas ten co umie parkować ma ze 3x taniej niż taki co raz do roku komuś przerysuje samochód.

No ale tez naprawa rysy bedzie kosztowac z 1000 zl, wiec te 3x jest jak
najbardziej uzasadnione.

To po co ubezpieczenie ?

Od ryzyka wiekszych szkod.
I od chwilowych dziur w portfelu ... a przeciez jak ktos tak lubi, to moze
dwa ofiary w jednym dniu porysowac :-)


J.

Data: 2013-01-26 08:37:15
Autor: John Kołalsky
ubezpieczenia - długie

Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl>

Bo u nas ten co umie parkować ma ze 3x taniej niż taki co raz do roku
komuś przerysuje samochód.

No ale tez naprawa rysy bedzie kosztowac z 1000 zl, wiec te 3x jest jak
najbardziej uzasadnione.

To po co ubezpieczenie ?

Od ryzyka wiekszych szkod.

Ale na razie jest od tych a nie większych i nie od sprawcy a od właściciela.

I od chwilowych dziur w portfelu ... a przeciez jak ktos tak lubi, to moze
dwa ofiary w jednym dniu porysowac :-)

To trzeba zabepieczenie od kierujących a nie ubezpieczenie od właścicieli

Data: 2013-01-26 11:06:26
Autor: J.F.
ubezpieczenia - długie
Dnia Sat, 26 Jan 2013 08:37:15 +0100, John Kołalsky napisał(a):
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl>
Bo u nas ten co umie parkować ma ze 3x taniej niż taki co raz do roku
komuś przerysuje samochód.
No ale tez naprawa rysy bedzie kosztowac z 1000 zl, wiec te 3x jest jak
najbardziej uzasadnione.
To po co ubezpieczenie ?
Od ryzyka wiekszych szkod.
Ale na razie jest od tych a nie większych

Ubezpieczenia nie sa od tego co jest, tylko od tego co _moze_byc_.

i nie od sprawcy a od właściciela.

Znikoma roznica w naszych warunkach.

Tak czy inaczej - sprawca tez jest zabezpieczony.

I od chwilowych dziur w portfelu ... a przeciez jak ktos tak lubi, to moze
dwa ofiary w jednym dniu porysowac :-)
To trzeba zabepieczenie od kierujących a nie ubezpieczenie od właścicieli

Rozsadnie mowisz - powinna byc taka mozliwosc.
10 mln w depozycie (oprocentowanym) i mozesz jezdzic bez OC .. hm, 10 czy
50 ? A moze jednak 100 ... wszak mozesz spowodowac wypadek autobusu z 50
pasazerow ... jako pieszy tez :-)

J.

Data: 2013-01-27 14:43:15
Autor: John Kołalsky
ubezpieczenia - długie

Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl>

Bo u nas ten co umie parkować ma ze 3x taniej niż taki co raz do roku
komuś przerysuje samochód.
No ale tez naprawa rysy bedzie kosztowac z 1000 zl, wiec te 3x jest jak
najbardziej uzasadnione.
To po co ubezpieczenie ?
Od ryzyka wiekszych szkod.
Ale na razie jest od tych a nie większych

Ubezpieczenia nie sa od tego co jest, tylko od tego co _moze_byc_.

Nie zrozumiałeś. Mówię o tym, że generalnie ubezpieczenie jest od każdej szkody więc w praktyce głównie tych małych. W istocie ktoś mógłby chcieć samodzienie ponosić takie ryzyko a większego nie może bo nie ma takiej zdolności.


i nie od sprawcy a od właściciela.

Znikoma roznica w naszych warunkach.

Różnica jest w ponoszeniu konsekwencji. Nie można obciążać składką właściciela za winy sprawcy.


Tak czy inaczej - sprawca tez jest zabezpieczony.

Od odpowiadania za winę nie jest. Tego chcieliście.


I od chwilowych dziur w portfelu ... a przeciez jak ktos tak lubi, to moze
dwa ofiary w jednym dniu porysowac :-)
To trzeba zabepieczenie od kierujących a nie ubezpieczenie od właścicieli

Rozsadnie mowisz - powinna byc taka mozliwosc.
10 mln w depozycie (oprocentowanym) i mozesz jezdzic bez OC .. hm, 10 czy
50 ? A moze jednak 100 ... wszak mozesz spowodowac wypadek autobusu z 50
pasazerow ... jako pieszy tez :-)

Ja głównie jestem za tym by każdy odpowiadał za siebie a nie za samochód. Czemu do diaska mam płacić za kolejne samochody stojące przez większość czasu. Same nigdzie nie pojadą. To nie jest generalnie od tego, że mój się zapali i przy okazji sąsiadujące się zjarają.

Data: 2013-01-22 22:52:59
Autor: Tomasz Pyra
ubezpieczenia - długie
Dnia Tue, 22 Jan 2013 20:51:17 +0100, ToMasz napisał(a):

Łatwego i kompleksowego rozwiązania tego wachlarza problemów nie ma. Są jednak sposoby na eliminację części z nich. Mam tu na myśli wykorzystanie technologii GPS i systemów rejestrujących zachowania kierowców na drodze. Od razu wyjaśniam, że chodzi wyłącznie o dobrowolne poddanie się takiej weryfikacji i nie ma mowy o narzucaniu obowiązku powszechności jego zastosowania. To rozwiązanie typu „coś za coś” – niższa składka w zamian za możliwość weryfikacji zachowań na drodze.

Moim zdaniem błędnie zakładasz, że to zachowanie na drodze o którym myślisz
ma jakiś istotny wpływ na szkodowość.

Bo coś mi się wydaje że wielka kasa idzie na drobnicę - obcierki
parkingowe, najechania na tył pod światłami itp. itd.

To że "wariat drogowy" kogoś zabije, albo zawinie się wokół drzewa generuje
może stosunkowo duże koszty w porównaniu z parkingową obcierką, ale jest
stosunkowo rzadkim zjawiskiem.

Były różne eksperymenty - choćby naklejki "How am I driving? call
555-1234". O ile wiem bonusy za uczestnictwo w takich programach były wręcz
symboliczne, bo i pewnie skuteczność kiepska.

W sumie prosta weryfikacja - ile kosztuje OC i AC w Szwecji, gdzie
generalnie wszyscy jeżdżą spokojnie, powoli. Mają kilkukrotnie mniej
wypadków, a nie sądzę żeby za ubezpieczenie płacili kilkukrotnie mniej
(nawet licząc proporcjalnie do wartości aut - czyli np. porównując AC).

Okaże się że istotniejszy wpływ na szkodowość może mieć np. zainstalowana
kamera, która pomoże udowodnić własną niewinność i nie paść ofiarą
wyłudzenia.

Data: 2013-01-23 00:11:03
Autor: ToMasz
ubezpieczenia - długie

Okaże się że istotniejszy wpływ na szkodowość może mieć np. zainstalowana
kamera, która pomoże udowodnić własną niewinność i nie paść ofiarą
wyłudzenia.

TAK! od dawna to mówię, że będzie lepiej, bo kamer będzie więcej, a nie ludzie lepsi. Niemniej jednak, gps to kaganiec z jednej strony, z drugiej dowód ze posiadacz potrafi się opanować. o ile rząd takie coś umożliwi - będzie lepiej.

ToMasz

Data: 2013-01-23 03:01:21
Autor: _Michał
ubezpieczenia - długie
On 1/22/2013 8:51 PM, ToMasz wrote:
witam

ja jestem zwolennikiem zmian, raczej idących w kierunku innym niż
socjalizm. Instynktownie boimy się tego, bo to co dobre dla


Generalnie największe zło to głupota społeczeństwa które już myśli
że ubezpieczenie to dobro a nie zło, a jest to oczywiste zło - przymus ubezpieczeń.


a tym wszystkim firmy dość racjonalnie (myślę ze skuteczniej niż GPS)
biorą pod uwagę 2 fakty:

-samochód (lepsze zazwyczaj trudniej rozbić)
-kierowcę (statystyka lat)

w tym wszystkim przydało by się ubezpieczenie kierowcy a nie auta,
(tylko odpada isototny element - nie wiadomo czym jeździ) a najlepsza to oczywiście likwidacja przymusu.

Data: 2013-01-23 09:02:48
Autor: Marcin \"Kenickie\" Mydlak
ubezpieczenia - długie
W dniu 2013-01-23 03:01, _Michał pisze:
On 1/22/2013 8:51 PM, ToMasz wrote:
witam

ja jestem zwolennikiem zmian, raczej idących w kierunku innym niż
socjalizm. Instynktownie boimy się tego, bo to co dobre dla


Generalnie największe zło to głupota społeczeństwa które już myśli
że ubezpieczenie to dobro a nie zło, a jest to oczywiste zło - przymus
ubezpieczeń.


a tym wszystkim firmy dość racjonalnie (myślę ze skuteczniej niż GPS)
biorą pod uwagę 2 fakty:

-samochód (lepsze zazwyczaj trudniej rozbić)
-kierowcę (statystyka lat)

w tym wszystkim przydało by się ubezpieczenie kierowcy a nie auta,
(tylko odpada isototny element - nie wiadomo czym jeĹşdzi) a najlepsza to
oczywiście likwidacja przymusu.

Twoje podejście do motoryzacji już znamy. A teraz jeszcze te głupoty... Jesteś korwinistą?

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."

Data: 2013-01-25 00:19:27
Autor: _Michał
ubezpieczenia - długie
w tym wszystkim przydało by się ubezpieczenie kierowcy a nie auta,
(tylko odpada isototny element - nie wiadomo czym jeĹşdzi) a najlepsza to
oczywiście likwidacja przymusu.

Twoje podejście do motoryzacji już znamy. A teraz jeszcze te głupoty...
Jesteś korwinistą?

he he ;)
to nie głupoty tylko trzeba pomyśleć mniej europejsko

Data: 2013-01-27 10:30:46
Autor: nazgul
ubezpieczenia - długie
Mam tu na myśli
wykorzystanie technologii GPS i systemów rejestrujących zachowania
kierowców na drodze. Od razu wyjaśniam, że chodzi wyłącznie o dobrowolne
poddanie się takiej weryfikacji i nie ma mowy o narzucaniu obowiązku
powszechności jego zastosowania.

dasz palec urwą rekę.
dlaczego, mam płacić karę za niechęć do monitorowania kiedy i gdzie jeżdżę?
Takie dane pewnie się jeszcze z dużym zyskiem odsprzedaje.
ponadto jak system się upowszechni, to zaraz bezkosztowo stanie się obowiązkowy.

ubezpieczenia - długie

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona