Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   ubezpieczenia - długie

ubezpieczenia - długie

Data: 2013-01-22 21:11:37
Autor: John Kołalsky
ubezpieczenia - długie

UĹźytkownik "ToMasz" <news.neostrada.pl@news.neostrada.pl>


ja jestem zwolennikiem zmian, raczej idących w kierunku innym niż socjalizm. Instynktownie boimy się tego, bo to co dobre dla społeczeństwa nie koniecznie będzie dobre dla jednostek, szczególnie tych które są leniwe i mało odpowiedzialne. tekst niżej, nie wiem na ile prawdziwy. Jak dla mnie - im szybciej w Polsce tym lepiej. Fotoradary będą niepotrzebne. ucinając kłótnie zwracam uwagę na słowo "dobrowolne" w poniższym tekście

A jak jest w ubezpieczeniach? Na polskim rynku ubezpieczeń komunikacyjnych od dawna panuje sytuacja ogólnego narzekania. Firmy ubezpieczeniowe utyskują, że nie wszyscy kierowcy wykupują ubezpieczenia (nawet te obowiązkowe), zbyt małe są wpływy ze składki, że z ubezpieczeń bardziej dochodowych trzeba dokładać do deficytowych… Klienci z kolei mają uzasadnione pretensje, że składki są wysokie. Kierowcy jeżdżący bardziej ryzykownie powodują kilkakrotnie większe szkody niż prowadzący bezpiecznie, więc powinni płacić wyższe składki. W rzeczywistości wcale tak nie jest – kierowcy z grupy niskiego ryzyka zmuszani są do subsydiowania kierowców, którzy często ryzykują na drodze. Jest to nie tylko niesprawiedliwe, ale może wręcz zachęcać do niebezpiecznych zachowań.

Łatwego i kompleksowego rozwiązania tego wachlarza problemów nie ma. Są jednak sposoby na eliminację części z nich. Mam tu na myśli wykorzystanie technologii GPS i systemów rejestrujących zachowania kierowców na drodze. Od razu wyjaśniam, że chodzi wyłącznie o dobrowolne poddanie się takiej weryfikacji i nie ma mowy o narzucaniu obowiązku powszechności jego zastosowania.
....

Puknij się. Do sprawdzenia szkodowości jazdy wystarczy je po prostu sprawdzić a nie instalować jakieś pop... urządzenia.

Data: 2013-01-22 21:17:47
Autor: ToMasz
ubezpieczenia - długie
(...)
Puknij się. Do sprawdzenia szkodowości jazdy wystarczy je po prostu
sprawdzić a nie instalować jakieś pop... urządzenia.

zacytowałem pewien tekst, który mógłby być argumentem w wielu dyskusjach. Opisuje on sytuacje w innych państwach. podobają mi sie te rozwiązania. w związku z tym mam się "puknąć"?
znaczy się Twoim zdaniem tekst jest do dupy? rozwiązania? masz może lepsze propozycje? czy też ja, za swoje własne zdanie, odmienne od Twojego mam zostać "puknięty"?
ToMasz

PS
Jak będziesz miał 70lat, Twoje dzieci to przeczytają i też Ci powiedzą "puknij sie"

Data: 2013-01-22 21:39:47
Autor: John Kołalsky
ubezpieczenia - długie

UĹźytkownik "ToMasz" <news.neostrada.pl@news.neostrada.pl>

(...)
Puknij się. Do sprawdzenia szkodowości jazdy wystarczy je po prostu
sprawdzić a nie instalować jakieś pop... urządzenia.

zacytowałem pewien tekst, który mógłby być argumentem w wielu dyskusjach. Opisuje on sytuacje w innych państwach. podobają mi sie te rozwiązania. w związku z tym mam się "puknąć"?
znaczy się Twoim zdaniem tekst jest do dupy? rozwiązania? masz może lepsze propozycje?

Nie zawracać gitary kompletnie niepotrzebnymi pierdołami

Data: 2013-01-22 22:57:08
Autor: Tomasz Pyra
ubezpieczenia - długie
Dnia Tue, 22 Jan 2013 21:17:47 +0100, ToMasz napisał(a):

(...)
Puknij się. Do sprawdzenia szkodowości jazdy wystarczy je po prostu
sprawdzić a nie instalować jakieś pop... urządzenia.

zacytowałem pewien tekst, który mógłby być argumentem w wielu dyskusjach. Opisuje on sytuacje w innych państwach. podobają mi sie te rozwiązania. w związku z tym mam się "puknąć"?
znaczy się Twoim zdaniem tekst jest do dupy? rozwiązania? masz może lepsze propozycje?

Obawiam się że obecny system - premiowania lat bezszkodowych, to tak
naprawdę ten najlepszy z ekonomicznego punktu widzenia. I właśnie dlatego
przez ubezpieczycieli powszechnie stosowany.

Data: 2013-01-23 00:05:06
Autor: ToMasz
ubezpieczenia - długie
W dniu 22.01.2013 22:57, Tomasz Pyra pisze:
Dnia Tue, 22 Jan 2013 21:17:47 +0100, ToMasz napisał(a):

(...)
Puknij się. Do sprawdzenia szkodowości jazdy wystarczy je po prostu
sprawdzić a nie instalować jakieś pop... urządzenia.

zacytowałem pewien tekst, który mógłby być argumentem w wielu
dyskusjach. Opisuje on sytuacje w innych państwach. podobają mi sie te
rozwiązania. w związku z tym mam się "puknąć"?
znaczy się Twoim zdaniem tekst jest do dupy? rozwiązania? masz może
lepsze propozycje?

Obawiam się że obecny system - premiowania lat bezszkodowych, to tak
naprawdę ten najlepszy z ekonomicznego punktu widzenia. I właśnie dlatego
przez ubezpieczycieli powszechnie stosowany.
z szacunku - odpowiem. jak policzysz osobę "jadącą" na max zniżkach i max - 10% - różnica w składkach będzie w (ciągu życia) kilka składek. różnica w wypłatach ubezpieczenia  - cena auta mnożona razy połowa liczonych lat.
krótko - możesz jeździć na babcie (nie Ty) mieć 50% zniżek i na być dotowanym przez resztę.
Jak już wspominałem - DOBROWOLNE!

ToMasz

Data: 2013-01-23 01:15:27
Autor: J.F.
ubezpieczenia - długie
Dnia Tue, 22 Jan 2013 22:57:08 +0100, Tomasz Pyra napisał(a):
Obawiam się że obecny system - premiowania lat bezszkodowych, to tak
naprawdę ten najlepszy z ekonomicznego punktu widzenia. I właśnie dlatego
przez ubezpieczycieli powszechnie stosowany.

No, sa kraje o wielkrotnie wiekszym doswiadczeniu motoryzacyjnym niz nasze,
i tam premiuje sie tez bezmandatowa jazde :-)


J.

Data: 2013-01-25 00:35:37
Autor: Tomasz Pyra
ubezpieczenia - długie
Dnia Wed, 23 Jan 2013 01:15:27 +0100, J.F. napisał(a):

Dnia Tue, 22 Jan 2013 22:57:08 +0100, Tomasz Pyra napisał(a):
Obawiam się że obecny system - premiowania lat bezszkodowych, to tak
naprawdę ten najlepszy z ekonomicznego punktu widzenia. I właśnie dlatego
przez ubezpieczycieli powszechnie stosowany.

No, sa kraje o wielkrotnie wiekszym doswiadczeniu motoryzacyjnym niz nasze,
i tam premiuje sie tez bezmandatowa jazde :-)

I tak sami z siebie, czy ktoś im kazał?

No i ile drożej ma taki co dostaje 2 mandaty rocznie niż taki co ma jeden
mandat na dwa lata?

Bo u nas ten co umie parkować ma ze 3x taniej niż taki co raz do roku komuś
przerysuje samochód.

Data: 2013-01-25 01:52:56
Autor: J.F.
ubezpieczenia - długie
Dnia Fri, 25 Jan 2013 00:35:37 +0100, Tomasz Pyra napisał(a):
Dnia Wed, 23 Jan 2013 01:15:27 +0100, J.F. napisał(a):
No, sa kraje o wielkrotnie wiekszym doswiadczeniu motoryzacyjnym niz nasze,
i tam premiuje sie tez bezmandatowa jazde :-)

I tak sami z siebie, czy ktoś im kazał?

Chyba sami z siebie ... jakby nie chcieli, to by byly symboliczne podwyzki.
A moze po prostu korzystaja z okazji do zarobienia - taki im nie ucieknie
:-)

No i ile drożej ma taki co dostaje 2 mandaty rocznie niż taki co ma jeden
mandat na dwa lata?

A tu sa jakies liczby, ale traktowalbym je przypadkowo
http://www.getrichslowly.org/blog/2011/06/14/traffic-violations-and-your-auto-insurance/

Przy czym ... nie wiem z jakiego czasu ten "record" - jesli z trzech lat, to roznica miedzy 1 a 6 mandatami jest juz powazna ..

No i wspominany tam ten przypadek:
http://www.dailybreeze.com/latestnews/ci_18211219

"State legislators, faced with a crippling $10 billion budget deficit, have
added a slew of new penalties to traffic violation fines since 2009 and are
considering more assessments for those who are convicted of moving
violations. Ticket fines in Los Angeles County are a combination of a base fine and 15
added penalties that are either a flat fee or are calculated as a
percentage of the base fine. The base fine for running a red light is $100, but a ticket will cost $480
in Los Angeles County. A citation for failing to stop for a pedestrian at a
crosswalk is $234 - $200 more than the $35 base fine. "

W Teksasie tez chyba dziura budzetowa
http://www.dmv.org/tx-texas/traffic-ticket-fines-and-penalties.php

Inna sprawa ze $35 dla przecietnego kalifornijczyka to zdaje sie "mniej niz
zero".

To chyba marketing jakiegos adwokata ... ale w swietle powyzszego moze i
bardzo nie przesadza:
http://www.investopedia.com/financial-edge/0712/how-to-deal-with-a-speeding-ticket.aspx
"Barry Kowitt of Unger and Kowitt Law Firm in Miami said that from start to
finish, a simple traffic ticket could easily be "more than a $1,000
experience." That includes the fine, court costs and increased insurance
premiums. "


Bo u nas ten co umie parkować ma ze 3x taniej niż taki co raz do roku komuś
przerysuje samochód.

No ale tez naprawa rysy bedzie kosztowac z 1000 zl, wiec te 3x jest jak
najbardziej uzasadnione.


J.

Data: 2013-01-25 20:11:08
Autor: John Kołalsky
ubezpieczenia - długie

Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl>



Bo u nas ten co umie parkować ma ze 3x taniej niż taki co raz do roku komuś
przerysuje samochód.

No ale tez naprawa rysy bedzie kosztowac z 1000 zl, wiec te 3x jest jak
najbardziej uzasadnione.

To po co ubezpieczenie ?

Data: 2013-01-25 23:45:21
Autor: J.F.
ubezpieczenia - długie
Dnia Fri, 25 Jan 2013 20:11:08 +0100, John Kołalsky napisał(a):
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl>
Bo u nas ten co umie parkować ma ze 3x taniej niż taki co raz do roku komuś przerysuje samochód.

No ale tez naprawa rysy bedzie kosztowac z 1000 zl, wiec te 3x jest jak
najbardziej uzasadnione.

To po co ubezpieczenie ?

Od ryzyka wiekszych szkod.
I od chwilowych dziur w portfelu ... a przeciez jak ktos tak lubi, to moze
dwa ofiary w jednym dniu porysowac :-)


J.

Data: 2013-01-26 08:37:15
Autor: John Kołalsky
ubezpieczenia - długie

Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl>

Bo u nas ten co umie parkować ma ze 3x taniej niż taki co raz do roku
komuś przerysuje samochód.

No ale tez naprawa rysy bedzie kosztowac z 1000 zl, wiec te 3x jest jak
najbardziej uzasadnione.

To po co ubezpieczenie ?

Od ryzyka wiekszych szkod.

Ale na razie jest od tych a nie większych i nie od sprawcy a od właściciela.

I od chwilowych dziur w portfelu ... a przeciez jak ktos tak lubi, to moze
dwa ofiary w jednym dniu porysowac :-)

To trzeba zabepieczenie od kierujących a nie ubezpieczenie od właścicieli

Data: 2013-01-26 11:06:26
Autor: J.F.
ubezpieczenia - długie
Dnia Sat, 26 Jan 2013 08:37:15 +0100, John Kołalsky napisał(a):
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl>
Bo u nas ten co umie parkować ma ze 3x taniej niż taki co raz do roku
komuś przerysuje samochód.
No ale tez naprawa rysy bedzie kosztowac z 1000 zl, wiec te 3x jest jak
najbardziej uzasadnione.
To po co ubezpieczenie ?
Od ryzyka wiekszych szkod.
Ale na razie jest od tych a nie większych

Ubezpieczenia nie sa od tego co jest, tylko od tego co _moze_byc_.

i nie od sprawcy a od właściciela.

Znikoma roznica w naszych warunkach.

Tak czy inaczej - sprawca tez jest zabezpieczony.

I od chwilowych dziur w portfelu ... a przeciez jak ktos tak lubi, to moze
dwa ofiary w jednym dniu porysowac :-)
To trzeba zabepieczenie od kierujących a nie ubezpieczenie od właścicieli

Rozsadnie mowisz - powinna byc taka mozliwosc.
10 mln w depozycie (oprocentowanym) i mozesz jezdzic bez OC .. hm, 10 czy
50 ? A moze jednak 100 ... wszak mozesz spowodowac wypadek autobusu z 50
pasazerow ... jako pieszy tez :-)

J.

Data: 2013-01-27 14:43:15
Autor: John Kołalsky
ubezpieczenia - długie

Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl>

Bo u nas ten co umie parkować ma ze 3x taniej niż taki co raz do roku
komuś przerysuje samochód.
No ale tez naprawa rysy bedzie kosztowac z 1000 zl, wiec te 3x jest jak
najbardziej uzasadnione.
To po co ubezpieczenie ?
Od ryzyka wiekszych szkod.
Ale na razie jest od tych a nie większych

Ubezpieczenia nie sa od tego co jest, tylko od tego co _moze_byc_.

Nie zrozumiałeś. Mówię o tym, że generalnie ubezpieczenie jest od każdej szkody więc w praktyce głównie tych małych. W istocie ktoś mógłby chcieć samodzienie ponosić takie ryzyko a większego nie może bo nie ma takiej zdolności.


i nie od sprawcy a od właściciela.

Znikoma roznica w naszych warunkach.

Różnica jest w ponoszeniu konsekwencji. Nie można obciążać składką właściciela za winy sprawcy.


Tak czy inaczej - sprawca tez jest zabezpieczony.

Od odpowiadania za winę nie jest. Tego chcieliście.


I od chwilowych dziur w portfelu ... a przeciez jak ktos tak lubi, to moze
dwa ofiary w jednym dniu porysowac :-)
To trzeba zabepieczenie od kierujących a nie ubezpieczenie od właścicieli

Rozsadnie mowisz - powinna byc taka mozliwosc.
10 mln w depozycie (oprocentowanym) i mozesz jezdzic bez OC .. hm, 10 czy
50 ? A moze jednak 100 ... wszak mozesz spowodowac wypadek autobusu z 50
pasazerow ... jako pieszy tez :-)

Ja głównie jestem za tym by każdy odpowiadał za siebie a nie za samochód. Czemu do diaska mam płacić za kolejne samochody stojące przez większość czasu. Same nigdzie nie pojadą. To nie jest generalnie od tego, że mój się zapali i przy okazji sąsiadujące się zjarają.

ubezpieczenia - długie

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona