nie znalazłem licznie odwiedzanej innej grupy o profilu
ekonomicznym, na której mógłbym zadać to pytanie, a jako
że tutaj wszyscy siedzą w cyferkach, liczą % itd., zapytam:

osoba sprawna chce kupić samochód, dopisując jako współwłaściciela, lekko niepełnosprawnego
członka najbliższej rodziny (z dawną 3 grupą inwalidzką),
faktyczny nabywca samochodu cokolwiek skorzysta?

np. niższe ubezpieczenia lub inne haracze dla państwa?
np. prawo do parkowania tam gdzie innym nie wolno?
np. korzystniejszą amortyzację, gdyby auto było firmowe?
np. jakieś inne korzyści? jakie?



--

zwyklyklientwieluzwyklychbankow3@op.pl writes:

np. prawo do parkowania tam gdzie innym nie wolno?

No jasne, zajmij prawdziwym niepelnosprawnym te ich miejsca, wiele osob
tak robi bez zadnych "papierow". Inwalida w zeby przeciez nie da.
--
Krzysztof Halasa

> np. prawo do parkowania tam gdzie innym nie wolno?

No jasne, zajmij prawdziwym niepelnosprawnym

a czy auto współposiadane przez sprawnego i inwalidę
i "akurat" prowadzone przez sprawnego ma prawo stać
w miejscu przeznaczonym dla osób niepełnosprawnych?

czy to uprawnienie jest przypisane do auta (wtedy
liczyłby się status własności) czy do kierowcy?

--

No jasne, zajmij prawdziwym niepelnosprawnym

a czy auto współposiadane przez sprawnego i inwalidę
i "akurat" prowadzone przez sprawnego ma prawo stać
w miejscu przeznaczonym dla osób niepełnosprawnych?

czy to uprawnienie jest przypisane do auta (wtedy
liczyłby się status własności) czy do kierowcy?

Ty poważnie o to pytasz  ???
as

zwyklyklientwieluzwyklychbankow3@op.pl wrote:

czy to uprawnienie jest przypisane do auta (wtedy
liczyłby się status własności) czy do kierowcy?

ZTCW uprawnienie jest przypisywane do prostokątnej tekturki wystawianej
przez właściwy urząd miasta.

--
Pzdr.
Mega

Krzysztof Halasa pisze:

zwyklyklientwieluzwyklychbankow3@op.pl writes:

np. prawo do parkowania tam gdzie innym nie wolno?

No jasne, zajmij prawdziwym niepelnosprawnym te ich miejsca, wiele osob
tak robi bez zadnych "papierow". Inwalida w zeby przeciez nie da.

Wyluzuj. A skąd wiesz, że jego członek najbliższej rodziny nie jest PRAWDZIWYM niepełnosprawnym?
Patologią jest ustawowe stosowanie przywilejów, bo to rodzi nieprawidłowości.

BTW - karta inwalidzka wydawana jest "na osobę", a nie na pojazd. Jest ze zdjęciem i chyba "ważna z dowodem tożsamości" - nie chce mi się sprawdzać. Kosztuje też trochę, a posiadacz jest szykanowany koniecznością stawienia się później na dodatkowe badania lekarskie pod kątem "czy może jeszcze prowadzić auto".


--
Pzdr.         SQLwiel.

SQLwiel <WPISZ_TU_NICK@gmail_kropka_com.null.com> writes:

Wyluzuj. A skąd wiesz, że jego członek najbliższej rodziny nie jest
PRAWDZIWYM niepełnosprawnym?

Przeciez chyba napisal jasno? "Faktyczny nabywca" ma na tym "skorzystac".

BTW - karta inwalidzka wydawana jest "na osobę", a nie na pojazd.

Tylko gdzie (kiedy) te karty sprawdzaja? Zaparkowany samochod ma
naklejke na szybie i tyle.
--
Krzysztof Halasa

On 2009-11-09, Krzysztof Halasa <khc@pm.waw.pl> wrote:

[...]

BTW - karta inwalidzka wydawana jest "na osobę", a nie na pojazd.

Tylko gdzie (kiedy) te karty sprawdzaja? Zaparkowany samochod ma
naklejke na szybie i tyle.

Nieprawda. Straż miejska potrafi sprawdzić uprawnienia Zaparkować/przyjechać nie musi osoba niepełnosprawna, ale potrafią sprawdzić i jak się okaże, że owa osoba nie jest choćby osobą towarzyszącą, to mandacik leci i tyle.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

potrafią sprawdzić i jak się okaże, że owa osoba nie jest choćby osobą towarzyszącą, to mandacik leci i tyle.

 a jak jest towarzyszącym pasażerem bez prawa jazdy?

--

On 2009-11-09, zwyklyklientwieluzwyklychbankow1@op.pl <zwyklyklientwieluzwyklychbankow1@op.pl> wrote:

[...]

potrafią sprawdzić i jak się okaże, że owa osoba nie jest choćby osobą towarzyszącą, to mandacik leci i tyle.

a jak jest towarzyszącym pasażerem bez prawa jazdy?

Warunkiem posiadania karty nie jest posiadanie prawa jazdy,
tylko bycie ON z odpowiednią grupą lub rodzajem. Przy lekkiej
niepełnosprawności nie każdy jej rodzaj uprawnia do posiadania
karty.

Mógłbyś zapuścić tego googla, bo to są podstawowe informacje...

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Wojciech Bancer <proteus@post.pl> writes:

Tylko gdzie (kiedy) te karty sprawdzaja? Zaparkowany samochod ma
naklejke na szybie i tyle.

Nieprawda. Straż miejska potrafi sprawdzić uprawnienia Zaparkować/przyjechać nie musi osoba niepełnosprawna, ale potrafią sprawdzić i jak się okaże, że owa osoba nie jest choćby osobą towarzyszącą, to mandacik leci i tyle.

No ale jak to zrobia, jesli w chwili parkowania lub odjezdzania nie ma
ich na miejscu? Jesli sa, to, domyslam sie, delikwent poczeka chwile.

Moze jestem troche przewrazliwiony, ale po prostu wkurzaja mnie tacy,
ktorzy "czuja" sie lepszymi od innych dlatego, ze nie maja zadnych
zasad. A niestety widok starego BMW, ktore parkuje na miejscu dla
niepelnosprawnych, z ktorego wysiada kilku lysawych "kolesi", to nie
jest nic niezwyklego. Oczywiscie nie mam 100% pewnosci ze nie sa
niepelnosprawni (przynajmniej w istotnym tu sensie), myslisz ze
przynajmniej ktorys z nich zwykle jest?
--
Krzysztof Halasa

Krzysztof Halasa wrote:

No ale jak to zrobia, jesli w chwili parkowania lub odjezdzania nie ma
ich na miejscu? Jesli sa, to, domyslam sie, delikwent poczeka chwile.

Moze jestem troche przewrazliwiony, ale po prostu wkurzaja mnie tacy,
ktorzy "czuja" sie lepszymi od innych dlatego, ze nie maja zadnych
zasad. A niestety widok starego BMW, ktore parkuje na miejscu dla
niepelnosprawnych, z ktorego wysiada kilku lysawych "kolesi", to nie
jest nic niezwyklego. Oczywiscie nie mam 100% pewnosci ze nie sa
niepelnosprawni (przynajmniej w istotnym tu sensie), myslisz ze
przynajmniej ktorys z nich zwykle jest?

Mysle, ze zazwyczaj wszyscy z nich sa istotnie uposledzeni (choc niekoniecznie musza miec na to urzedowe zaswiadczenie).


--
Tomasz Chmielewski
http://wpkg.org

Tomasz Chmielewski <mangoo@nospam.wpkg.org> writes:

Oczywiscie nie mam 100% pewnosci ze nie sa
niepelnosprawni (przynajmniej w istotnym tu sensie), myslisz ze
przynajmniej ktorys z nich zwykle jest?

Mysle, ze zazwyczaj wszyscy z nich sa istotnie uposledzeni (choc
niekoniecznie musza miec na to urzedowe zaswiadczenie).

Z tym sie zgadzam, stad wlasnie moja uwaga w nawiasie :-(
--
Krzysztof Halasa

> Wyluzuj. A skad wiesz, ze jego czlonek najblizszej > rodziny nie jest PRAWDZIWYM niepelnosprawnym?

 

Przeciez chyba napisal jasno? "Faktyczny nabywca" ma na tym "skorzystac".

napiszę jaśniej: auto kupione za pieniądze zarobione
tylko i wyłacznie przez osobę sprawną, będą użytkować wspólnie osoba sprawna i osoba niepełnosprawna.

czy opłaca się _formalizować_ udział niepełnosprawnego
w użytkowaniu auta, czy też nie da to żadnej korzyści?

--

posiadacz jest szykanowany koniecznoscia stawienia sie pozniej na dodatkowe badania lekarskie pod katem "czy moze jeszcze prowadzic auto".

czy dobrze zrozumiałem, że jeżeli niepełnosprawny
współwłaściciel nie ma prawo jazdy (albo straci je)
to wszelkie przywileje z tytułu niepełnosprawności
przepadną?

czy osoba sprawna, która regularnie wozi chorego
niepełnosprawnego współwłaściciela auta, będzie
mieć jakiekolwiek przywileje, jeśli niepełnosprawny
będzie _tylko_ pasażerem (brak/utrata prawa jazdy)?

--

Użytkownik "SQLwiel" <WPISZ_TU_NICK@gmail_kropka_com.null.com> napisał w
wiadomości news:hd9o7b$9bm$1nemesis.news.neostrada.pl...

BTW - karta inwalidzka wydawana jest "na osobę", a nie na pojazd. Jest ze
zdjęciem i chyba "ważna z dowodem tożsamości" - nie chce mi się sprawdzać.
Kosztuje też trochę, a posiadacz jest szykanowany koniecznością stawienia
się później na dodatkowe badania lekarskie pod kątem "czy może jeszcze
prowadzić auto".

Posiadacz karty nie musi miec auta ani nawet PJ. Moze np. jezdzic jako
pasazer i wtedy ma prawo niestosowac sie do niektorych znakow, przy
zachowaniu odpowiedniej ostroznosci.

On 2009-11-09, Krzysztof Halasa <khc@pm.waw.pl> wrote:

[...]

np. prawo do parkowania tam gdzie innym nie wolno?

No jasne, zajmij prawdziwym niepelnosprawnym te ich miejsca, wiele osob
tak robi bez zadnych "papierow". Inwalida w zeby przeciez nie da.

Ale wiesz, że wiele komisji zaniża stopnie? Ja np. mam wadę kwalifikującą
się do stopnia co najmniej średniego, ale z racji tego że sobie w życiu
radzę, to mi tego odmówiono i dano 'lekkie'.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

czy dopisanie niepełnosprawnego jako współwłaściciela da:

np. niższe ubezpieczenia lub inne haracze dla państwa?

--

On Mon, 09 Nov 2009 20:14:40 +0100, zwyklyklientwieluzwyklychbankow3@op.pl
wrote:

czy dopisanie niepełnosprawnego jako współwłaściciela da:

np. niższe ubezpieczenia lub inne haracze dla państwa?

Dlaczego mamy skupiać się na czymkolwiek, skoro nie dotyczy to tematyki tej
grupy?

--
Marcin Mokrzycki
gg:659336  o2:mmokrzycki

zwyklyklientwieluzwyklychbankow3@op.pl pisze:

czy dopisanie niepełnosprawnego jako współwłaściciela da:

np. niższe ubezpieczenia lub inne haracze dla państwa?

Z tego co wiem Warta ma dodatkowo 20% zniżki dla niepełnosprawnych posiadających kartę parkingową
pozdr. seba