Data: 2012-09-22 07:31:30 | |
Autor: witek | |
umowa bezpieczna najmu | |
p47 wrote:
Jak wiadomo Nie ma czegos takiego jak bezpieczna umowa. jak ci gosciu przestanie placic i sie nie wyprowadzi, to i tak nic nie mozesz zrobic. |
|
Data: 2012-09-22 15:45:36 | |
Autor: wromek | |
umowa bezpieczna najmu | |
Nie ma czegos takiego jak bezpieczna umowa. mozesz :) na szczescie b. rzadko zdarzaj± się takie przypadki, ze ktos nie placi i nie chce sie wyprowadzic. przynajmniej w mojej praktyce i moich znajomych (łacznie kilkadziesiat mieszkan) -- pozdrawiam, wromek |
|
Data: 2012-09-22 07:08:28 | |
Autor: konto.wirtualne | |
umowa bezpieczna najmu | |
W dniu sobota, 22 wrze¶nia 2012 15:46:05 UTC+2 użytkownik wromek wytnij napisał:
> Nie ma czegos takiego jak bezpieczna umowa. Bardzo proszę o rozwinięcie tematu: jak w granicach obowi±zuj±cego prawa można skłonić nierzetelnego lokatora do uregulowania należno¶ci i wyprowadzenia się z zajmowanego lokalu w rozs±dnym czasie? Dziękuję i pozdrawiam R. |
|
Data: 2012-09-22 16:23:58 | |
Autor: wromek | |
umowa bezpieczna najmu | |
mozesz :) Bardzo proszę o rozwinięcie tematu: jak w granicach obowi±zuj±cego prawa można skłonić nierzetelnego lokatora do uregulowania należno¶ci i wyprowadzenia się z zajmowanego lokalu w rozs±dnym czasie? -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- - wszystko zalezy umowy, od sytuacji i podejscia najemcy, nie mowie oczywiscie o wystawianiu walizek za drzwi i zmianie zamkow ale w swoim mieszkaniu mozna robic rozne rzeczy ;) -- pozdrawiam, wromek |
|
Data: 2012-09-22 16:33:22 | |
Autor: p47 | |
umowa bezpieczna najmu | |
W dniu 2012-09-22 15:45, wromek pisze:
Nie ma czegos takiego jak bezpieczna umowa. Ja w przeciągu chyba ok.10 lat miałem takie 3 przypadki: 1.lokatorzy przestali płacić, monitowani wprawdzie oburzeni mieszkanie opuścili (zostawiając drzwi i okna otwarte), ale obcięli we wszystkich gniazdkach i żyrandolach przewody tu przy tynku. Strata,- czynsz za 2 miesiące. Okazało się, ze byli ścigani listem gończym za oszustwa.. 2.smakowity przypadek,- starsze małzeństwo, on pełny pułkownik w stanie spoczynku, a więc wydawałoby się, wypłacalni. Po kilku miesiącach baba zaprzestała płacenia i bezczelnie stwierdziła, że cieszy się, że otrzymała w prezencie mieszkanie.. Po czasie dowiedziałem się, ze z poprzedniego mieszkania wyrzucano ich 3 lata i w końcu wynieśli się dopiero, gdy "nieznani sprawcy" ich tam pobili... Znała baba wszystkie przepisy, a poza tym wykazała przedsiębiorczość, bo zaczęła w mieszkaniu prowadzić hodowlę psów (7 sztuk sikających na parkiet), a także, mimo dobiegającej 60-tki otworzyła w mieszkaniu mały burdelik z sobą jako główna pracownicą. Mąż, najczęściej pijany, leżał wtedy w 2-gim pokoju. Okazało się, ze jego dochody obłożone były już wstopniu maksymalnym egzekucjami. Wywalanie ich trwało ok 8 miesięcy metodą nękania policyjnego. Ponieważ lokatorzy zaczęli wszędzie słać na nich skargi to w końcu policja, zresztą motywowana przeze mnie, zaczęła ich nękać np. sprawdzaniem meldunków obecnych w lokalu i wysyłaniem wniosków na kolegium itp. co psuło jej biznes;-) W końcu ci ludzie się wynieśli zostawiając mieszkanie zdewastowane. 3. obecny przypadek był niewinny, ale potencjalnie b. groźny -dziecko!. Czy to dużo, czy mało? |
|
Data: 2012-09-22 17:12:50 | |
Autor: wromek | |
umowa bezpieczna najmu | |
no to faktycznie niezla jazda.
zapraszam na mieszkanicznik.pl i 6. pazdziernika do Łodzi na kongres. tam sie nauczysz i wymienisz doswiadczeniami z innymi wlascicielami mieszkan na wynajem. -- pozdrawiam, wromek |
|